4 minute read

GLOBALNE KORPORACJE KTO I ILE ZAPŁACIŁ PODATKU W POLSCE

Jak nie płacić podatków (lub przynajmniej bardzo obniżyć ich wysokość)? Kto i ile zapłacił podatku dochodowego wśród firm związanych z branżą najnowszych technologii w Polsce?

Podatki… Nikt ich nie lubi, ale pozostają koniecznością, by utrzymać wruchu machinę państw i samorządów. Towarzyszą ludzkości od tysięcy lat (dosłownie, bowiem pierwsze podatki prawdopodobnie płacili Egipcjanie około 3000 r.p.n.e.). Pewne mechanizmy pozostają jednak niezmienne – tak wstarożytności, średniowieczu, czasach nowożytnych, czy wreszcie współczesności, obowiązuje zasada, że najwięksi podatków de facto nie płacą. Wczasach globalnej gospodarki systemy podatkowe państw muszą mierzyć się z globalnymi korporacjami – tworami, które nie występowały wcześniej whistorii. Specy czna natura branży ITC, oraz jej skala wnaszych czasach, sprawiają, że to właśnie wniej szczególnie łatwo jest umknąć opodatkowaniu. Ale… dlaczego wogóle poruszam ten temat?

Advertisement

Jaka firma z branży ITC zapłaciła najwyższy podatek dochodowy w Polsce w 2020 roku?

Naturalnie, pierwsze nazwy, które przychodzą do głowy, to giganci zza oceanu, bez których nie sposób wyobrazić sobie współczesny internet. Tzw. grupa GAFA (skrót od Google, Amazon, Facebook, Apple) wydaje się być naturalnymi wręcz kandydatami na pierwsze cztery miejsca płacących podatki. Jest jednak inaczej. Najwięcej, bo aż 296,1 mln złotych podatku CIT zapłacił… Play – operator telefonii komórkowej. Płatnikiem numer dwa było Allegro (232,7mln zł), atrzecie miejsce zajął kolejny operator GSM, Polkomtel (Plus) zkwotą 196,5 mln zł. Gdzie tu więc giganci z grupy GAFA?

W pierwszej dziesiątce (na 8. miejscu) pojawił się wyłącznie Amazon, z44,5mln podatku CIT w2020 roku. Tak, Amazon zapłacił wPolsce pięciokrotnie niższe podatki niż działające zgrubsza na tym samym polu Allegro. Pozostali giganci też okazali się wtej dyscyplinie stosunkowo mali: Google, na 17 miejscu z18 mln zł zapłaconych podatków itak wypada nieźle na tle Facebook (ledwie 5,6 mln zł). Warto zauważyć, że wśród rm zajmujących się budowaniem urządzeń sieci telekomunikacyjnych, biznesem dość intratnym przecież, jedynie Huawei zostawiło wpolskiej kasie całkiem sporo pieniędzy, bo 30,5 mln, co daje 10 miejsce na liście. Gigant telekomunikacyjny wyraźnie nie unika płacenia podatków wPolsce. To interesujące otyle, że Huawei mogłoby mieć podstawy by wywierać wten sposób presję na polskich decydentów. Zamiast tego chińska rma od dawna powtarza, że płaci podatki tam, gdzie uzyskuje przychody. Chociaż sama nie odnosi się przy tym do konkurencji, to oczywiście warto sprawdzić, gdzie znajdują się na liście inne czołowe rmy produkujące sprzęt telekomunikacyjny. Ericsson iNokia podatków wPolsce nie zapłaciły wogóle, przy czym pierwsza z rm ma dobre wyjaśnienie tego fenomenu – ulgę ztytułu działalności R&D. Na liście znalazły się także rmy dystrybucyjne. Najwyższy spośród nich podatek zapłaciło ALSO (42,6 mln zł podatków), wyraźnie wyprzedzając AB S.A. (14,8 mln zł). Numerem trzy wtym podatkowym wyścigu dystrybutorów było Ingram Micro (7,3 mln zł). Wróćmy jednak do rm grupy GAFA, w końcu zabrakło nam drugiego „A”. Ajak Apple. Producent iPhone’ów wcale się na listę nie załapał, bo obejmuje ona przedsiębiorstwa zprzychodami ponad 50mlneuro wPolsce. To dość zaskakujące, zwłaszcza jeśli spojrzymy na całkiem nienajgorszą sprzedaż iPhone’ów na naszym rynku. Co chyba oczywiste, globalnym gigantom wcale tak źle na polskim rynku nie idzie. Zwyczajnie rozliczają się tam, gdzie im wygodniej. Globalnie działające korporacje mają możliwość przesuwania zysków między rynkami, co powoduje, że wiele znich płaci podatki np. wIrlandii, która ma opinię czołowego raju podatkowego wUnii Europejskiej (co jest inie jest prawdą zarazem). Ucieczka przed podatkami to nie tylko kwestia nansów, ale też polityki międzynarodowej. Oznacza bowiem realne drenowanie rynków zpieniędzy (np. wydawanych przez lokalne rmy na reklamę ucyfrowych gigantów), po czym rozliczanie przychodów tak uzyskanych w zupełnie innym kraju, tym samym zasilając jego budżet. Chociaż, co trzeba oddać globalnym korporacjom, nierzadko „oszczędzone” środku wracają jako inwestycje wdanym kraju. Brak jakichkolwiek regulacji, działających nie wpaństwach, apomiędzy państwami, jako element prawa międzynarodowego, będzie prowadził do zjawiska, które znamy zglobalnej produkcji dóbr – korporacje zawsze pójdą tam, gdzie będzie taniej. Tym razem jednak nie uszyć koszulkę czy

