Mediator jak saper Coraz częściej sięgamy po mediację jako formę rozwiązywania sporów. Zamiast długotrwałej i często kosztownej batalii na sali sądowej. A ugoda, do której dochodzi dzięki mediacji, ma taką samą moc prawną jak podobna umowa zawarta przed sądem. Ale coraz większą rolę odgrywa mediator np. w przypadku konfliktów biznesowych.
Paweł Kujawa
Biznes i Inwestycje
Mediacja jest dobrowolnym i poufnym procesem, w którym fachowo przygotowana, niezależna i bezstronna osoba, za zgodą stron, pomaga im poradzić sobie z konfliktem.
56
– Historia mediacji w Polsce sięga kilkudziesięciu lat. Ale ciągle raczkuje. Lwia cześć pracy, którą wykonuję, tak naprawdę polega, na tłumaczeniu czym jest, na czym polega i jakie są korzyści z niej wynikające, czyli co możemy uzyskać. Większość ludzi nie ma o niej pojęcia. Dopiero jak otrzymują skierowanie z sądu, to wtedy zaczynają się interesować, tym, że można ich problem załatwić w taki sposób. Mediacja pozwala jej uczestnikom określić kwestie sporne, zmniejszyć bariery komunikacyjne, opracować propozy-
cje rozwiązań oraz jeśli oczywiście jest taka wola stron, zawrzeć wzajemnie satysfakcjonujące porozumienie – mówi Paweł Kujawa z Kancelarii Mediacji w Szczecinie. Najczęściej Polacy korzystają z niej w przypadku spraw rodzinnych, spadkowych, konsumenckich, medycznych, gospodarczych, ubezpieczeniowych, odszkodowawczych oraz cywilnych. Niewielki odsetek to sprawy karne czy pracownicze. Okazuje się, że coraz popularniejsza staje się mediacja biznesowa. – Prowadziłem wiele takich mediacji. I one w większości dotyczą sporów o zapłatę. Nie ukrywam, że wszystkie zakończyły się sukcesem – ugodami. Nie mówię, że to było
łatwe, lekkie i przyjemne. Jedna ze spraw była bardzo zawiła i skomplikowana. Stary zarząd firmy złożył zawiadomienie do prokuratury na nowy zarząd, a nowy na stary, wszyscy mieli już sprawy karne. Przyznam się, że jak wziąłem tę sprawę do ręki, to nie wiedziałem, od czego zacząć i czy podołam tak skomplikowanej sprawie. Występowało w niej kilka osób plus reprezentujący ich pełnomocnicy zawodowi w osobach adwokatów. A kwota sporu nie była jakaś astronomiczna – 1,5 miliona złotych. W tej sprawie była bardzo duża dawka emocji związanych ze wzajemnymi oskarżeniami i roszczeniami. To jest ten element, który w mediacji należy bardzo szybko wyeliminować. To na czym ja się skupiam w swojej pracy, to odcięcie tych emocji, które w mediacji kom-