#02/2021 ZOOM

Page 35

PUBLICYSTYKA • IN MEMORIAM

33

Korzystając z mrozów w poprzednim akapicie, wykonam teraz płynny wślizg w temat morsów. Choć dobry balans ciała to tylko wspomnienie z dzieciństwa, w miejsce którego zagościł brak spontaniczności i lęk przed pokiereszowaniem nadwątlonej konstrukcji, to co tam, jakoś sunę. Nie wszyscy łapią o co chodzi z morsami. W tym przypadku trzeba poczuć (tak jak ja!) zmianę trendów na swojej osi czasu. Praktycznie nie widzę już map z biegowymi trasami i pokonanymi kilometrami, co symbolicznie stempluje Endomondo, kończąc się wraz z ZOZO. Nikt prawie, może prócz jednego młodego artysty, którego pochłonęła fermentacja ani kilku przypadków właścicieli chleba zdobionego błyskawicą, nie chwali się swoim pieczywem. Natomiast wizerunków morsów na tablicy zrobiło się więcej niż napadało w styczniu śniegu. I tak, siedząc pod kocem, pijąc 10 kubek herbaty, oglądam tych szczęśliwych, częściowo obnażonych, często czerwonawych znajomych, najczęściej z szeroko pojętej kultury. Na zdjęciach, na filmach, w opcji 360 stopni. Na mokro, na sucho, w czapkach i bez, w grupie, samemu, z żoną, z Wim Hofem w tle. Ja to rozumiem, jak już to zrobisz to weź się nie podziel. A jak zaczniesz, nie skończysz. W ten zimny krajobraz idealnie wpisuje się zmarznięty Berni Sanders w wełnianych rękawiczkach z recynklingu, był wszędzie i więcej o nim tutaj nie będzie. Mimo świetnie spasowanych lo(ck)dow(now)ych kostek mojego igloo, przesączyła się przez nie w styczniu, niczym przejrzysta okowita, kropla empatii. I tak wybrzmiała w tej mojej pustelni, że muszę teraz napisać, że memiczna odtrutka, choć to fiolka bez dna, za realne życie nie starczy. Nic bardziej zgubnego niż brak ludzi wokół człowieka. Nie wchodząc w osobiste pochopy, w temacie empatii polecam świeżą dyskusję online „Empatia w praktyce: style, formy, relacje” streamowaną na Facebooku pisma „Widok. Teorie i Praktyki Kultury Wizualnej” oraz świetlic Krytyki Politycznej. Gościniami Katarzyny Bojarskiej były Aleksandra Jach, Weronika Szczawińska i Jagoda Szelc. Ponaddwugodzinna rozmowa to wciągający wstęp do przyjrzenia się empatii z bardzo różnych i jednocześnie bardzo podobnych do siebie twórczych perspektyw, takich jak teatr, film, instytucja kultury czy uniwersytet. Odsyłam, polecam i ręczę. Z rozmowy biorę tylko jeden wątek o empatii na poziomie reprezentacyjnym, aby podsumować swój tekst. To, co naprawdę ważne może być z zewnątrz niewidoczne i niepodobne do tego, co w reprezentacji. Dlatego życzę wszystkim, aby to morsowanie, empatyzowanie i każde działanie, które samo w sobie ma sens, zdarzało się prawdziwie, nie tylko deklaratywnie, nie z powodu mody, od środka, a nie od zewnątrz.

••• FILMOWE INICJACJE STANISŁAWA K. STANISŁAW KRUSIŃSKI (1955-2021) Nie każdy może pochwalić się podwójną datą urodzin. Staszkowi to się udało. Faktycznie przyszedł na świat w podbychawskiej dziurze w styczniu 1955 roku. Sroga zima zniechęciła jego mamę do wędrówki przez zaspy do miasta, aby dopełnić wymogu rejestracji noworodka. Potem nie było na to czasu, bo pilniejsze były, jak to na wsi, prace polowe. Dopiero po żniwach, we wrześniu, mama Stasia wraz z synem stanęła przed obliczem bychawskiego urzędnika USC. Mocno zestresowana, bo niezgłoszenie dziecka bezzwłocznie po porodzie groziło dotkliwą grzywną. – Kiedy urodziła pani syna? – zapytał urzędnik. – Tydzień temu – naciągnęła trochę datę


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.