4 minute read

Kartki z przemijania

Zawsze by³em naiwny. I niestety wci¹¿ jestem. Wierzê w dobr¹ wolê ludzi i triumf dobra. Poparzy³em siê ju¿ na tym dziesi¹tki razy, ale wci¹¿ wierzê. W wymiarze miêdzyludzkim, spo³ecznym i politycznym. A tu rozczarowanie za rozczarowaniem, przygnêbienie za przygnêbieniem, pesymizm za pesymizmem. Mimo to nadal spodziewam siê dobrych informacji. Rzucam siê ka¿dego ranka na medialne wiadomoœci w nadziei, ¿e znajdê w polityce coœ pozytywnego i pocieszaj¹cego, a tu nic. Lub prawie nic. W Ameryce Trump okaza³ siê pods¹dnym i wyp³ynê³y gigantyczne d³ugi, w ojczyŸnie zaœ wojna domowa przybiera coraz g³upsze i zarazem coraz brutalniejsze formy. Nie ma ju¿ ¿adnych zahamowañ w walce z przeciwnikiem, którego otwarcie nazywa siê wrogiem. Wojna kaczystów i ziobrystów z Uni¹ Europejsk¹ kosztuje Polaków coraz wiêcej i wiêcej, a rodacy tego nie widz¹. Wojna, któr¹ kaczyœci tocz¹ z Niemcami tak¿e dobrze nie rokuje. PiS nie okaza³ siê wzorem prawa i sprawiedliwoœci. Opozycja nadal jest beznadziejnie g³upia i zupe³nie nieœwiadoma, dlaczego przegra³a ostatnie wybory i nie wie, co powinna zrobiæ, ¿eby pokonaæ konkurenta. Tuskowi przybywa zwolenników nie dlatego, ¿e jest wielbiony, tylko dlatego, ¿e jest g³ównym taranem przeciwko Kaczyñskiemu. Medialne programy informacyjne s¹ stronnicze jak cholera. Wszystkie na froncie. Tak¿e ukraiñsko-rosyjskim. Akcentuj¹, zgodnie z najlepszymi intencjami i takimi¿ pragnieniami, triumfy Ukraiñców, tymczasem Rosjanie trzymaj¹ w swych bestialskich ³apach niemal wszystkie terytoria, które dotychczas zagarnêli. Skoro o nich mowa, nie mogê poj¹æ w swej rzeczonej naiwnoœci, ¿e a¿ 82 procent z nich popiera Putina. Informacjê tê poda³o niezale¿ne Centrum Lewady sonduj¹ce opiniê publiczn¹. Mo¿na z niej wysnuæ daleko id¹ce wnioski o stanie umys³owoœci przewa¿aj¹cej czêœci spo³eczeñstwa rosyjskiego. Ciekawe, ¿e nie analizuj¹ jej g³êbiej ani socjologowie polscy, ani zachodnioeuropejscy, nie mówi¹c ju¿ o amerykañskich. Nie analizuj¹ te¿ powtarzaj¹cej siê prawdy, ¿e historia nikogo i niczego nie uczy.

Zmar³a Maria Bojarska, pisarka i recenzentka teatralna, siostra Anny Bojarskiej, tak¿e pisarki. By³a moj¹ kole¿ank¹ na podyplomowych studiach teatralno-literackich na Wydziale Re¿yserii w warszawskiej PWST. Lubiliœmy siê i wzajemnie wspieraliœmy. By³a piêkna i przedziwnie wyciszona. Przypomina³a mi Juliette Greco.

