Wanda Mokrzycka
Dziewczyna na godzinę Rozmowa z byłą prostytutką
Wydawnictwo SALWATOR Kraków
Redakcja Agnieszka Ćwieląg-Pieculewicz Korekta Zofia Smęda Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Anna Olek Projekt okładki Artur Falkowski
© 2012 Wydawnictwo SALWATOR
ISBN 978-83-7580-254-2 Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (12) 260-60-80, faks (12) 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com
Wstęp Wiktoria jest pewnie bardzo zwykła. Gdy robi zakupy w warzywniaku, mówi „dzień dobry, dziękuję, pogoda dzisiaj kiepska, chleb podrożał”… Pewnie nikt by nie przypuszczał... Bo przecież „te” panienki to chodzą z rogami na głowie, a nawet posiadają mały diabelski ogonek, który wytycza szlak. Szlak zepsucia, cudzołożenia, życia ponad stan za brudne pieniądze. Dodajmy: brudne pieniądze za jeszcze brudniejsze ciało. Jednym słowem: zwykłe ku... Tfu! Tyle że historia Wiktorii jakoś nie przypomina tej ze stereotypowego obrazu prostytutki, który pokutuje w naszych twardo moralnych głowach. Głowach, które tak naprawdę... niczego nie rozumieją. Bo chociaż do świadomości tzw. lepszego świata może i powoli docierają dramatyczne historie dziewczyn, które trudnią się najstarszym zawodem świata, to jakoś tak, chyba niezależnie od nas samych, myślimy: „przecież sama wybrała, to ma”... Otóż nie sama wybrała. A nawet jeśli wyszła z domu, zrobiła pierwszy krok, potem drugi, a potem wpadła po same uszy w pornograficzne bagno, to popchnęły ją dziesiątki rąk. W agencyjny bruk wbił ją kopniak braku –5–
miłości ojca i kopniak emocjonalnego chłodu matki. Niewidzialne siniaki i blizny bolały na tyle, że zagłuszyły i zdrowy rozsądek, i prawdziwe uczucia, i emocje. Były na tyle inwazyjne, że skutecznie wykrzywiły obraz samej siebie. Zagłuszyły wstyd, naturalną chęć ucieczki, a przede wszystkim – poczucie własnej wartości. Książkę Dziewczyna na godzinę powinni przeczytać wszyscy. W tym – chyba szczególnie – ojcowie. I mocno zapamiętać: kochajmy swoje córki! Kochajmy mądrze, wymagająco, poświęcajmy im czas i okazujmy zainteresowanie. Świadectwo życia Wiktorii jest na tyle mocne, że chyba każdego rodzica sprowokuje do refleksji: czy zrobiłem wszystko, by moje dziecko wiedziało, że jestem, że dbam, że w sytuacji trudnej pomogę? Ojciec Wiktorii nie pomógł... Bardzo konkretny wywiad z psycholog, która ma doświadczenie w pracy z prostytutkami, nie pozostawia złudzeń: współczesna prostytucja nie wynika tylko z biedy i zaniedbań środowiskowych. Również dzieci z tzw. dobrych domów, w których brakuje ciepła i uczuć, stają się „dziewczętami na godzinę”. Chłopcami zresztą też... Obie rozmowy: z Wiktorią i z panią psycholog, pozwalają mieć nadzieję, że być może dzięki nim gdzieś w Polsce inna młoda dziewczyna lub chłopak nie popełnią straszliwego życiowego błędu... Szanowny Czytelniku, kiedy widzisz czasem tzw. panienkę, która pręży swe wdzięki na ulicy lub na stronach „pism dla dorosłych”, nie gorsz się, że taka brzydka, zła i amoralna. Nie pokazuj palcem – ani fizycznym, –6–
ani mentalnym. I nie oceniaj. Nie musisz się też litować. Bo „te” dziewczyny najczęściej nie litości, lecz konkretnej pomocy potrzebują... A jeśli nie możesz konkretnie pomóc, po prostu się pomódl. I za dziewczynę na godziny, i za miejsce, z którego przyszła. I za to miejsce – do którego kiedyś pójdzie. No i jeszcze za ludzi, których spotkała, spotyka i spotka. Pomódl się koniecznie i za to, żeby Wiktoria wytrwała... Agata Puścikowska
Wprowadzenie Po mieszkaniu kręcą się jeszcze jacyś ludzie. Coś pakują, zabierają. Niektórzy wpadają, by zbadać sytuację i dowiedzieć się, kto tu zamieszka. Ktoś maluje, ktoś składa meble, ktoś inny gotuje obiad... Otwieram drzwi dziewczynie z na oko czteroletnim chłopcem. „Ja do pani Paulinki”. Wpuściłam ją. Pół godziny później dziewczyna stoi w drzwiach pokoju, w którym szoruję podłogę. „Coś ty! W ciąży? Nie boisz się?” Zanim wyjdzie, opowie mi krótko i ku przestrodze o bólu utraty dziecka. Jej człowieczeństwo robi na mnie olbrzymie wrażenie. Kim jest dziewczyna o tak wielkiej wrażliwości? Tego dowiem się przy następnych spotkaniach. Dziewczyna wróci myślami do nieplanowanej ciąży. Opowie mi, z jakim ciepłem i zgodą przyjęła dziecko w trudnej życiowej sytuacji. Przeżyje po raz kolejny –9–
żałobę po nim. Pamięcią sięgnie głębiej do swojej przeszłości. Wydobędzie lęki trzech lat swojego życia. Poruszy temat siatki przestępczej, w którą była uwikłana. Opowie o trudzie odzyskiwania godności kobiety. Cofnie się do swojego dzieciństwa, by odkryć przede mną zranienia, jakich wtedy doznała. Wszystko z ogromną szczerością, nieukrywanym bólem. Spotkania wypełnione łzami. Temat zainspirował mnie do dalszych poszukiwań i rozmów. Z ciekawością i nieokiełznaną złością spojrzałam do internetu, w którego przestrzeni problem prostytucji rozwija się w zastraszającym tempie i pod wieloma przykrywkami! Okazuje się, że ciało człowieka to opłacalny biznes, w którego szpony wpaść nietrudno, bo raz nazwany jest „sponsoringiem”, innym razem, poratuję się eufemizmem: „spotkaniem z tirówką” – w zależności od tego, kto czuje się „wolny” w tym układzie... Owe spotkania łączy tytułowa godzina i poszukiwanie miłości... Pozostaje po nich garstka pieniędzy i uzależnienie od bycia poniżaną, z którego wyjść niełatwo. Historia Wiktorii, która podjęła trud powrotu do normalnego życia, została spisana na przekór społecz– 10 –
nemu i medialnemu przymykaniu oczu na problem szeroko pojętej prostytucji. Jej walka toczy się każdego dnia i o każdy dzień. Teraz Wiktoria płaci. Uczciwą pracą, zmęczeniem, troską o syna, wdzięcznością i uśmiechem dla ludzi, modlitwą. Urzekająco szczerze. Wanda Mokrzycka
Ciało na sprzedaż
Wiktoria była prostytutką. Pracowała w trzech agencjach. Zaszła w ciążę – to przewartościowało jej życie. Wyszła z procederu, choć walka z nałogiem trwa. Ma dla kogo żyć; ma popleczników w niebie.
– Wiktorio, opowiedz o swoim dzieciństwie. Jak je pamiętasz? – Jakby to ująć. Na początku było fajnie. Tato bawił się z nami przed snem, wygłupialiśmy się. Wtedy nasza babcia, to jest mama mojego taty, piła. Przez nią w domu były awantury. Między rodzicami jednak jakoś się układało. Potem babcia przestała pić, a zaczął tato. – Czy wasze mieszkanie było duże? Nie. W jednym pokoju mieszkała babcia, w drugim my wszyscy. I taka wąska kuchnia. – W jakim byłaś wieku, gdy tato zaczął pić? – Nie pamiętam. Miałam może dziesięć lat, może więcej. Kiedy pił trochę, to nie było jeszcze tak źle. Gorzej, gdy zaczął pić więcej. – 15 –
– Co się wtedy zaczęło dziać? Co pamiętasz? – Na początku dało się z tatą porozmawiać. Potem była wpadka moich rodziców – trzecie dziecko. Mama mówi, że poroniła. Kiedy tato nas zapytał, co chcemy, czy brata czy siostrę, powiedziałam, że siostrzyczkę. Wtedy bardzo się zdenerwował. Powiedział, że ma być syn i koniec. To było dla mnie najgorsze. No ale mama poroniła. Potem była druga wpadka rodziców. Nie wiem, ile czasu minęło, może dwa, trzy lata, i mama znowu była w ciąży, urodziła Wojtka. – Czy ty jesteś pierwszym dzieckiem swoich rodziców? – Nie, trzecim. – Jakie masz jeszcze rodzeństwo? – Starszego brata Piotra. Potem mama była w ciąży i ponoć usunęła. Ale nie wiem, czy to jest prawda. Może też poroniła. Powiedziała, że usunęła. A ja jestem trzecim dzieckiem. Czwarte było to, które mama poroniła. No i piąty jest Wojtek. – Mówiłaś, że w domu było sporo kłótni. Jak ty, jako dziecko, czułaś się w czasie takich awantur? – Najbardziej byłam zła na moją mamę, że na to pozwalała.
– 16 –
Ciało odczłowieczone
- Jakie są najczęstsze przyczyny prostytucji wśród dziewcząt? Są one różne, w zależności od miejsca, regionu Polski, od środowiska, z jakiego wywodzi się dziewczyna. Jeśli zatem bierzemy pod uwagę środowisko ubogie, z miejscowości, gdzie jest prawie stuprocentowe bezrobocie, to zdarzają się nawet przypadki prostytucji głodowej, czyli dziewczyna sprzedaje siebie po to, aby zarobić na swoje utrzymanie. Bywa tak, że mąż wysyła żonę na zarobek, by utrzymać rodzinę. Są też takie środowiska, gdzie w grę wchodzi deprywacja potrzeb wykreowanych przez media. Czyli dziewczyna nie ma markowych ubrań, firmowych kosmetyków, nie ma gadżetów, jakie są teraz pożądane w środowisku rówieśniczym, i żeby zdobyć na to pieniądze, wchodzi w proceder prostytucji. Na przeciwległym krańcu są dziewczyny, które mają wszystko w sensie materialnym, są z bardzo bogatych domów. One prostytuują się w ramach zabawy, dla mocnych wrażeń, po to, aby łamać konwenanse, żeby eksperymentować ze sobą, z zasadami, z reakcjami dorosłych. Te dziewczyny często są bardzo ubogie w sensie relacyjnym, nie mają żadnych głębszych więzi z rodzicami czy innymi osobami. Rozmawiając z nimi, odnosi się wrażenie, jakby mówiły: – 73 –
Spis treści Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Ciało na sprzedaż . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Ciało odczłowieczone . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 71 Ciało uzdrowione . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 91