VIP KULTURA Jan Pastuła.
Jan Pastuła:
Wymyśliłem na wsi galerię jak w Wiedniu Trudno o bardziej wyrafinowane miejsce na Podkarpaciu. W środku lasu, w niepozornych Porębach Kupieńskich pod Kolbuszową, kwitnie awangardowa galeria sztuki. W niej odbywają się wystawy znanych wiedeńskich artystów, wernisaże polskich sław ze szkolnych podręczników. – Nie było sensu robić na wsi galerii jak inne w okolicy – mówi Jan Pastuła. – Ale taką ze sztuką na miarę Warszawy czy Wiednia – jak najbardziej. Wymyśliłem to z Markiem Firkiem przy kawiarnianym stoliku w Krakowie. I chyba się udało. Tekst Alina Bosak Fotografie Tadeusz Poźniak
96
VIP B&S MARZEC-KWIECIEŃ 2021
P
rzed wernisażem, aby goście nie zbłądzili, Jan ustawia drogowskazy z afiszami. W zwykły, „niewystawowy” dzień jest nieco trudniej. 25 kilometrów od Rzeszowa nawigacja lubi zadrwić z kierowcy i – zamiast elegancką asfaltówką – poprowadzić „na skróty” wertepami przez las. W Porębach Kupieńskich zabudowa jest rozproszona, a oddalone nieco od głównej drogi domy wydają się niczym nie wyróżniać. A jednak, kiedy podjechać bliżej, wiadomo, że cel został osiągnięty. Galeria Sztuki Współczesnej Pastuła wita artystyczną ścianą. Na odpadającym tynku znany wiedeński artysta Siggi Hofer wymalował słowo: PRIVATE. Prywatny. Napis jest do góry nogami. Kojarzy się ze strefą wolności. Goście czują się jak w domu. I z pewnością jest to zasługa gospodarza.