AKTUALNOŚCI Wpadli
złodzieje traktorów
Amatorzy cudzej własności
Działali od października ub.r. na obszarze powiatu wysokomazowieckiego. Kradli ciągniki, elektronarzędzia, materiały budowlane, a nawet olej napędowy ze zbiorników maszyn. Policjanci z KPP w Wysokiem Mazowieckiem zatrzymali czterech młodych mężczyzn w wieku od 18 do 29 lat. Teraz grozi im nawet do dziesięciu lat więzienia.
Ich metody nie były specjalnie wysublimowane, wykorzystywali brak obecności w domu gospodarzy lub ich sen, bo najczęściej działali w nocy. A nie gardzili praktycznie niczym, co znaleźli na posesji. Poszkodowani swoje straty oszacowali na ok. 240 tys. zł. Łupy ukrywali w opuszczonych budynkach lub wprost – we własnych domach. I właśnie tam zostali zatrzymani. Policjanci odzyskali także sporą część skradzionych przedmiotów, które trafią z powrotem do właścicieli. Amatorzy cudzej własności już usłyszeli zarzuty. Za ich czyny grozi im: do pięciu lat za kradzież oraz do dziesięciu lat za kradzież z włamaniem. Kradzieże sprzętu rolniczego, niestety, nie omijają województwa podlaskiego. W ubiegłym roku, według danych KWP w Białymstoku, na obszarze ich działania skradziono 15 ciągników rolniczych oraz cztery inne maszyny rolnicze. W tym roku już skradziono trzy traktory, a ten podstawowy w gospodarstwach rolników sprzęt ginie w całym województwie. Kradzieże zostały zgłoszone
Razem
łatwiej o dofinansowanie z A gencji
w powiatach: hajnowskim, zambrowskim, bielsko podlaskim, grajewskim, siemiatyckim i łomżyńskim. Zarówno KWP w Białymstoku jak i nasza redakcja wzywa do ostrożności. Z resztą z roku na rok z poziomem bezpieczeństwa na podlaskiej wsi jest coraz lepiej, choć także potencjalni złodzieje działają w sposób bardziej wyrafinowany i „profesjonalny”. Kosztowny sprzęt rolniczy, warty nieraz miliony złotych, strzeżony jest przy użyciu monitoringu i zaawansowanych urządzeń alarmowych. Policjanci przypominają, że nawet najprostsze środki ostrożności, potrafią zniechęcić potencjalnego złodzieja. Nawet pies na posesji może dać znać, że w obejściu jest osoba niepowołana. Nie lekceważmy ostrzeżeń naszych czworonożnych strażników i dbajmy o pieski. Stosujmy zabezpieczenia – nawet prosta blokada kierownicy starego traktora może okazać się zbyt dużym wyzwaniem dla potencjalnego złodzieja. Pamiętajmy, okazja czyni złodzieja. Nie trzymajmy poza zamkniętymi budynkami
Tekst (AG)
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
Krótkie łańcuchy Do 21 maja br. rolnicy mogą ubiegać się o wsparcie na stworzenie krótkich łańcuchów dostaw w ramach działania Współpraca. Na stole jest nawet 325 tys. zł. bezzwrotnej pomocy wypłacanej z Agencji RiMR. Wiele razy można usłyszeć z ust rolników pretensje, że towar kupiony u nich za grosze, już w sklepie kosztuje majątek. Tyle, że od pola do sklepowej półki wiedzie długa droga, a na każdym jej etapie stoi człowiek i kolejny koszt, który ostatecznie wpływa na cenę w sklepie. Tym są właśnie łańcuchy dostaw. I im ten łańcuch jest krótszy, im mniej pośredników znajduje się między rolnikiem a koszykiem klienta, tym więcej zostaje w kieszeni producenta rolnego, produkt do ostatecznego odbiorcy trafia dużo szybciej – jest więc świeższy – i przy tym dużo tańszy. Tak najkrócej można streścić ideę działania „Współpraca” finansowanego z PROW na lata 2014-2020. 6
cennych przedmiotów, nawet jeżeli znalazły poza nimi na chwilę. Reagujmy na zło, zgłaszajmy nawet drobne kradzieże. Doświadczeni sprawcy często kradną drobne rzeczy, np. paliwo, w nadziei, że poszkodowani machną ręką na drobne straty i nie zgłoszą tego faktu na policję. Reagujmy, kiedy po posesji sąsiada kręci się ktoś podejrzany, Samopomoc to najlepsza metoda na bezpieczną okolicę. Spiszmy oznaczenia z tabliczek informacyjnych i zróbmy zdjęcia posiadanych maszyn. Pomogą policji w postępowaniu i będą stanowiły dowód dla ubezpieczyciela. Nowoczesne maszyny rolnicze są doskonale zabezpieczone przed ewentualną kradzieżą, odpalenie silnika wartego setki tysięcy złotych ciągnika wymaga zaawansowanej wiedzy i specjalistycznego sprzętu, jednak za kradzieżą takich maszyn stoją doskonale zorganizowane gangi działające na zlecenie. Nie pomagajmy im własną niefrasobliwością.
O pomoc mogą się ubiegać tzw. grupy operacyjne na rzecz innowacji (EPI), czyli co najmniej pięciu rolników. Każdy z członków takiej grupy musi spełnić określone wymagania określone w przepisach o działalności KŁD, i współpraca rolników musi odbywać się alternatywnie: QQ w ramach dostaw bezpośrednich, QQ przy produkcji artykułów pochodzenia zwierzęcego przeznaczonych do sprzedaży bezpośredniej QQ w ramach rolniczego handlu detalicznego QQ w ramach działalności marginalnej, lokalnej lub ograniczonej QQ w ramach działalności gospodarczej w zakresie co najmniej jednego z rodzajów działalności określonych w dziale 10 i 11 Polskiej Klasyfikacji Działalności. Taka grupa będzie musiała być podmiotem praw i obowiązków wynikających z zawieranych umów, toteż konieczne będzie posiadanie tzw. zdolności prawnej, a gdy zrzeszeni
rolnicy jej nie posiadają, zawrzeć np. umowę spółki cywilnej. Ponadto trzeba posiadać numer identyfikacyjny w krajowym systemie ewidencji producentów, gospodarstw rolnych oraz wniosków o przyznanie płatności. Pieniądze można będzie otrzymać na produkcję żywności w ramach EPI, na zmianę technologii jej wytwarzania, na budowę, przebudowę czy remont budynków, zakup nowych maszyn i urządzeń w tym także np. nowych pojazdów, na zakup i instalację wyposażenia obiektów czy też odpłatne korzystanie z maszyn, urządzeń, środków transportu, wyposażenia i nieruchomości – w związku z realizacją operacji, a także zakup środków produkcji. Pomoc będzie wypłacana w drodze tzw. płatności zryczałtowanej. W czasie obowiązywania programu grupa producentów tylko raz może skorzystać z takiej formy wsparcia. Rolnicy mogą otrzymać do 325 tys. zł na zakup pojazdu lub też 280 tys. w każdym innym przypadku. Okres realizacji to 12 miesięcy, jej budżet – 11 mln zł. Tekst (AG)
na podst.
ARiMR
PODLASKIE AGRO