VIP Biznes&Styl Nr 70

Page 78

Czym będziemy świecić za dwadzieścia lat?

Energetyczne plany czy mrzonki Ogłoszona na początku lutego „Polityka energetyczna Polski do roku 2040” zapowiada szeroko zakrojoną transformację. To ma być milowy krok dla branży energetycznej oraz całej gospodarki. Dla środowiska i konsumentów coraz droższego prądu jest na razie obietnica, że za dziesięć, góra dwadzieścia lat, prąd w Polsce może być produkowany taniej, a powietrze mniej truć. Będziemy odchodzić od węgla, zbudujemy elektrownie atomowe i gazowe, a także farmy wiatrowe na morzu. Reanimujemy przyduszony przez poprzednią politykę obecnego rządu ruch prosumencki, który nareszcie bez piętrzenia przeszkód będzie produkował z odnawialnych źródeł więcej prądu dla siebie i do sieci. Liczba prosumentów ma wzrosnąć pięciokrotnie! Ekoprąd, czysty zysk, czysta energia, ekologia, ekonomia. Tak by można w skrócie ująć założenia polityki energetycznej rozpisane na najbliższe dwie dekady.

Tekst Anna Koniecka Fotografie Archiwum VIP Biznes&Styl

78

VIP B&S MARZEC-KWIECIEŃ 2021

N

ic, tylko się cieszyć? Sęk w tym, że plany firmowane przez obecny rząd, szumnie nazwane przez jego apologetów rewolucyjną strategią rozwoju, budzą więcej pytań niż pewności. Nie tylko dlatego, że część wewnętrznej opozycji w rządzie powiedziała stanowcze „nie” dla rządowej bądź co bądź strategii. Do tego rodzaju schizofrenii w obozie władzy oraz postępowania na zasadzie: psy szczekają, a karawana idzie dalej, przywykliśmy, lecz na dłuższą metę dobrze to nie wróży, zwłaszcza gdy od politycznych deklaracji trzeba, i to już, przejść do podejmowania odpowiedzialnych, kompetentnych(!) decyzji. Niewyobrażalnie kosztownych. Brzemiennych w skutki nieodwracalne, a tak odległe, że wyobraźnia nie sięga. Transformacja w energetyce będzie nas kosztować, wg szacunków rządowych, ok. 1,6 biliona złotych. Na samą restrukturyzację sektora górniczego potrzeba około 60 mld zł. Tu możemy liczyć na wsparcie z funduszy unijnych. Ale i tak trzeba będzie sięgnąć głęboko do kieszeni podatników. Na energetykę atomową wraz z całą infrastrukturą, potrzeba około 80 mld zł. Jeśli rząd wybierze tę opcję transformacji, będziemy się musieli jeszcze bardziej zapożyczyć. Dług na pokolenia. W unijnym funduszu odbudowy nie ma środków na rozwój energetyki atomowej. Bo to nie jest dobre narzędzie do wspierania regionów dekarbonizujących się. Generuje mniej miejsc pracy niż dynamicznie rozwijająca się energetyka oparta na odnawialnych źródłach energii (OZE). UE PREFERUJE ŹRÓDŁA ODNAWIALNE I TO DLA NICH SĄ PRZEWIDZIANE ŚRODKI Tak poza protokołem: gdyby pisowski rząd nie utrącił OZE, kiedy doszedł do władzy, mielibyśmy dzisiaj z odnawialnych źródeł jedną trzecią produkowanego w Polsce prądu. Czyli to, co – wg strategii rządowej – mamy osiągnąć za 10 lat. Jak dobrze pójdzie… Pójdzie, wystarczy nie przeszkadzać.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.