ks. Marek Dziewiecki
Komunikacja wychowawcza
Wydawnictwo SALWATOR Krak贸w
Redakcja Agnieszka Ćwieląg Korekta Zofia Smęda Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Anna Olek Projekt okładki Artur Falkowski
Imprimi potest ks. Jerzy Madera SDS, prowincjał l.dz. 175/P/04 Kraków, dnia 26 kwietnia 2004 r.
© 2004 Wydawnictwo SALWATOR
wydanie drugie 2013
ISBN 978-83-7580-321-1
Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260-60-80, faks 12 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com
W dwudziestą piątą rocznicę moich święceń kapłańskich dedykuję niniejszą publikację moim Rodzicom i Przyjaciołom, a także wszystkim Wychowawcom, którzy komunikują miłość i prawdę oraz podejmują trud wychowania dzieci i młodzieży według zasad Ewangelii
WSTĘP
Żyjemy w czasach, w których oczywistością stała się potrzeba nieustannego doskonalenia umiejętności zawodowych. Odnosi się to zwłaszcza do ludzi związanych z procesem wychowania. Nauczyciele, pedagodzy, psycholodzy i inni wychowawcy uczestniczą w kursach specjalizacyjnych, studiach podyplomowych, treningach komunikacji międzyludzkiej, w szkoleniach z zakresu profilaktyki i terapii uzależnień. Wiele propozycji w tym względzie oferują coraz liczniejsze ośrodki doskonalenia nauczycieli. Naukowcy prowadzą badania na temat różnych aspektów wychowania w oparciu o coraz doskonalsze metody. Formalnie rzecz biorąc, jeszcze nigdy wychowawcy nie dysponowali tak wszechstronną wiedzą i tak różnorodnymi umiejętnościami psychopedagogicznymi jak obecnie. Wszystko to powinno owocować coraz większymi sukcesami w nauczaniu i wychowaniu młodego pokolenia. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna. Obserwujemy dziś wyraźny kryzys wychowawców i wychowania. Rodzice, nauczyciele i inni wychowawcy doświadczają coraz większych i coraz boleśniejszych niepowodzeń. Trudno jest im ukazywać dzieciom i młodzieży najbardziej nawet podstawowe prawdy o człowieku i o kryteriach ludzkiej dojrzałości. Trudno jest obecnie ludziom dorosłym zachwycić wychowanków szlachetnymi ideałami i perspektywą rozwoju. Trudno chronić nastolatków przed uzależnieniami, demoralizacją i przestępczością. Dochodzi nawet do tego, że coraz częściej dzieci stosują przemoc wobec własnych rodziców, a uczniowie znęcają się w szkole nad nauczycielami. 7
Obserwowany obecnie kryzys wychowawców i wychowania, a w konsekwencji kryzys wychowanków, nie jest zjawiskiem przypadkowym. Wiąże się z niską kulturą, która obecnie dominuje, z negatywnymi uwarunkowaniami społecznymi, z ubogą antropologią, na jakiej opiera się większość systemów pedagogicznych, a także z błędnym określaniem celów i metod wychowania. Szczególną nieporadność, a czasem wręcz bezradność, ludzi dorosłych obserwujemy w relacji wychowawca – wychowanek. Znaczna część rodziców i innych wychowawców nie potrafi porozumieć się z dziećmi i nastolatkami. Dorośli mają poważne problemy z trafnym doborem tematyki, języka, argumentów i formy w komunikacji wychowawczej. Niniejsza publikacja podejmuje trudne i wieloaspektowe zagadnienie, jakim jest komunikacja wychowawcza. Tego typu komunikacja to podstawowe narzędzie formacji dzieci i młodzieży. To rodzaj niezwykłego spotkania, dzięki któremu wychowanek ma szansę odkrywać własną tajemnicę oraz dorastać do życia w miłości i prawdzie, czyli do życia w prawdziwej miłości. W pewnym sensie mądra i skuteczna komunikacja wychowawcza jest sztuką i wymaga geniuszu pedagogicznego. Jest też po części tajemnicą, tak jak – przynajmniej częściowo – tajemnicą jest człowiek i proces jego rozwoju. Wiele jednak aspektów tej trudnej sztuki można uporządkować i opisać, aby ułatwić ludziom dorosłym podejmowanie rozmów wychowawczych z dziećmi i młodzieżą w sposób coraz bardziej kompetentny, odpowiedzialny i owocny. Temu właśnie celowi służy prezentowana książka. Publikacja składa się z pięciu rozdziałów. Pierwszy ukazuje aktualne uwarunkowania kulturowe i społeczne wychowania w ogóle, a komunikacji wychowawczej w szczególności. Rozdział drugi dotyczy podstaw dialogu pedagogicznego, a zatem zdolności realistycznego rozumienia wychowanka, znajomości zasad optymalnej komunikacji wychowawczej, rozumienia roli empatii i asertywności w dialogu wychowawczym oraz zasad trafnego doboru tematyki, języka i argumentów w rozmowach z dziećmi i młodzieżą. Rozdział trzeci prezentuje podstawowe cele, a następny 8
– podstawowe formy komunikacji wychowawczej. Ostatni, piąty rozdział, przedstawia cechy, umiejętności i postawy wychowawcy, które umożliwiają podejmowanie rozmów wychowawczych ze współczesnymi wychowankami w taki sposób, by coraz dojrzalej rozumieli siebie i świat, w którym żyją, oraz by coraz dojrzalej kochali siebie i tych, z którymi się spotykają. Niniejsza publikacja jest adresowana do rodziców i nauczycieli, psychologów i pedagogów, księży i katechetów, profilaktyków uzależnień i terapeutów, resocjalizatorów i kuratorów, liderów grup młodzieżowych i pracowników socjalnych oraz do wszystkich innych wychowawców, którzy pragną doskonalić swoje umiejętności z zakresu dialogu wychowawczego z dziećmi i młodzieżą. Korzystam z okazji, by podziękować tym wszystkim dorosłym, młodzieży i dzieciom, których miałem radość spotkać jako kapłan i psycholog, którzy rozmawiali ze mną w sposób otwarty, odważny i szczery, odsłaniając własne sposoby myślenia i przeżywania, własne lęki i nadzieje, własne pragnienia i ideały. Dziękuję też nauczycielom i uczniom za zaproszenia do setek szkół w różnych zakątkach Polski. To właśnie dzięki tym zaproszeniom mogłem w ostatnich piętnastu latach rozmawiać w dużych i małych grupach z ponad dwustu tysiącami uczniów i studentów. Każde takie spotkanie trwało zwykle kilka godzin i za każdym razem stawało się dla mnie ważną lekcją dialogu pedagogicznego. Bez tych spotkań i rozmów niniejsza publikacja w ogóle by nie powstała albo byłaby uboższa o wiele aspektów, które są istotne w komunikacji wychowawczej.
