Gregorio Vivaldelli
Krótkie przystanki SŁOWO BOŻE W RODZINIE
Przełożyła Barbara Żurowska
Wydawnictwo SALWATOR Kraków
Tytuł oryginału La Bibbia nella vita della famiglia Redakcja Zofia Smęda Korekta Anna Śledzikowska Projekt okładki Artur Falkowski Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Anna Olek
Imprimi potest ks. Piotr Filas SDS, prowincjał l.dz. 112/P/2011 Kraków, 3 marca 2011
© EDIZIONI SAN PAOLO s.r.l., 2009 © for the Polish Edition 2012 Wydawnictwo SALWATOR
ISBN 978-83-7580-249-8
Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (12) 260-60-80, faks (12) 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com
WPROWADZENIE
Poznać serce Boga w słowach Bożych
Ćwiczmy się za pośrednictwem codziennej lektury Słowa Bożego, aby móc naśladować to, co czytamy. Zaprawiajmy się w tej szkole cnót w taki sposób, abyśmy nie przestali ćwiczyć, gdy nadejdą próby i czas pokusy, gdy zostaniemy pozbawieni duchowego pokarmu i osłabieni postem od Słowa Bożego (św. Ambroży).
„Wiedzieć” przed „zrobić” Słowo Boże jest podstawą wszelkiego działania ewangelizacyjnego. Oznacza to, że chrześcijańscy małżonkowie są zapraszani do stałej weryfikacji osobistego i małżeńskiego kontaktu z Biblią, dzięki której mogą dawać prawdziwe świadectwo swojej ufności Bogu. Nie chodzi tu o zdobycie wiedzy biblijnej, lecz o rozwijanie osobistej relacji z Bogiem. Główną –5–
rzeczą, którą należy zrobić – choć może się to wydawać banalne – jest czytanie Biblii. To pierwsza konieczna forma słuchania Biblii. Nie oszukujmy się! Ile czasu poświęcamy na osobiste czytanie Biblii? Nie chodzi tu o to, by stać się specjalistami, jednak nasz codzienny lub tygodniowy kontakt z Pismem Świętym jest niezbędny. Często zadowalamy się krótkim komentarzem księdza wygłaszanym podczas niedzielnej mszy świętej, słowami animatora albo czytaniem komentarzy biblijnych, lecz samej Biblii nie bierzemy do rąk. Pierwszym świadectwem, które dajemy przede wszystkim sobie, jest znalezienie czasu na faktyczne czytanie Pisma Świętego. Być może właśnie teraz, kiedy tak modne jest utrzymywanie sprawności fizycznej, fitness, my – małżeństwo chrześcijańskie, wezwani jesteśmy do tego, aby mieć odwagę poznawać Biblię, traktując ją jak prawdziwą salę gimnastyczną, gdzie można w całej pełni „przywrócić formę” rodzinie. Czy czytanie Biblii jest tylko obowiązkiem? Absolutnie nie. Nasze przywiązanie do Słowa Bożego wypływa z przekonania, że jest ono przede wszystkim „listem Boga Wszechmogącego do swojego stworzenia” (św. Grzegorz Wielki). Czytając ten list, odkryjemy, że to, o czym mówi Pismo Święte, odnosi się do nas, do naszej rodziny, do sytuacji, jaką przeżywamy właśnie w tym momencie. –6–
„Być” przed „wiedzieć” i „robić” Aby nasze bycie małżonkami i rodzicami chrześcijańskimi nie stało się wewnątrz puste, należy uświadomić sobie, jak bardzo potrzebne są we współczesnej społeczności rodziny dojrzałe z punktu widzenia duchowego i chrześcijańskiego, odważne w prorokowaniu i ewangelizowaniu. Do tej pory mówiliśmy o „otwarciu” Księgi. Lektura tej Księgi obliguje nas jednak do tego, abyśmy ze swej strony byli otwartymi, żywymi księgami, by w ten sposób pozwolić mężczyznom i kobietom naszego czasu odczytać wspaniałe rzeczy, jakich Bóg dokonał w naszym życiu. Rodziny są wezwane do tego, aby być listem Boga wysyłanym do swoich stworzeń, by w ten sposób dotarło do nich słowo akceptacji, prawdy, miłosierdzia i przebaczenia. Nasza rodzina, krewni, przyjaciele, koledzy z pracy, nasi bliscy… są „adresatami” listu, który Bóg napisał w sercu naszej rodziny w dniu zawarcia naszego małżeństwa. List ten wypełni swoje zadanie tylko wówczas, gdy po wysłaniu dotrze do miejsca przeznaczenia: „Wy jesteście naszym listem, pisanym w sercach naszych, listem, który znają i czytają wszyscy ludzie” (2 Kor 3,2).
