7 minute read
Katarzyna Zagłoba Słów kilka o współpracy dialektologów z młodzieżą w wieku szkolnym
Katarzyna Zagłoba
Słów kilka o współpracy dialektologów z młodzieżą w wieku szkolnym
Angażowanie do badań dialektologicznych młodzieży nie jest zjawiskiem nowym. Duża w tym zasługa wybitnego językoznawcy – Witolda Doroszewskiego. To on bowiem organizowałróżnorodnewyjazdyterenowena Warmię, Mazury i do Ostródzkiego, na które zabierał studentów z sekcji dialektologicznej KołaNaukowego.Podczastychwyprawgrupa prowadziłaintensywnebadanianad językiem mieszkańców wsi1 . Jedną z osób, które brały udział w tych gwarowych obozach, była Barbara Falińska – inicjatorka i pomysłodawczyni projektu „Dialog Pokoleń” realizowanego przez Towarzystwo Kultury Języka w ramach programu „Ojczysty – dodaj do ulubionych”. Wzwiązkuztym przedsięwzięciem nawiązano współpracę z wieloma szkołami, a badania terenowe oddano już nie tylko w ręce studentów, ale też młodszych osób – uczniów z różnych etapów edukacji2 .
Potencjał, który drzemie we współpracy naukowców z uczniami, wykorzystują także badacze z Pracowni Dialektologicznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu3 . To w dużym stopniu dzięki współpracy ze szkołami powstało jak dotąd sześć słowników z serii „Wielkopolskie Słowniki Regionalne”. Wymieńmy więc te publikacje oraz placówki, których uczniowie zaangażowani byli w prowadzenie badań: • Gospodarz. Słownik języka mieszkańców powiatu kolskiego,podred.BłażejaOsowskiego (Poznań 2018) – Liceum Ogólnokształcące im. Kazimierza Wielkiego w Kole, Zespół Szkół Ekonomiczno-Ad-
ministracyjnych im. St. i Wł. Grabskich wKole,ZespółSzkółRolniczegoCentrum KształceniaUstawicznegoim.Stanisława StaszicawKościelcuiZespółSzkółTechnicznych w Kole; Gospodyni. Słownik języka mieszkańców powiatu kolskiego, pod red. B. Osowskiego (Poznań 2018) – jak wyżej; Słownik języka mieszkańców okolic Czerniejewa. Praca na roli i w gospodarstwie, pod red. Justyny Kobus i Magdaleny Stępień (Poznań 2018) – Uczniowskie Koło Dialektologiczne działające przy Gimnazjum im. ks. Onufrego Kopczyńskiego w Czerniejewie; Słownik języka mieszkańców okolic Gniezna. Święta, wierzenia i przesądy,podred. J. Kobus i Tomasza Gniazdowskiego (Poznań2018)–SzkołaPodstawowaim.ks.Leona Formanowicza w Modliszewku, Zespół Szkół im. ks. Jana Twardowskiego w Szczytnikach Duchownych i Szkoła
1 S. Skorupka, Witold Doroszewski – uczony i człowiek, „Poradnik Językowy” 1976, nr 3, s. 112; B. Falińska, Witold Doroszewski (1899-1976), „Rocznik Mazowiecki” 2008, t. 20, s. 68-69. 2 E. Wierzbicka-Piotrowska, Ocalić resztki gwary to znaczy wygrać z czasem [w:] Dialog pokoleń, https://dialogpokolen.uw.edu.pl/linguist/49 [dostęp: 4.09.2020]. 3 J. Sierociuk, Dynamika przeobrażeń języka mieszkańców wsi i możliwości jej badania, „Gwary Dziś” 2016, t. 8, s. 74.
Podstawowaim.ObrońcówGnieznaiZiemi Gnieźnieńskiej w Goślinowie; • Słownik języka mieszkańców ziemi łukowskiej. Praca na roli i w gospodarstwie,pod red. Jerzego Sierociuka (Poznań 2019) – I Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Łukowie; • W kuchni u pleszewian. Słownik języka i kultury mieszkańców powiatu pleszewskiego, pod red. B. Osowskiego (Poznań 2019) – I Liceum Ogólnokształcące im.
