Zwykłym językiem o niezwykłym chrześcijaństwie

Page 1


Dotychczas w Wydawnictwie SALWATOR ukazały się książki ks. Marka Dziewieckiego:

Seksualność – błogosławieństwo czy przekleństwo? Komunikacja wychowawcza Komunikacja pastoralna Przyjaźń Radość Młodzi pytają o Boga, człowieka i chrześcijaństwo Młodzi pytają o miłość, rodzinę i wychowanie Pójść drogą błogosławieństwa. Zarys duszpasterstwa


ks. Marek Dziewiecki

Zwykłym językiem

o niezwykłym chrześcijaństwie

Wydawnictwo SALWATOR Kraków


Korekta Sylwia Kajdana Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Anna Olek Projekt okładki Artur Falkowski

Imprimi potest ks. Jan Folkert SDS, prowincjał l.dz. 078/P/07 Kraków, 12 marca 2007

© 2007 Wydawnictwo SALWATOR

ISBN 978-83-60703-18-2

Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. (0-12) 260-60-80, faks (0-12) 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com


Jeśli jakaś książka o chrześcijaństwie nie jest napisana prostym i serdecznym językiem Ewangelii i jeśli nie fascynuje ona Czytelnika zdumiewającą miłością, to z takiej książki Bóg oddalił się w pośpiechu. W zniekształconym chrześcijaństwie nie ma bowiem miejsca na Boga, który jest miłością.



WSTĘP

Chrześcijaństwo opisywane prostym językiem Ewangelii staje się zrozumiałe i fascynujące dla wszystkich ludzi dobrej woli. Nie sprawia nam trudności wyjaśnienie tego, co – na przykład – oznaczają słowa „chleb”, „dom” czy „droga”. Znaczenie tych słów jest dla nas oczywiste. Gdy natomiast chodzi o słowo „chrześcijaństwo”, to wyjaśnienie jego znaczenia nie jest już ani tak proste, ani tak oczywiste. Na jeszcze większe trudności napotykamy, gdy ktoś prosi nas o podanie krótkiej definicji chrześcijaństwa czy o przedstawienie w kilku zdaniach istoty religii chrześcijańskiej. Spełnienie takiej prośby wydaje się nam wręcz niemożliwe. Od razu stają nam przed oczyma setki stron Biblii, tysiące dokumentów Kościoła, półki wypełnione po brzegi książkami i artykułami na temat chrześcijaństwa, a także mnóstwo informacji i definicji, które słyszeliśmy podczas katechez, homilii czy rekolekcji. Opisanie istoty chrześcijaństwa w sposób prosty i jednocześnie precyzyjny nie jest łatwe, ale jest z pewnością niezbędne. Potrzebne jest ono wyznawcom Chrystusa po to, by dobrze rozumieli Tego, któremu zawierzyli, oraz to, w co uwierzyli, a także po to, by w dojrzały i czytelny sposób nieśli wszystkim ludziom Dobrą Nowinę o Chrystusie. Na szczęście proste i precyzyjne opisanie chrześcijaństwa jest możliwe, skoro w słowa Chrystusa wsłuchiwali się nie tylko uczeni w Piśmie, ale także ludzie prości, a nawet analfabeci. Zrozumienie chrześcijaństwa nie wymaga ani specjalistycznej 7


wiedzy z zakresu teologii akademickiej, ani znajomości języka abstrakcyjnych systemów teologicznych. Wymaga natomiast dobrej woli, czystego serca oraz oczu, które nie boją się widzieć rzeczywistości (por. Mt 11, 25). Chrześcijaństwo w swej istocie to opowieść o odwiecznej miłości Boga do człowieka i o odkrywaniu tej miłości przez człowieka. To opowieść o prawdziwym Bogu, który spotyka prawdziwego człowieka. To historia miłości, która nigdy nie stanie się przeszłością. Chrześcijaństwo głosi bowiem światu Miłość, która nie jest uczuciem czy zbiorem zasad, ale Żywą Osobą! Ta Żywa Osoba każdego z nas kocha i uczy kochać. I ta Żywa Osoba pragnie, byśmy byli nieskazitelni jak gołębie, a jednocześnie sprytni jak węże (por. Mt 10, 16). To jest właśnie podstawowa prawda, jaką głosi światu chrześcijaństwo. Bez tej prawdy wszystko inne staje się niezrozumiałe. Chrześcijanie nie zawsze wyróżniają się mądrością i miłością, ale chrześcijaństwo zawsze zachwyca ludzi dobrej woli, gdyż prowadzi na spotkanie z Miłością, bez której życie człowieka nie ma sensu. Celem tej książki jest syntetyczna prezentacja chrześcijaństwa językiem zrozumiałym dla człowieka żyjącego w kulturze ponowoczesności. Jest to język wzorowany na języku Ewangelii, na takim, jakim chrześcijaństwo zostało pierwotnie ogłoszone, i jaki jest zrozumiały dla ludzi dobrej woli we wszystkich czasach, epokach i kulturach. Chrystus mówił tak prosto, że rozumieli Go analfabeci, a jednocześnie tak precyzyjnie, że wobec logiki i trafności jego argumentacji bezradni byli faryzeusze i uczeni w Piśmie. Taki właśnie język jest najbardziej odpowiedni wtedy, gdy opisujemy historię miłości i gdy dotykamy naszych najgłębszych marzeń, pragnień oraz aspiracji. Publikacja, którą oddajemy do rąk Czytelnika, składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy z nich demaskuje zniekształcone oblicze chrześcijaństwa. Demaskowanie mitów i karykatur chrześcijaństwa jest ważne, gdyż dopóki nie zrozumiemy, czym chrześcijaństwo nie jest, dopóty nie zrozumiemy, jakie prawdy głosi ono rzeczywiście i co stanowi jego istotę. Rozdział drugi odsłania podstawowe praw8


dy, które Bóg objawił człowiekowi. Dotyczą one samego Boga oraz Jego miłości do człowieka. Ostatni, trzeci, rozdział ukazuje podstawowe prawdy o człowieku, który jest wielki, a jednocześnie zagrożony przez samego siebie i przez innych ludzi. Człowiek jest wielki dlatego, że może nauczyć się kochać na wzór Chrystusa i stać się kimś podobnym do Boga! Jest jednak także zagrożony, gdyż nieustannie stoi w obliczu wyboru między błogosławieństwem a przekleństwem oraz między życiem a śmiercią. Podstawowym i najważniejszym źródłem prezentowanych w niniejszej książce treści jest Objawienie Boże, zapisane w Piśmie Świętym i strzeżone oraz przeżywane w Kościele katolickim. W bibliografii podaję przykładowe publikacje, które mają wspólną cechę: ukazują na różne sposoby zdumiewającą głębię i moc chrześcijaństwa. Książka ta może stanowić praktyczną pomoc w przygotowaniu do sakramentów, zwłaszcza do bierzmowania i małżeństwa, w katechezie dla młodzieży i dorosłych, w przygotowaniu konferencji i medytacji dla katolickich ruchów i grup formacyjnych, w przygotowaniu rekolekcji i misji parafialnych, a także w formacji alumnów i kapłanów. Adresatami tej publikacji są ci, którzy pragną lepiej poznać i zrozumieć chrześcijaństwo, a także ci, którzy świetnie już je znają i rozumieją, ale poszukują takiego języka i argumentów w jego prezentacji, by również inni ludzie mieli szansę odkryć wyjątkowość tej religii i zafascynować się miłością, której ona uczy. Niniejsza publikacja adresowana jest zarówno do księży, osób konsekrowanych i katechetów świeckich, jak też do małżonków i rodziców, do nauczycieli i pracowników mediów katolickich, do młodzieży i dorosłych, do tych, którzy chcą wypływać na głębię chrześcijańskiego sposobu życia, ale również do tych, którzy jeszcze – albo znowu! – wątpią lub wierzą, że w nic nie wierzą.



CZĘŚĆ

1 Wypaczone chrześcijaństwo W XXI wieku nic nie jest tak wypaczane jak rzeczywistość i Ewangelia, która uczy nas mierzyć się z twardą rzeczywistością w najbardziej szlachetny i radosny sposób. Chrześcijaństwo to religia, która jest owocem najbardziej niezwykłej historii miłości. To owoc doświadczenia Boga, który objawia się człowiekowi. To prawda o Bogu, który kocha człowieka, i o człowieku, który od Boga może nauczyć się kochać. Chrześcijaństwo zachwyca się Bogiem, który marzy o tym, by każdy z nas stał się kimś świętym, czyli kimś podobnym do Niego. Chrześcijaństwo jest dziełem objawiającego się Boga, ale zawiera też ludzki element. W historii zbawienia Bóg objawiał się człowiekowi za pośrednictwem ludzi, a historię Syna Bożego, który stał się człowiekiem, ewangeliści spisali w ludzkim – a zatem ograniczonym i niedoskonałym – języku. Mimo że Bóg objawił się nam osobiście, to przecież w każdej epoce człowiek będzie miał trudności, by zrozumieć Tego, który jest Kimś Zupełnie Innym, a także by zrozumieć prawdę, którą On do nas kieruje. Z pewnością chrześcijaństwo wypaczane jest o wiele 11


