5 minute read

NOWOŚCI WYDAWNICZE

Next Article
TRAVEL & NATURA

TRAVEL & NATURA

PODGLĄDAJĄC WIELORYBY. HISTORIA I PRZYSZŁOŚĆ GIGANTÓW Z GŁĘBIN

Zdumiewają swą niezrównaną wielkością, siłą i inteligencją, a jednocześnie są nieszkodliwe i nie stanowią dla nas żadnego zagrożenia. Najcięższy wieloryb waży więcej niż samolot pasażerski. Powietrze przechodzące przez jego płuca wystarczyłoby do wypełnienia połowy ciężarowej betoniarki, a ważące 200 kilogramów serce pompuje krew płynącą naczyniami o średnicy talerzy stołowych. Co tak naprawdę wiemy o tych niezwykłych zwierzętach? Jaka czeka je przyszłość? Czy mimo zachłanności i lekkomyślności człowieka zdołają przetrwać? Nick Pyenson postanowił opisać nieopisywalne – historie zwierząt, które większość życia spędzają w niedostępnych głębinach oceanu. Oprowadza nas po najdalszych zakątkach Ziemi, od mroźnej Antarktydy, przez Islandię – ziemię lodu i ognia, aż po mglistą pustynię Atakama. Poznaj historię majestatycznych stworzeń, które nie przestają fascynować!

Oprawa twarda, format 14 x 21,5 cm, 320 s. Cena 49,90 zł COPERNICUS CENTER PRESS ccpress.pl

ZA MROCZNĄ RZEKĄ. JAK PRZETRWAŁEM PIEKŁO KOREI PÓŁNOCNEJ

Masaji Ishikawa mieszka w Japonii, ale jako pół-Koreańczyk jest obywatelem drugiej kategorii. Gdy ma 13 lat, jego ojciec daje się skusić obietnicom rządu Korei Północnej. Na miejscu czeka ich edukacja, praca, wysoka pozycja społeczna, dobrobyt. Wraz z rodzicami i trzema siostrami Masaji wyjeżdża do nowej ojczyzny. Jest rok 1960. Kolejne lata okażą się brutalne, pełne bólu i cierpienia. Rodzinie Ishikawy będzie towarzyszyło ubóstwo, głód i ciągła indoktrynacja komunistycznego reżimu. Staną się przedstawicielami najniższej kasty społecznej. Władze zabronią im myśleć, ale nie zdołają zabronić im kochać. W tym nieludzkim świecie rodzinne więzi będą jedynym, co pozwoli im przetrwać. Do czasu. Po 36 latach Ishikawa decyduje się na samotną ucieczkę. Wstrzymuje oddech i wchodzi do okrytej ciemnościami rzeki, której drugi brzeg obiecuje ocalenie.

Oprawa twarda, format 13,5 x 20,8 cm, 272 s. Przekład: Justyna Kukian. Cena 42,99 zł WYDAWNICTWO ZNAK HORYZONT znak.com.pl

SAMOTNY JAK SZWED?

Najnowsza książka Katarzyny Tubylewicz to zbiór reportaży, esejów i rozmów na temat samotności – książka wciągająca, oryginalna i aktualna. Autorka opowiada o szwedzkich singlach, rodzinach i indywidualizmie, a także o szwedzkiej duchowości, która realizuje się najlepiej w odosobnieniu na łonie natury. Wraz ze swoimi rozmówcami dochodzi do tego, że to introwertykom łatwiej jest odnaleźć życiowe zadowolenie. W „Samotny jak Szwed?” jest miejsce dla samotności Pippi Långstrump i poety-noblisty, któremu nagle zabrakło słów. Autorka opowiada nie tylko o różnych spojrzeniach na temat samotności, ale także o swoich podróżach w poszukiwaniu kojarzących się z nią krajobrazów. Poetyckim i pięknym wizualnie uzupełnieniem tej historii są nastrojowe zdjęcia jej syna Daniela Tubylewicza z tak malowniczych miejsc jak Fårö, Gotlandia, Österlen i Bohuslän.

Oprawa miękka ze skrzydełkami, format 14,5 x 20,5 cm, 272 s. Cena 44,90 zł WYDAWNICTWO WIELKA LITERA wielkalitera.pl

Do spaceru po stolicy Dolnego Śląska zachęcają wrocławscy blogerzy i influencerzy turystyczni.

Elżbieta Dudek

www.elcia.wroclaw.pl Facebook: www.facebook.com/Wroclawskie.Krasnale.by.Elcia Instagram: www.instagram.com/krasnalove_i_muralove

Wrocławskie krasnale

Dane techniczne: Wzrost: 30 cm Materiał: brąz, spiż, gips, plastik i wyjątki np. karmel Ilość: 912 (720 Wrocław) 15.04.2021

Na ulicach Wrocławia można spotkać niezwykłe maleńkie pomniki–wrocławskie krasnale. Każdy z nich jest wyjątkowy i ma własną ścieżkę życia. Są jak ludzie – uzdolnieni w różnych dziedzinach. Reprezentują wrocławskie firmy, atrakcje turystyczne czy inne niezwykłe miejsca. Niektóre wędrują po świecie, opowiadając o naszym pięknym mieście. Inne spełniają dobre uczynki, angażując się w akcje charytatywne. Ich sława sprawiła, że stały się atrakcją turystyczną.