Stanisława Staszica w Pleszewie.
Obecniewtakimsamymzakresieodbywa się współpraca Pracowni z I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Koninie oraz Szkołą Podstawową im. Obrońców Kłecka w Kłecku w ramach projektu „Regionalne słowniki tematyczne języka mieszkańcówWielkopolski–powiatygnieźnieńskiikoniński”, realizowanego z grantu Narodowego ProgramuRozwojuHumanistykikierowanego przez B. Osowskiego.
Aby lepiej zrozumieć, jak można zaangażować młodzież w badania języka mieszkańców wsi, należy w tym miejscu wspomnieć ometodziebadawczej,adokładniej–metodzie kwestionariuszowej.Polegaonanatym,żemateriałdobadańpozyskujesiępoprzezzadawanie ankietowanym pytań ułożonych właśnie w formie kwestionariusza. Metoda ta jest szczególnie popularna na przykład w socjologii oraz w psychologii (wykorzystuje się ją wok.45%tegotypubadań4).Obecnieankiety przeprowadza się już nie tylko w formie papierowej, na popularności zyskują te w wersji online, które znacznie ułatwiają i przyspieszają badania.
Metoda kwestionariuszowa nie jest obca także dialektologii. W tym przypadku ankietypapieroweczyinternetoweustępująjeszcze miejsca badaniom w formie rozmów (nagrywanych) prowadzonym w terenie przez dialektologów. Badacze najpierw sporządzają kwestionariusze według klucza leksykalno-semantycznego,anastępnienaichpodstawie prowadzą wspomniane rozmowy. W zależności od tego, jaki jest cel badań i jaki materiał chce się pozyskać, eksplorator albo zadaje kolejnokażdepytaniezformularza,albojedynie na nim bazuje5 .
Czy zatem materiał poprzez wykorzystanie metody kwestionariuszowej może pozyskać jedynie wykwalifikowany naukowiec? Niekoniecznie. Taką rozmowę z informatorami może przeprowadzić każdy, a zatem równieżuczeń,zwłaszczagdyotrzymaodpowiednie wskazówki od specjalistów. B. Falińska tak opisuje swój udział w wyżej wspomnianych obozach dialektologicznych: „Dla nas, niedoświadczonych jeszcze badaczy słownictwa gwarowego, ogromną pomocą był kwestionariusz ułożony przez Józefa Tarnackiego w związku z […] jego pracą doktorską”6 .
Jak zatem przygotować młodzież do prowadzenia badań? Przede wszystkim właśnie wręczyć jej kwestionariusz. Uczniowie mogą nie znać dawnych wiejskich realiów, więc trudno byłoby im prowadzić rozmowy tylko według ogólnikowych haseł7 . Jeśli mają przed sobą przygotowany przez dialektologów zbiór pytań, wystarczy, że będą odczytywać je rozmówcom. Przy okazji sami mogą dowiedzieć się czegoś nowego, co obce jest już ich postrzeganiuświataiwspółczesnymzwyczajom.
Po pytaniu w kwestionariuszu warto zamieścić możliwe odpowiedzi, regionalne nazwyitp.(naogółjakodopisekwnawiasie)8 .Informatorzy czasem użyją tylko jednego określenia,mimożeznająichwięcej,lubzapomną jakiegoś słowa, więc bez podpowiedzi uczeń po prostu przeszedłby do następnego pytania. Natomiast widząc przykładowe nazwy, może
4 W. Razmus, E. Mielniczuk, Błąd wspólnej metody w badaniach kwestionariuszowych, „Polskie Forum Psychologiczne” 2018, t. 23, nr 2, s. 277–278. 5 J. Sierociuk, op. cit., s. 73. 6 B. Falińska, Słownictwo ludowe Mazowsza, Podlasia i Suwalszczyzny w układzie tematycznym. Rolnictwo, cz. I: Byłe województwo suwalskie, Warszawa 2016, s. 8. 7 J. Kobus, Cioty, duchy, zmory jako ginący element języka i kultury ludowej okolic Gniezna, „Polonistyka. Innowacje” 2019, nr 9, s. 156; B. Osowski, Od rozmowy do słownika. Słownik gwarowy jako efekt współpracy szkoły i uniwersytetu, „Polonistyka. Innowacje” 2019, nr 9, s. 175. 8 B. Osowski, op. cit., s. 175.
dopytać o ich znajomość swego rozmówcę – nierzadko dopiero po usłyszeniu odpowiedzi informator przypomina sobie dane słowo. Adialektologmapewność,czyrespondentzna wyraz lub desygnat, czy też nie. Kwestionariusz może wyglądać więc tak:
Jak nazywało się duże, klepkowe naczynie do ubijania masła? (maślnica, kierzynka)
Jak jeszcze mogła być zbudowana maślnica? (kręcący się bęben). Czy jakoś na nią mówiono? (wirnikowa)
Czymbyła kwatyrka?(‘drewnianaforemkana 250 g masła z wyrytym wzorem, który odciskał się na maśle’)
Czynaprowadzeniurozmówrolauczniów się kończy? Nie. Po pierwsze oprócz nagrań młodzież może dostarczać też fotografie, które zamieszczane są w publikacjach. Po drugie może zaangażować się w zbieranie informacji o historii i kulturze badanego regionu, które też są pokrótce opisywane w opracowaniach9 . Po trzecie może zachwycić się językowo-kulturowymbogactwemswychrodzinnychstron, a dzięki temu zaangażować w jego popularyzację10 .
W badaniach prowadzonych przez uczniów nie brak różnorodnych uchybień, takich jak: pomijanie pytań, niekorzystanie z podpowiedzi zamieszczonych w nawiasach, udostępnianiekwestionariuszainformatorom, którzy sami odczytują pytania i na nie odpowiadają,lubdoprowadzaniedosytuacji,wktórejbadaninieodpowiadająwłasnymisłowami, zgodnie ze stanem swojej wiedzy, ale odczytują fragmenty z różnych publikacji11 . Mimo to pod kilkoma względami badania uczniów mogą mieć przewagę nad tymi prowadzonymiprzezdialektologów.Otokilkanajważniejszychzaletpozyskiwaniamateriałuprzezmłodzież.
1. Informatorzy chętniej rozmawiają ze znajomymi
Uczniowiewznacznejczęściprzypadków prowadzą badania z osobami ze swojego bar-
9
10 Ibidem, s. 173. J. Kobus, op. cit., s. 156. Ibidem, s. 156-157. dzo bliskiego otoczenia (dziadkowie, babcie, sąsiedzi,wujkowie,ciocie,rodzice).Sątowięc osoby, z którymi mają swobodne relacje, nie wstydzą się zadawać pytań, a tym samym informatorzy nie krępują się z nimi rozmawiać. Przybadaczachstarająsięmówić„ładnie”,natomiastdziękiobecnościbliskiejosobyrespondenci są bardziej naturalni niż w zetknięciu zobcymi,cowpływapozytywnienazachowanieprzeznichcechgwarowychinaudzielanie bardziej rozbudowanych odpowiedzi.
2. Informatorzy powiedzą więcej dzieciom niż dialektologom
Respondenci są przekonani, że naukowcy wszystko wiedzą, więc nie ma potrzeby opowiadaniaimwięcej.Wichodczuciuwystarczy więckrótkaodpowiedźzpotwierdzeniem.Co innego,gdyrozmowęprowadziuczeń,aszczególnie gdy pokaże on w pewnym momencie nagrania, że coś, co właśnie usłyszał od osoby, którą przecież tak dobrze zna, wywołało u niego duże zdziwienie. Wówczas informatorzy opowiadają więcej, konstruują rozbudowane wypowiedzi, by jak najdokładniej iwsposóbjak najbardziejjasnywytłumaczyć dziecku,jaknp.dawniejubijanomasłoalbodo czegosłużyłyhelewwozie.Ponadtoniektórzy zapewne widzą w tym dobrą okazję do tego, bypoopowiadaćwnukom,jaktobyłodawniej, „za ich czasów”.
