SILVA-NATURA-ECOLOGIA NR(22)

Page 1

Nยบ22


Dla naszych czytelników podajemy kupon rabatowy, do wykorzystania w sklepie internetowym www.sylveco.pl. Po wpisaniu hasła “silva” w pole kuponu rabatowego można zyskać 10% zniżki na zakupy.Ważność kuponu od 1 kwiecień do 30 czerwiec 2019 roku.

SYLVECO Producent kosmetyków naturalnych Zakład produkcyjny: Łąka 260F, 36-004 Łąka tel. (17) 771 38 30, (17) 771 38 34 e-mail: biuro@sylveco.pl współpraca reklamowa: marketing@sylveco.pl

SILVA-NATURA-ECOLOGIA katalog pełen naturalnych inspiracji Wydanie wiosenne Opracowanie: teksty: Elżbieta Typek, Karolina Bożek, Kacper Kołek, Natalia Żurek rysunki: Katarzyna Typek skład: Daniel Rodriguez Enriquez Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i publikacja bez zgody autora zabronione.


Kolejny sezon wiosenny czas zacząć ! Wiosna to czas zmian, nowości, innowacji dlatego też w pierwszej kolejności zachęcamy do większej uwagi i troski o naszą planetę Ziemię. W naszym katalogu w tym sezonie również przeczytamy o bardzo modnych kosmetykach mineralnych oraz o tym, jak bardzo ważne są dla nas endorfiny i w jaki sposób je pozyskać. Nie zabrakło również porad jak dbać o włosy oraz stałego już cyklu „Piękne pasje” gdzie przedstawiamy wam wywiad z Anią, która tworzy piękną (jak z kart starych ksiąg botanicznych) papeterię i zaproszenia ślubne. Przyjemnej i radosnej lektury.



Czeremcha zwyczajna


Kwitnąca czeremcha kojarzy nam się z wiosną. Jej krzewy zakwitają białymi kwiatami, o intensywnym zapachu jako jedne z pierwszych. Nazywana jest śliwką kocierpką, trzemchą lub smrodynią, bardzo często możemy ją spotkać rosnącą na skraju lasu, na łąkach i w parkach miejskich. Czeremcha zwyczajna (Prunus padus), dorasta nawet do wysokości około 15 metrów. Roślina jest zaliczana do rodziny różowatych. W naturalnych warunkach występuje w całej Europie, w zachodniej Syberii oraz Azji Mniejszej. Często w parkach można spotkać bliską kuzynkę czeremchy zwyczajnej czeremchę amerykańską (Prunus serotina), która wykazuje niemal identyczne właściwości zdrowotne. Wczesną jesienią dojrzewają owoce krzewu. Ich ciemny i błyszczący kolor zwabia ptaki, dla których jagody czeremchy stanowią pożywienie. O jej walorach leczniczych pisali w swoich pracach naukowych pierwsi medycy, między innymi Herodot i Teofrast. Z owoców czeremchy rdzenni Amerykanie sporządzali rozmaite lekarstwa, które stosowali przy przeziębieniu, w stanach zapalnych gardła i kaszlu. Roślina była znana i wykorzystywana w polskiej medycynie ludowej, jej suszone owoce często zastępowały borówkę czarną w leczeniu biegunek. Owoce i liście stosowane były przy problemach z jelitami, pomagały w niestrawności. Z młodych gałązek

i kory robiono odwary, którymi przemywano rany i różne problemy skórne. Napar ze świeżych lub suszonych kwiatów służył do okładów przy zapaleniu spojówek. Czeremcha bardzo często inspirowała poetów i pisarzy, pisał o niej Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” […] Czeremchy oplatane dzikich chmielów wieńcem, jarzębiny ze świeżym pasterskim rumieńcem, leszczyna jak menada z zielonymi berły, ubranymi jak w grona, orzechowe perły”. Czeremcha podobnie jak m.in. sosna i czarna porzeczka wydziela fitonocydy, czyli lotne substancje o działaniu antybakteryjnym i grzybobójczym. Wydziela ich na tyle dużo, że owady, które znajdą się za blisko rośliny – giną, dlatego też gałązki kiedyś służyły w gospodarstwach do „odpędzania wszelkiego robactwa”. Właściwości lecznicze

W lecznictwie wykorzystuje się owoc, kwiat i korę czeremchy. W ciemnych owocach rośliny znajdziemy duże ilości witaminy C, flawonoidów, kwasów fenolowych, garbników i pektyn. Są w nich również antyoksydanty, które skutecznie zwalczają wolne rodniki, oraz mają zbawienny wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Nie brakuje też pierwiastków, jest w nich magnez i potas. Cały ten zbiór drogocennych substancji w owocach

czeremchy, wykazuje działanie przeciwzapalne, co przyda się w walce z infekcjami. Sok z owoców działa przeciwkaszlowo, a także stosuje się go również w problemach reumatycznych. Jagody mają także działanie uspokajające, dlatego zaleca się je osobom cierpiącym na stany lękowe oraz tym, którzy na co dzień borykają się ze stresem. Świeże owoce wykazują działanie lekko przeczyszczające zaś te suszone, będą działać zapierająco. Owoce, podobnie jak kora mają właściwości moczopędne, pomagają organizmowi pozbyć się toksyn oraz działają wspomagająco przy zapaleniach pęcherza. Kwiaty czeremchy przygotowane w postaci naparu można dodawać do kąpieli, skóra będzie nawilżona i odżywiona. Pomoże również w problemach skórnych różnego rodzaju egzemach i podrażnieniach. Przyniesie ulgę wysuszonym powiekom, pomoże pozbyć się zapalenia spojówek i działa przeciwświądowo. Kompres z naparem z kwiatów, można stosować również na cienie i opuchliznę pod oczami. Kora z czeremchy wykazuje silne właściwości ściągające oraz ma działanie przeciwgrzybicze. Najwięcej składników leczniczych ma młoda kora krzewu, dlatego należy zbierać ją wczesną wiosną, zanim pojawią się liście. Będzie ona również pomocna w przypadku nieznośnego napięcia przedmiesiączkowego, oraz bolesnej menstruacji, ciepły na-


par na pewno przyniesie ulgę. W kosmetyce

Dzięki dużej ilości kwasów i witaminy C, wyciągi z owoców czeremchy znalazły zastosowanie w kremach i tonikach stosowanych do twarzy poszarzałej i zmęczonej. Znajdziemy je również w preparatach do skóry trądzikowej oraz szamponach przeznaczonych do skóry wrażliwej. Czeremcha wzmacnia naczynia krwionośne, ma również właściwości wybielające. Płukanka wykonana z kory i gałązek, będzie pomocna w leczeniu łojotoku i łysienia androgennego. Z kory, kwiatów i liści warto zrobić domowy hydrolat, który nawilży, ukoi podrażnioną skórę, a dodatkowo będzie pachniał migdałami. W kuchni i nie tylko

