Danuta Piekarz
Ewangelia dla początkujących
REDAGUJE
Centrum Formacji Duchowej Salwatorianie – Kraków Krzysztof Wons SDS (redaktor naczelny) Piotr Stawarz SDS (sekretarz redakcji)
PROJEKT OKŁADKI
Anna Olek KOREKTA
Zofia Smęda
ADRES REDAKCJI
Zeszyty Formacji Duchowej ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (0-12) 269 23 97; faks (0-12) 254 60 60 e-mail: zeszyty@salwatorianie.pl http://www.cfd.salwatorianie.pl
SKŁAD I ŁAMANIE
Anna Olek
Za pozwoleniem władzy zakonnej
ISSN 1426-8515
© Copyright by 2010 Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków www.salwator.com
Słowo z Centrum Formacji Duchowej
Wśród chrześcijan daje się zauważyć duże zainteresowanie Słowem Bożym. Jest ono nie tylko celebrowane w sposób bardzo uroczysty w liturgii Kościoła, ale coraz więcej osób sięga po lekturę Słowa na sposób stały, czas każdego dnia poświęcając na osobistą modlitwę przedłużoną. Podczas Nieszporów na zakończenie roku 2009 papież Benedykt XVI zwrócił się do wspólnoty Kościoła z apelem: Aby być wiarygodnymi świadkami prawdy o człowieku, trzeba modlitewnie wsłuchiwać się w Słowo Boże. Dlatego pragnę przede wszystkim zalecić starą tradycję lectio divina. Słowo, w które się wierzy, które się głosi i którym się żyje, prowadzi nas do postaw solidarności i dzielenia się. Radosnym jest fakt, że sesje formacyjne na temat wybranych ksiąg Biblii cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Przeżywamy w Kościele nowy zapał wierzących związany z czytaniem Słowa Bożego. Wydaje się jednak, że wśród tych, którzy rozpoczynają swoją drogę z Pismem Świętym, pojawiają się ważne pytania: Od czego zacząć i w jaki sposób uczyć się stałego, regularnego spotykania się ze Słowem Bożym? Trzeba podkreślić, że samodzielna lektura Pisma Świętego może wiązać się z pewnymi trudnościami. W Księdze Proroka Nehemiasza opisane jest wydarzenie odnalezienia Księgi Prawa. Cały lud zgromadzony na dziedzińcu świątyni w Jerozolimie słuchał słów Świętej Księgi. Odczytywany tekst był tłumaczony przez osoby znające Prawo tak, aby wszyscy mogli go zrozumieć ZIMA
▪ 46/2010
5
Od działalności Jezusa do Ewangelii według św. Marka
Zanim pochylimy się nad tekstem Ewangelii według św. Marka, musimy wyjaśnić, jak doszło do powstania wszystkich Ewangelii, a zwłaszcza tej, która interesuje nas szczególnie. Czeka nas podróż przez ponad 30 lat: od działalności Jezusa (ok. 30 r. n.e.) do spisania Ewangelii przez św. Marka w drugiej połowie lat 60. Oto staje przed nami Jezus-Nauczyciel, bardzo szczególny Nauczyciel, wyróżniający się na tle swojej epoki, a równocześnie głęboko osadzony w jej realiach. Każdy, kto czyta Ewangelie, na pewno zwrócił uwagę na obecne w nich przypowieści. Tworzyli je także rabini, ale te, które opowiada Jezus, są wyjątkowe pod pewnymi względami. Podobnie jak inni nauczyciele, Jezus czerpie obrazy z życia codziennego. Często widzimy w przypowieściach rolników, rybaków... Nawiasem mówiąc, może czasem mamy pretensje do ewangelistów, że tak mało powiedzieli nam o tych latach, które Jezus spędził w Nazarecie. Jak jednak ktoś słusznie zauważył, wiele doświadczeń z Nazaretu kryje się właśnie w przypowieściach, bowiem gdy Jezus wędrował z uczniami i nauczał tłumy, czy wtedy miał czas i możliwość obserwacji pracy w winnicy, pracy rolnika...? Gdy Jezus ukazuje nam kobietę przygotowującą ciasto, kto wie, może opowiada nam o swojej Matce, która codziennie piekła chleb (oczywiście, Maryja nie używała do tego trzech miar mąki (por. Mt 13,33), bo taką ilością mogłaby wykarmić cały
ZIMA
▪ 46/2010
7
Pójdź za Mną!
Chcemy teraz spojrzeć na Jezusa wzywającego uczniów do pójścia za Nim. Już samo powołanie uczniów było czymś zdumiewającym w tamtych czasach. Także rabini mieli swoich uczniów, ale to uczeń wybierał nauczyciela – trochę tak, jak dziś student wybiera profesora, promotora, mistrza, który najbardziej mu odpowiada. W Ewangelii natomiast widzimy odwrotną sytuację: Jezus przychodzi i mówi: „Ty pójdź za Mną!”. Gdy młody Żyd zostawał uczniem rabina, po pewnym czasie nauki on sam zostawał mistrzem – „kolegą po fachu” swojego nauczyciela. Natomiast nawet największy teolog nie będzie nigdy kolegą po fachu Jezusa; nawet najlepiej wykształcony uczeń zawsze pozostanie uczniem. Wobec Jezusa zawsze będziemy Jego uczniami. Bycie uczniem kojarzy się nam z chodzeniem do szkoły i słuchaniem nauki. Uczeń spędza kilka godzin na lekcjach, a potem wraca do domu i już nie myśli o szkole, poza tym, że musi nauczyć się nowych wiadomości i odrobić ...uczeń przychodzi do nazadanie. uczyciela, by dzielić jego Tu mówimy o zupełnie innym rodzalos, by razem z nim wędroju bycia uczniem: uczeń przychodzi do wać. nauczyciela, by dzielić jego los, by razem z nim wędrować. Gdy nauczyciel będzie głodny, uczeń też będzie głodny. Zatem przyjście do Jezusa, by być Jego uczniem, nie oznacza wysłuchania kilku prelekcji czy przeczytania Ewangelii. ZIMA
▪ 46/2010
19
Mesjasz i Jego nauka
Na początku naszych rozważań wspomniałam, że pierwsza część Ewangelii według św. Marka jest nazywana Ewangelią Mesjasza. Trzeba więc wyjaśnić głębiej to pojęcie, gdyż często jest ono rozumiane niewłaściwie. Na pewnym etapie historii Izraela zaczęły się kształtować szczególne oczekiwania w mentalności narodu wybranego: gdy Bóg w czasach ostatecznych będzie doprowadzał swój lud do zwycięstwa, aby dobro definitywnie zaBóg w czasach ostatecztriumfowało, da swojemu ludowi wyjątnych będzie doprowadzał kową postać – człowieka obdarzonego swój lud do zwycięstwa, szczególną Jego łaską. Będzie to Boży wyaby dobro definitywnie zabraniec, namaszczony przez Boga. Słowo triumfowało... „namaszczony” to po hebrajsku Maszijah, stąd nasze słowo Mesjasz. Będzie to wielki król, który powie, jak należy czcić Boga, oczyści kult, ale przede wszystkim zagwarantuje zwycięstwo dobra. Nietrudno zgadnąć, że postać Mesjasza zaczęła szybko przybierać otoczkę nacjonalistyczną: to będzie nasz król, to będzie nasze zwycięstwo. Od początku bowiem rozumiano Mesjasza jako nowego Dawida, króla Izraela, który zapewnił krajowi rozkwit. Powtarzam jednak: oczekiwano człowieka! Dlatego największą „niespodzianką”, jaką Bóg uczynił ludzkości, było to, że Posłany nie był tylko wybitnym człowiekiem, ale Jego Synem. Tego nikt się nie spodziewał. Z tej racji Je36
Zeszyty Formacji Duchowej
Dotknąć frędzli Jego płaszcza
Na początku naszych rozważań zwróciliśmy uwagę na to, jak Marek ukazuje nam portret Jezusa: nie przytacza mów, w których Mistrz mówił o swojej tożsamości; takie mowy znajdziemy w Ewangelii według św. Jana (Ja i Ojciec jedno jesteśmy... Kto widzi Mnie, widzi Ojca...). Marek ukazuje nam Jezusa działającego, Jezusa cudotwórcę, pozostawiając czytelnikowi do rozwiązania tę kwestię: zobacz, co Jezus robi, a zrozumiesz, kim On jest, skoro czyni tak niezwykłe rzeczy. Czytelnik jest zaproszony do pójścia tą samą drogą poznawania Jezusa, jaką szli pierwsi uczniowie. Dodam informację dla miłośników statystyki: w dziesięciu pierwszych rozdziałach tej Ewangelii jest 425 wersetów, z czego 200, a więc prawie połowa, to opisy cudów. Oczywiście, ewangeliści wybrali tylko niektóre cuda jako znaki nadejścia Królestwa. Wiemy doskonale, że nie opisali nam wszystkich zdarzeń z działalności Jezusa. Gdy Jezus będzie czynił wyrzuty miastom, które nie nawróciły się, choć dokonało się w nich najwięcej cudów, zacznie od słów: Biada tobie, Korozain! Tymczasem w czterech Ewangeliach nie znajdziemy żadnego opisu cudu w tym mieście (a przynajmniej nigdzie nie pojawia się jego nazwa). Wszystkie cuda są znakami nadejścia Królestwa Bożego, a zarazem są też specyficzną formą walki z szatanem. Złe duchy powiedzą Jezusowi: Przyszedłeś nas zgubić, bo każdy cud jest usuwaniem jakiegoś nieporządku wprowadzonego przez grzech. 50
Zeszyty Formacji Duchowej
Stracić życie, aby je zyskać
W dotychczasowych rozważaniach skupialiśmy się głównie na pierwszej części Ewangelii według św. Marka. Chcieliśmy odkryć znaki, w których Jezus ukazuje swą godność Mesjasza. Nadszedł czas, by rozpocząć drugą część naszej wędrówki: drogę ucznia podążającego za cierpiącym Sługą. Trzeba jednak pamiętać, że nie tylko ostatnie dni życia Jezusa były naznaczone cierpieniem. Wyobrażamy sobie często Jego życie jako pasmo sukcesów: Nauczyciel otoczony tłumami... W rzeczywistości Jezus ciągle doznawał cierpień, samotności, niezrozumienia, odrzucenia. Jan Budziaszek opowiadał kiedyś, że podczas adoracji Najświętszego Sakramentu w przypływie zapału zawołał: „Panie Jezu, chcę iść za Tobą!”. A Jezus mu odpowiedział: „Chcesz iść za Mną? Przeczytaj jeszcze raz opis mojego życia, zwłaszcza ostatnich dni, wtedy pogadamy!”. Chcemy teraz spojrzeć przede wszystkim na te chwile w życiu Jezusa, w których nie jest łatwo naśladować Go, a wręcz przeciwnie... Przedtem mówiliśmy dużo o cudach. Oczywiście, nie omówiliśmy wszystkich cudów, jakie opisuje św. Marek. Teraz spójrzmy na opis jeszcze jednego cudu, który mówi nam wiele o realiach działalności Jezusa (3,1-6). Jezus przychodzi do synagogi, gdzie dostrzega człowieka z uschniętą ręką (sparaliżowaną). Jak reagują pewni świadkowie tej sceny? Śledzili Go, czy uzdrowi w szabat, żeby Go oskarżyć. ZIMA
▪ 46/2010
65
Tajemnica krzyża
I oto wchodzimy w tajemnice Męki Pańskiej. Prześledzimy ostatnie rozdziały Ewangelii, poczynając od wersetu 14,12. W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: „Gdzie chcesz, żebyśmy przygotowali Ci spożywanie Paschy?”. Zaraz na początku trzeba zwrócić uwagę na ciekawy szczegół. Gdy czytamy opis męki według św. Marka, odnosimy wrażenie, że przygotowania do Paschy odbywają się we właściwym czasie, że Jezus spożywał Ostatnią Wieczerzę w tym samym dniu, gdy czynili to wszyscy. Tymczasem gdy zajrzymy do Ewangelii św. Jana, zauważymy, że Jezus uczynił to dzień wcześniej: Jan podaje, że arcykapłani nie chcieli wejść do Piłata, by mogli spożyć Paschę – czyli oni ją spożyją w wieczór Wielkiego Piątku! Gdy przyjrzymy się dobrze innym szczegółom, dojdziemy do wniosku, że św. Jan najprawdopodobniej ma rację. Wieczerza paschalna rozpoczyna bowiem wielkie świętowanie – zatem jeśli Ostatnia Wieczerza odbyła się we właściwym czasie, to w dniu wielkiego święta Jezus został ukrzyżowany, Szymon Cyrenejczyk wracał spokojnie z pola, żołnierze nosili broń i na dziedzińcu rozpalili ogień – także te ostatnie czynności były zabronione podczas święta. Ponadto w opisie wieczerzy według św. Jana czytamy, że gdy Jezus powiedział Judaszowi: Co masz czynić, czyń prędzej... niektórzy uczniowie przypuszczali, że... posyłał go na zakupy! ZIMA
▪ 46/2010
77
Spis treści
Słowo z Centrum Formacji Duchowej
5
Od działalności Jezusa do Ewangelii według św. Marka
7
Pójdź za Mną!
19
Mesjasz i Jego nauka
36
Dotknąć frędzli Jego płaszcza
50
Stracić życie, aby je zyskać
65
Tajemnica krzyża
77