częściej i o wiele bardziej niż wszystkie inne religie świata. Nie jest to zjawisko przypadkowe. Otóż wszystkie inne religie – poza judaizmem – są rezultatem szukania Boga po omacku. Jedynie w judaizmie Stwórca postanowił objawić się bezpośrednio, a w tej pełni – jaka jest dla nas możliwa w doczesnych uwarunkowaniach – objawił się w swoim Synu, który stał się człowiekiem. To właśnie widzialna obecność Jezusa Chrystusa stała się początkiem chrześcijaństwa. Paradoksalnie chrześcijaństwo najbardziej i najczęściej wypaczane jest właśnie dlatego, że nie jest dziełem człowieka. To bowiem, co jest dziełem człowieka, potrafimy precyzyjnie opisać i dokładnie zrozumieć. Dla przykładu, możemy bez wypaczeń opisać złożoną koncepcję antropologiczną konkretnego filozofa czy też najbardziej nawet skomplikowane urządzenie wymyślone przez jakiegoś wynalazcę. Natomiast to, co jest dziełem Boga, przynajmniej w jakimś aspekcie zawsze nas zaskakuje i nigdy nie może być przez nas do końca zrozumiane w całym swym bogactwie i w całej swej głębi. W konsekwencji im bardziej prawdziwa jest określona prawda religijna, czyli im bardziej jest ona wynikiem Bożego Objawienia i im trudniej byłoby nam dotrzeć do tej prawdy mocą naszego doświadczenia czy naszego rozumowania, tym większe jest ryzyko, że prawda ta będzie przez nas rozumiana jedynie cząstkowo albo że będzie wręcz wypaczana. Powody zniekształcania chrześcijaństwa

Chrześcijaństwo jest wypaczane przez ludzi właśnie dlatego, że nie jest ono dziełem człowieka. Można wyodrębnić kilka podstawowych przyczyn wypaczonego spojrzenia na chrześcijaństwo. Powód pierwszy to fakt, że chrześcijaństwo nie jest religią łatwą w zrozumieniu, gdyż ukazuje wielkie bogactwo prawd o Bogu, o świecie i o człowieku. W przeci12


Typowe mity na temat chrześcijaństwa

Im lepiej rozumiemy to, czym chrześcijaństwo nie jest, tym bardziej odkrywamy jego wyjątkowość i niezwykłość. Rozmawiając z innymi na temat Boga i człowieka, słuchając radia, oglądając programy telewizyjne na ten temat lub też czytając artykuły prasowe o tematyce religijnej, często spotykamy się ze zniekształconym spojrzeniem na chrześcijaństwo i z różnymi mitami na temat religii chrześcijańskiej. To, co Bóg objawił człowiekowi o swej miłości do nas, a także to, co objawił nam o nas samych, bywa tak bardzo zaskakujące i zdumiewające, że zniekształcone i karykaturalne wizje chrześcijaństwa nierzadko tworzą nawet sami chrześcijanie. Popatrzmy na najbardziej typowe i najczęściej pojawiające się mity na temat tego, czym jest chrześcijaństwo i jaka jest istota nauczania, które ono głosi. Warto to uczynić nie tylko z szacunku do prawdy, ale także dlatego, by coraz lepiej rozumieć treści, które chrześcijaństwo głosi ludziom wszystkich czasów. Im lepiej bowiem zdajemy sobie sprawę z tego, czym chrześcijaństwo nie jest i czego nie głosi, z tym większą precyzją możemy zrozumieć niezwykłość i wagę tego, co za pośrednictwem chrześcijaństwa Bóg objawił człowiekowi. Ze szczególną uwagą należy przyjrzeć się mitowi, który głosi, że nie ma żadnej istotnej różnicy między chrześcijaństwem a innymi religiami czy światopoglądami. „Chrześcijaństwo jest podobne do innych religii”

Tylko chrześcijaństwo może ocalić człowieka przed fanatyzmem islamu, nihilizmem liberałów czy cynizmem ateistów. 22


Chyba każdy z nas słyszał już wielokrotnie twierdzenie, że chrześcijaństwo podobne jest do wszystkich innych religii i że nie ma większego znaczenia, jaką religię wyznaje człowiek, gdyż wszystkie religie prowadzą do tego samego celu. Powyższy mit jest absurdalny w świetle oczywistych faktów, a jego propagowanie ma na celu manipulację ludźmi poprzez wspieranie tych systemów religijnych czy tych światopoglądów, które w danym momencie są najbardziej wygodne dla ludzi sprawujących władzę albo dla określonych grup interesu. Podstawowa różnica między chrześcijaństwem a wszystkimi innymi religiami tkwi w ich pochodzeniu. Chrześcijaństwo jest bowiem religią objawioną. Głosi te prawdy, które nie są wynikiem mądrości człowieka, ani od człowieka nie pochodzą, lecz które otrzymaliśmy w prezencie od Boga. Z tego względu jedynie judaizm jest religią podobną do chrześcijaństwa. Jednak również w przypadku tych dwóch religii występuje istotna różnica. Wynika ona z tego, że judaizm przyjął jedynie część objawienia, a mianowicie to, co Bóg objawił człowiekowi w księgach Starego Testamentu i w dziejach Izraela. Właśnie ten naród Bóg ustanowił swoim narodem wybranym, czyli miejscem szczególnie wyraźnego objawienia samego siebie ludziom tej Ziemi. Chrześcijaństwo zaistniało dlatego, że duchowi przywódcy Izraelitów odrzucili pełnię objawienia, której Bóg dokonał w swoim Synu – Jezusie Chrystusie. To, co zostało objawione wcześniej, a zatem bez tej pełni, nie może być przez nas do końca zrozumiane. Wszystkie inne religie – poza judaizmem i chrześcijaństwem – są dziełem człowieka. Religie te są zatem owocem szukania Boga przez człowieka, siłami człowieka, a przez to „niejako po omacku” (por. Dz 17, 27). W każdej z religii świata może być i jest wiele prawdziwych stwierdzeń o Bogu i o człowieku, a także wiele słusznych norm moralnych. Ponieważ jednak religie te są dziełem konkretnych ludzi czy grup społecznych, to zawierają one także nieuniknione ograniczenia, a czasem wręcz błędne wskazania, które oddalają człowieka od prawdziwego Boga i od samego siebie. 23


Bóg nie spyta nas o to, jak często myśleliśmy o niebie, lecz jak mocno kochaliśmy ludzi na Ziemi. Wszystkie inne sposoby rozumienia chrześcijaństwa są jego karykaturalnymi wypaczeniami. Także wtedy, gdy do powstania wypaczeń przyczyniają się sami chrześcijanie. „Chrześcijaństwo opiera się na wierze, a ateizm na wiedzy”

Metodami nauk szczegółowych nie da się udowodnić nawet tego, że umrę, a tym bardziej tego, po co żyję. Najbardziej chyba obecnie popularnym mitem na temat chrześcijaństwa jest twierdzenie, że ateiści opierają swoje życie i swój sposób postępowania na wiedzy i zdobyczach nauki, a zatem na tym, co oczywiste i pewne, natomiast chrześcijanie opierają się na wierze, a zatem na tym, co wątpliwe, a nawet mało wiarygodne. Mamy tu do czynienia z mitem, który sugeruje, że ateiści to ludzie wiedzy i nauki, a chrześcijanie to – przynajmniej w pewnym stopniu – ignoranci i ludzie naiwni w sferze intelektualnej. O tym, że powyższe twierdzenie jest mitem, świadczy już choćby to, że w świecie nauki ateiści stanowią znikomy odsetek badaczy. Jeszcze bardziej oczywistym argumentem, który dowodzi absurdalności powyższego mitu, jest to, że omawiany tutaj mit ukrywa w sobie przynajmniej dwa irracjonalne założenia. Po pierwsze mit ten zakłada, że ateiści nie są ludźmi wierzącymi, czyli że swoje życie i zasady postępowania opierają wyłącznie na wiedzy. Po drugie powyższy mit zakłada, że za wiedzę uznać możemy jedynie to, co ustalają nauki empiryczne. Obydwa te założenia są irracjonalne z tego oczywistego powodu, że są sprzeczne z faktami. Faktem jest bowiem to, że nie tylko chrześcijanie, ale także ateiści są ludźmi wierzącymi, tyle że wierzą w zupełnie coś innego. Faktem jest również i to, że człowiek dysponuje 67


nieporównywalnie większą wiedzą niż jedynie tą, którą zdobywa metodami nauk szczegółowych. Gdyby zawęzić naszą wiedzę jedynie do wiedzy zdobytej metodami empirycznymi, to nikt z nas nie mógłby wiedzieć nawet o tym, że umrze. Z faktu bowiem, że wielu ludzi umarło przede mną, nie da się empirycznie udowodnić, że mnie spotka taki sam los. Nie da się bowiem udowodnić tego, że mam taką samą naturę jak ludzie, którzy umarli przede mną. Metodami nauk szczegółowych nie jest nawet możliwe udowodnienie tego, że w ogóle jakaś ludzka natura istnieje, a zatem że istnieją jakieś wspólne cechy, które sprawiają, iż każdy ze znanych i nieznanych mi ludzi jest człowiekiem. Nawet gdyby ateista uwzględnił nie tylko dorobek nauk empirycznych, ale również dorobek nauk filozoficznych, i uznał za racjonalnie uzasadnione to, że on też jest człowiekiem, to i tak metodami nauk empirycznych nadal nie mógłby udowodnić tego, że kiedyś umrze. Nie istnieje bowiem żadna naukowa wiedza na temat przyszłości! Na temat przyszłych wydarzeń możemy tworzyć co najwyżej hipotezy. Zasada ta obowiązuje nie tylko w odniesieniu do przyszłego zachowania czy przyszłego losu człowieka. Powyższa zasada obowiązuje nawet w odniesieniu do świata materialnego, czyli do świata bezosobowego, który nie potrafi myśleć i który nie może zaskoczyć nas swymi wolnymi decyzjami, gdyż nie jest zdolny do podejmowania decyzji. To właśnie dlatego odmienne są poglądy naukowców na przykład w odniesieniu do zmian klimatycznych. Część badaczy snuje hipotezę, że nastąpi ocieplenie, inni znajdują argumenty, z których wynika, że oczekuje nas spadek średniej temperatury na naszym globie, a jeszcze inni przytaczają argumenty przemawiające za tym, że w najbliższych stuleciach nie będzie w tym względzie istotnych zmian. Jest oczywistym faktem to, że w kwestiach, które są najważniejsze dla zrozumienia sensu ludzkiego życia, chrześcijanie opierają się na wierze. Ale równie oczywistym faktem jest też to, że dokładnie tak samo czynią ateiści! Różnica polega jedynie na tym, że chrześcijanie są świadomi swojej wiary, natomiast ateiści – poza nielicznymi osobami z ich kręgu – na ogół nie zdają sobie z tego sprawy. 68


CZĘŚĆ

2 Prawdziwe chrześcijaństwo Chrześcijaństwo to opowieść o spotkaniu człowieka z Bogiem, który nas rozumie i kocha oraz który przynosi nam zbawienie, czyli pomaga zamieniać życie w historię niekończącej się miłości.

Prawdziwy Bóg Chrześcijaństwo to religia, która przyprowadza całego człowieka do prawdziwego Boga. Często obecnie słyszymy o tak zwanych nowych ruchach religijnych czy o sektach religijnych, które w rzeczywistości w ogóle religiami nie są. Systemy tego typu deklarują, że zajmują się szukaniem uniwersalnych wartości czy uczeniem technik medytacji albo relaksacji. W pierwszym przypadku są to systemy czy ruchy oparte na społecznym wymiarze ludzkiego życia, a w drugim przypadku są systemami opartymi na tym, co w człowieku psychiczne i duchowe. Wprawdzie 83


społeczny, psychiczny i duchowy wymiar człowieczeństwa może prowadzić nas do religii, ale sam w sobie religią jeszcze nie jest. Z religią i z systemami religijnymi mamy do czynienia dopiero wtedy, gdy na horyzoncie pojawia się Ktoś Zupełnie Inny i Ktoś Nieskończenie Większy niż człowiek. A zatem Ktoś, kogo nazywamy Bogiem, Absolutem, Stwórcą Nieba i Ziemi. Jeśli jakaś grupa ludzi uważa się za wspólnotę religijną, ale nie mówi o Bogu, to w żadnym przypadku nie tworzy wspólnoty religijnej, gdyż nie prowadzi człowieka na spotkanie z Nim. Religia i religijność pojawia się zatem wtedy, kiedy człowiek odkrywa, że nie może być kimś jedynym w kosmosie, kto jest świadomy własnego istnienia, oraz kiedy pragnie spotkać się z Kimś Większym od siebie. Tego typu odkrycie i pragnienie są tak mocno związane z naturą człowieka, że doświadczają ich niemal wszyscy ludzie we wszystkich dziejach historii. Jednak od intuicyjnego przeczucia, że istnieje Ktoś Większy ode mnie, do dojrzałej religijności droga jest daleka. Jak wszystko w człowieku, tak również wymiar religijnej tęsknoty za spotkaniem z Bogiem może wyrażać się w niedojrzały czy wręcz w zaburzony sposób. Istnieją dwa klasyczne przykłady naiwnej i wypaczonej religijności, a mianowicie politeizm oraz panteizm. Politeizm oznacza, że człowiek myli Boga z jakąś cząstką Jego stworzenia. Zwykle ta „ubóstwiona” cząstka stworzenia ma pewne specyficzne cechy, które fascynują lub przerażają człowieka. Może to być zatem coś tajemniczego i odległego, jak na przykład gwiazdy czy księżyc. Może to też być coś bliskiego, ale potężnego i przerażającego, jak na przykład ogień, huragan czy trzęsienie ziemi. Historia ludzkości potwierdza fakt, że człowiek stopniowo przezwyciężał zarówno politeizm, jak i panteizm, gdyż zaczął odróżniać Boga od dzieła Jego rąk. Dorastanie do coraz dojrzalszej religijności, czyli do coraz bardziej świadomego spotkania z prawdziwym Bogiem, dokonywało się zatem równolegle z odkrywaniem przez człowieka niezwykłości własnego człowieczeństwa oraz z coraz bardziej precyzyjnym wykorzystywaniem własnej zdolności logicznego myślenia. Dorastanie do dojrzałej religijności jest zatem ściśle 84


Bóg jest miłością, która zmartwychwstaje

Miłość można ukrzyżować, ale nie można jej zabić, gdyż to właśnie miłość jest wiecznym istnieniem. Chrześcijaństwo relacjonuje historię Boga, który jest miłością i który przyszedł do nas osobiście, gdyż traktuje nas jak swoje dzieci. Wielu ludzi zachwyciło się miłością, jaką na własne oczy mogli zobaczyć w Synu Bożym, gdy Ten postanowił stać się człowiekiem. Wśród tych, którzy Go zobaczyli, znaleźli się jednak również tacy, którzy przygotowali spisek na Jego życie i postanowili zabić Miłość, która stała się widzialna. Bóg-Miłość zaskoczył nas jednak także w tej najbardziej skrajnej ze wszystkich możliwych sytuacji. Najpierw pozwolił na to, by ludzie przybili Go do krzyża, a gdy się już wszystko wykonało, postanowił do nas powrócić. Odtąd chrześcijaństwo głosi całemu światu prawdę o tym, że Ukrzyżowany przez człowieka Bóg-Człowiek żyje i że On nadal kocha nas tak samo jak przedtem, czyli bezwarunkowo i nieodwołalnie! Właśnie dlatego Zmartwychwstanie Ukrzyżowanego Boga-Człowieka na zawsze pozostanie samym centrum historii ludzkości. Wydarzenie to nie tylko ostatecznie potwierdza miłość Boga do człowieka, ale w równie ostateczny sposób wyjaśnia sens naszego życia: jesteśmy powołani do wiecznego istnienia wraz z Tym, który dla nas umarł i który do nas powrócił. Zmartwychwstały żyje i kocha na wieki, Ten sam wczoraj, dziś i na zawsze. Zmartwychwstanie odsłania do końca tajemnicę Jezusa Chrystusa, w którym Bóg objawił miłość do człowieka i który sam okazał się Bogiem. Uczniowie Jezusa tę tajemnicę swego Mistrza odkrywali stopniowo. Żaden z nich nie mógłby jej wymyślić ani choćby tylko przeczuwać, kim jest Ten, który ich zachwycił. Bóg w pełni zna oraz rozumie i dlatego nie mógł wprost powiedzieć o swojej tajemnicy ludziom, z którymi spotykał się twarzą w twarz. Gdyby to zrobił, postawiłby swoich uczniów w sytuacji bez wyjścia. Mogliby 140


Człowiek, który demaskuje mity na temat miłości

Mylić miłość z czymś, co miłością nie jest, to tak, jakby mylić życie ze śmiercią. Dorastanie do miłości wymaga nie tylko czasu i cierpliwości, ale też precyzyjnego odróżniania miłości od tego, co miłością nie jest. Nie może bowiem w dojrzały sposób kochać ktoś, kto myli miłość z jej imitacjami czy z jej karykaturami. Miłość stanowi sens naszego życia i dlatego mylenie miłości z czymś, co miłością nie jest, nieuchronnie prowadzi do największych tragedii, jakich może doświadczyć człowiek. Kto zadowala się jedynie namiastkami czy podróbkami miłości, ten nie tylko odbiera sobie szansę na radość w życiu doczesnym, ale ten może skazać samego siebie na dramat wiecznego istnienia poza miłością. Jest wiele możliwych wypaczeń miłości. Doświadczenie uczy, że niektóre z tych wypaczeń są wyjątkowo niebezpieczne i prowadzą do dramatycznych cierpień u wielu ludzi. Mogą one doprowadzić nawet do wymierania całych cywilizacji. Do najbardziej rozpowszechnionych i najgroźniejszych obecnie mitów na temat miłości należy przekonanie, że miłość to współżycie seksualne, uczucie, tolerancja, akceptacja albo naiwność. Jak wynika z tego wyliczenia, poszczególne mity na temat miłości bardzo się między sobą różnią. Wszystkie one mają jednak trzy cechy wspólne. Po pierwsze każdy z tych mitów myli miłość z czymś, co miłością nie jest. Po drugie każdy z tych mitów uwzględnia coś, co towarzyszy lub co może towarzyszyć miłości, ale co nie stanowi jej istoty. Po trzecie każdy z tych mitów prowadzi do życiowych tragedii. Mit pierwszy – najbardziej groźny – polega na twierdzeniu, że miłość to współżycie seksualne, albo że współżycie seksualne stanowi istotę miłości. Mylenie miłości z seksualnością przynosi człowiekowi wyjątkowo bolesne krzywdy i cierpienia, dlatego że popęd 168


seksualny – jak każdy popęd – jest ślepy i nieobliczalny. Ktoś, kto pomyli miłość z seksem, świadomie czy nie, przyjmuje zasadę, że powinien… współżyć gdziekolwiek, z kimkolwiek i kiedykolwiek. Jest przecież czymś dobrym i pożądanym, by kochać wszystkich ludzi, w każdym miejscu i w każdym czasie. W rzeczywistości nawet w małżeństwie współżycie seksualne jest jedynie epizodem w całym morzu codziennej czułości i troski o kochaną osobę. Gdyby współżycie seksualne było istotą miłości, to wtedy rodzicom nie wolno byłoby kochać własnych dzieci! Kto traktuje seksualność jako miłość, ten eliminuje miłość ze swojego życia, a z seksualności czyni swojego bożka. Każdy bożek – a zwłaszcza bożek seksu – żądny jest ofiar. Człowiek, który postawił seksualność w miejsce miłości, zwykle składa temu bożkowi hojne i krwawe ofiary. Taki bowiem człowiek dla chwili przyjemności seksualnej gotów jest poświęcić nie tylko małżeństwo, rodzinę i sumienie, ale także swoje zdrowie, a nawet życie. Ten, kto pomylił seksualność z miłością, popada w uzależnienia, a nierzadko popełnia okrutne przestępstwa. Seksualność oderwana od miłości staje się miejscem wyrażania przemocy, do gwałtu włącznie, a także miejscem przekazywania śmierci, do aborcji i śmiertelnych chorób wenerycznych włącznie. Kierowanie się seksualnością prowadzi do cywilizacji śmierci, a kierowanie się miłością prowadzi do cywilizacji życia. Mylić miłość z seksualnością to zatem tak, jakby mylić życie ze śmiercią. Kto utożsamia miłość ze współżyciem seksualnym, ten wpada w pułapkę pożądania. Pożądanie istnieje bowiem niezależnie od miłości, a największe problemy z opanowaniem pożądania i popędu seksualnego mają właśnie ci, którzy nie kochają. Tacy ludzie skupiają się na cielesności, na instynktach i popędach, na szukaniu chwilowej przyjemności za każdą cenę. Negatywne konsekwencje nieczystości mogą być wielorakie, począwszy od masturbacji i pornografii, a skończywszy na uzależnieniach, skrajnym egoizmie i demoralizacji. Kto doświadcza trwałej radości, ten nie podnieca się tym, co może przynieść ledwie chwilową przyjemność. 169


Kto przeżywa radość z tego, że kocha, tego nie interesuje żadna forma seksualnej przyjemności, która narusza przyjaźń z Bogiem, szacunek do samego siebie i miłość do bliźniego. Miłość nie jest seksualnością. Miłość jest natomiast tą jedyną siłą, dzięki której człowiek może stać się panem własnych popędów i własnej pożądliwości. Chrześcijaństwo z bezwzględną stanowczością stwierdza, że miłość bez seksualności wystarczy każdemu człowiekowi do szczęścia, ale seksualność bez miłości nie uszczęśliwi nikogo. Mit drugi w odniesieniu do miłości to twierdzenie, że miłość jest uczuciem, i że jest to piękne uczucie. Tymczasem gdyby miłość była uczuciem, to nie można byłoby jej ślubować, gdyż uczucia są zmienne, a miłość jest trwała i wierna. Skąd zatem bierze się fałszywe przekonanie o tym, że miłość to uczucie? Otóż wynika ono z faktu, że każdy, kto kocha, przeżywa jakieś uczucia i że są to zwykle silne uczucia. Nie istnieje zatem miłość bez uczuć. Przeżycia emocjonalne zawsze towarzyszą miłości, a obojętność uczuciowa wobec danej osoby jest nieomylnym znakiem, że tej osoby nie kochamy. Z faktu jednak, że uczucia towarzyszą miłości, nie wynika, że miłość jest uczuciem. Gdyby kierować się założeniem, że miłość jest tym, co jej towarzyszy, to równie poprawnym byłoby twierdzenie, że miłość jest wzmożonym wydzielaniem hormonów, podniesionym ciśnieniem krwi albo rumieńcem na twarzy. Tego typu zjawiska pojawiają się bowiem wtedy, gdy kochamy. Nie są one jednak miłością. Gdy w słoneczny dzień wychodzę na spacer, wtedy nieustannie towarzyszy mi cień mojej osoby. O ile jednak dosyć łatwo odróżnić jest mój cień ode mnie, o tyle – jak się okazuje – wielu ludziom sprawia trudność odróżnienie uczuć, które towarzyszą miłości, od podstawy miłości, a zatem od tego, czym miłość jest w swej istocie. Kto myli miłość z uczuciami, ten popełnia zwykle podwójny błąd. Po pierwsze taki człowiek redukuje miłość do towarzyszących jej uczuć. Po drugie redukuje wielkie bogactwo uczuć towarzyszących miłości do przyjemnych jedynie stanów emocjonalnych. Ani nie jest prawdą, że miłość to uczucia, ani też nie jest prawdą, że kiedy kochamy, to przeżywamy jedynie miłe czy piękne uczucia. 170


ZAKOŃCZENIE

Dojrzały chrześcijanin to najlepszy na świecie ekspert od miłości. Już od dwóch tysięcy lat chrześcijaństwo ma odwagę, by w imieniu Boga proponować człowiekowi tej Ziemi jedyny sposób życia, jaki jest w pełni godny naszej godności, a mianowicie naśladowanie Chrystusa, który uczy nas myśleć, kochać i pracować. Religia chrześcijańska będzie zawsze znakiem sprzeciwu dla tych, którzy z powodu naiwności czy przewrotności postępują w sposób niegodny godności osoby stworzonej na obraz i podobieństwo Boga-Miłości. Tacy ludzie w każdych czasach będą próbowali zniekształcać chrześcijaństwo po to, by mieć pretekst do jego odrzucenia. To właśnie dlatego nic nie jest tak wypaczane jak rzeczywistość i Ewangelia, która tę rzeczywistość opisuje. Ludzie cyniczni i nieszczęśliwi do końca czasów będą usiłowali wmawiać sobie i innym, że chrześcijaństwo to zbiór pobożnych mitów, nierealnych ideałów albo niepotrzebnych nakazów i zakazów. Tacy ludzie będą też zawsze wmawiali sobie i innym, że chrześcijaństwo nie jest drogą do niezawodnej radości, lecz przeciwnie – że prowadzi do cierpiętnictwa, niepotrzebnego umartwienia i rezygnacji z przyjemności życia. Jednak nikt nie jest w stanie zmienić natury człowieka: ani on sam, ani najbardziej nawet prymitywna i nihilistyczna kultura. Jesteśmy stworzeni z miłości i za miłością tęsknimy bardziej niż za przyjemnością, karierą czy pieniędzmi. Właśnie dlatego 225


SPIS TREŚCI

Wstęp ............................................................................................... 7 Część 1

Wypaczone chrześcijaństwo ................................................ 11 Powody zniekształcania chrześcijaństwa .............................................................. 12 Typowe mity na temat chrześcijaństwa ................................................................. 22 „Chrześcijaństwo jest podobne do innych religii” ....................................... 22 „Bóg chrześcijan zsyła krzyże ludziom, których kocha” ............................... 34 „Chrześcijaństwo to zbiór niepotrzebnych nakazów i zakazów” ............ 40 „Chrześcijaństwo ogranicza wolność człowieka” ......................................... 50 „Chrześcijaństwo to troska o duszę człowieka po śmierci” ....................... 59 „Chrześcijaństwo opiera się na wierze, a ateizm na wiedzy” .................... 67 „Kościół katolicki boi się demokracji” ................................................................ 73

Część 2

Prawdziwe chrześcijaństwo .................................................. 83 Prawdziwy Bóg .............................................................................................................. 83 Bóg jest miłością ....................................................................................................... 88 Bóg jest realistą ......................................................................................................... 91 Bóg jest miłością nieodwołalną .......................................................................... 99 Bóg jest miłością wychowującą ........................................................................ 104 Bóg jest miłością wcieloną .................................................................................. 115 Bóg jest miłością eucharystyczną .................................................................... 123

231


Bóg jest miłością cierpiącą .................................................................................. 135 Bóg jest miłością, która zmartwychwstaje .................................................... 140 Prawdziwy człowiek ................................................................................................. 144 Człowiek wielki i zagrożony ................................................................................ 147 Człowiek powołany do miłości .......................................................................... 154 Człowiek, który dorasta do miłości .................................................................. 160 Człowiek, który demaskuje mity na temat miłości .................................... 168 Człowiek, który kocha dojrzale ......................................................................... 176 Człowiek, który kocha Boga ............................................................................... 186 Człowiek, który kocha samego siebie ............................................................. 192 Człowiek, który kocha innych ludzi ................................................................. 199 Człowiek, który kocha w skrajnych sytuacjach ............................................ 207 Człowiek, który może kochać na wieki ........................................................... 216

Zakończenie ............................................................................................ 225 Bibliografia ............................................................................................... 227



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.