ROZDZIAŁ
1 Uwarunkowania kulturowe komunikacji wychowawczej
Komunikacja wychowawcza, która jest podstawowym narzędziem formowania dzieci i młodzieży, nie dokonuje się w pustce egzystencjalnej czy społecznej. Przeciwnie, jest ona bezpośrednio powiązana z osobistą i rodzinną sytuacją danego dziecka czy nastolatka, z dominującą kulturą, mentalnością, obyczajowością i modą, a także z sytuacją społeczną, polityczną i ekonomiczną. Wszystkie te uwarunkowania i czynniki wpływają bowiem w największym stopniu właśnie na tych, którzy są jeszcze w wieku rozwojowym, kształtując (lub deformując) ich sposoby rozumienia siebie i świata, ich wrażliwość emocjonalną i moralną, ich więzi i wartości, ich zdolność kontaktowania się i rozmawiania z drugim człowiekiem i z samym sobą. Kompetentny wychowawca to ktoś, kto rozumie te wszystkie uwarunkowania psychospołeczne i bierze je pod uwagę w swoim kontakcie z wychowankami1. 1.1. Ponowoczesność a wychowanie Odpowiedzialne wychowanie młodego pokolenia to nie tylko najważniejsze, ale także najtrudniejsze zadanie, jakie staje 1
Por. M. Dziewiecki, Psychologia porozumiewania się, Kielce 2000, s. 9-27.
11
przed ludźmi dorosłymi. Wychowanie to pomaganie dzieciom i młodzieży, aby uczyli się realistycznie myśleć i dojrzale kochać, a także, by mądrze korzystali z wolności, czyli czynili to, co wartościowsze, a nie to, co łatwiejsze. Podstawową przestrzenią wychowania jest osobisty kontakt wychowawcy i wychowanka, a głównym narzędziem tego kontaktu jest komunikacja, za pomocą której wychowawca wyjaśnia wychowankowi tajemnicę człowieka oraz kryteria ludzkiej dojrzałości. Proces wychowania dokonuje się w określonym kontekście społecznym i kulturowym, który może ułatwiać lub utrudniać wychowanie oraz komunikację wychowawczą. Żyjemy obecnie w społeczeństwie, które jest zdominowane przez kulturę ponowoczesności, zwaną też kulturą postmodernizmu2. Popatrzmy na typowe cechy tej kultury oraz na jej wpływ na współczesnego człowieka, a zwłaszcza na jego sposób rozumienia oraz przeżywania siebie i świata. Pierwszą cechą społeczeństwa ponowoczesnego są błyskawiczne przemiany w podstawowych sferach ludzkiego życia. To, co jeszcze wczoraj wydawało się nowe i zaskakujące, dzisiaj staje się już przebrzmiałe i zostaje zastąpione przez coś nowego. Odnosi się to zwłaszcza do zmian obyczajowych i społecznych. Zwykle wszystko to, co nowe, bywa uznane za wartościowe, a nawet za lepsze od tego, co było wcześniej, tylko dlatego, że jest to nowość. Bezkrytyczna akceptacja przemian i nowych trendów wynika z faktu, że ponowoczesność opiera się na skrajnym relatywizmie. W tej kulturze relatywizowane jest dosłownie wszystko: kryteria zdrowia fizycznego (np. traktowanie bezpłodności jako przejawu „zdrowia reprodukcyjnego”, a antykoncepcji jako „leku”!), zdrowia psychicznego, wartości i norm moralnych, a nawet statusu i godności człowieka. W konsekwencji ponowoczesność okazuje się kulturą bardzo ambiwalentną. Z jednej strony głosi, że człowiek to wolny i świadomy swych praw prota2
Szczegółowe analizy na temat ponowoczesności oraz zasad wychowania w tego typu kulturze zob. M. Dziewiecki, Wychowanie w dobie ponowoczesności, Kielce 2002.
12
gonista przemian, a z drugiej nie przyznaje człowiekowi nawet najbardziej podstawowego prawa, jakim jest prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Skrajny relatywizm prowadzi do sytuacji, w której człowiek nie panuje ani nad samym sobą, ani nad dziełem własnych rąk3. Kolejna cecha ponowoczesności to zmiany sposobu funkcjonowania struktur społecznych. Zmiany te dotyczą rozumienia i funkcjonowania rodziny, szkoły, zakładu pracy, instytucji społecznych, kulturowych i politycznych. Związane są one z rosnącą industrializacją, urbanizacją, migracją, a także z błyskawicznym rozwojem komunikacji masowej oraz szerokim dostępem do informacji. Skutkiem tego typu procesów jest radykalna zmiana w sposobie życia poszczególnych ludzi oraz w sposobie budowania więzi międzyludzkich. To z kolei prowadzi do radykalnych przemian w strukturze potrzeb materialnych i psychospołecznych, a także w hierarchii wartości. Zauważa się wyraźną przewagę socjalizacji, czyli procesu integracji społecznej, nad personalizacją, która polega na odkryciu i zrealizowaniu przez daną osobę swojego niepowtarzalnego powołania4. Symptomatyczną cechą społeczeństwa ponowoczesnego jest ambiwalentna postawa wobec rozumu i myślenia. Z jednej strony odnotowujemy szybki rozwój nauki i techniki, a z drugiej widzimy, że coraz więcej ludzi zupełnie rezygnuje ze zdolności racjonalnego myślenia w odniesieniu do własnego życia i postępowania. Niemal oficjalnie proklamowany jest kult ludzkiego rozumu i nadzieja, że dzięki naszemu geniuszowi stanie się możliwe modyfikowanie ludzkiej natury oraz wyeliminowanie biedy, chorób czy dyskryminacji. Faktycznie natomiast promowany jest rodzaj „schizofrenii” intelektualnej. „Poprawność” polityczna wymaga bowiem, by współczesny człowiek posługiwał się myśleniem precyzyjnym i logicznym tylko (!) w odniesieniu do świata rzeczy. Natomiast 3
4
Por. GS 4. Szczegółową analizę tej kwestii prezentuje G. Silvestri, Societa complessa e nuove frontiere della profezia cristiana, Roma 1996, s. 304. Por. GS 6.
13
ROZDZIAŁ
2 Podstawy komunikacji wychowawczej
Wbrew pozorom jakość komunikacji wychowawczej nie zależy jedynie czy głównie od wiedzy na temat kompetencji i barier w komunikacji interpersonalnej oraz od posiadania technicznej sprawności w kontaktowaniu się z drugim człowiekiem. Podejmowanie rozmów wychowawczych z dziećmi i młodzieżą w sposób kompetentny i odpowiedzialny wymaga dysponowania o wiele większym zasobem wiedzy i umiejętności. Wymaga najpierw pogłębionej i krytycznej znajomości dorobku nauk o człowieku, a zwłaszcza antropologii, teologii, filozofii, psychologii, socjologii, etyki i pedagogiki, aby wychowawca mógł rzeczywiście rozumieć samego siebie oraz tych, którym chce pomagać w rozwoju. Wymaga także odwoływania się do optymalnego wzorca komunikacji wychowawczej oraz nauczenia się trudnej sztuki trafnego posługiwania się empatią i asertywnością w dialogu pedagogicznym. Wymaga wreszcie umiejętności trafnego doboru tematyki, języka i argumentów w rozmowach ze współczesnymi wychowankami, którzy są dziećmi naszych czasów i którzy często w zupełnie inny sposób odnoszą się do siebie i świata niż ich rodzice czy inni wychowawcy.
63
2.4. Asertywność a komunikacja wychowawcza Definicja asertywności Druga – obok empatii – umiejętność, która jest warunkiem dojrzałej i skutecznej komunikacji wychowawczej, to asertywność. Termin ten oznacza zdolność człowieka do szczerego, zrównoważonego i precyzyjnego wyrażania własnych myśli, przekonań, przeżyć i pragnień, w sposób akceptowany społecznie, przyznając jednocześnie innym ludziom prawo do czynienia tego samego. Asertywność to zatem zdolność „wpuszczania” drugiego człowieka do naszego niepowtarzalnego świata wewnętrznego, aby mógł on nas zrozumieć i uszanować oraz skorzystać z bogactwa naszej historii i naszej osobowości. Podstawą tak rozumianej asertywności jest przekonanie, że przynajmniej niektórzy ludzie chcą i potrafią zrozumieć i uszanować moje przekonania i przeżycia, moje potrzeby, prawa i ideały, moją tożsamość i wrażliwość, gdy tylko dam im taką możliwość65. Człowiek dojrzały rozumie, że to właśnie on sam ma obowiązek poinformowania innych ludzi o tym, co chce, by oni w nim zrozumieli i uszanowali66. Zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że otaczający go ludzie nie mają obowiązku ani możliwości, by czytać w jego myślach, czy odgadnąć to, co dzieje się w jego wnętrzu. Sytuacja, w której ktoś oczekuje, że inni domyślą się, co on przeżywa czy pragnie, prowadzi do nieporozumień, konfliktów i rozczarowań. Z tego względu asertywność jest koniecznym warunkiem budowania czytelnych i przejrzystych więzi międzyludzkich. Jest narzędziem dobrego przepływu informacji między rozmówcami. Sprawdzianem asertywności jest zdolność do obrony własnych, słusznych praw i własnej tożsamości, przy jednoczesnym respek65
66
Por. J. Mellibruda, Ja–Ty–My. Psychologiczne możliwości ulepszania kontaktów międzyludzkich, Warszawa 1980, s. 301. Por. M. Dziewiecki, Psychologia porozumiewania się, Kielce 2000, s. 81. Na temat antropologicznych podstaw asertywności zob. M. Dziewiecki, Wychowanie w dobie ponowoczesności, Kielce 2002, s. 185.
112
towaniu słusznych praw i tożsamości innych ludzi. Chodzi tu między innymi o trudną niemal dla wszystkich ludzi sztukę mówienia „nie” w obliczu próśb, propozycji czy nacisków, które nas niepokoją czy są sprzeczne z naszymi przekonaniami, zasadami moralnymi albo naszą hierarchią wartości. Przyjrzyjmy się teraz zasadom asertywnego informowania rozmówców na temat nas samych. Właściwie sformułowane mówienie o sobie musi spełniać kilka podstawowych warunków. Po pierwsze powinno być wyrażone w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np.: „Uznaję, że źle postąpiłem i przepraszam ciebie”. Po drugie informując rozmówcę o naszych przekonaniach czy przeżyciach, warto powiedzieć o okolicznościach czy motywach, które wpływają na to, co się w nas dzieje. Wtedy słuchaczowi będzie łatwiej nas zrozumieć oraz uszanować nasz subiektywny sposób patrzenia i odczuwania. Oto przykłady prawidłowych wypowiedzi w tym względzie: „Trudno mi ostatnio uwierzyć w przyjaźń, gdyż poczułem się skrzywdzony przez bliskie mi osoby; przeżywam lęk i zawstydzenie za każdym razem, gdy muszę komuś zwrócić uwagę; niepokoi mnie to, że rozmawiasz ze mną innym głosem niż zwykle”. Po trzecie należy brać odpowiedzialność za myśli i emocje, o których mówimy drugiemu człowiekowi. Trzeba zatem tak formułować wypowiedzi na własny temat, aby dla słuchacza było oczywiste, iż mówię o moich sposobach myślenia i przeżywania oraz biorę za nie odpowiedzialność. Jest to łatwiejsze wtedy, gdy chodzi o wypowiadanie własnych przekonań. Czasami nawet z naciskiem stwierdzamy, że takie oto są nasze poglądy i że bierzemy za nie odpowiedzialność. Trudności pojawiają się zwykle wtedy, gdy zaczynamy mówić o naszych emocjach i przeżyciach. Zdarzają się w takich sytuacjach wypowiedzi typu: „Bardzo mnie zdenerwowałeś, ponieważ mówiłeś do mnie podniesionym głosem”. Takim sformułowaniem mówiący informuje wprawdzie rozmówcę o przeżywanych przez siebie emocjach, ale odpowiedzialnością za nie obarcza nie siebie, lecz drugą osobę. Spotyka się to zwykle z protestem rozmówcy, gdyż w rzeczywistości drugi 113
Trafny dobór tematyki, języka i argumentów Gdy chodzi o tematykę komunikacji wychowawczej, to powinna ona dotyczyć istotnych zagadnień z zakresu wychowania i w szczególny sposób uwzględniać aktualne problemy w tym względzie. Istotne zagadnienia wychowawcze to te, które z jednej strony dotyczą podstawowych zagrożeń, a z drugiej najważniejszych kryteriów dojrzałości w odniesieniu do głównych sfer ludzkiej rzeczywistości. Rozmowy wychowawcze powinny zatem dotyczyć takich tematów, jak: cielesność, płciowość, seksualność, strategie myślenia, emocje, wrażliwość moralna, sfera duchowa i religijna, wolność, aspiracje i ideały, hierarchia wartości, małżeństwo i rodzina, aktywność zawodowa i społeczna. Poruszając tego typu istotne i zawsze aktualne zagadnienia wychowawcze, warto zwracać szczególną uwagę wychowanków na obecne szanse i zagrożenia w tym względzie. W aktualnych uwarunkowaniach społecznych i kulturowych warto akcentować takie zjawiska, jak: uzależnienia (człowiek współczesny stał się niemal synonimem kogoś uzależnionego), relacja wolności do odpowiedzialności, demokracji do prawdy, tolerancji do miłości, praw do obowiązków itd. Popatrzmy teraz na podstawowe zasady doboru języka i argumentów w komunikacji wychowawczej. Kompetentny wychowawca zdaje sobie sprawę z tego, że staranny i trafny dobór języka oraz argumentów jest konieczny, gdyż wszystko to, co mówi on wychowankom, zostaje przez nich wysłuchane i przyjęte w sposób subiektywny i selektywny. Fakt ten w humorystyczny sposób ilustruje następująca anegdota. Wychowawczyni w szkole średniej wygłosiła dziewczętom pogadankę z zakresu wychowania seksualnego. Zaczęła od stwierdzenia: „Nie warto współżyć przed ślubem, gdyż jest to wprawdzie godzina przyjemności, ale powoduje ona jednak poważne komplikacje, wyrzuty sumienia i cierpienie”. Pod koniec wykładu nauczycielka poprosiła o pytania czy wątpliwości. Wtedy jedna z dziewcząt podniosła rękę i zapytała: „Czy mogłaby nam pani powiedzieć, jak pani to robi, że to trwa aż godzinę?”. 127
ROZDZIAŁ
3 Cele komunikacji wychowawczej
Jest rzeczą oczywistą, że komunikacja wychowawcza powinna obejmować bardzo wiele celów, które są ważne i cenne. Wychowanie to przecież promowanie u wychowanka bogatego repertuaru różnorodnych umiejętności i kompetencji, począwszy od tych najprostszych i najbardziej elementarnych, jak nauka chodzenia czy prawidłowe posługiwanie się językiem ojczystym. Jest jednak rzeczą oczywistą, że wychowawcy poniosą bolesną porażkę, jeśli nauczą dzieci i młodzież tysięcy różnych sprawności (czytania, pisania, rysowania, tańczenia, grania na instrumentach itd.), ale nie pomogą im osiągnąć tych umiejętności i zdolności, które decydują o naszym życiu oraz o jakości relacji międzyludzkich. Dla przykładu, wychowanie fizycznie sprawnego przestępcy czy inteligentnego cynika nie może być uznane za sukces wychowawczy w żadnym systemie pedagogicznym. Odpowiedzialny wychowawca to zatem ktoś, kto w sposób trafny i precyzyjny potrafi określić podstawowe cele wychowania i kto te właśnie cele stawia w centrum dialogu pedagogicznego. Owe podstawowe cele pozostają identyczne w każdej epoce i w każdej cywilizacji, gdyż wynikają bezpośrednio z natury człowieka oraz z istoty wychowania. Być człowiekiem to być kimś świadomym i wolnym. Szczytem, a jednocześnie najpewniejszym sprawdzianem dojrzałej świadomości i wolności jest miłość, czyli 137
zdolność przyjęcia siebie i innych z mądrą i wierną troską. Ludzka dojrzałość oznacza w swej istocie, że wychowanek staje się kimś mądrym (formacja intelektualna) i kimś dobrym (formacja wolitywna). Zarówno naiwna dobroć, jak i cyniczna mądrość są zaprzeczeniem ludzkiej dojrzałości. Z tego właśnie względu najważniejszym celem komunikacji wychowawczej jest fascynowanie wychowanka mądrością, wolnością oraz miłością. Przypatrzmy się bliżej sposobom osiągnięcia tego celu. 3.1. Fascynowanie mądrością Pierwszym zadaniem wychowawcy jest pomaganie wychowankowi, by nauczył się on sztuki logicznego i prawego myślenia o samym sobie oraz o otaczającej go rzeczywistości. Ignorancja i naiwność wyklucza bowiem możliwość osiągnięcia dojrzałości nie tylko w sferze intelektualnej, ale jednocześnie blokuje rozwój i osiągnięcie dojrzałości we wszystkich innych sferach ludzkiego życia. W tej sytuacji kompetentny wychowawca to ktoś, kto korzysta z każdej rozmowy i z każdego doświadczenia, by pomagać wychowankowi, aby ten coraz dojrzalej rozumiał samego siebie oraz świat, w którym żyje. Fascynowanie wychowanka mądrością to przypominanie mu, że człowiek mądry i prawy posługuje się swoją zdolnością myślenia wyłącznie w tym celu, by szukać prawdy o sobie i otaczającej go rzeczywistości. To także pokazywanie wychowankowi największego zagrożenia w tej sferze, jakim jest tchórzostwo wobec prawdy i oszukiwanie samego siebie77. Uczenie realistycznego i prawego myślenia jest obecnie wyjątkowo trudnym zadaniem. Typowy wychowanek doby ponowoczesności ma bowiem spontaniczną tendencję, by używać swojej zdolności myślenia po to, aby uciekać od świata faktów w świat subiektywnych fikcji i miłych iluzji. W tej sytuacji komunikacja wychowawcza oznacza coraz częściej podjęcie trudu uzdrawiania 77
Szczegółowe wskazania na temat formacji sfery intelektualnej zob. M. Dziewiecki, Osoba i wychowanie, Kraków 2003, s. 71-81.
138
do zniechęcenia czy rozpaczy, lecz mobilizuje do stawiania sobie wymagań oraz do przemiany życia. Gdy wyjaśniamy wychowankom naturę dojrzałej miłości wobec samego siebie, wtedy znikają niepokoje, że taka miłość może prowadzić do egoizmu, do pobłażania sobie czy do wygodnictwa. Trzeba w tym kontekście mocno podkreślać fakt, że kochać siebie, to stawiać sobie wymagania, twarde wymagania. Kto z wychowanków nie stawia sobie wymagań, ten krzywdzi samego siebie. Kochać siebie, to zatem coś znacznie trudniejszego niż być egoistą albo wrogiem wobec samego siebie. Egoista nie stawia sobie wymagań, gdyż łudzi się, że już jest doskonały. On wymaga jedynie od innych. Natomiast ktoś, kto odnosi się do siebie z wrogością czy pogardą, też nie stawia sobie wymagań, gdyż sądzi, że jest zbyt słaby, aby mógł cokolwiek dobrego osiągnąć. Takie błędne postawy są łatwe i spontaniczne, ale też przynoszą ogromne rozgoryczenia i konflikty. Kolejność więzi w relacji chłopiec – dziewczyna Ważnym zadaniem wychowawców jest wyjaśnianie, że dorastanie (lub nie) do miłości zależy najpierw od relacji rodziców do dziecka oraz od sytuacji w domu rodzinnym. Kiedy jednak wychowankowie mają już naście lat, wtedy o tym, czy dorastają do dojrzałej miłości, w dużym stopniu decydują ich więzi rówieśnicze, a zwłaszcza kontakt z osobami drugiej płci. Jest rzeczą pozytywną, że obecnie chłopcy i dziewczęta już od dzieciństwa mogą ze sobą często przebywać, razem się bawić, uczyć i współpracować. Rodzice zostawiają dzieciom znacznie większą niż dawniej swobodę w kontaktowaniu się z osobami płci odmiennej. Wychowankowie z reguły sami wybierają sobie tych, z którymi wiążą się uczuciowo. Jednocześnie obserwujemy negatywne aspekty tej sytuacji. Część chłopców i dziewcząt spotyka się w sposób zły, np. oparty na pożądaniu czy na wspólnym sięganiu po substancje uzależniające. Ponadto pomimo tego, że chłopcy i dziewczęta mają wiele okazji i czasu na wzajemne poznawanie się, to jednak często 171
boją się głębszych więzi, a tym bardziej decyzji o nierozerwalnym małżeństwie. Nieraz w ogóle taką ewentualność wykluczają! Tłumaczą to zwykle „ochroną” własnej wolności. W rzeczywistości chodzi o to, że nie umieją pokochać drugiej osoby na tyle, by połączyć z nią na stałe swój los. W konsekwencji nie wierzą też, że ta druga osoba może ich pokochać miłością wierną i nieodwołalną. Trzeba tłumaczyć wychowankom, że kontakty z osobami drugiej płci mogą być źródłem wielkiej radości i stać się miejscem dorastania do miłości dojrzałej. Może być jednak i tak, że więź chłopaka z dziewczyną staje się miejscem rozczarowań, a nawet krzywd i dramatycznych cierpień. Wiele w tym względzie zależy od kolejności więzi w relacji chłopak – dziewczyna. Największym zagrożeniem jest zaczynanie od więzi, która koncentruje się na cielesności i na popędzie seksualnym. Trudno wtedy – zwłaszcza chłopcom – o rozwijanie więzi w pozostałych wymiarach. W przeciwieństwie do dziewcząt chłopcy żyją bowiem bardziej w świecie rzeczy niż osób, a przez to grozi im, że będą traktować dziewczęta i ich ciało jak jeszcze jedną rzecz, która do nich należy. Dojrzałość oznacza, że wychowankowie zaczynają kontakt ze sobą od więzi poznawczej, czyli od rozmawiania, opowiadania o sobie, o własnych przekonaniach i poglądach, o zainteresowaniach, o radościach i troskach, o rodzinie i środowisku, w którym żyją. Wzajemne poznawanie powinno dokonywać się w sposób stopniowy i zrównoważony. Niepokojąca jest sytuacja, w której jedna ze stron, lub obie strony, niemal nic o sobie nie mówią. Jednak równie niepokojąca jest sytuacja, w której jedna ze stron, lub obie strony, mówią o sobie od razu zbyt wiele. W pierwszym przypadku dużo jest niedomówień, błędnych domysłów i oczekiwań, natomiast w drugim – łatwo o rozczarowania i zranienia, gdy okaże się, że druga osoba jest nietaktowna czy niedyskretna. Pogłębiona więź poznawcza umożliwia budowanie silnej więzi emocjonalnej. Wychowankowie zaczynają się coraz bardziej sobą cieszyć, czują się razem bezpieczni i szczęśliwi, ufają sobie i tęsknią za sobą, gdy chociaż na krótki czas muszą się rozstać. Zaczynają się coraz bardziej zwierzać ze swoich nastrojów oraz 172
Przyjaźń i małżeństwo W czasie rozmów wychowawczych trzeba przypominać, że dopiero po zweryfikowaniu wzajemnej więzi w kontakcie z innymi ludźmi oraz w realiach codziennego życia wychowankowie mogą się upewnić, że to, co ich łączy, jest już czymś więcej niż jedynie emocjonalnym zauroczeniem. Można wtedy mówić o więzi na tyle sprawdzonej, że zasługuje ona na miano przyjaźni. Zadaniem wychowawców jest wyjaśnianie, że przyjaciel to ktoś, kto potrafi nas kochać niezależnie od tego, czego się o nas dowie86. Więź między chłopakiem a dziewczyną może pozostać na etapie przyjaźni aż do końca życia, przynosząc obu stronom wiele radości i wzajemne wsparcie. Może jednak przerodzić się w więź jeszcze bardziej wyjątkową, niezwykłą i niepowtarzalną, czyli w więź małżeńską. Dzieje się tak wtedy, gdy dwoje zaprzyjaźnionych już ze sobą ludzi, którzy się wzajemnie poznali i polubili, którzy mają podobną wizję życia i szczęścia, potwierdzoną we wspólnym działaniu i zweryfikowaną w kontakcie z innymi osobami, decyduje się na coś jeszcze większego – na całkowite zawierzenie siebie drugiej osobie w ramach małżeństwa i rodziny. Warto tłumaczyć wychowankom, że po podjęciu tego typu decyzji potrzebny jest jeszcze pewien czas, by wzajemnie ze sobą rozmawiać i współdziałać z nieznanej dotąd perspektywy: z perspektywy małżeństwa i rodziny. Chłopiec patrzy wtedy na dziewczynę jako kandydatkę na przyszłą żonę i na matkę swoich dzieci, a ona obserwuje go jako kandydata na przyszłego męża i ojca jej potomstwa. Jeśli obydwoje ocenią zgodnie, że ten okres, zwany tradycyjnie narzeczeństwem, potwierdził ich wzajemną miłość
86
Niektórzy sądzą, że przyjaciel to ktoś, kto wie o mnie wszystko, a mimo to mnie kocha. Jest to błędne przekonanie, gdyż przyjaciel nie może ani nie potrzebuje wiedzieć o mnie wszystkiego, by móc mnie kochać. Należy precyzyjnie wyjaśniać wychowankom powyższą zasadę, gdyż w przeciwnym razie mogą oni ulegać emocjonalnym szantażom ze strony niedojrzałych rówieśników, którzy mówią: „Jeśli wierzysz, że jestem twoim przyjacielem, to powiedz mi o sobie wszystko”.
