3 minute read
Drugie oblicze poznańskiego życia studenckiego w latach 70.
Janusz Zemer
Drugie oblicze poznańskiego życia studenckiego w latach 70.1
Advertisement
Przeczytałem z zainteresowaniem kilka wspomnień zamieszczonych w numerze 4 (130) „Przeglądu Wielkopolskiego” poświęconym kulturze studenckiej w Poznaniu w latach 60. Sam wkroczyłem w ten świat w 1973 roku, przystępując do reorganizującego się Teatru Ósmego Dnia. Siedziba T8D mieściła się w małej sali klubu „Od nowa”. W klubie kwitło życie artystyczne, działali tu i występowali młodzi artyści: plastycy, piosenkarze, muzycy,grupyjazzowe.Zteatrembywaliśmy na organizowanych pod egidą SZSP WarsztatachArtystycznych,nakrajowychfestiwalach, w klubach studenckich w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu. Kultura studencka była w owym czasie bardzo różnorodna, a jej zasadniczymi cechami były poszukiwanie nowych rozwiązańartystycznychimłodzieńczezaangażowanie. Kiedy więc w 1975 roku rozpoczynałem studianafilologiipolskiejnaUAM,towszystkodawałofantastycznąperspektywęnainteresującestudiaibarwneżyciestudenckie.Idylla prysła w 1976 roku po brutalnym stłumieniu robotniczych protestów w Radomiu, Ursusie. Stanisław Barańczak, wtedy adiunkt na wydziale filologii UAM, poeta, krytyk i teoretyk literacki, został jesienią 1976 roku jednymzewspółzałożycieliKomitetuObronyRobotników. Służba Bezpieczeństwa urządziła prowokację, Barańczaka oskarżono o próbę wręczenia łapówki. W lutym 1977 roku został skazany na rok więzienia w zawieszeniu, a w lipcu – pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Podjęliśmy – grupa studentów zCollegiumNovumUAM–wrazzczłonkami Teatru Ósmego Dnia i kilkoma uczestnikami Duszpasterstwa Akademickiego DominikanówwPoznaniuakcjęzbieraniapodpisówpod apelemoprzywróceniegodopracynauczelni. Władze uczelniane przeprowadziły z organizatoramiprotesturozmowy„uświadamiające”, w istocie zmierzające do zastraszenia. Był to decydującyimpulsdozałożeniaprzeznasStudenckiego Komitetu Solidarności2 .
SKS nie miał sformalizowanej struktury, co oznaczało, że komunikaty lub deklaracje podpisywać mogli kolejni, nowi rzecznicy. Brak struktury oznaczał też, że nie było „biurapolitycznego”,wiodącejliniiideowej,łączyła nas jedynie wola współdziałania na rzecz poszerzania swobód, oparta na szacunku dla indywidualnychprzekonań.Działaliśmyzgodnie z ideą Jacka Kuronia, by „nie palić komitetów, tylko zakładać własne”. Była to droga dostopniowejsamoorganizacjispołeczeństwa.
Jesienią1979rokuwkilkutysięcznymnakładzie opublikowaliśmy Przyczynek do dyskusji o stanie szkolnictwa wyższego,wktórym postawiliśmy m.in. postulat odbudowania samorządu studenckiego oraz potrzebę pluralizmuorganizacjistudenckich.Jakoskandaliczny efekt zależności SZSP od władz wskazaliśmy„organizowanieprzez warszawski aktyw SZSP bojówek napadających na odbywające się w mieszkaniach prywatnych wykłady Towarzystwa Kursów Naukowych”. Wcześniej, bo w oświadczeniu założycielskim SKS-u z końca 1977 roku pisaliśmy, że „SKS nie ne-
1 Tekst jest skrótem większej, niepublikowanej całości. 2 23 listopada 1977 r. oświadczenie założycielskie Studenckiego Komitetu Solidarności w Poznaniu podpisało 9 osób: Włodzimierz Fenrych, Jaromir Jedliński, Ewa Kubacka, Jacek Kubiak, Wiesław Lisecki, Edward Maliszewski, Jerzy Nowacki, Wiesława Skrzeszewska, Maciej Szczerkowski. Nieco później dołączyli: Krystyna Antowska, Aleksandra Bessert, Małgorzata Bratek, Włodzimierz Filipek, Lech Jankowski, Zbigniew Konieczny, Andrzej Kruszyński, Andrzej Müller, Maria Przystanowicz, Tomasz Wacławek, Andrzej Wilowski, Janusz Zemer.
guje działalności SZSP, zważywszy że do tej pory była to jedyna organizacja wspierająca realizację szerokiego akademickiego ruchu kulturalnego, naukowego, turystycznego itd.” W istocie był to jedynie rodzaj koleżeńskiej kurtuazji.Pisaliśmyjednocześnie,żestruktura iformydziałaniaSZSP„spowodowałytrudny do zlikwidowania dystans między Zarządem Związku a ogółem członków i działaczy”3 .