Na Syberii i u naszych wschodnich sąsiadów z suszonych owoców wytwarza się mąkę, którą dodaje się później

do wyrobów cukierniczych i piekarniczych. Z suszu robi się również farsz do pierogów. W Szwecji jada się owoce czeremchy gotowane w mleku. Mocno uprażone, kiedyś zastępowały trudno dostępną kawę. Z nasion metodą na zimno uzyskuje się olejek. Owoców czeremchy używa się również do barwienia win i soków. Pamiętajmy, by nie jeść owoców prosto z drzewa, zawierają one bowiem substancję zwaną amigdaliną, która może powodować lekkie zatrucia pokarmowe lub biegunki. Najlepiej więc je przetwarzać. Owoce mają lekko cierpki, kwaskowaty smak jednak pod wpływem obróbki chemicznej zmieniają się na słodki. Można z nich robić soki i dżemy, ważne jest jednak, aby pozbyć się z owoców pestek. Jest ona również rośliną miododajną. Z drewna czeremchy wytwarza się małe wyroby stolarskie. Bywa też surowcem rzeźbiarskim, zwłaszcza w sztuce ludowej. Kora drzewa służy do barwienia tkanin, skóry

i papieru- młoda barwi na zielono, starsza na brązowo. Domowe Spa

Przepis na wiosenny tonik z kwiatów czeremchy Garść kwiatów czeremchy zalewamy alkoholem 40% i macerujemy w ciemnym i ciepłym miejscu przez ok. tydzień. Po tygodniu macerat rozcieńczamy wodą w stosunku (3:2 macerat: woda) i przelewamy do buteleczki. Do przygotowanego toniku można dodać kilka kropli z cytryny, co spowoduje, że będzie działał bardziej oczyszczająco na skórę. Możemy go również przelać do butelki z atomizerem, dzięki czemu uzyskamy odświeżającą mgiełkę na ciepłe dni. Opracowała Elżbieta Typek



Dbajmy o włosy


Na wygląd włosów ma wpływ nie tylko stan naszego zdrowia i dieta, ale również codzienna pielęgnacja. Jak powinna ona wyglądać, aby włosy były piękne i zdrowe? Kondycja naszych włosów zależy od wielu czynników między innymi: diety, hormonów, warunków atmosferycznych.Wpływ niektórych z tych czynników może spowodować, że stan naszych włosów się zmieni, z normalnych na przetłuszczające się lub mogą stać się suche i łamliwe.Wówczas należy zmienić dotychczasowe kosmetyki na takie, które będą dla nas odpowiednie. Podstawowe zasady pielęgnacji włosów są uniwersalne dla każdego rodzaju włosów i skóry głowy, warto je stosować, aby poprawić ich kondycje i wygląd. 1. Myj włosy, wtedy kiedy tego wymagają – są osoby, które myją głowę raz na kilka dni i takie, które to robią codziennie, w obu przypadkach jest to właściwe postępowanie. Włosy myjemy, gdy wyglądają na nieświeże, nie warto czekać z myciem na kolejny dzień, jeśli wieczorem czujemy, że skóra włosów jest mocno przetłuszczona. Nadmiar łoju zatyka mieszki włosowe oraz utrudnia skórze głowy prawidłowe oddychanie, może to spowodować wypadanie oraz słabszy wzrost włosów. Do codziennej pielęgnacji włosów należy wybrać odpowiedni szampon, aby nie podrażniać skóry głowy częstym myciem. Oczywiście najlepsze będą

szampony delikatne, czyli naturalne, które w swoim składzie nie zawierają SLS i SLES. 2. Woda, którą myjemy włosy, powinna być letnia, ponieważ zbyt ciepła woda może być przyczyną nadmiernego wydzielenia sebum, a to oznacza, że włosy będą się szybciej przetłuszczały. Szampon najlepiej jest wylać na dłoń, następnie wymieszać go z wodą, aż do uzyskania piany i dopiero nakładać na włosy. Stosowanie szamponu bezpośrednio na skórę głowy może spowodować, że nałożymy go za dużo i ciężko będzie go spłukać, a to sprawi, że włosy mimo mycia będą wyglądały na przyklapnięte. Szampon rozprowadzamy na skórze głowy, delikatnie ją masując, nawet jeśli mamy długie włosy wystarczy nałożyć go u nasady, a spływająca woda z pianą sama odświeży resztę włosów. Według dermatologów płukanie włosów jest istotniejsze niż samo mycie, ponieważ spłukujemy rozpuszczone resztki zanieczyszczeń pozostawionych na skórze oraz składniki szamponów, które mogą podrażniać skalp oraz powodować swędzenie. W końcowej fazie płukania włosów należy użyć zimniejszej wody, która zamknie łuski włosów i zabezpieczy je przed nadmiernym wysuszeniem. 3. Nadmiar obowiązków powoduje, że nie mamy czasu dbać o włosy, a wystarczy poświęcić kwadrans po umyciu włosów i nałożyć maskę, żeby

stały się one mocniejsze, lśniące oraz zdrowe. Maska do włosów działa intensywniej niż odżywka, nakładamy ją w odległości przynajmniej 5 cm od nasady głowy i rozprowadzamy na całej długości włosów, następnie przykrywamy czepkiem foliowym i ręcznikiem. Stosujmy maski nawilżające i regenerujące, niezawierające silikonów, które w swoim składzie mają: olejek arganowy, D-panthenol, aloes, jedwab lub olej awokado. 4. Gorące powietrze osłabia włosy, przez co stają się kruche oraz podatne na uszkodzenia, dlatego, jeśli suszymy włosy, włączmy chłodny nawiew lub używajmy suszarki z dyfuzorem, ponieważ zabezpiecza on przed przegrzaniem. Włosy suszymy, trzymając suszarkę w odległości przynajmniej 20 centymetrów od głowy i pamiętajmy, aby nie suszyć zbyt długo jednej partii włosów. Najlepiej jest podzielić włosy na części i suszyć je partiami zaczynając od tych, które są na spodzie i susząc od nasady zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa. Warto także przed suszeniem nałożyć termoochronny kosmetyk przeznaczony do włosów, aby uniknąć przesuszenia oraz zniszczenia spowodowanego wysoką temperaturą. 5. Włosy, podobnie jak nasza skóra wymagają odpowiedniej ochrony przed promieniowaniem UV, które niszczy łańcuchy białkowe, z których są zbudowane oraz wyciąga


z nich pigment. Szczególnie latem, gdy sporo czasu spędzamy na słońcu, powinniśmy stosować szampony oraz odżywki z filtrami, aby włosy nie wypłowiały oraz nie wyglądały na matowe i przesuszone. Skuteczne mogą okazać się olejki w sprayu, którymi można spryskać włosy przed wyjściem na słońce, wówczas filtry osadzając się na włosach, stworzą barierę ochronną przed promieniowaniem. Nigdy nie suszmy mokrych włosów bezpośrednio na słońcu, ponieważ krople wody skupiają na sobie promieniowanie UV, dlatego wcześniej warto je porządnie wycisnąć z nadmiaru wody i dokładnie wytrzeć ręcznikiem. 6. Kolejnym krokiem do poprawy wyglądu naszych włosów jest systematyczne podcinanie końcówek, szczególnie w przypadku długich włosów. Zbyt długo niepodcinane końcówki rozdwajają się i niszczą coraz bardziej, z czasem zaczynają wyglądać jak siano. Regularne przycinanie końcówek najlepiej co dwa miesiące, spowoduje, że włosy nie będą się łamać i dzięki temu zyskają zdrowy wygląd. 7. Koloryzacja jest bardzo szkodliwa dla włosów i przyczynia się do ich osłabienia oraz sprawia, że włosy z czasem stają się szorstkie i matowe. W wyniku osłabienia włosy mają tendencje do rozdwajania się i wypadania, dlatego najskuteczniejszą metodą pielęgnacji włosów

farbowanych jest olejowanie. Olejowanie jest to nakładanie przed myciem naturalnego oleju na włosy, następnie owijamy je folią i ręcznikiem na około 2 - 3 godziny. Po tym czasie należy dwukrotnie umyć włosy delikatnym szamponem naturalnym i nałożyć maskę, którą spłukujemy po czasie sugerowanym przez producenta. Olej nie spowoduje przetłuszczania się włosów, ponieważ naturalne oleje wchłaniają się w strukturę włosa. W przypadku włosów farbowanych olej nakładamy najlepiej na całą długość. Jaki olej wybrać do olejowania włosów? Olej arganowy dostosowuje się do wszystkich rodzajów włosów, świetnie nawilża i działa na porost włosów oraz można go używać do stylizacji włosów za pomocą gorącego powietrza. Olej makadamia sprawdza się do włosów farbowanych, ponieważ chroni kolor przed wyblaknięciem i odnawia blask, działa również na porost włosów. Nałożony przed suszeniem przyśpieszy wysychanie włosów. 8. Sposobem na zdrowe włosy może być także masaż głowy, który najlepiej wykonać podczas mycia. Masaż głowy uwalnia od napięcia oraz poprawia przepływ krwi i dotlenia cebulki włosów, dzięki temu stają się one mocniejsze i nie wpadają. Masaż głowy

powinien być wykonywany kolistymi ruchami, delikatnie dociskając opuszki palców, pamiętaj, aby nie naciskać zbyt mocno i nie trzeć głowy. Masaż zawsze wykonujemy od czoła przez środek do karku.Taki zabieg powinien trwać około 5 minut, jeśli będzie wykonywany systematycznie, to przyśpieszy porost włosów oraz usunie martwy naskórek ze skóry głowy i ją odżywi. Opracowała Karolina Bożek



WÂ poszukiwaniu endorfin


Endorfiny powszechnie określane hormonami szczęścia, czy nawet molekułami emocji, z chemicznego punktu widzenia zaliczane są do grupy hormonów peptydowych, naturalnie wytwarzanych przez ludzki organizm. Do tej pory potwierdzono istnienie co najmniej 20 typów endorfin, spośród których za najważniejsze uznano alfa, beta i gamma-endorfiny. Związki te wchodzą w skład szerokiej grupy neuroprzekaźników, których receptory zlokalizowane są w strukturach mózgowia i rdzenia kręgowego. Ich podstawowe działanie sprowadza się do redukowania poziomu odczuwanego bólu i doświadczanego stresu. Jednak nie są to jedyne pozytywne efekty, jakie mogą wywierać na nasz organizm. Zwiększone stężenie endorfin wzmaga uczucie błogości, przyjemności, zadowolenia, a nawet wprowadza w stan euforii. Mają one również bardzo pozytywny wpływ na regulację wielu kluczowych funkcji życiowych, prowadząc m.in. do wolniejszego bicia serca, rozluźnienia mięśni i regulacji oddechu. Pojęcie hormonów szczęścia bardzo często przypisywane jest także do dopaminy i serotoniny. Związki te wytwarzane w mózgu, odpowiadają za kontrolę nastroju i samopoczucia. Podobnie jednak, jak w przypadku endorfin, ich zwiększone stężenie związane jest z silnym uczuciem szczęścia. W otaczającej nas codzienności można znaleźć mnóstwo

czynników, za których pośrednictwem wpłyniemy na spotęgowaną produkcję molekuł emocji. Poniżej przedstawiono kilka ciekawych przykładów. Jadłospis

Poszukując hormonów szczęścia, warto w pierwszej kolejności spojrzeć na swój talerz. Istnieje wiele produktów żywnościowych za pośrednictwem, których można wpłynąć na dobre samopoczucie. Największe znaczenie przypisuje się do produktów zawierających tryptofan, składnik niezbędny do wytwarzania serotoniny. Związek ten jest aminokwasem występującym w mięsie, rybach, przetworach mlecznych, orzechach, nasionach roślin strączkowych i produktach zbożowych. Nasz organizm nie jest w stanie go samodzielnie produkować, dlatego też konieczne jest jego regularne dostarczanie wraz z dietą. Sławnym antydepresantem jest czekolada, szczególnie ta zawierająca minimum 80% kakao. Gorzka czekolada z jednej strony poprawia nastrój dzięki sporej ilości magnezu, z drugiej zaś dzięki obecności kofeiny i teobrominy wpływa korzystnie na wzmożone wytwarzanie endorfin. Poza magnezem kojąco na nerwy działa również potas, którego doskonałym źródłem są suszone owoce, takie jak: banany, morele i figi. Na poczucie szczęścia wpływają także wszelkie pikantne

przyprawy jak przykładowo papryczka chili. Występująca w niej kapsaicyna drażni receptory układu nerwowego, powodując ból i uczucie gorąca. Organizm człowieka stara się niwelować te wrażenia, poprzez produkcję hormonów szczęścia. Im dana potrawa jest bardziej pikantna, tym większe ilości endorfin są wydzielane. Korzystny wpływ na samopoczucie wywierają także produkty bogate w witaminy z grupy B. Udowodniono, że ich niedobór może prowadzić do obniżonego nastroju i stanów depresyjnych. Do ich najlepszych źródeł w diecie zalicza się: ziarna zbóż i ich przetwory (razowe pieczywo, makarony, grube kasze, naturalny ryż), nasiona roślin strączkowych, orzechy. Podobne działanie wykazują kwasy tłuszczowe z rodziny omega 3, które z kolei obecne są między innymi w rybach, olejach roślinnych, oliwie z oliwek, awokado czy nasionach siemienia lnianego. Euforia biegacza

Aktywność fizyczna stanowi nieodłączny element zdrowego stylu życia. Pozwala na poprawę kondycji, odporności i ogólnego stanu zdrowia. Co ciekawe odgrywa również bardzo istotną rolę w powstawaniu pozytywnych emocji. Dzieje się tak za sprawą zwiększonego wydzielania hormonów szczęścia, których działanie przypisuje się do powstawania


tak zwanej euforii biegacza (runner’s high).Termin ten definiowany jest jako fenomen stanu euforycznego, który występuje podczas długodystansowego biegu, powodującego wytworzenie odporności na ból i zmęczenie. Obserwowany u biegaczy stan szczęścia pojawiający się po długotrwałym wysiłku przypisuje się do zwiększonej produkcji endorfin. Stan euforii występuje w chwili zużycia przez mięśnie zapasów glikogenu, przejścia z oddychania aerobowego na anaerobowe i powstania długu tlenowego, co w rezultacie prowadzi do silnego wydzielania hormonów szczęścia.Taki efekt obserwowany jest wyłącznie u osób ćwiczących regularnie i dostatecznie długo (co najmniej 45 minut). Do stanu euforii biegacza, pomimo swojej nazwy, mogą doprowadzić również inne formy aktywności fizycznej, jak przykładowo wioślarstwo, czy pływanie. Dodatkowo

Nie trzeba być jednak dosko-

nałym pływakiem lub wytrawnym biegaczem, aby osiągnąć poczucie szczęścia. Istnieje kilka innych, dużo łatwiejszych sposobów za pośrednictwem, których można zwiększyć poziom wydzielanych w organizmie endorfin. Najprostszą receptą na dobry nastrój jest czerpanie korzyści z promieni słonecznych. Już zaledwie kilkunastominutowe przebywanie na słońcu może zwiększyć ilość uwalnianej serotoniny. Identyczny skutek wywiera na nasz organizm relaks. Powolny spacer, ćwiczenie jogi czy czytanie ulubionej książki może wpłynąć na poprawę humoru. Produkcję endorfin wzmaga także bardzo zimny prysznic, który bywa nawet wykorzystywany w leczeniu depresji jako terapia zimnem. Umiejętnie praktykowany sprawia, że pacjenci bardzo szybko osiągają poprawę nastroju. Inną terapią, która zasłynęła ze swoich zdolności do poprawy humoru, jest zooterapia (inaczej animaloterapia). W tej metodzie wykorzystuje się dobroczynny kontakt ze zwierzęciem, co

prowadzi do pobudzenia układu dokrewnego i zwiększenia wydzielania endogennych substancji. Obcowanie ze zwierzęciem pomoże zmniejszyć dolegliwości bólowe, poprawić samopoczucie, a przy tym zredukować poziom stresu. Jednak największym wsparciem dla osiągnięcia stanu zadowolenia jest przede wszystkim uśmiech. O jego dobroczynnym działaniu wiedziano już w starożytności, gdzie terapia śmiechem (gelotologia) zalecana była między innymi w celu zwiększenia odporności organizmu. Obecnie stwierdzono, że wystarczy zaledwie od 5 do 15 minut śmiechu dziennie, aby poczuć jego pozytywny wpływ na ciało i umysł. Jak zatem widać możliwości na poprawę samopoczucia jest bardzo wiele. Można praktykować jogę, częściej sięgać po pikantne dania, dłużej przebywać na słońcu bądź po prostu częściej się uśmiechać! Opracowała: Natalia Żurek



Kosmetyki

Mineralne


Czym różnią się kosmetyki mineralne do twarzy od tych drogeryjnych? Chemicy twierdzą, że o wszystkich kosmetykach, które znajdziemy w drogeriach, możemy powiedzieć, że są mineralne.Takie stwierdzenie wynika z tego, że zawierają one w swoim składzie np. tlenek cynku, czy tlenek żelaza oraz dwutlenek tytanu. Jednak kosmetyki tradycyjne komponowane są także ze składników, które w przypadku kosmetyków mineralnych całkowicie wykluczane są podczas produkcji i znajdują się na liście zakazanej. Są to konserwanty, substancje zapachowe, silikony, barwniki chemiczne, parabeny oraz olej mineralny. Naturalny skład kosmetyków mineralnych

Kosmetyki mineralne są w 100% produktami naturalnymi, dlatego bardzo często na opakowaniach nie ma daty ważności, gdyż takie produkty się nie psują. W ich składzie znajdziemy: Tlenek cynku (INCI: Zinc Oxide), który ma właściwości antybakteryjne, ściągające oraz kojące, w przypadku skóry trądzikowej wysusza wypryski i przyśpiesza proces gojenia się skóry Dwutlenek tytanu (INCI: Titanium Dioxide) jest wodoodpornym, naturalnym

filtrem przeciwsłonecznym, w kosmetykach mineralnych odpowiada również za krycie, odpowiednia proporcja sprawia, że podkłady mineralne kryją lepiej niż te płynne, Mika (INCI: Mica) – nadaje skórze blasku, rozświetlając cerę, a także spłyca drobne zmarszczki i nadaje świeżość poszarzałej skórze Tlenki żelaza (INCI: Iron Oxide) – nadają barwę produktom, pozwalają uzyskać naturalne odcienie w kosmetykach i są całkowicie bezpieczne dla naszej skóry Kaolin (INCI: Kaolin Clay) jest to bardzo delikatna glinka, odpowiednia dla wszystkich rodzajów skóry, ma właściwości pielęgnujące oraz pochłania nadmiar sebum, a zawarty w niej glin przyczynia się do zwężania porów skóry Krzemionka (INCI: Silica, Silicon Dioxide) silnie pochłania nadmiar sebum oraz absorbuje wilgoć, polecana jest jako składnik kosmetyków szczególnie dla cer ze skłonnością do przetłuszczania się. Kosmetyki

mineralne a typ cery Kosmetyki mineralne są przeznaczone dla każdego rodzaju skóry, mimo tego, że są to produkty sypkie, doskonale stapiają się ze skórą na twarzy i wbrew pozorom dobrze kryją wszelkie niedoskonałości. Twarz wygląda promiennie i naturalnie, bez efektu maski

można nakładać nawet kilka warstw produktu, aby zakryć większe problemy skórne. Wystarczy odpowiednio nakładać produkt specjalnymi pędzlami lub gąbką przeznaczonymi do tego typu kosmetyków. Kosmetyki mineralne można stosować do każdego typu cery, a nawet jest to zalecane w przypadku osób, które mają cerę wrażliwą, trądzikową czy skłonną do alergii. Kosmetyki mineralne można stosować także po różnych zabiegach takich jak: botoks, peeling laserowy oraz operacjach plastycznych. Dlaczego warto wybrać produkty mineralne?

Kosmetyki mineralne gwarantują nam naturalny skład, który nie powoduje podrażnień oraz uczuleń, a może przyczynić się do poprawy kondycji naszej skóry. W przeciwieństwie do tradycyjnych kosmetyków, które zawierają w swoim składzie alkohol, produkty mineralne nie utleniają się i nie ciemnieją. Mineralne podkłady kryjące nie warzą się na skórze i nie podkreślają zmarszczek oraz niedoskonałości, ponieważ są lekkie i delikatne, a co najważniejsze chronią naszą skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. Dodatkowym atutem jest również wybór kolorystyki produktu do cery, ponieważ posiadają bogatą paletę barw, ponadto takie produkty


doskonale stapiają się ze skórą. Dla wielu konsumentów cena ma ogromne znaczenie i w tym przypadku może się wydawać, że kosmetyki mineralne to produkty drogie, ponieważ za tą samą cenę kupimy kosmetyki drogeryjne o większej pojemności, jednak w przypadku produktów mineralnych mimo mniejszej gramatury są one zdecydowanie bardziej wydajne od tych tradycyjnych kosmetyków. Użytkowanie kosmetyków mineralnych

Warto kupić pędzel lub gąbkę specjalnie przeznaczoną do nakładania tego typu produktów. Gwarantują lepszy oraz trwalszy efekt na skórze. Kosmetyki mineralne możemy nakładać na sucho lub na mokro, zależy to od naszych preferencji. Aplikacja produk-

tów mineralnych na mokro pozwala na bardziej jednolity efekt i pomoże uniknąć plam, jest to sposób aplikacji polecany dla osób początkujących oraz posiadających cerę suchą. Produkty mineralne możemy także ze sobą mieszać, jednak producenci kosmetyków mineralnych posiadają w swojej ofercie bogatą paletę odcieni podkładów, bronzerów czy cieni do powiek, dlatego z pewnością każdy znajdzie swój ideał. Stopień krycia podkładu możemy zmienić, dodając do niego odrobinę korektora lub nałożyć kilka warstw podkładu sypkiego budując krycie, a także przed nałożeniem na skórę wymieszać podkład mineralny z kremem nawilżającym, będzie miał wtedy postać płynną. Kosmetyki mineralne są produktami, które łatwo usunąć z twarzy podczas wieczornego demakijażu. Kiedy nastała moda na kosmetyki mineralne wielu producentów zaczęło wprowadzać

takie produkty do swojej oferty w nazwie z dodatkiem „mineralny”, jednak bardzo często zdarza się, że nazwa produktu jest myląca, ponieważ nie jest to w stu procentach produkt mineralny, a jedynie taki, który może zawierać śladową ilość minerałów. Jeśli zdecydujemy się na zakup kosmetyków mineralnych, wybierajmy te naturalne, zwracajmy uwagę na skład produktu. Jeśli nadal zastanawiamy się nad zakupem kosmetyków mineralnych, ponieważ, nie esteśmy pewni wyboru koloru, warto udać się do stacjonarnego sklepu/ drogerii i dobrać odpowiednie odcienie do swojego typu urody. Pamiętajmy, że zmiana kosmetyków tradycyjnych na mineralne może jedynie przyczynić się do poprawy stanu naszej skóry! Opracowała Karolina Bożek



Wiosenne

zdrowe chwasty


Coraz bardziej popularne staje się, jedzenie lokalnych ziół, zwanych potocznie chwastami. To bardzo dobry kierunek, który może nam przynieść bardzo dużo pożytku dla naszego zdrowia.Większość roślin w naszym otoczeniu była niegdyś lub jest spożywana, w zależności od pory roku zmienia się ich skład chemiczny, ich łodygi, liście, czy owoce. Różnorodność smaku i ich lokalność sprawia, że są wyjątkowe i niepowtarzalne.Wiosna to szczególny czas, gdy zaczynają pojawiać się gatunki ziół, a jest kilka, na które warto zwrócić szczególną uwagę. Czosnek niedźwiedzi to niezwykle wartościowa roślina, w ludowej tradycji nazywany jest „cebulą czarownic”. U nas spotkamy go najczęściej w cienistych lasach, parkach i zaroślach.Ten rosnący na dziko czosnek niedźwiedzi w naszym kraju jest pod ochroną, ale każdy z nas może go samemu wyhodować w ogródku lub w doniczkach na balkonie. Bardzo często znajdziemy go również na straganach warzywnych, gdzie kępki jego liści rozpoznamy już z daleka. Dlaczego warto zajadać się czosnkiem, szczególnie wiosną? Jego liście bowiem, zawierają szereg substancji czynnych m.in. związki siarki, które działają jak silny przeciwutleniacz. Pierwiastek ten aktywuje enzymy odpowiedzialne za odtruwanie organizmu, dlatego czosnek jest bardzo pomocny w przypadku ostrych zatruć

metalami ciężkimi, pestycydami i innymi toksycznymi związkami.Wspomaga trawienie, przyśpiesza i nasila wydzielanie żółci. Jest też podstawowym budulcem tkanki łącznej i kolagenu, dlatego też zjadając go np. z twarożkiem, wpływamy na prawidłowe funkcjonowanie naszej skóry, włosów oraz chrząstek stawowych. Roślina ta zawiera również duże ilości naturalnego żelaza, które jest bardzo dobrze przyswajalne. Czosnek wpływa korzystnie na układ krwionośny dzięki zawartej w nim adenozynie-substancji, która zmniejsza lepkość krwi, obniża podwyższone ciśnienie, zmniejszając przy tym ryzyko powstania zawału serca oraz wszelkich chorób wieńcowych. Związki zawarte w roślinie skutecznie stymulują produkcję immunoglobulinprzeciwciał, które biorą udział w procesach odpornościowych. Czosnek niedźwiedzi zalecany jest także w zakażeniach drożdżakiem Candida, który odpowiedzialny jest za grzybice ogólnoustrojowe, skutecznie radzi sobie z pasożytami układu pokarmowego. Gotowany czosnek nie traci swoich właściwości, gdy chcemy go ususzyć, pamiętajmy, by nie dopuścić do zżółknięcia rośliny, wtedy traci ona swoje właściwości lecznicze i smakowe. Szczaw - to bliski krewny rabarbaru, pochodzi z Europy Zachodniej i Azji. Jego część jadalną stanowią podłużne liście o kwaśnym smaku. Do naszego kraju trafił w średniowieczu

i od razu zaczęto z niego robić zupę, nazywaną szczawiówką, która serwowana jest po dziś dzień. Szczaw jest niskokaloryczny, zawiera dość sporą ilość witamin głównie z grupy B, witaminę C, A i E. Jest w nim błonnik oraz pierwiastki takie jak, cynk, magnez, potas, sód, wapń. Szczaw to jedno z najlepszych źródeł żelaza, które jak wiemy, ma bardzo duży wpływ na wytwarzanie krwinek czerwonych, zwiększa również dotlenienie organizmu oraz wzmacnia włosy. Zupę szczawiową poleca się niejadkom, gdyż zwiększa apetyt i pobudza trawienie, działa moczopędnie, wspiera pracę wątroby, działając oczyszczająco. Pamiętajmy jednak o tym, że roślina ta zawiera w swoim składzie kwas szczawiowy, który przyjmowany w dużych ilościach może szkodzić zdrowiu. Dlatego zupą szczawiową zajadajmy się raz na dwa tygodnie, należy do niej również dodać jajko (będzie smaczniejsza) i śmietanę lub jogurt (pomogą złagodzić działanie kwasu). Pokrzywa zwyczajna to szczególne ziele, którego właściwości wychwalali w swoich dziełach wielcy lekarze i botanicy starożytni. Surowcem zielarskim są liście pokrzywy i korzenie, które w swoim składzie zawierają ogrom składników w tym bardzo dużą ilość cennego chlorofilu, sole mineralne (żelazo, wapń, fosfor, magnez, potas i krzem), flawonoidy, kwasy organiczne, serotoninę, histaminę, fitoste-


role, śluzy i witaminy (A, B2, C, E i K). Roślina ma dobroczynny wpływ na włosy, działa przeciwłojotokowo, zapobiega rozdwajaniu się paznokci. Pokrzywa działa oczyszczająco i moczopędnie (usuwa toksyny i kwas moczowy) co sprawia, że poprawia się stan skóry, wykazuje również działanie antybakteryjne i przeciwwirusowe. Najbardziej wartościowe i najsmaczniejsze są te najwcześniejsze pędy pokrzywy. Dodajemy je do sałatek, jajecznicy, wyciskamy z nich sok (przestają parzyć, gdy przelejmy je gorącą wodą, ale nigdy wrzątkiem). Po zimie pokrzywa jest niezastąpiona. Poprawia odporność i dodaje energii, wystarczy zaledwie kilka garści świeżych pędów. Miniszek lekarski pospolicie zwany jest mleczem. Rozkwita na łąkach, pastwiskach w sadach i ogrodach tworząc żółty „dywan”.W czasach prasłowiańskich był symbolem złotego oka Boga Ojca.Wierzono,

że im korzeń miniszka jest silniejszy i głębiej schowany w ziemi, tym silniejsza jest cała roślina i posiada niezwykłe właściwości lecznicze i magiczne. W jego zielonych liściach znajdują się bardzo duże ilości soli mineralnych m.in. potasu, żelaza, miedzi i magnezu. Są w nim też witaminy z grupy B, witamina C oraz bardzo ważny kwas foliowy. Zawiera również substancje działające przeciwwirusowo i biostymulująco. Dzięki dużej zawartości inuliny, ma korzystny wpływ na florę bakteryjną w jelitach, bywa bardzo pomocny przy niestrawności oraz w zatruciach pokarmowych. Przyśpiesza proces przemiany materii i oczyszcza ze wszelkich szkodliwych toksyn. Skutecznie pobudza pracę nerek, a jego właściwości moczopędne wykorzystuje się przy nadciśnieniu.Warto sięgnąć po niego gdy wypuści zielone liście i zjeść je w postaci pysznej sałatki. Jeżeli lekko gorzkawy

smak nam nie odpowiada, możemy urozmaicić sałatkę dodatkiem jabłka, orzechów, sera lub sosu winegret. Liście możemy również spożywać w postaci duszonej. Ze świeżych kwiatów przyrządzić można pyszny i zdrowy sok. Pamiętajmy, by rośliny bezwzględnie pozyskiwać w rejonach czystych ekologicznie, z daleka od ruchliwych dróg. Gdy nie jesteśmy pewni i boimy się zrywać roślin rosnących w naszym otoczeniu, warto wybrać się na pobliskie bazarki i zielone markety. Coraz bardziej widoczna zmiana stylu życia i kuchni na bardziej zdrową skłoniła sprzedawców do posiadania i zdobywania różnych rozmaitych ziół. Coraz częściej można więc spotkać piękne, zielone pęczki czosnku niedźwiedziego, pokrzywy, czy szczawiu. Opracowała Elżbieta Typek



Chroń planetę Z iemię

Wprowadzając małe zmiany w naszym codziennym życiu, dotyczące oszczędzania, czytania etykiet,

szukania sposobów na wykorzystanie domniemanych niepotrzebnych rzeczy, w prosty sposób przyczy-

niamy się do zmniejszenia naszych wydatków oraz poprawiamy stan naszego środowiska. Dlatego też:


Oszczędzajmy energię i wodę

W ciągu doby przeciętny Polak zużywa około 95 litrów wody, największą jej ilość pochłania łazienka. Jednym z najlepszych sposobów na zmniejszenie zużycia wody w naszych domach jest ograniczenie brania kąpieli w wannie i przerzucenie się na prysznic, skracając czas jego trwania do 5 minut. Dzięki temu zmniejszymy koszt kąpieli o prawie połowę. Dobrym nawykiem będzie również zakręcenie wody podczas namydlania się, jak również w trakcie mycia zębów oraz mycie naczyń nie pod bieżącym strumieniem wody. Często spotykaną sytuacją jest wyrzucanie wacików, patyczków oraz innych elementów kosmetycznych do toalety. W ten sposób marnujemy około 4 litrów wody przy każdym spłukaniu i powodujemy spadek skuteczności działania instalacji. Przy dość niewysokich, a czasem nawet przy „groszowych” wydatkach możemy spowodować optyczne zwiększenie strumienia wody, co przełoży się na spadek jej zużycia rzędu 15-60%. Mowa tutaj o perlatorach, czyli pewnego rodzaju nakładkach montowanych na kranie, prysznicu, które jak wspomniano wcześniej, zwiększają strumień wody, nie pobierając tym samym większej ilości wody. Dla osób planujących remont skutecznym rozwiązaniem, a zarazem nowoczesnym, będzie zakup baterii bezdotykowej, w której

strumień wody jest uruchamiany w przypadku wykrycia ruchu oraz instalacja przycisku spłukującego do toalety z funkcją zatrzymania (stopu). Istnieje kilka prostych sposobów, które pozwolą zaoszczędzić energię, pieniądze oraz podratują nawet w małym stopniu obecny stan naszego środowiska. Zacznijmy w jak największym stopniu od korzystania z naturalnego oświetlenia. Odsłońmy zatem nasze żaluzje, zasłony. W przypadku, gdy potrzebujemy, aby okna były zasłonięte, wybierajmy takie materiały, które pozwolą na większą przenikalność światła.W ten sposób ograniczymy wykorzystanie prądu do oświetlenia naszego domu. Kolejnym krokiem, jest wymiana żarówek z tych standardowych, tanich, o krótszej żywotności, pobierających więcej energii na żarówki typu CFL lub LED, które oświetlają w dostateczny sposób, pobierając mniej energii. Są droższe w zakupie, lecz ze względu na dłuższą żywotność pozwolą na zaoszczędzenie pieniędzy oraz w mniej negatywny sposób oddziałują na środowisko. Pamiętajmy także o wyjmowaniu wtyczek urządzeń elektrycznych z gniazd po zakończeniu z ich korzystania, w innym przypadku pomimo wyłączenia, urządzenia takie nadal pobierają energię.Warto zatem wdrożyć taki nawyk w życiu codziennym. Każdy komputer, telewizor, radio, laptop, ekspres do kawy po wyłączeniu pobierają energię, nawet ładowarka do telefonu, kiedy

nie ładuje aktualnie naszego smartfona. Jeśli posiadamy system oświetlenia zewnętrznego swojego domu i chcemy przyczynić się do poprawy stanu środowiska, zainstalujmy sensory ruchu, które włączą oświetlenie w przypadku jego wykrycia. Przy zakupie nowych urządzeń zwracajmy uwagę, czy mają one możliwość pracy w systemie eco, tak, aby pobór energii był, jak najniższy. Nie marnujemy

Około 30% Polaków marnuje jedzenie, średnio około 240 kg rocznie! Najczęściej wyrzucamy pieczywo, wędliny, warzywa oraz owoce. Powodem jest przegapianie terminu spożycia produktów, uleganie manipulacji marketingu sklepowego – „dwa w cenie jednego”, „kup jeden drugi gratis”, nieplanowanie listy niezbędnych zakupów, a także nieprawidłowe przechowywanie produktów spożywczych. Jak zatem sprawić, aby nasze produkty żywnościowe były dłużej świeże? Oto kilka sposobów. Na początku sprawdźmy, czy wnętrze naszej lodówki i zamrażarki posiada odpowiednią temperaturę. Optymalna temperatura w lodówce sięga rzędu 5 °C, dla zamrażarki wynosi około -18 °C. Zagwarantowanie odpowiedniej temperatury wewnątrz lodówki i zamrażarki, nie tylko przyniesie korzyść w wymiarze wolniejszego namnażania się bakterii, powodujących rozkład produktów, ale również zmniejszy pobór energii. Jeśli zauważymy, że nasze owoce i warzywa zbyt


szybko dojrzewają, warto skorzystać z pochłaniacza etylenu. Etylen jest gazem powstającym w trakcie dojrzewania owoców, warzyw i powoduje ich szybszy rozkład. Pochłaniacze etylenu nie zajmują zbyt wiele miejsca, ich cena jest również przystępna. Odpowiednie przechowywanie żywności to kluczowy aspekt w ograniczeniu jej marnowania. Żywność można mrozić, poddawać zabiegowi suszenia – bardzo dobry sposób na zbyt dużą ilość warzyw czy owoców, czy poddawać obróbce cieplnej. Duży odsetek wyrzucanych produktów odnotowywany jest w okresach poświątecznych. Dlatego, jeśli produkty takie nadają się do spożycia, a my z różnych przyczyn nie jesteśmy w stanie ich skonsumować, warto oddać je do punktów jadłodajni. Nierzadko w okresach poświątecznych, organizowane są różnego rodzaju zbiórki żywności na rzecz osób bezdomnych. Jeśli mamy swój biznes, produkty żywnościowe można oddawać do Banków Żywności działających w wielu miastach Polski. W niektórych miastach Polski działa tzw. społeczna lodówka, w której można zostawiać produkty żywnościowe dla najbardziej potrzebujących. Lodówki takie lokalizowane są na terenie miasta. Wybór odzieży zależy od wielu czynników. Dla większości najważniejszym jest jej cena oraz upodobanie. Mało kto zwraca uwagę na metki odzieżowe, a tym samym na skład materiału tworzącego. Wiele marek odzieżowych wytwarza i sprzedaje ubrania, które zawierają toksyczne

substancje mogące powodować zaburzenia hormonalne, redukować płodność, a nawet powodować nowotwory. Jedne z nich to również takie, które są szczególnie szkodliwe dla systemu wodnego, Przy wyborze odzieży zwracajmy zatem uwagę na skład.Wybierajmy takie materiały, które nie powodują nadmiernego obciążenia środowiska. Uprawy znanej wszystkim bawełny mają destrukcyjny wpływ na glebę, wodę powierzchniową oraz powietrze, ze względu na znaczące ilości wykorzystywanych pestycydów. Coraz częściej popularna staje się tzw. biobawełna, do której uprawy nie stosuje się środków owadobójczych. Za przyjazny dla środowiska i dla ludzi uznaje się równie popularny len. Odzież z niego wykonana sprawdza się w upalne dni. Korzystajmy też z secondhandów, lub wymieniajmy się ubraniami. Coraz bardziej popularne stają się miejsca, gdzie możemy swoje nienoszone ubrania wymienić na takie, które będziemy z radością nosić. W przypadku nadmiernej ilości ubrań, które nadal nadają się do noszenia, zamiast ich wyrzucać, lepszym sposobem będzie ich oddanie do noclegowni, czy punktów do tego przystosowanych. Przetwarzamy

nie wyrzucamy Dla tych, którzy cenią sobie innowacyjność oraz awangardę mamy niezwykły sposób na zagospodarowanie niepotrzeb-

nych kartonów. Coraz bardziej popularne staje się tworzenie mebli właśnie z tego tworzywa. Meble takie są lekkie, można dostosować wymiary oraz liczbę półek w zależności od potrzeb, wykończenie też leży w kwestii uznania. Stare płyty CD z pewnością znajdą swoje zastosowanie, jako podkładki pod kubki, szklanki i kufle po wcześniejszym ich wykończeniu według uznania. Styl „vintage”, czyli naśladowanie lub mieszanie się stylów epok poprzednich jest coraz bardziej popularny. Dla osób chcących połączyć ów styl z towarzyszącym temu ograniczeniem zanieczyszczania środowiska i kreatywnością, dobrym pomysłem będzie wykorzystanie starych łyżeczek, jako haczyki na sprzęt kuchenny a szklanych butelek, jako elementów szklanego żyrandolu. Ucząc się nowych przyzwyczajeń opisanych wyżej, ale również innych takich, jak przyrządzanie pożywienia pod przykryciem, spędzania większej ilości czasu razem, korzystania z toreb wielokrotnego użytku – niekoniecznie plastikowych, a materiałowych biodegradowalnych, niekorzystanie z plastikowych słomek w barach czy restauracjach, z pewnością znajdzie pozytywne odzwierciedlenie nie tylko dla ludzi, ale również dla środowiska. Bądźmy mechanikami w naszych domach i zamiast wyrzucać sprzęt, najpierw próbujmy go naprawiać, a czas spędzany na naprawach niech będzie czasem wspólnym. Opracował Kacper Kołek


photo: Roksana robi zdjęcia


Piękne Pasje


Foto: Shemakes

Foto:. Roksana robi zdjecia

Mówi o sobie tak: „Mam na imię Ania i naprawdę bardzo lubię rysować i malować". W wiosennym wywiadzie z cyklu piękne pasje przedstawiamy wam właśnie Anię, wrażliwą, artystyczną duszę-właścicielkę sklepu z cudowną, ślubną papeterią i pięknymi dodatkami.

Foto: Shemakes

Ela Typek: Patrząc na stronę Twojego sklepu SheMakes (shemakes. pl), przychodzi mi na myśl jedno pytanie, dlaczego tak bardzo pokochałaś rośliny, które pojawiają się na każdej rzeczy, którą tworzysz? Dlaczego, właśnie one? Ania Król: Oj to trudne

pytanie, w zasadzie nigdy głębiej się nad tym nie zastanawiałam, po prostu jakoś tak wyszło. Może dlatego, że rośliny kojarzą mi się z wiosną, a ja jestem właśnie taką dziewczyną – wiosną, ciągle radosną, uśmiechniętą i rozgadaną. Druga rzecz, jaka przychodzi mi do


głowy to to, że, pomimo że jestem mieszczuchem i od urodzenia mieszkam w Krakowie, to miałam to szczęście, że całe dzieciństwo mogłam spędzić z dziadkami na działce, pełnej kwiatów i roślin, goniąc motyle pomiędzy grządkami babci i strzelając z „łuku” zrobionego przez dziadka. ET: Jak długo zajmujesz się rysowaniem? Jaka jest Twoja ulubiona technika? AK: Rośliny rysuję od małego, pamiętam jak już w późnej podstawówce, siedziałam na kocu wśród piwonii mojej Babci i próbowałam je malować. Pamiętam też jak na „sztuce” w gimnazjum, robiłam nie jedną pracę, a trzy, w tym dwie dla kolegów! Muszę się przyznać, że pomimo mojego zamiłowania do kwiatów, miałam od nich dość długą przerwę – 5 lat studiów architektonicznych, a tam głównie budynki, sześciany i ostrosłupy! Moją ulubioną techniką jest akwarela – idealnie nadaje się do malowania roślin, ma w sobie taką ulotność i nie da się jej nigdy do końca okiełznać. Lubię też rysować „piórkiem”, a w zasadzie rapidografem. Wbrew pozorom, najwięcej jednak czasu spędzam na obróbce komputerowej i projektowaniu wzorów – to również część mojej pracy, którą bardzo lubię. ET: Skąd czerpiesz inspirację? AK: Inspiruje mnie bardzo dużo rzeczy – jedną z najoczywistszych jest natura i rośliny dookoła mnie, ale poza tym uwielbiam patrzeć, jak tworzą inni, podziwiać dzieła, te duże i te mniejsze. Bardzo często inspiruje mnie rozmowa, czy pojedyncze zdanie rzucone

Foto: Roksana robi zdjecia

Foto: Shemakes


Foto: Shemakes

przez męża lub przyjaciółkę. Mam też sporo książek botanicznych, które lubię sobie czasem poprzeglądać -mają przepiękne obrazki. ET: Czym ponadto się zajmujesz? Czy znajdujesz czas na inne, równie przyjemne pasje? AK: Poza tym, że prowadzę sklep z moimi grafikami, tworzę również papeterię ślubną. W zasadzie jestem w mojej małej firmie panią od wszystkiego, trochę księgową, trochę

sekretarką, trochę grafikiem, trochę webmasterem, trochę designerem, trochę szefową, trochę panią od marketingu i PR’u, można by tak wymieniać bez końca, więc faktycznie na inne rzeczy nie mam za wiele czasu. Dbam natomiast zawsze o to, żeby mieć wolne weekendy i święta i żeby co najmniej raz do roku pojechać z mężem na wakacje. A co do pasji, jedną z nich jest uprawa roślin doniczkowych –

są to głównie rośliny zielone, mam ich w domu ponad 40! Ponadto uwielbiam zbierać piękne stare przedmioty, świeczniki, wazony, doniczki, miseczki, stare drewniane krzesła i stoliki. Z takich bardziej przyziemnych – uwielbiam czytać książki i oglądać seriale i grać w gry, ale tak naprawdę najwięcej radości daje mi czas spędzony ze znajomymi, na wspólnym graniu w planszówki, czy po prostu siedzeniu na zielonej łączce. ET: Skąd pomysł na


tworzenie zaproszeń i dodatków ślubnych? AK: Tu akurat sprawa jest prosta – zaczęło się przed moim ślubem, 3 lata temu, stworzyłam kilka wzorów dla znajomych, myślałam też o własnych zaproszeniach, a potem spotkałam odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie, który powiedzieli mi, że to, co robię, jest piękne i pomyślałam, że warto spróbować. ET: Czy to co robisz, sprawia Ci radość i daje satysfakcję, i czy już wiesz, że to jest to, czym chcesz się zajmować w swoim życiu? AK: Tak, to co robię, sprawia mi ogromną radość i satysfakcję, ale bywa też frustrujące i męczące. Mimo wszystko jednak nie wyobrażam sobie powrotu do pracy na etacie– u kogoś. Czasem jest ciężko, ale tak naprawdę to jest niesamowite, robić coś co się kocha na co dzień i móc z tego żyć. Daje to mnóstwo powodów do dumy. Czasem małych, a czasem wielkich. A fakt, że to co robię podoba się innym ludziom, że ktoś docenia moją pracę i trud włożony w to wszystko, daje mi niesamowitego kopa do działania!

Foto: Shemakes

Wszystko to, co wychodzi spod ręki, naszej rozmówczyni znaleźć można w sklepie shemakes. pl. Anię podglądnąć możemy również na instagramie: www. instagram.com/pracowniashemakes (tu domowo), www.instagram.com/shemakesstudio (tu ślubnie), do czego zachęcamy serdecznie! Foto: Luu-Jaworska-fotografia




Dla naszych czytelników podajemy kupon rabatowy, do wykorzystania w sklepie internetowym www.sylveco.pl. Po wpisaniu hasła “silva” w pole kuponu rabatowego można zyskać 10% zniżki na zakupy.Ważność kuponu od 1 kwiecień do 30 czerwiec 2019 roku.

SYLVECO Producent kosmetyków naturalnych Zakład produkcyjny: Łąka 260F, 36-004 Łąka tel. (17) 771 38 30, (17) 771 38 34 e-mail: biuro@sylveco.pl współpraca reklamowa: marketing@sylveco.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.