Krzysztof Wons SDS
Opowieść o tęskniących za domem NOWA WIOSNA KOŚCIOŁA
REDAGUJE
Centrum Formacji Duchowej Salwatorianie – Kraków Krzysztof Wons SDS (redaktor naczelny) Piotr Stawarz SDS (sekretarz redakcji) PROJEKT OKŁADKI
Anna Olek
KOREKTA
Zofia Smęda Anna Śledzikowska Tekst ukazał się także w formie książki
ADRES REDAKCJI
Zeszyty Formacji Duchowej ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (12) 269 23 97; faks (12) 254 60 60 e-mail: zeszyty@salwatorianie.pl http://www.cfd.salwatorianie.pl
SKŁAD I ŁAMANIE
Anna Olek Za pozwoleniem władzy zakonnej
ISSN 1426-8515
© Copyright by 2012 Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków www.salwator.com
Przestań się włóczyć. Wróć do domu i uwierz, że Bóg ofiaruje ci wszystko, czego ci trzeba. Całe życie byłeś zabiegany, szukałeś swojej upragnionej miłości. Teraz czas skończyć z tymi poszukiwaniami. Uwierz wreszcie, że Bóg obdaruje cię miłością, która zaspokoi wszystkie twoje potrzeby, i da ci tę miłość na ludzki sposób. Zanim umrzesz, Bóg ofiaruje ci najgłębsze spełnienie, jakiego można pragnąć. Tylko przestań biegać, a zacznij wierzyć i przyjmować. Henri J.M. Nouwen
W 15-lecie CFD, Przyjaciołom naszego Domu, Salwatorianom i Salwatoriankom, którzy Dom ten tworzą, dedykuję
Zamiast wprowadzenia
Kościół w domu Zapisywanie tych stronic rozpocznę od osobistego zwierzenia. Zawsze tęskniłem za Kościołem, w którym panuje domowa atmosfera. Od kiedy pamiętam, Kościół kojarzył mi się z domem. Najpierw spotkałem go w domu rodzinnym. Tam zacząłem go poznawać, uczyć się i kochać. Te pierwsze przeżycia z biegiem lat stawały się coraz cenniejsze. Dziś wiem, że domowej lekcji o Kościele nie mogła zastąpić żadna inna: ani ministrantura, ani katecheza, ani oaza, ani wykłady w seminarium, ani papieski uniwersytet. Mój pierwszy Kościół stanowiła rodzina: tata, mama i piątka dzieci. Pierwsze domowe lekcje religii były proste: „Bez Boga ani do proga”, „Strzeżonego Pan Bóg strzeże”, „Człowiek myśli, Pan Bóg kreśli”. Zapadły mi w pamięci mocniej niż niejeden wykład z teologii. Kontaktu z Bogiem i Kościołem uczyłem się od mamy i taty. Kiedy widziałem ich klęczących w domu i w kościele, stawało się dla mnie jasne, że nie da się oddzielić Kościoła od Boga i domu. O Kościele mówili bez używania wielkich słów, prosto i zwyczajnie. Pamiętam, jak pewnego wieczoru, gdy jeszcze nie było w domu telewizora, tata opowiadał nam o Jasnej Górze. Ze wzruszenia zaczął płakać. Zawsze widziałem w nim silnego mężczyznę – był hutnikiem spawaczem – ale tym razem nauczyłem się od niego, że w męskim przeżywaniu Boga i Kościoła jest miejsce na wzruszenie. Mama przechodziła do JESIEŃ
▪ 57/2012
5
Kościół wszystkich
Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. 2 Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi”. 3 Opowiedział im wtedy następującą przypowieść (…). 11 „Pewien człowiek miał dwóch synów…”. 1
Kościół celników i grzeszników Przypowieść Jezusa ma swoją genezę. Zaczęło się od szemrania uczonych w Piśmie i faryzeuszów, niezadowolonych z faktu, że do Jezusa przychodzą wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi” – krytykowali (por. Łk 15, 1-2). Z Biblii wiemy, że Bóg lubi odpowiadać na szemrania: na pustyni odpowiedział manną (por. Wj 16, 2-4), w Kafarnaum uzdrowieniem paralityka (por. Mk 2, 6-12), w Jerychu nawróceniem Zacheusza (por. Łk 19, 6-10). Teraz odpowiada „serdeczną przypowieścią”, która, jak określa ją wielu, jest „Ewangelią w Ewangelii”. Można usłyszeć w niej bicie serca Boga, zobaczyć Jego przebity bok, a w nim Kościół otwarty dla wszystkich. Jezus opowiada przypowieść o Kościele Ojca: jednym, niepodzielonym, w którym jest miejsce dla każdego. Jest to dziedzictwo to samo dla wszystkich i ojcowski majątek. Opowiada o Kościele, w którym Ojciec czeka na wszystkich JESIEŃ
▪ 57/2012
19
Kościół odchodzących
Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. 13 Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony...”. 12
Powolne odchodzenie Zwykle rozpoczyna się tak samo jak w przypowieści Jezusa: od upominania się o „swoje”, o prawo do własnego wyboru, żądania tego, „co mi się należy od mojego życia”, od marzeń o „innym świecie”, który urządzę sobie po swojemu. Taki początek mają późniejsze dramatyczne ludzkie historie: odejścia, rozbicie rodziny, sprzeniewierzenie się powołaniu, przyrzeczeniom, ślubom, zdrada Boga i Kościoła. Scenariusz odchodzenia jest taki sam jak w trzecim rozdziale Księgi Rodzaju i w piętnastym rozdziale Ewangelii Łukasza. Wszelkie odejścia kryją w sobie podobne historie. Młodszy syn jest klasycznym przykładem osoby zbuntowanej, roszczeniowej, której w domu nikt „nie będzie rozkazywał, co ma robić”. Powtarza: „To jest moje życie i mam prawo uczynić z nim, co zechcę”. Młodszy syn nie ma właściwie nic do zarzucenia ani ojcu, ani bratu. Nie skarży się. Postanowił po prostu żyć własnym życiem, tak jak sam zechce. Domaga się części majątku, JESIEŃ
▪ 57/2012
35
Kościół żyjących daleko od Boga
Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. 14 A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. 15 Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. 16 Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. 13
Z empatią „na tyłach” Kościoła Jezus tak rozpoczyna przypowieść, jakby tylko wspominał o ojcu i od razu zatrzymywał nas przy młodszym bracie. Jemu pierwszemu poświęca sporo miejsca w przypowieści. Opowiada o nim w taki sposób, abyśmy nie stali z boku, nie patrzyli na niego „z góry” albo z bezpiecznym dystansem, ale przejęli się jego losem i z nim pobyli. Swoją narracją angażuje nas w dramaturgię jego pogmatwanej historii; jakby chciał nas mocno przejąć tym, co dzieje się w jego życiu; byśmy przeżyli razem z nim jego odejście, tułaczkę i zrujnowane życie. Jezus wychowuje do ewangelicznej empatii. Zdolność do ewangelicznej empatii to szczególnie ważna cecha Kościoła. Nie wolno jej pod żadnym pozorem zaniedbać. Kościół potrzebuje ciągłego uwrażliwiania, aby jego troska 46
Zeszyty Formacji Duchowej
Kościół powracających
Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. 18 Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; 19 już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. 20a Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. 17
Medytacja na gruzach W chwili największej desperacji, gdy nasz młodszy brat dotknął dna swojej nędzy, gdy „się ześwinił”, poczuł wreszcie głód i zdobył się na powrót. Stało się coś, czego wcześniej nie robił: zastanowił się (w. 17). Do tej pory podejmował decyzje bez zastanowienia. Decyzje bez namysłu nieraz wiele kosztują. Bywa, że trzeba je spłacać przez długie lata, a nawet całe życie. Młodszy brat żył bez zastanawiania się. Teraz widzi tego owoce: gruzy zrujnowanego życia. Patrzy na ruiny życia, jakby przeglądał się w lustrze. Zobaczył swoje ponure dzieło. I wtedy się zastanowił. Nie było to zwykłe zastanowienie. Łukasz zapisał dosłownie: „przyszedł do siebie” (eis eauton de elthon). A więc powrócił do siebie i do własnego wnętrza. Wszedł w siebie i zobaczył swój wewnętrzny stan. Zdobył się na pierwszą poważną „wizytę u siebie”, pierwszą, odkąd odszedł z domu. Dotąd żył poza sobą. Jego 66
Zeszyty Formacji Duchowej
Kościół w drzwiach
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. 20b
Otwarte drzwi Kościoła Teraz Jezus całą uwagę zwraca na ojca. Zanim sami ujrzymy na horyzoncie powracającego syna, widzimy go oczami wyglądającego ojca, zanim usłyszymy jego spowiedź, słyszymy wzruszenie ojca. Ojciec ujrzał go, gdy jeszcze był daleko. Nie chodzi jedynie o odległość fizyczną. Dosłownie tłumacząc: ujrzał go (eiden auton), gdy był jeszcze oddalony (makran apehontos). Zobaczył „oddalonego” syna. Gdy ciągle był jeszcze daleko od ojca, daleko od myślenia o nim, daleko od świadomości krzywdy, którą wyrządził – ojciec go ujrzał. Przeniknął go swoim spojrzeniem. Widzi jego myśli, jego serce, jego głód, widzi i wie, dlaczego wraca, widzi go skupionego na sobie, widzi jego egoizm, widzi, jak bardzo jest obdarty wewnętrznie, jak sponiewierane są jego więzi i podeptana miłość. Ujrzał to wszystko (…) i wzruszył się głęboko (splagchnisthe), ulitował się. Poruszyły się jego wnętrzności54. 54
80
Grecki czasownik splagchnidzomai oznacza przeżycie głębokiego wzruszenia, pełnego miłosierdzia. W Starym Testamencie wyraża przeżycie, które Jahwe żywi wobec ubogich. Zeszyty Formacji Duchowej
Kościół w konfesjonale
A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.
21
Jesteśmy w samym sercu przypowieści Jezusa. Zwróćmy uwagę na najważniejszy szczegół spotkania syna z ojcem. Miało się odbyć targowanie. Tymczasem dzieje się coś, czego niedoszły najemnik kompletnie nie przewidział. Zanim cokolwiek zdążył powiedzieć, znalazł się w ramionach ojca. Cały jego plan legł w gruzach. Na jego szczęście. Błogosławiona chwila. Obudziło się jego wycieńczone i złaknione miłości serce. Ojciec dotknął źródła jego największego głodu: głodu ojcowskich ramion. W synu odezwał się głód miłości. Od urodzenia lgniemy do ciepłych ramion. Pierwszy krzyk po wyjściu z łona matki był wołaniem o przytulenie. Gdy niechętnie opuszczaliśmy jej łono, które wydawało się nam jedynym bezpiecznym światem, zaczęliśmy płakać. Nasz płacz mogły uspokoić tylko ramiona. Od urodzenia płaczemy i tęsknimy za ramionami. Urodziliśmy się nadzy, bezradni, zdolni tylko do jednego – do przyjmowania miłości. W zamian mogliśmy dać tylko siebie samych, nagich, bezsilnych, całkowicie zależnych. Dorośliśmy, przybyło nam lat, ale w tej materii nic się nie zmieniło. Do końca naszych dni będziemy tęsknili, aby ktoś nas objął, przytulił. Im bardziej czujemy się bezradni, tym bardziej 86
Zeszyty Formacji Duchowej
Kościół na uczcie
Lecz ojciec rzekł do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! 23 Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, 24 ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się bawić. 22
Łachmany i weselna szata Kiedy słucham Jezusa opowiadającego o dalszych zdarzeniach, w mojej wyobraźni widzę ubłoconego syna w postrzępionym łachmanie wtulonego w ojca. Słyszę, jak łka w jego ramionach i ciągle powtarza: „już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Tymczasem ojciec woła do sług, aby przynieśli prędko najlepszą szatę (stolen ten proten). Dosłownie: „najpierwszą”, „najprzedniejszą”. Być może chodziło mu o szatę „synowską”, której nigdy się nie pozbył, choć syn postanowił pozbyć się ojca. Nie musiał tłumaczyć sługom, gdzie się znajduje, bo dobrze wiedzieli, że jest w szafie ojca, przygotowana, zawsze pierwsza. Przechowywał ją i czekał na dzień, w którym będzie mógł znowu przywdziać w nią swoje dziecko. Faktycznie, Łukasz zapisał, że kazał sługom znowu ją wyciągnąć z szafy (eksenegkate). „Najlepszą”, znaczy także „najpiękniejszą”, przechowywaną dla honorowych gości. Każe ubrać syna w długą, odświętną, białą szatę 90
Zeszyty Formacji Duchowej
Kościół pozostających na zewnątrz
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. 26 Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. 27 Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. 28 Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. 29 Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. 30 Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. 31 Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. 32 A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się”. 25
Kościół jest nie tylko dla młodszych braci, którzy, używając słów Jezusa, byli umarli, a ożyli, zaginęli, a odnaleźli się. Jest tak samo dla starszych, którzy sądzą, że żyją, a są umarli. Ma być podobny do ojca z przypowieści, który współodczuwa z dziećmi pozostającymi sercem „na zewnątrz” i wychodzi do nich… Nieraz zastanawiam się, kto bardziej potrzebuje pomocy i naszego wychodzenia naprzeciw: młodsi bracia (wierzący, ale niepraktykujący) czy starsi (praktykujący, ale niewierzący)? Ci drudzy, JESIEŃ
▪ 57/2012
101
Spis treści
Zamiast wprowadzenia
5
Kościół wszystkich
19
Kościół odchodzących
35
Kościół żyjących daleko od Boga
46
Kościół powracających
66
Kościół w drzwiach
80
Kościół w konfesjonale
86
Kościół na uczcie
90
Kościół pozostających na zewnątrz
101
Zapraszamy do
Centrum Formacji Duchowej w Krakowie i Trzebini CFD zostało powołane do życia, aby towarzyszyć osobom świeckim, duchownym i konsekrowanym w poszukiwaniu głębszego doświadczenia wiary i integralnego rozwoju: psychicznego i duchowego. Wychodzi naprzeciw zapotrzebowaniu formowania różnych grup wiernych, w którym więcej uwagi poświęca się poszczególnym osobom. Współpracuje z cenionymi formatorami różnych szkół i ośrodków życia duchowego, którzy dzielą się swoim osobistym doświadczeniem wiary, wiedzą teologiczną, pedagogiczną i psychologiczną. W ramach formacji regularnie prowadzone są: Szkoła Modlitwy Słowem Bożym Szkoła Kierownictwa Duchowego Szkoła Biblijna Szkoła Wiary Szkoła Duchowości Ojca Jordana Rekolekcje Lectio Divina Ćwiczenia Ignacjańskie Szkoła Wychowawców Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych Szkoła Formatorek Zakonnych Szkoła Odnowy dla Sióstr Zakonnych Sesje dla Przełożonych Zakonnych Kurs Formacji Juniorackiej Sesje formacyjne dla rodziców i wychowawców Edycja kwartalnika „Zeszyty Formacji Duchowej”. Charakter spotkań Spotkania organizowane w Centrum Formacji Duchowej odbywają się w klimacie „pustyni”. Uczestnicy są zaproszeni do osobistej modlitwy i milczenia, indywidualnych rozmów z kierownikiem duchowym. Na koniec spotkań przewidziane są momenty dzielenia się w grupach. Szczegółowe informacje można uzyskać w sekretariacie CFD oraz na stronach internetowych: Centrum Formacji Duchowej ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (12) 269 23 97, tel./faks (12) 254 60 60 www.cfd.salwatorianie.pl ul. B. Głowackiego 3, 32-540 Trzebinia tel. (32) 753 54 80, tel. kom. 694 448 249 cfdtrzebinia@sds.pl
Centrum Formacji Duchowej Salwatorianie – Kraków zaprasza na sesje
Poznaj Boga, aby poznać siebie 7–9 grudnia 2012 Poznawanie Boga jest drogą do pełni życia. Wielkość Stwórcy odkrywamy, wczytując się w księgę stworzenia. Serce Boga poznajemy w Jego słowach zapisanych w Biblii. Spotkanie z Synem, Słowem i obrazem Ojca staje się drogą do pogłębienia relacji z Ojcem i odkrycia wartości swojego życia – zostaliśmy odkupieni drogocenną Krwią Syna. W czasie sesji razem z Franciszkiem Marią od Krzyża Jordanem będziemy zgłębiali słowa: „To jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” (J 17, 3). Prowadzi: Piotr Szyrszeń SDS, duszpasterz CFD, kierownik duchowy i rekolekcjonista, wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym Salwatorianów.
Jak żyć Słowem Bożym na co dzień? 18–20 stycznia 2013 Sesja przeznaczona dla osób, które pragną pogłębić praktykę osobistej modlitwy Słowem Bożym. Uczestnicy będą wprowadzeni w metodę modlitwy Słowem Bożym w codzienności. Zostanie zaproponowana konkretna forma ćwiczeń na cały rok do indywidualnej pracy duchowej w świetle Słowa Bożego. Prowadzi: Krzysztof Wons SDS, dyrektor CFD, kierownik duchowy, rekolekcjonista, wykładowca teologii duchowości.
Kryzys a pokój serca 22–24 lutego 2013 Kryzys, choć na ogół jest doświadczeniem bolesnym, może prowadzić do rozwoju i dojrzałości człowieka. Ważne jest jednak właściwe zrozumienie jego głębokich przyczyn i poznanie dróg odpowiedniego przeżywania kryzysu. Dobrze przeżyty kryzys może zaowocować pokojem serca. Prowadzi: Mateusz Roman Hinc OFM Cap, psycholog, psychoterapeuta; wykładowca psychologii; zaangażowany głównie w psychoterapię osób duchownych.
Sesje przeżywane są w klimacie pustyni, ciszy i medytacji. Uczestnicy wprowadzani są w modlitwę egzystencjalną i rozeznawanie duchowe. Mają możliwość skorzystania z sakramentu pokuty i indywidualnej rozmowy z kierownikiem duchowym.
Zgłoszenia prosimy przesyłać na adres: Centrum Formacji Duchowej ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (12) 269 23 97; tel./faks (12) 254 60 60 tel. kom. 694 448 170 e-mail: cfd@salwatorianie.pl www.cfd.salwatorianie.pl
Zasady prenumeraty „Zeszytów Formacji Duchowej” W ciągu roku ukazują się cztery numery „Zeszytów”. Cena detaliczna jednego egzemplarza poza prenumeratą – 13 zł Korzyści związane z prenumeratą Cena 1 egz. w prenumeracie krajowej – 10 zł Koszt prenumeraty rocznej – 40 zł Koszt prenumeraty półrocznej – 20 zł Koszty wysyłki na terenie kraju pokrywa Wydawca. Prenumerata zagraniczna jest droższa o koszty przesyłki zagranicznej. Dla nabywających więcej niż 5 egz. danego numeru „Zeszytów” przewidziane są zniżki: W prenumeracie – 10%, w sprzedaży detalicznej – 5% Zapisy na prenumeratę trwają przez cały rok. Istnieje możliwość nabycia egzemplarzy archiwalnych. Wpłaty dokonuje się na blankiecie przekazu pocztowego lub bankowego. Należy podać imię i nazwisko oraz dokładny adres zamawiającego. Zamówienia prosimy kierować na adres: Salwatorianie – Centrum Formacji Duchowej ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków PKO BP II/O Kraków PL 55 1020 2906 0000 1102 0107 9342 Adres Redakcji: Zeszyty Formacji Duchowej ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (12) 269 23 97; tel./faks (12) 254 60 60 zeszyty@salwatorianie.pl; www.cfd.salwatorianie.pl Redakcja z serca dziękuje Czytelnikom za dodatkowe ofiary złożone na utrzymanie i rozwój „Zeszytów”.
WYDAWNICTWO SALWATOR POLECA: SERIA – BIBLIOTEKA CENTRUM FORMACJI DUCHOWEJ
Pytanie o Boga jest centralnym pytaniem każdego ludzkiego życia. To, czy człowiek stanie się człowiekiem, zależy od tego, czy szuka Boga i czy tego Boga znajdzie. O. Anselm Grün daje nam konkretne wskazówki, jak doświadczać Boga w naszym życiu.
cena 13,75 zł
12,38 zł
Bóg w mojej historii życia Anselm Grün OSB format 120 x 165, s. 160
Publikacja przybliża historię dwóch braci – Kaina i Abla. Powszechnie z łatwością osądzamy Kaina jako zabójcę brata. Autor książki zachęca nas jednak, aby wniknąć w głębię słowa, jakie kieruje do nas Bóg poprzez tę historię. Mówi o tym, że Kain, zabijając brata, zabił najbardziej życiodajną część siebie.
cena 16,00 zł
14,40 zł
Kain i Abel są w nas Życie duchowe i relacje ks. Krzysztof Wons SDS format 120 x 180, s. 132
RABAT 10%
przy podaniu kodu: ZFD 57.
Z A M Ó W I E N I A: Wydawnictwo ctwo SALWATO SALWATOR, ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260 60 80, faks 12 269 17 32, wydawnictwo@salwator.com wydawni