zbudować telefon, ale zapłacić podatki. To zresztą już się dzieje od lat. Nie bez przyczyny tak wiele globalnych przedsiębiorstw jest o cjalnie zarejestrowanych np. wHolandii. Kraj powszechnie kojarzony zwiatrakami, tulipanami ilegalną marihuaną, powinien budzić także skojarzenia zkuszeniem korporacji swoim prawem podatkowym.

Corporate Tax Haven Index

Według rankingu Corporate Tax Haven Index, który skupia się na tym, jak bardzo prawo wspierają optymalizację podatkową kosztem innych państw, oraz popularność wykorzystania dostępnych mechanizmów, Holandia znalazła się na miejscu 4. Polska, dla porównania, na 52. Wspomniana wcześniej Irlandia, gdzie swoje siedziby europejskie ma wielu, jeśli nie większość, amerykańskich gigantów, zajmuje miejsce 11. Rocznie amerykańskie przedsiębiorstwa księgują wHolandii około 70 mld dol. zysków. Daje to blisko 8% PKB kraju. To kwota większa niż… we wszystkich pozostałych krajach UE, jeśli wyłączymy Luksemburg iIrlandię. Możliwe jednak, że dojdzie do zmian, które mocno przemodelują aktualny stan rzeczy inie staniemy się świadkami dalszej rywalizacji państw opodatki globalnych korporacji. 8 października wydano oświadczenie krajów skupionych wramach Zespołu Roboczego G-20/OECD BEPS. BEPS to skrót od „base erosion and pro t shi ing” (ang. erozja bazy iprzesuwanie zysków, eufemistyczne określenie na praktykę uciekania do rajów podatkowych. Dokument musi jeszcze znaleźć potwierdzenie uliderów G-20 podczas planowanego na 30-31 października spotkania wRzymie. Porozumienie BEPS (czy raczej BEPS 2.0, gdyż mowa odokumencie po poprawkach) składa się zdwóch larów dotykających problemu rozliczeń cyfrowej gospodarki. Filar pierwszy ma utrudniać rywalizacje podatkową między krajami. Ma to być uzyskane dzięki wymuszeniu na korporacjach oprzychodach powyżej 20mldeuro rocznie płacenia podatków wmiejscu sprzedaży towaru lub usługi. Podatek miałby wynosić 25% zysków powyżej tych uzyskanych wwyniku 10% marży. Filar drugi ma być zbiorem wytycznych do tworzenia przepisów podatkowych, których celem jest, aby rmy, które osiągają przynajmniej 750mlneuro rocznych przychodów płaciły wkażdym kraju gdzie prowadzą działalność minimalną stawkę CIT (15%). Wprowadzenie tych zasad, szczególnie laru drugiego, może oznaczać, że spadnie sens ucieczki zpodatkami, bowiem minimalny, podstawowy CIT wszędzie będzie taki sam. Czy pojawi się mechanizm na omijanie tych zasad? Zapewne. Niemniej jednak dobrze będzie, jeśli płacenie podatków będzie wrównym stopniu dotyczyło np. Amazona, jak irywalizującego znim wPolsce Allegro. n

u Skomentuj, polub lub udostępnij!

Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

This article is from: