Tęsknota za Ojcem

Page 1



Krzysztof Wons SDS

Tęsknota za Ojcem Lectio divina do Ojcze nasz (Mt 6, 9-13)

Wydawnictwo SALWATOR Kraków


Redakcja Zofia Smęda Korekta Anna Śledzikowska Projekt okładki Artur Falkowski Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Anna Olek

Imprimi potest ks. Piotr Filas SDS, prowincjał l.dz. 439/P/2011 Kraków, 28 września 2011

© 2012 Wydawnictwo SALWATOR

ISBN 978-83-7580-256-6

Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (012) 260-60-80, faks (012) 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com


Mojemu Tacie, który już wrócił do Ojca, i Mamie, która nie ustaje w modlitwie


Ale podczas gdy tęsknił za takim wreszcie mistrzowskim miłowaniem, uczucie jego, do dali nawykłe, pojęło Boga ostateczną odległość. Noce przyszły, kiedy myślał, że ku niemu się rzuca w przestrzeń; godziny pełne odkryć; godziny, kiedy się dość czuł mocnym, aby zanurzyć się w głąb, ku ziemi, aby ją porwać wzwyż na huraganie swego serca. Rainer Maria Rilke Malte: Pamiętniki Malte-Lauridsa Bridgge


Od Autora

Czasami próbuję wyobrazić sobie Jezusa zatopionego w modlitwie. „Podchodzę” wtedy jak najbliżej, by zobaczyć Jego twarz i oczy, usłyszeć głos. Dla kogoś, kto w takim momencie widział Go z bliska, widok ten musiał być silnym przeżyciem, skoro zawołał: „Naucz nas modlić się” (Łk 11, 1). Jakbym słyszał Filipa: „Pokaż nam Ojca” (J 14, 8). W rzeczywistości jest to ta sama prośba. Skrywa w sobie to samo pragnienie: tęsknotę za Ojcem, która pulsuje w nas od zawsze. Święty Bernard w Traktacie o Miłości Bożej napisał: „Bóg uczynił cię istotą pragnącą, a twoim pragnieniem jest właśnie On, Bóg”. Zaraz potem wpada w uniesienie i krzyczy z zachwytu: „Jesteś pragnieniem Boga! (…) Tym, kim zostałeś uczyniony, zostałeś uczyniony dla Boga”. Wracając do modlącego się Jezusa: takiego wyobrażam Go sobie na modlitwie – Jezusa o oczach przenikniętych widzeniem Ojca, z bosko-ludzką tęsknotą Dziecka w sercu. Jestem podobny do Niego. Kiedy Ojciec mnie stwarzał, patrzył na swego Syna. Patrzył na Niego i wydobywał moje kształ–7–


ty. Są we mnie Jego rysy, także rysy Jego tęsknoty za Ojcem. Coraz bardziej uświadamiam sobie, że wszelkie głody i tęsknoty, które odzywają się we mnie, mają swoje źródło w tej jednej tęsknocie – za Ojcem. Jezus lepiej niż ja rozumie moją prośbę: „Naucz mnie modlić się”. Wie doskonale, o co mi chodzi, za czym tęsknię: że tęsknię za Ojcem. Nikt nie potrafi zrozumieć mojej tęsknoty, tylko On. Odpowiada na moją prośbę: „Kiedy się modlisz…”, mów: „Ojcze…”. Modlić się znaczy uwolnić w sobie tęsknotę za Ojcem. Sam jej w sobie nie uwolnię. Może to uczynić tylko On. Powiedział: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14, 6). Nauczył mnie modlitwy, w której gasi moje pragnienie Ojca. Jezus uczy mnie modlitwy. To oznacza, że nie jest ona wytworem moich ludzkich myśli, słów czy pragnień. Jest Jego dziełem. Modlitwa to Bóg, który „oddycha” we mnie. Wystarczy uważnie słuchać. Przez cienką ścianę mojego serca słyszę „oddech” Ojca, Syna i Ducha Świętego. Duchowość żydowska1 mówi, że jesteśmy jak szofar, barani róg, w który dmie się podczas żydowskiego Nowego Roku dla duchowego przebudzenia. Szofar rozbrzmiewa tylko wtedy, gdy przechodzi przez niego oddech. Podobnie jest z nami: potrafimy się modlić 1