3. Informatorzy nie obawiają się swojej niewiedzy
Kiedy naprzeciwko „zwykłej osoby ze wsi”stajeuczony,możemiećonapoczucie,że maniewystarczającąwiedzę,byudzielićodpowiedzi. W kwestionariuszu zawsze pojawi się jakieśpytanie,naktóreinformatornieznaodpowiedzi,cotymbardziejmożeutwierdzaćgo w zupełnie niesłusznym przekonaniu, że jest niedouczony. A barierę dodatkowo często poszerza obecność dyktafonu. Jeśli zaś badanie prowadzi osoba młodsza, która mniej wie na dany temat niż osoba ankietowana, wówczas
takiej bariery nie ma, informator nie krępuje się powiedzieć „nie wiem”.
4. Łatwość w znalezieniu informatorów
Choć dialektolodzy mają różne sposoby na znajdowanie informatorów (np. współpracazlokalnymidziałaczamiczynauczycielami, którzy znają wiele osób12), to jednak nie jest łatwo znaleźć w krótkim czasie kilkadziesiąt osób,zwłaszczazmiejsc,wktórychniemasię żadnychznajomychalbowktórychniedziałają jednostkizajmującesiępromowaniemkultury regionu. Tu z pomocą ponownie przychodzą uczniowie – jest ich sporo, więc wystarczy, że każdy z nich znajdzie nawet jedną osobę i już mamy całkiem pokaźną liczbę respondentów!
5. Oszczędność czasu
Nie da się ukryć, że prowadzenie badań przezuczniówpozwalawbardzodużymstopniu zaoszczędzić czas badaczom, co daje też szansę na wydanie większej liczby publikacji i zbadanie kolejnych regionów. Zakładając, że każde nagranie trwa 30 minut, a do jednego słownikapotrzeba50informatorów,dialektologpoświęciłby25godzinnaprzeprowadzenie badań.Zazwyczajjednakteliczbysąwiększe. Teoretycznienadalniejesttobardzodużoczasu,alegdydołożymydotegowspomnianejuż poszukiwania respondentów, a także dojazdy na badania, liczba godzin znacząco wzrasta. Wykonanie jednego nagrania nie jest bardzo czasochłonne, więc nie obciąża nadmiernie uczniów.Natomiastwartomiećnauwadze,że o ile większość rozmów prowadzą uczniowie, o tyle wszystkie transkrypcje (czyli ich spisanie), które są bardzo czasochłonne, wykonują dialektolodzy. Dlatego rola młodzieży jest tu nieoceniona.
A jakie korzyści dla uczniów niosą takie badania? Przede wszystkim zwiększają ich wiedzę i świadomość na temat języka i kulturywłasnegoregionuorazdialektologiiwogóle. Przygotowanie młodzieży do badań nie polega bowiem tylko na przekazaniu wytycznych, jak prowadzić rozmowy, ale również na różnorodnychwarsztatach,np.ztranskrypcjiczy opracowywania słownikówgwarowych13 .Pozwala więc wkroczyć uczniom w świat nauki. Ponadto zbieranie materiału przez młodzież niesie ze sobą również walory wychowawcze i społeczne – to zadanie sprawia bowiem, że uczniowie nawiązują kontakt z najbliższymi zinnychpokoleń,copozwalaprzełamaćpewnebariery,aponadtoangażujeichdopracyna rzecz lokalnej społeczności14 .
Jak widać, prowadzenie badań do „Wielkopolskich Słowników Regionalnych” przez młodzieżniesieobustronnekorzyści.Połączenie młodzieńczej ciekawości uczniów z doświadczeniem starszych informatorów przy pomocy narzędzi, którymi dysponują dialektolodzy, dajesolidnąkonstrukcję językai kultury – słownik.
12
13
14 B. Falińska, Witold Doroszewski…, op. cit., s. 68-69. J. Kobus, op. cit., s. 156. B. Osowski, op. cit., s. 178.