MASZYNY Sprzedaż
nowych traktorów w styczniu
Świetny start
Początek roku producenci ciągników rolniczych powitali w znakomitych humorach. W pierwszym miesiącu wydano tablice rejestracyjne do 594 nowych traktorów. To aż o 61% lepszy wynik niż w przypadku stycznia zeszłego roku.
– Obserwujemy najmocniejsze od 5 lat otwarcie roku na rynku nowych ciągników – mówi Tomasz Rybak, ekspert z agencji Martin&Jacob. – Wyższy wolumen rejestracji w styczniu odnotowano ostatnio w roku 2015. Początek roku bezapelacyjnie należał do firmy New Holland, która sprzedała w sumie 117 szt. traktorów. To wzrost w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku aż o 225%. Na drugim miejscu znalazły się ciągniki Deutz-Fahr. W styczniu zarejestrowano 79 nowych maszyn tej marki. To o 119% więcej niż w styczniu 2019 r. Ostatnie miejsce „na pudle” przypadło czeskiemu Zetorowi. Nasi południowi sąsiedzi sprzedali 71 nowych pojazdów. To jedyna marka, która zarejestrowała gorszy o 4% wolumen sprzedaży analogicznie do poprzedniego roku. Na pozostałych miejscach znalazły się firmy: Kubota, Case IH, John Deere, Farmtrack, Massey Ferguson, Class i koreańska marka Tym. Inne, niewymienione firmy w sumie sprzedały w styczniu 84 maszyny. Podobnie jak i w grudniu 2019 r. największą popularnością cieszyły się traktory Zetor Major
||
Numer dwa styczniowego rankingu najpopularniejszych traktorów John Deere 6120M swoją popularność
zawdzięcza m.in. niewielkiej masie (ok. 5,6 t) i optymalnemu rozstawowi osi (2,58 m).
80. W pierwszym miesiącu wydano tablice rejestracyjne do 29 nowych maszyn. Drugim miejscem na podium podzieliły się solidarnie dwie maszyny: John Deere 6120M i New Holland T4. 75S. Dla firmy spod znaku skaczącego jelenia oznacza to wzrost sprzedażny tego konkretnego modelu 200% w porównaniu ze styczniem 2019 r. Dla ciągnika New Holland to w porównaniu z zeszłym rokiem
Dobra passa trwa Drugi miesiąc z rzędu trwa wzrost sprzedaży nowych przyczep rolniczych. W styczniu br. działające na polskim rynku firmy sprzedały 525 maszyn. To więcej o 26% niż w grudniu ub. r. oraz o 59% lepiej niż w analogicznym okresie roku 2019 r. Największy udział w rynku, podobnie jak w poprzednich miesiącach, odnotowała marka Pronar. W styczniu wydano tablice do 257 nowych przyczep od producenta z Narwi, co oznacza 48% wzrost w stosunku do grudnia oraz 88% wzrost w porównaniu do stycznia ub. roku. Na drugim miejscu umocnił się Metal-Fach, z 73 rejestracjami. Dla firmy z Sokółki oznacza to 35% wzrost sprzedaży w porównaniu do grudnia oraz 62% wzrost w stosunku do stycznia 2019. Trzecią najpopularniejszą marką był w styczniu Wielton, z wolumenem 32 rejestracji (o 14% więcej niż w grudniu i o 52% więcej niż w styczniu ub. Roku). 36
Najlepiej sprzedawały się przyczepy o ładowności od 10 do 13 ton. Zarejestrowano ich aż 132 – o 18% więcej niż w grudniu oraz o 35% więcej niż w analogicznym okresie ub. roku. zauważalnie rosnącym zainteresowaniem cieszyły się także lżejsze przyczepy, o ładowności 5-6 ton. Dziewięćdziesiąt jeden rejestracji w tej kategorii tonażowej oznacza 122% wzrost w porównaniu do grudnia oraz 107% wzrost sprzedaży w stosunku do stycznia ub. r. Podobnie jak ostatnim miesiącu 2019 r., trzecią najczęściej kupowaną kategorią tonażową przyczep były pojazdy o nośności 13-17 ton. W tym przypadku 53 rejestracje w styczniu przekładają się na 10% wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca oraz 51% wzrost w porównaniu do stycznia ub. r. A jak wyglądała sprzedaż w przełożeniu na konkretne regiony? Tu i my mamy swoją reprezentację. Najbardziej chłonnym rynkiem na przyczepy rolnicze ponownie okazała się
to wzrost aż o 400%. Na ostatnim „medalowym” miejscu znalazł się polsko-hinduski Farmtrac 6050DT. Starostwa powiatowe zarejestrowały 13 maszyn tego typu, co dało wzrost o 550% w porównaniu do analogicznego okresy w zeszłym roku. Oprac.
agencji
na podstawie materiałów
Martin&Jacob Artur Golak Fot. Archiwum
redakcji
Lubelszczyzna. W styczniu 2020 w woj. lubelskim wydano tablice do 86 nowych przyczep. To o 19% więcej niż w grudniu oraz aż 169% więcej niż w styczniu ub. roku. Na drugim miejscu znalazło się Mazowsze z 66 rejestracjami (38% więcej niż w grudniu i 20% więcej niż w styczniu 2019). Trzecim największym rynkiem okazało się Podlasie – 56 rejestracji, o włos (1 przyczepę) wyprzedzające w styczniu Wielkopolskę. Dane z woj. podlaskiego oznaczają wzrost zapotrzebowania na przyczepy rolnicze o 27% w stosunku do grudnia oraz o 155% w porównaniu do stycznia ub. r. – Popyt na nowe przyczepy rolnicze wzrósł w styczniu w 12 na 16 województw, zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym – mówi Tomasz Rybak, analityk z agencji Martin&Jacob. – Liczba rejestracji przekroczyła także 500, co nie zdarza się często poza szczytem sezonu przypadającym na miesiące letnie. Można więc mówić o zdecydowanie optymistycznym otwarciu roku na rynku przyczep rolniczych. Oprac.
na podstawie materiałów
agencji
Martin&Jacob AG
PODLASKIE AGRO