![](https://assets.isu.pub/document-structure/200821220547-08731df62ff452795f7e51d9c5d3d7fd/v1/943b848745dd223cb59552c620e40270.jpg?width=720&quality=85%2C50)
2 minute read
Odejścia piłkarzy
Sezon 2014/15 wśród kibiców Liverpoolu wzbudza bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo duża liczba nowych zawodników w składzie, w których pokładano duże nadzieje, a z drugiej jednak dość niskie, bo dopiero szóste miejsce w tabeli. I chyba właśnie szósta lokata w lidze wzbudzała wśród miłośników The Reds największe rozgoryczenie. Było to spowodowane rosnącym apetytem oraz niedosytem po poprzednim sezonie.
KACPER KOSTERNA
Advertisement
Awracając do transferów, to mimo dużej ilości nowych graczy w składzie - bo aż ośmiu przeszło na zasadzie definitywnego transferu - niestety większość z nich trzeba nazwać wtopami transferowymi Brendana Rodgersa. Na szczęście kilku nowych zawodników dało świeżość drużynie The Reds i zostało tu na dłużej. Chodzi głównie o duet sprowadzony z Southampton za łączna sumę 56 mln euro. 1 lipca 2014 roku oficjalnie zawodnikami Liverpoolu zostali pomocnik Adam Lallana oraz stoper Dejan Lovren. Obydwaj przez sześć spędzonych lat na Anfield mieli gorsze i lepsze momenty, jednak jest to normalne, że ludzie przeżywają wzloty i upadki. Dobrze będzie wiec przypomnieć te dobre momenty w wykonaniu Anglika oraz Chorwata. Na pierwszy ogień pójdzie Dejan Lovren, który mimo kilkunastu prostych błędów przez lata był podstawowym defensorem zarówno w jedenastce Rodgersa jak i Kloppa. Łącznie Chorwat rozegrał z liverbirdem na piersi 185 spotkań, w których zdobył osiem bramek oraz zanotował pięć asyst. Nie da się jednak zapomnieć bramki Dejana, dokładnie z dnia 14 kwietnia 2016 roku. Tego wieczoru Lovren swoją bramką zdobytą w doliczonym czasie gry, zapewnił The Reds grę w finale Ligi Europy. Każdemu sympatykowi Li
Adam Lalana już w stroju nowego klubu fot.: brightonandhovealbion.com
verpoolu z pewnością stanęło serce podczas wrzutki Jamesa Milnera. Widać było tylko wyskakującego Lovrena, który strzałem z główki pogrzebał szanse Borussi Dortmund na wygranie Ligi Europy. Mimo wielu zarzutów do stopera, to z pewnością każdy ma sentyment do tego nie raz ,,elektrycznego” defensora. Kolejnym zawodnikiem, który po sześciu latach opuścił Anfield, jest Adam Lallana. Anglik w barwach Liverpoolu zagrał kilka meczy mniej od Chorwata, a było ich 178. Niestety wiadome jest to, że połowę pobytu na Anfield pomocnik spędził w klubowym szpitalu. Co ciekawe, Adam na leczeniu kontuzji spędził łącznie 382 dni. Najdłuższa przerwa trwała aż 117 dni i była spowodowana kontuzją uda. Inne kontuzje dotyczyły pachwiny, kolana oraz łydki. Można gdybać, jak wyglądałaby kariera Lallany,
ODEJŚCIA PIŁKARZY
![](https://assets.isu.pub/document-structure/200821220547-08731df62ff452795f7e51d9c5d3d7fd/v1/de9da6b1bb102349593795bed172f65a.jpg?width=720&quality=85%2C50)
lecz nic niestety nie zwróci mu zdrowia. Ważne jest to, że po przyjściu z drużyny ,,Świętych” Adam był jedną z jaśniejszych postaci w drużynie The Reds. Bardzo ciekawe jest to, na jakich pozycjach ustawiany był Anglik. Mimo tego, że nominalnie jest środkowym pomocnikiem, to grał jako defensywny, ofensywny i boczny pomocnik, występował także w środku oraz na boku ataku. Sytuacja podobna nieco do niezawodnego Jamesa Milnera. Lallana jednak nie jest zawodnikiem stworzonym do gry na boku, gdyż z pewnością brakuje mu do tego nieco tempa. Playmaker nadrabiał to świetną techniką oraz umiejętnością czytania gry, co pokazywało jego świetne ustawianie się. Dzięki temu przez prawie 180 występów w barwach Liverpoolu Adam zdobył 22 bramki oraz zanotował 22 asysty. Z pewnością nie są to piorunujące liczby, lecz nie raz pomagał on lub ratował Liverpool podczas trudnych meczy.
Podsumowując, mimo tego, że każdy był pewny odejścia tych zawodników, to pewnie wielu z nas kibiców, ale także piłkarzy, będzie tęsknić za tą dwójka, która z pewnością zostawiła serce na Anfield.
Dejan Lovren ostatecznie został zawodnikiem Zenita Saint-Petersburg fot.: tekdeeps.com
![](https://assets.isu.pub/document-structure/200821220547-08731df62ff452795f7e51d9c5d3d7fd/v1/2f356ff335bd41490f6d8b86ce5da6a3.jpg?width=720&quality=85%2C50)