Por. L. Kushner, Duchowość żydowska. Krótkie wprowadzenie dla chrześcijan, Wydawnictwo „W drodze”, Poznań 2002, s. 81–82. –8–


tylko dlatego, że jest w nas obecny Jego „oddech”. Jest on jak „duchowe przebudzenie”, które sprawia, że wołamy: „Naucz nas się modlić”. Duchowość żydowska tłumaczy dalej, że „podobnie jak Bóg, modlitwy są wszędzie, lecz potrzebują ust i dłoni, które by im nadały melodię i ruch. Bez nas płynęłyby przez wszechświat niezauważone. Ludzie są instrumentami, które przekształcają modlitwy w muzykę i słowa”2. W pewnym więc sensie mogę powiedzieć, że słowa modlitwy Ojcze nasz istniały we mnie, zanim Jezus po raz pierwszy wypowiedział je głośno. Potrzebowały jedynie, aby ktoś nadał im brzmienie. Tym pierwszym mógł być tylko On – jedyny Syn, który zna Ojca. „Bóg nie tylko wysłuchuje nasze modlitwy – mawiał pewien rabin – Bóg również odmawia nasze modlitwy poprzez nas”. W ten sposób słowa Boga stają się nasze. Ojcowie Kościoła mówią, że kiedy wypowiadam słowa Ojcze nasz, oddycham całą Biblią; „modlą się” ze mną wszystkie jej wersety. Święty Augustyn powie: „Zbadajcie wszystkie modlitwy, jakie znajdują się w Piśmie Świętym, a nie wierzę, byście mogli znaleźć w nich coś, czego nie zawierałaby Modlitwa Pańska”3. Tertulian nazwie ją syntezą całej Ewangelii, breviarium totius Evangelii. 2

Tamże, s. 81. Św. Augustyn, Epistulae, 130, 12, 22; PL 33, 502, cyt. za: KKK 2762. 3

–9–


Egzegeci nie mają wątpliwości, że słowa Ojcze nasz zachowane w Ewangeliach pochodzą bezpośrednio od Jezusa. Istnieją natomiast dwie sprzeczne tradycje co do miejsca, gdzie uczył tej modlitwy. Pierwsza utrzymuje, że było to w Efraim, położonym w górach Judei, na wysokości 830 metrów. Jezus przebywał tam na krótko przed męką i śmiercią. To podkreślałoby, że w modlitwie, której nas nauczył, należy widzieć Jego duchowy testament. Według drugiej – miejscem tej modlitwy była Góra Oliwna, co z kolei kazałoby ją wiązać bezpośrednio z duchową agonią i modlitwą konania. Wspólne dla tych dwóch tradycji pozostaje przekonanie, że Jezus uczył Modlitwy Pańskiej na górze4. Posiadamy dwa zapisy tej modlitwy: dokonany przez Mateusza i przez Łukasza. Tekst Ojcze nasz u Mateusza jest dłuższy i zredagowany został w środowisku judeochrześcijańskim, w Palestynie. Tekst Łukasza jest krótszy i powstał we wspólnocie związanej ze środowiskiem hellenistycznym. Tradycja liturgiczna Kościoła przyjęła wersję Mateuszową, która jest pełniejsza. Łukasz opuścił trzecie wezwanie: „przyjdź królestwo Twoje”, oraz część ostatniego: „zachowaj nas ode złego”. W naszych rozważaniach skorzystamy z przekazu Mateusza (por. Mt 6, 9-13). Należy pamiętać, że zanim 4

