Daria Salomon (Fanfaronada) foto: Karolina Bąk
Lokalnie znaczy najlepiej Być dobrze ubranym to także być świadomie ubranym. Po latach zachwytu nad sieciówkami i berlińskimi outletami Szczecin zaczyna stawiać na jakość. W naszym mieście tworzą świetni, lokalni projektanci, dzięki którym unikniemy bylejakości, powtarzalności, a na dodatek będziemy dobrze ubrani. Inwestując w lokalny biznes fashion, wspieramy szczecińskie marki, zyskując oryginalny i świetny gatunkowo produkt, który zostanie z nami na lata.
– To bardzo złożony i wielowątkowy temat – mówi o masowej produkcji ubrań Angelika Wojciechowska z Fanfaronady. – Przede wszystkim ogromnym problemem stała się nadprodukcja. Produkuje się zdecydowanie za dużo i bez sensu. To powoduje też wiele wypaczeń w branży - na przykład okłamywanie konsumentów co do składu materiałów. Kupując ubrania szyte masowo, wspiera się też biznes, który wyzyskuje
38
ludzi. Natomiast zdecydowanym argumentem za kupowaniem w małych lokalnych firmach jest jakość produkowanych przez nie ubrań. Przykładowo, bluzki szyte u nas z dżerseju wiskozowego (wyprodukowanego w Polsce) noszone 5/6 lat wciąż wyglądają tak samo. Podobne bluzki dżersejowe z popularnych “sieciówek” zwykle nie wytrzymują nawet jednego sezonu. Moda