ZFD nr 30. Jak radzić sobie z lękiem

Page 1


Mieczysław Kożuch SJ

Jak radzić sobie z lękiem?


Drodzy Czytelnicy!

Mały jubileusz: 10 lat ZFD na rynku czytelniczym Zeszyty Formacji Duchowej, wydawane przy Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie, obchodzą 10-lecie istnienia na rynku czytelniczym (1996–2005). Skierowa ne są do osób świeckich, konsekrowanych i duchownych. Od początku starają się zachować charakter formacyjno-praktyczny. Pokazują drogi do dojrzewania ludzkiej osobowości, do pogłębienia doświadczenia wiary. Uczą modlitwy Słowem Bożym na co dzień, towarzyszą w poznawaniu siebie i podejmują newralgiczne tematy wzięte „prosto z życia”. Nowa wersja „Zeszytów” Od 2006 roku Zeszyty Formacji Duchowej proponują nową wersję spotkań ze słowem pisanym. Chcemy jeszcze bardziej ożywić i wzmocnić aspekt formacyjno-praktyczny oraz osobowy kontakt z Czytelnikiem. Będziemy publikowali w nich zapisy spotkań formacyjnych prowadzonych w CFD. W ten sposób Zeszyty będą zapraszały do udziału (przez lekturę) w sesjach formacyjnych prowadzonych przez osoby posiadające szczególne doświadczenie w wychowaniu ludzkim i duchowym, cieszące się dużym autorytetem jako wychowawcy. Czytelnik będzie zapraszany przez autora do przebycia razem z nim drogi formacyjnej na wybrany temat. Droga ta będzie polegała nie tylko na intelektualnym przyswojeniu treści, ale przede wszystkim na ich przemodleniu. 4

Zeszyty Formacji Duchowej


Słowo z Centrum

Formacji Duchowej

Na Placu Świętego Piotra trwała liturgia pogrzebowa. Miliony ludzi stanęły w żałobnym kondukcie, który tego dnia podążał z Rzymu do wszystkich zakątków świata. Uczestniczyliśmy w największym pogrzebie w historii. Rozmodlony świat z bólem żegnał Jana Pawła II. Do Ojca odchodził człowiek, który słowami pełnymi Ducha uwalniał z lęku i uczył odwagi życia. Był pasterzem i ojcem. „Nie lękajcie się...” – to jedne z tych słów, z którymi zwracał się do nas najczęściej. I za każdym razem, gdy je powtarzał, wskazywał na Jezusa. Tak było od dnia, gdy na tym samym palcu, na którym teraz znajdowała się trumna z jego ciałem, rozpoczynał uroczyście pontyfikat. Wołał wtedy z mocą: „Nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi”. W dniu jego pogrzebu trumna zamknęła jego martwe ciało, ale słowa „Nie lękajcie się...” pozostały żywe i dalej leczą świat. Kiedy, rok wcześniej, w Centrum Formacji Duchowej w Krakowie planowaliśmy sesję rekolekcyjną „Jak radzić sobie z lękiem?” (8–10.04.2004 r.), nie wiedzieliśmy, że rozpoczniemy ją w kilka godzin po pogrzebie Jana Pawła II. Sesja przeżywana w klimacie pustyni, w ciszy, na medytacji Słowa, zgromadziła w naszym domu niespotykaną liczbę uczestników. Mieliśmy silne przeczucie duchowej obecności zmarłego Papieża. 6

Zeszyty Formacji Duchowej


Bóg nie dał

nam ducha bojaźni

Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu wiele razy (około trzystu sześćdziesięciu) zachęca nas do tego, byśmy byli odważni i nie lękali się; możemy w nim odnaleźć tyleż samo zachęt do czuwania. Wyrażenia: „Nie lękajcie się” i „Czuwajcie” zawarte w Ewangeliach stanowią swoistą syntezę postaw chrześcijańskich. Warto sobie uświadomić tę prawdę, aby na co dzień umieć sobie radzić z lękiem? Winniśmy być wdzięczni Panu Jezusowi za to, że obdarzył nas wiarą. On jest naszym pokojem, naszą światłością, naszą drogą – On jest naszym życiem. Łatwiej jest mówić o życiu w odwadze, o pokonywaniu lęków, Lęk sam w sobie jest rzegdy miłuje się Chrystusa, wierzy w Niego, czywistością, która zmniejstale pogłębiając relacje z Jezusem. sza się lub wręcz ustępuje, Myślę, że naszym rozważaniom powinien gdy człowiek zaczyna repatronować Ojciec Święty Jan Paweł II. alizować powierzoną mu Wiemy, że jego życie dobiegło końca, dlamisję. tego z całą mocą możemy powiedzieć, że on się nie lękał, choć będąc czujnym, uważnym i bystrym obserwatorem, zapewne doświadczał uczucia lęku. Jan Paweł II przez całe życie zachęcał nas do odwagi i zachowania czujności. Mottem jego posługiwania stały się słowa: „Nie lękajcie się!”. My często je powtarzamy, ale wciąż pozostajemy bierni, wycofujemy się; papież Polak poszedł dalej, był wierny głoszonym ideałom i bez ustanku w heroiczny sposób realizował je w życiu. 10

Zeszyty Formacji Duchowej


Postawy wobec lęku

Według rad świętego Pawła, nasze obawy, pokusy mamy przezwyciężać poprzez przywoływanie do naszych serc zasadniczej prawdy, mianowicie: że Bóg jest wierny, że zawsze jest z nami. Powtórzmy raz jeszcze, że ta pewność wskutek wahań uczuciowych może w nas słabnąć, ale ważne jest, żebyśmy powracali do tego faktu, iż Bóg nas nie opuszcza, …Duch Święty daje nam a to, co nam proponuje, jest najcenniejpotrzebną moc, ogromny szym z darów. Druga rada świętego Pawła dynamizm, który wlewa dotyczy pewności, że Duch Święty daje nam w nasze słabe serca, abypotrzebną moc, ogromny dynamizm, który śmy mogli żyć Ewangelią. wlewa w nasze słabe serca, abyśmy mogli żyć Ewangelią. Trzecią radą apostoła jest szukanie przykładów ludzi żyjących obok ciebie. Dziękujmy Bogu jeszcze raz, za to, że w tych dniach umacnia nas przykład Ojca Świętego Jana Pawła II, który jest dla nas wzorem tej Bożej pewności, w którą nie podobna zwątpić. Wspomnieliśmy też o pewnych trudnościach, jakie mogą pojawić się w naszym stosunku do Ewangelii. Stosunek ten może słabnąć wskutek tego, że czujemy się opuszczeni przez Boga, niewysłuchani, że Ewangelia może się nam wydawać nieaktualna wobec zalewu informacji „liberalnego świata”. Powiedzieliśmy, że agresywność laickości jest ogromna. Doświadczacie jej zapewne na co dzień. Może się nam wydawać, że wymagania Ewangelii są zbyt duże, że przerastają współczesnego człowieka, 22

Zeszyty Formacji Duchowej


Uczucia a lęk

Ostatnio mówiłem o czterech etapach wychodzenia z nieuporządkowania uczuciowego, z niepokojów, z lęków. Powtórzmy: pierwszy etap, to czas, kiedy człowiek powraca do swoich negatywnych emocji. Przychodzimy na świat pełni ufności, niektórzy mówią, że rodzimy się ze zdolnością do przyjmowania miłości i ta zdolność jest wcześniejsza od naszego myślenia, czucia się sobą, świadomości siebie. Często nasi rodzice, osoby najbliższe nie Ważną rzeczą jest, żebyśmy pomagali nam w tym, owszem mogli nas wychodząc z naszych lęskrzywdzić. Nikogo, oczywiście, nie oskar- ków, niepokojów, z nieupożamy, nikt przecież nie chciał źle. Dzieje rządkowania uczuciowego, się tak, ponieważ jesteśmy naznaczeni mogli powrócić do dziegrzechem pierworodnym. Oczy człowie- ciństwa, czytając niejako ka są przepojone smutkiem, jak mówi historię naszego życia. poeta, jest w nich nuta głębokiego rozżalenia. Ważną rzeczą jest, żebyśmy wychodząc z naszych lęków, niepokojów, z nieuporządkowania uczuciowego, mogli powrócić do dzieciństwa, czytając niejako historię naszego życia. Musimy postarać się o towarzyszenie drugiej osoby, która nam pomoże w tej lekturze, bowiem, jeżeli sam (choć i praca osobista jest ważna) próbuję czytać tę historię, mogę pewnych rzeczy nie widzieć i posługiwać się schematami, które mam zakodowane i które nie pomagają okrywać nowych horyzontów. ZIMA

▪ 30/2006

35


Lęk a Słowo Boże

Podczas poprzedniego naszego spotkania widzieliśmy jeden ze sposobów podejścia do emocji. Mamy uczyć się, nie negując samych uczuć, zachowania dystansu do tego, co nas przygnębia, denerwuje, męczy. Jednym słowem trzeba Mamy uczyć się, nie negućwiczyć się w wytrzymywaniu napięć. Bywają jąc samych uczuć, zachotakie sytuacje, kiedy jesteśmy tak zmęczeni, wania dystansu do tego, co tak rozdrażnieni, że musimy pójść do kogoś nas przygnębia, denerwupo pomoc. Takie sytuacje trzeba przyjąć jako je, męczy. część naszego życia. Lepiej jednak byłoby je wytrzymać, gdyż to jest rejestrowane przez pamięć uczuciową jako nasz sukces. W takich chwilach dobrze byłoby, na przykład pójść na spacer, zrelaksować się na basenie, popracować w ogrodzie, może zająć się dobrą książką i tym podobnie. Radzę szukać zdrowych ucieczek, gdy odczuwamy napięcia, będąc niejako w środku napięcia. Zachęcam do tego, aby próbować pozostać samemu w takich chwilach, poczekać z wyrażaniem żalu przed znajomymi czy przyjaciółmi. Tego typu ćwiczenia wzmacniają i pomagają lepiej poznać siebie. Nie szkodzi, że w naszych głowach będzie słychać bez przerwy: „dlaczego nie przyjechałeś?”, „dlaczego mnie zawiodłeś?”, ważne jest, że możemy z tym żyć. Wiadomo, że pretensje te atakują z wielką siłą. Skąd ta energia? Jak do niej podchodzić, kanalizować ją, może osłabiać? Zacytujemy teraz inny tekst H. Nouwena, w którym będziemy mogli zobaczyć u niego inne podejście do pojawiających się emocji, ZIMA

▪ 30/2006

51


Życie duchowe a lęk

Wracamy na nowo do świętego Pawła. Jestem głęboko przekonany, że wszyscy chcemy się lepiej czuć, być bardziej spokojni, pewni siebie, budować swoje środowisko. Oznacza to, że chcecie bardziej kochać Jezusa, służyć Mu, żyć w Kościele, przekazywać Jego miłość najbliższym, ale także tym, do których jesteśmy posłani poprzez nasze powołanie życiowe, nasze charyzmaty. Celem terapii tak indywidualnej, jak i grupowej jest dobre samopoczucie, a w konsekwencji dobre funkcjonowanie. Takie właśnie jest zadanie lekarzy, psychologów – sprawić, aby pacjent poczuł się lepiej. Kiedy pacjent już funkcjonuje lepiej, lekarz zakończył swoją misję. W formacji religijnej jest nieco inaczej. Oczywiście chrześcijaństwo nie religią, która wychwala cierpienie, która szuka cierpienia. Nie! Chrześcijaństwo szuka raRekolekcje i inne spotkania dości, posiłkuje się różnego typu pomocami, tego typu idą dalej niż zwybyśmy byli silni i zdrowi. Ale prowadzi nas kła terapia świecka. One dalej. Można bowiem paradoksalnie czuć mają nas uskrzydlić. się lepiej, czując się gorzej. Odkrycie tego sekretu jest czymś właściwym dla wiary. Rekolekcje i inne spotkania tego typu idą dalej niż zwykła terapia świecka. One mają nas uskrzydlić. Ale po co nam te skrzydła? Po to, byśmy mogli pracować, dawać nadzieję, czynić świat lepszym. 62

Zeszyty Formacji Duchowej


Sugestie na co dzień

Bez pomocy Bożej nie sposób wyjść z lęku, uzdrawia tylko Bóg. Niemniej zakłada On naszą współpracę z Jego łaską, stąd ważne jest w tym względzie poznanie siebie, swoich zahamowań, by potem lepiej podejmować decyzje, które leżą u podstaw procesów przemiany człowieka. Może słyszeliście o terapii kognitywnej. Terapeuta pomaga osobie zrozumieć przeżywane przez pacjenta stany emocjonalne, lękowe, które utrudniają normalne samopoczucie i funkcjonowanie człowieka. Ktoś na przykład może przeżywać lękowe poczucie winy. Celem terapii kognitywnej jest pomoc człowiekowi przy zbadaniu przyczyn, które leżą u podstaw męczących nastrojów i dodanie odwagi, aby osoba mogła zmierzyć Nie ma decyzji bez działasię z nimi i pracować nad nowym, bardziej nia woli, ale wola bez poprawdziwym rozumieniem i odczuwaniem znania prowadzi tylko do siebie i swoich trudności. Pacjent ma dojść zmęczenia i zniechęcenia. między innymi do tego, że to, co się stało, co przeżył, nie jest tylko jego winą, że odpowiedzialność zawsze leży po obu stronach. Poznanie jednak nie załatwia wszystkiego. Jest to jednak bardzo ważny początek w formowaniu siebie. Jak nie jest dobrą rzeczą budować domu bez planu i uzbrojenia terenu, tak nie można podjąć prawdziwego procesu formacyjnego bez poznania. Formacja bez poznania praktycznie równa się woluntaryzmowi. Nie ma decyzji bez działania woli, ale wola bez poznania prowadzi tylko do zmęczenia i zniechęcenia. ZIMA

▪ 30/2006

71


Pytania i odpowiedzi

Jakie jest znaczenie marzeń sennych w poznawaniu siebie i w formacji? Sny są ważnym elementem w poznawaniu siebie, a także w kształtowaniu swego wnętrza, szczególnie w uporządkowaniu sfery uczuciowej. Tak jak nie ma leczenia bez diagnozy, tak nie ma formacji bez poznania siebie. Praca nad kształtowaniem siebie bez poznania jest skazana na niepowodzenie, gdyż nie wystarczy działanie wolą, trzeba jeszcze wiedzieć, nad czym pracować, aby realizować prawdziwą przemianę swego serca. Marzenia senne pomagają nam w poznaniu tego, co w nas ukryte, czego się wstydzimy, od czego uciekamy, a zarazem, co nosimy w sobie. Wyrażają one przeżycia z dalszej lub bliższej przeszłości, które złączone są z dużym ładunkiem emocjonalnym. To ten ładunek wpływa na nasze zachowania, myślenie, na samopoczucie. Zauważmy, że aby odpocząć, nie wystarczy spać w znaczeniu tracenia świadomości, trzeba także śnić. Istnieją badania, które wykazują, że sen ma funkcję pozbywania się negatywnych energii, jakie gromadzą się w naszej psychice i to dzięki temu człowiek może głęboko wypocząć. Młodych, zdrowych ludzi przebudzano, gdy zaczynali śnić (można łatwo poznać, kiedy zaczynamy śnić, bo wtedy zaczynamy poruszać gałkami ocznymi, zmienia się też wykres naszych fal mózgowych), przerywając im w ten sposób proces śnienia. Ci ludzie, choć spali dziewięć 80

Zeszyty Formacji Duchowej


Spis treści

Słowo z Centrum Formacji Duchowej Bóg nie dał nam ducha bojaźni Postawy wobec lęku Uczucia a lęk L ęk a Słowo Boże Życie duchowe a lęk Sugestie na co dzień Pytania i odpowiedzi

»

6

»

10

»

22

»

35

»

51

»

62

»

71

»

80



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.