Advertisement

Bywa³em Jej powiernikiem i zna³em niektóre tajemnice Jej ma³¿eñstwa z Tadeuszem £omnickim, wielkim aktorem i ówczesnym rektorem naszej uczelni. Niekiedy we trójkê oddawaliœmy siê ró¿nym szaleñstwom, m.in. u mnie na warszawskiej Tamce. Napisa³a wspania³¹ biografiê Mieczys³awy Æwikliñskiej i tego¿ Tadeusza £omnickiego pt. „Król Lear nie ¿yje”. Jest wspó³autork¹ ksi¹¿ki „Siostry B.” opublikowanej wraz ze wspomnian¹ Ann¹ Bojarsk¹. Jako publicyœci teatralni s¹siadowaliœmy na ³amach miesiêcznika „Scena”, do którego mnie œci¹gnê³a. Przed studiami w PWST, zwieñczonych specjalnym wyró¿nieniem, ukoñczy³a studia na Wydziale Harfy w warszawskiej Pañstwowej Wy¿szej Szkole Muzycznej. Niestety nigdy dla mnie na harfie nie zagra³a, zas³aniaj¹c siê porzuceniem æwiczeñ w tej mierze. Nalega³em, nalega³em, ale bez rezultatu. Podoba³a mi siê tak bardzo, ¿e zwraca³em siê do Niej pieszczotliwie, nazywaj¹c J¹ m.in. „Kwiatuszkiem”. Przy „£omie”, czyli £omnickim, nie mia³em ¿adnych szans, ¿eby J¹ zdobyæ. On pyta³, czy mu Jej zazdroszczê. Zazdroœci³em, choæ wówczas i w latach póŸniejszych pozosta³a dla mnie tajemnic¹. Fascynuj¹c¹.

Odwiedzi³ mnie Bogus³aw Semotiuk, znakomity aktor, re¿yser i nauczyciel sztuki aktorskiej zwi¹zany g³ównie z macierzyst¹ £odzi¹, gdzie by³ profesorem na Wydziale Aktorskim. W tym mieœcie wspaniale zagra³ wiele ról na scenach Teatru Nowego i Teatrze im. Stefana Jaracza. Kreacjê stworzy³ m.in. jako Crispino w re¿yserowanym przeze mnie „Wachlarzu” Carla Goldoniego w przek³adzie Jaros³awa Iwaszkiewicza. Widzowie brawami przy otwartej kurtynie nagradzali jego interpretacjê postaci, brawurow¹ sprawnoœæ fizyczn¹ i spryt, z jakim prowadzi³ akcjê. Œwietnie mi siê z nim pracowa³o, albowiem uwa¿nie s³ucha³ moich próœb i sugestii, i po krótkim namyœle stawa³ siê postaci¹, o któr¹ mi chodzi³o. Nie musia³em robiæ ¿adnych uzupe³nieñ ani poprawek. Ujmowa³ mnie pokor¹, tyle¿ zawodow¹, co ludzk¹. Nie widzieliœmy siê 42 lata, wiêc ju¿ na progu du¿e wzruszenie. A póŸniej wspomnienia i rozmowy o aktorach, re¿yserach, scenografach i choreografach, z którymi obaj pracowaliœmy. We wspomnieniach pojawi³y siê tak¿e £ódŸ oraz Koszalin i S³upsk – miasta, w których on by³ dyrektorem teatru, a w których wczeœniej grane by³y moje przedstawienia „Gry kobiece” Krzysztofa Zanussiego i Edwarda ¯ebrowskiego oraz „S³uga dwóch panów” rzeczonego Carla Goldoniego. Wizyta Bogus³awa Semotiuka przenios³a mnie myœlami do „mojego” teatru i do „moich” aktorów, jak¿e czêsto niedocenianych i niedostrzeganych przez centralne media. Ich lista jest d³uga, zatem wspomnê mo¿e tylko Martê WoŸniak jako Gabrielê Zapolsk¹ w przedstawieniu wedle scenariusza Joanny Olczak-Ronikier i mojego, Janinê Bu³awiankê we „Wdowach” Ákosa Kertésza, Zdzis³awa Grudnia jako Harpagona w „Sk¹pcu” Moliera, Danutê Ambro¿ graj¹c¹ Eufrozynê w tym¿e „Sk¹pcu”, El¿bietê Skoryniankê w sztuce „Marna wygrana” Hectora Quintero, Bo¿enê Baranowsk¹ w roli Elwiry w „Œwiêtoszku” Moliera, Eliasza Kuziemskiego jako Orgona w tym¿e „Œwiêtoszku”, Jana Cybulskiego w „Ch³opcach” Stanis³awa Grochowiaka oraz Ferdynanda Za³uskiego w „O¿enku” Miko³aja Gogola i w „Emigrantach” S³awomira Mro¿ka. Uff. £za siê w oku krêci i sumienie podgryza, bo jeszcze o kilkunastu innych „moich” aktorach i oddanych mi pracownikach sceny powinienem napisaæ. Mo¿e nastêpnym razem… ❍