Por. J-P. Roux, Jezus, Wydawnictwo Znak, Kraków 1995, s. 202. – 10 –


Mateusz utrwalił Ojcze nasz na piśmie, Modlitwa Pańska już od kilkudziesięciu lat odmawiana była ustnie przez jego wspólnotę. Pierwsi usłyszeli ją z ust Jezusa Jego najbliżsi uczniowie. Można przypuszczać, że we wspólnocie Mateusza była praktykowana codziennie. Wskazuje na to chociażby redakcja prośby: „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Modlitwa w przekazie Mateusza ma charakter wyraźnie rytmiczny, co pozwala przypuszczać, że była odmawiana wspólnie, podczas zgromadzeń liturgicznych. Używając języka obrazu, możemy powiedzieć, że Ojcze nasz przypomina dyptyk. Składa się z dwóch części. W pierwszej widzimy dzieci adorujące Ojca – wyglądają Go wpatrzone w niebo, uwielbiają Jego święte imię, tęsknią za nadejściem Jego królestwa, powierzają się Jego woli. W drugiej części – są ciągle wpatrzone w Ojca, proszą, aby spojrzał na nie, na ich potrzeby materialne i duchowe, aby im przebaczył, strzegł ich i zbawił. Cała modlitwa składa się z próśb, które przenika adoracja i ufność. Jest ich siedem. Jak podkreślają egzegeci, jest to liczba umowna. Ostatnie dwie prośby można potraktować jako jedną całość. Wsłuchujmy się w słowa Jezusa tak, jakbyśmy je słyszeli po raz pierwszy. Otwierając Ewangelię Mateusza na szóstym rozdziale, wyobraźmy sobie, że jesteśmy z Mistrzem na górze. Jezus usiadł, my stoimy obok. Bądźmy tak blisko Niego, jak tylko potrafimy. Stańmy razem z uczniami, którzy przy– 11 –


stąpili do Niego, usiądźmy u Jego stóp (por. Mt 5, 1-2). Wzbudźmy w sobie silne pragnienie dobrej modlitwy, której może nauczyć nas tylko On. I słuchajmy Go, kontemplujmy, ponieważ kto widzi Jezusa, może zobaczyć także Ojca. „On chce, abyśmy stojąc obok Niego i razem z Nim, mówili «Ojcze nasz» (…). Chce w nas stać przed Ojcem, owszem w nas być w Ojcu”5. Mówi do nas z przejęciem: „Wy zatem tak się módlcie” (Mt 6, 8). Przekazując uczniom kilka słów modlitwy, pragnie przez nią umieścić nas w swoim sercu, kształtować nasze jestestwo, wprowadzać nas w swoje uczucia i dążenia (por. Flp 2, 5). Pozwólmy, aby uwolnił w nas tęsknotę za Ojcem.

5

H.U. von Balthasar, Credo, Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 29–30.


Ojcze nasz, który jesteś w niebie, Pater hēmōn, ho en tois ouranois niech się święci imię Twoje. hagiasthētō to onoma sou Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. elthetō hē basileia sou; genethetō to thelēma sou, hōs en ouranōi, kai epi tēs gēs; Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; ton arton hēmōn ton epiousion dos hēmin sēmeron; i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; kai aphes hēmin ta opheilēmata hēmōn, hōs kai hēmeis aphiemen tois opheiletais hēmōn; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego kai mē eisenenkēis hēmas eis peirasmon, alla rhusai hēmas apo tou ponērou (Mt 6, 9-13).


Ukochałem cię odwieczną miłością (Jr 31, 3)

Tsknota Ojca Odwiecznie umiłowani Nasze rozważania rozpocznijmy od uświadomienia sobie prawdy, która, śmiem twierdzić, dla wielu pozostaje nieznana, nieprzeżyta, wręcz nie do wiary. Tymczasem jej odkrycie i uwierzenie w nią może dokonać kopernikańskiego przewrotu w postrzeganiu siebie i własnego istnienia w kosmosie szarej codzienności. Może diametralnie zmienić spojrzenie na własną historię życia. Otóż prawda ta mówi, że zanim znaleźliśmy się pod sercem matki, istnieliśmy już w sercu Boga, strzeżeni jak skarb Jego spojrzeniem. Poczęliśmy się już umiłowani. Gdzie jest tak napisane? Wystarczy otworzyć pierwszą stronicę Biblii. Spotykamy na niej Stwórcę o sercu Ojca, który stwarza, dając życie, chroniąc je przed chaosem, czyniąc dobrym i pięknym. Boski akt stworzenia jest pierwszym gestem miłosierdzia. W hagadzie – 15 –


Serce stworzone do tęsknoty Zrozumiałe jest, że od chwili zaistnienia cała nasza natura lgnie do Boga. Nasza tęsknota za Ojcem wzmogła się jeszcze bardziej, gdy natura została zraniona przez grzech. Po ludzku sądząc, jest to paradoks. Święty Paweł powie, że z upragnieniem oczekujemy objawienia się synów Bożych, że zostaniemy wyzwoleni z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Z całym stworzeniem aż dotąd jęczymy i wzdychamy w bólach rodzenia, wzdychamy, oczekując „przybrania za synów” (por. Rz 8, 20-23). W każdym z nas bije serce, które tęskni za Ojcem. Taka jest jego natura. Serce, które dał nam Ojciec, jest czymś więcej niż ulotną emocją czy organem możliwym do zlokalizowania w naszym ciele. Serce jest obecne wszędzie. Podobnie jak krew, pompowana przez mięsień sercowy dociera do każdej części ciała, tak też jest z tęsknotą za Ojcem. Dociera z serca do każdej części naszego jestestwa: jest w myślach, pragnieniach, uczuciach, woli, pasjach, popędach i instynktach. W najtajniejszych pokładach naszego serca mieszka najgłębsza tęsknota – za Ojcem. Przenika nasze życie fizyczne, psychiczne i duchowe. Może być stłumiona, uśpiona, wyparta, zagłuszona, ale nie może umrzeć! Staje się żywo obecna, ożywia całe nasze istnienie, gdy odnajdujemy drogę do swego serca, do tego miejsca, w którym panuje – 22 –


Ojcze nasz, który jesteś w niebie… (Mt 6, 9)

Tsknota za Ojcem Ojcze… Już pierwsze słowa: „Ojcze nasz”, każą nam zaglądnąć do własnego serca, by zobaczyć, jaki jest nasz obraz Boga, posłuchać, jaki stan psychiczny i duchowy nam towarzyszy, gdy zwracamy się do Boga w ten sposób. Czy pojawia się w nas pokój? Radość? Obojętność? Opór? Co czuje moje serce, gdy mówię „Ojcze”? Kogo widzi? Boga bliskiego czy dalekiego? Kogoś niedostępnego, monarchę, władcę, czy życzliwego Ojca, który szuka zażyłej relacji ze mną? Nieprzejednanego czy miłosiernego? Czy kiedy mówię do Niego „nasz”, rzeczywiście wierzę, że jest Ojcem wszystkich, bez wyjątku, i że każdy – pobożny i mało pobożny, święty i łajdak, może się do Niego zwracać: „Ojcze”? Ci, których kocham, i ci, których nie znoszę? O tym, że Bóg jest Ojcem wszystkich, wiemy od Jezusa Chrystu– 37 –


Niech się święci imię Twoje. Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie (Mt 6, 10)

Tsknota za bliskoci Ojca Jezus uczy mnie bliskości z Ojcem W miarę jak w Bogu odrywamy Ojca, budzi się w nas ufność. Ufność zaś pokonuje lęk przed bliskością. Nie tylko przestajemy się bać Jego bliskości, ale zaczynamy za nią tęsknić. Powoli odkrywamy, że tęsknota za bliskością była w nas od zawsze. Potrzebowaliśmy jednak, aby zrodziło się w nas zaufanie. Ufność jest starszą siostrą bliskości, do której nie można popychać ani zmuszać. Do bliskości się dorasta. Czasami potrzeba lat. Jezus zostawił nam modlitwę, która pomaga nie tylko rozmawiać z Ojcem, ale też zbliżać się do Niego. Wychowuje do bliskości. Bliskość stawia nas przed tajemnicą drugiej osoby. W bliskości z Bogiem doświadczamy tajemnicy nigdy niezgłębionej. Co więcej, im bliżej jesteśmy Boga, tym bardziej tajemnica Jego obecności staje się bezkresna. – 55 –


Tylko Jezus może nas wprowadzić w tajemnicę bliskości z Ojcem. „Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11, 26) – to Jego słowa. Chce więc nam objawić Ojca. W jaki sposób? Posłuchajmy, co mówi: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie” (J 14, 6). Jezus wprowadza nas w tajemnicę zakrytą od wieków, wprowadzając nas we własne życie wewnętrzne, w samo serce swojej duchowości – w głąb swego jestestwa, tam gdzie czuje się „Umiłowanym Ojca”. W Nim wybrał nas Ojciec. Jezus wprowadza nas do swojego serca i tam uczy nas mówić razem z Nim „Ojcze”. Przez swoje serce pomaga mi odkryć, że jestem umiłowanym synem, umiłowaną córką Ojca. W Ojcze nasz przekazuje nam nie tylko słowa, ale kształtuje wszystkie nasze uczucia (Tomasz z Akwinu); przekazuje swój wewnętrzny model życia46. Odsłania przed nami to, co najdroższe w Jego duchowości: zażyłą więź z Ojcem. Modląc się słowami Ojcze nasz, możemy się uczyć bliskości Ojca. Musimy położyć głowę na sercu Jezusa – tak jak umiłowany uczeń, który w Wieczerniku spoczywał na Jego łonie (to kolpo) (por. J 13, 23). Jezus spoczywa w „łonie Ojca” (ton kolon) (J 1, 18), a my na łonie Jezusa. Orygenes powie, że jeśli chcemy pojąć tajemnicę ukrytą w słowach Jezusa, musimy podobnie jak umiłowa46

J. Ratzinger, Bóg Jezusa Chrystusa…, s. 41. – 56 –


Spis treci

OD AUTORA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 TĘSKNOTA OJCA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15

Odwiecznie umiłowani . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Serce stworzone do tęsknoty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Na początku była tęsknota Ojca . . . . . . . . . . . . . . . . . . W Biblii słychać bicie serca Boga . . . . . . . . . . . . . . . . . Syn o obliczu Ojca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Modlitwa do Ojca wydobyta z naszego serca . . . . . . .

15 22 24 26 31 34

TĘSKNOTA ZA OJCEM . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37

Ojcze… . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jak wołać „Ojcze…”, gdy nie miało się ojca?. . . . . . . . . Ojcze nasz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Ojciec w niebie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

37 43 49 50

TĘSKNOTA ZA BLISKOŚCIĄ OJCA . . . . . . . . . . . . . . . . . 55

Jezus uczy mnie bliskości z Ojcem . . . . . . . . . . . . . . . . Pierwszy jest Ojciec . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Umiłowane Imię . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Aby świętość Ojca przeniknęła świat . . . . . . . . . . . . . . „Przyjdź!” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Królestwo Ojca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dynamis królestwa Ojca. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Egzorcyzm przeciw mocom zła . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wola dobrego Ojca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Nowa ziemia w niebie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . – 141 –

55 57 59 66 69 71 73 74 76 79


TĘSKNOTA W STANIE GŁODU. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 81

Poczęliśmy się głodni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 81 Ojciec widzi w ukryciu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 84 Chleb na dzisiaj . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 86 Chleb zawsze nowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89 Codziennie błogosławieni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 91 Chleb nasz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94 Chleb powszedni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 96 Chleb Słowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 97 Ojciec czeka z ucztą . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 100 TĘSKNOTA W STANIE GRZECHU . . . . . . . . . . . . . . . . . 103

Rozmawiać z Ojcem o grzechach i ranach . . . . . . . . Grzech, który Ojca rani najbardziej . . . . . . . . . . . . . . Otworzyć się na przebaczenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przebaczać jak Ojciec . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przebaczenie jest łaską . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

103 105 108 110 114

TĘSKNOTA W STANIE KUSZENIA . . . . . . . . . . . . . . . . 119

Poddani kuszeniu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Czy Ojciec nas kusi? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Pokusa jako próba . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Pokusa jako pułapka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Zło i Zły . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

119 122 123 126 129

WPROWADZENIE DO MODLITWY . . . . . . . . . . . . . . . 133



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.