175
i zaufanie, to nadchodzi czas ostatecznej decyzji o zawarciu małżeństwa i o założeniu rodziny. Zadaniem rodziców i innych wychowawców jest stanowcze przypominanie, że sama miłość nie wystarczy, aby założyć szczęśliwą rodzinę. Udane życie małżeńskie i rodzinne wymaga wysokiego stopnia dojrzałości. Można kochać alkoholika czy narkomana, ale nie można go wybrać na małżonka i rodzica, gdyż dopóki trwa on w nałogu, dopóty nie może dojrzale wypełniać obowiązków małżeńskich i rodzicielskich. Nawet wtedy, gdy szczerze deklaruje swoją miłość. Egoizm, uzależnienia, niezdolność do panowania nad sobą i do zachowania wierności, nieuczciwość i nieodpowiedzialność to cechy, które wykluczają daną osobę z kręgu kandydatów na małżonka i rodzica. Większość wychowanków rozumie, że do zawarcia małżeństwa i założenia szczęśliwej rodziny potrzebna jest nie tylko miłość, lecz także dojrzałość. Niektórzy jednak sądzą, że jeśli się kochają, to nie mają potrzeby zawierać formalne małżeństwo. Mogą żyć w tak zwanym „wolnym związku”. Jest to niebezpieczna iluzja. Po pierwsze „wolny związek” to wewnętrznie sprzeczne i mylące wyrażenie, które oznacza związki nietrwałe, niewierne i niepłodne. Po drugie wspólne życie dwojga ludzi jest sprawą zbyt ważną, by pozostawiać ją jedynie spontaniczności i dobrej woli obu stron. Gdy kupujemy kawałek gruntu, to żądamy podpisów i sporządzamy odpowiednie dokumenty. Małżeństwo i rodzina to coś znacznie ważniejszego od kupna kawałka ziemi i dlatego odpowiedzialny człowiek rozumie, że potrzebna jest tutaj oficjalna decyzja, wyrażona publicznie i zapisana w odpowiednich dokumentach. Kiedy rozmawiam z wychowankami, którzy łudzą się, że można zbudować trwały i szczęśliwy związek w oparciu „o prywatne słowo honoru”, to mówię do nich, że gdyby się rzeczywiście tak mocno i wiernie kochali, jak to deklarują, to nawet ślub by im nie przeszkodził w tym, by byli szczęśliwymi małżonkami i rodzicami. Zwykle takie słowa pomagają im zastanowić się nad tym, co naprawdę ich łączy.
176
ROZDZIAŁ
5 Kluczowa rola wychowawcy w komunikacji wychowawczej
Wielu ludzi dysponuje obecnie dużym zakresem wiedzy oraz imponującymi nieraz kompetencjami z zakresu relacji międzyludzkich i komunikacji interpersonalnej. Takich ludzi spotykamy, na przykład, wśród prawników, polityków, dziennikarzy, biznesmenów czy sprzedawców. Nie znaczy to jednak, że osoby te są zdolne do pogłębionej komunikacji wychowawczej. Zdarza się, że niektórzy ludzie korzystają ze swojej wiedzy i sprawności w kontakcie z drugim człowiekiem nie po to, by pomagać mu coraz dojrzalej rozumieć i kochać siebie i innych, lecz po to, by nim manipulować, by coś mu sprzedać lub by posłużyć się nim do własnych celów. W każdych czasach i uwarunkowaniach kulturowych kluczową rolę w komunikacji wychowawczej odgrywa osoba wychowawcy: rodzica, księdza, pedagoga, psychologa, profilaktyka uzależnień, terapeuty, resocjalizatora. Wychowankowie nie potrzebują bowiem drogowskazów, które nie chodzą, lecz jedynie wskazują cel. Nie potrzebują też nauczycieli czy moralizatorów, którzy pouczają albo coś nakazują czy zakazują. Potrzebują natomiast czytelnych świadków, serdecznych przyjaciół, kompetentnych i wiernych towarzyszy ich drogi ku dojrzałości. Popatrzmy zatem na te cechy, umiejętności i postawy, jakimi powinna dyspono241
wać każda osoba, która chce w sposób odpowiedzialny i owocny podejmować rozmowy wychowawcze ze współczesnymi wychowankami. 5.1. Wychowawca na miarę wyzwań XXI wieku
Kryzys wychowawców i wychowania Ewidentny kryzys wychowania, który obecnie obserwujemy, jest nie tylko bolesny, ale także zdumiewający, gdyż teoretycznie powinno być coraz lepiej, a nie coraz gorzej w tej dziedzinie. Od nauczycieli i wychowawców wymaga się przecież coraz lepszego wykształcenia i przygotowania pedagogicznego. Szkoły i środki społecznego przekazu podejmują sporo działań na rzecz pedagogizacji rodziców. Dzięki badaniom z zakresu psychologii rozwojowej mamy szansę coraz lepiej rozumieć wychowanka, jego potrzeby i fazy rozwoju. Aktywny jest sztab rzeczników praw dziecka. Z drugiej strony napiętnowane są obecnie wszelkie formy przemocy wobec dzieci i młodzieży. Większość grup społecznych deklaruje szczególną wrażliwość na los młodego pokolenia. Powstaje wiele instytucji pozarządowych i stowarzyszeń, które deklarują szczególną troskę o dzieci i młodzież. W tej sytuacji pojawia się pytanie: dlaczego jest aż tak źle, skoro jest aż tak dobrze? Sądzę, że głównym źródłem obserwowanego obecnie kryzysu wychowania jest ideologizacja pedagogiki na niespotykaną dotąd skalę. Ideolodzy XXI wieku – a wśród nich są także pedagodzy i psycholodzy! – zakładają, iż człowiek może normalnie żyć, rozwijać się i funkcjonować w oderwaniu od prawdy i miłości, rodziny i więzi, wartości i odpowiedzialności, czujności i dyscypliny. Zakładają też, że każdy ma swoją prawdę, że wszystkie sposoby postępowania są równie dobre, że wolność to kierowanie się doraźną przyjemnością oraz że „neutralność” światopoglądowa państwa polega na promowaniu ateizmu i na walce z chrześcijaństwem. Systemy pedagogiczne zbudowane na 242
ZAKOŃCZENIE
Proces porozumiewania się między ludźmi jest tak skomplikowany, jak skomplikowany jest człowiek. Każdy z nas, przynajmniej w niektórych okolicznościach życia, przeżywa poważne trudności w zrozumieniu tego, co się z nim dzieje oraz w kontaktowaniu się z samym sobą. W takich sytuacjach potrafimy boleśnie siebie zaskakiwać, niepokoić, a nawet krzywdzić. Tym bardziej trudna i skomplikowana okazuje się komunikacja międzyludzka. Polega ona bowiem na spotykaniu się człowieka już nie z samym sobą, ale z kimś innym. Z kimś, kto ma nieco albo zupełnie odmienną historię życia, inne od naszych doświadczenia, odmienne sposoby interpretowania siebie i świata, inne potrzeby i aspiracje, inne trudności i szanse, inne lęki i nadzieje. Niewątpliwie najbardziej skomplikowaną i trudną formą kontaktu z drugim człowiekiem jest komunikacja wychowawcza. Rozmowy wychowawcze z dziećmi i młodzieżą polegają bowiem nie tylko na komunikowaniu prawdy, ale także na komunikowaniu miłości. Istotą komunikacji wychowawczej jest fascynowanie wychowanka perspektywą życia w miłości i prawdzie, w wolności i świętości, w radości i wdzięczności, w serdecznej przyjaźni z Bogiem, z człowiekiem i samym sobą. Komunikacja wychowawcza to taki sposób kontaktowania się i rozmawiania z drugim człowiekiem, który sprawia, że ktoś dotąd bezradny i nieświadomy siebie, staje się stopniowo kimś mądrym i dobrym, kimś, kto ma szerokie horyzonty intelektualne i wielką wrażliwość moralną, kto odkrywa, że najpełniej realizuje samego siebie wtedy, gdy staje się bezinteresownym darem dla innych i gdy zapomina o sobie. 261
SPIS TREŚCI
Wstęp
.........................................................................................7
Rozdział 1
Uwarunkowania kulturowe komunikacji wychowawczej 1.1. 1.2. 1.3. 1.4. 1.5. 1.6.
......................................11
Ponowoczesność a wychowanie ........................................11 Społeczeństwo informatyczne a wychowanie ....................28 Wychowanek w społeczeństwie informatycznym .............39 Współczesne mity pedagogiczne a wychowanie ................45 Kryzys szkoły a wychowanie...............................................49 Kryzys komunikacji wychowawczej w ponowoczesności ...55
Rozdział 2
Podstawy komunikacji wychowawczej 2.1. 2.2. 2.3. 2.4. 2.5.
.............63
Koncepcja człowieka a komunikacja wychowawcza...........64 Komunikacja wychowawcza w świetle Ewangelii ..............71 Empatia a komunikacja wychowawcza .............................90 Asertywność a komunikacja wychowawcza .....................112 Tematyka, język i argumenty w komunikacji wychowawczej .........................................124
Rozdział 3
Cele komunikacji wychowawczej
........................137
3.1. Fascynowanie mądrością..................................................138 3.2. Fascynowanie wolnością ..................................................146 3.3. Fascynowanie miłością .....................................................155
Rozdział 4
Formy komunikacji wychowawczej 4.1. 4.2. 4.3. 4.4. 4.5.
....................183
„Mały Książę” jako forma komunikacji wychowawczej ...184 Opowiadania pedagogiczne ............................................202 „Instrukcje obsługi” .........................................................214 Pytania i odpowiedzi ........................................................224 Sentencje pedagogiczne ..................................................231
Rozdział 5
Kluczowa rola wychowawcy w komunikacji wychowawczej ...............................241 5.1. Wychowawca na miarę wyzwań XXI wieku ....................242 5.2. Kompetencje odpowiedzialnego wychowawcy ................253
Zakończenie ..........................................................................261 Bibliografia ............................................................................265