W 2022 r. podczas reporta¿u telewizji CBS z rejsu do wraku Titanica na pok³adzie Titana, dziennikarz stacji David Pogue zauwa¿y³, ¿e wiele elementów ³odzi „wygl¹da³o na zaimprowizowane”. Chodzi³o m.in. o kontroler do gier, za pomoc¹ którego sterowany by³ obiekt. Tak, go³ym okiem widaæ, ¿e poszli „po tanioœci”. Kontroler do gry kosztuje 49,99 dolara na Amazonie i nawet podrasowany, nie jest sprzêtem, dziêki któremu zanurza siê na g³êbokoœæ 3,8 kilometra… Pasa¿erowie rejsu, kosztuj¹cego 250 tys. dolarów, musieli te¿ podpisaæ umowê, w której znajdowa³o siê ostrze¿enie, ¿e ³ódŸ jest eksperymentalna i nie zosta³a poddana certyfikacji przez ¿adn¹ organizacjê, a podró¿ mo¿e zakoñczyæ siê obra¿eniami lub œmierci¹.

Kanadyjscy i amerykañscy wojskowi i stra¿ przybrze¿na od poniedzia³ku, kiedy og³oszono alarm, przeczesuj¹ po- wierzchniê oceanu. Radary, systemy termowizyjne i ludzkie oczy przeczesa³y ju¿ dziesi¹tki tysiêcy kilometrów kwadratowych w nadziei na zauwa¿enie Titana. Istnieje kilka mo¿liwych scenariuszy dotycz¹cych losów pasa¿erów uwiêzionych w zaginionej eksperymentalnej ³odzi podwodnej Titan, jednak szanse na to, ¿e prze¿yli s¹ minimalne.

W tej sprawie prezydent USA jest na bie¿¹co, a nawet król Karol III poprosi³ aby go „informowano” o sytuacji.

A wiêc pasa¿erowie maj¹ swoje piêtnaœcie minut s³awki, tyle ¿e ich raczej ju¿ nie zobaczymy na tym œwiecie. Ludzie pokiwaj¹ g³owami i zainteresuj¹ siê czymœ innym, wywo³uj¹cym w nich „niezdrow¹ adrenalinê”. Kolejny dowód, ¿e ¿yjemy w epoce „na pokaz”, któr¹ podkrêcaj¹ wszechobecne media spo³ecznoœciowe. Z braku realnych odkryæ i osi¹gniêæ, kreuje siê takie pokazuchy jak pasa¿erskie loty w przestrzeñ kosmiczn¹ czy odwiedziny wraku „Titanica”, które poza podbijaniem ego pasa¿erów, nie maj¹ ¿adnego znaczenia dla rozwoju œwiata.

Œroda

Naczelnik tupn¹³ nog¹. Widaæ, ¿e w PiS jednak nie ma pewnoœci do wygranej w wyborach parlamentarnych, wiêc Jaros³aw Kaczyñski znów trafi³ do rz¹du. W œrodê w po³udnie prezydent Andrzej Duda dokona³ zmian w sk³adzie Rady Ministrów i powo³a³ Jaros³awa Kaczyñskiego na wiceprezesa Rady Ministrów. Wczeœniej z funkcji wicepremierów prezydent odwo³a³ szefa MON Mariusza B³aszczaka, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Gliñskiego, Henryka Kowalczyka i ministra aktywów pañstwowych Jacka Sasina. Jednoczeœnie powo³a³ ich odpowiednio na stanowiska: ministra obrony narodowej, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, ministra cz³onka Rady Ministrów oraz ministra aktywów pañstwowych.

Jak mówi³ Jacek Sasin, „teraz bêdzie koordynowa³ wszystkie prace rz¹dowe. St¹d taki znak, ¿e bêdzie jedynym wiceprezesem Rady Ministrów czy realnym wicepremierem”. T³umacz¹c na nasze: Kaczyñski, jak na „Naczelnika Pañstwa” przysta³o, ma w rz¹dzie pilnowaæ wszystkich, wzi¹æ za twarz wszystkie frakcje i walki frakcyjne, aby PiS i szerzej Zjednoczona Prawica – dzia³a³y zgodnie na rzecz zwyciêstwa na jesieni.

This article is from: