Regio - propozycja programowa hufca Warszawa-Praga-Południe

Page 1

PROPOZYCJA PROGRAMOWA HUFCA ZHP WARSZAWA PRAGA –POŁUDNIE


Spis treści Regulamin propozycji programowej.......................................................................................................... 3 Druhno Drużynowa! Druhu Drużynowy! .................................................................................................. 5 Zuchy .................................................................................................................................................................... 8 PRZYRODA – PODHALE ....................................................................................................................... 11 KULINARIA – ŚLĄSK .............................................................................................................................. 12 POSTACIE – MAŁOPOLSKA ................................................................................................................. 13 FOLKLOR – MAZOWSZE....................................................................................................................... 14 HISTORIA – WIELKOPOLSKA .............................................................................................................. 15 JĘZYK – KASZUBY ................................................................................................................................. 16 Harcerze ............................................................................................................................................................ 17 PRZYRODA - KASZUBY ......................................................................................................................... 18 HISTORIA - WIELKPOLSKA .................................................................................................................. 21 FOLKLOR - MAŁOPOLSKA ................................................................................................................... 24 JĘZYK - ŚLĄSK ........................................................................................................................................ 28 POSTACIE - PODHALE ......................................................................................................................... 31 KULINARIA - MAZOWSZE .................................................................................................................... 35 Harcerze Starsi ................................................................................................................................................. 40 PODHALE................................................................................................................................................. 43 MAŁOPOLSKA ......................................................................................................................................... 45 ŚLĄSK........................................................................................................................................................ 48 KASZUBY .................................................................................................................................................. 50 WIELKOPOLSKA ..................................................................................................................................... 52 MAZOWSZE ............................................................................................................................................. 55 Załączniki Zuchy ............................................................................................................................................ 57 Załączniki Harcerze ...................................................................................................................................... 105 Załączniki Harcerze Starsi ......................................................................................................................... 182 Warto zajrzeć ................................................................................................................................................. 192 Autorzy ............................................................................................................................................................. 193

2


Regulamin propozycji programowej 1. 2. 3.

4.

5. 6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

W propozycji może wziąć udział każda gromada, drużyna harcerska oraz starszoharcerska działająca w Hufcu ZHP Warszawa Praga-Południe. Organizatorem propozycji jest Zespół Programowy Hufca ZHP Warszawa Praga- Południe. Propozycja ma na celu poznanie przez zuchy i harcerzy szeroko pojętej kultury wybranych regionów Polski, budowanie pozytywnego wizerunku ZHP, zachęcenie jednostek do wychodzenia na zewnątrz z działaniami i podejmowania służby. Realizację propozycji w jednostce będzie można rozpocząć od początku września 2018 roku. Zakończenie działań związanych z propozycją w jednostce planowane jest na 31 maja 2019 roku. Szefowie jednostek decydujących się wziąć udział w propozycji zobowiązani są wypełnić ankietę zgłoszeniową do 30 września 2018 roku. (https://goo.gl/forms/772utkNk7iNUMYsQ2) Propozycja podzielona jest na 6 obszarów (przyroda, historia, postacie, kulinaria, folklor, język). Każda jednostka może wykonać zadanie ze wszystkich lub tylko z części obszarów. Każda jednostka może również wykonać więcej niż jedno zadanie w obrębie jednego obszaru. Każda gromada zuchowa biorąca udział w propozycji ma obowiązek przeprowadzić cykl sprawnościowy, podczas którego wykona zadania związane z wybranymi obszarami oraz udokumentować w dowolny sposób wykonanie zadania. Pracę z wybranym obszarem można połączyć również ze zdobywaniem przez zuchy, w trakcie cyklu, sprawności indywidualnych. Każda drużyna harcerska biorąca udział w propozycji ma obowiązek wykonać zadania z wybranych obszarów, udokumentować je i wysyłać na bieżąco do organizatorów. Zadania wykonane przez zastępy (zbiórka zastępu/przygotowanie przez zastęp zbiórki/części zbiórki drużyny) będą dodatkowo punktowane. Pracę z wybranym obszarem można połączyć również ze zdobywaniem przez harcerzy sprawności indywidualnych. Każda drużyna starszoharcerska biorąca udział w propozycji ma obowiązek wykonać zadania z wybranych obszarów podczas realizacji projektu starszoharcerskiego, udokumentować je i wysyłać na bieżąco do organizatorów. Zadania wykonane przez zastępy (zbiórka zastępu/przygotowanie przez zastęp zbiórki/części zbiórki drużyny) będą dodatkowo punktowane. Pracę z wybranym obszarem można połączyć również ze zdobywaniem przez harcerzy sprawności indywidualnych. Każde wykonane zadanie z danego obszaru będzie punktowane w skali 1-12. Na punkty składać się będą: a. trudność zadania (0-2) – czy zadanie jest dostosowane do wieku uczestników i czy jest dla nich wyzwaniem; b. wkład zuchów/harcerzy w wykonanie zadania (0-4) – czy zadanie jest tylko wykonane przez harcerzy, czy może jest w większej części przez nich przygotowane (4 pkt za inicjatywę zastępu)/ czy zuchy biorą udział w tworzeniu zadania, czy tylko w jego realizacji; c. pomysł na zadanie (0-4) - pomysłowość i nieszablonowość, wykorzystanie instrumentów metodycznych i ciekawych form pracy; d. Dodatkowe działania (0-2) – takie jak współpraca z innymi jednostkami, grupami lub organizacjami – wyjście z działaniem na zewnątrz. Każda jednostka będzie mogła również uzyskać 50 dodatkowych punktów za organizację biwaku, podczas którego zuchy/harcerze udadzą się do poznawanego podczas zbiórek regionu. Na stronie hufca zostanie stworzona tabela, w której na bieżąco będą wpisywanie punkty dla jednostek za wykonanie zadania z każdego obszaru.

3


13. Na stronie hufca na bieżąco będą wstawiane newsy z działaniami, które podejmują jednostki w ramach uczestnictwa w propozycji programowej. 14. Dla jednostek, które zbiorą najwięcej punktów w swoich pionach metodycznych czekać będą atrakcyjne nagrody. 15. Ostateczna interpretacja regulaminu należy do organizatorów tj. Zespołu Programowego. Wszelkie zmiany w regulaminie zostaną przedstawione drużynowym jednostek Hufca ZHP Warszawa Praga-Południe.

4


Druhno Drużynowa! Druhu Drużynowy! Z ogromną radością przekazujemy w Wasze ręce propozycję programową „Regio”! Tym razem chcemy byście razem ze swoimi wychowankami udali się w ciekawe, kolorowe i piękne miejsca w Polsce. Dzięki tej podróży zuchy oraz harcerze poznają różnorodność polskich zwyczajów i tradycji. Propozycja podzielona jest na sześć obszarów: przyroda, historia, postacie, kuchnia, folklor oraz język. Każdy z nich jest równie ciekawy i ważny w odniesieniu do kultury regionu. Starajcie się, by Wasze działania w jednostkach uwzględniały jak najwięcej obszarów. Dzięki temu Wasi podopieczni jeszcze lepiej poznają region, a ich wiedza będzie bardziej merytoryczna. Dlaczego stawiamy na kulturoznawstwo? Ponieważ właśnie to pozwala kreować pozytywny patriotyzm i przywiązanie do kultury oraz tradycji swojej ojczyzny w młodych ludziach. Dodatkowo uczy otwartości i szacunku do inności. Dzięki tej propozycji zuchy i harcerze będą mieli okazje poznać wiele różnych aspektów kultury, których do tej pory nie znali. Możliwe, że byli w Zakopanem, ale czy wiedzą co to cucha? Czy wiedzą, że choć Łowicz terytorialnie leży w województwie łódzkim, to historycznie należy do Mazowsza? Czy znają legendy o śląskim Skarbniku nawiedzającym górników w kopalniach? Tego i wielu innych ciekawych rzeczy dowiedzą się właśnie podczas podróży przez regiony w Polsce! Jak się zabrać do realizacji propozycji? Oto kilka zasad: Nie traktuj propozycji jako zbioru gotowców, których możesz użyć, gdy nie masz pomysłu na zbiórki! Do każdej proponowanej przez nas zbiórki/gry/projektu usiądź i postaraj się zmodyfikować ją tak, by odpowiadała na potrzeby Twoich zuchów/harcerzy. Zawarte tu materiały możesz dowolnie zmieniać i ulepszać! Postaraj się jak najbardziej uaktywnić pracę zastępów. Za zadania wykonane przez zastępy w trakcie zbiórek zastępów Wasze jednostki dostawać będą więcej punktów. Dzięki temu Wasi harcerze będą wiedzieli, że sami mogą pracować na sukces drużyny oraz będą mogli rywalizować z zastępami z innych jednostek. Jeżeli system zastępów jeszcze nie działa u Was perfekcyjnie jest to właśnie dobry moment żeby to zmienić. Skorzystajcie z propozycji gotowych zbiórek zastępów, omówcie je, zmieńcie razem z zastępowymi i pomóżcie w przełamaniu lodów. Po dwóch, trzech sami będą wiedzieć co mają robić! Z zaproponowanych materiałów możecie korzystać uniwersalnie tzn. konspekty oznaczone jako ‘zbiórka drużyny’ mogą zostać wykorzystane jako zbiórki zastępów i na odwrót. Starajcie się, by to co robią zastępy na swoich zbiórkach było następnie częścią zbiórki drużyny. Dzięki temu to zastępy będą prowadzić część zbiórki, a przede wszystkim będą czuć, że to co robią ma większy sens.

5


Inspirujcie się każdą częścią propozycji! Część zuchowa, harcerska i starszoharcerska była tworzona przez innego instruktora. Jeżeli jesteś wodzem zuchowym sprawdź co zostało zaproponowane drużynom SH. Może coś da się zmienić i wykorzystać właśnie w Twojej jednostce  Pamiętaj, aby porządnie przygotować się przed każdą zbiórką. Nie musisz być znawcą regionu, który leży na drugim końcu Polski, ale Twoja wiedza merytoryczna musi być wystarczająca by poruszony przez Ciebie na zbiórce temat był ciekawy i dobrze wytłumaczony. Korzystaj z wielu źródeł informacji. Ważne! Podhale teoretycznie należy do Małopolski, ale jest to bardzo charakterystyczna część regionu i dlatego została potraktowana oddzielnie! Ze swoimi działaniami możecie wyjść na zewnątrz. Przygotować festiwal kultury dla uczniów ze szkoły, w której działacie, nawiązać kontakt z organizacjami regionów lub zajmującymi się podtrzymywaniem kultury danych współpracować z innymi jednostkami w hufcu, które również biorą udział w propozycji i pokazać im czego udało Wam się dowiedzieć i nauczyć.

Informacje praktyczne: Do 30 września zgłoś swoją jednostkę poprzez internetową ankietę. Dzięki temu będziemy widzieć ile jednostek będzie przeprowadzało propozycję, a Ty będziesz dostawał/a bieżące informacje dot. spraw organizacyjnych. Propozycję możesz przeprowadzać w ciągu roku jako jeden blok tematyczny lub rozciągnąć działania na cały rok harcerski. Oficjalnie propozycja trwa od 1 września 2018 do 31 maja 2019. Zadania wykonane po 31 maja nie będą wliczać się w punktację końcową. Każda jednostka będzie otrzymywać punkty (1-12) za wykonane zadania. Dlatego ważne jest, by wszystkie Wasze aktywności (zarówno w drużynach jak i zastępach) były dokumentowane i przesyłane do organizatorów. Wykonanie zadania z dowolnego obszaru rozumie się jako organizacja zbiórki, podczas której zuchy/harcerze poszerzyli swoją wiedzę z wybranego obszaru. Dla przykładu: zbiórka zastępu o gwarze śląskiej będzie lepiej punktowana niż zbiórka drużyny przygotowana przez kadrę, podczas której zostanie poruszony obszar język, kuchnia i historia. Wszystkie punkty będą na bieżąco wpisywane do tabeli zamieszczonej na stronie Hufca. Meldunki wysyłane przez jednostki z wykonanych zadań będą umieszczane jako newsy. w meldunku z wykonania danego zadania powinny znajdować się zdjęcia oraz krótka informacja jaki obszar został poruszony podczas zbiórki i co działo się na zbiórce. Jako meldunek można wysłać również zdjęcia, konspekt zbiórki i bardzo krótką informację czy wszystko się udało.

6


Gromady zuchowe mają obowiązek przeprowadzić cykl sprawnościowy, a drużyny starszo harcerskie przygotować i zrealizować projekt, który zwieńczony zostanie jakimś wydarzeniem podsumowującym. Każda jednostka może skupić się na jednym lub dwóch regionach w celu ich porównania. Bardziej zależy nam byście bardzo dobrze poznali jeden region niż 6 ale tylko wyrywkowo. Bez ograniczeń jest natomiast możliwość wybierania obszarów związanych z danym regionem. Tzn. każda jednostka może 2,3, a nawet 5 razy zajmować się kuchnią czy historią danego regionu. Ważne jednak, by treści nie były wciąż powtarzane. Każda jednostka może uzyskać dodatkowe 50 pkt. za organizację biwaku w regionie, który poznawała. Będzie to niezwykła przygoda, ale także możliwość pogłębienia wiedzy i przeniesienia zdobytych informacji na realny grunt. Przy realizacji propozycji można zachęcać zuchy i harcerzy do zdobywania sprawności indywidualnych, które połączone są tematycznie z etnografią i kulturoznawstwem. Je również znajdziecie w naszej propozycji programowej.

POWODZENIA! 

7


Zuchy

8


SPRAWNOŚCI GRUPOWE ETNOGRAFKA/ETNOGRAF 1. Byliśmy w muzeum etnograficznym lub skansenie, spotkaliśmy się z etnografem lub badaczem kultury. 2. Zorganizowaliśmy festiwal kultury ludowej (tańce, śpiewy, gawędy, obrazy, rzeźby, hafty, wycinanki), zaprosiliśmy innych wykonawców i publiczność. 3. Przenieśliśmy się w czasie, dzięki czemu uczestniczyliśmy w życiu wioski sprzed stu lat. Pomogło nam to poznać naszą kulturę. 4. Odwiedziliśmy najstarszego mieszkańca naszego regionu. 5. Przeprowadziliśmy zwiad w celu odnalezienia osób znających gwarę regionalną i odkrycia genezy nazw różnych miejsc lub miejscowości. Szukaliśmy ludowych artystów, hafciarek, wzorów strojów. 6. Założyliśmy zuchowy zespół pieśni i tańca, poznaliśmy kilka pieśni ludowych oraz najbardziej znane polskie tańce. 7. Wykonaliśmy mapę regionów Polski, znamy najbardziej charakterystyczne cechy każdego z tych regionów. 8. Ułożyliśmy drzewa genealogiczne naszych rodzin z zaznaczeniem, kto skąd pochodzi. 9. Uczestniczyliśmy w obchodach ludowego święta (sobótka, dożynki, kolędnicy) zgodnie ze zwyczajem naszego regionu. 10. Poznaliśmy kilka wyrażeń gwarowych naszego regionu. Zapisaliśmy je w słowniku gwarowym gromady.

ZNAWCA REGIONU 1. Byliśmy na wycieczkach krajoznawczych. Wysłuchaliśmy gawędy przewodnika. 2. Wykonaliśmy mapę miejsc pamięci, pomników przyrody, zabytków historycznych lub ciekawostek naszego regionu. 3. Spotkaliśmy się ze starszymi mieszkańcami naszej miejscowości. 4. Układaliśmy własne legendy. 5. Urządziliśmy zuchowy przewodników po naszym regionie. 6. Wykonaliśmy pożyteczną pracę dla naszego regionu. 7. Urządziliśmy turniej miast lub gmin. 8. Zorganizowaliśmy wieczór pieśni i tańców regionalnych. 9. Bawiliśmy się w pracownię ludową. Wykonaliśmy elementy stroju ludowego, hafty, wycinanki, zabawki, albumy o regionie. 10. Urządziliśmy wystawę twórczości ludowej, na którą zaprosiliśmy naszych rodziców i kolegów. 11. Odwiedziliśmy miejsca „naj” w naszym regionie: najstarszą budowlę, najmłodszą dzielnicę, najwyższą górę itp. 12. Byliśmy w muzeum naszego regionu lub naszej miejscowości.

9


PODRÓŻNICZKA / PODRÓŻNIK PO POLSCE 1. Urządziliśmy biuro podróży. 2. Prowadziliśmy dziennik podróży, w którym zamieszczaliśmy relacje z podróży i ciekawostki o odwiedzanych krajach. 3. Podróżowaliśmy różnymi środkami lokomocji. 4. Podczas podróży korzystaliśmy z map, potrafi liśmy na nich wskazać trasę podróży. 5. Pakowaliśmy plecaki, przygotowując się do wypraw w różnych warunkach. 6. Przygotowaliśmy potrawę charakterystyczną dla odwiedzanego miejsca. 7. Zorganizowaliśmy bal narodów, regionów lub kultur, poznaliśmy stroje i zwyczaje, jedliśmy charakterystyczne potrawy, używaliśmy odpowiedniego języka. 8. Urządziliśmy turniej tańca różnych narodów (regionów). 9. Urządziliśmy zuchową odprawę graniczną. 10. Prowadziliśmy kantor wymiany walut. 11. Ułożyliśmy słownik gwar. 12. Wykonaliśmy stroje danego regionu. 13. Zorganizowaliśmy konkurs wiedzy o regionach (stroje, gwara, charakterystyczne potrawy, zwyczaje, obrzędy, umiejscowienie na mapie Polski, życie dzisiejsze). 14. Przeżywaliśmy lub inscenizowaliśmy legendy. 15. Zbadaliśmy, z czego słynie dany region. 16. Podczas podróży odwiedziliśmy wszystkie „naj” miejsca w Polsce (np. największe jezioro, najwyższą górę, najniższą depresję, najwyższy budynek).

FABUŁA CYKLU Profesor Baltazar Gąbka znów został porwany! Smok Wawelski szuka dzielnych osób, które będą chętne wyruszyć z nim na kolejną wyprawę ratunkową. Czy zuchy zgodzą się mu pomóc i ruszą tropem profesora przez tajemnicze regiony pięknej Polski? Wyprawie pomagał będzie także szpieg Don Pedro (przeszedł przecież poprzednio na stronę członków wyprawy) oraz kucharz Bartolini Bartłomiej.

10


PRZYRODA – PODHALE Na łonie Podhala (1,5 h) Cel zbiórki: Poznanie fauny i flory Podhala 5’ – ORZ 10’ – gawęda – do zuchów przybywa Smok Wawelski z prośbą o pomoc. Znakomity biolog profesor Baltazar Gąbka zniknął i prawdopodobnie znów został porwany! Smok pyta zuchów czy zechcą mu pomóc i wyruszyć wraz z nim i jego pomocnikami na wyprawę ratunkową. Pomagierami tymi są: kucharz Bartolini Bartłomiej, który ma znakomity węch i smak oraz szpieg Don Perdo, który potrafi się skradać i kamuflować. Będą oni szukać wskazówek oraz pomagać zuchom w podróży. Następnie Smok opowiada o krainie, do której prowadzą ślady porwania profesora, a jest to Polska. Pyta także zuchów czy może znają jakieś regiony tego kraju? Na koniec wręcza zuchom mapę(1), na której będą mogły zaznaczać tropy i rysować trasę pomiędzy miejscami, w których prawdopodobnie znajdowali się porywacze z profesorem. Wyraża także nadzieję, że mapa ta pomoże doprowadzić ich do profesora. Odchodząc zostawia kopertę z poszlakami zebranymi przez Don Pedro. 10’ – w kopercie na 7 kartkach znajdują się elementy związane z pewnym regionem(2). z drugiej strony każdej kartki jest jedna literka. Każda szóstka dostaje jedną z kartek i musi nazwać i opisać co się na niej znajduje. Następnie zuchy muszą zastanowić się co oznaczają literki na odwrocie i ułożyć z nich same bądź z pomocą kadry nazwę regionu (Podhale). To tam ostatni raz widziano profesora! Kadra może odnaleźć z zuchami ten region na mapie, którą dostali od Smoka. 5’ – pląs 35’ – teatr zuchowy – zuchy dzielą się na szóstki, każda szóstka otrzymuje 3 elementy przyrody(3) związane z Podhalem wraz z ich nazwami. Zadaniem zuchów będzie przygotowanie dowolnej krótkiej scenki (5 min), która będzie związana z regionem oraz w której pojawią się bądź zostaną wymienione wszystkie wylosowane elementy. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że w scenkach należy mówić po „górolsku”, dlatego dobrze, żeby kadra krótko poćwiczyła z zuchami mówienie tą gwarą(4);) 15’ – Krąg Rady  Zuchy dostają od Bartoliniego Bartłomieja kolejną wskazówkę gdzie może znajdować się profesor Gąbka(5), zuchy mogą odgadnąć to miejsce od razu i zaznaczyć je na mapie od Smoka Wawelskiego lub zrobić to na następnej zbiórce  Zadanie międzyzbiórkowe: poznać jak najwięcej śląskich dań 5’ – OZZ

11


KULINARIA – ŚLĄSK Ślonskie jodło (1,5 h) Cel zbiórki: Poznanie tradycyjnych potraw śląskich 5’ – ORZ 10’ – gawęda – do zuchów przychodzi Bartłomiej Bartolini herbu Zielona Pietruszka, informuje że znajdują się na Śląsku i że pomoże im wywęszyć kolejny trop za profesorem Gąbką, o ile zuchy pomogą mu przygotować pyszne kluski śląskie. Najpierw jednak zuchy muszą dowiedzieć się trochę o kuchni śląskiej. w tym celu muszą pomóc Bartłomiejowi zebrać zgubione przez niego przepisy dań śląskich oraz ich zdjęcia. 20’ – zuchy zbierają ukryte (w szkole/na dworze) przepisy oraz zdjęcia dań(6), następnie patrząc na zdjęcia muszą dopasować przepis do dania na zdjęciu. Jednak przepisów jest o jeden więcej niż zdjęć. Ten jeden opisuje danie, które zuchy muszą pomóc przygotować Bartłomiejowi. 30’ – zuchy szóstkami lepią kluski śląskie z wcześniej przygotowanego przez kadrę ciasta(7), następnie mogą zabrać trochę klusek do domu i tam je ugotować, bądź zostawić je druhnie, która ugotuje je w domu i przyniesie na kolejną zbiórkę. 5’ – pląs 15’ – Krąg Rady  Zuchy dostają od tajemniczego Don Pedro wskazówkę dotyczącą kolejnego miejsca(8), w którym widziany był profesor Gąbka, mogą je odgadnąć od razu albo na następnej zbiórce  Zadanie międzyzbiórkowe: dowiedzieć się kto znany mieszkał w Krakowie 5’ – OZZ

12


POSTACIE – MAŁOPOLSKA Znani Małopolanie (1,5 h) Cel zbiórki: Poznanie sławnych postaci związanych z Małopolską 5’ – ORZ 10’ – gawęda –Smok Wawelski informuje zuchy, że znajdują się w jego rodzinnej miejscowości. Podobno dostał informacje od Don Pedro, że w ustaleniu miejsca pobytu profesora Gąbki mogą pomóc zuchom postaci związane z regionem w którym się znajdują. Wręcza zuchom listę tych osób(9) i prosi żeby jak najwięcej się o nich dowiedziały. 40’ – zwiad zuchowy – Zuchy muszą dowiedzieć się kim były osoby z listy Don Pedro podczas zwiadu po okolicy 5’ – pląs 10’ – gawęda – podsumowanie zwiadu, odgadnięcie kolejnego regionu w którym może znajdować się profesor Gąbka(10), zaznaczenie go na mapie 15’ – Krąg Rady  Zadanie międzyzbiórkowe: dowiedzieć się kim są Kurpie 5’ – OZZ

13


FOLKLOR – MAZOWSZE My Mazowszanie (1,5 h) Cel zbiórki: Poznanie zwyczajów i legend Mazowsza 5’ – ORZ 10’ – gawęda –Tajemniczy Don Pedro mówi zuchom, że aktualnie znajdują się na Mazowszu. Podobno okoliczni mieszkańcy zwani Kurpiami są gotowi wskazać kolejny trop profesora Gąbki. Don Pedro krótko o nich opowiada. Jak się okazuje Kurpie w zamian oczekują pomocy w ozdabianiu ich domów, a lubią oni dużo kolorów. 30’ – majsterka – zuchy tworzą tradycyjne kurpiowskie wycinanki(11) i przekazują je Don Pedro 5’ – pląs 20’ – zuchy zapoznają się z kilkoma legendami warszawskimi(12), następnie szóstkami losują po jednej legendzie i muszą zaprezentować ją przed resztą gromady tak aby inni ją odgadli (kalambury) 15’ – Krąg Rady  Don Pedro przekazuje zuchom wskazówkę otrzymaną od Kurpiów(13), zuchy mogą odgadnąć kolejny region  Zadanie międzyzbiórkowe: Dowiedzieć się w którym roku nastąpił Chrzest Polski 5’ – OZZ

14


HISTORIA – WIELKOPOLSKA Początek Państwa Polan (1,5 h) Cel zbiórki: Poznanie historii początków państwa polskiego 5’ – ORZ 15’ – gawęda – Don Pedro przybywa z kolejnymi wskazówkami, gdzie szukać Profesora Bartłomieja. Aby zuchy dobrze zrozumiały kolejne zadania puszcza im film (https://www.youtube.com/watch?v=gc-c8tSNAqg) o Mieszku i - pierwszym historycznym władcy Polan. Okazuje się, że kolejne wskazówki zostały wysłane w czasie do Gniezna, ale do X w.n.e. To właśnie wtedy Mieszko i mianował to miasto stolicą swojego kraju. Skąd o tym wiadomo? Wraz z filmem Don Pedro przynosi list od bohatera filmu – kupca Ibrahima Ibn Jakuba. Pisze on, że nie zna wartości wskazówek, ale odda je jeżeli zuchy poznają odpowiedź na ostatnie pytanie zadane w filmie, czyli dowiedzą się czego brakowało Mieszkowi i do pełni szczęścia. 5’ – okrzyk/ pląs przenoszący zuchy w czasie 35’ – zabawa tematyczna – zuchy przenoszą się do Gniezna na targ. Właśnie tu najlepiej poplotkować z mieszkańcami i uzyskać od nich podpowiedzi. Kadra i goście wcielają się w rzemieślników i sprzedawców, którzy oferują swoje usługi. Zadaniem szóstek jest uzyskać od każdego z nich jedną podpowiedź (kawałek puzzla)(14). Jednak nie jest to takie proste. Każdy sprzedawca chce coś w zamian: (15) • • • • • •

Piekarz – za wskazówkę chce glinianą miseczkę Sprzedawca wyrobów glinianych – za wskazówkę chce ręcznie robioną figurkę Sprzedawca rękodzieł – za wskazówkę chce 10 nasion marchwi Rolnik – za wskazówkę chce złotą bransoletkę Złotnik – za wskazówkę chce obraz pięknego krajobrazu Malarz – za wskazówkę chce świeżą bułkę

Każda szóstka na początek dostaje 30 denarów Mieszka I. (16) 5’ – sklejenie wszystkich puzzli i rozwiązanie zagadki – Mieszkowi i brakowało korony, ponieważ pomimo chrztu nie został Królem Polski. 5’ – okrzyk/pląs przenoszący zuchy w czasie 15’ – Krąg Rady:  Don Pedro przekazuje zuchom wskazówkę otrzymaną od Ibrahima Ibn Jakuba, zuchy mogą odgadnąć kolejny region (17)  Zadanie międzyzbiórkowe: dowiedzieć się kim są Kaszubi 5’ - OZZ

15


JĘZYK – KASZUBY Jak zrozumieć Kaszuba? (1,5 h) Cel zbiórki: Poznanie języka kaszubskiego 5’ – ORZ 10’ – gawęda – Smok Wawelski oznajmia zuchom, że czuje że gdzieś w pobliżu znajduje się profesor Gąbka, jednak żeby go odnaleźć zuchy muszą nauczyć się mówić w miejscowym języku, a że obecnie znajdują się na Kaszubach to nie będzie to łatwe. Wręcza zuchom list wywęszony przez Don Pedra(18). Niestety jest on napisany po kaszubsku. 10’ –zuchy muszą pozbierać słowa wywiane ze słownika, następnie muszą dopasować słowa które znalazły do odpowiednich obrazków(19). Kadra pomaga w tym zuchom, oceniając na bieżąco działania zuchów. 5’ – pląs 30’ – każdy zuch otrzymuje jeden (lub więcej w zależności od liczby zuchów) wyrazów z listu od Bartłomieja wraz z tłumaczeniem(20). Jedna osoba z kadry czyta list a zuchy muszą w momencie kiedy usłyszą słowo, które trzymają ustawić siępo kolei w promyku. Następnie każdy z zuchów w kolejności w której się ustawiły odczytuje swoje słowa. w ten sposób list zostaje przetłumaczony. z listu zuchy dowiadują się gdzie znajduje się profesor Gąbka i że to znowu Największy Deszczowiec z Krainy Deszczowców stoi za tym porwaniem. Jako, że Największy Deszczowiec nie lubi słońca, można go przepędzić tylko słoneczną i wesoła piosenką. Zuchy muszą wymyślić lub wybrać taką piosenkę i odbić profesora z miejsca wskazanego w liście. 10’ – gawęda – krótkie podsumowanie regionów które odwiedziły zuchy podczas wyprawy ratunkowej za profesorem Baltazarem Gąbką - zuchy opowiadają mu o swoich przygoda, gdzie były i czego się dowiedziały. Baltazar uradowany historiami postanawia w podzięce za ratunek obdarować zuchy niezwykłym prezentem – sprawnościami! 15’ – Krąg Rady 5’ – OZZ

16


Harcerze

17


PRZYRODA - KASZUBY Zbiórka zastępu Krajobraz jak haftowany (1,5 h) Cel zbiórki: zapoznanie harcerzy z symboliką haftu kaszubskiego, uwrażliwienie na piękno przyrody, pokazanie różnorodności przyrodniczej danego regionu Miejsce: harcówka, korytarz, boisko, park Potrzebne: mulina w 7 kolorach, kawałki materiału (najlepiej białe, naturalne), igły do muliny, wzornik z motywami haftu kaszubskiego Przebieg: 1. Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki (5') 2. Wprowadzenie: skąd wziął się haft kaszubski, jak wygląda? (załącznik 1.1) (5') 3. Gra zastępowa: zadaniem harcerzy będzie wykonanie zadań związanych z konkretnymi barwami występującymi na hafcie kaszubskim. Każda barwa odpowiada jakiemuś elementowi krajobrazu kaszub. Za wykonanie zadania harcerze będą mogli otrzymać mulinę w odpowiednim kolorze, którą na koniec wykorzystają do własnych haftów. (47') 3.1 Kolor chabrowy: piękne jeziora kaszubskie (załącznik 1.2) (7') Jezioro Wdzydze należy do największych jezior na Pomorzu, leży na terenie Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego, ma bardzo urozmaiconą i silnie rozwiniętą linię brzegową. Należy do najbardziej malowniczych jezior w Polsce. Jezioro Wdzydze odznacza się wyjątkowo czystą wodą i głębokością sięgającą 70 metrów, dlatego jest bardzo cenione przez płetwonurków, dla których nad jego brzegami organizowane są obozy. Na Jeziorach Wdzydzkich można spotkać żurawie, perkozy, łabędzie, tracze. Wśród ptaków zaobserwować można puchacze, sowy uszate, bieliki, jastrzębie, kanie, myszołowy. Morze Kaszubskie cechuje także liczna populacja bobra. Zadanie: gra w memory. Zadaniem harcerzy jest dopasowanie do siebie nazw ptaków i ich zdjęć. Karta z bobrem może być dodatkowo punktowana (jako karta z jedynym ssakiem). 3.2 Kolor niebieski: niebo nad Kaszubami (6') Zadanie: zadaniem harcerzy jest położenie się na podłodze lub trawie i wyobrażenie sobie, że mają nad głową błękitne, kaszubskie niebo. O czym myślą? Jakie uczucia towarzyszą im podczas tego wypoczynku? z czym im się to kojarzy? Porozmawiajcie chwilę o swoich odczuciach, marzeniach, planach. 3.3 Kolor granatowy: głębia morza (załącznik 1.3) (7')

18


Zadanie: prawda/fałsz. Zadaniem harcerzy jest odgadnięcie, czy czytane przez prowadzącego zdanie na temat Bałtyku to prawda czy fałsz. Osoby, które uważają, że sentencja to prawda stają po jednej stronie harcówki lub boiska, osoby twierdzące, że fałsz - po drugiej. Wszystkie te, które pomyliły się - odpadają z gry. Zadanie toczy się aż do wyłonienia jednej osoby - znawcy morza Bałtyckiego. Jeśli wszyscy uczestnicy zabawy szybko odpadną to grę można wznowić tak, żeby przedstawić wszystkie ciekawostki na temat Bałtyku. 3.4 Kolor żółty: łany zbóż na polach (załącznik 1.4) (6') Zadanie: puzzle. Zadaniem harcerzy jest ułożenie z puzzli zdjęć zbóż uprawianych na polskich polach. Aby utrudnić zadanie można pomieszać wszystkie zdjęcia w jeden zestaw puzzli. Po ułożeniu zdjęć zadaniem harcerzy jest przyporządkować nazwy zbóż do odpowiednich zdjęć. 3.5 Kolor zielony: lasy pełne zwierza (załącznik 1.5) (6') Lasy w Polsce nie składają się tylko z drzew - występują w nim aż 4 piętra (korony drzew, podszyt, runo leśne i ściółka). Zadanie: zadaniem harcerzy jest uzupełnienie nazw warstw lasu na schemacie oraz dopasowanie gatunków do odpowiedniej warstwy. 3.6 Kolor czerwony: krew, którą Kaszub jest gotów przelać za obronę ojczyzny (8') W 1940 roku na Kaszubach założona została Tajna Organizacja Wojskowa „Gryf Kaszubski”. Prowadziła ona walkę bieżącą taką jak sabotaż, propaganda, opieka społeczna nad ludnością polską i prowadziła przygotowania do przyszłego powstania powszechnego. Liczyła kilkuset członków. Zadanie: zadaniem harcerzy jest nadanie tajnej wiadomości do zastępowego. Mogą to zrobić za pomocą alfabetu Morse'a i sygnału świetlnego, za pomocą jakiegoś poznanego na zbiórkach szyfru lub przy pomocy szyfru zastępu. 3.7 Kolor czarny: kaszubska ziemia na polu (7') Zadanie: głowy, ręce, nogi. Zadaniem uczestników jest stworzenie takiej figury z siebie, żeby ziemi dotykała tylko określona przez prowadzącego liczba rąk, nóg i głów, np. "2 nogi, 3 ręce, 1 głowa", "3 nogi, 5 rąk", "1 noga, 4 ręce, 3 głowy". Ilość kończyn dotykających ziemi musi być dostosowana do ilości uczestników. 4. Majsterka: wykonanie własnych haftów według wzornika kaszubskiego (20') Każdy harcerz otrzymuje kawałek materiału, na którym rysuje interesujący go wzór. Następnie za pomocą igły i muliny próbuje wypełnić narysowane kontury kolorem. Pamiętaj: jeśli nie uda się wyszyć całego wzoru na zbiórce można dokończyć to w domu. Może na następną zbiórkę każdy przyniesie efekt swojej pracy?

19


5. Podsumowanie zbiórki: każdy chętny wskazuje zadanie, które najbardziej mu się spodobało i powiązany z tym kolor oraz element krajobrazu Kaszub (8') 6. Obrzędowe zakończenie zbiórki (5')

Gra dla drużyny Szlak Kaszubski Fabuła: Uczestnicy zostają zaproszeni na spacer szlakiem Kaszubskim - najdłuższym i zarazem jednym z najpiękniejszych szlaków regionu gdańskiego. Krętą trasą można przemierzyć niemal cały obszar Pojezierza Kaszubskiego zaznajamiając się z większością jego najcenniejszych walorów Potrzebne: karta patrolowa z załącznika 1.6, mapa terenu, na której przeprowadzona będzie gra Przebieg: Uczestnicy otrzymują kartę patrolową i mapę i wyruszają na trasę. Ich zadaniem jest odwiedzenie punktów i uzupełnienie karty patrolowej dotyczącej przyrody w regionie. Na końcu trasy wszystkie patrole powinny spotkać się i podsumować grę.

Sprawność indywidualna Znawca przyrody regionu* 1. Dowiedział się jakie rośliny i zwierzęta są chronione w wybranym regionie. Dowiedział się jakie są formy ich ochrony. 2. Wybrał jedną roślinę lub zwierzę, które może reprezentować wybrany region. Uzasadnił swój wybór. 3. Stworzył mapę regionu uwzględniającą najważniejsze rzeki, jeziora, góry, wzniesienia i inne elementy przyrodnicze. 4. Wraz z zastępem stworzył broszurę informacyjną w dowolnej formie (ulotka, gazetka, prezentacja multimedialna itp.) na temat przyrody wybranego regionu. Uwzględnił w niej wybrany element krajobrazu, charakterystyczne rośliny lub zwierzęta.

20


HISTORIA - WIELKPOLSKA Zbiórka zastępu Powstanie wielkopolskie (1,5 h) Cel zbiórki: zapoznanie harcerzy z ważnym wydarzeniem w historii Polski, zaprezentowanie wątków historycznych w ciekawy sposób Miejsce: harcówka, korytarz, boisko Potrzebne: laptop lub rzutnik do wyświetlenia filmu, pieniądze (np. z gry Monopoly) Przebieg: 1. Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki (5') 2. Film "Zapomniane Powstanie Wielkopolskie 1918" (50') Film dostępny jest w serwisie youtube (https://www.youtube.com/watch?v=RT16YXbuiHc). Opowiada o genezie Powstania Wielkopolskiego, jego przebiegu i skutkach. 3. Quiz: awantura o kasę (załącznik 2.1) (25') Harcerze dzielą się na mniejsze grupy - tak, aby stworzyć 3 zespoły. Każdy zespół na początek otrzymuje 5000 zł, które będzie wykorzystywać do licytacji. Każde pytanie w grze dotyczyć będzie wiedzy uzyskanej z wyświetlonego wcześniej filmu. Przed zadaniem pytania prowadzący bierze od każdej drużyny po 200 zł i rozpoczyna licytację. Wszystkie zadeklarowane przez drużyny pieniądze trafiają do puli nagród. Ta drużyna, która wylicytuje najwięcej pieniędzy odpowiada na pytanie. Np. jeśli drużyna a zalicytowała 500 zł, drużyna B - 600 zł, a drużyna C - 700 zł, to na pytanie odpowiada drużyna C, a w puli znajduje się 1800 zł. Drużyna, która odpowiada na pytanie ma 1 minutę na zastanowienie się nad odpowiedzią. Jeśli odpowie dobrze - cała pula pieniędzy trafia na jej konto. Jeśli źle - pula przechodzi do następnej rundy. Grę wygrywa ten zespół, który na koniec będzie miał najwięcej pieniędzy. 4. Podsumowanie zbiórki: każdy harcerz wymienia jedną informację, którą przekaże swojej rodzinie po powrocie ze zbiórki (5') 5. Obrzędowe zakończenie zbiórki (5')

21


Gra dla drużyny Timeline (załącznik 2.2) Przebieg: Gra może być przeprowadzona jako podsumowanie zbiórek na temat historii Wielkopolski lub jako uzupełnienie wiedzy harcerzy. Gra karciana przeznaczona jest dla 2-8 graczy. Może być rozgrywana indywidualnie lub zastępami. W trakcie swojej tury podejmujesz próbę umieszczenia jednej ze swoich kart w odpowiednim miejscu na osi czasu. Jeśli Ci się powiedzie, będziesz posiadał przed sobą o 1 kartę mniej. Jeśli Ci się to nie uda, odkładasz kartę do pudełka i dobierasz nową z talii. Jeśli jesteś jedynym graczem w rundzie, który prawidłowo zagra swoją ostatnią kartę, wygrywasz! Zasady gry:

Cel gry Bycie jedynym graczem, który nie będzie posiadał przed sobą kart.

Przygotowanie 1. Usiądźcie wokół stołu. 2. Najmłodszy spośród Was rozpoczyna grę. 3. Potasujcie karty, upewniając się, że strona z datą jest niewidoczna na wszystkich kartach (data znajduje się na spodzie). 4. Każde z Was otrzymuje odpowiednią liczbę kart zgodnie z zasadą: 2 do 3 graczy - po 6 kart; 4 do 5 graczy - po 5 kart; 6 do 8 graczy - po 4 karty (stroną z datą do dołu) i umieszcza je przed sobą. Pod żadnym pozorem gracz nie może sprawdzić tyłu karty (strony z datą)! Doświadczeni gracze, w zależności od poziomu znajomości gry, mogą umówić się na rozpoczęcie rozgrywki z inną liczbą kart. Przeważnie większa liczba kart leżących przed graczem oznacza większy stopień trudności rozgrywki. 5. Pozostałe karty tworzą talię, którą kładzie się pośrodku stołu. 6. Odkryjcie pierwszą kartę z talii tak, aby strona z datą była widoczna. Rozpoczynacie tym samym budowę osi czasu, względem której gracze będą próbowali dopasować posiadane przed sobą karty z wydarzeniami historycznymi. 7. Możecie rozpocząć rozgrywkę!

Przebieg gry Partia rozgrywana jest w ciągu kilku rund. w każdej z nich gracze rozgrywają swoje tury zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Runda kończy się, gdy wszyscy gracze wykonają swoje tury. Aby rozpocząć grę, pierwszy gracz musi zagrać jedną ze swoich kart obok karty początkowej (umieszczonej pośrodku obszaru gry w trakcie przygotowania). 22


Jeśli gracz uważa, że wydarzenie na jego karcie miało miejsce wcześniej niż ukazane na pierwszej karcie osi czasu, umieszcza swoją kartę na lewo od niej. Jeśli gracz uważa, że wydarzenie na jego karcie miało miejsce później niż ukazane na pierwszej karcie osi czasu, umieszcza swoją kartę na prawo od niej. Po położeniu karty odwróć ją tak, aby data była widoczna, i sprawdź, czy karta została prawidłowo (chronologicznie) umieszczona na osi czasu. Jeśli karta została umieszczona prawidłowo, pozostaje na swoim miejscu stroną z datą do góry, a tura gracza dobiega końca. Jeśli karta nie została umieszczona prawidłowo, należy ją odrzucić do pudełka. Następnie gracz musi dobrać wierzchnią kartę z talii i położyć przed sobą (stroną z datą do dołu), obok swoich pozostałych kart. Teraz swoją turę rozgrywa następny gracz (siedzący po lewej stronie pierwszego gracza). Gracze kontynuują rozgrywanie swoich tur w ten sam sposób aż do momentu, w którym co najmniej jednemu uda się umieścić wszystkie swoje karty na osi czasu.

Koniec gry Na koniec każdej rundy sprawdźcie, czy któryś z graczy pozbył się wszystkich swoich kart (innymi słowy, czy któryś gracz zagrał prawidłowo swoją ostatnią kartę). Jeśli żaden gracz nie był w stanie prawidłowo zagrać swojej ostatniej karty, rozpocznijcie kolejną rundę. Jeśli tylko 1 gracz nie posiada już kart, natychmiastowo wygrywa grę! Jeśli więcej niż 1 gracz prawidłowo zagra swoją ostatnią kartę w tej samej rundzie, gra toczy się dalej. Wszyscy gracze, którzy prawidłowo zagrali swoje ostatnie karty, pozostają w grze, reszta zostaje wyeliminowana. Każdy z pozostałych graczy dobiera po 1 karcie z talii, a rozgrywka trwa aż do momentu, w którym tylko 1 gracz w rundzie zagra swoją ostatnią kartę prawidłowo!

Sprawność indywidualna Badacz historii regionu* 1. Potrafi wskazać najważniejsze wydarzenia z historii danego regionu. 2. Poznał symbole wybranego regionu (np. herb) i związane z nimi historie. Wie jak się zmieniały z biegiem lat. 3. Poznał osoby, które miały wpływ na historię regionu. Stworzył krótką biografię z uwzględnieniem historycznej roli jednej z nich. 4. Razem z zastępem przedstawił w drużynie ważne wydarzenie historyczne rozgrywane w wybranym regionie (np. w formie teatru, gawędy, filmu, gazetki).

23


FOLKLOR - MAŁOPOLSKA Zbiórka zastępu W legendach zapisane (1,5 h) Cel zbiórki: zapoznanie harcerzy z legendami małopolskimi, pokazanie folkloru regionu, uświadomienie różnorodności tradycji i zwyczajów w Polsce Miejsce: harcówka, korytarz, boisko Potrzebne: teksty legend, patyczki (wykałaczki, patyczki od lodów, słomki, klocki itp.), kartki, flamastry, 2 kostki do gry, laptop lub telefon do wyświetlenia filmiku, kolorowa bibuła, klej, taśma, nożyczki, druciki lub wata Przebieg: 1. Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki (5') 2. Burza mózgów: skąd biorą się legendy? Co tłumaczą? Jakie przykłady legend znają harcerze? (5') 3. Legendy małopolskie (załącznik 3.1) (70') Zadaniem chętnych harcerzy będzie zaprezentowanie w dowolny sposób (scenka, pantomima, teatr cieni) legendy pochodzącej z terenów małopolski. Po odegraniu małego przedstawienia zastępowy będzie podawał zadanie związane z daną legendą. 3.1 Legenda o hejnale mariackim (15') Zadanie: hejnał mariacki po dziś dzień odgrywany z jest z wieży kościoła Mariackiego (można go posłuchać np. w serwisie youtube https://www.youtube.com/watch?v=WVQbxXvyG7A). Zadaniem uczestników jest zbudowanie makiety wieży Mariackiej - mogą ją wykonać z wykałaczek, patyczków od lodów, słomek, klocków itp. 3.2 Legenda o pierścieniu św. Kingi (załącznik 3.2) (10') Zadanie: Święta Kinga jest patronką górników, którzy pracują w kopalniach soli. Zadaniem uczestników jest połączenie w pary przysłów górniczych. Zastanówcie się, czy praca górnika jest łatwa i dla każdego. 3.3 Legenda o Smoku Wawelskim (10') Zadanie: Smok Wawelski to bardzo dziwna kreatura. Zadaniem uczestników będzie podzielenie się na 2 zespoły i stworzenie jego portretu. Każda drużyna ustawia się w pewnej odległości od kartki, na której tworzone jest dzieło. Na sygnał startowy z każdej drużyny rusza jedna osoba, która rzuca kostką i rysuje część ciała odpowiadającą liczbie 24


wyrzuconych oczek zgodnie z zasadą: 1 - głowa, 2 - tułów, 3 - ogon, 4 - noga, 5 - skrzydło, 6 - ogień zionący z paszczy. Wygrywa ta drużyna, która pierwsza stworzy portret z przynajmniej 1 głową, 1 tułowiem, 1 ogonem, 4 nogami, 2 skrzydłami i 1 ogniem z paszczy. 3.4 Legenda o Lajkoniku (20') Zadanie: Lajkonik jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Krakowa. Równie mocno z Krakowem kojarzy się taniec ludowy - krakowiak. Zadaniem harcerzy jest odwzorowanie układu tanecznego wykorzystującego podstawowe figury krakowiaka (przykładowy układ można znaleźć w serwisie youtube https://www.youtube.com/watch?v=jqykTwcnKoE). 3.5 Legenda o Wandzie co Niemca nie chciała (15') Zadanie: Wanda jako Krakowianka z krwi i kości pokazywała sie tylko w tradycyjnym stroju krakowskim. Zadaniem uczestników jest wykonanie dla niej wianka z bibuły - tradycyjnego elementu krakowskiego stroju. Instrukcję zrobienia przykładowego wianka można znaleźć na stronie https://mojedziecikreatywnie.pl/2017/03/wianek-z-kwiatow-z-bibuly. 4. Podsumowanie zbiórki: zastęp wybiera jedną z legend, która najbardziej ich zaciekawiła. Każdy harcerz po kolei dopowiada jedno słowo tak, aby opowiedzieć całą legendę zachowując oryginalny bieg legendy (5') 5. Obrzędowe zakończenie zbiórki (5')

Gra dla drużyny Boruta (załącznik 3.3) UWAGA! Boruta jest przedstawiany jako wcielenie diabła, który urzędował w Krakowie. Jednak zgodnie z wieloma podaniami nie jest to postać jednoznacznie nacechowana pozytywnie ani negatywnie. w zależności od legendy przybiera postać negatywną, ale w innych przedstawiany jest jako dobroczyńca rozdający biednym, który nawiedza okoliczne młyny w nocy, by za dnia rozdać zmieloną przez siebie mąkę. Pamiętaj, by wytłumaczyć harcerzom złożoność tej postaci zanim ją wprowadzisz do fabuły gry! Fabuła: Boruta, diabeł krakowski, zawarł w piekle umowę - pół roku musi spędzić w lochach zamku, w zamian za to pół roku może spędzać na małopolsce. Nie jest zbyt szczęśliwy z tego powodu - chyba każdy wolałby cieszyć się wolnością przez cały rok. Dowiedział się jednak, że za odpowiednią opłatą może dokupić kolejne miesiące wolności. Zadaniem harcerzy jest wybranie się na wycieczkę po 10 małopolskich powiatach i wykonanie w nich zadań, za które otrzymają zapłatę w postaci złotych monet. Monety będą mogły być wymienione na koniec na miesiące wolności Boruty. 25


Potrzebne: materiały potrzebne na konkretne punkty, karty patrolowe Przebieg: Zastępy otrzymują kartę patrolową przedstawiającą mapę województwa małopolskiego. Każdy zastęp udaje się na punkty związane z danymi powiatami. Zadaniem uczestników jest zdobycie jak największej ilości monet tak, aby jak najlepiej pomóc Borucie. Punkty: 1. Powiat olkuski: zadaniem uczestników jest odwzorowanie herbu Olkusza. Tylko jedna osoba widzi rysunek, reszta osób z zastępu ma zasłonięte oczy. Zadaniem "widzącej" osoby jest takie pokierowanie zastępem, aby każdy jego członek narysował fragment herbu. Potrzebne: kartki, flamastry, plansza z herbem Olkusza (załącznik 3.4) 2. Powiat suski: Babia Góra (1725 m), najwyższy szczyt Beskidów Zachodnich, stanowi największą turystyczną atrakcję powiatu suskiego. Wycieczka na jej szczyt, z którego rozpościera się kapitalna panorama, powszechnie uważana za najwspanialszą w Beskidach i nie mającą wielu równych sobie w Polsce, pozostawia na wszystkich turystach niezatarte wrażenie. Zadaniem uczestników jest pokonanie toru przeszkód z plecakiem turystycznym na plecach w jak najkrótszym czasie. Potrzebne: plecak turystyczny, sznurek, pachołki 3. Powiat dąbrowski: jedną z najsłynniejszych miejscowości w tym powiecie jest Zalipie wieś ta słynie z bogato malowanych domów, które zachwycają kolorami i wzorami. Zadaniem harcerzy jest stworzenie i pomalowanie kartonowych domków. Potrzebne: kartony, taśma, nożyczki, farby, pędzle 4. Powiat limanowski: jednym z najbardziej charakterystycznych budynków powiatu jest Zabytkowy Dwór Marsów z przełomu XVIII i XIX w. Zadaniem uczestników jest stworzenie makiety dworu. Potrzebne: klocki lub patyczki, zdjęcie dworu (załącznik 3.5) 5. Powiat nowosądecki: miejsce to pozwala na uprawianie wielu sportów zimowych takich jak narciarstwo, łyżwiarstwo, snowboarding. Zadaniem uczestników jest przejście jak najszybciej określonej trasy z przeszkodami na wieloosobowych nartach. Potrzebne: wieloosobowe narty, pachołki 6. Powiat bocheński: Wydobycie soli w okolicach Bochni to historia sięgająca 3,5 tysiąca lat p.n.e. Sól pozyskiwano przez odparowanie soli z solanki. Studnie solankowe stały się zalążkiem wydobycia soli metodami górniczymi. Zadaniem uczestników jest stworzenie hodowli kryształów soli (poprzez zanurzenie włóczki w odpowiednio zasolonej wodzie). Potrzebne: sól, woda, słoik, włóczka, patyczek 7. Powiat krakowski: jedną z najlepiej znanych legend krakowskich jest ta o szewczyku Dratewce - to właśnie on swoim sprytem i zaradnością pokonał zagrażającego całemu

26


miastu smoka. Zadaniem harcerzy jest wykonanie owcy - takiej jaką podrzucił smokowi szewczyk Dratewka. Potrzebne: filc, materiał, wata, igła i nitka 8. Powiat wadowicki: podobno najlepsze kremówki można znaleźć właśnie w Wadowicach. Zadaniem uczestników jest własnoręczne wykonanie kremówki z dostępnych składników. Potrzebne: ciasto francuskie, krem do kremówki, serwetki, nóż, miska 9. Powiat wielicki: Niepołomice w powiecie wielickim słyną z zamku królewskiego, ogrodów królowej Bony oraz tradycji tkackich. Zadaniem harcerzy jest utkanie prostego obrazu na ramce do tkania. Paski materiału należy przeplatać przez sznurki tak, aby powstał kolorowy obrazek. Potrzebne: drewniana ramka ze sznurkami, paski materiału 10. Powiat gorlicki: w Gorlicach w 1854 r. zapłonęła pierwsza uliczna lampa naftowa stworzona przez Ignacego Łukasiewicza. Zadaniem uczestników jest rozpalenie ogniska za pomocą krzesiwa w jak najkrótszym czasie. Potrzebne: krzesiwo, świeczka

Sprawność indywidualna Znawca folkloru regionu* 1. Poznał zwyczaje i obrzędy typowe dla wybranego regionu. 2. Zapoznał zastęp lub drużynę z tańcem lub zabawą charakterystyczną dla poznawanego regionu. 3. Zebrał w atrakcyjnej formie (książka, film, gazetka) legendy z regionu. 4. Poznał regionalny strój ludowy i wykonał go w dowolnej skali.

Przewodnik po regionie ** 1. Wziął udział w zwiadzie etnograficznym zastępu w wybranej okolicy. Zwrócił uwagę na styl budownictwa, elementy sztuki ludowej, język mieszkańców. 2. Zaprezentował drużynie swoje spostrzeżenia, zdjęcia, szkice oraz co najmniej jeden przedmiot będący wyrobem rzemiosła ludowego z wybranej okolicy. 3. Skompletował biblioteczkę zawierającą pozycje opisujące interesujący go region. 4. Poznał co najmniej jeden taniec, piosenkę lub przyśpiewkę ludową z wybranego regionu.

27


JĘZYK - ŚLĄSK Zbiórka zastępu Kocham Śląsk! (1,5 h) Cel zbiórki: zapoznanie harcerzy z gwarą śląską, uwrażliwienie harcerzy na różnorodność występującą na terenie kraju, integracja zastępu Miejsce: harcówka, korytarz, boisko Potrzebne: materiały z załączników Przebieg: 1. Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki (5') 2. Wstęp: co to jest gwara? (5') Gwara to terytorialna odmiana języka, mowa ludności, wyodrębniona z języka ogólnego i gwar sąsiadujących poprzez odrębności w wymowie i słownictwie. Jest charakterystyczna dla jakiegoś terytorium, tak jak np. gwara śląska. Na kształtowanie gwary na tym terenie miały wpływ zapożyczenia z języka niemieckiego, czeskiego, słowackiego i polskiego. 3. Teleturniej "Kocham Śląsk!" - na zasadach teleturnieju "Kocham Cię Polsko" (załącznik 4.1) (65') Uczestnicy dzielą się na 2 grupy, zastępowy występuje w roli prowadzącego. Podczas odpowiedzi na pytania i wykonywania zadań grupy zdobywają punkty, kto zdobędzie ich najwięcej - wygrywa grę. Każda grupa otrzymuje na czas trwania całego teleturnieju słowniczek polsko - śląski, który będzie pomagał w wykonywaniu zadań. 3.1 Głuchy telefon (załącznik 4.2) (12') Prowadzący czyta pierwszej osobie z grupy tekst, w którym zawarte jest 10 słów kluczowych. Reszta grupy odchodzi na bok lub zatyka uszy tak, aby nie usłyszeć tekstu. Od momentu zakończenia czytania drużyna musi po kolei przekazywać sobie informacje, aż do ostatniej osoby z grupy. Ostatnia osoba ma za zadanie przekazać całą informację prowadzącemu. Grupa zdobywa tyle punktów, ile słów kluczowych wypowie ostatnia osoba. 3.2 Kalambury (załącznik 4.3) (12') Zadaniem uczestników jest odgadnięcie haseł rysowanych przez jedną osobę z grupy. Hasła podane są po polsku i po śląsku. Uczestnicy muszą odgadnąć dane hasło po śląsku.

28


3.3 Śląski (załącznik 4.4) (10') Zadaniem uczestników jest jak najszybsze ułożenie śląskich wyrazów z rozsypanych literek. Wyrazy podawane są przez prowadzącego (mogą być wzięte ze słowniczka). Dwie grupy biorą udział w tym zadaniu jednocześnie, ta, która pierwsza wykona zadanie zdobywa punkt. 3.4 Tajemniczy przedmiot (załącznik 4.5) (6') Prowadzący prezentuje przedmiot i 3 propozycje jego nazwy w języku śląskim. Zadaniem grupy jest odgadnięcie prawidłowej nazwy przedmiotu. 3.5 Memo (załącznik 4.6) (10') Zadaniem uczestników jest odkrycie jak największej liczby par obrazków. Pod obrazkami znajdują się przedmioty i ich nazwy po śląsku. Grupy wykonują ruchy na zmianę. Przyznane jest tyle punktów ile par zostanie odkrytych. 3.6 Finał (załącznik 4.7) (15') Ostatnia konkurencja polega na odpowiedzi na pytanie dotyczące statystyk związanych ze Śląskiem. Odpowiedzią jest zawsze liczba lub procent. Pierwsza typuje drużyna, która zgromadziła do tej pory najwięcej punktów, druga szacuje „mniej” lub „więcej”. Poprawna odpowiedź daje możliwość zakręcenia „kołem fortuny”, na którym umieszczone są pola z sumami punktów możliwych do wygrania. 4. Podsumowanie teleturnieju - każdy wymienia jedną rzecz, którą najlepiej zapamiętał z teleturnieju (5') 5. Piosenka/pląs (5') 6. Obrzędowe zakończenie zbiórki. (5')

Gra dla drużyny Śląska godka (załącznik 4.8) Fabuła: Uczestnicy biorą udział w grze, aby zgłębić tajniki gwary oraz poznać kilka zwyczajów i tradycji z terenów śląska. Grę można przeprowadzić w formie InO lub gry planszowej. Potrzebne: telefon z możliwością czytania kodów QR, długopisy, słowniczki gwary śląskiej Przebieg: Harcerze otrzymują wskazówki gdzie znajdują się punkty (miejsca na mapie, informacje na grze planszowej itp.). w każdym miejscu znajduje się informacja oraz zadanie - na podstawie tekstu należy wybrać dwa prawdziwe zdania, a następnie zamalować kwadraty z numerami odpowiadającymi tym zdaniom na dołączonym kodzie QR. Po poprawnym uzupełnieniu kodu QR należy zczytać go z aplikacji i odczytać informację. Pod kodami znajdują się kolejne fragmenty przysłów śląskich. 29


Na koniec gry należy połączyć ze sobą fragmenty przysłów. Warto omówić swoje wyniki jak harcerze rozumieją te przysłowia? Czy znali je wcześniej? Czy przysłowia mogą nieść jakieś uniwersalne prawdy? Użyte przysłowia: • • • • • • • • •

Dwa wierni przáciele, jedna dusza w jedném ciele. Gdy bieda tłoczy, przyjaciel odskoczy. Gdzie złe przypadki, tam przyjaciel rzadki. Przyjaciela trzeba, jak wody i chleba. Co má kogo spotkać, to go nie minie. Gdo komu jamę kopie, sám do nij wpadá. Gdo sie na gorącém sparzył, ten na zimne dmuchá. Jaką miarą mierzysz, taką ci będzie odmierzono. Nie wszycko złoto, co sie świéci.

Sprawność indywidualna Znawca gwary* 1. Wie, czym różni się gwara od dialektu. Poznał cechy charakterystyczne gwary danego regionu. Potrafi wskazać różnice między gwarami. 2. Opracował słowniczek gwary regionalnej. 3. Przetłumaczył prosty tekst na gwarę danego regionu. 4. Nauczył zastęp lub drużynę prostych wyrażeń w gwarze.

30


POSTACIE - PODHALE Zbiórka zastępu Słynni przewodnicy (1,5 h) Cel zbiórki: zapoznanie harcerzy ze słynnymi postaciami z podhala, nauka poruszania się po terenie z mapą Miejsce: harcówka, korytarz, boisko Potrzebne: mapy terenu, mapa Podhala Przebieg: 1. Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki (5') 2. Burza mózgów: kim jest przewodnik górski? Jakie są jego zadania? (5') 3. Gra terenowa typu InO: ważni przewodnicy górscy (załącznik 5.1) (65') Na mapie okolicy zaznaczone są miejsca, w których umieszczone są punkty. Na każdym punkcie znajduje się krótka informacja na temat znanego przewodnika górskiego lub postaci mocno związanej z górami. Zadaniem uczestników zbiórki jest dotarcie na punkt i uzupełnienie krzyżówki imieniem i nazwiskiem odpowiedniej osoby. Hasło krzyżówki wskaże miasto, z którym związane są wszystkie postacie. Grę można urozmaicić o współrzędne GPS lub kody QR. 4. Podsumowanie zbiórki: mapa Podhala (10') Każdy uczestnik zbiórki dopisuje na mapie Podhala jedną z postaci, o której dowiedział się podczas zbiórki. Można dokleić też zdjęcia postaci lub krótkie opisy. 5. Obrzędowe zakończenie zbiórki (5')

Gra dla drużyny Olimpiada sportów zimowych ze znanymi podhalańskimi sportowcami Fabuła: Harcerze wcielają się w sportowców i biorą udział w olimpiadzie sportów zimowych. Wspierają ich w tym sportowcy blisko związani z Podhalem. Potrzebne: ogień olimpijski lub flagi zastępów, materiały na konkretne punkty, medale olimpijskie 31


Przebieg: Olimpiadę można rozpocząć uroczystym wniesieniem ognia olimpijskiego lub wprowadzeniem flag zastępów. Po ceremonii otwarcia uczestnicy zmierzają na kolejne punkty. Dowiadują się na nich kim jest sportowiec, który reprezentuje daną dziedzinę sportową i wykonują zadanie. Na koniec gry następuje podsumowanie olimpiady i wręczenie medali - w kategoriach zastępowych lub indywidualnych. Punkty: 1. Dawid Kubacki - skoki narciarskie Polski skoczek narciarski, zawodnik klubu Wisła Zakopane, członek kadry narodowej. Drużynowy brązowy medalista Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2018, złoty (Lahti 2017) i brązowy (Val di Fiemme 2013) medalista mistrzostw świata oraz brązowy medalista Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich 2018. Zwycięzca Letniego Grand Prix 2017, drugi zawodnik klasyfikacji generalnej Letniego Pucharu Kontynentalnego 2015. Zadanie: Zadaniem uczestników jest jak najdalszy skok w dal, oczywiście z telemarkiem. Potrzebne: miarka 2. Andrzej Bachleda-Curuś - narciarstwo alpejskie Polski narciarz alpejski, srebrny (1974) i brązowy (1970) medalista mistrzostw świata w kombinacji alpejskiej, dwukrotny olimpijczyk (1968, 1972). Zadanie: Zadaniem harcerzy jest gimnastyka umysłu i wypisanie jak największej ilości słów z liter NARCIARSTWO ALPEJSKIE w określonym czasie. Potrzebne: kartki, długopisy 3. Stefania Biegun - biegi narciarskie Polska biegaczka narciarska, trzykrotna olimpijka igrzysk w Squaw Valley 1960, Innsbrucku 1964 i Grenoble 1968, trenerka. Zadanie: Zadaniem harcerzy jest pokonanie ustalonej trasy na wieloosobowych nartach. Potrzebne: wieloosobowe narty 4. Anna Waga - Popieluch - narciarstwo zjazdowe, slalom Polska narciarka, z wykształcenia inżynier architekt. Wiele razy zdobywała tytuł mistrzyni Polski. Zadanie: Zadaniem uczestników jest pokonanie slalomu. Harcerze ustawiają się jeden za drugim i kładą dłonie na ramionach osoby z przodu. Wszyscy z wyjątkiem ostatniej osoby mają zasłonięte oczy. Ostatnia osoba z szeregu nawiguje zastęp za pomocą klepnięć w ramiona, które przekazywane są przez kolejne osoby w rzędzie, aż do pierwszej, prowadzącej osoby. Trasa slalomu powinna być odpowiednio długa i pokonana jak najszybciej. Potrzebne: zasłonki na oczy, pachołki 32


5. Jędrzej Dobrowolski - Speed One Polski zawodnik narciarstwa szybkiego. Uczestnik najwyższej kategorii Speed One elitarnych zawodów Speed Masters FIS Speed Ski World Cup. 26 marca 2016 roku podczas zawodów Speed Masters we francuskim Vars ustanowił aktualny rekord Polski w narciarstwie szybkim, uzyskując prędkość 244,233 km/h. Zadanie: Zadaniem uczestników jest jak najszybsze "przedmuchanie" piórka po wyznaczonej trasie. Każdy uczestnik może otrzymać swoje piórko lub możliwe jest zrobienie z tej konkurencji sztafety. Potrzebne: piórka 6. Jagna Marczułajtis - Walczak - snowboard Polska snowboardzistka. Trzykrotna uczestniczka zimowych igrzysk olimpijskich. Zadanie: zadaniem harcerzy jest pokonanie wyznaczonej trasy slalomem. Utrudnienie stanowi fakt, że biegnąca osoba przytrzymuje kolanami miękki woreczek lub piłeczkę. Potrzebne: pachołki, woreczek lub piłeczka 7. Łukasz Chlebda - unihokej Polski unihokeista, obecnie zawodnik drużyny FBC CPP Bystron Group Ostrava, dwukrotnie wystąpił na Mistrzostwach Świata w unihokeju, rozegrał blisko 40 spotkań w barwach reprezentacji Polski w unihokeju. Uczestnik World Games 2017 Zadanie: Zadaniem harcerzy jest rozegranie krótkiego meczu unihokeja z innym zastępem. Potrzebne: kije, piłka, małe bramki lub pachołki 8. Stanisław Marusarz - dwubój zimowy Polski skoczek narciarski, dwuboista i alpejczyk, czterokrotny olimpijczyk, siedmiokrotny uczestnik narciarskich mistrzostw świata, podporucznik Armii Krajowej, trener, propagator sportu. Wicemistrz świata w skokach z 1938 z Lahti. Zadanie: Zadaniem uczestników jest przebiegnięcie wyznaczonej trasy i rzut do tarczy rzutkami. w tym zadaniu istotna jest szybkość i celność. Potrzebne: tarcza, rzutki 9. Helena Marusarzówna - mistrzyni sportów narciarskich Mistrzyni sportów narciarskich, żołnierz ZWZ - Armii Krajowej. w latach 1936-1939 była najlepszą polską zawodniczką narciarską. Siedmiokrotna mistrzyni Polski w konkurencjach alpejskich (bieg zjazdowy, slalom i kombinacja). Zadanie: Zadaniem harcerzy jest pokonanie wyznaczonej trasy na sankach. Jedna z osób ciągnie sanki, druga na nich siedzi. Osoba siedząca ma za zadanie zbierać woreczki/pachołki bez zatrzymywania sanek. Po przejeździe w jedną stronę następuje 33


zmiana miejsc i ponowne łapanie woreczków/pachołków. w zadaniu tym liczy się czas przejazdu i ilość złapanych przedmiotów. Potrzebne: sanki, woreczki/pachołki 10. Klub Hokejowy Podhale Nowy Targ - hokej Najbardziej utytułowany klub hokejowy w Polsce, 19-krotny Mistrz Polski, dwukrotny zdobywca Pucharu Polski, zwycięzca rozgrywek Interligi. Zadanie: Zadaniem uczestników jest trafienie piłeczką za pomocą kija hokejowego do bramki (lub między pachołki). Każdy zastęp otrzymuje taką samą ilość prób. Potrzebne: piłeczka, kij hokejowy, bramka lub pachołki.

Sprawność indywidualna Życiorysta* 1. Sporządził leksykon wybitnych postaci z danego regionu uwzględniając ich działalność i osiągnięcia. 2. Wybrał kilka najciekawszych osób z regionu i opracował mapę różnych form upamiętnienia tych osób (pomniki, tablice, nazwy ulic, szkoły, wydarzenia ich imienia). 3. Wybrał wypowiedź lub dzieło słynnej osoby, która najlepiej opisuje wybrany region. Uzasadnił swój wybór. 4. Przeprowadził zbiórkę (lub element zbiórki) zastępu lub drużyny, na której przedstawił najważniejsze osiągnięcia wybitnych postaci regionu.

34


KULINARIA - MAZOWSZE Zbiórka zastępu Masterchef (1,5 h) Cel zbiórki: poznanie dań z regionu, nauka samodzielnego korzystania z urządzeń kuchennych, wyrobienie samodzielności, zwrócenie uwagi na regionalne, sezonowe produkty Miejsce: kuchnia pod nadzorem dorosłych, miejsce z możliwością gotowania Potrzebne: mapa Polski, kuchenka lub miejsce przystosowane do gotowania, składniki wymienione w przepisach Przebieg: 1. Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki (5') 2. Wstęp: mapa (10') Harcerze otrzymują mapę Polski pociętą na kawałki - puzzle powinny być w kształcie województw. Przy układaniu mapy warto porozmawiać o tym jakie dania regionalne harcerze kojarzą z konkretnymi miejscami - np. śląsk - kluski śląskie z modrą kapustą, podhale - oscypek. Jakie dania kojarzą się harcerzom z mazowszem? Czy znają jakieś dania ze swojego regionu? 3. Masterchef: konkurs kulinarny (załącznik 6.1) (50') Każdy z zastępu wybiera jedno z dań kuchni mazowieckiej. Może korzystać z przepisu lub stworzyć swoją wersję regionalnego dania. Ważne jest, żeby przygotowany posiłek był w związku z regionem. 4. Degustacja (15') Każdy uczestnik konkursu prezentuje swoje danie. Jury (zastępowy oraz np. rodzic czy starsze rodzeństwo) wybiera najsmaczniejsze i najbardziej estetyczne danie 5. Ogłoszenie wyników i wręczenie statuetki Masterchefa (5') 6. Obrzędowe zakończenie zbiórki (5')

35


Gra dla drużyny Legendy warszawskie Fabuła: Magda Gessler, wielbicielka regionalnej kuchni przygotowała dla harcerzy przepis na najbardziej warszawskie ciastko - wuzetkę. Nazwa deseru powstała na przełomie lat 40. i 50. XX wieku od warszawskiej trasy W-Z, w pobliżu której znajdowała się jedna z cukierni. Według innej teorii nazwa „wuzetka” pochodzi od skrótowca „WZC”, którego rozwinięcie to „wypiek z czekoladą”. Tradycyjne ciastko może być jednak przygotowane tylko przez znających Warszawę i warszawskie legendy harcerzy. Zadaniem uczestników będzie udanie się na spacer po starówce, podczas którego odwiedzą miejsca związane z warszawskimi legendami oraz zbiorą części przepisu od Magdy Gessler. Za odwiedzenie punktu legendą harcerze otrzymają 10 pkt, za punkt z przepisem - 5 pkt. Dodatkowo na punktach legendowych znajdują się zadania, które powinny być dodatkowo punktowane. Przepis na ciastko można wykorzystać np. podczas zbiórki zastępu lub drużyny. Pamiętajcie, że wykonanie ciastka powinno odbywać się w bezpiecznych i higienicznych warunkach! Potrzebne: telefony z aplikacją Actionbound, kartki, długopisy Przebieg: Każdy zastęp musi posiadać telefon z aplikacją Actionbound. Aby rozpocząć grę należy zeskanować specjalnie przypisany do gry kod QR. Informacje na temat gry można również znaleźć na stronie https://en.actionbound.com/bound/legendywarszawskie Punkty: A. Legenda o jeleniu złotorogim i królewskim zdroju Zadanie: Waszym zadaniem jest wykonanie szkicu trasy od tego punktu do następnego (jeśli to Wasz ostatni punkt - narysujcie szkic z tego miejsca do miejsca zakończenia gry). Mapę przedstawcie na końcu gry. B. Legenda o Bazyliszku Zadanie: Zaprojektujcie herb, który mógłby przyjąć Marcin po swoim bohaterskim czynie. Projekt przedstawcie na końcu gry. C. Legenda o syrence warszawskiej Zadanie: Ułóżcie krótką piosenkę (min. 8 wersów), którą syrenka mogłaby zaśpiewać rybakom, którzy ją uratowali.

36


D. Legenda o popękanym dzwonie na Kanonii Zadanie: Przeprowadźcie sondę uliczną, aby dowiedzieć się, jakie życzenie pomyśleliby przechodnie, gdyby dzwon mógł im to życzenie spełnić. Czy marzenia ludzi powtarzają się? Czy ktoś marzy o czymś szczególnym? Swoje obserwacje i wnioski przedstawcie na końcu gry. E. Legenda o Zapiecku Zadanie: przygotujcie przepis, który zaproponowalibyście przygotować sobie proste danie na własną rękę.

Kaziowi,

aby

mógł

F. Legenda o szabli króla Zygmunta Zadanie: Wykonajcie zdjęcie przynajmniej połowy osób z patrolu, które odwzorowują pozę Zygmunta III Wazy. Zdjęcie przedstawcie na końcu gry. G. Przedziwna opowieść o Warsie i Sawie Zadanie: Sprawdźcie jakie ryby występują w Wiśle. Narysujcie rebus, który zdradza nazwy dwóch z nich. H. Legenda o złotej kaczce Zadanie: Zastanówcie się, czy lepiej za wszelką cenę posiąść bogactwo, czy dzielić się skromnymi środkami z innymi? Jak możecie pomagać innym nawet nie mając bardzo dużo pieniędzy? I. Legenda o kamiennym niedźwiedziu Zadanie: Podczas przejścia do kolejnych punktów poszukajcie innych zwierzęcych pomników i motywów. Zróbcie im zdjęcia i pokażcie na końcu gry. J. PRZEPIS 1. Składniki na biszkopt • • • •

7 jaj (ogrzane) 2/3 szklanki kakao 2/3 szklanki mąki pszennej 1 szklanka cukru

2. Składniki na bitą śmietanę • • •

1 litr śmietanki 36% (b. zimnej) 1/3 szklanki cukru pudru 2 op. śmietan - fix

3. Dodatkowe składniki •

260 g powideł śliwkowych lub marmolady wieloowocowej 37


Coś do nasączenia biszkoptu np. czarna herbata + sok z limonek

4. Składniki na polewę czekoladową • •

200 ml śmietanki 30% 200 g czekolady deserowej

5. Przygotowanie biszkoptu Białka ubić na sztywno, następnie stopniowo dodawać po łyżce cukier cały czas ubijając. Ubijać jeszcze przez około 3 minuty aż białka będą gęste i błyszczące. Wciąż ubijając dodawać po jednym żółtku, później ubijać jeszcze przez około 3 minuty aż masa będzie bardzo puszysta. 6. Przygotowanie biszkoptu Kakao z mąką wymieszać i przesiać do czystej miski. Dodać je do ubitej masy, najlepiej w 3 partiach i bezpośrednio przez sitko, za każdym razem mieszając delikatnie masę lub miksując wolno na minimalnych obrotach. 7. Przygotowanie biszkoptu Wyłożyć do formy 25 x 37 cm wyścielonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni C. Piec przez ok. 30 minut. Ostudzić i przekroić na 2 blaty. 8. Przygotowanie biszkoptu Dolny blat ciasta skropić ok. 8 łyżkami nasączenia, następnie rozsmarować na nim powidła. 9. Przygotowanie bitej śmietany Bardzo zimną śmietanę 36% ubić z cukrem pudrem na sztywno, pod koniec dodać śmietan-fix. Wyłożyć na warstwie powideł, pozostawiając około 3/4 szklanki na dekorację. Przykryć drugim biszkoptem, skropić go nasączeniem. 10. Przygotowanie polewy czekoladowej Zagotować śmietanę w garnku, odstawić z ognia i dodać połamaną na kosteczki czekoladę. Mieszać energicznie aż czekolada się rozpuści i powstanie gładka oraz jednolita masa. Polewę wyłożyć na wierzchnim biszkopcie. Ciasto pokroić na porcje i udekorować kleksem śmietany wyciśniętej przez rękaw cukierniczy lub szprycę.

38


Sprawność indywidualna Kuchcik regionalny* 1. Poznał kilka typowych potraw kuchni regionalnej i stworzył książkę kucharską z przepisami. 2. Opracował własny przepis na danie z regionalnych składników. 3. Zapoznał się z daniami podawanymi na wybrane święta (Boże Narodzenie, Wielkanoc, Tłusty Czwartek). Przygotował wybrane danie na uroczystość rodzinną. 4. Przygotował dla zastępu posiłek złożony z regionalnych dań. Zadbał o estetyczny wygląd dań i higienę pracy w kuchni.

Kuchcik * 1. Przygotował w terenie posiłek dla zastępu, korzystając z kuchni polowej lub kuchenki turystycznej. 2. Zadbał o estetyczny wygląd polowego „stołu”. 3. Przestrzegał zasad higieny przy sporządzaniu posiłków i zapoznał z nimi zastęp. 4. Przygotował śniadanie lub kolację dla domowników. 5. Przygotował podwieczorek według własnego pomysłu.

Kucharz ** 1. Prawidłowo posługiwał się sprzętem kuchennym (nożami, tłuczkami, maszynką do mielenia, garnkami i patelniami, cedzakiem). 2. Ułożył urozmaicony jadłospis na kilkudniowy biwak lub na tydzień obozu dla całej drużyny. 3. Przygotował dwudaniowy obiad dla rodziny, estetycznie go podając. 4. Wybrał na biwaku miejsce na kuchnię, urządziła / urządził ją funkcjonalnie.

39


Harcerze Starsi

40


Sprawności indywidualne PRZEWODNICZKA PO REGIONIE / PRZEWODNIK PO REGIONIE ** 1. Wzięła / wziął udział w zwiadzie etnograficznym zastępu w wybranej okolicy. Zwróciła / zwrócił uwagę na styl budownictwa, elementy sztuki ludowej, język mieszkańców. 2. Zaprezentowała / zaprezentował drużynie swoje spostrzeżenia, zdjęcia, szkice oraz co najmniej jeden przedmiot będący wyrobem rzemiosła ludowego z wybranej okolicy. 3. Skompletowała / skompletował biblioteczkę zawierającą pozycje opisujące interesujący ją / jego region. 4. Poznała / poznał co najmniej jeden taniec, piosenkę lub przyśpiewkę ludową z wybranego regionu. ZNAWCA REGIONU *** 1. Zwiedziła / zwiedził z zastępem muzeum regionalne lub skansen. 2. Wskazała / wskazał atuty kulturowe regionu i zagrożenia dla jego rozwoju. 3. Poznała / poznał główne problemy ochrony środowiska swojego regionu. Zainicjowała / zainicjował w drużynie działania zmierzające do ich rozwiązania. 4. Odwiedza strony internetowe własnego województwa. Śledzi na bieżąco ukazujące się tam informacje. 5. Nawiązała / nawiązał kontakt z redakcją lokalnego radia lub gazety, pomogła / pomógł w przygotowaniu cyklu artykułów o ciekawostkach regionu lub zamieściła / zamieścił artykuł o regionie na portalu dziennikarstwa obywatelskiego. ETNOGRAFKA / ETNOGRAF *** 1. Poznała / poznał gwarę regionu, w którym mieszka, lub język mniejszości zamieszkującej na tym terenie i inne charakterystyczne elementy kultury regionu. 2. Przedstawiła / przedstawił swoje zbiory opowieści i pieśni ludowych oraz publikacji o działalności twórców ludowych, zespołów folklorystycznych. 3. Na wycieczce drużyny pełniła / pełnił rolę przewodnika po obiektach kultury ludowej. 4. Zaznaczyła / zaznaczył na mapie Polski regiony etnograficzne oraz scharakteryzowała/scharakteryzował je.

Ważne! Poniższe karty projektów są rozbudowane. Jeżeli Twoja jednostka nie jest w stanie zrobić tak dużego projektu zmniejsz ilość zadań, a te co pozostaną rozbij na mniejsze projekty. Ale pamiętaj, by zadania były ambitne i na poziomie Twoich harcerzy!

41


Część SH zawiera mało załączników. Dlaczego? Ponieważ to Twoi harcerze powinni szukać źródeł wiedzy, którymi następnie podzielą się z resztą zastępu/drużyny. Nie wyręczaj ich w tym  W każdej karcie projektu jest zadanie EXTRA zaznaczone pogrubioną kratką. Jest to pomysł na organizację biwaku. Nie jest to zadanie obowiązkowe, ale zachęcamy byście udali się w miejsca, które poznajecie.

42


PODHALE KARTA PROJEKTU STARSZOHARCERSKIEGO DRUŻYNA NAZWA PROJEKTU Baciarka w bacówce Zapoznanie się z kulturą i tradycjami Podhala, zaprezentowanie ich innym CEL PROJEKTU jednostkom szczepu podczas wieczoru góralskiego. SZEF PROJEKTU ZAANGAŻOWANE OSOBY PLANOWANY CZAS PLANOWANY CZAS ROZPOCZĘCIA ZAKOŃCZENIA HARMONOGRAM PROJEKTU OSOBA TERMIN CZYNNOŚĆ ODPOWIEDZIALNA Zapoznanie się z gwarą podhalańską, nauczenie się kilku podstawowych zwrotów. Konkurs recytacji opowiadań Kazimierza PrzerwyTetmajera, w których używana jest gwara podhalańska. Poznanie procesu wyrobu oscypków i spróbowanie różnych jego rodzajów. Przeprowadzenie wywiadu/rozmowy z rodowitym góralem podhalańskim. Przeszukanie zasobów internetowych w celu znalezienia tradycyjnej muzyki góralskiej. Zorganizowanie krótkiego przedstawienia teatralnego o tematyce legend podhalańskich. Zapoznanie się z postacią Janosika i przeprowadzenie rozprawy nad jego czynami. Przygotowanie moskoli i kwaśnicy dla zaproszonych gości. Nauka i pokaz tańca zbójnickiego. Przygotowanie harmonogramu wieczoru góralskiego. Zakup potrzebnych materiałów i przygotowanie miejsca wydarzenia. Organizacja biwaku drużyny w Tatrach i wejście na jeden dowolny szczyt. DOKUMENTY i SPOSÓB ZAPREZENTOWANIA PROJEKTU OPINIA ZESPOŁU

43


Zbiórka drużyny Tatrzański Robin Hood – Janosik. (1,5h) Cel zbiórki: poznanie postaci Janosika, debata nad pozytywnymi i negatywnymi aspektami działalności tej postaci. 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 15’ – Gawęda – zapoznanie harcerzy z legendą o Janosiku (załącznik nr 1) 50’ – rozprawa nad Janosikiem – każdy z harcerzy ma za zadanie wejść w rolę bohatera rozprawy sądowej, podczas której będzie sądzony Janosik. Jedni będą go bronić inni oskarżać. Sędzią jest drużynowy. Ważne jest, by harcerze przestrzegali zasad przyzwoitej rozmowy. Role, które należy wprowadzić: sędzia, oskarżony, obrońca, oskarżyciel, świadkowie(z góry mają przypisane czy oskarżają, czy bronią). 10’ – gawęda – podsumowanie rozprawy. Czy harcerze uważają, że postawa Janosika była pozytywna czy negatywna? Co sądzą o tej postaci? 5’ – sprawy organizacyjne 5 ‘ obrzędowe zakończenie zbiórki Zbiórka zastępu Regionalne stroje podhalańskie (1,5h) Cel zbiórki: poznanie charakterystycznych strojów górali podhalańskich (haftów, nazw poszczególnych części i kolorów) 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 15’ – gawęda – przedstawienie przygotowanych materiałów nt ludowych strojów górali podhalańskich. Opowiedzenie o wyglądzie i nazwach poszczególnych części ubioru. 5’ – zabawa/pląs 50’ – przygotowanie stelaży do zdjęć (bez głów) z namalowanymi postaciami ubranymi w ludowe stroje góralskie. (zał. Nr 2) 10’ – rada zastępu 5’ – obrzędowe zakończenie zbiórki

44


MAŁOPOLSKA KARTA PROJEKTU STARSZOHARCERSKIEGO DRUŻYNA NAZWA PROJEKTU Podróż przez Małopolskę Poznanie tradycji i zwyczajów pochodzących z Małopolski, organizacja gry fabularnej dla zuchów i/lub harcerzy, CEL PROJEKTU podczas której uczestnicy poznają region Małopolski. SZEF PROJEKTU ZAANGAŻOWANE OSOBY PLANOWANY CZAS PLANOWANY CZAS ROZPOCZĘCIA ZAKOŃCZENIA HARMONOGRAM PROJEKTU OSOBA TERMIN CZYNNOŚĆ ODPOWIEDZIALNA Poznanie znanych Małopolan i zapoznanie się z ich biografiami (m.in. Tadeusz Kościuszko, Karol Wojtyła, Jan Długosz, Justyna Kowalczyk, Ignacy Daszyński, Stanisław Wyspiański). Zapoznanie się z ciekawymi tradycjami Małopolski takimi jak: Comber Babski, orszak Lajkonika, Pucheroki, malowanie domów w Zalipiu. Wypiekanie tradycyjnych krakowskich precli i obwarzanków. Obejrzenie filmu „Wesele” reż. Wajdy – znalezienie w filmie fragmentów pokazujących zwyczaje i tradycje regionu Małopolski. Poznanie legend związanych z Krakowem. Poznanie strojów regionalnych Małopolan i różnic w wyglądzie pomiędzy nimi (strój krakowski, Lachów, żywiecki). Poznanie historii Zamku Królewskiego na Wawelu – siedziby polskich królów. Nauczenie się podstawowych kroków krakowiaka. Stworzenie zarysu fabularnego gry i wymyślenie punktów bazujących na zdobytej wiedzy o regionie. Zakup i przygotowanie potrzebnych materiałów na grę. Organizacja biwaku drużyny do Ojcowskiego Parku Narodowego / organizacja spływu kajakowego Dunajcem w Pieninach. DOKUMENTY i SPOSÓB ZAPREZENTOWANIA PROJEKTU 45


OPINIA ZESPOŁU

Zbiórka drużyny Znani Małopolanie. (1,5h) Cel zbiórki: poznanie znanych osobistości, które pochodzą z obszaru Małopolski 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 10’ – Gawęda 15’ – kalambury (rysowane). Zastępy po kolei losują karteczkę z nazwiskami znanych Polaków pochodzących z Małopolski. Nie mogą podpowiadać ani nic mówić, a jedynie rysować na kartce naprowadzające rysunki, które pozwolą zastępowi odgadnąć o jaką postać chodzi. (Tadeusz Kościuszko, Karol Wojtyła, Jan Długosz, Justyna Kowalczyk, Ignacy Daszyński, Stanisław Wyspiański, Robert Kubica, Jan Matejko, Sławomir Zapała, Agnieszka Radwańska). 15’ – przygotowanie przez każdy zastęp tablicy/kolaży informacyjnych o jednej, wybranej osobie z Małopolski. Zastępy dostaną wydrukowane informacje i zdjęcia postaci. Mogą również korzystać ze smart fonów w celu uzyskania innych informacji. (zał. Nr 3) 15’ – przedstawianie przez zastępy swoich postaci. 10’ – zabawa ruchowa 10’ – internetowy quiz o znanych Małopolanach (kahoot) 5’ – sprawy organizacyjne 5 ‘ obrzędowe zakończenie zbiórki Zbiórka zastępu Historia Zamku Królewskiego na Wawelu (1,5h) Cel zbiórki: poznanie historii Zamku Królewskiego na Wawelu – siedziby polskich władców, znalezienie ciekawych informacji o wydarzeniach, które miały tam miejsce 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 10’ – gawęda – legenda związana z Wawelem ( zał. Nr 4) 50’ – tworzenie osi czasu istnienia Zamku Królewskiego na Wawelu. Na osi czasu zaznaczone będą daty, zdjęcia panujących królów i najważniejszych wydarzeń. 46


10’ – piosenka/pląs/zabawa ruchowa 10’ – rada zastępu 5’ – obrzędowe zakończenie zbiórki

47


ŚLĄSK KARTA PROJEKTU STARSZOHARCERSKIEGO DRUŻYNA NAZWA PROJEKTU Nieznany Śląsk Poznanie tradycji i kultury Śląska oraz CEL PROJEKTU przedstawienie zdobytej wiedzy w formie filmu reklamującego poznany region. SZEF PROJEKTU ZAANGAŻOWANE OSOBY PLANOWANY CZAS PLANOWANY CZAS ZAKOŃCZENIA ROZPOCZĘCIA HARMONOGRAM PROJEKTU OSOBA CZYNNOŚĆ TERMIN ODPOWIEDZIALNA Przeprowadzenie wywiadu/rozmowy ze śląskim górnikiem. Poznanie zwyczajów takich jak skok przez skórę, wręczanie szpady czy postać Majora Lisa. Stworzenie małego słownika gwary śląskiej zawierającego podstawowe zwroty. Poznanie śląskich tradycji takich polterabend czy Barbórka. Znalezienie w zasobach internetowych przykładowych tradycyjnych strojów śląskich (rozbarski, cieszyński, dolnośląski, pszczyński). Zapoznanie się z najciekawszymi zabytkami świeckimi i sakralnymi na terenie Śląska, które warto zobaczyć. przygotowanie o nich kilku zdań. Przygotowanie regionalnych potraw takich jak wodzionka, rolada czy kluski śląskie. Poznanie górniczych legend. Nauka co najmniej jednej regionalnej piosenki ludowej. Stworzenie scenariuszu filmu. Nagrywanie oraz montaż filmu. Organizacja biwaku drużyny i zwiedzenie kopalni węgla. DOKUMENTY i SPOSÓB ZAPREZENTOWANIA PROJEKTU OPINIA ZESPOŁU

48


Zbiórka drużyny Legendy polskich kopalni (1,5h) Cel zbiórki: Poznanie ciekawych zwyczajów i tradycji górniczych oraz legend, które związane są ze Śląskiem 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 20’ – Gawęda gościa – na zbiórkę zaproszony zostaje górnik, który opowiada o zawodzie, zwyczajach, tradycjach itp. 10’ – zabawa ruchowa 25’ – każdy zastęp losuje jedną z form teatru oraz legendę górniczą. Zastępy muszą się przygotować i w wylosowany sposób przedstawić historię. (Teatr żywego aktor, kukiełkowy, cieni, pantomima). (zał. Nr 5) 20’ – przedstawienie teatrzyków przez zastępy 5’ – sprawy organizacyjne 5 ‘ obrzędowe zakończenie zbiórki Zbiórka zastępu Zabytki świeckie i sakralne na Śląsku (1,5h) Cel zbiórki: Poznanie ciekawych miejsc i zabytków, które warto obejrzeć podczas pobytu na Śląsku 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 5’ – gawęda – wprowadzenie w temat zbiórki i zadanie, które stoi przed zastępem 10’ – puzzle – zadaniem zastępu jest ułożenie puzzli, które przedstawiają zarys terytorialny polskiej części Śląska. 50’ – stworzenie mapy przedstawiającej najciekawsze zabytki świeckie i sakralne na Śląsku. Na mapie zastęp musi zaznaczyć miejscowość oraz rysunek przedstawiający obiekt. Dodatkowo zastęp stworzyć musi kilkuzdaniowy opis miejsca. Mapa zostanie zaprezentowana na zbiórce drużyny. 10’ – piosenka/pląs/zabawa ruchowa 5’ – Rada Zastępu 5’ – Obrzędowe zakończenie zbiórki

49


KASZUBY KARTA PROJEKTU STARSZOHARCERSKIEGO DRUŻYNA NAZWA PROJEKTU Kaszëbskô Stolëca Pozyskanie wiedzy o tradycjach i zwyczajach CEL PROJEKTU Kaszub i stworzenie mini przewodnika po tym regionie. SZEF PROJEKTU ZAANGAŻOWANE OSOBY PLANOWANY CZAS PLANOWANY CZAS ROZPOCZĘCIA ZAKOŃCZENIA HARMONOGRAM PROJEKTU OSOBA CZYNNOŚĆ TERMIN ODPOWIEDZIALNA Przeprowadzenie wywiadu/rozmowy z rodowitym Kaszubem i pozyskanie wiedzy nt. regionalnych wydarzeń, miejsc i osób związanych z Kaszubami. Zapoznanie się z tradycjami regionu takimi jak dożynki, dyngus czy gwiazdka. Zebranie informacji i nauka szewca – kaszubskiego tańca. Znalezienie i zapoznanie się z najciekawszymi legendami kaszubskimi. Nauka popularnej wyliczanki – Kaszubskich Nut. Zapoznanie się z najciekawszymi zabytkami świeckimi i sakralnymi na terenie Kaszub, które warto zobaczyć. Przygotowanie o nich kilku zdań. Nauczenie się i zebranie podstawowych i przydatnych zwrotów w języku kaszubskim. Opracowanie mapy Kaszub. Przygotowanie spisu treści, które mają zawierać się w przewodniku. Znalezienie w zasobach Internetu przydatnych grafik i zdjęć. Przygotowanie i redakcja przewodnika Organizacja biwaku drużyny na Kaszubach i przejście jednego ze stworzonych szlaków turystycznych. DOKUMENTY i SPOSÓB ZAPREZENTOWANIA PROJEKTU OPINIA ZESPOŁU

50


Zbiórka drużyny Szlaki turystyczne Kaszub (1,5h) Cel zbiórki: zapoznanie się z najciekawszymi atrakcjami i zabytkami na Kaszubach i przygotowanie szlaków turystycznych do przewodnika 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 5’ – gawęda – wprowadzenie w temat zbiórki 10’ – każdy zastęp losuje kilka nazw miejscowości i zdjęcia obiektów. Ich zadaniem jest znalezienie poprawnych miejsc na mapie i umieszczenie na niej nazw i zdjęć. Mapa jest przygotowana wcześniej i naniesione są na nią kropki pomagające w znalezieniu odpowiedniego miejsca. Zastępy mogą korzystać z udostępnionych ich map turystycznych Kaszub. 40’ – Na podstawie stworzonej mapy ciekawych obiektów i miejsc, każdy zastęp musi przygotować swój autorski szlak turystyczny, przygotować jego zarys i opis, który będzie dostępny w przewodniku po Kaszubach. 15’ – każdy zastęp prezentuje swój szlak turystyczny na forum drużyny 5’ – piosenka/pląs/zabawa ruchowa 5’ sprawy organizacyjne 5’ – Obrzędowe zakończenie zbiórki Zbiórka zastępu Kaszubskie Ruchanki (3h) Cel zbiórki: poznanie tradycyjnych smaków Kaszub, integracja zastępu 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 5’ – gawęda – wprowadzenie w temat zbiórki, kilka słów o tym co tą są Ruchanki i jak je kiedyś przygotowywano 20’ – przygotowywanie ciasta na Ruchanki (Zał. Nr 6) 120’ – oczekiwanie na rosnące ciasto/ wspólne rozpisywanie prób na stopnie i sprawności/ piosenki 20’ – smażenie Ruchanek 5’ – Rada Zastępu 5’- Obrzędowe zakończenie zbiórki

51


WIELKOPOLSKA KARTA PROJEKTU STARSZOHARCERSKIEGO DRUŻYNA NAZWA PROJEKTU Festiwal Zapoznanie się z tradycjami i kulturą regionu Wielkopolski, organizacja festiwalu, podczas CEL PROJEKTU którego zostaną zaprezentowane pieśni i tańce ludowe. SZEF PROJEKTU ZAANGAŻOWANE OSOBY PLANOWANY CZAS PLANOWANY CZAS ZAKOŃCZENIA ROZPOCZĘCIA HARMONOGRAM PROJEKTU OSOBA CZYNNOŚĆ TERMIN ODPOWIEDZIALNA Zapoznanie się z dziejami ziemi wielkopolskiej, jako kolebki państwa Piastów. Poznanie legend opowiadających o początkach państwa Polan. Nauka regionalnych piosenek wielkopolskich. Poznanie tradycyjnych strojów wielkopolskich. Zaproszenie rodowitych Wielkopolan jako gości wydarzenia i przeprowadzenie z nimi wywiadów/rozmów o ciekawych miejscach i tradycjach regionu. Poznanie legend związanych z regionem Wielkopolski i przygotowanie na ich podstawie krótkich teatrzyków. Nauka regionalnego tańca – wiwatu Przygotowanie scenariusza wydarzenia. Przygotowanie regionalnych przekąsek: bigos wielkopolski, plyndze, pyry z gzikiem, szare kluchy, rogale świętomarcińskie. Zakup i przygotowanie potrzebnych materiałów na stoiska i występy. Przygotowanie prezentacji multimedialnych przekazujących zdobytą wiedzę. Organizacja biwaku drużyny do Wielkopolskiego Parku Narodowego. DOKUMENTY i SPOSÓB ZAPREZENTOWANIA PROJEKTU OPINIA ZESPOŁU

52


Zbiórka drużyny Wielkopolska – kolebka państwa Polan (1,5h) Cel zbiórki: poznanie historii narodzin Państwa polskiego oraz poznanie legend związanych z regionem Wielkopolski 5’ – obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 5’ – gawęda – wprowadzenie do tematu zbiórki (Gal Anonim chce spisać historię i potrzebuje w tym naszej pomocy), przedstawienie osi czasu, na której zastępy będą zaznaczały ważne wydarzenia, które miały miejsce w Wielkopolsce. 5’ – zastępy na swoich zbiórkach miały za zadanie przygotować scenki opowiadające legendy związane z Wielkopolską. Zastęp i – legenda o Lechu, Czechu i Rusie 10’ – film kabaretu Neonówka o Chrzcie Polskim (Zał. nr 7) 5’ – gawęda – uzupełnienie realnej wiedzy o Chrzcie Polskim 5’ – Zastęp II – legenda o powstaniu Poznania 5’ – pląs/ zabawa ruchowa 10’ – gawęda – Koronacja Bolesława Chrobrego na Króla Polski i Drzwi Gnieźnieńskie. 5’ – Zastęp III – legenda o Królu Popielu 10’ - gawęda – koronacja Przemysława II i Wielkopolska, a rozbicie dzielnicowe 5’ – zastęp IV – legenda o koziołkach Poznańskich 10’ – zabawa ruchowa/pląs 5’- sprawy organizacyjne 5’- Obrzędowe zakończenie zbiórki Zbiórka zastępu Poznanie legend wielkopolskich (1,5h) Cel zbiórki: poznanie i przygotowanie wybranych legend związanych z regionem Wielkopolski 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 5’ – gawęda – wprowadzenie do tematu zbiórki 10’ – piosenka/zabawa ruchowa/pląs 15’ – przeczytanie wybranej legendy i podział na role 15’ – przygotowanie potrzebnych rekwizytów 53


15’- próby scenki 10’ – piosenka/ zabawa ruchowa/ pląs 10’ – Rada Zastępu i Obrzędowe zakończenie zbiórki

54


MAZOWSZE KARTA PROJEKTU STARSZOHARCERSKIEGO DRUŻYNA NAZWA PROJEKTU Festiwal Kultury Mazowsza Zapoznanie się z tradycjami i kulturą regionu CEL PROJEKTU Mazowsza. Zaprezentowanie zdobytej wiedzy podczas festiwalu kultury Mazowsza. SZEF PROJEKTU ZAANGAŻOWANE OSOBY PLANOWANY CZAS PLANOWANY CZAS ROZPOCZĘCIA ZAKOŃCZENIA HARMONOGRAM PROJEKTU OSOBA CZYNNOŚĆ TERMIN ODPOWIEDZIALNA Przygotowanie scenariusza festiwalu i rozplanowanie wszystkich stoisk. Obejrzenie fragmentów filmu pt. „Chłopi” reż. Jana Rybkowskiego. Zwrócenie uwagi na tradycyjne stroje, wystrój domów, codzienne prace i tradycje podczas m.in. wesela. Przygotowanie regionalnych potraw takich jak: zupa grzybowa po kurpiowsku, fafernuchy, żur, pieczone ziemniaki po kurpiowsku, pierogi z kapustą i grzybami. Poznanie tradycji regionalnych wycinanek (łowickie, kurpiowskie). Poznanie różnych strojów ludowych pochodzących z Mazowsza i organizacja ich wystawy. Poznanie ludowych tradycji takich jak ogromne kurpiowskie palmy. Nauka tradycyjnego tańca Powolniaka/Okrąglaka. Przygotowanie prezentacji multimedialnych z filmami, zdjęciami i zdobytą wiedzą. Zakup i przygotowanie materiałów potrzebnych do organizacji stoisk podczas festiwalu. Zorganizowanie biwaku drużyny do Łowicza i zwiedzenie skansenu w Maurzycach. DOKUMENTY i SPOSÓB ZAPREZENTOWANIA PROJEKTU OPINIA RADY DRUŻYNY

55


Zbiórka drużyny Gwara warszawska (1,5h) Cel zbiórki: poznanie gwary warszawskiej, nauka piosenki wykonanej gwarą 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 10’ – gawęda – luźne opowiadanie w gwarze warszawskiej wprowadzające do tematu zbiórki (Zał. Nr 8) 5’ – gawęda – odsłuchanie piosenki Stanisława Grzesiuka „Nie masz cwaniaka nad warszawiaka” 15’ – nauka piosenki „Nie masz cwaniaka nad warszawiaka” ze zwróceniem uwagi na poprawną wymowę gwary warszawskiej (Zał. Nr 9) 5’ – zabawa ruchowa/ pląs 15’ – napisanie prostego pisma do Urzędu Dzielnicy wykorzystując słowa gwary warszawskiej (Zał. Nr 10) 25’ – warszawskie scrabble – zastępy grają w scrabble. Utrudnieniem jest fakt, że hasłami muszą być słowa z gwary warszawskiej. 5’- sprawy organizacyjne 5’- obrzędowe zakończenie zbiórki Zbiórka zastępu Kolorowe wycinanki z Mazowsza (1h) Cel zbiórki: poznanie tradycyjnych wzorów regionalnych z Mazowsza 5’ – Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki 10’ – gawęda – film przedstawiający jak powstają wycinanki łowickie/kurpiowskie 15’ – wykonanie kilku wycinanek z różnych regionów korzystając ze wzorów 5’ – pląs/piosenka 15’ – wypisanie zaproszeń dla gości i ozdobienie ich wycinankami 5’ – Rada zastępu 5’ Obrzędowe zakończenie zbiórki

56


Załączniki Zuchy

57


Ilustracje do fabuły:

58


59


Zał. Nr 1

60


Zał. Nr 2

61


P

O

D

H

A

L

E 62


- drukować dwustronnie! - obrazki z podpisami tylko dla kadry

Strój podhalański damski

Ciupaga

Strój podhalański męski

Gęśle – rodzaj ludowych skrzypiec

Góralska chata

Oscypki

63


 Basy – instrument muzyczny podobny do kontrabasu lub wiolonczeli

64


Zał. Nr 3

LIMBA

ŚWIERK

KROKUSY

SZAROTKA

65


KOSODRZEWINA

OWCE

KOZICA

ŚWISTAK

66


NIEDŹWIEDŹ

RYŚ

ŻBIK

ŁASICA

67


Zał. Nr 4 Gwara podhalańska jest dialektem języka polskiego, zawierającym wiele staropolskich archaizmów oraz naleciałości i zapożyczeń słowackich, węgierskich i bałkańskich. Najbardziej charakterystyczne elementy gwary to: – mazurzenie, czyli zastępowanie głosek „sz”, „cz” oraz „ż”, głoskami „s”, „c”, „z”, – wymawianie samogłoski „o” jako „ł”, szczególnie na początku wyrazów (np. łoscypek) – „ch” wymawiane jako „k” (np. kcieć) – akcent na pierwszej sylabie, a nie, jak w języku polskim, na przedostatniej Słowniczek podhalański:

A a dyć - a przecież B baca - pasterz baciarka - zabawa boskać - całować bedom - będę bez - przez boskać - całować brzyzek - brzeg, pagórek budorz - cieśla bukty - kluski ziemniaczane bunc - twardy ser C ceper - przyjezdny chałpa - dom chawok - tutaj chudobny - ubogi chłop - mąż ciskać - rzucać ciupać - rąbać ciupaga - siekierka na długim drzewcu cliwa - brzydka copka - czapka corno izba - kuchnia cuska - płaszcz D dranice - deski drzewiej - dawniej duchac - dmuchać dudki - pieniądze duje - wieje durknąć - strzelić

dyć - ale dziedzina - pole gazdowskie, wieś dzisiok - dzisiaj dźwierze -drzwi F fasiąg - wóz góralski felować - brakować filcoki - gumowe buty flasecka - flaszka frajerka - kochanka G gacie - kalesony, spodnie gazda - gospodarz gęśle - skrzypce gibki - szybki giełceć - rozlegać się godać - mówić goje - drzewa gornecek - filiżanka, kubek gociniec - droga między domami grapa - górka, wzniesienie grodza - ogrodzenie grule - ziemniaki gwara - opowiadanie H haj - tam hala - łąka górska hańbić się - wstydzić się harnaś - przywódca hej - tak hipkać - skakać hojco - cokolwiek, byle co hruby - gruby

68


hebaj - choć hybać - skakać hybnoć - zajść hyrny -wyniosły, stawny I ino - tylko izba - pokój izdebka - mały pokoik przy kuchni J jarzec - jęczmień jaze - aż jodło - jedzenie juhas - pasterz owiec juzyna - podwieczorek K ka - gdzie kabatek - rodzaj kobiecej bluzki kabot - kurtka kaflok - piec kaflowy kaj - gdzie kcem - chcę kęsiowo - jedzenie kida - pada kidało - sypało kiek - kiedy kiela - ile klepkać - klepać klupać - stukać kłabuk - kapelusz góralski z muszelkami i piórkiem kolwicek - prawie kopyrtać się - kręcić się kostki - szlifowane muszelki kotwić - tęsknić krapka - troszkę, odrobina krzycy - płacze któz - któż kufa - pysk kumora - izdebka kurniawa - zadymka śnieżna kwilka - chwilka L leber - leń lezem - leżę luba - miła Ł ło bez - ach tak łobytom - ciągle łobzdobała - rozbolała łokropecnie - okropnie łokulory - okulary łokurować - zyskać łowce - owce

łobejdzies - obejdziesz łyska się - błyska się M malućko - malutko masny - tłusty matuś - mama mitrożyć - nic nie robić młaka - bagno moskol - placek owsiany pieczony na piecu mrawić - trwonić myrdać – kiwać N na podołku - na kolanach na izbie - na strychu na mój dusiu - na moją duszę nablizać - przybliżać napytać - zaprosić naremny - gwałtowny naryktować - przygotować nika - nigdzie nie peć - nie żarty O omasta - przyprawa oscypek - ser owczy ostomiły - najmilszy P pacholek - służący parobek - kawaler parzenica - haftowane zdobienie męskich spodni pedziec -powiedzieć pedzo - pędzą pelenka - wódka piknie - pięknie płojdze - choć płony - lichy potocek - mała rzeczka poć tu - chodź tu podłazy -zwyczaj chodzenia z życzeniami podczas świąt pojeden - niejeden pokiela - po ile polana - łąka połednie - południe poseł - poszedł posiady - spotkania towarzyskie pościel - łóżko pozabaczyć - pozapominać poziro - podgląda prosem piknie- proszę pięknie przeca - przecież przepominać - zapomnieć przepytywać - przepraszać przybocyć - przypomnieć

69


przykrzy mi się - nudzi mi się przyloz - przyszedł przysła - przyszła pujdomy - pójdziemy pyrć -ścieżka wysokogórska pytać -zapraszać, prosić w gościnę

śtuderować - kombinować świarny - fajny, szykowny, ładny

R raić - radzić roki - lata rondel - duży garnek rozkidać się - rozwalić się rozwozać - zastanawiać się rubać - rąbać rusył się - ruszył się rzodko - słabo

U ucenstujemy - poczęstujemy ucheloć się - uchylić się ukwalować - radzić upłaz -równina między skałami upierdliwy - dokuczający, narzucający się upytać - uprosić urada -narada urodny -urodziwy urok - choroba spowodowana czarami uwarzyć - ugotować

S sabasinik - piec do pieczenia chleba scyry - szczery sędej - wszędzie si±pawica -drobny, długotrwały deszcz siedzom - siedzę sietniok -niewydarzony, niepełnosprawny człowiek siumny -wspaniały, dorodny sjeni - zdjęli skieltować - kupować skije - narty skokać - skakać skole -skały, kamienie snalyĽ się - znaleźć się sopa - szopa skorusa - jarzębina stolica -duży stołek na czterech nogach bez oparcia stroić - szykować stropiła - zmartwiła się strybać się - wdrapać się suje się - sypie się sukać - szukać syćka - wszystko syr - ser ścignąć - zdążyć śklanka - szklanka ślebodny - swobodny śpasy - żarty śpiwać - śpiewać śpiwo - śpiewa śtramcyć się - stroić się śtuder -spryciarz, człowiek pomysłowy

T tela - tyle tustela -stamtąd, stąd

W wanta - głaz, skała wartko - szybko warzyć -gotować watra - ognisko worce - jest warta wyzdajać - wykonać Z zabacyć - zapomnieć zarembek - polana w lesie zatom - za tym zatrefić - dogodzić zatyroł kasik - zapodział gdzieś zawaterniok - kłoda stale paląca się przy ognisku w szałasie zawiedą - zaprowadzą zebyk - żebym zecy - rzeczy zeźlić - zezłościć się, zdenerwować zioro - patrzy zobacyć - zapomnieć zwada - kłótnia z tamela - stamtąd zworka - kłótnia zyngra - iskra Ż żętyca - serwatka z mleka owczego

70


Zał. Nr 5

Podpowiedź od kucharza Bartoliniego Bartłomieja: kluski śląskie  kolejny region to Śląsk ;) Fajnie jeśli zuchy same by do tego doszły

71


Zał. Nr 6

Rolada śląska Składniki: • • • • •

2 plastry wołowiny 2 łyżki musztardy Sarepskiej 1 ogórek kiszony (pokrojony wzdłuż na ćwiartki) 2 plastry boczku (surowy, wędzony) ½ cebuli (pokrojona w piórka)

Przygotowanie: •

Mięso tłuczemy za pomocą tłuczka, doprawiamy pieprzem i smarujemy z jednej strony musztardą.

Układamy mięso na deseczce musztardą do góry, a na wierzchu kładziemy boczek.

Posypujemy całość cebulą, a na brzegu, od którego rozpoczniemy zawijanie rolad, układamy 1-2 kawałki kiszonego ogórka.

Zawijamy mięso w roladkę i ściśle zawiązujemy grubą nitką

Gotujemy pod przykryciem 1,5-2 godziny

72


Karminadle Składniki: •

Mięso np. szynki łopatki

Jajko

Mała bułka

Średnia cebula

Pieprz i sól

Bułka tarta

Przygotowanie: •

Mięso myjemy i mielimy na maszynce do mięsa

Bułkę moczymy w wodzie a gdy zmięknie odciskamy

Do miski wbijamy jajko, dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę, bułkę oraz przyprawy

Wszystko wyrabiamy w jednolitą masę

Formujemy spłaszczone kotleciki i obtaczamy w bułce tartej

Smażymy z obu stron na mocno brązowy kolor

73


Wodzionka Składniki: •

2 kromki chleba, najlepiej czerstwego

Łyżka smalcu ze skwarkami

Rozgnieciony lub posiekany ząbek czosnku

Przygotowanie: •

Wszystkie składniki nałożyć na talerz

Zalać wrzątkiem

Doprawić sola i pieprzem

74


Bratkartofle Składniki: •

1 kg ziemniaków

2 duże cebule

Olej

Sól

Przygotowanie: •

Ziemniaki ugotować w mundurkach i obrać ze skórki

Obrać cebulę, pokroić w drobna kostkę i zeszklić na tłuszczu

Ziemniaki pokroić na plastry, dodać do cebuli i smażyć na niewielkiej ilości tłuszczu

Smażyć aż ziemniaki osiągną złocisto-brązową barwę

75


Szałot śląski Składniki: •

8 średnich kartofli

3 kiszone ogórki

Cebula

20 dag wędzonego boczku

Pieprz

Przygotowanie: •

Pokroić w kostkę boczek, ogórki, cebulę

Ugotować a następnie obrać i pokroić w kostkę ziemniaki

Połączyć wszystkie składniki, przyprawić i wymieszać

76


Hekele Składniki: •

Opakowanie śledzi solonych matiasów

2 średnie ogórki kiszone

3 jajka

1 mała cebula

Pieprz

Musztarda

Przygotowanie: •

Śledzie pokroić w drobną kostkę

Ugotowane na twardo jajka, ogórki kiszone oraz cebulę, także pokroić w drobna kostkę

Całość połączyć, wymieszać oraz doprawić pieprzem i musztardą

Podawać z chlebem

77


Kluski śląskie Składniki: •

1 kg ugotowanych ziemniaków

250 dkg maki ziemniaczanej

1 zółtko

Sól

Przygotowanie: •

Ziemniaki zmielić i podzielić w misce na 4 części, usunąć ¼ ziemniaków

W miejsce po usuniętych ziemniakach wsypać mąkę i dodać jajko oraz usunięte wcześniej ziemniaki

Zagnieść ciasto

Utoczyć wałek i pokroić go na równe kawałki, uformować z nich kulki, lekko je spłaszczyć i z jednej strony zrobić palcem wgłębienie

Wrzucić do osolonego wrzątku, gotować do chwili wypłynięcia na powierzchnię, odcedzić

Zał. Nr 7

78


Zał. Nr 8

Podpowiedź od Don Pedro: Smok wawelski  kolejny region to małopolska ;) (smok wawelski  Wawel  Kraków  Małopolska)

79


Zał. Nr 9 Lista postaci: Stanisław Wyspiański

Polski poeta, dramaturg, malarz, witrażysta, architekt i ilustrator książek Jan Matejko

Polski malarz, twórca obrazów historycznych.

Ewa Demarczyk

Polska aktorka i piosenkarka, związana z „Piwnicą pod Baranami” Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

Papież, święty Kościoła katolickiego.

80


Tadeusz Kościuszko

Wisława Szymborska

Polska poetka, eseistka, krytyczka, tłuma czka, felietonistka; laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury.

Krzysztof Penderecki

Polski kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny, przedstawiciel tzw. polskiej szkoły kompozytorskiej w latach sześćdziesiątych. Były rektor, do dnia dzisiejszego profesor Akademii Muzycznej w Krakowie.

Dowódca insurekcji kościuszkowskiej, generał lejtnant wojska Rzeczypospolitej Obojga Narodów, generał major komenderujący w Dywizji Wielkopolskiej w 1792 roku, generał brygady Armii Kontynentalnej w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Sławomir Mrożek

Polski dramatopisarz, prozaik oraz rysownik. Autor wielu satyrycznych opowiadań i utworów dramatycznych o tematyce filozoficznej, politycznej, obyczajowej i psychologicznej.

81


Zał. Nr 10

Podpowiedź od Smoka Wawelskiego: Król Zygmunt III Waza  Kolejny region to Mazowsze (przeniósł stolicę do Warszawy, więc i zuchy powinny się tam przenieść)

Zał. Nr 11

https://www.youtube.com/watch?v=wjFgyM_ymXA

82


Zał. Nr 12 Złota Kaczka Był sobie szewczyk warszawski. Nazywał się Lutek. Dobre było chłopczysko, wesołe, pracowite, ale biedne, jak ta mysz kościelna. Pracował ci on u majstra jednego, u majstra na Starem Mieście. Ale cóż? Majster, jak majster, grosz zbierał do grosza, z groszy ciułał talary i czerwońce, a u chłopaka bieda, aż piszczy.  Nibyto mu tam pożywienie dawał. Boże, zmiłuj się: wodzianka, kartofle — i tyle! i odział go, mówi się, ale ta przyodziewa spadała z Lutka, boć to stare łachy majstrowskie, co ledwo się kupy trzymały. Dość, że w takim stanie i piesby nie wytrzymał, a cóż dopiero człowiek! Gadają mu: Miej cierpliwość, mityguj się, będzie lepiej, poczekaj ino!  Co to lepiej! Kiedy? Rok za rokiem mija, lata lecą, a tu wciąż nędza i nędza.  Znudziło mu się. Uciec chce. Do wojska — powiada — pójdę, żołnierzem będę, może się ta nowy Napoljon gdzie zjawi, to, jak nic marszałkiem zostanę, jenerałem wielkim, mocarzem.  No nic! cierpi jeszcze, czeka.  Aż ci tu kiedyś na wieczorynkę poszedł do czeladnika jednego, co się niedawno wyzwolił i wiodło mu się niezgorzej, bo grenadjerskie buty szył, dla gwardji, dla panów oficerów. Wieczorynka aż miło! Jedzą, piją, gawędzą. Ni z tego, ni z owego, o bajkach się zaczyna, o takich podaniach warszawskich.  I mówi jeden stary szewc, kuternoga:  — Ho! ho! u nas w Warszawie i o pieniądz łatwo i o sławę, tylko trza mieć odwagę i rozum we łbie, jak się patrzy.  Zaciekawił się Lutek, pyta:  — Mówcie, co takiego?  — Ano nic — rzeknie kuternoga — na Ordynackiem, w podziemiach starego zamku, jest królewna taka, zaklęta w złotą kaczkę. Kto do niej trafi, kto ją przydybie — wygrał! Ona mu powie, jak skarby ogromne zdobyć, jak się stać możnym bogaczem, magnatem!  — i gdzie to, mówicie?  — Na Ordynackiem, w lochach starego zamczyska.  — a kiedy?  — w noc świętojańską.  Zapamiętał to sobie nasz Lutek, a do nocy świętojańskiej trzy dni trzeba czekać, nie więcej.  Wieczór spadł na gwarną Warszawę, gwiaździsty, ciepły, czerwcowy. Na ulicy ludzi, jak mrowia. Panienki takie śliczne spacerują, a przy nich kawalerja, młodzi panowie, a głównie — wojskowi.  Tu ułan drugiego pułku, biały z granatem, tu strzelec konny gwardji w mundurze zielonym z żółtem, tu piechota linjowa, tu artylerzysta; hej! ostrogi dźwięczą, szable brzęczą, kity migają, aż lubo patrzeć!  Idzie sobie nasz szewczyk Lutek Krakowskiem Przedmieściem, Nowym Światem, wszedł w Ordynacką, przeżegnał się: już blisko!  Spuszcza się Tamką, bo tam właśnie jest wnijście do lochów ordynackiego zamczyska, idzie, lezie, ale mu coś niesporo.  Nie to, żeby się bał: niech Bóg broni! nie lęka się on niczego; tylko tak jakoś, nie łacno mu, ze złym duchem może, wejść w komitywę.  Ano trudno! Raz się zdecydował: wejść trzeba!  Od Tamki, okienka nad ulicą dość nisko, szyb niema, ino kraty, ale taki chudzielec, jak wąż się przeciśnie.  Jazda! Wdrapał się po wystających cegłach do okna, raz, dwa, trzy! w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego! — Wlazł do wnętrza. Ciemno! zapalił świeczkę — idzie. Kurytarz długi, wąski, kręty, prowadzi niżej i niżej. Aż ci po kwadransie może takiej drogi wylazł szewczyk do piwnicy wielkiej, sklepionej, z jeziorkiem jakiemsiś pośrodku. 83


Przy mdłem światełku świeczki łojowej, którą trzymał w ręku, obaczył Lutek owo jeziorko, — a na niem — Boże drogi! prawdę mówił szewc Kuternoga: złota kaczka pływa, piórkami szeleści.  — Taś, taś! kaczuchno!  I nagle — z kaczki czyni się przecudna dziewica: królewna. Włosy złote do ziemi, usta jak maliny, oczy jak gwiazdy, a buzia taka cudna, że — klękajcie narody!  — Czego chcesz ode mnie, chłopczyku?  — Jaśniewielmożna królewno — Lutek powiada, — nic ci ja nie chcę, ino zrobię to, co ty chcesz, abyś rozkazała.  — Dobrze — odpowie księżniczka — tedy ci powiem! Uzyskasz skarby, jakich nikt na świecie nie ma i mieć nie będzie, panem będziesz, bogaczem, jeśli spełnisz, co do joty, to, co ci powiem.  — Słucham, jaśniewielmożna!  — Oto masz kieskę, w niej sto dukatów; przez dzień jutrzejszy musisz je wydać, ale tylko na potrzeby własne, dla siebie samego; nic ci z tego złota dać nikomu nie wolno, ni grosza, ni grosza! Pamiętaj.  — Ha! ha! ha! — zaśmieje się Lutek — i cóż to trudnego? Będę jadł, będę pił, będę hulał! Wydam sto dukatów — a co potem?  — a potem, skarby niezmierne otworem stać ci będą, kopalnie złota prawdziwe, bogactwa niezmierzone; ale pamiętaj: ni grosza nikomu!  — Zgoda, królewno! daj kieskę!  Księżniczka kieskę Lutkowi wręczyła, zaśmiała się jakoś dziwnie — i znikła.  Strach przejął szewczyka. Ledwo się do okna dogramolił, wylazł na Tamkę i smyrgnął na Stare Miasto.  Nazajutrz dzień od rana samego puszcza się Lutek na miasto. Co tu robić najsampierw — myśli sobie — chyba się odziać, jak panicz.  No, dobrze! racja! Poszedł na Świętojerską, do sklepów z odzieżą, kupił sobie kapelusz, ubranie, paletot. Szyk! Prawdziwy hrabia!  Idzie, pogwizduje, laseczką macha, bo i laseczkę se sprawił, nie wie co robić dalej.  Nie taka to łatwa sprawa wydać sto dukatów!  Sto dukatów! dla siebie samego!  Ha! trza pomyśleć!  A że to była już jakaś dziesiąta godzina, jeść mu się kaducznie zachciało. Jeść i jeść. Młody, zdrowy, to i nic dziwnego, że głodny.  Wstąpił do gospody. Każe sobie dać kiełbasy, kiszki, piwa, bułek.  Je, je, aż mu się uszy trzęsą. Najadł się tak, że mu chyba na trzy dni wystarczy.  — Co się należy?  — Dwa złote.  — Dwa złote? Nie więcej?  — Dwa złote, paniczu, i przydałoby się z dziesięć groszy napiwku.  Wydajże tu sto dukatów, bądź mądry! Ano trudno! Trza jakości ten pieniądz wydać. Pomyślimy!  Sypie ci Lutek na wycieczkę za miasto. Pojechał końmi do Wilanowa. Bryczkę wynajął na poczcie, koni czwórka, pocztyljon gra na trąbce. Uciecha.  Przyjechał. Dał dukata odźwiernemu przy parku. Chodzi po ogrodzie. Napatrzył się, południe już minęło. Pora powracać! i znów jest w Warszawie. Co zrobić? Gdzie wydać pieniądze, boć wydał niespełna pięć dukatów.  Spojrzał. Afisz na rogu: Teatr Narodowy. Niema co! Chodźmy do teatru.  W teatrze zabawił się setnie. Nie był w nim nigdy. Bo i skądże? Rzecz droga: miejsce dwa złote.  Wyśmiał się, ucieszył, wychodzi.  Późna już pora. Czasu do wydania pieniędzy niewiele, a Bóg świadkiem — nie wie Lutek, co z niemi zrobić? Idzie, rozmyśla. a gdy tak idzie, na rogu zaułka starzec stoi zgarbiony. 84


— Panie — powiada — drugi dzień mija, gdy nic w ustach nie miałem. Starym żołnierz, paniczu, pod Sommosierrą byłem, pod Smoleńskiem, pod Moskwą, przy księciu Józefie pod Lipskiem — poratuj mnie!  Pojrzy Lutek na starca: inwalida bez ręki, a na piersiach błyszczą mu wstążeczki orderowe: Legia honorowa i Virtuti militari.  Sięgnął do kieszeni, wyciągnął garść złota, dał starcowi.  — Bóg-że ci zapłać, paniczu! Bóg ci zapłać! Będziesz szczęśliwy i bogaty!  Błysnęło! zagrzmiało!  Mignęła przed oczami Lutka księżniczka zaklęta.  — Nie dotrzymałeś obietnicy, nie dla siebie wydałeś pieniądze!  I znikła.  Rozejrzy się szewczyk: dziad stoi, jak stał poprzednio — i rzecze:  — Nie dukat, paniczu, daje szczęście, ino praca i zdrowie. Ten pieniądz wart coś, co zarobiony, a darmocha na złe idzie.  Powrócił Lutek do domu rad i wesół. Ocknął się rankiem bez grosza w kieszeni. Wydał na siebie z dziesięć dukatów, a resztę oddał starcowi, ale też od tego czasu wiodło mu się, jak nigdy. Wyzwolił się wrychle na czeladnika, niebawem majstrem został, ożenił się z panienką piękną i zacną, dzieci wychował — i żył długie lata w zdrowiu, w dostatku i w szczęściu.  A o złotej kaczce słuch zaginął. i dzięki Bogu! bo zła to musiała być boginka, kiedy za warunek stawiała: sobie, nie komu!  Nie tak! nie tak myśleć i czuć po polsku trzeba! My rządzimy się inaczej: naprzód biednemu, potem sobie!  A wtedy każdej pracy Pan Bóg dopomoże. Syrena  — a widzieliście ją, tę syrenę niby, kumie Szymonie?  — Widzieć nie widziałem, kumie Mateuszu, bo drzewa przesłaniały źródełko, a bliżej podejść bałem się jakości, alem słyszał, jak śpiewa.  — Albożto syreny śpiewają?  — Jakżeto? — Nie wiecie o tem, kumie Mateuszu? śpiewają! i jak jeszcze! Głos to ci się tak rozchodził po Bugaju, po Wiśle, hen, aż za rzekę, jakoby właśnie dzwonek srebrzysty dzwonił. Słuchałbyś dniem i nocą.  — No, i co dalej? Co dalej?  — Ano, nic dalej. Słuchałem, słuchałem, lubość mi się jakowaś rozpływała po kościach, aż wkońcu śpiewanie ucichło: widać syrena schowała się na nocleg w źródełku, bo już i słońce zachodziło, a ja powlokłem się do chaty, alem całą noc spać nie mógł, inom o tej syrenie rozmyślał.  — Ciekawość! Wartoby ją wypatrzeć, zobaczyć.  — Ale jak? Toć, jeśli nas ujrzy, — umknie i skryje się w wodzie. a zresztą, może to i grzech przyglądać się takowej stworze niechrzczonej i kuszącego jej śpiewania słuchać.  — Grzech nie grzech, — niewiada! Najlepiej zapytać o to ojca Barnaby, pustelnika. To człek mądry i pobożny; on powie i nauczy, co czynić nam należy.  — Rzetelnie mówicie, kumie Mateuszu, chodźmy do pustelnika Barnaby.  — Ano, to i chodźmy! Ryby przez ten czas z Wisły nie uciekną, a my się od duchownej osoby przeróżności dowiemy.  Tak rozmawiali z sobą dwaj rybacy z nad Wisły w owych zamierzchłych czasach, gdy na miejscu dzisiejszej Warszawy, a właściwie jej Powiśla, leżała niewielka rybacka osada, otoczona gęstemi lasami, w których roiło się od grubego zwierza: łosiów, turów, wilków i niedźwiedzi. 85


— Więc powiadacie, że śpiewała?  — a juści! śpiewała; gadałem przecie.  — Hm! i często se tak podśpiewuje?  — a co dnia! Jak tylko słoneczko Boże ma się ku zachodowi i czerwienią a złotem pomaluje Wisełkę, wraz ci się na Bugaju jej piosenka rozlega.  — i długo też nuci?  — Do zachodu. Jak się ino ciemno zrobi na świecie, już jej nie słychać.  — To nocami nigdy ze źródła nie wychodzi?  — Czy wychodzi, czy nie wychodzi, tego ja nie wiem, ale przepomniałem powiedzieć, że w pełnię miesiąca też śpiewa. Nieraz mnie ze snu budzi blask księżycowy, co do chałupy zagląda: siadam se na posłaniu, aż ci tu odgłos jakowyś dolata zdaleka; jakby skowronek, jakby dzwonek, jakby skrzypeczki lipowe: to ona.  — O to mi chodziło właśnie. Więc trzeba tak zrobić...  Tu ojciec Barnaba zadumał się na długą chwilę, a obaj rybacy czekali w skupieniu, aż namyśli się, co poradzić.  Ojciec Barnaba był to starzec wysoki, chudy, siwobrody, łysy jak kolano, odziany w długą samodziałową opończę. Na pomarszczonem jego obliczu rysowały się powaga i dobroć.  Wszyscy trzej siedzieli przed budką pustelnika, na ławie, uczynionej z dwóch pieńków, na których położono zgruba obciosaną deskę. Było to lipcowe popołudnie i cudnie było w boru, pachnącym żywicą i kwiatami. Ptaki śpiewały radośnie, pszczoły wesoło brzęczały, a zielony dzięcioł w czerwonym kapturku stukał dziobkiem, jak młotkiem, w korę rozłożystego dębu i wydłubywał robaki.  A ojciec Barnaba namyślał się, namyślał, aż rzecze:  — Więc trzeba tak zrobić: w pełnię miesiąca wybierzemy się we trzech do źródełka; na odzienia nasze naczepić należy gałęzi świeżo zerwanych, najlepiej lipowych, kwiatem okrytych, żeby syrena człowieka nie poczuła, bo się nie pokaże; zaczaimy się przy samem źródle, a gdy wynijdzie i śpiewać zacznie, wtedy zarzucimy na nią sznur, spleciony z cienkich witek wierzbowych, święconą wodą skropiony, ile, że takiego żaden się czar nie ima; zwiążemy i miłościwemu księciu na Czersku zawieziemy w darze. Niech ją na zamku trzyma i niech mu wyśpiewuje.  Ale uszy woskiem musimy sobie zatkać, żeby jej narzekań i lamentów nie słyszeć, bo inaczej serce w nas tak zemdleje, że nie będziemy mieli mocy wziąć jej w niewolę. Srodze jest żałościwe syrenie śpiewanie.  — Tak jest, jak mówicie, ojcze Barnabo; wiem ci ja o tem, bom te piosenki słyszał. Żaden miód, by najprzedniejszy, tak człowieka nie upoi, jako on głos syreni. Więc tedy do pełni miesięcznej?  — Tak jest, do pełni.  I rozeszli się w swoje strony. Rybacy nad Wisłę do zarzuconych sieci, a ojciec Barnaba na modlitwę.  Tam, gdzie dziś nad samem prawie wybrzeżem Wisły, poniżej starożytnych kamienic Starego Miasta, rozciąga się ulica, Bugaj zwana, przed wielu, wielu laty szumiał las zielony, odwieczny.  W lesie tym, z pagórka, wznoszącego się nad rzeką, tryskało źródło i rozlewało się w głęboki, bystro płynący potok.  Nad potokiem rosły białokore brzozy, wierzby pokrzywione maczały w nim długie gałęzie, kwitnęły polne róże, i niezapominajki haftowały niebieskimi kwiatkami zielony traw kobierzec.  W tym to potoku mieszkała właśnie syrena.  Była piękna, pogodna noc miesięczna. Srebrzysta pełnia żeglowała przez błękitne, usiane gwiazdami niebo i przyglądała się ziemi uśpionej, lasowi i źródłu.  Ale w lesie nie wszyscy spali. 86


Z za brzóz i wierzb, stojących na potokiem, widać było trzy skulone postacie. Przycupnęły one, wśród krzaków gęstych, i ciekawemi oczyma spozierały w wodę potoku, mieniącą się srebrzyście od blasków tarczy miesięcznej. Byli to dwaj rybacy, Szymon i Mateusz, i pustelnik, ojciec Barnaba.  Nagle z wody wynurzyła się przecudna postać. Była to dziewica nadziemskiej urody; w świetle miesięcznem widać ją było doskonale. Miała długie kruczoczarne włosy, pierścieniami spływające na białą, jak z marmuru wyrzeźbioną szyję; szafirowe jej oczy, wzniesione ku pełni, patrzyły dziwnie przejmująco i smutno, a ozdobiona lekkim rumieńcem twarzyczka takim tchnęła czarodziejskim urokiem, że przyglądającym się jej rybakom aż serca zamarły ze wzruszenia.  Syrena chwilę trwała w milczeniu, zapatrzona w niebo i w gwiazdy — i oto w ciszy tej czarownej nocy zadźwięczał śpiew tak piękny, tak kryształowo czysty, że zdawało się, iż i księżyc, i gwiazd miljony, i ziemia, i niebo zasłuchały się w niego do niepamięci.  W tem z krzaków, cicho, bez szelestu, wyskoczyły owe trzy postacie — i nie tak szybko rzuca się ryś drapieżny na przebiegającą łanię, jak oni rzucili się na syrenę, skrępowali ją powrósłem, z witek wierzbowych splecionem, i wyciągnęli z wody na murawę.  Próżno się szamotała nieszczęsna, próżno ich ludzkim a cudnym zaklinała głosem. Głos ten wzruszyć ich nie mógł, gdyż, wedle rady ojca Barnaby, uszy mieli woskiem szczelnie zatkane.  — Co teraz począć? Co z nią począć? — jęli się pytać obaj rybacy zdyszanym, gorączkowym głosem.  — Co począć? — rzeknie pustelnik — poczekajcie, zaraz wam powiem:  Nim ją do Jego Miłości księcia na Czersku zawieziem, a wieźć przecież nie będziem po nocy, zamkniemy syrenę w oborze, a pilnować jej będzie Staszek, pastuch gromadzkiego bydła. Skoro świt zaś, wóz drabiasty sianem wymościm i jazda do Czerska! Dobrze mówię?  — Dobrze mówicie, ojcze Barnabo, mądrze mówicie!  Miesiąc świecił tuż nad polanką, gdzie rybacy złożyli skrępowaną syrenę, i widać ją było wybornie. Do pasa była to, jak się już rzekło, panna na podziw urodziwa, od pasa zasię ryba srebrzystą łuską błyszcząca. Leżała biedna bez ruchu, z zawartemi cudnemi oczyma, ręce wzdłuż ciała opuściwszy, i tylko rybi ogon, długi a giętki, uderzał kiedy niekiedy w ziemię, zupełnie jak u wyjętego z wody karpia lub szczupaka.  — Czas nam w drogę — przemówił pustelnik — bierzcie ją!  Szymon i Mateusz dźwignęli syrenę i ponieśli ją w stronę wioski.  — Otwieraj, Staszku!  — Otwierajno co prędzej! Cóż to? Zarżnęli cię zbóje, że się nie ruszasz?  — Nie gramol się, gamoniu! skorzej! skorzej!  I rozległy się głośne uderzenia krzepkich pięści Szymona i Mateusza we wrota obory, oni to bowiem, wraz z pustelnikiem Barnabą, dobijali się uporczywie do wielkiego, drewnianego budynku, w którego ścianach, przez wyrzezane otwory, widać było rogate łby i mokre pyski licznych krów.  — a co tam? Kto tam? Toć idę już, idę! a któż to tam tak łomoce po nocy? Pali się, czy co takiego?  Zaszurgał ktoś bosemi nogami, odezwało się szerokie ziewnięcie, w ciemnościach niepewna ręka szukała zawory, znalazła ją, otwarła, skrzypnęły wrota — i z mroku wynurzyła się gibka, młodzieńcza postać pastucha Staszka.  — Wszelki duch Pana Boga chwali! a czego to chceta, ojcze Barnabo i wy Szymonie i Mateuszu?  — Cichaj! Syrena! O, widzisz? Syrena! Złapaliśmy ją! Niechaj tu przeleży do rana! O świcie do Czerska ją zawieziem, do księcia!  — Syrena? Jezusie, Maryjo! Prawda! Jakaż ona śliczna!  — Nie prawiłbyś byle czego! Śliczna! Czarownica, wiadomo! Taka ci najcudniejszą 87


postać przybierze, aby tem łacniej otumanić chrześcijańską duszę.  — Boże miły! Prawdę mówicie? To ona chrześcijańskie dusze tumani? i cóż ja mam z nią zrobić?  — Pilnować do zorzy! Ale pilnuj bezustanku. Nie zdrzymnij się. Uważaj, żeby postronków nie zerwała, bo ucieknie.  — Ha! Każecie pilnować, to będę pilnował. a kiedyż po nią przyjdziecie?  — Mówilim. Skoro świt. Teraz ją położym w oborze, niech leży.  — a ty, Staszku, pamiętaj: oka z niej nie spuszczaj! Patrz i patrz! Na twoją głowę ją zdajem.  — Już wy się nie bójta! Umiałem sobie dać rady z graniastym byczkiem, choć beskurcyja zły, jak sam djabeł, to i z syreną poradzę.  — No, to bywaj zdrowy! Będziem tu zpowrotem, ino patrzeć!  Staszek został sam na sam z syreną. Leżała ona pod ścianą obory, nawprost jednego z otworów okiennych, w przeciwległej ścianie wyciętych, a Staszek siadł naprzeciwko i tak, jak mu rozkazali, patrzył w nią bacznie, i oczu z dziwowiska nie spuszczał.  Miesiąc świecił w ten otwór ścienny mocnym blaskiem i osrebrzał cudną twarzyczkę syreny, w której to twarzyczce jaśniały, jak gwiazdy, modre, wilgotne od łez, przesmutne oczy.  I nie cniło się Staszkowi spozierać tak nieustannie na syrenę, bo nigdy, nigdy, jako żywo, nie widział podobnie urodziwego lica i źrenic równie głębokich, przepastnych i czaru zaziemskiego pełnych.  I nagle — syrena spojrzała na Staszka swemi czarodziejskiemi oczami, uniosła przepiękną, opierścienioną zwojami czarnych włosów główkę, otworzyła koralowe usteczka i zaśpiewała.  Zaśpiewała jakąś piosenkę bez słów, piosenkę tak cudną, że drzewa za oborą przestały szumieć, a krowy łby ciężkie od żłobów zwróciły w jej stronę, żuć przestały i zasłuchały się w oszołamiającą pieśń syreny.  Staszek był nawpół przytomny. Jak żyje nie słyszał nic podobnego. Śpiew syreny grał na jego sercu tak, jak gra wiosna na sercu każdego człowieka. Uczuł, że dzieje się z nim coś dziwnego, że jest jakiś lepszy, jakiś mądrzejszy, że otwierają się przed nim światy, o których nigdy dotychczas nie pomyślał, światy pełne aniołów i cudów.  A syrena nagle spojrzała wprost w oczy Staszka i rzekła:  — Rozwiąż mnie!  Nie zawahał się ani na chwilę. Podszedł ku syrenie i kozikiem rozciął krępujące ją postronki.  A dziwowisko ślicznemi rączkami objęło go za szyję i szepnęło:  — Otwórz wrota i chodź za mną.  Usłuchał. Otworzył wrota naścieżaj i czekał, co się stanie.  Nie czekał długo. Syrena uniosła się ze słomy, na której leżała, i skacząc na swoim rybim ogonie, przeszła przez wrota i skierowała się w stronę Wisły.  Szła i śpiewała. Krowy wyciągnęły za nią łby i poczęły ryczeć żałośnie, drzewa szumiały do wtóru piosence syreniej, a szumiały tak smutnie, aż niebo drobnemi łzami sypać jęło i zachmurzyło się ponuro. a Staszek, jak urzeczony, szedł za nią, szedł za nią, bez woli, bez myśli.  Ustał deszcz, wybłysnęło słońce; z chałup wychodzili ludzie i ze zdumieniem patrzyli na widok tak nadzwyczajny. a syrena szła i śpiewała.  A gdy już była tuż, tuż nad brzegiem Wisły, odwróciła się, spojrzała ku wiosce i zawołała na głos cały:  — Kochałam cię, ty brzegu wiślany, kochałam was, ludzie prości i serca dobrego, byłam waszą pieśnią, waszym czarem życia!  Czemuż wzięliście mnie w niewolę, czemuż chcieliście, abym w pętach, w więzieniu, na rozkaz książęcy śpiewała? 88


Śpiewałam wam, ludzie prości, ludzie serca cichego i dobrego, ale na rozkaz śpiewać nie chcę i nie będę.  Wolę skryć się na wieki w fale wiślane, wolę zniknąć z przed waszych oczu i tylko szumem rzeki do was przemawiać.  A gdy przyjdą czasy ciężkie i twarde, czasy, o których nie śni się, ani wam, ani dzieciom i wnukom dzieci waszych śnić się jeszcze nie będzie, wtedy, w lata krzywdy i klęski, szum fal wiślanych śpiewać będzie potomkom waszym o nadziei, o sile, o zwycięstwie.  A tu tymczasem, pędem od wioski lecą ku brzegowi obaj rybacy i pustelnik stary i krzyczą:  — Łapaj, trzymaj, nie puszczaj!  Ale! nie puszczaj!  Już ci syrena chlup! do wody, a za nią w te pędy Staszek.  Skoczył, wychynął z rzeki, rozejrzał się dokoła, zawołał:  — Bóg z wami!  I zniknął.  Minęły lata i wieki. Na miejscu wioski — miasto powstało, ludne, bogate, warowne.  A miasto owo, później stolica, na pamiątkę dziwnej przygody z syreną, wzięło ją za godło swoje, i godło to po dzień dzisiejszy widnieje na ratuszu Warszawy.

Bazyliszek W kuźni płatnerza.  W kuźni płatnerskiej imćpana Melchjora Ostrogi robota wrzała aż miło. Czeladzie pracowali nad wykończeniem przepysznej zbroi rycerskiej dla Jego Miłości pana kasztelana płockiego, a dwóch chłopaków dęło w wielkie miechy, podsycając ognisko w ogromnym kominie. w płomieniach purpurowych i złotych tego ognia sam we własnej osobie imćpan Melchjor Ostroga, świetny mistrz sławetnego płatnerskiego cechu, trzymał w cęgach potężnych sztabę żelazną, aby ją za chwilę na miecz na kowadle przekować.  Miecz ten, wraz z pancerzem, z hełmem, z naramiennikami i nagolennikami stanowił właśnie całkowity rynsztunek bojowy, po który pan kasztelan miał dziś — jutro przyjechać.  A cudnaż to była zbroica! z najprzedniejszej stali, wypolerowanej, jak zwierciadło, pokryta nabijaniami ze szczerego srebra, z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, prześlicznie w złocie wyimaginowanym, i z krzyżem husarskim na kołnierzu.  Miało to być prawdziwe arcydzieło przesławnej sztuki płatnerskiej, i niepomału chlubił się niem już zgóry mistrz Melchjor.  W kąciku kuźni, za wielką kupą żelastwa, bawiło się dwoje dzieci: czarnowłosy chłopczyk i złocistoloka dziewczynka. Było to rodzeństwo, dziatwa imćpana Ostrogi. Chłopczyk, jako to chłopczyk, rycerską znalazł sobie igraszkę: z kawałka cienkiego żelaza szablę krzywą, nibyto turecką, uczynił i w fechty jął się wprawiać, jak żołnierz. Ale dziewczynka, zapatrzona z początku w szermierkę braciszka, znudziła się niezadługo, boć co tam panienkę wojowanie obchodzi.  — Maćku! — zawołała na brata — chodźmy już stąd na Rynek; w Rynku tak wesoło i gwarno, słoneczko świeci; pobiegamy, przyjrzymy się kramom i towarom.  — Czekajno, Halszko, jeszcze ano kilka cięć krzyżową sztuką przypomnę i pójdę z tobą, kiedy chcesz koniecznie; choć mnie i w kuźni dobrze: tyle tu ciekawych rzeczy: kopij, kolczug, bułatów. 89


Machnął raz i drugi szabelką, cisnął ją na ziemię i zabierali się ku wyjściu.  Spostrzegł wychodzące dzieci mistrz Ostroga i przywołał je do siebie.  — a gdzie to, malcy?  — Na Rynek, tatuńciu.  — a poco?  — Popatrzeć, pobiegać, światu Bożemu się przyjrzeć.  — Zgoda. Ale uważajcie na siebie i na obiad się nie spóźnijcie do matki. i jeszcze jedno: niech was ręka Boska broni chodzić na Krzywe Koło do zburzonego domostwa. Niedobre sprawy się tam dzieją. Coś straszy, coś jęczy. Jeszczeby was, strzeż Panienko Najświętsza, złe porwało!  — Ja się niczego nie boję, tatuńciu! — zuchowato zawołał Maciek.  — a ja się wszystkiego boję, tatuńciu! — zapiszczała cieniutko Halszka — i nie pójdziemy!  — No, to bądźcie mi zdrowe, dzieciaki! Na Starym Rynku.  Na Rynku wrzask i harmider. Tłum w barwnych ubiorach krąży dokoła Ratusza, który dumnie wznosi się pośrodku placu. w Ratuszu na dole kramnice bogate, dostanie w nich, czego dusza zapragnie. Tu sklepy ormiańskie z tkaninami tureckiemi, haftowanemi złotem i srebrem, z dywanami perskiemi i indyjskiemi szalami; tam Szkot suknem i płótnem zamorskiem handluje; ówdzie poważny Turek z długą brodą i z cybuchem w ustach zasiadł za ladą, na której figi, daktyle, rodzenki, bakalje przeróżne stosami się piętrzą, aż ślinka idzie, a jeszcze gdzie indziej Niemiec, czy Holender zabawki ma takie, łątki, czyli lalki, koniki, pieski, piłki, że aż oczy bolą patrzeć i chciałoby się mieć to wszystko na własność.  Maciuś i Halszka przewijają się wśród ludzkiej gromady zręcznie i szybko, jak dwa piskorze; sami nie wiedzą, na co spojrzeć. i to wabi i to nęci. Wszędzie jest tyle piękności, że możnaby rok chyba cały po Rynku wędrować i jeszczeby się wszystkiego nie zobaczyło.  Aż ci tu nagle zahuczy bębenek, zaświszczy piszczałka, talerze blaszane zadźwięczą. Co to takiego? a to Cygan, czarnokudły, ciemny na gębie, uczonego niedźwiedzia na łańcuchu prowadzi. Cóż to za niedźwiedź! Boże miły! Wszystko umie, wszystko rozumie. Gada ci Cygan do niego jakimsiś łamanym językiem, z kiepska po węgiersku, a ten robi, co mu każą, ani się namyśli.  — Miszka! Ukłoń się ładnie jasno wielmożnym państwu!  Niedźwiedź się kłania.  — Miszka! jak stare baby wodę z rzeki noszą?  Niedźwiedź dwa wiadra na drągu na plecy bierze i lezie taczając się z boku na bok, jak pijany.  — Miszka! Jak młode panienki na weselu tańcują?  I niedźwiedź nuż w podrygi, a w łamańce. Boki zrywać ze śmiechu!  Gdy się tak Maciek i Halszka zwierzowi mądremu przypatrują, znagła ktoś im ręce na oczach położył i ciekawy widok zasłonił.  — Zgadnijcie, kto to taki? — ozwał się głosik rzeźwy, wesoły, radosny.  — Waluś! Waluś! — ucieszyło się rodzeństwo — poznaliśmy cię odrazu po głosie! Ale odsłońno już nam oczy i spozierajmy razem na niedźwiedzia.  Odwrócili główki: jakoż był to w istocie Waluś Klepka, synek dziesięciolatek imćpana Pietra Klepki, bednarza z Zapiecka.  Waluś, dawny ich znajomy, miły i zabawny chłopczyk, jedną wielką miał wadę: urwis był z niego okrutny. Psocił i broił coniemiara; rady sobie z nim rodzice dać nie mogli. Obiecywał poprawę, przyrzekał posłuszeństwo, ale gdzie tam! Za parę dni — co dni! — za kilka godzin znów jakąś sztukę wypłatał. Niewytrzymanie ludzkie z takim wiercipiętą!  Niedźwiedź odprawił swoje widowisko, Cygan do czapki sporą kupkę nazbierał 90


szelągów, pomiędzy któremi gdzie niegdzie i srebrny grosz zabłysnął — i ruszyli dalej.  A ruszyli właśnie, jak na nieszczęście, w stronę Krzywego Koła.  Trójka malców powlokła się za gromadą, ale, gdy przechodzili koło zwalisk odwiecznego domostwa, o którem płatnerz wspominał, Waluś zatrzymał Maćka i Halszkę.  — Poczekajcie — szepnął tajemniczo — coś wam powiem, coś pokażę.  — No co? No co? — zaciekawiły się dzieci.  — Oto to, żebyśmy zeszli po tych schodach, co widzicie, do piwnic starego domu.  — Co ty gadasz, Walusiu? — zawołała Halszka; — jakże to można, choćby żartem, mówić o tem. Toćże tam straszy! Tatuś powiadali.  — Ehe! straszy, straszy... Bajki ze strachami! a ja wam mówię, że tam są skarby zaklęte. Zazierałem w piwnicę wczoraj w południe, to powiadam wam, coś tak błyszczało, gdy słonko zajrzało do wnętrza, że aż mnie oczy zabolały. Ani chybi: złoto!  Maciek się zastanowił.  — a możeby znijść na chwilę, a skarby matusi i tatuńciowi przynieść. Tożby się ucieszyli! Jak myślisz, Halszko?  — Ja nie znijdę! — rezolutnie zakrzyknęła Halszka — nie znijdę za nic na świecie!  — Och, ty mały tchórzu! — zaśmiał się Waluś — nie schodź sobie, jeśli nie chcesz! My dwaj pójdziemy, prawda, Maciusiu?  I posunął się ku schodom, widniejącym z ulicy, a Maciek, że to był chłopak odważny i śmiały, za nim.  — Kiedy tak — nawpół z płaczem zawołała Halszka — to i ja pójdę; nie opuszczę cię przecież, braciszku! Niech się dzieje wola Boska!  — i nie pożałujesz, Halszko, pełny fartuszek dukatów ci nasypię. a teraz — schodźmy do piwnic!  I poszli. W lochach zwaliska.  Schody były drewniane, połamane i zepsute, a niektórych stopni brakło już zupełnie, tak, że trzeba było często skakać ze stopnia na stopień, pomijając otwierające się pomiędzy niemi luki. Dość uciążliwa była to droga, zwłaszcza, iż zaraz niedaleko od wnijścia załamywały się schody i ciemność ogarnęła Walka, Maćka i Halszkę.  Wprawdzie niewielkie światełko migotało w oddali: było to zapewne okienko piwniczne, wychodzące na Brzozową, bo tyły domów z Krzywego Koła na tę właśnie ulicę miały widok, ale światełko to było dalekie i niepewne, ile że okienko musiało być brudne i pajęczyną zasnute.  Waluś szedł przodem, o kilka kroków przed rodzeństwem; dobrej był myśli i podśpiewywał sobie wesoło, nie przeczuwał biedaczek, co go spotka za chwilę.  Tak idąc ostrożnie i pomału, zeszli nareszcie do lochu i znaleźli się w wielkiej, sklepionej piwnicy. Pod ścianami jej stały rozmaite rupiecie: stare okna, futryny, drzwi i różne nieużyteczne graty. Po prawej stronie piwnicy widać było, uchyloną nieco, żelazem okutą furtkę od dalszych zapewne lochów.  — Maćku, Halszko! — rzekł Waluś, a głos jego dziwnie ponuro rozbrzmiał w głębokościach podziemia — kiedyśmy tu już zeszli, to idźmyż i dalej, spenetrujmy całe zwaliska, a skarb znajdzie się na pewno.  — Walusiu, mój Walusiu! proszę cię, chodźmy już na górę — rzewliwie zawołała Halszka. — Co nam po skarbach! Wróćmy! ja się czegoś lękam okropnie.  — i jabym radził wrócić — poważnie rzekł Maciek. — Dalszej drogi nie znamy; kto wie, co może być za tą furtą? Rodzice i nasi i twoi niespokojni będą. Czemuż ich martwić?  — a ja jednak pójdę i wy pójdziecie ze mną! — krzyknął zapalczywie Waluś. — Co mi tam wszystkie bajdy o strachach! O! raz, dwa, trzy! Już idę!  I powiedziawszy to, podbiegł do furty zamczystej, szarpnął ją, otworzył — i nagle, jak 91


piorunem rażony, runął na ziemię, jak długi.  Co to się stało?  Z otwartej czeluści drugiej piwnicy buchnęło zgnilizną i w zielonawem świetle, przypominającem blask świętojańskich robaczków, Maciek i Halszka ujrzeli okropnego potworka. Był to niby kogut, niby wąż. Głowę miał kogucią z ogromnym purpurowym grzebieniem w kształcie korony, szyję długą i cienką, wężową, kadłub pękaty, nastroszonemi czarnemi pióry pokryty, i nogi kosmate, wysokie, zakończone łapami o ostrych olbrzymich pazurach.  Ale najstraszniejsze były oczy potwora: wyłupiaste, okrągłe, do sowich ślepiów podobne, jarzące się to czerwono, to żółto; oczy te, na szczęście, nie widziały Maćka i Halszki, utkwiła je bowiem poczwara w ciało leżącego na ziemi i nieżywego już biednego Walusia.  — Bazyliszek! — szepnął drżącym głosem Maciek — to bazyliszek, siostrzyczko; schowajmy się, schowajmy czem prędzej!  I pocichutku, pocichutku, trzymając się za ręce, dzieci na paluszkach posunęły się ku ścianie i wślizgnęły się za wielkie drzwi o mur prastary oparte.  W tem ukryciu, bezpiecznem narazie, Maciek począł szeptać siostrzyczce do uszka:  — To bazyliszek! Słyszałem o nim od tatuńcia. Sroga to stwora! na kogo spojrzy — wzrokiem zabije! Tak zabił Walusia. Stójmy tu cicho, Halszko, stójmy cichutko...  — Boże, mój Boże! — załkała Halszka — co to będzie? Co się z nami stanie? Pocośmy tu przyszli? Pocośmy tu przyszli? Ja chcę do domu!  — Uspokój się, siostrzyczko — szeptał Maciek — wrócimy do domu, jeśli Bóg pozwoli; ale teraz chodzi o to, żeby nas bazyliszek nie spostrzegł, bo jak zobaczy i spojrzy na nas — wszystko przepadło: umrzemy!  — Maćkuuuu! Maaaćku! Halszko! Halusiu! — rozległo się nawoływanie z ulicy — Maaaćku! Haaalszko! gdzież wy jesteście? Obiad gotowy! Obiad gotowy!  Przerażone dzieci poznały głos Agaty, ale się odezwać nie śmiały.  Bazyliszek odwrócił łeb grzebieniasty, jeszcze straszliwiej najeżył pióra i jaskrawemi ślepiami spojrzał w stronę schodów.  Na schodach stanęła stara Agata, a za nią, w ulicy, widać było gromadkę mieszczanek i mieszczan.  — Tu zeszły, tu zeszły na pewno — ozwały się głosy na górze — musiały się zabłąkać w podziemiach; nie schodźta, Agato, bo was jeszcze jakie licho zadusi!  Ale Agata, poczciwa stara służąca, już schodziła do lochu — i oto zaledwie zeszła nadół, zabrzmiał jej okrzyk, okropną trwogą wezbrany, i głucha, posępna cisza zaległa znowu piwnicę.  To płomienisty wzrok bazyliszka uderzył w nieszczęsną i trupem ją na miejscu położył.  Gromadka z przed schodów pierzchnęła w Rynek i w przyległe uliczki, roznosząc wieść okropną na miasto. Skamieniałe z przerażenia rodzeństwo przytuliło się do wilgotnego muru, trzymając się konwulsyjnie za rączki, a bazyliszek rad ze zniszczenia, jakie uczynił, począł się przechadzać po lochu tam i zpowrotem, tam i zpowrotem. Wydostać się z piwnicy nie było sposobu!... U czarownika.  — Pani Ostrożyno! Pani Ostrożyno! dzieci wam przepadły! dzieci wam w lochach zginęły!  — Jezusie! Maryjo ! Co takiego! Co wy mówicie, ludzie? Gdzie? Jak? gadajcie!  — Ano, polazły do piwnic na Krzywym Kole i, musi, bies im główki ukręcił, niebożętom!  — Chrystusie cudowny u Fary! ratuj! wspomagaj! — Skądże wy wiecie to wszystko?  — Widzieli szewczyki z przeciwka, jak dzieci z Walkiem od Klepki schodziły w podziemia, a potem wasza Agata wołała je, wołała, aż zeszła do piwnic — krzyknęła okropnie — i już nie wyszła! Słyszeliśmy! 92


— Agatę ja posłałam, bo dzieci nie wracały. Boże wielkiego miłosierdzia, bądź miłościw mnie grzesznej! Co ja tu pocznę, nieszczęsna?!  W przedsieniu uczynił się rumor i przedzierając się przez ciżbę wpadł do alkierza mistrz Melchjor. Blady był płatnerz i drżący, bo już dowiedział się był w kuźni o srogim ciosie, jaki go ugodził. a Maćka i Halszkę miłował ponad wszystko, ponad życie własne!  — Co robić, Melchrze, co robić? — biadała Ostrożyna. — Ratujmyż nasze maleństwa kochane! Ślubuję Ci, Panie Jezu, srebrne serce złocone pod Twoje nóżki najświętsze, jeno dopomóż nam w tem strapieniu!  Z gromady wysunął się sędziwy rajca miejski, imćpan Ezechjel Strubicz, mąż mądry i stateczny, znany całej Warszawie z dobroci i z przywiązania do dziatwy staromiejskiej.  — Co robić? — powtórzył — ja wam poradzę, co robić: walcie, jak w dym do czarownika na Piwną. Któż jak nie on lek znajdzie na waszą troskę skuteczny? On się zna na sprawach ziemskich i zaziemskich, boć to i doktór, i alchimista, i astrolog, i człek, co po uszy w księgach starych siedzi. Ba! skrzydła ponoć zmajstrował i nocami na nich po powietrzu lata.  — Walcie do czarownika! Walcie do czarownika! — wrzasnęła gromada. — On pouczy, on dopomoże! Dobra rada! Przednia!  — Najprzedniejsza — przytaknął strapiony rodzic. — Bóg wam zapłać, Strubiczu! Chodź, żono, idziemy na Piwną.  — i ja z wami — imćpan Strubicz na to — a nuż się jeszcze uda Maćka i Halszkę odszukać.  — Dajże to, Matko Boska Częstochowska — zapłakała Ostrożyna. — Niech się tak stanie!  Na Piwnej, na czwartem piętrze pod samym dachem wysokiego narożnego domu, mieszkał sławny i uczony doktór, dominus Hermenegildus Fabula, znany nawet na dworze króla jegomości.  Nie był to, prawdę mówiąc, czarownik, tylko wielce znamienity lekarz i człek we wszystkich kunsztach i naukach wyzwolonych doświadczony. Jeno gmin warszawski, widząc jego prawie cudowne kuracje, i obserwując zdaleka tajemnicze praktyki, mienił go, w prostocie swojej, być czarnoksiężnikiem, z mocami nadprzyrodzonemi mającym ścisłą styczność. a że pan rajca Strubicz czarownikiem go nazywał, to jeno tak tylko, aby ludowi napoprzek nie stawać, który lubi rzeczy niezrozumiałe i rad ku cudowności się obraca, samą mądrość ludzką lekce sobie ważąc i zgoła postponując.  W obszernej komnacie o łukowem sklepieniu siedział za wielkim stołem, zawalonym księgami i pergaminami, człeczek maleńki, chuderlawy, wyschły, o licu pożółkłem, pomarszczonem, jak pieczone jabłko; ale źrenice w tej twarzy, ogromne, czarne, jarzyły się, jak pochodnie gorejące, a taką miały moc i potęgę te oczy, że, gdyś w nie spojrzał, zdawało ci się, iż na wielkoluda spozierasz, i mimowiednie budziły się w tobie lęk, podziw i uszanowanie dla tej niepozornej, a jednak imponującej postaci.  U sufitu komnaty wisiał wypchany krokodylek łokciowy, w kącie stała mumja egipska, na oknie w słojach rozlicznych pławiły się ropuchy, węże, padalce, robaki jakieś zamorskie. a wszędzie, gdzieś spojrzał, księgi, księgi i księgi.  Gdy mistrz Ostroga z żoną i z imć panem rajcą Strubiczem weszli do doktora Fabuli, ów podniósł oczy od foljantu, w którym coś czytał z ciekawością i zadowoleniem ogromnem, bo aż się uśmiechał radośnie, ale, zobaczywszy wchodzących, wstał, obciągnął swoją czarną szatę, co mu się pofałdowała na ciele, i spytał:  — a czego to waćpaństwo życzycie sobie ode mnie?  Tedy Ostrożyna z płaczem a narzekaniem wielkiem opowiedziała całą sprawę, a gdy skończyła i chlipiąc błagać poczęła o pomoc i ratunek, dominus Hermenegildus Fabula tak rzecze:  — Wiem ci ja dobrze, co było przyczyną zaguby waszmość państwa dziatek, bom właśnie w tej księdze o podobnych przypadkach traktat wertował. Oto, ani mniej, ani więcej, tylko stwór najniebezpieczniejszy i najszkodliwszy na ziemi, który się zwie: bazyliszek. 93


— Bazyliszek? — zakrzyknęli w popłochu Strubicz, Ostroga i Ostrożyna — bazyliszek! Tedy już nadaremne wszystkie trudy i starania nasze!  — z trwogi waszej wnoszę, iż waćpaństwu wiadoma jest natura owego zwierza i to, iż on wzrokiem swoim wszelkie żyjące stworzenia zabija. Alić Bóg jest wielki i nadziei do ostatka tracić człekowi wierzącemu nie wolno. a choćby wreszcie i pomarły już dziateczki wasze, toć trzeba je wydobyć z piwnicy, aby przecie pogrzeb chrześcijański mieć mogły; bazyliszka zasię ubić należy koniecznie, boć niejedna jeszcze ofiara od ślepiów jego zabójczych na śmierć pewną pójdzie, ani chybi! Póki ta bestja przeklęta żywie, Warszawa spokojności nie zazna!  — Jakże to uczynić, mężu uczony? — zapyta Strubicz.  — Jakże to uczynić? Jakże to uczynić? — zawołają Ostroga i Ostrożyna.  — Jest sposób — odpowie Hermenegildus Fabula — jest taki sposób, jeno tak trudny i niebezpieczny, że nie wiem, azali się znajdzie kto w tem tu mieście, coby się ważył na takie przedsięwzięcie.  Oto trzeba, aby do lochu zeszedł człowiek, całkowicie obwieszony zwierciadły; gdy bazyliszek spojrzy w nie i siebie zobaczy, sam się własnym wzrokiem zabije, a tak uwolnilibyśmy od potwora i tę Warszawę umiłowaną i całą przesławną Rzeczpospolitą.  — Sposób jest dobry i pewny, ani słowa! — wyrzeknie Strubicz — ale skąd wziąć takiego śmiałka, co zdrową głowę pod ewangelję położy?  — Tak, tak — zajęknie Ostrożyna — niema już takich ludzi na świecie!  Nagle do komnaty Fabuli dobiegł ponury głos farnego dzwonu, a wślad za tym przejmującym dźwiękiem, ogromny gwar tysiącznego tłumu. Imćpan Strubicz wychylił się przez okno.  — Mam! mam! — zakrzyknął radośnie — mam takiego człowieka! Kumie! Kumo! za mną!  — Bóg zapłać, uczony mężu! Bóg zapłać!  I już ich nie było w komnacie. Skazaniec.  Od Rynku w stronę Piekiełka zdążał ponury, choć jaskrawy orszak. Przodem szła straż miejska z halabardami, za nimi „bracia pokutnicy“ w długich ciemnych opończach, z twarzami osłoniętemi rodzajem maski sukiennej, w której wycięto jedynie otwory na oczy; dalej dostojnie stąpał imćpan pisarz miejski ze zwojem pergaminu w ręku, za panem pisarzem asysta z urzędników sądowych złożona, wreszcie dwie główne osoby pochodu: skazaniec, niemłody już, brodaty mężczyzna w nędznej odzieży, ze związanemi wtyle rękoma, i kat, olbrzymi, rozrosły drągal, cały w czerwieni, z potężnym błyszczącym mieczem i z dwoma butlami, czyli pachołkami. Po bokach, z przodu i z tyłu orszaku cisnęło się mrowie nieprzeliczone warszawskiego pospólstwa, uliczników, urwisów i wszelakiej hałastry, ciekawej okropnego widowiska.  Już pochód stanął na placyku, Piekiełkiem zwanym, gdzie pośrodku, na czarnem suknie, widniał pieniek, miejsce stracenia; już pan pisarz miejski odczytał nosowym głosem wyrok, brzmiący: iż Jan Ślązak, krawczyk wędrowny, oskarżony o zabójstwo swego towarzysza podróży, na gardle ma być ukaran i mieczem ścięty; już skazaniec klęknął przy pieńku i głowę na nim położył, a kat mieczem straszliwym błysnął pod słońce, gdy nagle... gdy nagle imćpan Ezechjel Strubicz z mistrzem Ostrogą przedarł się przez stłoczone tłumy gawiedzi i tubalnym basem zakrzyknął:  — Stójcie! Stójcie!  Kat miecz wzniesiony opuścił, skazaniec zadygotał całem ciałem, a pan pisarz miejski, zdjęte dopiero co okulary zpowrotem na nos sążnisty założywszy, niechętnie spojrzał na rajcę, oczekując wyjaśnienia sprawy.  A imćpan Strubicz rozpoczął przemowę: 94


— Po pierwsze: w imieniu szlachetnego burmistrza miasta starej Warszawy rozkazuję wstrzymać egzekucję! Po drugie: natychmiast rozwiązać winowajcę! Po trzecie: zbliż się, Janie Ślązaku!  Zapytuję ciebie, Janie Ślązaku, któryś jest na śmierć osądzon i nic cię od niej ocalić nie może, azali zgadzasz się znijść do lochu, gdzie przebywa bazyliszek, i zabić oną bestję zjadliwą?  Jeżeli to uczynisz — wolny będziesz! To ci przez moje usta sam szlachetny burmistrz i cała wysoka rada miejska solennie obiecuje i przyrzeka.  Zdumiał się wielce imćpan pisarz miejski, zdumiało się pospólstwo, a skazaniec, wznosząc dziękczynnie oczy ku niebiosom, odpowie:  — Zgadzam się, przezacny panie, zgadzam się tem łacniej, iż — Bóg mi świadkiem — niewinien jestem zarzucanej mi zbrodni i tak myślę, że łaska Pana Jezusowa będzie ze mną.  Tedy nie mieszkając wiele, powiedli Strubicz i Ostroga skazańca na Ratusz, skąd, obwieszonego zwierciadły, zaprowadzono na Krzywe Koło i kazano mu znijść do podziemi. Burmistrz, rajce, ławnicy i setki ludu czekały na ulicy, a przed wszystkimi, wpatrzeni chciwie w otwór piwniczny, stali mistrz Ostroga, pani Ostrożyna i dobry rajca Strubicz. Upłynęła chwila — i oto w lochu rozległ się głos przeraźliwy: coś, jakby chrypliwe pianie koguta, jakby świszczący syk węża, jakby śmiech djabelski, a takie to było okropne, że zgromadzonym aż ciarki przeleciały po grzbietach i włosy dębem na głowach stanęły.  — Zabity! Zabity! — zadźwięczał donośnie głos Jana Ślązaka.  — Zabity! — zahuczał tłum. — Bazyliszek zabity! — wichrem pomknęła radosna wieść na Rynek, na Świętojańską, na Piwną, na Brzozową, na oba Dunaje: Szeroki i Wąski, i na całą starą Warszawę.  A na schodach piwnicznych ukazała się postać cała w lustrach, niosąca na ostro zakończonym drągu straszliwego potwora.  Porwał go kat z rąk dzielnego Ślązaka i na Piekiełku, na stosie ognistym, ku uciesze tysiącznego ludu, na popiół spalił.  Stało się wszystko tak, jak przepowiedział mądry doktór Hermenegildus Fabula: bazyliszek spojrzał w zwierciadło i sam się wzrokiem swym jadowitym zatruł i zabił.  Ale pani Ostrożyna, mistrz Ostroga i rajca Strubicz, wziąwszy zapaloną pochodnię, pędem pobiegli do lochu.  — Maćku! Halszko! — wołała matka. — Maćku! Halszko! — wołał ojciec — zaliście żywi? Ozwijcie się! Gdzie wy? Gdzie wy?  — My tu, matusiu! My tu, tatuńciu!  I z ukrycia swego, z za wielkich drzwi, o mur prastary opartych, wybiegły dzieci i zdrowe, choć pobladłe jeszcze ze strachu, rzuciły się w objęcia rodziców. O, jakaż radość! O, jakież szczęście! Uściskom i pocałunkom końca nie było, aż imćpan rajca Strubicz, choć taki stary i mądry, płakał jak bóbr i od płaczu się zanosił.

Tak się skończyła przygoda z bazyliszkiem. Przypłacili ją życiem nieposłuszny Waluś i stara, poczciwa Agata. Zwłoki ich, wydobyte z piwnicy, pochowano uroczyście, a rodzina Ostrogów nigdy o nich nie zapomniała.  Co do mężnego Jana Ślązaka, to okazało się, iż on istotnie nie był winien zabójstwa swego kamrata; ten bowiem zjawił się niebawem w Warszawie i opowiedział, że zabłąkawszy się w boru, przebył w nim bodaj miesiąc zgórą, aż go węglarze, drzewo w lesie wypalający, przypadkiem znaleźli i do Warszawy, na dobrą drogę skierowali.  Żaden bazyliszek już się więcej w mieście nie pokazał.

95


Zbójcy  Dwieście lat temu Nowe Miasto warszawskie otoczone było wielkiemi moczarami i gęstemi zaroślami, w których nierzadko ukrywał się zwierz dziki, tak, że zdarzało się nieraz, iż mroźną zimą głodne wilki przybiegały na rynek nowomiejski i wyły po nocach przed jatkami rzeźników.  W czas takiej to właśnie zimy długotrwałej, w wieczór zawieruchą śnieżną dmący, do jednej z gospód, w pobliżu kościoła Panny Marji, przywlókł się stary, obdarty, skulony z zimna, dziad.  Rozejrzał się po izbie obszernej, o gościnę pokornie poprosił, że to — powiada — nie ma się gdzie schronić, a głodny jest taki, iż nogi go już nosić nie zdołają.  Choć żebrakowi źle jakoś z oczu patrzało, miłosierni gospodarstwo nie odmówili mu przytułku. Jeść dali, pić dali i na ciepłym przypiecku przespać się pozwoli.  Wlazł ci dziadyga za piec, postękał, pokwękał i po krótkiej chwili zasnął widocznie, bo jął chrapać, aż grzmiało.  A że to noc już na świat boży zapadła, tedy i gospodarstwo, pobożnie odmówiwszy pacierze, do snu się ułożyli, a też i dziewczyna służebna, gdy statki zmyła i podłogę zamiotła, wlazła pod pierzynę do swojego łóżka i już, już sen jej padał na oczy, gdy, nagle a niespodziewanie, coś ją tknęło, coś jakby zaszeptało: „Nie śpij, dziewucho, czuwaj...“  Przelękła się dziewczynina, ale nic, czuwa, jak jej ten głos wewnętrzny rozkazał. Modli się po cichutku, w sobie, i czeka, co to z tego będzie.  Minęła tak dobra godzina, a może i więcej, aż ci tu słyszy dziewucha: ktoś się za piecem gramoli. Wyjrzała jednem okiem z pod pierzyny, niewiele widzi, bo ciemno, ale tak myśli, że to chyba dziad owy z za pieca wyłazi.  Jakoż tak było w istocie. Dziad to przybłęda na czworakach idzie cichuteńko, podszedł do stołu, podniósł się, świeczkę zapalił, postawił na stole i rozejrzał się wokoło.  Panie Boże miłosierny! Straszne rzeczy! Dziadzisko już nie skulone, nie takie stare, jak się wydawało. Wyprostował się teraz, zogromniał jakoś, nóż długi a ostry w ręku trzyma, ślepia mu błyszczą, jak wilkowi. Zbójca!  Dziewuszysko zatrzęsło się ze strachu, ale zaraz pomyślała sobie: jak zobaczy, że nie śpię, zabije mnie, trzeba leżeć cicho, ani tchnąć.  A wiedziała też dobrze dziewczyna, co to za świeczka taka: z trupiego łoju! Taka świeczka ma tę własność, że póki się pali, nikt ze śpiących w izbie ocknąć się nie może; obudzi się dopiero, gdy świeca zgaśnie. Okropieństwo!  Rozejrzał się tedy ów zbójca, pomedytował chwilę i sunie bez szelestu, jak zły duch, naprzód do gospodarstwa, zobaczyć, czy śpią mocno?  Pochylił się nad nimi, a nóż wzniesiony w garści trzyma, popatrzył, posłuchał: spali.  Więc lezie pomaleńku, wprost ku łóżku dziewczyny służebnej. Uniósł pierzynę z jej głowy, przygląda się, a dziewucha dech zataiła w sobie, ani drgnie. Coś się zbójowi w niej nie spodobało, coś widać, psi syn, zauważył takiego, że niedowierza; schylił się, nasłuchuje, czy równo oddycha: równo.  Ehe! Nie taki on głupi! Nie dosyć mu na tem! Uszczypnął ją w policzek: nic! Wyciągnął szpilkę z kapoty, ukłuł: nic! Jeszcze mu mało!  Wrócił się do stołu, wziął świeczkę, skrada się, a wciąż spoziera na twarz dziewczyny. No! niema co! śpi!  — Czekaj, bestyjo — powiada — albo ty śpisz, albo nie śpisz; jeśli nie śpisz, to zaraz mi tu narobisz krzyku.  Stanął przy nogach łóżka i nuż bose stopy służącej przypiekać oną świeczką z trupiego łoju. Przypieka, aż skóra skwierczy, aż bąble wyskakują. Dziewucha, jak nieżywa: ani się ruszy. 96


— Śpi, jak zarżnięta — mruknął zbójca. — Takiego bólu żaden człek bez wrzasku nie wytrzyma.  A ta dziewczyna taką siłę miała i taką wytrzymałość, iż ową mękę śmiało przeniosła, że to niby i jej życie i jej gospodarstwa poczciwych od udawania, jako śpi, zależało.  Uspokoił się zbójca, stawia świeczkę na nowo na stole, a sam drzwi cicho, cichutko otwiera i myk na dwór, po swoich kamratów.  Ale już dziewczyna zerwała się z łóżka, na bałykach, bo chodzić nie mogła od bólu okropnego, do furty się dowlokła i żelaznym drągiem ją zawarła.  Jeszcze nie zdążyła wynijść z sieni, aż ci tu pięciu zbójów za drzwiami staje i chce furtę otworzyć.  Ale! gadaj mu tam! Otwieraj, kiedy zamknięte! a wyłamywać furtę bali się, bo kościół blisko i hałas mógłby kto ze służby kościelnej usłyszeć!  Słyszy dziewucha, jak gadają:  — a mówiłeś, że otwarte. Czemuś nas zwiódł?  — Nie zwiódłem! Było otwarte! Ino wiem, jak się to stało: to ta szelma dziewczyna nie spała i furtę zawarła.  — Nie ona szelma, tylko ty szelma, żeś się nie poznał i dziewuchy nie zarżnął!  — Ano, niema co gadać po próżnicy! Na nic dziś cała robota. Chodźmy do lasu! Ale dziewusze przy okazji odpłacim!  Poszli. a służąca wstała, świeczkę czarodziejską zgasiła, zażegła łuczywo, zbudziła gospodarstwo i opowiedziała im rzecz całą.  Chorowała długo, a gdy wyzdrowiała wreszcie, przeniosła się aż na Litwę, bojąc się zemsty owych zbójów przeklętych.

Zał. Nr 13

Podpowiedź od Kurpiów: gniazdo  gniazdo  Gniezno  Wielkopolska 97


Zał. Nr 14

Zał. Nr 15

98


99


Zał. Nr 16

100


Zał. Nr 17

Podpowiedź od Ibrahima Ibn Jakuba: Kaszubskie Nuty  można spróbować z zuchami zaśpiewać i nauczyć

Zał. Nr 18 List:

To jô Wiôldżi Deszczowiec z Krôjny Deszczowców!!! Jô żdôł na wôs. Waj profesór Baltazar Gąbka je ù më. Òn nigdë nié wróci na zôd. Wiedno bãdze dészcz! Ju nigdë nie bãdze słuńca!

101


Zał. Nr 19

Tósz – pies Aùtoł – samochód

Pùjk – kot

Òbrôzk – obraz

Szëpla – łopata Stółk – krzesło

Fliger – samolot

Dwiérze – drzwi

102


Zdrzélnik – telewizor Bala – piłka

Miedzwiédz – niedźwiedź

Brële – okulary

Szkapa – koń

Kòszëla – koszula

Zédżer – zegar

Bùksë – spodnie

103


Zdrzadło – lustro

Zał. Nr 20

To – to

Wróci - wróci

Jô - ja

Nazôd – z powrotem

Wiôldżi – wielki

Wiedno - zawsze

Deszczowiec – deszczowiec

Bãdze - będzie

Z-z

Dészcz - deszcz

Krôjny - krainy

Ju - już

Deszczowców – deszczowców

Nigdë - nigdy

Jô - ja

Nie - nie

Żdôł - czkałem

Bãdze - będzie

Na - na

Słuńca - słońc

Wôs - was Waj - wasz Profesór - profesor Baltazar Gąbka Je - jest Ù-u Më - mnie Òn – on Nigdë - nigdy Nié - nie 104


Załączniki Harcerze

105


1.1 Skąd wziął się haft kaszubski, jak wygląda? Początek wytwórstwa haftu kaszubskiego datowany jest na XII-XVI wiek i łączony głównie z żeńskimi zakonami norbertanek i benedyktynek. Inspirowany jest pięknem natury. Charakterystyczne dla niego są motywy kwiatowe: bratki, chabry, dzwonki, goździki, lilie, niezapominajki i róże. Są przedstawione z niezwykłą precyzją i dbałością o szczegóły. w zdobnictwie dominowała ściśle określona kolorystyka. Kompozycja wiodąca przypominała drzewo o nie splatających się i nie krzyżujących ze sobą nawzajem rozłożystych gałęziach – tzw. „drzewo życia”. Na przełomie XIX i XX wieku wykształciły się poszczególne szkoły haftu, a każda z nich wyróżniała się swoją techniką.

106


1.2 Memory (kolejność nazw odpowiada kolejności zdjęć)

ŻURAW

PERKOZ

ŁABĘDŹ

TRACZ

PUCHACZ

SOWA USZATA

BIELIK

JASTRZĄB

KANIA

MYSZOŁÓW

BÓBR

107


1.3 Prawda/fałsz Nazwa "Bałtyk" pochodzi od słowiańskiego słowa "blato" oznaczającego "wielką, słoną wodę". PRAWDA Całkowita wymiana wód w środkowym Bałtyku z wodą morza Północnego wynosi 100 lat. FAŁSZ - trwa to 25 - 30 lat. Najwęższa część Bałtyku ma szerokość 20 km. FAŁSZ - odległość ta wynosi ok. 100 km. Średnia głębokość morza Bałtyckiego to 52 m. PRAWDA Nad Bałtykiem leży 7 państw. FAŁSZ - jest ich 9 - Dania, Szwecja, Finlandia, Estonia, Litwa, Łotwa, Rosja, Polska, Niemcy. Morze Bałtyckie jest najsłabiej zasolonym morzem na świecie. PRAWDA - w litrze wody znajduje się średnio 7 g soli, nie jest jej jednak tyle samo w każdym zakątku morza. Najwyższa fala zaobserwowana na Bałtyku miała wysokość 5 m. FAŁSZ - najwyższa fala została zaobserwowana 23 grudnia 2004 r. i miała aż 14 metrów. Kur diabeł, lisica, tasza, iglicznia, wężynka, dobijak i tobiasz to nazwy gatunków ryb żyjących w Bałtyku. PRAWDA. W morzu Bałtyckim mieszkają 3 gatunki fok. PRAWDA - są to foka szara, nerpa (obrączkowana) i foka pospolita. Mieszkańcem Bałtyku jest też jedyny waleń morświn. Bursztyn jest zmineralizowaną żywicą drzew iglastych, głównie sosny. PRAWDA.

108


1.4 Zdjęcia pokazują kolejno: jęczmień zwyczajny, owies siewny, pszenicę, żyto, pszenżyto

109


1.5 Piętra lasu KORONY DRZEW

PODSZYT

w tej warstwie żyją różne gatunki ptaków i ssaków (np. dzięcioły, wiewiórki). Jest to najbardziej nasłoneczniona i najmniej wilgotna partia lasu. w lecie na korony drzew najmocniej oddziałuje wiatr, jest też tu najcieplej.

warstwa lasu zbudowana z krzewów i małych drzewek. Jej wysokość sięga kilku metrów. Zamieszkują ją ptaki (np. kosy, rudziki, sikorki), owady i pajęczaki. Jest też miejscem zamieszkania dla większych zwierząt (np. saren, dzików, wilków).

RUNO LEŚNE

ŚCIÓŁKA

to miejsce roślin lubiących wilgoć. Rosną tu mchy, porosty i paprocie. Znajdziemy też jagody, poziomki oraz grzyby. Jest miejscem zamieszkania drobnych zwierząt - myszy, zajęcy, węży, pająków.

warstwa lasu, która leży bezpośrednio na glebie. Bytują tu dżdżownice, bakterie, larwy owadów, mrówki. w tej warstwie znajdziemy opadające liście i igły, szyszki, żołędzie, rozkładające się szczątki roślin i zwierząt. 110


KORONY DRZEW DĄB

PODSZYT

RUNO LEŚNE

ŚCIÓŁKA

LESZCZYNA

BOROWIK

SOSNA

JARZĘBINA

MECH

ŚWIERK

MALINY

PAPROĆ

BRZOZA

DZIKI BEZ

TRAWA

PATYKI OPADŁE LIŚCIE GNIJĄCE ROŚLINY SZCZĄTKI ZWIERZĄT

LIPA

MŁODE BRZÓZKI

POZIOMKA

IGŁY SOSNY

TOPOLA

MŁODY DĄB

CZARNA JAGODA

SZYSZKI

111


1.6 Karta patrolowa Szlakiem Kaszubskim, punkty na grę Karta patrolowa SZLAKIEM KASZUBSKIM Odwiedźcie miejsca na szlaku Kaszubskim. Podpiszcie zdjęcia i spróbujcie znaleźć je na mapie.

112


113


42,6 km - jezioro Białe koło Kartuz Jezioro na Pojezierzu Kaszubskim, położone jest obok Ucisk na północ od Prokowa. Niecałe 300 m na północny wschód od niego znajduje się mniejsze Czarne Jezioro z 3 wyspami.

54,1 km - widok z Tamowej Góry Jedno z wzniesień pasma morenowych Wzgórz Szymbarskich położone na wschód od Zawór o wysokości 224,1 m n.p.m. U podnóża Tamowej Góry przebiega Droga Kaszubska. Na wzniesieniu znajduje się punkt widokowy.

73 km - widok z góry Trzebińskiej Z góry Trzebińskiej rozciąga się wspaniały widok na jezioro Ostrzyckie.

14,3 km - widok ze szczeliny Lechickiej Szczelina Lechicka to leśny rezerwat przyrody na Pojezierzu Kaszubskim utworzony w 1990 r., o powierzchni 41,32 ha, na obszarze Kaszubskiego Parku Krajobrazowego w kompleksie Lasów Mirachowskich. Ochronie podlegają lasy bukowe, łęgi i olsy położone nad brzegami jezior Kocenko i Potęgowskiego. Znajdują się tu stanowiska licznych gatunków roślin podlegających ochronie m.in. widłak goździsty, widłak jałowcowaty i wroniec widlasty jak również bluszcz pospolity, marzanka wonna, kalina koralowa i kruszyna pospolita. Na południowym brzegu jeziora rosną daglezje, jodły i sosny wejmutki.

114


16,5 km - jezioro Lubygość Jezioro rynnowe w Polsce o powierzchni całkowitej 17,8 ha, Jest otoczone utworzonym w 1962 rezerwatem krajobrazowym „Lubygość” o powierzchni 69,37 ha. Cechą charakterystyczną tego jeziora jest woda o krwistobrunatnym zabarwieniu, zarówno w jeziorze, jak i dopływającym strumieniu. Mimo tej nietypowej barwy, w jeziorze można się kąpać, choć niedostępne brzegi i spora odległość od najbliższego parkingu powodują, że nie jest to często odwiedzane miejsce. Nieopodal brzegu jeziora znajdują się jaskinie. Po prawej stronie jeziora, w odległości ok. 3 km od brzegu znajduje się bunkier „Ptasia Wola” i pomnik upamiętniający bohaterskich obrońców nad jeziorem Lubogoszcz. Pod koniec lata 1943 roku Gestapo nasiliło działania skierowane na rozbicie Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski. Grupa gestapowców z Janem Kaszubowskim na czele i Janem Biangą we wrześniu 1943 roku otoczyła część Lasów Mirachowskich w celu likwidacji oddziału Gryfa Pomorskiego, działającego w tych okolicach. Udało im się otoczyć bunkier „Ptasia Wola”, w którym kwaterowało wraz z sąsiednim bunkrem (już nieistniejącym) ok. 20 żołnierzy. 19 km - jezioro Kamienne Na Pojezierzu Kaszubskim leży niezwykle urokliwe Jezioro Kamienne, które znany przyrodnik i wielki orędownik ochrony środowiska profesor Adam Wodiczko nazwał „Świtezią Kaszubską”. Samo jezioro objęte jest ścisłą ochroną, ale zagrożone jest utratą istotnych wartości stanowiących podstawę tej ochrony. Nazwa „Świteź Kaszubska” wiąże się z występowaniem w jeziorze roślinności podobnej do roślinności Świtezi, to jest lobelii jeziornej, poryblinu jeziornego i innych charakterystycznych dla jeziora lobeliowego roślin. Jezioro cechuje się ciekawym, brunatnym zabarwieniem, małą przezroczystością wody oraz kwaśnym odczynem. Brzegi pozbawione są roślinności szuwarowej.

19 km - Diabelski Kamień Diabelski Kamień to głaz narzutowy o obwodzie 17 m i 3 metrowej wysokości położony nad jez. Kamiennym. 115


47,1 km - jezioro Klasztorne Małe Jest to jezioro rynnowe położone na Pojezierzu Kaszubskim o powierzchni 13,7 ha. Jezioro znajduje się w Kartuzach i jest jeziorem miejskim. Na skutek zanieczyszczeń utraciło w znacznej mierze swoje walory turystyczne. Wraz z jeziorami Karczemnym i Klasztornym Dużym tworzy jeden akwen zwany jeziorami Kartuskimi. Przed 1920 jezioro nosiło nazwę niemiecką Kleiner Kloster-See.

101,5 km - wierzba przy drodze do Częstkowa Podczas zaboru pruskiego wieś nosiła nazwę niemiecką Czenstkau, a od 1877 roku Grünberg. Podczas okupacji niemieckiej nazwa Grünberg w 1942 została przez nazistowskich propagandystów niemieckich zmieniona na Grünenberg .[2]

Diabelski kamień w Owśnicach Owśnice to mała wieś kaszubska na Pojezierzu Kaszubskim. Znajduje się tu otoczone lasami jezioro Wielkie Długie (na zachodzie) i jeden z licznie występujących na Kaszubach głazów narzutowych tzw. Diabelskich Kamieni. Owśnicki Diabelski kamień należy do największych (wysokość: 2,2 m, obwód: ponad 13,2 m).

116


107,8 km - ujście Rakownicy do jeziora Garczyn Rzeka jest etapem szlaku wodnego "Szlak wodny Graniczna-Trzebiocha". Ze względu na czystość wód rzeki jest tu uprawiane turystycznorekreacyjne wędkarstwo (przede wszystkim karp, lin, okoń, płoć i szczupak).

105,4 km - jezioro Garczyn Jezioro Garczyn jest jeziorem rynnowym na Równinie Charzykowskiej. Powierzchnia całkowita jeziora wynosi 113,4 ha. Tradycje ruchu obozowego i wodniackiego na jeziorze Garczyn sięgają początku lat 30. XX wieku. Jezioro jest połączone wąskim przesmykiem z Jeziorem Wieprznickim. z jeziora wypływa rzeka Graniczna stanowiąca część szlaku wodnego GranicznaTrzebiocha. Na jeziorze istnieje tzw. „Czarcia Wyspa”, gdzie przed 1933 zorganizowano międzynarodowy zlot skautów morskich.

111 km - jezioro graniczne w Łubianej Łubiana to duża kaszubska wieś letniskowa w Polsce, Wieś stanowi ośrodek sportów wodnych i punkt etapowy szlaku wodnego GranicznaTrzebiocha. Jest drugą wsią w powiecie pod względem liczby ludności, ustępując pierwszeństwa Lipuszowi. Pierwsze historyczne wzmianki o miejscowości pochodzą z roku 1284 z dokumentu Mściwoja II, mówiącego o regionie Piśni. w okolicach Łubiany 26 maja 1944 doszło do starcia ponad 50 żołnierzy podziemia Gryfa Pomorskiego i AK ze zgrupowania Leona Kulasa – Zawiszy z okrążającymi je oddziałami niemieckiej policji i SS. Największą sławę nie tylko w kraju, ale na całym świecie zyskała Łubiana dzięki powstałemu na jej terenie w 1969 r. Zakładowi Porcelany Stołowej i swoim pięknym wyrobom.

117


111,8 km - Pilica w Łubianie Pilica to jeden z dopływów Wdy, stanowi interesujący i dosyć często uczęszczany szlak kajakowy.

133,6 km - jezioro Gołuń Jezioro przepływowe na Równinie Charzykowskiej. Jego powierzchnia wynosi 321 ha, długość 6 km. Jest jeziorem rynnowym. Połączone jest z jeziorami: Radolnym, Wdzydzkim, Jelenie i Słupinkiem, stanowiąc wraz z nimi akwen zwany potocznie Kaszubskim Morzem. Cały akwen objęty jest obszarem Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego. Na Jeziorze Gołuń znajduje się wyspa "Trzepcyn" o powierzchni 0,28 ha.

127,6 km - jezioro Jelenie Jest to jezoro przepływowe rynnowe w Borach Tucholskich. Jego powierzchnia wynosi 71 ha, długość 2,8 km a maksymalna głębokość 19 m. Wraz z jeziorami Gołuń, Wdzydze, Radolnym i Słupinkiem stanowi akwen zwany potocznie Kaszubskim Morzem. Cały akwen objęty jest obszarem Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego.

122 km - droga leśna między Loryńcem a Czarliną Czarlina to wieś kaszubska w Polsce na Równinie Charzykowskiej położona nad jeziorem Jelenie w sąsiedztwie Wdy. Pobliska Wda jest szlakiem spływów kajakowych. Na północ od wsi rośnie 200-letni dąb szypułkowy o obwodzie 3,38 m[3]. 118


121 km - Wda pod Loryńcem Loryniec to wieś kaszubska w Polsce na Równinie Charzykowskiej położona nad Wdą. Wieś jest siedzibą sołectwa Loryniec zamieszkałego łącznie przez 174 osoby. Nazwa miejscowości pochodzi od dawnego właściciela wsi - Wawrzyńca Skoczek-Piechowskiego (kaszb. Loreńc SkòczkPiechòwsczi).

54 km - leśna droga z Kosów do Chmielna Chmielno to duża kaszubska wieś turystycznoletniskowa w Polsce, położona na szlaku wodnym „Kółko Raduńskie”. Chmielno jest ośrodkiem regionalnego hafciarstwa kaszubskiego. Hieronim Derdowski wymieniał Chmielno w swoim poemacie O Panu Czorlińścim co do Pucka po sece jachoł. We wsi znajduje się warsztat garncarski rodziny Neclów, od czterech pokoleń parających się tym rzemiosłem

58 km - Radunia pod Chmielnem Rzeka Radunia wypływa w pobliżu Jez. Stężyckiego i przepływa przez zespół jezior zwany „Kółkiem Raduńskim” Pojezierza Kaszubskiego. Fragmentami ma cechy rzeki o charakterze podgórskim z dużym spadkiem wody ( do 5%) tworząc malowniczy przełom. Wysokie i urwiste zbocza pokryte gęstym lasem grądowym i łęgiem tworzą wąwóz, którego kamienistym dnem płynie Radunia tworząc meandry we wzgórzach morenowych. Jar Raduni to miejsce dla prawdziwych śmiałków, którzy odważą się przepłynąć kajakiem ten kręty i ciekawy odcinek rzeki. Jar Raduni stanowi rezerwat krajobrazowy utworzony w 1972 roku.

119


63,9 km - jezioro Wielkie Brodno Wielkie Brodno położone jest na obszarze Kaszubskiego Parku Krajobrazowego i stanowi część szlaku wodnego "Kółko Raduńskie". Według urzędowego spisu opracowanego przez Komisję Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych (KNMiOF) nazwa tego jeziora to Brodno Wielkie. w różnych publikacjach i na mapach topograficznych jezioro to występuje pod nazwą Wielkie

Brodno. W oparciu o badania przeprowadzone w 2001 roku jezioro zaliczono do II klasy czystości.

62,7 km - krzyż przy drodze z Ręboszewa do Brodnicy Dolnej Ręboszewo to wieś kaszubska w Polsce położona pomiędzy jeziorami Małym Brodnem i Wielkim Brodnem. w Ręboszewie u podnóża Złotej Góry (235,1 m n.p.m.) odbywa się na przełomie czerwca i lipca doroczny festyn kaszubski zwany Truskawkobraniem. Na szczycie góry „Sobótka” (300 m na pn.-wsch. od mostu na Raduni) znajdują się kawiarnia i punkt widokowy w formie wiatraka-koźlaka.

jezioro Trzebno Przez jezioro leżące na obszarze Kaszubskiego Parku Krajobrazowego przepływa Radunia która jest swoistym łącznikiem jeziora z „Kółkiem Raduńskim”. Ogólna powierzchnia to tylko 2,6 ha, maksymalna głębokość wynosi 4,5 m.

96,9 km - jezioro Długie Jezioro Długie jest zbiornikiem wodnym, położonym na malowniczym terenie Szwajcarii Kaszubskiej. 120


90,7 km - jezioro Dąbrowskie Położone na terenie zwanym Szwajcarią Kaszubską. Wzdłuż południowej linii brzegowej jeziora przebiega linia kolejowa Kościerzyna – Gdynia. Jezioro Dąbrowskie łączy się poprzez wąski przesmyk z jeziorem Lubowisko i stanowi część szlaku wodnego "Kółko Raduńskie". Maksymalna głębokość wynosi 15,2 m.

87,5 km - jezioro Zamkowisko Malownicze, niewielkie jezioro na terenie tzw. Szwajcarii Kaszubskiej.

6,7 km - widok z okolic Kamienicy Królewskiej Kamienica Królewska to duża kaszubska wieś letniskowa Znajduje się tu placówka Ochotniczej Straży Pożarnej, poczta, kwatery agroturystyczne, pensjonaty i liczne domki letniskowe. Na północny wschód od Kamienicy wznosi się wzgórze „Zamkowa Góra” (o wysokości 229 m n.p.m.) z pozostałościami starego grodziska, do którego nawiązują lokalne kaszubskie legendy. Na tym wzgórzu ustawiono taras widokowy, z którego rozciąga się piękny widok na sześć jezior – Junno, Kamienickie, Białe, Czarne, Odnoga i Potęgowskie. Rozpoczyna się tu również szlak wodny spływów kajakowych rzeką Bukowiną.

121


2.1 Awantura o kasę 1. Czyja wizyta w Poznaniu w hotelu Bazar była jedną z bezpośrednich przyczyn wybuchu powstania Wielkopolskiego? Ignacego Paderewskiego. Był to polski niepodległościowy, mąż stanu i polityk.

pianista,

kompozytor,

działacz

2. Podaj dokładną datę wybuchu powstania Wielkopolskiego 27.12.1918 3. Jakie wydarzenie spowodowało przechwycenie cennego sprzętu wojskowego i przejęcie kontroli nad wojskowym telefonicznym centrum dowodzenia? Zajęcie cytadeli w Poznaniu 28.12.1918r. 4. Kim był Pułkownik Kazimierz Grudzielski, którego imię zaczął nosić samochód pancerny Erhart? Dowódcą frontu północnego. 5. Kiedy zawarto rozejm, na mocy którego zaprzestano walk na Wielkopolsce i który gwarantował zachowanie granic zgodnie z liniami frontu? 16.02.1919 6. ile osób zginęło podczas Powstania Wielkopolskiego oraz już po zawieszeniu broni? Ponad 4000 osób - Polaków i Niemców.

122


2.2 Karty do gry TIMELINE

10 000 p.n.e.

1426

1806

1901

3 000 p.n.e.

1452

1807

1906

738 p.n.e.

1493

1809

1914

966

1519

1817

1918

123


968

1536

1827

1918

992

1550

1828

1918

997

1573

1829

1919

1000

1599

1830

1922

124


1025

1618

1835

1923

1038

1657

1841

1927

1076

1666

1843

1933

1138

1683

1846

1939

125


1238

1715

1847

1939

1295

1719

1848

1939

1300

1725

1848

1940

1314

1735

1848

1945

126


1325

1761

1857

1949

1331

1770

1859

1956

1343

1772

1863

1957

1357

1793

1866

1975

127


1376

1794

1874

1977

1389

1802

1875

1979

1394

1806

1879

1998

1887

2004

128


Karty drukowane są dwustronnie! We Wrześni w katolickiej szkole ludowej rozpoczyna się strajk szkolny, będący wyrazem protestu przeciwko zakazowi nauczania religii w języku polskim.

Wałcz odwiedza Cesarz Francji król Władysław Napoleon Jagiełło, przybywa po objeżdżając raz pierwszy do zamki i miasta Poznania. pogranicza.

W Miłosławiu dzieci odmawiają nauki religii w języku niemieckim. Strajki szkolne błyskawicznie ogarniają całą Wielkopolskę oraz Pomorze.

Na mocy układu w Tylży, zawartego przez Napoleona z carem Aleksandrem I, utworzone zostaje Księstwo Warszawskie; w jego skład wchodzi Wielkopolska.

Kazimierz Jagiellończyk zakazuje kupcom polskim jeździć do Wrocławia, który wówczas znajdował się w czeskim władaniu i pobierał wysokie cła; w zamian ustanawia wielkie jarmarki w Poznaniu, Kaliszu i Wieluniu.

Pojawienie się pierwszych ludzi na terenie dzisiejszej Wielkopolski.

Usypanie kurhanów w sąsiedztwie obecnej wsi Wietrzychowice– najstarszych zachowanych obiektów wzniesionych przez człowieka na terenie regionu.

Z chwilą Na zamku rozpoczęcia poznańskim wojny polskoJanowi Wybuch i wojny austriackiej Olbrachtowi składa hołd światowej. wybucha kolejne zwycięs lenny mistrz kie Powstanie krzyżacki Hans Wielkopolskie. von Tieffen.

Budowa grodu w Biskupinie.

W Kaliszu powstaje pierwsza manufaktura braci Repphanów, sukienników przybyłych z Międzychodu. Dzięki poparciu władz wojewódzkich i udzielanym dużym pożyczkom, manufaktura ta stała się jedną z pierwszych w kraju.

Mieszko i przyjmuje chrzest.

W Poznaniu powstaje Polska Organizacja Wojskowa zaboru pruskiego.

Otwarcie w Poznaniu przez bp. Jana Lubrańskiego kolegium humanistycznego, zwanego Akademią Lubrańskiego .

129


Do Poznania przybywa wraz z wojskową misją angielską Ignacy Jan Paderewski.

Fryderyk Chopin gości Pożar Poznania; po raz pierwszy miasto u Antoniego Budowa katedry odbudowuje się Radziwiłła poznańskiej. w formie w Antoninie renesansowej. (powiat ostrowski).

W godzinach popołudniowych rozpoczynają się walki z wojskiem niemieckim, zapoczątkowujące Powstanie Wielkopolskie .

Rozpoczęcie budowy fortecy w Poznaniu – Fortu Winiary (nazwanego później cytadelą), jednej z największych budowli militarnych XIX w. w Europie.

Zawarcie umowy pomiędzy Radą Miejską z Janem Baptystą Quadro z Lugano na przebudowę ratusza w Poznaniu.

Śmierć Mieszka i i pogrzeb w katedrze poznańskiej.

Józef Piłsudski z pierwszą oficjalną wizytą w Poznaniu.

W poznańskim Teatrze Miejskim koncertuje genialny skrzypek włoski Niccolo Paganini.

Otwarcie kolegium jezuickiego, drugiej w Poznaniu uczelni o charakterze wyższym.

Śmierć św. Wojciecha w czasie wyprawy misyjnej do Prusów.

Wybuch Powstania Listopadowego w Królestwie Polskim.

Ukazuje się pełne tłumaczenie Biblii na język polski, dokonane przez Jakuba Wujka, jezuitę urodzonego w Wągrowcu.

Zjazd Gnieźnieński , wizyta cesarza niemieckiego Ottona III.

Poznań uzyskuje bezpośrednie połączenie kolejowe z Warszawą przez Wrześnię, Konin, Kutno.

130


W Bninie k. Kórnika przychodzi na świat poetka Wisława Szymborska, laureatka literackiej Nagrody Nobla z 1996.

W Gostyniu powstaje tzw. Kasyno Gostyńskie , stowarzyszenie którego celem jest rozwijanie gospodarki, oświaty i kultury w regionie.

Z kościoła Franciszkanów w Kaliszu wyrusza pielgrzymka Bractwa Męki Pańskiej na Jasną Górę do Częstochowy. Zwyczaj ten kontynuowany jest do dnia dzisiejszego.

Koronacja w katedrze gnieźnieńskiej pierwszego polskiego władcy Bolesława Chrobrego.

Oficjalne otwarcie lokalnej stacji radiofonicznej „Radjo Poznańskie”.

Z inicjatywy Karola Marcinkowskiego powstaje w Poznaniu Towarzystwo Naukowej Pomocy, którego celem jest gromadzenie funduszy na kształcenie zdolnej, lecz ubogiej młodzieży.

W Krotoszynie zmarł astronom Aleksy Sylvius, który wynalazł peryskop; pierwszy w Polsce używał lunety do badania plam słonecznych.

Najazd księcia czeskiego Brzetysława I.

Nauczyciel Walenty Szwajcer przypadkowo dokonuje odkrycia pozostałości grodu w Biskupinie.

Przejazd przez Poznań cara Rosji Mikołaja I.

Bitwa pod Mątwami k. Inowrocławia z rokoszanami Jerzego Lubomirskiego.

Koronacja Bolesława Śmiałego w katedrze gnieźnieńskiej.

Wybuch II Wojny Światowej . Bombardowania miast wielkopolskich przez lotnictwo niemieckie.

Przygotowania do kolejnego powstania narodowego, przerwane aresztowaniami dokonanymi przez policję pruską.

W sanktuarium Matki Boskiej w Skrzatuszu Jan III Sobieski modli się przed wyprawą wiedeńską, a po zwycięstwie przesyła do Skrzatusza liczne dary.

Śmierć Bolesława Krzywoustego i podział kraju na dzielnice pomiędzy synów według jego testamentu. Wielkopolskę obejmuje Mieszko III Stary.

131


Zniszczenia

Publiczna w Poznaniu egzekucja Otrzymanie w czasie walk Poznań zajmują emisariusza praw miejskich konfederatów tarnogrodzkich, przez Gniezno wojska Antoniego niemieckie. Babińskiego na występujących pierwsze miasto przeciw pl. Działowym w Wielkopolsce. wzmocnieniu w Poznaniu. władzy króla.

Wycofujące się z Wielkopolski i Kujaw Armie „Poznań” i „Pomorze” toczą największą bitwę kampanii wrześniowej z wojskami niemieckimi, określaną mianem „Bitwy nad Bzurą”.

Wiosną powstają w Wielkopolsce komórki Związku Walki Zbrojnej.

Wyzwolenie Konina przez wojska radzieckie.

W Poznaniu powstaje Komitet Narodowy Polski przygotowujący kolejne powstania zbrojne, określane mianem wielkopo lskiej „Wiosny Ludów ”.

Zwycięstwo w Miłosławiu.

Przybycie pierwszych osadników bamberskich w okolice Poznania.

Przemysł II koronuje się w katedrze gnieźnieńskiej na króla Polski jako pierwszy władca po okresie rozbicia dzielnicowego.

Przez Wielkopolskę Bunt przeszły możnowładztwa huraganowe wielkopolskiego i wygnanie wiatry, Władysława wyrządzając Łokietka. wielkie szkody m.in. w Kaliszu.

Uruchomienie pierwszej W Czerniejewie Przejęcie przez w Wielkopolsce rodzi się „ojciec Władysława linii gramatyki Łokietka kolejowej , polskiej” władzy nad łączącej Onufry Poznaniem Poznań ze Kopczyński. i Wielkopolską. Stargardem Szczecińskim.

132


Decyzja władz państwowych o utworzeniu w rejonie Konina i Turku zagłębia górniczoenergetycznego (kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego i elektrownie).

Powstanie Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

Wybuch w Poznaniu pierwszego robotniczego protestu przeciw systemowi totalitarnemu.

Utworzenie Wielkopolskieg o Parku Narodowego.

Wprowadzenie nowego podziału administracyjnego kraju; w Wielkopolsce powstają województwa kaliskie, konińskie, leszczyńskie, pilskie i poznańskie.

W Rydzynie, w podzięce za uniknięcie dżumy, zostaje wzniesiony na rynku pomnik Świętej Trójcy, jedyny w Wielkopolsce.

Wschowa otrzymuje prawo bicia monet.

Odsłonięcie w Poznaniu przy kościele św. Marcina pierwszego na ziemiach polskich pomnika Adama Mickiewicza.

Bitwa konfederatów barskich pod Kcynią.

Dwa najazdy Krzyżaków na Wielkopolskę – potyczki pod Pyzdrami i Zaniemyślem.

Wybuch powstania styczniowego w Królestwie Polskim.

Pierwszy rozbiór Polski na mocy aktu podpisanego przez Austrię, Prusy i Rosję w Petersburgu; bezprawnie, wbrew temu aktowi zostają włączone do Prus ziemie północnej i północnowschodniej Wielkopolski.

Przyłączenie przez Kazimierza Wielkiego ziemi wschowskiej do Wielkopolski.

W Dolsku powstaje pierwsze kółko rolnicze w Wielkopolsce.

Drugi rozbiór Polski. Prusy zajmują resztę Wielkopolski i tworzą z jej ziem nową prowincję Prusy Południowe. Wielkopolanie jako jedyni w kraju stawiają opór wkraczającym wojskom zaborcy.

Kodyfikacja prawa sądowego dla Wielkopolski (i później dla Małopolski).

133


Całkowitemu zniszczeniu ulega kopalnia soli kamiennej w Wapnie, zalana przez wody podziemne.

Powstaje Towarzystwo Akcyjne Ogród Zoologiczny (umowna data powstania zoo w Poznaniu).

Wybuch Insurekcji Kościuszkowskiej w Wielkopolsce.

Przybycie do Otwarcie Teatru Utworzone zostaje Gniezna Międzyrzeckie Polskiego Towarzystwo papieża Jana w Poznaniu, Ekonomiczne, Pawła II zbudowanego ze propagujące wśród - pierwsza ludności polskiej składek wizyta Ojca zaboru pruskiego społeczeństwa postęp techniczny Świętego polskiego. w rolnictwie. w Wielkopolsce.

Utworzenie województwa wielkopolskiego, obejmującego zdecydowaną większość historycznej Wielkopolski.

Powstanie Towarzystwa Czytelni Ludowych w Poznaniu.

Wielkopolska wraz z całym krajem wchodzi w skład Unii Europejskiej.

Wprowadzenie w szkołach ludowych i publicznych obowiązku nauczania wyłącznie w języku niemieckim.

W Poznaniu ukazuje się polskojęzyczna „Gazeta Poznańska” i niemieckojęz yczny „Posener Zeitung”.

W Kaliszu w wieku 100 lat umiera abp Jarosław Bogoria Skotnicki, który zainicjował i przez 32 lata budował gotycką katedrę w Gnieźnie.

Przekształcenie szkoły kolegiackiej w Kaliszu w Kolonię Akademicką – szkołę pod opieką Akademii Krakowskiej.

Poznań otrzymuje prawo składu.

134


3.1 Wszystkie legendy pochodzą https://www.polskatradycja.pl/legendy/malopolskie

ze

strony

Legenda o hejnale mariackim Wiele stuleci temu koczowniczy Tatarzy pustoszyli polskie ziemie. Nad Krakowem zaległa trwoga, gdy dotarły tam wieści o napaści na Sandomierz. Pewnego dnia, o świcie, trębacz z wieży mariackiej szedł jak co dzień ulicami Krakowa na swój posterunek. Dziś miał jednak złe przeczucia, wstał więc wyjątkowo wcześnie. Gdy wszedł na wieżę, uspokoił się nieco. Całe miasto było pogrążone w spokojnym śnie. Trębacz siadając na swojej ławeczce westchnął: "Dzięki Bogu, wszystko jest w najlepszym porządku." z ulgą w sercu zasnął. Nagłe odgłosy sprawiły jednak, że zerwał się na równe nogi. Rozejrzał się uważnie i zobaczył w oddali tumany kurzu, które zdawały się zbliżać z każdą minutą. Była to ogromna armia Tatarów galopująca w stronę miasta. Ci najeźdźcy już wiele razy najeżdżali okolice Krakowa, grabiąc, niszcząc, paląc i plądrując przy tym wszystko co napotkali na swojej drodze. Trębacz natychmiast przycisnął trąbkę do ust i zagrał hejnał mariacki. w panującej ciszy melodia odbijała się od murów miasta, budząc mieszkańców. Wielu wyrwanych ze snu krzyczało: - Czy ten trębacz zwariował? Co się dzieje? Krakowianie jednak po chwili zrozumieli, że zawzięcie grający hejnał sygnalizuje niebezpieczeństwo i chwycili za broń. Polscy łucznicy zaczęli przybywać na mury miasta. Fale strzał z łuków krakowskich żołnierzy powstrzymały najeżdżających Tatarów. Rozgorzała zaciekła walka o miasto. Nad całym zgiełkiem bitwy górowała melodia mariackiego hejnału, zagrzewając ludzi do boju. Tatarzy jednak spostrzegli, kto ostrzegł mieszkańców i w stronę trębacza posypał się deszcz strzały. Nagle hejnał urwał się i nad Krakowem zaległa cisza. Trębacz zginął od tatarskiej strzały, nie wypuszczając z dłoni swej trąbki. a pamięć o jego bohaterstwie wciąż żyje i co godzinę z Wieży Mariackiej w Krakowie odzywa się niezwykły hejnał. Jest on grany na cztery strony świata, lecz nigdy nie jest dograny do końca. Zawsze urywa się w pól nuty, tak samo, jak przed kilkuset laty, gdy przerwała go wroga strzała.

Legenda o pierścieniu św. Kingi Dawno, dawno temu, gdy książę Bolesław Wstydliwy został władcą na Wawelu, postanowił, że na tronie obok niego zasiądzie królewna węgierska. Poprosił więc o 135


rękę królewnę Kingę. Niezwłocznie wysłał poselstwo na dwór króla węgierskiego i nakazał podarować królewnie Kindze przepiękny pierścień zaręczynowy. Królewna Kinga przyjęła pierścień i zgodziła się zostać księżną Polski. Ojciec Kingi chciał w posagu podarować córce złoto i kosztowności, lecz królewna stwierdziła, że nie tego będzie trzeba jej przyszłym poddanym, bowiem książę Bolesław jest zasobny, a jego kraj żyje w dobrobycie. Ojciec długo rozmyślał nad posagiem dla swej córki, jednak nic nie przychodziło mu do głowy. Zapytał więc córki jakiego wiana oczekuje Królewna chwilę się namyśliła i poprosiła ojca by obdarował ich bogactwem soli, gdyż zyska tym wdzięczność Bolesława i jego poddanych. Ojciec chcąc spełnić prośbę córki, zabrał ją do kopalni w Marumuresz i powiedział: - Masz o co prosiłaś, oto bogate pokłady soli. Kinga się zamyśliła, bo jak tu przenieść całą kopalnię do Polski. Uniosła wzrok ku niebu, prosząc o radę Boga i po chwili już wiedziała co ma uczynić. Zdjęła z palca zaręczynowy pierścień podarowany jej przez Bolesława i wrzuciła go do szybu kopalni. Dworzanie, którzy to widzieli, zdziwili się nieco, nie wiedzieli co mają na ten temat myśleć, lecz nic nie powiedzieli. Wkrótce Kinga wyruszyła na dwór Bolesława, gdzie już czekało na nią huczne powitanie. Ślub odbył się szybko, nie zabrakło na nim rycerstwa z Małopolski i co dostojniejszych mieszkańców. Kinga zamieszkała z Bolesławem na Wawelu jako władczyni Polski. Po kilku dniach, chcąc odnaleźć swój posag, poprosiła męża aby pokazał jej królestwo Polskie. Tak więc wyruszył cały orszak, a Kinga podziwiała przepiękne tereny swego księstwa. w pewnym momencie nakazała się zatrzymać i szybko poleciła pachołkom by zaczęli kopać we wskazanym przez nią miejscu. Jednak pachołkowie natrafili na skałę i stwierdzili, że dalej kopać się nie da. Księżna jednak nalegała by odłupali kawałek skały. Jeden z chłopów podał Kindze biały kawałek skały, w który rozpoznała bryłkę soli. Nakazała go rozłupać, ku zdziwieniu wszystkich z środka wypadł jej zaręczynowy pierścień. Wtedy wszyscy zrozumieli o jaki posag prosiła ojca księżna, i że pierścień, który wrzuciła do kopalni w Marumuresz, sprowadził tę drogocenną sól do Polski. Od tej pory kopalnia w Wieliczce słynie z bogatych złóż solnych. Księżna Kinga jeszcze długo i mądrze rządziła polskim ludem, który bardzo ją za to pokochał.

Legenda o Smoku Wawelskim W dawnych czasach, zanim plemiona słowiańskie połączył Mieszko I, na wzgórzu wawelskim, wyrósł gród, którym władał zacny Król Krak. 136


Księstwo było piękne i bogate, poddani Kraka cieszyli się że mają tak dobrego władcę i wspaniały gród który od jego imienia nazwano Krakowem. Król miał również piękną i mądrą córkę Wandę. Kraków szybko się rozwijał a do jego bram przybijali ludzie z sąsiednich plemion. Wśród pielgrzymów poszukujących szczęścia, znalazł się młody szewczyk imieniem Skuba, którego do Krakowa przygnała pogoń za własnym warsztatem szewskim. Mieszkańcom Krakowa, życie płynęło w szczęści, a dni mijały beztrosko. Pewnego dnia ich spokojne życie wypełniła groza. Oto na niebie pojawił się ogromny smok. Jego wielkie skrzydła przyćmiły słońce, a gruby pancerz był odporny na strzały i miecze. Smok, zamieszkał w jaskini pod wzgórzem, nie zwracając uwagi na ludzi, którzy w swoim czasie mieli stać się jego posiłkiem. Od tego dnia bestie, w całej krainie i wśród sąsiednich plemion, zaczęto nazywać Smokiem Wawelskim. Ludzie niewielkimi grupami zaczęli opuszczać miasto, bojąc się Smoka Wawelskiego, który co rusz pożerał bezradne bydło. Miasto powoli pustoszało, gwarne i ruchliwe ulice zamieniły się w ciche labirynty. Wyjście z domu nie było już niczym naturalnym, lecz prawdziwym męstwem. Bezradny Król, zwrócił się nie tylko do swoich doradców, ale również do rycerzy i mieszkańców Krakowa. Uradzono, aby zebrać kwiat słowiańskiego rycerstwa, który zabije Smoka Wawelskiego i uratuje gród od jego tyranii. Smok Wawelski nie miał zamiaru ustępować, każdy rycerz, który samotnie przybył do jaskini był natychmiast pożerany. Nawet kilkuosobowe grupy rycerzy, nie stanowiły problemu dla Smoka Wawelskiego. w końcu przed jamą stanęła armia stu śmiałków, uzbrojonych w tarcze i miecze, lecz i oni stali się głównym daniem Smoka Wawelskiego. Skuba dużo rozmyślał o Smoku Wawelskim "Nie może tak być, że przez jednego potwora cierpi cały Kraków”. Całymi dniami szukał sposobu przechytrzenia potwora. Kiedy lamenty mieszkańców ucichły i ludzie opuścili warsztat w którym pracował, poprosił majstra o baranią skórę z której szyje się kożuchy. Majster był ciekaw cóż wymyślił młody szewczyk. Gdy zapoznał się z planem Skuby postanowił mu pomóc, choć bardzo się bał, że nie znajdzie wystarczająco dużo materiałów. Szewczyk przez całą noc cieżko pracował, szyjąc kukłę podobną do owcy, rankiem wypełnił ją siarka, z kamieniołomów. Jeszcze tego samego dnia zaniósł swoją kukłę pod jamę smoka i ustawił tak, aby wyglądała jak prawdziwa owca. Gdy szewczyk wrócił, ludzie zaczęli go wypytywać o to, czy widział Smoka Wawelskiego. Skuba odpowiedział, że Smok Wawelski, śpi w jamie. Po czym opowiedział wszystkim o swoim planie. Wtedy rozległ się przeraźliwy ryk, Smok Wawelski musiał się obudzić i pożreć owce. Ludzie zaczęli wchodzić na mury miasta aby lepiej widzieć bestię. 137


W tym czasie Smok Wawelski, pijąc wodę z Wisły pragnął zagasić ogień, który siarka w nim wznieciła. Bestia nie potrafiła się opanować, mimo pełnego brzucha Smok Wawelski pił więcej i więcej, aż z nadmiaru padł martwy. Ludzie natychmiast rzucili się aby obrać smoka ze skóry by więcej nie powstał. Niosąc Skubę na rękach, szczęśliwy wrócili do miasta. Król rad, że ktoś wreszcie pokonał Smoka Wawelskiego, obiecał szewczykowi, rękę swej córki, na co młoda Wanda przystała z radością. Wesele trwało tydzień, a Skuba jako prezent weselny podarował swej małżonce buty ze smoczej skóry.

Legenda o Lajkoniku Dawne to były czasy, kiedy ziemie Polski wiele cierpiały pod najazdami Tatarów. z czasem najazdy przybrały na sile, znacząco utrudniając życie mieszkańców Polski. Taki stan utrzymywał się do dnia, w którym nienasycone grabieżą armie tatarskie dodarły w okolice Krakowa. Dzień ów był gorący, słońce nie oszczędzało nawet ludzi którzy chowali się w cieniu. Był to też dzień obchodów Bożego Ciała, w których udział brali wszyscy mieszkańcy Krakowa. Procesja już trwała, kiedy mieszkańcy zostali zawiadomieni o najeździe Tatarów na przedmieścia Zwierzyńca. Zrozpaczeni Krakowianie zwrócili się w modłach do Boga. Poszukując siły i rady a także jego pomocy. Co mieszkaniec to inny pomysł, jedni mówili by uciekać i się chować, inni aby przekupić Tatarów, nie wielu było chętnych do walki. Tak krakowiacy spierali się przez kilka godzin, a w tym czasie najeźdźcy łupili polskie ziemie. w końcu znalazł się odważny, był nim młodzieniec ze zwierzynieckich flisaków – zawód zajmujący się rzecznym spływem – chwycił w dłonie chorągiew z Orłem Królewskim, która była użyta w procesji i przemówił. - Pod broń rodacy! Zastanawiacie się nad własnym losem, a tuż obok nas giną Polacy! Choćbym miał zginąć, nie pozwolę na grabież polskiej ziemi, choćby jeszcze przez czas jednego oddechu! Po tych słowach młodzieniec ruszył samotnie w kierunku Zwierzyńca, zaraz zanim wyskoczyli inni flisacy, złapawszy broń ruszyli na tatarów. Chwilę później dołączyli następnie a potem następni i kolejni. Im bliżej hord tatarskich, tym większa była liczebność pospolitego ruszenia. Po jakimś czasie obrońcy dotarli do miejsca, gdzie żerował wróg. Bitwy była długa i zacięta, słabiej uzbrojeni Polacy, walczyli zacięcie dopóty, dopóki ostatni Tatar nie uciekł w popłochu. Zwycięstwo było wielkie a radość jeszcze większa. Młodzieniec, który poprowadził krakowiaków do zwycięstwa, przebrany w strój tatarskiego Chana powrócił do Krakowa. Zwycięzcy, zostali przyjęci ogólnymi wiwatami. Ku 138


pamięci tego dnia, co rok w oktawę Bożego Ciała krakowski Lajkonik maszeruje po wyznaczonej trasie, pozostając nie tylko wizytówką Krakowa, ale również symbolem walecznych flisaków.

Legenda o Wandzie co Niemca nie chciała Smutne dni nastały w Krakowie. Zdawało się, że nawet Wawelskie Wzgórzeugięło się pod brzemieniem ogarniającego wszystko smutku. Śmierć zabrała króla Kraka. Był on władcą dzielnym i mądrym, sprawiedliwym i powszechnie szanowanym. Nie obeschły jeszcze łzy poddanych, gdy zgromadziła się starszyzna, by postanowić o przyszłością grodu. Król męskiego potomka nie zostawił, osierocił jedynie księżniczkę Wandę i ona to zgodnie ze zwyczajem ma przejąć koronę po ojcu. Wanda, choć młoda, zdążyła już owdowieć i samotnie wychować córkę Żagannę na młodą damę. Wanda słynęła z roztropności niezwykłej urody, której z biegiem lat jej przybywało. Wanda jako król była godną następczynią Kraka, zdobyła serca wszystkich poddanych, a wieść o jej urodzie i mądrości niosła się w cztery strony świata. Doszła też do dalekiej rzeki Łaby, do Niemiec, gdzie rządził młody książę Rytgier. Szukał on dla siebie żony i z zaciekawieniem nasłuchiwał wiadomości z podwawelskiego grodu o pięknej i mądrej córce Kraka. w końcu postanowił pojąć ją za żonę. Posłał więc do odległego Krakowa posłów, uzbrojonych w miecze, by w jego imieniu o rękę pięknej księżniczki prosili i obdarowali ją cudnymi bogactwami. a gdyby zaś z dobrej woli oddać się chciała, groźbą mieli zgodę na księżniczce wymusić. Wyruszyli tedy niemieccy posłowie w drogę, przedzierali się przez puszcze i pokonywali rzeki, aż wreszcie stanęli u stóp wawelskiego grodu. Zdumieli się jego okazałością. Nie spodziewali się, że zastaną tak potężną warownię. Zdumienie ich wzrosło jeszcze bardziej, gdy zaproszono ich do biesiadnej izby na wieczerzę. Nie spodziewali się ujrzeć tak bogato udekorowanej sali, ani tak suto zastawionych stołów. Kiedy następnego dnia stanęli przed królem Wandą, nie potrafili powiedzieć słowa, nie mogąc nadziwić się niezwykłej jej urodzie. Wystąpił najstarszy z nich i w te słowa przemówił: - Pani, przysyła nas Pan dalekiej krainy, dzielny książę Rytgier, którego serce poruszyło się na wieść o twej mądrości i urodzie. Przysyła nas, by przekazać te oto dary i prosić, byś została jego żoną. Powiedziawszy to, pokłonił się nisko i złożył u stóp księżniczki szkatułę pełną kosztowności.

139


- Powiedzcie swemu panu, że cenię sobie jego uczucia i hojność, ale ręki swej oddać mu nie mogę. Nie mogę bowiem opuścić ziemi, na której się urodziłam, i ludu, który tak ukochałam. a serce me mimo iż owdowiałe kochało, kocha i będzie kochać jedynego męża jakiego kiedykolwiek miałam. - odrzekła królowa Nie takiej odpowiedzi spodziewali się posłowie. Znowu głos zabrał najstarszy pośród nich: - Gdy nasz pan czegoś prośbą nie zyska, to siłą zdobędzie. Biada twej ziemi i ludowi. Pani, jeżeli tak kochasz ten lud, pomyśl o krwi, którą zapłaci za twój upór. Zaniepokojona starszyzna wymieniła między sobą spojrzenia i jakieś uwagi. Wanda jednak odpowiedziała z podniesioną głową: - Siła miecza nie jest największą mocą, są też inne, wiele silniejsze. I opuściła komnatę, a za nią podążyły dworki i starszyzna. Inaczej wyglądała tego dnia wieczerza na wawelskim grodzie. Smutek panował na twarzach biesiadników. Tylko Wanda zdawała się być beztroska jak zawsze, choć w jej oczach widać było, że rozmyśla o czymś wielkim i bolesnym zarazem. Na rady starszyzny, by ratując kraj, rękę Rytgierowi oddała, miała jedną tylko odpowiedź: - Żoną Rytgiera nie zostanę, ale gród przed najazdem wroga uchronię. - Dziwili się ludzie skąd w ich Władczyni tyle pewności siebie, ale pytać o to nie mieli odwagi. Wreszcie nad Wawelem zapadła noc. Pogasły światła, posnęli mieszkańcy i nawet zdrzemnęły się straże. Nikt nie zauważył, jak Wanda opuszcza zamek i idzie w stronę Wisły. Nikt też nie dostrzegł, jak stoi na stromym brzegu, wznosi ręce ku górze i jak rzuca się w spienione wody rzeki. "Lepiej umrzeć w wodach rzeki, niż narazić swój lud na cierpienie. Rytgier nie zdobędzie mnie siłą!" Takie były jej ostatnie myśli. Nazajutrz Wisła oddała jej ciało. Głęboki żal i ból wstrząsnęły Krakowem. Śmiercią księżniczki przejęli się nawet Rytgierowi posłowie, którzy jeszcze w Krakowie byli, a on sam, dowiedziawszy się o czynie Wandy, szczerze żałował swych twardych, stanowczych słów. Lud zaś na cześć swej pani, którą tak umiłował, usypał wysoki kopiec, który do dziś sławi bohaterstwo dzielnej córki Kraka.

140


3.2 Przysłowia górnicze

GÓRNIK CHŁOP MOROWY

DO WSZYSTKIEGO GOTOWY

GÓRNIK NA DOLE

CHLYB NA STOLE

BARBARA ŚWIĘTA

O GÓRNIKU PAMIĘTA

KTO NA DOLE PRACUJE

TEN SIĘ DOBRZE CZUJE

3.3 Karta patrolowa Boruta 1 3 7

9 8

6

2

4 10

5

141


3.4 Herb Olkusza

3.5 Zabytkowy Dwรณr Marsรณw z przeล omu XVIII i XIX w

142


4.1 Słowniczek polsko - śląski abzac - obcas afa - małpa ajmer - wiadro ajnfart - brama, wejście amajza - mrówka ancla - kawalerka ancug - garnitur apluzina - pomarańcza aprikołza - morela arbajtancug - ubranie robocze asić sie - chwalić się asta - gałąź aszynbecher popielniczka batki - majtki bajs - kęs bajtel - chłopiec badyhouzy- kąpielówki bal - piłka do gry bana - kolej bania - dynia bas - brzuch bery - bajki, bzdury bezuch - odwiedziny bier - zabierz bifyj - kredens bigel - wieszak na ubrania biglować - prasować biksa - puszka bina - pszczoła binder - krawat biza - kant w spodniach blank - całkowicie blaza - odcisk blajsztift - ołówek blumkol - kalafior bojtlik - torebka bombon - cukierek borok - nieudacznik borszatajn - krawężnik

bratkartofle - smażone kartofle brecha - łom bryle - okulary briftasza - portfel bulić - burzyć byamter - urzędnik bysztek - sztućce cajtong - gazeta cera - córka cesta - droga ciśba - tłok chaberfloki - płatki owsiane chachor - pijak chaja - awantura charboły - buty charlać - kaszleć chlyw - chlew chnet - niebawem chop - mężczyzna chrobok - robak chycić - złapać ciarach - brudas ciepać - rzucać ciorać - pomiatać, brudzić ciyngiym - w kółko coby - żeby cufal - przypadek cug - pociąg, pęd cwerg - krasnal cwibak - suchary cyganić - kłamać cygarety - papierosy cyja - akordeon czorny - czarny, brudny ćma - ciemność deka - koc dekiel - pokrywa, wieczko doczkej - poczekaj

drach - latawiec drapko - szybko dudlik - kok duldać - pić durś - ciągle dycki - zawsze dyć - przecież dykcjonorz - słownik dylina - podłoga dynga - tęcza dziołcha - dziewczyna dźwiyrza - drzwi elefant - słoń eli - czy elwer - bezrobotny epny - ogromny fajer - święto fajrant - zakończenie dnia pracy familok - dom wielorodzinny fana - flaga fandzolić - mówić od rzeczy fara - probostwo farorz - proboszcz fecht - żebranie fedra - sprężyna fest - mocno fertig - gotowe fet - tłuszcz fiber - gorączka ficować - cerować filok - wieczne pióro fiśla - strych flaszka - butelka flek - plama fliger - samolot

fojercojg - zapalniczka fojera - ognisko 143


fojerwera - straż pożarna forhang - zasłona frela - panna fróp - korek fto - kto font - pół kilo furgać - latać fusbal - piłka nożna futrować - karmić fuzekla - skarpeta

halbki - półbuty hałskyjza - ser domowy hantuch - ręcznik hasiok - śmietnik hazok - zając heft - zeszyt heklować - szydełkować heksa - czarownica hołzyntregi - szelki

galert - galareta galoty - spodnie ganc - całkowicie gańba - wstyd gardina - firana gardinsztanga - karnisz geburstak - urodziny geltag - wypłata gelynder - poręcz gibki - szybki gipsdeka - sufit gizd - łobuz glaca - łysina glajzy - szyny glazyjki - rękawiczki ze skóry godać - mówić golac - fryzjer gorki - gorący gorol - nie Ślązak gorszyć sie - obrażać się grincojg - jarzyny gruba - kopalnia gryfny - ładny gybis - sztuczna szczęka gymba - usta, twarz gynsi pympek - stokrotka gypek - bagażnik rowerowy gyszynk - prezent gzuć - pędzić

hut - kapelusz

haja - awantura hajer - górnik halba - pół

inacyć - przekręcać indianer - indianin inkszy - inny ino - tylko istny - prawdziwy, właściwy izba - pokój iże - że, ponieważ ja - tak jakla - bluza jako - jak jamrać - lamentować jo - ja jodło - jedzenie juzaś - znowu kajś - gdzieś kamela - wielbłąd kamrat - kolega kabza - kieszeń kapuca - kaptur kara - taczki karminadel - kotlet mielony karasol - karuzela kastlik - pudełko kauguma - guma do żucia kiery - który kibel - wiadro kichol - nos kista - skrzynka kiszka - kwaśne mleko

klachać - plotkować klepoki - bilon klosztor - klasztor klupać - stukać knefel - guzik kokot - kogut kokotek - kran kole - obok koło - rower kołocz - ciasto kołoczek - drożdżówka kołkastla - węglarka konsek - kawałek kopidoł - grabarz kopruch - komar krajzyga - piła tarczowa krauza - słoik krepel - pączek kroć - kroić kromflek - obcas krupniok - kaszanka krupy - kasza kryka - laska krzok - krzak ksiynżoszek - ksiądz kucać - kaszleć

kurzić - palić papierosy kust - wyżywienie kusik - całus kwarytka - ćwiartka lajbik - stanik lajerman - kataryniarz lajsta - listwa larmo - hałas latoś - tego roku lauba - ganek lazaryt - szpital lebo - albo leko - łatwo linkera - kierownica lipsta - narzeczona lojfer - dywan lotać - biegać 144


luft - powietrze lynga - bułka paryska łaska - łasica łazić - chodzić łazynga - włóczęga łobiod - obiad łoblyc sie - ubrać się łobsztalować - zamówić łogiyń - ogień łoroz - nagle łorynżada - oranżada łosprawiać - rozmawiać łostawić - zostawić łostuda - awantura łoszkubiny - darcie pierza łoszkrabiny - obierki łoświycić - zaświecić majzel - przecinak malyrz - malarz mandle - migdały mantel - płaszcz masny - tłusty masorz - rzeźnik maszka - kokardka maszkyt - smakołyk maznonć - uderzyć merta - mirt miesionczek - księżyc mietła - miotła migym - szybko miynso - mięso modry - niebieski moplik - motorower mota - ćma mulorz - murarz muskla - mięsień muterka - nakrętka myjtermas - metr krawiecki nachytać - nałapać najduch - urwis naprany - pijany naprowda - naprawdę

nasuć - nasypać nazdać - nakrzyczeć nazod - z powrotem nec - siatka niekiery - niektóry niyroz - nieraz nieskoro - późno nociastek - zakwas chlebowy nudle - makaron nudelkula - wałek do ciasta nupel - smoczek

obstoć - wytrzymać obstować - upierać się onkel - wujek oplerek - kiełbaska ostuda - kłótnia papiorzany - papierowy papyndekel - tektura parfin - perfumy paryzol - parasol piska - kreska, linia piznonć - uderzyć po bosoku - boso podarzić sie poszczęścić się podchlybiać sie podlizywać się podciep - podrzutek, nigrzeczne dziecko podziwać sie - przyjrzeć się pojedzony - syty pokludzić - poprowadzić pokroć - pokroić poleku - powoli połno - pełno ponć - pielgrzymka porzond - ciągle prawić - opowiadać prozny - pusty przepadzity - łakomy

przichlybiać sie podlizywać się przikludzić - wprowadzić się przikopa - rów przichlybiać sie podlizywać się pszoć - sprzyjać, kochać pucpapior - papier ścierny puklaty - garbus rachować - liczyć rojber - łobuz rajza - podróż rechtor - nauczyciel rejmatyka - reumatyzm richtig - rzeczywiście rolszuły - wrotki rozlajerowany rozregulowany roztomajty - rozmaity ruby - gruby rychtować przygotowywać ryl - szpadel ryma - katar rzykać - modlić się seblyc - rozebrać siednonć - usiąść słazić - schodzić smażonka - jajecznica smyntorz - cmentarz soroń - dzikus spatrzeć - załatwić coś spodni - dolny srogi - duży starka - babcia starzik - dziadek styknie - wystarczy, dosyć suć - sypać swaczyna podwieczorek synek - chłopiec 145


szac - narzeczony szaket - marynarka szałot - sałata, sałatka szaty - sukienka szczewiki - buty szczoda - środa szklok - landrynka szlaubyncjer - śrubokręt szlojder - proca szmaterlok - motyl sznita - kanapka sznitlok - szczypiorek szolka - szklanka, kubek szporować - oszczędzać szpotlawy - kulawy szpyndlik - szpilka

udować - wydawać pieniądze uja - wujek umarty - zmarły unfal - błąd uniyskorzić sie - spóźnić się uślimtany - zapłakany utropa - zmartwienie wachować - pilnować wadzić sie - kłócić się wancka - pchła wartko - szybko

szrank - szafa sztachlok - agrest sztand - stoisko sztok - piętro sztrom - prąd sztabdeka - kołdra szterować - denerwować sztrykować - robić na drutach szusblech - błotnik szwigermuter - teściowa szychta - dniówka tabula - tablica tanksztela - stacja benzynowa taszyntuch - chustka do nosa tinta - atrament toć - oczywiście tomata - pomidor tonkać - moczyć torta - tort tukej - tutaj tyj - herbata tyjater - teatr tytka - torebka

146


4.2 Głuchy telefon

A) Wymysiöeryś, czyli Język Wilamowski, to prawdziwy fenomen. Mowa o języku, który znany i używany jest tylko w jednym mieście leżącym w granicach woj. śląskiego – Wilamowicach. Jego początki sięgają najpewniej XIII wieku. Wtedy to po najeździe mongolskim, aby odbudować straty w ludziach zaproszono w te okolice osadników z zachodniej Europy. i tak na ziemie dzisiejszych Wilamowic ściągnęli osadnicy holenderscy, niemieccy i szkoccy. Osadnicy bardzo dbali o swoją odrębność kulturową, dbali o język, praktykowali tylko małżeństwa wewnątrz społeczności. Jeśli zaś ktoś chciał się wejść do wilamowskiej społeczności, musiał poznać i przyjąć jej obyczaje, a także nauczyć się języka. Tak znacząca izolacja kulturowa i dbanie o tradycję spowodowało, że po tak wielu stuleciach Wymysiöeryś ciągle istnieje. Niestety już nie na taką skalę jak kiedyś. Aktualnie, od końca II Wojny Światowej i początku okupacji radzieckiej obserwuje się powolne, ale sukcesywne zanikanie języka. Wymysiöeryś zna aktualnie zaledwie 20-30 osób, a wszystkie są już w dość podeszłym wieku.

B) w województwie śląskim istnieją dwie pustynie - miejsca absolutnie fenomenalne, o których istnieniu często wydają się zapominać nawet rodowici mieszkańcy województwa śląskiego. Zwłaszcza o mniejszej pustyni Siedleckiej. Położona jest w gminie Janów i choć tak naprawdę nie jest prawdziwą pustynią, a do jej powstania przyczynił się człowiek (teren dawnego wyrobiska), nie zmienia to faktu, że jest niesłychanie atrakcyjna. Jest czymś niespotykanym, wyjątkowym i magicznym. Koniecznie trzeba odwiedzić to miejsce będąc na Jurze KrakowskoCzęstochowskiej. Druga z pustyń to Pustynia Błędowska, która położona jest 55 kilometrów na południe od Pustyni Siedleckiej. Jest to największa pustynia w Polsce. Teren lotnych piasków rozciąga się aktualnie na obszarze 33 km². Do jej powstania także przyczynił się człowiek, a dokładniej – masowa wycinka drzew na potrzeby górnictwa i hutnictwa. Co wraz ze sporym zużyciem okolicznych zasobów wody, a tym samym spadku poziomu wód gruntowych spowodowało powstanie tego iście pustynnego krajobrazu.

147


4.3. Kalambury

amajza - mrówka bajtel - chłopiec blumkol - kalafior cyja - akordeon fojerwera - straż pożarna fedra - sprężyna maszka - kokardka krupniok - kaszanka

nudelkula - wałek do ciasta kołoczek - drożdżówka rechtor - nauczyciel ryma - katar smażonka - jajecznica szmaterlok - motyl sztrom - prąd

karminadel - kotlet mielony 4.4 alfabet

A a B B C C Ć Ć D D E E F F G 148


G J L N O R T

H H I J K K Ł Ł M N Ń O P P S S Ś T U U

i L M Ń R Ś Ů 149


Ů W w Y Y Z z Ź Ź Ż Ż 4.5 przedmioty

A) masorz B) szlaubyncjer C) gardinsztanga

A) kokotek B) łazynga C) tinta

150


A) łoszkrabina B) fedra

A) filok

C) galert

B) szaket C) cwerg

4.6 Memo

FUZEKLA

CHARBOŁY

AFA

BIGEL

FOJERCOJG MYJTERMAS

BOJLIK

CAJTONG

GALERT

SZLOJDER

151


SZTABDEKA

TYTKA

ROLSZUŁY

TOMATA

KNEFEL

KRAUZA

KREPEL

MOTA

SZOLKA

RYL

4.7 Finał Jak długie są linie trolejbusowe w całym województwie śląskim? Odpowiedź podaj w kilometrach. - 81 km, po których jeździ 21 trolejbusów. Ile ludzi mieszka w województwie śląskim (na 2017 rok)? 152


- 4548200 co stanowi 11,8% ludności kraju. Ile pomników przyrody znajduje się na terenie województwa śląskiego? - 1531 - w tym 1284 pojedyncze drzewa. Ile przeciętnie wydaje na kulturę i rekreację typowy Ślązak? - 93,47 zł. Ilu lekarzy pracuje w śląskich szpitalach? - 11400 osób.

153


4.8 Punkty na grę 1. Wybierz dwa słowa, które są związane z ubraniami 1. cwerg 2. ancug

3. jakla 4. filok

2. Wybierz dwa słowa, które są związane z jedzeniem 5. kołocz 6. knefel

7. mota 8. oplerek

154


3. Wybierz dwa słowa, które są związane z rodziną 9. krepel 10. parfin

11. onkel 12. lipsta

4. Wybierz dwa słowa, które są związane ze zwierzętami 13. elefant 14. gymba

15. hazok 16. kastlik

155


5. Nazwa Śląsk jest niejednoznaczna, na ogół oznacza historyczną dzielnicę, która wielokrotnie zmieniała swą przynależność państwową. Zresztą samo pojęcie Śląska – z jego wewnętrznymi podziałami ewoluowało w czasie, podobnie jak granice, przynależność państwowa i po części skład etniczny tak określanego terytorium. Nazwą Śląsk określa się określony obszar dialektalny, którego mieszkańcy posługują się lokalnymi gwarami. Współczesne gwary śląskie zajmują zaledwie część krainy geograficzno-historycznej określanej mianem Śląska. Większość z nich rozprzestrzeniona jest na Górnym Śląsku, gwary dolnośląskie zachowały się w niewielkich wspólnotach na północy Śląska, ich żywotność w niektórych rejonach (okolice Sycowa, Brzeskie, Namysłowskie) jest dziś problematyczna.

Wybierz dwa zdania, które są prawdziwe: 17. Nazwa Śląsk obejmuje dokładny, określony granicami teren, który nie zmienił się od wieków. 18. w Katowicach usłyszymy gwarę śląską przynależną do części środkowej. 19. Nazwa Śląsk określa obszar, na którym mieszańcy posługują się lokalnymi gwarami śląskimi. 20. w Opolu nie usłyszymy gwary śląskiej.

156


6. Bogusław Wyderka we wstępie do Słownika gwar śląskich, w którym zostanie zgromadzone typowo śląskie słownictwo udokumentowane od XIX stulecia do czasów współczesnych, podkreśla specyfikę śląskiej leksyki, wynikającą z odmiennych warunków funkcjonowania dialektu: „W pierwszych powojennych latach słownictwo gwar śląskich znacznie różniło się od słownictwa innych gwar polskich. w leksyce śląskiej zachowała się spora ilość głębokich archaizmów, od wieków nawarstwiało się w niej charakterystyczne wyłącznie dla regionu słownictwo, napływały bohemizmy i kolejne warstwy germanizmów.

Wybierz dwa zdania, które są prawdziwe: 21. w gwarze śląskiej znajdziemy wiele archaizmów z języka polskiego. 22. Bogusław Wyderka jest autorem słownika gwar śląskich. 23. Gwara śląska nie zawiera germanizmów, czyli słów z języka niemieckiego. 24. Po wojnie gwara śląska była bardzo zbliżona do innych, występujących na terenie Polski.

157


7. Dla nie-Ślązaków to właśnie słownictwo i frazeologia śląska stanowi warstwę języka, która najbardziej różni gwary śląskie od polszczyzny literackiej i innych gwar. Odrębność śląskiego słownictwa, traktowanego jako całość, wynika z peryferycznego (oddalonego od centrum) położenia regionu, odmiennych historycznych warunków funkcjonowania dialektu, uwarunkowań gospodarczych. Tymi czynnikami tłumaczymy obecność głębokich archaizmów, nawarstwiających się zapożyczeń czeskich i niemieckich, występowanie słownictwa specjalistycznego związanego z wydobyciem węgla. Nie wszyscy jednak mają świadomość wewnętrznego zróżnicowania śląskiej leksyki w zależności od regionu.

Wybierz dwa zdania, które są prawdziwe: 25. w gwarze śląskiej znajdziemy wiele słów specjalistycznych związanych z wydobyciem węgla. 26. Położenie peryferyczne oznacza położenie w ścisłym centrum kraju. 27. Gwara śląska różni się w zależności od regionu. 28. w gwarze śląskiej nie znajdziemy zapożyczeń z języka czeskiego.

158


8. Gwarę śląską niewątpliwie cechuje niezwykle obrazowe słownictwo potoczne, odwołujące się w warstwie znaczeniowej do doświadczenia potocznego, w gwarze tej występują niespotykane gdzie indziej idiomy. Oto kilka przykładów: być niysama ‘być w ciąży’, łazić pod berłami ‘chodzić o kulach’, chwolno rzić ‘chwalipięta’, leje coś komu ‘komuś jest w czymś do twarzy’, przyjść z kim na krziwe pyski ‘pokłócić się’.

Wybierz 2 poprawne tłumaczenia: 29. być niysama - być w ciąży 30. leje coś komuś - komuś coś się wylewa 31. łazić pod berłami - być zamożnym 32. chwolno rzić - chwalipięta

159


9. Gwary śląskie cechuje obecność licznych germanizmów, czyli wyrazów i zwrotów przejętych lub skopiowanych z języka niemieckiego, ale dostosowanych do rodzimego systemu odmiany. Oto kilka przykładów: ajnfachowy ‘zwyczajny’, ajmer ‘wiadro’, auslynder ‘cudzoziemiec’, cigareta ‘papieros’, cug ‘pociąg’, fajer ‘święto’, familijo ‘rodzina’, stąd familoki ‘domy wielorodzinne’, grincojg ‘ jarzyny’, gyburstag ‘urodziny’, heft ‘zeszyt’, sztikować ‘ haftować’, kamrat ‘przyjaciel’, szmaterlok ‘motyl’, radiska ‘rzodkiewka'.

Wybierz 2 poprawne tłumaczenia: 33. kamrat - pirat 34. grincojg - jarzyny 35. familoki - domy rodzinne 36. radiska - szpadel

160


10. Wiele form obcych współwystępuje z rodzimymi (lub przejętymi z czeskiego), co jest typowe dla regionów wielojęzycznych, potęguje różnorodność śląskiej leksyki. Zjawisko ilustrują przykłady: ściepki ‘ odpadek’, wyngorz ‘węgorz’, błozny ‘żarty’, hajmat ‘ojczyzna’, cmyntorz ‘cmentarz’, szaty ‘sukienka’, kluk ‘chłopiec’, frelka ‘narzeczona’, rajza ‘podróż‘.

Wybierz 2 poprawne tłumaczenia: 37. szaty - płaszcze 38. hajmat - narzeczony 39. ściepki - odpadki 40. rajza - podróż

161


11. Pod wpływem niemieckim w gwarach śląskich występuje obcy polskiemu systemowi słowotwórczemu sposób tworzenia nowych wyrazów, na przykład bratkartofle ‘zasmażane ziemniaki’, badykostium ‘kostium kąpielowy’, canpasta ‘pasta do zębów’, gróntfarba ‘farba podkladowa’, kartofelsalat ‘sałatka z ziemniakami’, klopsztanga ‘trzepak’, komuniónfest ‘przyjęcie z okazji i Komunii’, lakszuły ‘buty lakierki’, lyderjaka ‘kurtka skórzana’, nudelzupa ‘zupa z makaronem’.

Wybierz 2 poprawne tłumaczenia: 41. klopsztanga - trzepak 42. kartofelsalad - sałatka z ziemniakami 43. bratkartofle - zepsute ziemniaki 44. nudelzupa - zupa z kury

162


12. Wiele spośród wymienionych wyrazów w języku ogólnym występuje, ale w innym znaczeniu niż w gwarach śląskich. Warto tu dodać kilka innych przykładów słownictwa, które w gwarach śląskich pojawia się w innym znaczeniu niż w polszczyźnie ogólnej (także w odmianie potocznej): cham ‘człowiek skąpy, sknera’, opryskać (sie) ‘pochlapać (się)’, osmolić kogoś ‘zlekceważyć kogoś’, parada ‘strojniś’, paradnica ‘strojnisia’, paradzić sie ‘stroić się’, pierdoły ‘plotki’, płaczka ‘łza’, płachta ‘prześcieradło’, pogorszyć kogoś ‘zdenerwować kogoś’, pogorszyć sie na kogoś ‘zdenerwować się na kogoś’, zabrać się ‘przytyć’, zabrany ‘bogaty’.

Wybierz 2 poprawne tłumaczenia: 45. osmolić kogoś - pobrudzić komuś ubranie 46. cham - człowiek skąpy 47. pierdoły - głupoty 48. płaczka - łza

163


13. Śląski strój ludowy nigdy nie stanowił wyłącznie zestawu barwnych elementów. Poprzez odpowiedni dobór odzieży, gatunku tkanin, ich barw oraz ozdób informował o stanie majątkowym, cywilnym, wieku właściciela czy okoliczności, na jaką został założony. Miejscowe kanony mody określały zasady estetyki, sposób noszenia stroju, odpowiedni dobór i zestaw elementów stosowny do okazji, wieku, stanu cywilnego czy pory roku. Odświętny męski strój ludowy nie różnił się od stroju bytomskiego i składał się z płóciennej koszuli, jedwabnej, błękitnej chustki, przewiązanej pod kołnierzykiem, granatowego brucleka, kamuzoli, spodni zamszowych, butów z cholewami, czarnego kapelusza filcowego oraz płoszcza noszonego w zimie. w drugiej połowie XIX wieku zaczął on zanikać zastępowany przez garnitury szyte na miarę w pracowniach krawieckich. Odświętny tradycyjny strój kobiecy, który w najstarszej formie utrzymał się do lat międzywojennych, różnił się natomiast od stroju rozbarskiego większą ozdobnością. Różnica ta wyrażała się przede wszystkim w charakterze sukni, rodzaju czepca oraz w swoistych haftach występujących na kabotkach.

Wybierz 2 poprawne zdania: 49. Strój ludowy informował o stanie majątkowym właściciela, stanie cywilnym, wieku i okoliczności, na które został założony. 50. Strój kobiecy nie posiadał żadnych ozdób i haftów. 51. w skład męskiego stroju ludowego wchodziła m.in. płócienna koszula, błękitna chustka i czarny kapelusz filcowy. 52. Męskie stroje ludowe zaczęły być zastępowane garniturami szytymi na miarę dopiero w latach 90 XX wieku.

164


14. Tradycje świąteczne Adwent Adwent to czas poprzedzający święta Bożego Narodzenia, a równocześnie rozpoczynający nowy rok kościelny. Jest to okres, w którym obowiązywały zakazy zabaw i tańców, a także noszenia barwnych, odświętnych strojów. w pierwszą niedzielę adwentu czyniono różne wróżby i przepowiednie. Szczególną uwagę zwracano na sny. Wierzono na przykład, że to, co śniło się w pierwszą niedzielę adwentu, było wróżbą na pierwszy kwartał, co w drugą – na drugi itd. Święty Mikołaj (6 grudnia) Wieczorem piątego grudnia lub w sam dzień św. Mikołaja po wsiach i miastach śląskich chodziły grupy przebierańców zwane Mikołajami. Ich strój składał się z białych szat, czerwonych kap oraz wysokich, kolorowych lub białych czapek. Jego uzupełnienie stanowiły długie laski, dzwonki i worki z prezentami. Twarze Mikołajów osłonięte były maskami lub brodami i wąsami z konopi. Niekiedy Mikołajom towarzyszyły diabły ubrane w kożuchy wywrócone futrem na wierzch i przewiązane powrósłem ze słomy. Twarze miały zakryte maską, a w ręku trzymały widły. Mikołaje kazali domownikom odmawiać pacierze, a diabły wymuszały posłuszeństwo. Po poczęstunku przebierańcy udawali się do następnych domów. Najbogatsza forma tego zwyczaju występowała w Beskidzie Śląskim, gdzie jeszcze w pierwszej połowie XX wieku odwiedzały domy duże grupy składające się z: kilku Mikołajów, diabłów, Żyda, baby, biskupa z laską, kominiarza, czasem anioła i kozy. Wybierz dwa poprawne zdania: 53. w czasie adwentu urządzano liczne zabawy i tańce. 54. Mikołaje chodzący po domach ubrani byli w stroje ludowe. 55. Podczas adwentu szczególną uwagę zwracano na sny - wierzono, że to co śniło sie w pierwszą niedzielę adwentu jest przepowiednią na pierwszy kwartał roku. 56. Chodzącym po domach Mikołajom towarzyszyły diabły ubrane w kożuchy wywrócone futrem na wierzch.

165


15. Święta Barbara Na Śląsku bardzo uroczyście obchodzono Święto Barbary, patronki górników. Był to dzień wolny od pracy. Przed południem odprawiano w kościele parafialnym uroczystą mszę świętą, w której uczestniczyli górnicy z poszczególnych kopalń. Wnoszono sztandary, a górnicza orkiestra przygrywała podczas nabożeństwa, po którym zapraszano krewnych na obiad.

Wybierz dwa zdania, które są prawdziwe: 57. w dzień św. Barbary wszyscy górnicy szli do pracy, aby wydobyć jak najwięcej węgla. 58. Patronką górników jest św. Barbara. 59. Święto górników mogło być obchodzone tylko przez nich samych, bez udziału rodziny. 60. Obchodom Święta Barbary towarzyszyła uroczysta msza święta.

166


16. Jednym z najdawniejszych, a jednocześnie najbardziej popularnym do dziś zwyczajów zapustnych jest wodzenie niedźwiedzia polegające na chodzeniu we wtorek poprzedzający środę popielcową grup przebierańców, wśród których najważniejszą postacią był niedźwiedź. Ubrany był on w zależności od lokalnej tradycji w bluzę i spodnie sporządzone z warkoczy lub powróseł słomianych albo w kożuch wywrócony futrem na wierzch. Na głowie miał słomianą maskę o wydłużonym pysku i charakterystycznych, zwisających rogach, przyozdobionych czerwonymi wstążeczkami. Grupa chodziła przy wtórze muzyki od zagrody do zagrody przez cały dzień, śpiewając, wygłaszając oracje, tańcząc oraz przyjmując datki w naturze lub pieniądze. Wierzono, że taniec gospodyni z niedźwiedziem oraz uskubana z niego słoma podłożona kurom lub gęsiom, zapewni gospodarzom pomyślność i dostatek. Obchód kończył rytualny mord niedźwiedzia oskarżanego o spowodowanie wszystkich nieszczęść, jakie spotkały w minionym roku wieś i jej mieszkańców. Wierzono, że egzekucja ta przywróci ład we wsi oraz uwolni ja od troski i utrapień.

Wybierz dwa zadania, które są prawdziwe: 61. Wierzono, że taniec gospodyni z niedźwiedziem przyniesie pomyślność i dostatek. 62. Niedźwiedzia można było poznać po słomianej masce o wydłużonym pysku i charakterystycznych, zwisających rogach. 63. Pochód z niedźwiedziem odwiedzał domy w pierwszy piątek sierpnia. 64. Obchód kończył się wspólnym tańcem i wypuszczeniem niedźwiedzia do lasu.

167


17. Tradycyjne niedzielne śląskie śniadanie składa się z grzonego wosztu, czyli kiełbasy podanej na ciepło z chlebem, masłem i zymftym, czyli musztardą. Posiłek ten spożywa się nie później niż między godziną 8.00 a 8.30. Wtedy bowiem matka jest już po porannej Mszy świętej, ojciec przygotowuje się do wyjścia do kościoła, zaś dzieci powoli wstają z łóżek. Pora tego śniadania nie może być zbyt późna, bo przecież matka musi zdążyć z niedzielnym obiadem, z roladami, kluskami, modrą kapustą i rosołem z nudlami. Wyraz nudle w gwarze śląskiej, podobnie jak w języku niemieckim czy czeskim, służy do nazywania makaronu. Do tradycyjnych potraw śląskich należą także: karminadle, krupnioki i żymloki. Karminadle to kotlety mielone przygotowywane z mięsa wieprzowego, wieprzowo-wołowego z dodatkiem bułki i jajek, czasem również gotowanych jarzyn i grzybów. w niektórych śląskich domach dodaje się również wymoczone i zmielone śledzie. Karminadle w przeszłości były daniem odświętnym, obecnie stały się potrawą podawaną w tygodniu. Pokrojone na plastry spożywane są również na zimno z chlebem lub bułkami. Krupniok to potrawa znana w całej Polsce pod nazwą kaszanka lub kiszka. Śląska nazwa krupniok pochodzi od krup, czyli kaszy, która oprócz krwi, podrobów i przypraw jest podstawowym składnikiem tej popularnej potrawy. Można ją jeść na gorąco, zimno, z grilla, z chlebem lub ziemniakami. Wybierz dwa zadania, które są prawdziwe: 65. Nudle to smażone na oleju rzepakowym ziemniaki. 66. Śląska nazwa krupniok pochodzi od krupu, czyli kaszy, która jest podstawowym składnikiem tej potrawy. 67. Grzony woszt to jajko na twardo, które jest podawane na tradycyjne śląskie śniadanie. 68. Karminadle początkowo były daniem odświętnym, ale dziś podawane są na normalny obiad w ciągu tygodnia.

168


18. Znanymi zupami regionalnymi są: żur i wodzionka. Nazwa żur pochodzi od dawnego niemieckiego wyrazu sūr, dziś sauer – kwaśny, ukiszony, zakwaszony. Określenie to przyjęło się na całych ziemiach polskich około XV wieku. Dziś staropolski żur jest w wielu częściach Polski nieznany lub przygotowywany w inny sposób. Na Śląsku żur jest nadal bardzo popularny i często gotowany. Wodzionka to prosta zupa z chleba. Potrawę tę przyrządza się z czerstwego chleba, czosnku oraz tłuszczu zwierzęcego. Składniki, po rozdrobnieniu, zalewane są wrzątkiem, najczęściej bezpośrednio w naczyniu, z którego zupę się spożywa, a następnie całość jest doprawiana solą. w bogatszych wersjach zupy stosowane są różne dodatki: obok soli przyprawia się ją maggi i pieprzem, dodaje się skwarek, a zamiast wody używa się bulionu. Wodzionkę często serwuje się z podanymi osobno bratkartoflami, czyli ugotowanymi i usmażonymi ziemniakami.

Wybierz dwa zdania, które są prawdziwe: 69. Nazwa żur pochodzi od niemieckiego słowa "biały". 70. Nazwa żur przyjęła się w Polsce ok. XV wieku. 71. Wodzionka to zupa z czerstwego chleba. 72. Wodzionkę podaje się z pętem kiełbasy.

169


5.1 Karta patrolowa i punkty na grę

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17

1. Wybitny kompozytor symfoniczny z okresu Młodej Polski, fotograf, taternik. 2. Sabała, najsłynniejszy góral podhalański. 3. Strażnik kozic i świstaków, tatrach znajdziemy trzy Przełączki jego imienia. 4. Dokonał pierwszego wejścia na Baranie Rogi, jeden z najbardziej doświadczonych i popularnych przewodników tatrzańskich. 5. Pisarz, publicysta i poeta, w swoich dziełach nawiązywał do tematyki tatrzańskiej i podhalańskiej.

170


6. Ksiądz, taternik, jeden z najlepszych znawców Tatr. Przyczynił się do rozwoju turystyki tatrzańskiej oraz spopularyzowania Zakopanego jako letniska. 7. Nazywany Orłem Tatrzańskim i :królem przewodników tatrzańskich", jeden z pierwszych członków Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, zginął podczas akcji ratunkowej. 8. Zanim został przewodnikiem górskim podejmował się różnych zajęć - był rolnikiem, kowalem, ślusarzem, górnikiem. Odkrył kilka nowych dróg w Tatrach. 9. Prowadził badania z zakresu przyrody i etnografii Tatr i Podtatrza. Autor pierwszego polskiego przewodnika po Tatrach. 10. Przewodnik, góral z Zakopanego. Jego imię nosi fragment Grani Hrubego Wierchu. 11. Poeta, geograf, etnograf, należał do pierwszych pisarzy, którzy spopularyzowali Tatry w społeczeństwie polskim. 12. Jeden z pierwszych i najsłynniejszych skrzypków góralskich, przygrywał ostatniemu zbójnikowi tatrzańskiemu. Był przewodnikiem i klasy. 13. Zakończył niszczenie tatrzańskich lasów, dzięki jego działaniom uruchomiono linię kolejową. 14. Znany warszawski lekarz, wprowadził tzw. wycieczki bez programu, których uczestnicy znali jedynie punkt docelowy wyprawy. 15. Uczony, geolog, pisarz, działacz polityczny. Jego imię nosi schronisko nad Morskim Okiem. 16. Ekonomista, historyk literatury, taternik, pierwszy właściciel Willi pod Jedlami. 17. Pierwszy naczelnik Tatrzańskiego pogotowia Ratunkowego, osobiście dowodził wieloma akcjami ratowniczymi.

Mieczysław Karłowicz, Jan Krzeptowski, Maciej Sieczka, Szymon Tatar, Jan Kasprowicz, Józef Stolarczyk, Klemens Bachleda, Wojciech Roj, Eugeniusz Janota, Jędrzej Wala, Wincenty Pol, Bartłomiej Obrochta, Władysław Zamoyski, Tytus Chłubiński, Stanisław Staszic, Jan Pawlikowski, Mariusz Zaruski

HASŁO: Zakopane na Podhalu

171


Klemens Bachleda (1849-1910) góral, jeden z najsłynniejszych przewodników tatrzańskich (od 1886 przewodnik i klasy), uczestniczył w zdobywaniu wielu szczytów tatrzańskich. Karierę przewodnicką zaczynał jako tragarz na wyprawach Chałubińskiego, a potem terminował u przewodników: Macieja Sieczki, Szymona Tatra i Walów. Odznaczał się wyjątkowym zmysłem orientacyjnym w górskim terenie, był ceniony nie tylko za swoją zręczność, ale również za kulturę osobistą, opiekuńczość, ofiarność i pracowitość. Nazywany był Orłem Tatrzańskim i "królem przewodników tatrzańskich". Miał na swoim koncie wiele pierwszych wejść m.in. na Staroleśny Szczyt, Ganek, Rumanowy Szczyt, Kaczy Szczyt, Zadniego Mnicha, Kozie Czuby. Uczestniczył w pierwszym zimowym wyjściu na Gierlach. Zaliczał się do pierwszych członków Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zginął śmiercią ratownika w trakcie akcji ratunkowej po rannego Stanisława Szulakiewicza, który utknął w północnej ścianie Małego Jaworowego. Grób Klemensa Bachledy znajduje się na Nowym Cmentarzu przy ul. Nowotarskiej w Zakopanem.

Tytus Chałubiński (1820-1889) taternik, słynny lekarz warszawski drugiej połowy XIX wieku. z zamiłowania zajmował się również botaniką, chemią i mineralogią. Od 1873 r. regularnie i na długie okresy bywał w Zakopanem, by później zamieszkać tutaj na stałe. Był zapalonym turystą i organizatorem wielodniowych wycieczek oraz wypraw w Tatry, do których wynajmował tragarzy, góralskich muzykantów oraz najlepszych przewodników. w turystyce wysokogórskiej wprowadził tzw. wycieczki bez programu, których uczestnicy, znając jedynie punkt docelowy wyprawy, powierzali przywódcy wybór tras i organizację etapów wycieczki. Przemierzył ważniejsze szlaki w Tatrach Wysokich, uważane wówczas za trudne. Był zwany „królem Tatr”, rozpropagował Zakopane w kręgach ludzi sztuki i nauki. Istotnie przyczynił się do popularyzacji Tatr w społeczeństwie polskim. w 1873 roku Chałubiński z narażeniem własnego życia zdołał opanować w Zakopanem epidemię cholery.

Eugeniusz Janota (1823-1878) ksiądz, pastor, filolog, etnograf, przyrodnik, krajoznawca. w Tatry przyjeżdżał od 1846 roku, dokonał wielu ważnych wypraw turystycznych oraz pierwszych wejść m. in. na Świnicę i Granaty. Prowadził badania z zakresu przyrody i etnografii Tatr i Podtatrza. Autor pierwszego polskiego przewodnika po Tatrach zatytułowanego "Przewodnik w wycieczkach na Babią Górę, do Tatr i Pienin". Wraz z Maksymilianem Nowickim współautor projektu ustawy o ochronie kozic i świstaków.

172


Mieczysław Karłowicz (1876-1909) kompozytor, taternik, fotografik i narciarz. Od najmłodszych lat często przebywał w Zakopanem. Był wybitnym kompozytorem symfonicznym okresu Młodej Polski, zajmował się również fotografiką tatrzańską. z początkiem XX wieku stał się jednym z najlepszych i najbardziej znanych taterników, dokonał wielu interesujących przejść. Był pionierem narciarstwa tatrzańskiego oraz zimowego taternictwa. Wraz z Mariuszem Zaruskim organizował TOPR, jego śmierć w lawinie śnieżnej pod Małym Kościelcem przyspieszyła powstanie pogotowia górskiego. w miejscu śmierci Karłowicza został postawiony granitowy głaz, można go zobaczyć ze szlaku prowadzącego nad Czarny Staw Gąsienicowy. Jan Kasprowicz (1860-1926) pisarz, publicysta, poeta, tłumacz. Profesor i lektor Uniwersytetu Lwowskiego. Jeden z najwybitniejszych postaci w dziejach kultury polskiej. Od 1981 roku bardzo często przyjeżdżał na Podhale, zatrzymując się w Zakopanem oraz Poroninie, a od 1924 zamieszkał na stałe na Harendzie. w swoich dziełach Kasprowicz nawiązywał do tematyki tatrzańskiej i podhalańskiej. Bartłomiej Obrochta (1850-1926) góral zakopiański, muzyk, przewodnik tatrzański. Jeden z pierwszych i jednocześnie najsłynniejszych muzykantów góralskich grających na skrzypcach, jego muzyką interesowali się Ignacy Paderewski i Karol Szymanowski. Na upłazie Białe, w Dolinie Białego, przygrywał ostatniemu zbójnikowi tatrzańskiemu Wojciechowi Matei. Obrochta był postacią znana i popularną w Zakopanem. Uczestniczył ze swoja rodzinną kapelą w słynnych wyprawach organizowanych przez dr. Tytusa Chałubińskiego. w 1894 roku Bartuś, jako główny przewodnik, brał udział w istotnym wydarzeniu turystycznym, jakim stało się pierwsze zimowe przejście Zawratu. Był przewodnikiem i klasy, a w latach 1914-22 prowadził schronisko w Starej Roztoce. Przez pewien okres był strażnikiem Towarzystwa Tatrzańskiego, pracował przy budowie tatrzańskich szlaków, m.in. zakładał klamry na Zawracie i Wysokiej.

Jan Pawlikowski (1860-1939) ekonomista, historyk literatury, taternik. w Zakopanem bywał od najmłodszych lat. w latach 1876-81 był aktywnym taternikiem, na swoim koncie miał wiele ważnych przejść wspinaczkowych, w tym zdobycie Mnicha. Współtwórca idei ochrony Tatr był jednym z głównych działaczy Towarzystwa Tatrzańskiego. Należał do najbardziej wytrawnych i konsekwentnych zwolenników ochrony przyrody tatrzańskiej. Pierwszy właściciel Willi pod Jedlami, najpiękniejszego obiektu wybudowanego w stylu zakopiańskim. Od 1927 roku honorowy obywatel Zakopanego.

173


Wincenty Pol (1807-1872) poeta, geograf, etnograf, profesor Uniwersytetu Jagielońskiego. w Tatrach i Zakopanem bywał kilkakrotnie, po raz pierwszy w 1935 roku. Tematyka tatrzańska zajmowała istotne miejsce w jego pracach naukowych. Publikował materiał na tematy fizjografii Tatr i etnografii Podhala. Pisał także o górach w swojej poezji. Należał do jednych z pierwszych pisarzy, którzy spopularyzowali Tatry w społeczeństwie polskim.

Wojciech Roj (1840-1924) góral zakopiański, przewodnik tatrzański, budarz. Zanim został przewodnikiem, imał się różnych zajęć: był rolnikiem, kowalem, ślusarzem, górnikiem. z turystami chodził początkowo jako tragarz. Przewodnictwa uczył się u starszych mistrzów, Szymona Tatara starszego i Macieja Sieczki. Był nieodłączny towarzyszem wycieczek Tytusa Chałubińskiego i jednym z najlepszych przewodników swej epoki. Uczestniczył w wielu ważnych wyprawach turystycznych i taternickich, odkrył kilka nowych dróg w Tatrach. Jan Krzeptowski Sabała (1809-1894) góral z Kościelisk, myśliwy, muzykant, gawędziarz i filozof ludowy. Za młodu trudnił się zbójnictwem, ale na niewielką skalę. Był słynnym myśliwym, w trakcie polowań świetnie poznał całe Tatry. Polował m. in. na kozice, świstaki, niedźwiedzie. Od 1973 roku towarzyszył w słynnych wprawach turystycznych Tytusowi Chałubińskiemu. Sabała ze względu na swój wiek nie widniał w oficjalnym spisie ówczesnych przewodników, otrzymał honorową tzw. "blachę przewodnicką", którą z nieukrywana dumą nosił aż do śmierci. Ten niezrównany gawędziarz, jeszcze za życia stał się najsłynniejszym góralem podhalańskim. Był żywym symbolem dawnej góralszczyzny i postacią niezwykle popularną w Zakopanem. Sabała był ostatnim muzykiem góralskim grającym na gęślikach.

Maciej Sieczka (1824-1897) góral zakopiański, przewodnik. Jeden z najsławniejszych przewodników i znawców Tatr, najpierw zawzięty kłusownik a w późniejszym okresie zagorzały strażnik kozic i świstaków. Turystów oprowadzał jeszcze przed powstaniem Towarzystwa Tatrzańskiego. Jako przewodnik prowadził w góry wiele wybitnych osób z okresu odkrywania Tatr. Ceniony był za sprawność i świetną znajomość gór, jak również kulturę osobistą i prawość charakteru. w domu Sieczki na Sobczakówce mieszkali m.in. Adam Asnyk i Seweryn Goszczyński. w Tatrach znajdziemy pomiędzy Granatami – trzy Sieczkowe Przełączki. Jego grób znajduje się na Pęksowym Brzyzku.

174


Stanisław Staszic (1755-1826) ksiądz, uczony, geolog, filozof, pisarz i działacz polityczny. Jedna z najważniejszych postaci w dziejach polskiej kultury. Prekursor i jeden z pierwszych polskich badaczy Tatr, na przełomie XVIII i XIX wieku. Prowadził badania naukowe z zakresu geologi, botaniki, zoologi i etnografii. Uważany jest za "ojca polskiego taternictwa". w Tatrach schronisko nad Morskim Okiem nosi imię Stanisława Staszica, a w Dolinie za Mnichem znajduje się Staw Staszica.

Józef Stolarczyk (1816-1893) ksiądz, taternik, pierwszy proboszcz Zakopanego. Duszpasterz cieszący się niezwykłym autorytetem wśród górali i przyjezdnych. w trakcie słynnych kazań nie tylko ewangelizował górali, ale i w całkiem doczesnym sensie ich cywilizował. Wielki miłośnik górskich wycieczek i jeden z najlepszych znawców Tatr. Dokonał pierwszego wejścia na Baranie Rogi. Przyczynił się do rozwoju turystyki tatrzańskiej oraz spopularyzowania Zakopanego jako letniska. Autor "Kronik parafii zakopiańskiej"- opisu historii Zakopanego w XIX wieku. Jego grób znajduje się na Starym Cmentarzu.

Szymon Tatar (1826-1913) myśliwy, przewodnik zakopiański. Nazywany był często Szymkiem Czarnym, jego szwagrem był Maciej Sieczka. Obok przewodników Wali i Sieczki uważany za jednego z najlepszych przewodników. Podobnie jak pozostała dwójka przewodników, Tatry poznał, polując na kozice i świstaki. Tatar towarzyszył w charakterze przewodnika czołowym taternikom tamtych czasów. Uczestniczył i był głównym przewodnikiem na pierwszych wyprawach Tytusa Chałubińskiego, oprowadzał również Ks. Józefa Stolarczyka. z nim to w 1867 roku dokonał pierwszego wejścia na Baranie Rogi. Oprowadzał wielu naukowców prowadzących badania w Tatrach. Do schyłku lat osiemdziesiątych Tatar był jednym z najbardziej doświadczonych i popularnych przewodników tatrzańskich. Jędrzej Wala (1820-1896) przewodnik, góral z Zakopanego. Jeden z najlepszych znawców Tatr, które świetnie poznał w trakcie polowania na kozice. Był słynnym kłusownikiem, lecz porzucił ten proceder m.in. pod wpływem namów swych klientów, z którymi chodził po Tatrach. Po zaprzestaniu kłusownictwa wraz ze swoim przyjacielem Sieczką został strażnikiem leśnym. Jeszcze przed powstaniem Towarzystwa Tatrzańskiego, Wala wraz z Sieczką budowali pierwsze ścieżki turystyczne. Jędrzej Wala starszy dokonał pierwszych wejść na kilka szczytów tatrzańskich. Jego pamięć uczczono, nadając fragmentowi Grani Hrubego Wierchu nazwę Walowych Turni. Został pochowany na Starym Cmentarzu.

175


Władysław Zamoyski (1853-1924) hrabia, ziemianin, działacz społeczny i polityczny. w 1889 roku zakupił na licytacji dobra zakopiańskie - spore tereny w Tatrach i na Podhalu. Położył kres dewastacji tatrzańskich lasów, zaprowadził racjonalną gospodarkę leśną na zakupionych terenach. Popierał działania prowadzące do modernizacji Zakopanego, wspierał finansowo miejscowe działania społeczne. Jego starania doprowadziły do uruchomienia linii kolejowej Chabówka-Zakopane, odegrał duża role w sporze granicznym o Morskie Oko, przyczyniając się w znacznej mierze do jego wygrania. Był działaczem i honorowym członkiem Towarzystwa Tatrzańskiego. Cały swój majątek, między innymi dobra zakopiańskie, zapisał narodowi polskiemu w formie utworzonej przez siebie fundacji. Tereny te stały się podstawą utworzenia tatrzańskiego Parku Narodowego. w 1901 roku wraz ze Stanisławem Witkiewiczem otrzymał pierwsze honorowe obywatelstwo Zakopanego. Jedna z głównych ulic Zakopanego nosi imię Władysława Zamoyskiego.

Mariusz Zaruski (1867-1941) generał, żeglarz, taternik i narciarz. Mieszkał w Zakopanem w latach 1904-1910, był jedną z wybitniejszych osobowości mieszkających pod Tatrami. w 1909 roku powstało Tatrzańskie Pogotowie Ratunkowe, którego był organizatorem, założycielem i pierwszym naczelnikiem. Osobiście dowodził wieloma akcjami ratunkowymi. Miał duże sukcesy w taternictwie oraz narciarstwie tatrzańskim, zajmował się również badaniem jaskiń.

176


6.1 Wszystkie przykładowe przepisy pochodzą z broszury "Specjały kuchni mazowieckiej" wydanej przez Samorząd Województwa Mazowieckiego.

Chłodnik Składniki: • • • • • • • •

1 duża cebula łyżka stołowa soli (najlepiej gruboziarnistej) 2-3 ogórki (najlepiej gruntowe, duże) pęczek rzodkiewek koperek 1/2 szklanki śmietany 22% sok z cytryny lub ocet 1,5 l wody

Cebulę kroimy na drobną kostkę, wrzucamy do miski, zasypujemy solą i ucieramy. Dokładamy pokrojone drobno ogórki i rzodkiewkę, zalewamy wodą (możemy użyć niegazowanej wody mineralnej), doprawiamy sokiem z cytryny lub octem do smaku, dodajemy śmietanę i drobno posiekany koperek. Mieszamy i kosztujemy. Podajemy w miseczkach, kompotierkach lub kubkach jako napój chłodzący. Można do niego dodać ugotowane na twardo jajko.

Jajecznica mazowiecka Składniki: • • • • • •

6 jaj 6 dag mielonego mięsa 1 dag cebuli 1 dag masła pieprz sól

Parę łyżek drobniutko posiekanego mięsa przyprawiamy pieprzem i solą. Dodajemy równie drobno posiekaną cebulę i zasmażamy na patelni z odrobiną tłuszczu, najlepiej masła. Ubijamy 6 jaj i wlewamy do mięsa. Stawiamy patelnię na małym ogniu i smażymy, stale mieszając, aż jaja się zetną. Następnie wykładamy jajecznicę na gorące salaterki i podajemy z grzankami z białego chleba. Na Kurpiach jajecznicę podaje się także w gorącym garnku, ułożoną na ciepłej, kiszonej kapuście z kiełbasą. 177


Przysmak kurpiowski: pieczone ziemniaki Składniki: • • • • • • • • •

kilka równej wielkości ziemniaków 15 dag mielonej wieprzowiny 10 dag wątroby wieprzowej duża cebula 2 ząbki czosnku sól pieprz 10 dag sera żółtego olej i masło

Ziemniaki starannie myjemy. Odcinamy szeroki plaster (z jednej strony) wzdłuż każdego ziemniaka tak, aby móc swobodnie wydrążyć jego wnętrze. Zostawiamy jedynie cienką warstwę miąższu przy skórce. Drobno pokrojoną cebulę przyrumieniamy na rozgrzanym oleju. Dodajemy do niej wyjęty z ziemniaków i rozdrobniony miąższ, posiekaną wątróbkę, rozdrobniony czosnek i mieloną wieprzowinę. Wszystko smażymy nie dłużej niż 5 minut. Na koniec dodajemy szczypiorek i doprawiamy pieprzem i solą. Przygotowanym farszem wypełniamy wnętrze ziemniaków. Następnie na posmarowanych olejem kawałkach folii aluminiowej układamy ziemniaki. z wierzchu posypujemy je startym serem i obkładamy kawa- łeczkami masła. Folię zawijamy i nakładamy ziemniaki na blachę. Zamykamy w mocno rozgrzanym piekarniku na godzinę. Tak przygotowane ziemniaki stanowią przekąskę. Większe z nich z powodzeniem mogą stanowić danie główne, uzupełnione zestawem surówek.

Kluski ziemniaczane z twarogiem i skwarkami Składniki: • • • • •

1 kg ziemniaków 3/4 kg mąki pszennej lub żytniej 20 dag sera boczek smażony sól do smaku

Ziemniaki ścieramy i dokładnie mieszamy z mąką. Gospodarze opowiadają, że konsystencja winna być taka, aby ciastem można było swobodnie rzucić na ścianę i nie trzeba było go później z niej ścierać. Następnie kładziemy ciasto na deskę, rozprowadzamy cienko na grubość palca i odrywamy łyżką. Pojedyncze kawałki 178


wrzucamy na wrzącą wodę i czekamy, aż wypłyną. Kluski podajemy gorące, polane tłuszczem i posypane rozdrobnionym białym serem. Można je także podać z bigosem, smażonymi jajkami lub zupą grzybową. Kluski ziemniaczane z czerniną były typowym posiłkiem obiadowym w niedzielne popołudnie w chłopskim gospodarstwie mazowieckim.

Rejbak z Ostrołęki Składniki: • • • • • • • • • • •

3 kg ziemniaków 0,5 kg wieprzowiny gotowanej 0,5 kg wędzonki 30 dag kiełbasy zwyczajnej 1 duża cebula 3 jajka 10 dag mąki 1 łyżka mąki ziemniaczanej bułka tarta smalec sól, pieprz

Surowe ziemniaki ucieramy na tarce, dodajemy do nich mąkę i jajka. Ugotowane mięso, słoninę, wędzonkę, kiełbasę oraz cebulę kroimy drobno i podsmażamy razem na patelni. Tak przygotowaną masę dodajemy do utartych ziemniaków, przyprawiamy do smaku i dokładnie mieszamy. Do wysmarowanej smalcem i posypanej bułką tartą brytfanki wlewamy przygotowaną masę i wstawiamy do gorącego piekarnika. Całość zapiekamy około 40 minut. Rejbak podajemy na ciepło z podsmażonym boczkiem wędzonym albo z surówką z kapusty świeżej lub kiszonej. Doskonałym dodatkiem do potrawy jest zimna maślanka lub zsiadłe mleko.

Pierogi znad Narwi Składniki: Farsz: • 1/2 szklanki kaszy jęczmiennej średniej grubości • 6 dużych ziemniaków • 15 dag boczku wędzonego lub kiełbasy 179


• pieprz • sól Ciasto: • 1/2 kg mąki • 1 szklanka ciepłej wody • szczypta soli Kaszę gotujemy na sypko. Ziemniaki trzemy na drobnej tarce. Boczek lub kiełbasę kroimy na drobną kostkę i podsmażamy na złocisty kolor. Lekko przestudzoną kaszę mieszamy ze startymi ziemniakami, podsmażonym boczkiem lub kiełbasą (wraz z wysmażonym tłuszczem), przyprawiamy solą i pieprzem. Następnie podsmażamy całość na patelni z małą ilością tłuszczu, aż do uzyskania dobrze zbitej masy (tak, aby ziemniaki nie były surowe). Odstawiamy do wystygnięcia. Zagniatamy ciasto z mąki i wody i formujemy pierogi. Nakładamy farsz i gotujemy. Podajemy polane tłuszczem z podsmażoną kiełbaską. Smaczne są także z kiszoną kapustą lub zsiadłym mlekiem.

Pierogi z kapustą i grzybami składniki: Farsz: • • • • •

90 dag kapusty kiszonej 2 garście suszonych grzybów 5 dag cebuli oliwa sól i pieprz

Ciasto: • 35 dag mąki • 1 jajko • 1 szklanka letniej wody Umyte grzyby zalewamy niewielką ilością wody i gotujemy, aż staną się miękkie. Wyjmujemy z wody i odciskamy, potem drobno kroimy. Do wywaru grzybowego wrzucamy drobno pokrojoną kapustę kiszoną i dusimy do miękkości, aż odparujemy wodę. Do drobno posiekanej i zeszklonej na patelni cebuli wkładamy grzyby i kapustę. Wszystko lekko podsmażamy. Zagniatamy ciasto, rozwałkowujemy i wycinamy z ciasta krążki, na które nakładamy farsz. Brzegi 180


krążków zlepiamy z sobą. Pierogi gotujemy w osolonej wodzie. Najlepiej je podawać z roztopionym masłem. Można także smażyć, aż do zarumienienia skórki.

Kompot ze świeżych owoców Składniki: • • • • •

30 dag świeżych owoców dużo cukru do smaku garniec wody kawałek wanilii goździk

Przygotowanie napoju należy do prostych czynności. Na kompot wybieramy owoce dojrzałe, bowiem posiadają one najlepszy smak i aromat. Starannie je myjemy, usuwamy wszelkie ogonki, szypułki itp. z wiśni, czereśni, śliwek usuwamy pestki, z jabłek czy gruszek – gniazda nasienne. Wodę gotujemy z cukrem i goździkiem, wkładamy owoce i dalej gotujemy. Uważamy, aby owoce w pełni się nie rozgotowały; krócej gotujemy np. jabłka czy gruszki, a dłużej czereśnie, rabarbar, śliwki suszone... Zimą do wyrobu kompotów możemy wykorzystywać owoce mrożone. Najlepsze w smaku są kompoty z owoców mieszanych. Dobrze jest wówczas łączyć owoce ciemne z jasnymi, np. agrest i truskawki. Tak przygotowany kompot może skutecznie konkurować z niezdrowymi, spożywanymi w nadmiarze, napojami gazowanymi.

181


Załączniki Harcerze Starsi


Zał. Nr 1 Janosik żył w Białce Tatrzańskiej, która była siedzibą grupy zbójników. Zbóje jako panowie Podhala nikogo się nie bali, byli bowiem silnymi mężczyznami o rosłej posturze. Janek nie chciał pracować dla Pana, tak jak reszta chłopstwa. Za nieposłuszeństwo syna, kazano pobić ojca, co było przyczyną jego śmierci. Chłopiec nie miał już nikogo na tym świecie. Pragnął pomścić los ojca i Podhalan, którzy pracowali ponad swoje siły, a mimo to cierpieli głód. Janek postanowił przyłączyć się do zbójników, w tym celu udał się w góry do ich jaskini. Aby zostać zbójeckim kompanem musiał przejść ciężką próbę i wiele sprawdzianów. Kiedy udało się Jankowi dojść do zbójników, ci akurat zmierzali do wielkiej jaskini. Niedaleko znajdowała się druga jaskinia zamieszkiwana przez boginki, była ona po drugiej stronie niedźwiedziej góry. Trzecia jaskinia była już w Tatrach Liptowskich, to właśnie w niej Janek chronił się długo ze swą ukochaną Maryną. Gdy Janek dogonił zbójników, drogę zagrodzili mu wartownicy, którzy zabezpieczali zbójników przed panami. Chłopiec na pytanie dokąd idzie odpowiedział, że chce się przyłączyć do zbójników. Ci jednak mu nie uwierzyli. Zbójnicy postanowili, że chłopiec musi się wykazać. Musiał przeskoczyć z jednej góry na drugą, co nie było proste bo góry rozdzielała jeszcze rzeka. a p drugie musiał ładnie zaśpiewać i zatańczyć, bo tak przystało prawdziwemu zbójnikowi. Janek wiedział, że mimo trudności zadań, są one wykonalne. Zbójnicy poszli wojować więc Janek dostał czas na ćwiczenia. Chłopcu strasznie dłużył się czas więc postanowił pospacerować w kierunku gór, jednak zabłądził w głębi bukowiańskiego lasu. Na szczęście Janek dojrzał światełko i podążył w jego kierunku. Ujrzał chatkę, więc wszedł do środka i pochwalił Boga. w izbie zobaczył kobietę, która była czarownicą i poprosił ją o nocleg. Kobieta ostrzegła chłopca, że mieszkają z nią jeszcze dwie siostry, które mogą go zabić. Janek jednak nie miał siły iść dalej i postanowił spędzić tam noc. Ułożył się wygonie na ławie i zasnął. Gdy przyszły pozostałe dwie czarownice, postanowiły nie zabijać Janka, gdyż bardzo chłopiec im się spodobał, musiał jednak poddać się próbie. Polegała ona na położeniu rozpalonych węgli na brzuchu. Janek przetrzymał próbę mimo iż gorące węgle wyżłobiły mu dziurę w brzuchu. Czarownice postanowiły pomóc chłopcu w zostaniu zbójnikiem. Jedna kobiet pozbierała podkowy końskie, aby wykuć mu ciupagę zbójecką. Druga upolowała zwierzę, aby wykonać mu opaskę zbójecką. Trzecia zbierała len i uplotła mu koszulę. Ciupaga pomogła mu przeskakiwać z góry na górę i mogła rąbać ośmioro drzwi na raz, na dziewiątych traciła swą moc. Opaska dawał mu dawał mu nadprzyrodzoną siłę, tak że mógł wyrywać drzewa z korzeniami, a koszula nie przepuszczała kul. Rankiem Janek wyszedł z chaty na spotkał się ze zbójcami. Przypomnieli mu o warunkach, które musi spełnić aby do nich dołączyć. Chłopiec odbił się na ciupadze i przeskoczył z góry na górę. Harnaś jednak nie chciał przyjmować Janka do swej zbójeckiej grupy więc zdecydował aby Janek zmierzył się siłą ze zbójnikami. Oczywiście dzięki koszuli pokonał wszystkich. Wobec tego postawił mu się sam Harnaś. Było trudno pokonać Harnasia, gdyż siłą dorównywał turowi. Jednak za pomocą podarków od czarownic, udało się pokonać Jankowi i Harnasia. w dowód szacunku Harnaś zdjął swą wysoką, zbójecką czapkę, założył mu ją na głowę i nazwał Janosikiem. Odtąd wszyscy szanowali Janosika teraz obaj byli panami Podhala. Janosik zabierał bogatym panom a pomagał biednym aby nie pomarli z głodu. Zawsze wymykał się wojsku z rąk. Postanowiono więc uciec się do podstępu. Powiedziano Marynie, że Janosik po słowackiej stronie znalazł sobie inną dziewczynę, którą kocha. Była to podstępne kłamstwo. Janosiknigdy nie zdradzał Maryny. Ale Maryna jak to kobieta ze złamanym sercem uwierzyła w te kłamstwa i postanowiła pomóc wojsku. Gdy Janosik tylko wszedł do izby, Maryna odpięła mu opasek, zdjęła koszulę i rzuciła je do przepaści razem z ciupagą. Po chwili wbiegła straż aby pojąć Janosika. Maryna dopiero wtedy zdała sobie sprawę, że to pułapka i co właśnie zrobiła. Było jednak na to za późno. Sąd wydał wyrok powieszenia Janosika na haku za "pośrednie źebro" (ostatnie żebro). Maryna cały czas płakała i przepraszała Janosika. Ten jednak jak przystało na prawdziwego zbója palił fajkę i konał w bólach i męczarniach. Podobno wypalił Strona | 183


funt tabaki zanim zmarł. Maryna przytuliła się do niego, a Janosik chcąc ją pogłaskać, nie zdawał sobie sprawy jaka siła pozostała mu w ręce i zgniótł jej czaszkę. Tak oto zginęli oboje.

Zał. Nr 2

Strona | 184


Zał. Nr 3 Tadeusz Kościuszko Urodził się 4 lutego 1746 r. w Mereczowszczyźnie koło Kossowa na Polesiu. w wieku 9 lat rozpoczął naukę w Kolegium Pijarów w Lubieszowie. w 1760 r. z powodu finansowych kłopotów rodziny, przerwał naukę. Dziedzicem niewielkiego majątku rodzinnego został jego brat Józef, dlatego Tadeusz wybrał karierę wojskową. W 1765 r. Kościuszko wstąpił do Korpusu Kadetów Szkoły Rycerskiej, uczestniczył tam w specjalnym kursie inżynierskim dla wyróżniających się słuchaczy. Szkołę ukończył w stopniu kapitana. W 1769 r. Kościuszko wyjechał do Paryża, gdzie studiował w Akademii Malarstwa i Rzeźby. Pięcioletni pobyt w przedrewolucyjnej Francji wywarł poważny wpływ na jego przekonania polityczne i społeczne. Kościuszko powrócił na krótko do kraju w 1774 r., jednak wobec braku perspektyw zatrudnienia, wyjechał do Drezna. Nie znajdując i tam zajęcia, ruszył do Paryża. Tam dowiedział się o wojnie w Ameryce. Na amerykańskiej ziemi znalazł się w 1776 r., miesiąc po ogłoszeniu Deklaracji Niepodległości. Dzięki listom polecającym Kościuszko został mianowany na inżyniera armii amerykańskiej. Brał udział w budowaniu fortyfikacji w wielu obozach wojskowych. w uznaniu zasług został w 1783 r. awansowany na generała brygady. Otrzymał też specjalne podziękowania, nadanie gruntu oraz znaczną sumę pieniędzy. w 1784 r. Kościuszko powrócił do kraju, gdzie zaangażował się w działalność polityczną. Dzięki postanowieniom Sejmu Wielkiego zwiększającym liczebność armii do 100 tys. Kościuszko otrzymał nominację na generała majora wojsk koronnych. Odznaczył się w walce z oddziałami rosyjskimi, które wkroczyły na ziemie polskie w 1792 r., za co otrzymał order Virtuti Militari. Po przyłączeniu się króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do konfederacji targowickiej, Kościuszko podobnie jak wielu działaczy politycznych, wyjechał z kraju. Najpierw do Lipska, później do Paryża. Kiedy w 1793 r. ogłoszono drugi rozbiór Polski, Kościuszko przyjechał do Drezna, gdzie zaczął opracowywać koncepcję powstania narodowego. Insurekcja, nazwana kościuszkowską, rozpoczęła się w 1794 r. i mimo bohaterskich walk, zakończyła się klęską i III rozbiorem, po którym Polska ostatecznie zniknęła z mapy. Kościuszko, który podczas walk dostał się do rosyjskiej niewoli, po odzyskaniu wolności, wyjechał na krótko do Stanów Zjednoczonych, potem powrócił do Europy. w latach 1798-1815 mieszkał pod Paryżem, brał wtedy m.in. udział w tworzeniu Legionów Polskich oraz w zakładaniu Towarzystwa Republikanów Polskich. Zmarł 15 października 1817 r. w Solurze w Szwajcarii. Został pochowany w tamtejszym kościele pojezuickim; rok później szczątki bohatera zostały przewiezione do Krakowa i spoczęły w kryptach królewskich w katedrze na Wawelu. Urna z sercem Kościuszki trafiła do Polski dopiero w 1927 r. - umieszczono ją w dawnej kaplicy królewskiej Zamku Królewskiego w Warszawie.

Strona | 185


Karol Wojtyła Podczas swej ponad 26-letniej posługi Jan Paweł II ogłosił 14 encyklik, 14 adhortacji, 11 konstytucji apostolskich, 43 listy apostolskie, zwołał 9 konsystorzy, mianował ok. 240 kardynałów (w tym 5 Polaków) i 2,5 tys. biskupów; wyświęcił ponad 2 tys. księży, kanonizował 478 świętych (w tym 10 Polaków), beatyfikował 1318 błogosławionych (w tym 154 Polaków), przyjął ok. 1400 osobistości politycznych oraz wygłosił ok. 4 tys. przemówień.. Podczas 104 podróży zagranicznych Jan Paweł II spotykał się z setkami tysięcy wiernych, przedstawicielami innych chrześcijańskich kościołów, wyznawcami religii niechrześcijańskich, ludźmi chorymi i niepełnosprawnymi oraz młodzieżą. Karol Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku w Wadowicach (Małopolskie). w 1929 r. zmarła jego matka - Emilia z Kaczorowskich. w 1938 r., po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w wadowickim gimnazjum, wraz z ojcem, Karolem, przeniósł się do Krakowa, gdzie rozpoczął studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po wybuchu II wojny światowej i zamknięciu uczelni przez hitlerowców, młody Karol Wojtyła zaczął pracować jako robotnik w kamieniołomach na Zakrzówku w Krakowie, a następnie w Zakładach Chemicznych Solvay w Borku Fałęckim pod Krakowem. Wspomnienia z tego okresu można odnaleźć w jednym z jego pierwszych utworów literackich, poemacie "Kamień i bezmiar", który był podpisany pseudonimem Andrzej Jawień; w 1941 roku zmarł ojciec Karola Wojtyły. Podczas okupacji Karol Wojtyła ze swym przyjacielem z Wadowic Mieczysławem Kotlarczykiem zorganizował w Krakowie konspiracyjny Teatr Rapsodyczny; był jednym z pierwszych jego aktorów i reżyserów. w repertuarze teatru znajdowały się adaptacje dzieł wybitnych polskich klasyków. w 1942 r. wstąpił do konspiracyjnego Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Równolegle studiował filozofię na tajnym Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 1 sierpnia 1944 do 18 stycznia 1945 roku, tj. do dnia wyzwolenia Krakowa przez Armię Radziecką, ukrywał się wraz z kolegami w pałacu metropolity krakowskiego, kardynała Stefana Sapiehy. 1 listopada 1946 roku, po ukończeniu studiów teologicznych, Karol Wojtyła otrzymał święcenia kapłańskie. Później przez dwa lata kontynuował studia filozoficzne w Rzymie. Po powrocie do kraju w 1948 roku, został wikariuszem w parafii Niegowić w powiecie bocheńskim, a w 1949 r. - w parafii Św. Floriana w Krakowie. Przygotowywał równocześnie na Wydziale Teologicznym UJ pracę doktorską pt. "Problemy wiary w pismach św. Jana od Krzyża", którą obronił w 1948 roku. Następnie pełnił funkcję penitencjariusza w Bazylice Mariackiej w Krakowie. Pięć lat później zrobił habilitację na Wydziale Teologicznym UJ. w 1953 roku Karol Wojtyła został wykładowcą teologii moralnej i etyki społecznej w krakowskim Seminarium Duchownym, a w następnym roku rozpoczął pracę na Wydziale Filozoficznym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego jako kierownik Katedry i Zakładu Etyki. w wieku 38 lat został najmłodszym członkiem Episkopatu Polski. Po śmierci arcybiskupa Baziaka Kapituła Metropolitalna wybrała go w czerwcu 1962 r. na stanowisko wikariusza kapitulnego archidiecezji krakowskiej. Rok później, w grudniu 1963, został mianowany przez papieża Pawła VI arcybiskupem metropolitą krakowskim, zaś w czerwcu 1967 otrzymał kapelusz kardynalski. Jesienią 1969 roku odbył półtoramiesięczną podróż po Kanadzie i Stanach Zjednoczonych, odwiedzając mieszkających tam rodaków. z nominacji papieża Pawła VI został członkiem Komisji Soborowej dla Apostolstwa Świeckiego. 16 października 1978 roku 111-osobowe konklawe wybrało arcybiskupa i metropolitę Krakowa, 58-letniego kardynała Karola Wojtyłę na papieża - 264. z kolei zwierzchnika Kościoła katolickiego. Przybrał imię Jan Paweł II, na znak symbolicznej kontynuacji przerwanego nagłą śmiercią 33-dniowego pontyfikatu swego poprzednika, Jana Pawła I. Wybór krakowskiego metropolity na papieża był zaskoczeniem dla całego świata, gdyż po raz pierwszy od 455 lat na Stolicy Apostolskiej zasiadł biskup nie-Włoch. Zaskoczenie było tym większe, że nowy papież pochodził ze słowiańskiego kraju, który w tamtym czasie należał do bloku sowieckiego. Niespełna trzy lata po wyborze na papieża - 13 maja 1981 roku - na placu św. Piotra w Rzymie, Jan Paweł II został ciężko ranny w zamachu na jego życie. Tło tego zamachu do dziś nie jest do końca wyjaśnione. Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku. 1 maja 2011 roku został beatyfikowany przez Benedykta XVI a 27 maja 2014 kanonizowany przez papieża Franciszka.

Strona | 186


Jan Długosz Urodził się w 1415 roku w Brzeźnicy, w ziemi sieradzkiej w średniozamożnej rodzinie szlacheckiej Jana Długosza z Niedzielska i Beaty, córki Marcina z Borowna. Jego ojciec; Jan Długosz z Niedzielska, który za zasługi położone w bitwie pod Grunwaldem otrzymał starostwo brzeźnickie; z dwiema żonami miał 12 dzieci, wśród których było 3 Janów. Jan Długosz, który w historii miał zapisać się jako ojciec polskiej historiografii, początkowo uczył się w szkole parafialnej w Nowym Korczynie, gdzie ojciec był starostą od 1421. Następnie przez trzy lata studiował na Akademii Krakowskiej. Tę uczelnię opuścił nie uzyskując żadnego stopnia naukowego i jako notariusz publiczny trafił na dwór biskupa krakowskiego, Zbigniewa Oleśnickiego. Był jego zaufanym współpracownikiem, sekretarzem i kanclerzem w latach 1433– 1455. w 1436 został kanonikiem krakowskim. Po śmierci Oleśnickiego służył królowi Kazimierzowi Jagiellończykowi, a od 1467 roku był wychowawcą synów królewskich: Władysława, Kazimierza, Jana Olbrachta, Aleksandra, Zygmunta i Fryderyka. Uczestnik wielu poselstw zagranicznych: w 1449 do Rzymu, 1467 do Czech, 1469 na Węgry, 1478 do Wyszegradu. w 1471 roku poprowadził Władysława II Jagiellończyka na koronację do Pragi, odmówił jednak wówczas objęcia arcybiskupstwa praskiego. Wysunięty przez Kazimierza Jagiellończyka na stanowisko arcybiskupa lwowskiego, nie doczekał papieskiego zatwierdzenia, które przyszło już po jego śmierci. Zmarł 19 maja 1480 roku w Krakowie. w 1880 roku jego szczątki przeniesiono z katedry wawelskiej do Krypty Zasłużonych na Skałce. Autor licznych publikacji historycznych, w tym najsłynniejszego dzieła Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae (Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego), obejmującego historię Polski od najdawniejszych czasów do 1480. w skład tego dzieła wchodzi „Chorographia Regni Poloniae”, która stanowi unikatowy dokument ówczesnych czasów przedstawiający dokładniejszy obraz ziemi, a zwłaszcza hydrografię ziem polskich, oraz potwierdza zdumiewającą wiedzę i wszechstronność jaką dysponował Jan Długosz, stawiając go na czele jako jednego z najwybitniejszych polskich geografów.

Strona | 187


Justyna Kowalczyk Urodzona 19 stycznia 1983 w Limanowej – polska biegaczka narciarska, mistrzyni i multimedalistka olimpijska, mistrzyni i multimedalistka mistrzostw świata, czterokrotna zdobywczyni Pucharu Świata w biegach narciarskich. Asystentka trenera głównego Narodowej Kadry Kobiet w biegach narciarskich. Jedna z dwóch biegaczek narciarskich w historii tej dyscypliny (obok Finki Marjo Matikainen), które zdobywały Puchar Świata trzy razy z rzędu. Jedyna zawodniczka, która 4 razy z rzędu zwyciężyła w prestiżowym cyklu Tour de Ski. Dzięki zdobyciu w sumie 5 medali olimpijskich, jest najwybitniejszym (pod względem liczby medali) polskim sportowcem w historii zimowych igrzysk olimpijskich i drugą, po Irenie Szewińskiej, najbardziej utytułowaną Polką pod względem medalowych zdobyczy na letnich i zimowych igrzysk olimpijskich. Ma stopień naukowy doktora nauk o kulturze fizycznej. W ramach Pucharu Świata zwyciężyła w 50 zawodach i 104 razy stawała na podium. Zarówno w liczbie zwycięstw, jak i miejsc na podium ustępuje jedynie jednej zawodniczce, Norweżce Marit Bjørgen, zajmując drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Robert Kubica Urodzony 7 grudnia 1984 w Krakowie – polski kierowca wyścigowy i rajdowy. Kierowca rezerwowy i rozwojowy zespołu Williams. Mistrz Formuły Renault 3.5 z 2005. w latach 2006–2010 startował w wyścigach Formuły 1, początkowo w zespole BMW Sauber, a w 2010 w barwach Renault. Kubica był pierwszym w historii Polakiem startującym w Formule 1, w której zadebiutował podczas Grand Prix Węgier 2006, stanął także na najwyższym stopniu podium podczas Grand Prix Kanady 2008. Laureat Trofeum Lorenzo Bandiniego za rok 2007, wybrany Najlepszym Sportowcem Polski 2008, założyciel zespołu kartingowego RK Kart Team. w latach 2013–2016 startował w Rajdowych Mistrzostwach Świata, a w debiutanckim sezonie, za kierownicą Citroena DS3 RRC, został mistrzem świata klasy WRC 2 wraz z pilotem Maciejem Baranem. Kubica zaczynał karierę od gokartów, pierwszy raz jeździł tym pojazdem w wieku sześciu lat. w wieku trzynastu lat wyjechał do Włoch, aby tam rozwijać talent. w debiutanckiej rundzie juniorskich mistrzostw Włoch zdobył pole position i dwukrotnie zajął drugie miejsce. 6 lutego 2011 Robert Kubica uległ wypadkowi podczas pierwszego odcinka specjalnego rajdu Ronde di Andora, jadąc Škodą Fabią S2000 Evo2.. Kubica uderzył lewą stroną samochodu w barierę. Bariera przeszła przez ścianę grodziową pojazdu i przygniotła kierowcę.. Jego pilot Jakub Gerber wyszedł z auta o własnych siłach i bez obrażeń. Aby wydostać Kubicę z wraku, trzeba było rozciąć karoserię. Polski kierowca został zabrany helikopterem do szpitala.. Przyczyną wypadku był prawdopodobnie mokry asfalt oraz jego wybrzuszenie z powodu wystającego korzenia drzewa.

Strona | 188


Zał. Nr 4 Legenda o Smoku Wawelskim W dawnych czasach, zanim plemiona słowiańskie połączył Mieszko I, na wzgórzu wawelskim, wyrósł gród, którym władał zacny Król Krak. Księstwo było piękne i bogate, poddani Kraka cieszyli się że mają tak dobrego władcę i wspaniały gród który od jego imienia nazwano Krakowem. Król miał również piękną i mądrą córkę Wandę. Kraków szybko się rozwijał a do jego bram przybijali ludzie z sąsiednich plemion. Wśród pielgrzymów poszukujących szczęścia, znalazł się młody szewczyk imieniem Skuba, przygnała pogoń za własnym warsztatem szewskim. którego do Krakowa Mieszkańcom Krakowa, życie płynęło w szczęści, a dni mijały beztrosko. Pewnego dnia ich spokojne życie wypełniła groza. Oto na niebie pojawił się ogromny smok. Jego wielkie skrzydła przyćmiły słońce, a gruby pancerz był odporny na strzały i miecze. Smok, zamieszkał w jaskini pod wzgórzem, nie zwracając uwagi na ludzi, którzy w swoim czasie mieli stać się jego posiłkiem. Od tego dnia bestie, w całej krainie i wśród sąsiednich plemion, zaczęto nazywać Smokiem Wawelskim. Ludzie niewielkimi grupami zaczęli opuszczać miasto, bojąc się Smoka Wawelskiego, który co rusz pożerał bezradne bydło. Miasto powoli pustoszało, gwarne i ruchliwe ulice zamieniły się w ciche labirynty. Wyjście z domu nie było już niczym naturalnym, lecz prawdziwym męstwem. Bezradny Król, zwrócił się nie tylko do swoich doradców, ale również do rycerzy i mieszkańców Krakowa. Uradzono, aby zebrać kwiat słowiańskiego rycerstwa, który zabije Smoka Wawelskiego i uratuje gród od jego tyranii. Smok Wawelski nie miał zamiaru ustępować, każdy rycerz, który samotnie przybył do jaskini był natychmiast pożerany. Nawet kilkuosobowe grupy rycerzy, nie stanowiły problemu dla Smoka Wawelskiego. w końcu przed jamą stanęła armia stu śmiałków, uzbrojonych w tarcze i miecze, lecz i oni stali się głównym daniem Smoka Wawelskiego. Skuba dużo rozmyślał o Smoku Wawelskim "Nie może tak być, że przez jednego potwora cierpi cały Kraków”. Całymi dniami szukał sposobu przechytrzenia potwora. Kiedy lamenty mieszkańców ucichły i ludzie opuścili warsztat w którym pracował, poprosił majstra o baranią skórę z której szyje się kożuchy. Majster był ciekaw cóż wymyślił młody szewczyk. Gdy zapoznał się z planem Skuby postanowił mu pomóc, choć bardzo się bał, że nie znajdzie wystarczająco dużo materiałów. Szewczyk przez całą noc ciężko pracował, szyjąc kukłę podobną do owcy, rankiem wypełnił ją siarka, z kamieniołomów. Jeszcze tego samego dnia zaniósł swoją kukłę pod jamę smoka i ustawił tak, aby wyglądała jak prawdziwa owca. Gdy szewczyk wrócił, ludzie zaczęli go wypytywać o to, czy widział Smoka Wawelskiego. Skuba odpowiedział, że Smok Wawelski, śpi w jamie. Po czym opowiedział wszystkim o swoim planie. Wtedy rozległ się przeraźliwy ryk, Smok Wawelski musiał się obudzić i pożreć owce. Ludzie zaczęli wchodzić na mury miasta aby lepiej widzieć bestię. W tym czasie Smok Wawelski, pijąc wodę z Wisły pragnął zagasić ogień, który siarka w nim wznieciła. Bestia nie potrafiła się opanować, mimo pełnego brzucha Smok Wawelski pił więcej i więcej, aż z nadmiaru padł martwy. Ludzie natychmiast rzucili się aby obrać smoka ze skóry by więcej nie powstał. Niosąc Skubę na rękach, szczęśliwy wrócili do miasta. Król rad, że ktoś wreszcie pokonał Smoka Wawelskiego, obiecał szewczykowi, rękę swej córki, na co młoda Wanda przystała z radością. Wesele trwało tydzień, a Skuba jako prezent weselny podarował swej małżonce buty ze smoczej skóry. Dwa lata po ślubie Wanda urodziła piękną córkę Żagannę.

Strona | 189


Zał. Nr 5 Książka pt. „Święta Barbara, Skarbnik i Zabrzeski. Górnośląskie legendy górnicze. - Wyd. 2 w czwórnasób powiększone”, która jest dostępna w zasobach Biblioteki Śląskiej w Katowicach w wersji cyfrowej. https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/6298/edition/5829/content Zał. Nr 6 Składniki CIASTO NA RUCHANKI: - mąka (żytnia lub orkiszowa): 450 gramów - drożdże (świeże): 35 gramów - mleko: 2 szklanki - jajka: 2 sztuki - sól (płaska): 1 łyżeczka - cukier: 1 łyżka DO SMAŻENIA:: - smalec (wieprzowy): 100 gramów - konfitura (truskawkowa ,malinowa lub inna): 4 łyżki Sposób przygotowania przepisu: 1. Mleko podgrzać do temperatury około 37 stopni C (ma być ciepłe ,ale nie może być zbyt gorące).Do mleka dodać cukier i drożdże, wsypać mąkę, wbić jajka, dokładnie wszystko wymieszać. Odstawić w ciepłe miejsce na 120 minut. Im dłużej pozwolimy ciastu rosnąć, tym bardziej wyrosną nam ruchanki na patelni. 2. Na dużej patelni rozgrzać smalec, wlać odrobinę ciasta w kilku miejscach, smażyć przez chwilę na złoty kolor, odwrócić, smażyć z drugiej strony. Zdjąć z patelni. 3. Ruchanki posypać cukrem pudrem. Można je podać też z konfitura, a do ciasta podczas smażenia wcisnąć kawałki obranego jabłka. Zał. Nr 7 https://www.youtube.com/watch?v=QO-aIgDYu7k Zał. Nr 8 W miłości, jak wiadomo Szanownemu Państwu, bajer jest niezbędnem, jednakowoż trzeba uważać, aby nie przesadzić, bo może być niewąski klops. Oto smutna historia pana Alojzego Rzemienia i panny Gabryjeli Fikoł, młodzieży ku nauce, a starszym ku zabawie, bo nie ma to jak śmiech z cudzego nieszczęścia. Pan Alojzy, smukły młodzieniec, posiadający fest nawijkie nagle zapałał sercowem odczuciem do panny Gabryjeli, do jej oczu czarnych, białych rąś i wogle ciałokształtu. w taki sposób zaczął jej nawijać makaron na uszy akonto tego, że jest kapitanem pancernika „Nasza szkapa”, że pływa po morzach i oceanach i co ona na to. Panna Gabryjela rzecz wiadoma natychmiast dostała pulpetacji serca na tle matrymonialnem i już się widziała oczami z wyobraźni jak sunie do ołtarza z przepięknem oficerem u boku. Chwaliła się wszystkim koleżankom, że jak jej narzeczony wrzaśnie na okręcie to cała załoga w krótkich abcugach melduje się na pokładzie, że jak majtki podłogie polerują na wysokie ce, to on patrzy się przez rolnetkie na siną dal, czy aby gdzieś za któremś bałwanem nie czai się wróg. i jeszcze zaznaczyła, że w mniodowy miesiąc popłyną Strona | 190


naobkoło globusa, że będą się bujać na hamaku, popijać szampanskoje z półmetrowych szklanek i wtrajać owoce z morza. i tak kwitła ta miłość jak ten kwiat czerwony, państwo młodzi już się cieszyli na przyszłe gorzko, gorzko i przechadzki uskuteczniali, a to po Starem Mnieście, a to po Krakosach, a to po Saskiem Ogrodzie, tylko po Łazienkach nie, bo pan Alojzy nie lubiał, mówił, że kiedyś go ugryzła wściekła wywiórka i ma nerwowy uraz na tle psychologicznem. Troszkie to panne Gabryjele martwiło, że jej absztyfikant tak podgrymasza apropos Łazienek, bo gdzie na ksiuty, jak nie tam, ale nic, tak czy siak obóstwiała swoje mundurowe szczęście. Raz jednakowoż sama się wybrała do Łazienek i tak się szwenda koło Poramańczarni, Kurdegardy i temuż podobnież, aż poszła do Pałacu na Wyspie. Kto nie jest ciapciak ten posiada wszak świadomość, że pałac figuruje nad stawem, po którem obywatele pci obojga zasuwają gondolą po lustrze wody. i tak sobie panna Gabryjela stała nad tą wodą, podziwiała lanszafty i nagle widzi, że nie wierzy we własne oczy! Na środku jeziora gondola w kształcie łabądzia czy innego drobiu, a kto nią kieruje osobiście?! Jej wyśniony kapitan, pogromca oceanicznej fali, pan Alojzy Rzemień!!! Jak panna Gabryjela zobaczyła, że została niestety uderzona w kant, to zaraz ją nerwy opuścili! Jak rozpuściła morduchnę na Łazienki Północne i Południowe, jak wjechała panu Alojzemu na godność, pochodzenie i jenteligencje! Takie wyrazy zaczęły fruwać w stronę pana Alojzego, że niejeden bosman by się zaczerwienił, więc były narzeczony zrobił całą wstecz, ale ciężko mu było, bo Emeryckie Koło Przyjaciółek Króla Stasia mniał na pokładzie, a tymczasem panna Gabryjela obiegła akwen i przypuściła szturm z drugiej strony! w taki sposób pan Alojzy znowuż zmienił kurs i całą naprzód wykonał, a jego przerażone pasażerki zajentonowały „Pod Twoją obrone”, bo się bały, że niesiona pragnieniem zemsty oszukana panna Gabryjela zrobi abordaż i zdawały sobie sprawozdanie, że nie będzie brała jeńców!!! Panna Gabryjela jednakowoż wymyśliła inny sposób. Ułamała kamiennemu satyrowi palec i tem palcem rzuciła w gondole, z powodu dlaczego w burcie zrobiła się dziura i gondola zaczęła pomalutku tonąć. A jak już pan Alojzy i jego pasażerki stali po pachy w wodzie oganiając się od karpi, panna Gabryjela krzykła: „Trafiony – zatopiony!” Po czem odeszła dziarskiem, żołnierskiem krokiem… Zał. Nr 9 https://www.youtube.com/watch?v=ZLtocKqUq_E Zał. Nr 10 http://gwara-warszawska.waw.pl/slownik/

Strona | 191


Warto zajrzeć https://www.polskatradycja.pl/ - legendy i informacje o wielu regionach w Polsce https://regionwielkopolska.pl/kulturaludowa/zwyczaje-regionalne.html - informacje o Wielkopolsce http://www.mazowieckiszlaktradycji.com/artykuly/omazowszu/?K=Historia – informacje o Mazowszu https://www.malopolska.pl/publikacje/kultura/malop olska-tradycje-i-zwyczaje - informacje o Małopolsce http://naludowo.pl/ - ciekawe informacje o różnych regionach w Polsce http://zakopane.com/kultura-goralska-krotkiprzewodnik/ - informacje o Podhalu http://koronakaszub.eu/kaszubskie-zwyczaje.html informacje o Kaszubach

Strona | 192


Autorzy Phm. Julita Przesmycka – część starszo harcerska i część zuchowa Pwd. Agata Plewa – część harcerska i logo Pwd. Jakub Drewniak – część zuchowa

Kontakt Meldunki z wykonywanych zadań wysyłajcie na adres julita.przesmycka@32.waw.pl Jeżeli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy metodycznej/programowej, nie wiesz czy to co robisz jest prawidłowe albo po prostu brak Ci pomysłów – napisz do jednej z wymienionych osób! Chętnie Ci pomożemy  Phm. Karolina Kubicka Namiestniczka Zuchowa

karolina.kubicka@pragapoludnie.zhp.pl

Hm. Stanisław Matysiak Namiestnik Harcerski

stanisław.matysiak@pragapoludnie.zhp.pl

Pwd. Karolina Kucharska Namiestniczka Starszoharcerska

Karolina.kucharska@32.waw.pl

Phm. Julita Przesmycka Szefowa Zespołu Programowego

julita.przesmycka@32.waw.pl

Strona | 193


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.