W stronę nadmediów Barbara Popiel
Co w cyfrowym świecie może być uznawane za nowe?
Gdy próbuję sobie uporządkować wspomnienia uczniowskie, związane z mediami w edukacji, to dochodzę do wniosku, że zakres doświadczeń mam bardzo skromny, by nie powiedzieć – ubogi. Jakieś fragmenty ekranizacji niektórych lektur w szkole podstawowej (piszę „jakieś”, bo nawet nie potrafię ich sprecyzować). Kilka ekranizacji lektur w liceum – na pewno Przedwiośnie (bo skoro i tak połowa klasy
56
O P I N I E , R E F L E KS J E , D O Ś W I A D CZ E N I A
humanistycznej nie przeczytała i nie przeczyta, to niech chociaż zobaczy), na pewno fragmenty Potopu, no i polskie Quo vadis, które mnie aż bolało. To w ykorzystanie filmu na lekcjach polskiego pojawiało się w zasadzie tak obok właściwego procesu nauczania, niejako przy okazji, trochę na zasadzie „dla tych, którzy nie przeczytali”, a trochę… W gruncie rzeczy sama nie wiem, po co.
R E F L E KS J E 4/2021