7 minute read

Auto: prezentacja – Mercedes Marco Polo

Świat jest twoim hotelem

Mercedes-Benz Marco Polo

TEKST I ZDJĘCIa PAWEŁ ILCZUK

moda na kampery jest ostatnio silniejsza niż kiedykolwiek w historii. Wypożyczalnie świecą pustkami mimo zaporowych cen, a rynek wtórny został wymieciony z ciekawych ofert. może więc warto rozejrzeć się za nowym pojazdem? nie każdy ma ochotę inwestować w dziwacznie wyglądający samochód, który przyda się kilka razy w roku. Jest jednak ciekawa alternatywa, z której można wygodnie korzystać na co dzień.

MARCO POLO BYŁBY W NIEBIE Nazwa inspirowana jednym z najsłynniejszych podróżników w dziejach jest jak najbardziej na miejscu. Trudno o większe poczucie swobody niż to dawane przez kompaktowego kampera – przynajmniej na lądzie. Jest tu jednak pewna nieścisłość. Historyczny Marco Polo podróżował w dużo bardziej spartańskich warunkach.

Umówmy się – Mercedes Marco Polo może nie jest prawdziwie kompaktowy, ale w porównaniu do typowego kampera z nadwoziem typu integra lub nawet półintegra to naprawdę poręczne auto, którego z powodzeniem można używać w codziennym ruchu miejskim. Auto ma 514 cm długości, a jego szerokość to 193 cm (poniżej lusterek). To wymiary aktualnego Mercedesa Klasy V, na którym bazuje Marco Polo. Inna jest natomiast wysokość pojazdu, wynosząca 197 cm – o prawie 9 cm więcej niż w Klasie V, ale wciąż zmieści się w garażu podziemnym.

WYCIECZKA PO WNĘTRZU Deska rozdzielcza i fotele są wykonane z materiałów bardzo wysokiej jakości. Skórzana tapicerka w kolorze jedwabistego beżu rozświetla wnętrze, jest bardzo miękka i przyjemna w dotyku. Wszystkie fotele dają poczucie komfortu nawet w czasie dłuższej trasy, a znalezienie wygodnej pozycji za kierownicą nie stanowi problemu. Siedzi się dosyć wysoko – to wymaga przyzwyczajenia i odrobiny gimnastyki przy zajmowaniu miejsca. Przydałby się

dodatkowy uchwyt ułatwiający wsiadanie, taki jak ten przy tylnych drzwiach. Zdziwił mnie brak elektrycznej regulacji foteli kierowcy i pasażera, ale jest na to bardzo proste wytłumaczenie. Oba przednie fotele mogą zostać obrócone tyłem do kierunku jazdy, aby wnętrze auta stało się przestronnym salonikiem dla czterech osób.

Zajmowanie miejsc z tyłu ułatwiają elektrycznie otwierane drzwi przesuwne po prawej stronie. Elektrycznie podnoszona jest także klapa bagażnika. Oparcia tylnych siedzeń mogą być regulowane elektrycznie, natomiast przesuwanie kanapy odbywa się już ręcznie. Nie trzeba się martwić o ilość miejsca na nogi.

PROWADZENIE Do napędu Marco Polo służą 3 silniki diesla o mocy 163, 190 lub 237 KM. Wszystkie warianty silnikowe mogą występować w wersji z napędem na tył lub na 4 koła. System 4Matic zdecydowanie poprawia trakcję i sprawdzi się doskonale np. w czasie jazdy po górach – szczególnie w deszczu i śniegu. Testowany egzemplarz wyposażony był w najmocniejszy z tych silników o oznaczeniu 300d, napęd 4Matic oraz szereg innych udogodnień, takich jak system kamer 360 stopni sprzężony z czujnikami parkowania, który bardzo ułatwia manewrowanie. Widoczność jest jednak na tyle dobra, że nawet średnio wprawny kierowca poradzi sobie z parkowaniem, korzystając z dużych lusterek. Każdy z silników ma 2 litry i 4 cylindry i współpracuje wyłącznie z automatyczną skrzynią biegów 9G-TRONIC, która zdecydowanie zasługuje na pochwałę. 9 biegów zapewnia elastyczność w każdych warunkach i ciszę nawet podczas jazdy na autostradzie. Sterowanie pracą skrzyni odbywa się za pomocą wygodnej dźwigni przy kierownicy. Przewidziano też możliwość ręcznej zmiany biegów łopatkami, ale nie korzystałem z niej zbyt często. Skrzynia radziła sobie dobrze bez moich sugestii. Nie mierzyłem przyspieszenia od 0 do 100 km/h, ale Marco Polo może zawstydzić niejedną osobówkę.

Średnie spalanie auta testowego utrzymało się na poziomie 8,6 litra na 100 km, co dokładnie pokrywa się z danymi producenta. Jak na tak duże, ciężkie i dynamiczne auto z napędem na 4 koła, to rewelacyjny wynik. Bazowa wersja z napędem na tył i silnikiem 220d (163 KM) według normy WLTP spala ok. 7,7 litra. Taka konfiguracja również powinna z powodzeniem wystarczyć do sprawnego i komfortowego podróżowania w typowych warunkach.

Natężenie hałasu w kabinie porównywalne jest z dużym SUV-em. Szerokie opony i wysokie nadwozie zawsze powodują szum, ale wygłuszenie jest na wysokim poziomie. Obawiałem się, że zmieniona konstrukcja dachu oraz umieszczona po prawej stronie kaseta z markizą będą generowały głośny szum, ale nawet podczas jazdy z otwartym oknem nie był on zbyt intensywny. Zaskoczył mnie też przyjemny i ledwie słyszalny

dźwięk silnika – jego kultura pracy jest wysoka i typowa dla jednostek Mercedesa. Jeśli komuś nie przypadnie on do gustu, można go bez problemu zagłuszyć doskonałym systemem audio lub nawet szumem klimatyzacji, która sprawnie radzi sobie ze schłodzeniem obszernego wnętrza.

A co z hamowaniem? W pełni załadowany Marco Polo może ważyć nawet 3200 kg, a zatrzymuje się tak, jakby ważył połowę tego. Auto testowe zostało wyposażone w pakiet AMG Line, w skład którego wchodzą m.in. 19-calowe felgi oraz ukryte za nimi wzmocnione hamulce. Logo Mercedes-Benz na zaciskach zdradza, że to auto zatrzymuje się równie chętnie, jak przyspiesza. Nawet z kompletem pasażerów na pokładzie nie musimy się martwić gwałtownym hamowaniem – o ile wszyscy mają zapięte pasy.

Po przyzwyczajeniu się do wysokiej pozycji za kierownicą i nieco większych gabarytów auta można szybko zapomnieć, że prowadzi się dom na kołach. To przede wszystkim zasługa zawieszenia pneumatycznego Airmatic, które doskonale i bezgłośnie tłumi nierówności i zapobiega wychylaniu się nadwozia na zakrętach. Kierowca może poczuć się pewnie, nawet jeśli nie ma doświadczenia w prowadzeniu wysokich i ciężkich pojazdów. Airmatic automatycznie utwardza i obniża zawieszenie przy jeździe po drogach szybkiego ruchu. Przełącznikiem na konsoli środkowej możemy zmienić tryb pracy zawieszenia i podnieść samochód nawet o 35 mm, co przydaje się po zjechaniu z asfaltu.

ROZBIJAMY OBÓZ! Przejdźmy do najważniejszej części testu. Marco Polo jest samochodem czteroosobowym. Auta tego typu są zwykle dostępne w konfiguracjach nawet 8- i 9-osobowych. Zastosowanie Marco Polo to jednak nie tylko przewóz osób, ale przede wszystkim ich zakwaterowanie. Siedzenia tylnego rzędu rozkładają się na płasko, by wraz z umieszczonym w bagażniku materacem stworzyć wygodne, pełnowymiarowe łóżko dla dwóch osób. Kolejne dwie osoby mogą spać w namiocie dachowym. Czeka tam na nie duży materac, zamykane na suwak okienka oraz lampki nocne o regulowanym natężeniu światła. Brakuje tylko jakiejś drabinki, która ułatwiłaby wejście na górny pokład – trzeba pomóc sobie, wchodząc na fotel pasażera.

Jeśli podróżujemy we dwoje, możemy zrezygnować z dodatkowego łóżka na górze i je zdemontować. Wtedy po podniesieniu dachu otrzymujemy wnętrze o wysokości ponad 2,3 metra, w którym można się swobodnie wyprostować

i korzystać ze wszystkich udogodnień. Namiot dachowy został wyprodukowany przez legendarną firmę Westfalia, co gwarantuje jego niezawodność i wysoką jakość. Podnoszenie dachu odbywa się elektrycznie, a do jego sterowania można użyć ekranu centralnego systemu MBUX lub aplikacji Mercedes-Benz Advanced Control na smartfony.

Wakacje z kamperem to jednak nie tylko sen. Marco Polo został wyposażony w cały szereg udogodnień, takich jak lodówka, kuchenka gazowa i umywalka. Poniżej znalazło się miejsce na kilka szafek i szuflad. Bardzo ważnym gadżetem jest rozkładana markiza, pod którą można urządzić sobie prawdziwy plenerowy taras. Jej rozkładanie trwa zaledwie chwilę, a świetnie chroni przed słońcem i deszczem.

Zabudowa bagażnika skrywa kilka schowków, w tym m.in. miejsce na butlę gazową. Służy ona nie tylko do gotowania, ale także umożliwia pracę lodówki na postoju, jeśli nie mamy dostępu do zewnętrznego źródła prądu. Przyłącze do kempingowej sieci elektrycznej oraz zbiornik na wodę są dostępne pod klapką na lewym boku pojazdu. Główna różnica pomiędzy Marco Polo a tradycyjnym, dużym kamperem to brak łazienki – pozostaje korzystanie z przenośnej toalety turystycznej lub np. kempingowej. Udało się za to zainstalować prysznic, ale jest on dosyć specyficzny – mieści się bowiem pod tylną klapą. Wystarczy, żeby opłukać się po kąpieli w jeziorze, ale nie zapewnia zbyt dużo prywatności.

Czy Marco Polo ma jakieś wady? Oczywiście, każde auto je ma. Największą bolączką są jak dla mnie nieprzyjemne odgłosy wydawane przez namiot dachowy (oczywiście złożony) w czasie jazdy po bardzo nierównej nawierzchni. Dla niektórych osób ten dźwięk może być dosyć uciążliwy, ale na szczęście pojawia się rzadko.

Drugim problemem mogą się okazać duże, 19-calowe felgi. Owszem, wyglądają znakomicie i poprawiają prowadzenie na asfalcie, ale niskoprofilowa opona 245/45 nie powinna zjeżdżać z utwardzonych dróg zbyt często. Przy tak dużej masie auta łatwo ją uszkodzić np. na ostrych kamieniach. Jeśli zamierzamy korzystać z kampera nie tylko na asfalcie, warto pomyśleć o skromniejszych felgach i wyższych oponach. ⚫

This article is from: