2 minute read

Rozmowa wydania

Next Article
Sport

Sport

ciu. Jednak dałem się przekonać. Nagraliśmy „River”, który został bardzo dobrze przyjęty przez publiczność i znaleźliśmy się w grupie 10 wykonawców, którzy walczyli o reprezentowanie Polski w Turynie.

A później wygrane preselekcje…

Advertisement

- Miałem dużo szczęścia i cieszę się, że tylu Polaków chciało, abym reprezentował Polskę podczas Eurowizji. Udział w konkursie był dla mnie niezwykłym doświadczeniem. Eurowizja to ogromne show, duża scena, każda nasza aktywność wyliczona była co do sekundy. Cieszę się, że mogłem wziąć w niej udział, chociaż nie ukrywam, że był to spory stres, jednak nie większy dla mnie niż moje pełne, autorskie koncerty.

Turyn cię mniej stresował niż koncert np. w Teatrze Letnim?

- Na pewno moje występy w Polsce są bardziej wymagające przez wzgląd na repertuar, który wykonuję. Moje koncerty trwają znacznie dłużej niż występ na Eurowizji. Przekazuję publiczności ogrom emocji, które mam w sobie. Zawsze staram się wypaść jak najlepiej. Nie chcę, aby ktoś, oglądając mnie na scenie, poczuł się zawiedziony. W Turynie wykonywałem tylko jeden utwór, ale zrobiłem to najlepiej, jak mogłem.

Najpiękniejsze wspomnienie z Eurowizji?

- Jest ich dużo, ale jedno wspominam szczególnie. Widok mojej rodziny, która przyjechała do Turynu. Ich obecność dała mi ogromne wsparcie. Byli ze mną podczas półfinału i finału. Szczególnie ucieszył mnie pobyt z moim bratem, którego bardzo długo nie widziałem. Przyjechała też moja siostra, która nie mogła zostać tak długo jak mój brat, ale każda chwila spędzona z nią była bezcenna. Tak, to wspominam najmilej.

Na twoim Instagramie często pokazujesz zdjęcia pewnej rasy psów… Skąd miłość akurat do samojedów?

- Jestem wielkim fanem tej rasy. Są bardzo piękne! Jeśli kiedyś będę chciał mieć psa, to na pewno będzie to samojed (śmiech). Zaczęło się od mojego wujka, który stał się posiadaczem suczki Kamy, a później pojawiły się kolejne: Sky, Strzałka, Bolek i Lolek. Bywają czasem u mojej babci. Jak wracam do Warszawy, zawsze na mnie czekają. Uwielbiam te psy! Przebywanie z nimi to duża przyjemność. W przyszłości w moim mieszkaniu na pewno będę miał samojeda i coś czuję, że na jednym się nie skończy… (uśmiech).

Kompleksowe rozwiązania do kuchni

meble na wymiar niemieckiej marki Häcker sprzęt AGD najwyższej jakości doradztwo I projekty wnętrz I wykończenie

Pracownia Mebli Kuchennych AS Designing Szczecin, ul. Chmielewskiego 20C tel +48 603 933 293 | biuro@asdesigning.eu

www.asdesigning.eu

This article is from: