Życie umiłowanego

Page 1



Henri J. M. Nouwen

Życie Umiłowanego Jak żyć duchowo w świeckim świecie?

Przełożyła Magdalena Rusiecka

Wydawnictwo SALWATOR Kraków


Tytu³ orygina³u Life of the Beloved. Spiritual living in a secular world Redakcja Agnieszka Ćwieląg Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Grzegorz Sztok Projekt okładki Wydawnictwo SALWATOR

Imprimi potest ks. Jerzy Madera SDS, prowincja³ l.dz. 387/P/2003 Kraków, dnia 11 lipca 2003 r.

© 1992 by Henri J. M. Nouwen and The Crossroad Publishing Company © for the Polish Edition 2003 Wydawnictwo SALWATOR Wydanie trzecie poprawione 2013 ISBN 978-83-7580-346-4

Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260-60-80, faks 12 269-17-32 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com


Spis treści

Podziękowania

7

Prolog: Narodziny przyjaźni

9

Jesteśmy Umiłowanymi

23

Stajemy się Umiłowanymi

35

I. Wzięci: jesteśmy wybrani przez Boga II. Błogosławieni III. Złamani: poddani cierpieniu IV. Dani: jesteśmy darem dla świata

43 57 71 87

Żyjemy jako Umiłowani

105

Epilog: przyjaźń się pogłębia

117

Propozycje rozważań

125


Podziękowania

Do napisania i przygotowania do druku tej książki przyczyniło się wielu przyjaciół. Pragnę podziękować przede wszystkim Connie Ellis za jej pracę sekretarską i za to, że na wiele sposobów zachęcała mnie, bym – pomimo licznych zajęć – nie przestawał pisać. Dedykuję jej „Życie Umiłowanego” z głębokiej wdzięczności za jej wierną przyjaźń i hojne wsparcie. Jestem również wdzięczny Conradowi Wieczorkowi za różnego rodzaju pomoc redaktorską, której udzielił Connie i mnie w końcowym etapie pracy nad tekstem. Specjalne podziękowania kieruję do Patricii Beall, Diany Chambers, Gordona Cosby, Barta Gavigana, Steve’a Jenkinsona, Sue Mosteller, Dolly Reisman, Susan Zimmerman i mojego redaktora w Crossroad, Boba Hellera. Dziękuję im wszystkim za liczne słowa zachęty i konkretne sugestie, żeby doprowadzić ten tekst do końca. Na koniec pragnę wyrazić wdzięczność Peggy Mc-Donnell, jej rodzinie i przyjaciołom za przyjaźń i hojne 7


wsparcie finansowe. Dziękuję też Wspólnocie Franciszkańskiej we Freiburgu w Niemczech za to, że dała mi spokojne, przesycone atmosferą modlitwy miejsce do pisania.


Prolog Narodziny przyjaźni

Na początku pragnę opowiedzieć o wieloletniej przyjaźni, której owocem jest ta książka – myślę, że dzięki temu czytelnik wyniesie z lektury więcej korzyści. Nieco ponad dziesięć lat temu, gdy byłem wykładowcą w Yale Divinity School, w moim gabinecie zjawił się młody człowiek, który chciał przeprowadzić ze mną wywiad dla dodatku „Connecticut” niedzielnego wydania „New York Timesa”. Przedstawił mi się jako Fred Bratman, po czym usiedliśmy, by porozmawiać. Wkrótce ogarnęły mnie mieszane uczucia rozdrażnienia i fascynacji. Rozdrażnienie wzięło się stąd, że ten dziennikarz najwidoczniej nie był zainteresowany tym, co robi. Ktoś mu powiedział, że można by o mnie napisać w ich gazecie. Posłuchał tej rady i przeprowadzał ze mną wywiad, ale nie widziałem u niego wielkiej chęci poznania mnie ani zapału, by o mnie napisać. Było to jego dziennikarskie zadanie, które miał wykonać, ale z którego z łatwością mógłby zrezygnować. Niemniej jednak, byłem nim także 9


trochę zafascynowany, gdyż wyczuwałem, że pod maską obojętności kryje się duch pełen życia, pragnący uczyć się i tworzyć. Zdawałem sobie sprawę z tego, że mam do czynienia z człowiekiem obdarzonym wielkimi darami, niecierpliwie poszukującym sposobu do ich wykorzystania. Po półgodzinnym wypytywaniu, które nas obu mało interesowało, stało się oczywiste, że wywiad dobiegł końca. Zostanie napisany artykuł, może parę osób go przeczyta i może będzie jakiś niewielki odzew. Wiedzieliśmy o tym obaj i mieliśmy poczucie, że mogliśmy lepiej spożytkować nasz czas. Kiedy Fred miał już schować swój notatnik do aktówki i wypowiedzieć zwyczajowe: „dziękuję”, spojrzałem mu prosto w twarz i zapytałem: – Powiedz mi, czy lubisz swoją pracę? Ku memu zdziwieniu odpowiedział, nie zastanawiając się wiele: – Nie za bardzo, ale to jest praca. Trochę naiwnie zapytałem: – Jeżeli tego nie lubisz, to po co to robisz? – Oczywiście dla pieniędzy – odrzekł i sam od siebie dodał: – Bardzo lubię pisać, ale frustruje mnie przygotowywanie dla gazety tych krótkich prezentacji, gdyż ograniczenia formy i długości tekstu uniemożliwiają mi należyte przedstawienie opisywanej postaci. Czy, na przykład, mogę napisać coś głębszego o tobie i twoich poglądach, jeżeli muszę się zmieścić w limicie siedmiuset pięćdziesięciu słów?... Ale jaki mam wybór?... Trzeba zarabiać na życie. Powinienem być zadowolony, że chociaż to mam do roboty! 10


Jesteśmy Umiłowanymi


Odkąd poprosiłeś mnie o napisanie dla Ciebie i Twoich przyjaciół o życiu duchowym, przez cały czas zastanawiałem się, czy jest jakieś jedno słowo, które szczególnie powinieneś zapamiętać, kiedy przeczytasz to wszystko, co pragnę Ci powiedzieć. W minionym roku to szczególne słowo zaczęło się wyłaniać z głębi mojego serca. Jest to słowo „Umiłowany” i jestem przekonany, że zostało mi ono dane przez wzgląd na Ciebie i Twoich przyjaciół. Jestem chrześcijaninem i po raz pierwszy poznałem to słowo, słuchając opowieści o chrzcie Jezusa z Nazaretu. „W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie. A z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie»” (Mt 3, 16-17; Mk 1, 10-11; Łk 3, 21-22). Słowa te czytałem, a nawet rozważałem w kazaniach i wykładach przez wiele lat, ale dopiero od czasu naszych rozmów w Nowym Jorku nabrały one znaczenia wykraczającego daleko poza granice mojej własnej tradycji religijnej. Nasze liczne rozmowy doprowadziły mnie do wewnętrznego przekonania, że słowa: „Jesteś moim Umiłowanym” ujawniają najgłębszą prawdę o wszystkich ludziach, bez względu na to, czy należą oni do jakiejś konkretnej tradycji religijnej, czy nie. 25


Fred, wszystko, co chcę Ci powiedzieć, to to, że „jesteś Umiłowanym” i mam nadzieję, że zdołasz usłyszeć te słowa jako wypowiedziane do Ciebie, z całą czułością i siłą miłości. Moim jedynym pragnieniem jest sprawić, żeby te słowa rozbrzmiewały w każdym zakątku Twojej osoby: „Jesteś Umiłowanym”. Największym darem, jaki może Ci dać moja przyjaźń, jest dar Twojego Umiłowania. Mogę dać ten dar tylko o tyle, o ile sam go dla siebie przyjąłem. Czyż to nie jest to, o co chodzi w przyjaźni: obdarzanie siebie nawzajem darem umiłowania?

Czyż to nie jest to, o co chodzi w przyjaźni: obdarzanie siebie nawzajem darem umiłowania? Tak, istnieje głos, który przemawia z wysoka i z głębi nas, i który szepce cicho lub oznajmia głośno: „Jesteś moim Umiłowanym, w Tobie mam upodobanie”. Z pewnością nie jest łatwo usłyszeć ten głos w świecie pełnym innych głosów, które krzyczą: „do niczego się nie nadajesz, jesteś brzydki; jesteś bezwartościowy; jesteś godny pogardy, jesteś nikim – chyba że udowodnisz, że jest przeciwnie”. Te negatywne głosy są tak głośne i uporczywe, że łatwo jest im uwierzyć. Jest to wielka pułapka, pułapka samoodrzucenia, nieakceptowania siebie. W ciągu lat zdałem sobie sprawę z tego, że największą pułapką w naszym życiu nie jest sukces, ale 26


Stajemy się Umiłowanymi


WCIELANIE PRAWDY W ŻYCIE Drogi Przyjacielu, bycie Umiłowanym jest źródłem i wypełnieniem życia Ducha. Mówię tak, ponieważ gdy tylko ujrzymy tę prawdę, natychmiast wyruszamy w drogę w poszukiwaniu jej pełni. Nie spoczniemy, dopóki nie zdołamy jej odnaleźć. Od chwili, gdy uznamy prawdę o byciu Umiłowanymi, stajemy wobec wezwania, aby stać się tymi, którymi jesteśmy. Stawanie się Umiłowanym jest wielką drogą duchową, którą mamy przebyć. Jest to podróż, którą dobrze przedstawiają słowa św. Augustyna: „Niespokojne jest moje serce, dopóki nie spocznie w Tobie, Boże”. Wiem, że to, iż ciągle szukam Boga, ciągle usiłuję znaleźć pełnię miłości, ciągle tęsknię za pełną prawdą, mówi mi o tym, że już wcześniej poznałem smak Boga, Miłości i Prawdy. Szukać mogę tylko czegoś, co już do pewnego stopnia znalazłem. Jak mogę szukać piękna i prawdy, jeżeli to piękno i prawda nie są mi już w głębi mojego serca znane? Wydaje się, że każdy człowiek ma wewnętrzne głębokie wspomnienia raju, który utraciliśmy. Być może lepszym słowem niż „raj” jest „niewinność”. Byliśmy niewinni, zanim zaczęliśmy mieć poczucie winy, byliśmy w światłości, nim wkroczyliśmy w ciemność, byliśmy w domu, 37


Wzięci: jesteśmy wybrani przez Boga

Aby stać się Umiłowanymi, musimy przede wszystkim być w pełni przekonani, że zostaliśmy „wzięci”, wybrani przez Boga. Może się to w pierwszej chwili wydawać bardzo dziwne, ale jednak bycie wybranym jest nieodzowne w stawaniu się Umiłowanym. Jak już wspomniałem, tylko wtedy możemy zapragnąć stać się Umiłowanymi, gdy wiemy, że już jesteśmy Umiłowani. Zatem pierwszym krokiem w życiu duchowym jest uznanie przez nas, całym swym jestestwem, że zostaliśmy wybrani przez Boga. Myślę, że zamiast słowa „wziąć”, które brzmi trochę chłodno i oschle, lepiej może używać słowa „wybrać”, które brzmi cieplej i serdeczniej. Jako dzieci Boga jesteśmy Jego wybrańcami. Mam nadzieję, że określenie „wybrany” przemawia do Ciebie. Musi być ono dla Ciebie słowem o bardzo szczególnych konotacjach. Będąc Żydem, znasz pozytywne i negatywne strony bycia postrzeganym jako 43


Dani: jesteśmy darem dla świata

Jesteśmy wybrani, pobłogosławieni i „połamani” po to, żebyśmy zostali podarowani innym. Czwartym aspektem życia Umiłowanych jest bycie darem. Dla mnie osobiście oznacza to, że nasze wybranie, pobłogosławienie i zranienie znajduje pełne wyjaśnienie jedynie w tym, że jesteśmy dani innym. Staje się wówczas jasne, że jesteśmy wybrani, pobłogosławieni i zranieni nie tylko ze względu na nas samych, ale dlatego, że wszystko, co przeżywamy, znajduje swą ostateczną doniosłość w przeżywaniu tego dla innych. Obydwaj z własnego doświadczenia znamy tę radość, która wypływa z możliwości zrobienia czegoś dla drugiej osoby. Zrobiłeś dla mnie wiele i zawsze będę Ci wdzięczny za to, co mi dałeś. Część mojej wdzięczności wynika jednak stąd, że widzę, jak bardzo szczęśliwy jesteś w tym dawaniu. O wiele łatwiej jest być wdzięcznym za dar ofiarowywany z radością, niż za dar dawany z wahaniem lub niechęcią. Czy zauważyłeś radość mat87



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.