Takwięcprzeztelata70.żyliśmywdwóch światach: w kulturalnym żywiole animowanym przez SZSP i jednocześnie w rozrastającym się szybko obszarze niezależnej kultury ipowstającejopozycji.Ztegopierwszegomusieliśmy odejść, bo okazał się zbyt „ciasny”, i powołać lub rozwijać ten drugi.
Sytuacjastawałasięjednoznaczna.W1978 roku gwiazdą VI Festiwalu Kultury Studentów w Poznaniu, zorganizowanego pod egidą SZSP, był Jacek Kaczmarski. Ale Małgorzata Bratek, rzeczniczka naszego SKS-u, nie mogła zaśpiewać na tej samej imprezie. SKS rozkolportowałwięcwtrakciefestiwaluulotki protestacyjne. Podaliśmy w niej okoliczności zakazu, jakim objęto naszą koleżankę: „Mirosław Słowiński, przewodniczący Komisji Kultury[…]mimosprzeciwusekretariatuKomisji Kultury zakazał występów Małgorzaty w klubach studenckich”4 .
W 1978 roku w Warszawie powstało Towarzystwo Kursów Naukowych, niezależne stowarzyszenie mające za cel prowadzenie niezależnej od państwa działalności edukacyjnej i samokształceniowej. We współpracy zTKN-emzorganizowaliśmywPoznaniukilkanaściewykładów„uniwersytetulatającego” z udziałem wybitnych literatów, naukowców czy działaczy politycznych. Gościliśmy m.in. AndrzejaWernera–krytykafilmowego,Tadeusza Kowalika – ekonomistę czy Władysława Bieńkowskiego – bliskiego współpracownika WładysławaGomułkiwokresiePaździernika 1956.Spotkaniaodbywałysięwmieszkaniach prywatnych: ludzie tłoczyli się i dyskutowali.
Na terenie poznańskich uczelni organizowaliśmy„stolikiinformacyjne”,wykładaliśmy i rozdawaliśmy niezależne publikacje: Biuletyny KSS „KOR”, komunikaty SKS-u, zaproszenia na spotkania i wykłady Uniwersytetu Latającego.
Ogromnenakładyosiągałopismo„Robotnik”, które przewoziliśmy z Warszawy w belach drukarskich. Zarówno przerzuty do Poznania i potem dystrybucja tak dużych ilości „bibuły” wymagały wielu rąk, dlatego kilkunastu rzeczników SKS-u, permanentnie inwigilowanych, nie było w stanie podołać temu zadaniu. Wykonywali je utajnieni współpracownicy lub sympatycy.
Włodzimierz Fenrych i Krystyna Antowska rozprowadzali „Robotnika” i Biuletyny KSS„KOR”wśródpracownikówCegielskiego i ZNTK. W 1979 roku powołano Klub SamoobronySpołecznejRegionuWielkopolsko-Kujawskiego. Obok innych działaczy z regionu deklaracjęzałożycielskąpodpisaliczłonkowie SKS-u: Małgorzata Bratek, Jerzy Nowacki, Włodzimierz Fenrych, Krystyna Antowska i Andrzej Müller.
Kolportowaliśmy publikacje Niezależnej Oficyny Wydawniczej (Nowa), która wydawała książki bez zgody cenzury w wielotysięcznych nakładach, a także takie pisma jak „Zapis”, „Krytyka”, „Puls”. Utworzyliśmy konspiracyjną wypożyczalnię druków i kaset dźwiękowych.
Mieliśmyteżwłasnewydawnictwa. Dziękipasji Włodzimierza Karpińskiego iJaromiraJedlińskiegopowstała„WitrynkaLiteratów i Krytyków”, publikująca literaturę piękną, itonabardzowysokim poziomie edytorskim.
W ramach operacji przeciwko naszemu środowisku (wg IPN-u w Poznaniu) przeprowadzono 78 rewizji, kilkadziesiąt zatrzymań waresztach,zarekwirowano7maszyndopisania, 12 powielaczy, 18 tys. sztuk wydawnictw niezależnych.Wdziałaniachtychuczestniczy-
3 Oświadczenie Studenckiego Komitetu Solidarności w Poznaniu, 23 listopada 1977 r., „Kultura” 1978, nr 1-2 (364-365). 4 Ulotka SKS w Poznaniu, „Do uczestników i publiczności finału VI Festiwalu Kultury Studentów PRL”. Tekst ulotki zob.: AIPN Po, 08/1296.