Marcin Walencik

Facebook: www.facebook.com/Mr.Wroclover Instagram: www.instagram.com/mr.wroclover

Setki tysięcy turystów rokrocznie odwiedza Wrocław, a liczba ta stale rośnie. Większość z nich zwiedza nasze miasto na własną rękę, ale spora część odwiedzających korzysta z wycieczek z przewodnikami. Poznajcie zatem dwa z moich ulubionych miejsc we Wrocławiu, do których nie traficie z przewodnikiem.

Kolorowe podwórka przy Roosevelta

Przekraczając bramy 5, 6 i 8 podwórek po obu stronach ul. Roosevelta, wejdziecie do niesamowitego świata przepełnionego malarstwem, rzeźbą i ceramiką. Ze ścian budynków spoglądają postacie znane ze światowych dzieł sztuki, magiczne i surrealistyczne, a także prehistoryczne stwory, przede wszystkim jednak portrety mieszkańców okolicznych kamienic, którzy zostali uwiecznieni na tym niezwykłym dziele, które zajmuje 1200 m2 po jednej stronie i 1600 m2 po drugiej stronie ulicy. Mieszkańcy są jednocześnie współtwórcami tego dzieła. Dziś z dumą witają zaglądających na podwórko turystów i chętnie opowiadają o muralach, a także o historii tego miejsca.

Serce z Rydygiera

Pod adresem Rydygiera 43 na wrocławskim Nadodrzu odnajdziecie ceramiczną kompozycję w kształcie serca wykonaną przez okolicznych mieszkańców z ponad 400 kafli. Każdy kafel jest niepowtarzalny i ręcznie zdobiony, co czyni go małym dziełem sztuki. Jest to kolejny przykład, jak można wykorzystać pozytywną energię lokalnej społeczności i stworzyć możliwość artystycznego wyrażenia siebie. Selfie na tle tak wyjątkowego serca będzie wyglądać zjawiskowo.

Monika Bronowicka

www.dolnyslaskdlauli.pl Facebok: www.facebook.com/dolnyslaskdlauli Instagram: www.instagram.com/dolnyslaskdlauli/

Stare Jatki

też Stare Jatki – jedyną zamykaną na noc uliczkę, na której niegdyś sprzedawano mięso, a znajdujące się przy niej malutkie, kolorowe kamieniczki mają zachowane do dziś bardzo głębokie piwnice, w średniowieczu służące za lodówki.

Dziś miejsce masarzy zajęli artyści plastycy, a turystów przyciągają tu zarówno ich galerie, jak i niezwykły pomnik Ku czci Zwierząt Rzeźnych, przedstawiający naturalnej wielkości świnię z prosięciem, cielę, kozę, królika, koguta i gęś, a realizmu dodają mu kozie bobki i jajo. To miejsce ma szczególny urok i wiążą się z nim ciekawe historie, co we Wrocławiu nie jest rzadkie. Oczywiście krasnal Rzeźnik też tam mieszka.

Bartosz Dziwak

www.bartekwpodrozy.pl Facebook: www.facebook.com/bartekwpodrozypl Instagram: www.instagram.com/bartekwpodrozypl/

Okolice ZOO

Turyści chętnie pojawiają się w tej części Wrocławia ich celem obowiązkowo są znajdująca się na liście światowego dziedzictwa UNESCO Hala Stulecia z malowniczą pergolą i multimedialną fontanną oraz oczywiście ZOO. Warto jednak poświęcić trochę czasu na jeszcze jedną, nieco mniej znaną atrakcję.

Niewątpliwie jest nią WuWA (niem. Wohnung und Werkraum Ausstellung – wystawa Mieszkanie i miejsce pracy).Wrocław w latach 20. XX w. stał bowiem się areną ciekawego eksperymentu architektonicznego. W dzielnicy Dąbie powstało wzorcowe osiedle, które miało wskazać światu nowe trendy w budownictwie mieszkaniowym okresu międzywojennego. Jednak WuWA to nie tylko wystawa architektoniczna to również eksperyment społeczny. Zasiedlone przez artystów i inżynierów budynki miały być poligonem doświadczalnym dla nowych metod budowlanych, aranżacji przestrzeni, części wspólnych i otoczenia budynków. Nowy styl budownictwa miał promować proste, pozbawione rozbudowanych dekoracji powierzchnie, które można budować szybko i tanio. Koncepcja zakładała, że mieszkania nie będą projektowane dla bezimiennego obywatela – mieszkania miały być powtarzalne, ale nie identyczne, dostosowane do konkretnego odbiorcy.

Już dziś zaplanuj swój wymarzony urlop lub weekendowy pobyt w mieście spotkań na visitwroclaw.eu i zrealizuj go z bonem turystycznym dolnyslask.travel.pl.

This article is from: