o. Raniero Cantalamessa OFM Cap.
Ĺťycie w mocy Ducha Dzieje Apostolskie
Słowo z Centrum Formacji Duchowej
Dziś ma 72 lata. Skromny człowiek, kapucyn, profesor zwyczajny Historii Starożytności Chrześcijańskiej w Katolickim Uniwersytecie Najświętszego Serca w Mediolanie, w latach 1975-1981 członek Międzynarodowej Komisji Teologicznej. W roku 1979 zrezygnował z prowadzenia wykładów, aby oddać się całkowicie głoszeniu Słowa Bożego. Rok później, w 1980 roku, Jan Paweł II mianował go Kaznodzieją Domu Papieskiego. Benedykt XVI już na początku swego pontyfikatu odnowił tę nominację. Jest najdłużej posługującym kaznodzieją Domu Papieskiego w historii tej funkcji, która swoimi początkami sięga XVI wieku. Mowa o o. Raniero Cantalamessie, który całe swoje kapłańskie serce i siły oddaje przepowiadaniu Słowa. W okresie Adwentu i Wielkiego Postu co tydzień prowadzi medytację dla papieża, kardynałów, biskupów, prałatów i wyższych przełożonych zakonnych. W Wielkim Tygodniu w Bazylice św. Piotra, podczas Liturgii Wielkiego Piątku, której przewodniczy papież, głosi Słowo. Z różnych stron świata otrzymuje zaproszenia do przeprowadzenia rekolekcji dla chrześcijańskich wspólnot – nie tylko katolickich. W każdą sobotę wieczorem prowadzi we włoskiej telewizji Rai Uno program, w którym komentuje Ewangelię z niedzieli. Jest autorem licznych książek, głównie z duchowości biblijnej i patrystycznej, przetłumaczonych na 15 języków.
LATO
▪ 32/2006
5
Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym (Dz 2, 1-4) Tematem naszego spotkania, tej lectio divina, będzie rozdział 2. Dziejów Apostolskich. Istnieją różne powody, które każą wybrać ten tekst. Ukazuje on nam Kościół u samych jego narodzin. W opowiadaniu o Pięćdziesiątnicy są zawarte wszystkie zasadnicze elementy Kościoła. Jeżeli chcemy zobaczyć, jak Kościół rodzi się ciągle na nowo, jak się odnawia, musimy zawsze powracać do tego momentu. Jest też inny powód, który czyni ten tekst szczególnie drogim i ważnym. Opowiadanie o zesłaniu Ducha Świętego przypomina trochę opis ustanowienia Eucharystii. Podczas Mszy kapłan powtarza opis tego, co Jezus uczynił podczas Ostatniej Wieczerzy: wziął chleb, łamał, dawał swoim uczniom... To jest opowiadanie, ale wiemy, że gdy ten opis jest powtarzany przez kapłana wobec wspólnoty wierzących, wtedy opowiadane zdarzenie spełnia się na nowo. To, co stało się tamtej nocy, staje się ponownie na ołtarzu. Coś podobnego dzieje się, gdy słuchamy z wiarą opowiadania o Pięćdziesiątnicy. To, co stało się tamtego dnia, dokonuje się ponownie. I to jest wielkie wyzwanie tych dwóch dni: nie jesteśmy tu tylko po to, by zrozumieć tekst opowiadania, ale by przeżyć Pięćdziesiątnicę. Najpiękniejszym rezultatem tych dwóch dni, najpiękniejszą nagrodą dla was, którzy przybyliście może nawet z daleka, nie będzie to, że powrócicie do domu z jakąś nową ideą na temat Ducha Świętego, ale że powrócicie, mając trochę więcej Ducha Świętego w swoim wnętrzu. Z łaską Bożą jest to możliwe, 8
Zeszyty Formacji Duchowej
Pięćdziesiątnica i Babel (Dz 2, 5-13)
Zaraz po otrzymaniu Ducha Świętego Apostołowie zaczęli mówić różnymi językami. Natomiast my tutaj nie mamy zacząć mówić żadnym językiem, mamy trwać w milczeniu. A milczenie, tak samo jak modlitwa, sprzyja otrzymaniu Ducha Świętego. Przeczytamy wersety 5-13, z 2. rozdziału Dziejów Apostolskich. „Przebywali wtedy w Jeruzalem pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak [tamci] przemawiali w jego własnym języku. «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?» – mówili pełni zdumienia i podziwu. «Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże». Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: «Co to ma znaczyć?» – mówili jeden do drugiego. «Upili się młodym winem» – drwili inni”. Zauważyliście, ile razy powraca to wyrażenie: „byli zdumieni”, jakby wychodzili z siebie ze zdumienia. Podobnie mówi się na końcu: „wszyscy zdumiewali się”. To jest dowód bóstwa Ducha Świętego. W Biblii bowiem to zdumienie, to trwanie bez słowa jest zawsze skutkiem potężnego objawienia się Boga. Jeszcze LATO
▪ 32/2006
21
Charyzmaty (Dz 2, 14-21)
Dzień dobry. Wy, Polacy, musicie nauczyć się jednej rzeczy: więcej się uśmiechać. Zwłaszcza księża. Gdy ksiądz uśmiecha się do ludzi, to jakby Bóg uśmiechał się do nich. Wiem, że wasza historia była poważna, często dramatyczna, więc uformowała bardzo poważny temperament. I to też jest piękne. Ale teraz Pan udzielił wam czasu wolności, dlatego trzeba też wyrażać radość i pokój, jakie daje Pan. Nie naśladujcie mnie, bo ja uśmiecham się za dużo. Ja nauczę się czegoś od was, a wy – czegoś ode mnie. Przeczytamy kolejne wersety drugiego rozdziału Dziejów Apostolskich: od 14. do 21. „Wtedy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił do nich donośnym głosem: «Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jeruzalem, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! Ci ludzie nie są pijani, jak przypuszczacie, bo jest dopiero trzecia godzina dnia, ale spełnia się właśnie to, co powiedział prorok Joel: W ostatnich dniach – mówi Bóg – wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy – sny. Nawet na niewolników i niewolnice moje wyleję w owych dniach Ducha mego, i będą prorokowali. I sprawię dziwy na górze – na niebie, i znaki na dole – na ziemi. Krew i ogień, i kłęby dymu, słońce zamieni się w ciemności, a księżyc w krew, zanim nadejdzie dzień Pański, wielki i wspaniały. Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony”. 30
Zeszyty Formacji Duchowej
Jezus, Mesjasz i Pan
Pewnego dnia, gdy głosiłem rekolekcje papieżowi Janowi Pawłowi II, utknąłem w rzymskim ruchu. Kto zna ruch drogowy w Rzymie, ten wie, co to znaczy. I tak przyjechałem z piętnastominutowym opóźnieniem. Kardynałowie i biskupi byli trochę napięci, niespokojni, tymczasem Jan Paweł II był spokojny. Odmawiał różaniec i czekał na kaznodzieję. Teraz widzę, że i wy byliście spokojni, czekając na kaznodzieję. Przeczytamy teraz wersety 22-36, ale opuścimy kilka z nich. „Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim (...). Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami. Wyniesiony na miejsce po prawicy Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich jak podnóżek stóp Twoich. Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego ukrzyżowaliście, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem”. LATO
▪ 32/2006
45
Piotr powiedział: „Nawracajcie się!” (Dz 2, 37-41)
Przeczytamy wersety od 37. do 41. „Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» – zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. «Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz powoła». W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!» Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz”. Tu jesteśmy świadkami cudu. Te trzy tysiące osób, które były obecne podczas mowy Piotra, mogło zbuntować się i powiedzieć Piotrowi: „Ty nas oskarżasz, że ukrzyżowaliśmy Jezusa z Nazaretu, ale my nie byliśmy przed Piłatem, żeby krzyczeć: ukrzyżuj! Wielu z nas przybyło tutaj na święto Pięćdziesiątnicy. My nie byliśmy na Kalwarii, żeby przybijać gwoździe. Dlaczego nas oskarżasz, że ukrzyżowaliśmy Jezusa z Nazaretu?” A tymczasem milczą..., a potem mówią do Apostołów: „Co mamy robić, bracia?” Tekst mówi dosłownie, że poczuli, że ich serca są przeszyte. Słowo, które wyraża to w języku chrześcijańskim, brzmi: skrucha. Poczuli, że ogarnia ich skrucha. Dlaczego? Bo podczas gdy Piotr mówił, Duch Święty czynił to, co obiecał Jezus. Jezus obiecał, że LATO
▪ 32/2006
59
„Trwali na modlitwie” (Dz 2, 42-46)
Czasem spotykałem papieża po kazaniu, które głosiłem mu, a on dziękował mi. Ja odpowiadałem: „To ja dziękuję Waszej Świątobliwości, bo prawdziwym kazaniem jest to, które Wasza Świątobliwość, najwyższy pasterz, głosi wobec mnie, przez swoją pokorę przychodzenia tu, żeby posłuchać prostego kapłana... ” I to samo mówię wam. To wy głosicie mi kazanie, bo gdy widzę waszą powagę, z jaką poświęcacie ten czas Duchowi, mogę dużo nauczyć się od was. To jest naprawdę poważna, zaangażowana grupa, która szuka Pana. Nie oznacza to, że doszliście już do doskonałości. Wysłuchajmy ostatniego fragmentu 2. rozdziału Dziejów Apostolskich. „Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, spożywali posiłek w radości i prostocie serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia” (ww. 42-47). Mamy tutaj opis pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej, trochę wyidealizowany. W dziejach Kościoła ten opis zawsze był wzorem dla wspólnoty chrześcijańskiej. Prawie wszystkie LATO
▪ 32/2006
71
Pytania i odpowiedzi
Bardzo proszę, by ojciec Raniero opowiedział o sobie, o swojej drodze do kapłaństwa.
Jeśli zacznę o tym mówić, upłynie cały czas, jaki mamy do dyspozycji. Pan powołał mnie bardzo wcześnie, bo w wieku dwunastu lat, kiedy odprawiałem pierwsze rekolekcje w nowej szkole. Poczułem, że Pan woła mnie do życia zakonnego, kapłańskiego, i zrozumiałem, że jest to największa łaska po chrzcie. Za łaską Bożą nigdy nie straciłem tego przekonania. A jeśli zacząłbym opowiadać całą resztę, zajęłoby to zbyt dużo czasu. Zobaczymy, jeżeli na koniec zostanie nam trochę czasu, podzielę się z wami moją historią. Ale teraz posłuchajmy pozostałych pytań. Niektóre pytania dotyczą mojej relacji z Janem Pawłem II. Przez dwadzieścia sześć lat mogłem go widzieć co tydzień podczas Adwentu i Wielkiego Postu. Kiedy był w dobrym zdrowiu, zatrzymywał się też po kazaniu, żeby porozmawiać ze mną. Zawsze mnie zdumiewało, że człowiek, który miał taki autorytet i tyle obowiązków, znajdował czas, by posłuchać rozważania prostego kapłana Kościoła. Czasem, gdy wychodziłem po kazaniu, widziałem głowy państw, które czekały na audiencję u papieża, a on po prostu był w kaplicy i słuchał słowa Bożego. Nigdy nie opuszczał tych kazań, tylko raz był nieobecny podczas dwóch 80
Zeszyty Formacji Duchowej
Trzy katechezy o Eucharystii
I Tematem homilii są najczęściej czytania mszalne, lecz czasem jest dobrze, żeby dotyczyła ona nie tyle ruchomych części Mszy, ale tych stałych, czyli żeby pomogła nam zrozumieć misterium, które celebrujemy. Chciałbym nawiązać do tych momentów, które przeżywamy we Mszy św., abyśmy mogli trochę głębiej zrozumieć, na ile to możliwe, tajemnicę Eucharystii. W starożytności nazywano to katechezą mistagogiczną, to znaczy katechezą, która miała za przedmiot wielkie tajemnice wiary i która była głoszona nie przed chrztem, ale po chrzcie. Głosił ją biskup, wyjaśniając zagadnienia chrztu, Eucharystii, modlitwy „Ojcze nasz”. Katecheza mistagogiczna, to znaczy katecheza, która pomaga wejść w głębię tajemnicy. Niedługo zakończymy rok Eucharystii. W Rzymie zgromadzili się biskupi, aby omawiać, pogłębiać rozumienie znaczenia Eucharystii dzisiaj. Jest więc rzeczą piękną, że my także zgromadziliśmy się, podejmując ten sam wysiłek Kościoła. O Eucharystii bowiem nigdy się nie wie dostatecznie dużo. To jest tajemnica głęboka jak otchłań. Jednym z celów, jakie miał Jan Paweł II, kiedy ogłaszał ten Rok Eucharystii, było rozbudzenie wśród chrześcijan zdumienia Eucharystią. I myślę, że miał głęboką rację, bo największym ryzykiem, na jakie jest narażona LATO
▪ 32/2006
101
Spis treści
Słowo z Centrum Formacji Duchowej
5
Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym (Dz 2, 1-4)
8
Pięćdziesiątnica i Babel (Dz 2, 5-13)
21
Charyzmaty (Dz 2, 14-21)
30
Jezus, Mesjasz i Pan
45
Piotr powiedział: „Nawracajcie się!” (Dz 2, 37-41)
59
„Trwali na modlitwie” (Dz 2, 42-46)
71
Pytania i odpowiedzi
80
Trzy katechezy o Eucharystii
101