1 minute read
Przechwytywanie balonów
w ZSRR
Piotr Butowski
Advertisement
Począwszy od 1956 r. dokuczliwe dla ZSRR były przeloty dryfujących balonów wysyłanych z zachodu nad terytorium państw Układu Warszawskiego. Wiele z tych balonów dotarło do ZSRR, a niektóre zagłębiały się do 2000 km nad teren tego kraju. Rosyjskie źródła podają, że w latach 1956-1977 nad ZSRR wykrytych zostało 4112 balonów, z czego samoloty myśliwskie zestrzeliły 793. Większość z tych aerostatów miała przeznaczenie wojskowe; część należała do cywilnych organizacji badawczych.
Projekt myśliwca przechwytującego aerostatów Jakowlew Jak-25PA z 1971 r.
Największa intensywność lotów aerostatów wystąpiła w styczniu i lutym 1956 r., gdy wypuszczono ich prawie 3000; później obserwowano je znacznie rzadziej, oprócz krótkich okresów zwiększonej intensywności.
Wiele lat później, w grudniu 1980 i styczniu 1981 r., Rosjanie zarejestrowali przylot z zachodu kilkaset niewielkich balonów. Interesujące są te daty. W pierwszym przypadku był to okres tuż przed przełomowym XX Zjazdem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, na którym Nikita Chruszczow demaskował „kult jednostki” Józefa Stalina. W drugim –były to dni planowanej interwencji Układu Warszawskiego w Polsce.
Istniejące w ZSRR samoloty myśliwskie i przeciwlotnicze zestawy rakietowe radziły sobie z aerostatami z dużymi problemami, zwłaszcza, że balony były trudne do wykrycia przez radar. W przykładowym okresie, od 11 sierpnia do 14 września 1975 r. nad ZSRR wykryto 11 balonów dryfujących na wysokościach 11 000-14 000 m. Do ich zwalczania wysyłano samoloty przechwytujące Wojsk Obrony Powietrznej MiG-19, MiG-21, Tu-128, Su-15TM i Jak-28P, niekiedy kilkanaście myśliwców przeciwko jednemu balonowi! W rezultacie zestrzelono osiem aerostatów, w dwóch zniszczono aparaturę podwieszoną pod balonem, jednego nie udało się zniszczyć. Zużycie amunicji było niemałe: średnio 1,4 kierowanego pocisku rakietowego „powietrze-powietrze”, 26 rakiet niekierowanych oraz 112 pocisków z działka na jeden balon. Takie zużycie uzbrojenia to oczywiście nie problem, jeśli trzeba zniszczyć jeden duży balon, ale robi się bardzo
1
Samolot MC-130E z dywizjonu 8th SOS podczas lotu w okolicach bazy Davis-Monthan AFB w Arizonie; 1 grudnia 1980 r.