–7–
Część pierwsza
W BRUZ DAC H Ż YC I A
Dom na piasku Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku (Mt 7,26).
Stawka jest wysoka. Jeśli nie dokonamy wysiłku, aby aktualizować w naszym życiu Słowo Boże, które czytaliśmy i którym się modliliśmy, ryzykujemy, że zachowamy się jak owi niedorzeczni inżynierowie, którzy wybudowali dom na niewłaściwym terenie (zauważcie: swój dom, nie dom innych; głupota jest więc podwójna: oprócz tego, że dokonali bezsensownej rzeczy, to zrobili ją dla samych siebie). Dosłownie oznacza to, że jeżeli ograniczamy się do czytania Biblii i modlitwy nią – indywidualnie czy w grupie – a nie realizujemy jej potem w codziennym życiu, budujemy dom naszych osobistych i wspólnotowych relacji z Biblią na niczym, na pustce, łudząc się, że czynimy wielkie rzeczy dla życia duchowego naszej rodziny. Czas poświęcony Biblii jest wówczas ucieczką z naszego realnego domu, jaki tworzą: nasz współmałżonek, nasze dzieci, krewni, domownicy, nasi – 13 –
Dziś muszę się zatrzymać w twoim domu Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu” (Łk 19,5).
Zauważmy pewien wzruszający szczegół: Jezus patrzy na Zacheusza z dołu ku górze; w ten sposób Jezus jest wspaniałą ikoną Boga, który zbliża się do człowieka z dyskrecją, szacunkiem i pokorą. My zaś zbyt często próbujemy stawać stopień wyżej od innych: w rodzinie w stosunku do naszego współmałżonka lub naszych dzieci; w pracy wobec naszych kolegów; w rzeczywistości kościelnej w stosunku do członków tej społeczności. Jezus natomiast nie czuje potrzeby wywyższania się. Aż do tego momentu byliśmy przekonani, że spotkanie opowiedziane przez Łukasza było owocem wolnego wyboru Zacheusza. Jednak tutaj wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Ewangelia uzmysławia nam, że to nie Zacheusz chce spotkać Jezusa, lecz wcześniej to Jezus pragnął tego spotkania. – 20 –
Opuścić ojca i matkę Dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem (Mk 10,7-8).
Jest to druga część odpowiedzi Jezusa na prowokacyjne pytanie faryzeuszów, które czytaliśmy w poprzednim rozdziale, dotyczące prawa (bądź jego braku) mężczyzny do oddalenia swojej żony, i odnosi się do Księgi Rodzaju (2,24). Mieliśmy już okazję zauważyć, że Jezus, mimo iż podjął dyskusję, to jednak z podziwu godną zręcznością uniknął wciągnięcia w nurt licznych interpretacji odnoszących się do zgodnego bądź niezgodnego z prawem wręczenia listu rozwodowego swojemu współmałżonkowi. Swoją odpowiedzią Jezus trafił bezpośrednio w istotę problemu, mianowicie pokazał, jaka jest zaskakująca nowość zawarta w woli Stwórcy, a odnosząca się do miłości małżeńskiej między mężczyzną i kobietą. Ta Ewangelia wzywa czytelnika, by pozwolił się włączyć do dyskusji nie tyle z punktu widzenia skodyfikowanego prawa małżeńskiego, ile z punktu widzenia „pięknego” i „dobrego” planu Bożego w odniesieniu do małżeństwa. – 29 –
Według Słowa Bożego, poświadczonego przez drugi rozdział Księgi Rodzaju, relacja między małżonkami jest pierwszym dzieckiem, pierwszym stworzeniem (pierwszym ciałem), jakie małżonkowie wydają na świat; w tym sensie mężczyzna i kobieta, którzy wybrali się wzajemnie, dają życie przymierzu, które pod względem wartości i zobowiązań jest wyższe i mocniejsze od życia, które dają naturalnie jako rodzice. Możemy powiedzieć, że pierwszym dzieckiem małżeństwa jest wzajemna relacja. Jezus jest w tym punkcie przekonany o głębokiej prawdzie słów Pisma, które dodane są w uroczystym zdaniu przejętym przez liturgię: „Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela” (Mk 10,9). Wraz z tym stwierdzeniem Jezus zamyka swoją odpowiedź: droga jedności między małżonkami ma pierwszeństwo przed wszystkim. Tak mówi Ewangelia. To jest Ewangelia, w której powinniśmy złożyć naszą ufność. Chodzi o ufność, która zobowiązuje nas, małżonków, do patrzenia sobie w oczy i mówienia jasno, że nic nie jest ważniejsze od codziennej troski o naszą małżeńską relację w każdej sytuacji, którą stawia przed nami nasze życie rodzinne. To ma pierwszeństwo nie tylko w odniesieniu do relacji z rodzicami, lecz także w odniesieniu do naszej pracy (gdy staje się ona jedyną myślą w ciągu dnia) oraz w odniesieniu do naszej działalności pozamałżeńskiej (także religijnej), w wypadku gdy zaniedbujemy relacje z naszym współmałżonkiem. Niestety, często same – 30 –
dzieci są zamieniane przez małżonków w ukochane ołtarze, na których wraz z upływem czasu poświęca się relacje małżeńskie. U małżonków pojawia się nieuniknione pytanie: jakie jest pierwsze dziecko, o które troszczymy się każdego dnia, dbamy o jego wzrost, strzeżemy go, troszcząc się, aby „nigdy mu niczego nie brakowało”?
Mężczyzna i kobieta szukają się: na tym polega obraz Boga. Relacyjność jest w człowieku głębsza od milczenia, od zamknięcia, od śmierci (…). Dwoje staje się «jednym ciałem», poświęcając indywidualizm na rzecz potwierdzenia siebie samego w drugim, na rzecz części w całości. (Marko Ivan Rupnik)
Spis treści WPROWADZANIE Poznać serce Boga w słowach Bożych . . . . . . . . . . . . . . . 5 CZ Ę Ś Ć PI E RW S Z A W B RU Z DAC H Ż YC I A
Dom na piasku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wejść na sykomorę Słowa Bożego . . . . . . . . . . . . . . . . . Dziś muszę się zatrzymać w twoim domu . . . . . . . . . . . Owoce spotkania z Jezusem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Najważniejsza jest jedność małżonków . . . . . . . . . . . . . Opuścić ojca i matkę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Zgubić się, aby się odnaleźć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Ufamy życiu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rodziny solidarne to rodziny prorockie . . . . . . . . . . . . . Rodziny, lilie Boga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wdzięczność uzdrawia „choroby” rodziny . . . . . . . . . . Wziąć w objęcia – znak błogosławieństwa Bożego . . . Obiad w rodzinie: miejsce, w którym żyje Jezus . . . . . . Codzienny chleb dla ciała i dla duszy . . . . . . . . . . . . . . . Odpoczynek ducha i ciała . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Miłość małżonków jest płomieniem Pana . . . . . . . . . . .
13 16 20 23 26 29 32 35 38 42 45 48 51 54 57 60
C Z Ę Ś Ć D RU G A W B RU Z DAC H R O K U L I T U R G I C Z N E G O
Adwent dla przebudzonych rodzin . . . . . . . . . . . . . . . . . 65 Boże Narodzenie: otwarcie na życie, które się rodzi . . 68 – 99 –
Boże Narodzenie, czas prezentów . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wielki Post i świętość czasu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wielki Post – czas ożywienia darów Bożych . . . . . . . . . Jak na pustyni, postępować w tajemnicy wspólnego życia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Pascha – wielka miłość Boga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Patrzeć na Jezusa w Jego ciele . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rodziny są nowymi uczniami Paschy . . . . . . . . . . . . . . . Pięćdziesiątnica: Duch Święty odnawia rodzinę . . . . . . Ciało Chrystusa i rodzina . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
71 74 77 80 83 86 89 92 95