Na pożegnanie Przyszła chwila pożegnania, a z nią moment odkrycia kart. Wszystko, co zostało przedstawione, miało na celu przybliżyć Wam ducha lasu. Wszystko, co zostało przedstawione, miało na celu przybliżyć Wam ducha survivalu. Wszystko, co zostało przedstawione, miało na celu przybliżyć Waszego własnego ducha. Przypomnijcie sobie: ile razy pomyśleliście „Przecież to jasne”, ile razy pojawiło się zdumienie (radosne albo pobłażliwe) „Ależ ja to wszystko wiem”. Dodajcie do tego te myśli, które raczej wywoływały wewnętrzny okrzyk „O rany! Coś takiego…”. To w tych właśnie chwilach byliście razem z nami, przy naszym wirtualnym ognisku. I teraz właśnie możecie dać sobie odpowiedź w jakiej roli występowaliście. Słuchaliście uważnie naszej rozmowy? Spieraliście się z nami? Wierzyliście nam? Czy raczej stwierdziliście, że to były jakieś fantazje, urojenia? Byliście po naszej stronie? A może przeszkadzaliśmy Wam takim naszym gadaniem…? Zwróćcie uwagę, jak różny był styl naszych wypowiedzi. Jedni starali się być bardzo konkretni, a ich opowieści były dopasowane do rzeczywistych kolorów, rozmiarów, i typów fragmentów rzeczywistości, więc pewne sprawy mogli nawet „upchnąć” w tabelce. Drudzy wprowadzali Was w swój indywidualny sposób patrzenia na świat, a ich myśli zachowywały się jak gałęzie na wietrze. Jedni byli poważni i serio, drudzy bawili się słowem i zarazem Wami, próbując Was wciągnąć do zabawy, jakby to było klepnięcie połączone z okrzykiem „Teraz ty gonisz…!” A wszystko dotyczyło tego samego świata, tej samej planety Ziemia oraz nas – ludzi. Bo na świat trzeba patrzeć oczami spokojnego dojrzałego człowieka z poczuciem humoru i dystansem, a nie kogoś wiecznie 261
6. METAMORFOZY w nas i wokół nas | Na pożegnanie
„Mieć czy być” Ericha Fromma można obecnie sparafrazować jako „być czy czynić”. I uzupełnić o istotne słowo – „jak”. Właśnie owo „jak” może zadecydować o istnieniu typu człowieka, którego będzie można nazwać „mądroczłek”.