4 minute read
INA RYBARCZYK Śliwka superstar
Jesień to piękny czas, kiedy przyroda zaczyna przybierać niesamowite odcienie żółci, pomarańczy i czerwieni. Ma jednak ona swoją drugą, ciemniejszą stronę – opady deszczu, przeszywające zimno, hulający wiatr. Tę stronę jesieni już trudniej zaakceptować. Pomimo że z każdym rokiem jest łatwiej, nie mogę jeszcze powiedzieć, że witam jesień z wywieszonymi transparentami radości. Mam jednak na nią swoje sposoby... Mój niezawodny zestaw ratunkowy – ciepły koc, aromatyczna herbata i pełna smaku, zdrowa słodycz. Koniecznie ze śliwką w roli głównej...
tekst i zdjęcia: Ina Rybarczyk
Advertisement
INA RYBARCZYK
trener kulinarny, malarka, grafik, fotograf, pasjonatka wszelkiej aktywności fizycznej. Swój zmysł artystyczny przeniosła do kuchni, tworząc wyjątkową, nietuzinkową, zdrową, a przede wszystkim cudownie pyszną kuchnię roślinną. Na swoim koncie ma już dwie roślinne książki kucharskie Łowcy smaków i Łowcy smaków. Cztery pory roku. Autorka bloga: www.truetastehunters.com
CZEKOŚLIWKA – POWIDŁA Z CZEKOLADĄ (BEZ CUKRU)
(2 porcje)
bardzo dojrzałe śliwki węgierki (u mnie ok. 2 kg) 200 g dobrej jakości czekolady min. 70 % kakao 1/2 łyżeczki cynamonu (można pominąć) ewentualnie ksylitol do smaku ewentualnie 2-3 łyżki dobrej jakości kakao (jeśli uwielbiamy gorzką czekoladę i chcemy pogłębić czekoladowy smak czekośliwki)
1. Postępuję jak w przypadku normalnych powideł, czyli umyte, wypestkowane śliwki wkładam do garnka o grubym dnie.
Całość gotuję, co jakiś czas mieszając ok. 30 min. 2. Następnego dnia ponownie gotuję wszystko ok. 30 min.
Tak też robię trzeciego, ostatniego dnia. Można też śliwki gotować jeden dzień przez ok. 1 i 1/2 h, do uzyskania oczekiwanej konsystencji. Pamiętajmy, dodatek czekolady znacznie zagęści nasze powidła śliwkowe. 3. Do masy dodaję cynamon, połamaną na kostki czekoladę, roztapiam ją i zagotowuję. Próbuję i w razie gdyby masa była za mało słodka, dodaję ksylitol wedle uznania, lub by pogłębić smak czekolady i wytrawność kremu – kakao. 4. Gorącą czekośliwkę przekładam do wyparzonych słoików i pasteryzuję w piekarniku w temperaturze 125 st. C przez ok. 30 min.
CIASTO BANANOWE Z TAHINI I POWIDŁAMI
(blaszka 20x20 cm)
4 bardzo dojrzałe banany 1. Banany, ksylitol, tahini, wodę różaną, ocet winny, ekstrakt waniliowy, 120 g tahini przyprawy blenduję na gładką masę. 150 g ksylitolu/cukru trzcinowego 2. W misce mieszam: mąki, mielone siemię lniane, sodę i proszek 125 g mąki owsianej do pieczenia. Całość dodaję do masy i ponownie blenduję – nie za długo, tylko do połączenia się składników. 100 g mąki kukurydzianej 3. Blaszkę wykładam papierem do pieczenia i wykładam na nie ciasto. 2 łyżki mielonego siemienia lnianego Na wierzchu robię kleksy z powideł (tak by powidła swoim ciężarem 1 łyżeczka sody oczyszczonej zanurzyły się w cieście), a następnie w miejscach, 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia gdzie nie ma powideł robię esy-floresy z tahini. 1 łyżka jabłkowego 4. Ciasto wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. na ok. 35 min. Jeśli w czasie pieczenia wierzch ciasta zaczyna się 3 łyżki wody różanej przypalać, przykrywam je kawałkiem folii aluminiowej. 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego 5. Upieczone ciasto studzę w formie. 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu szczypta gałki muszkatołowej szczypta soli dodatkowo: ok. 2 łyżki tahini, słoiczek 200 ml powideł bez cukru
1 kg śliwek, najlepiej węgierek – waga po wypestkowaniu, pokrojonych na ćwiartki 300 g surowej kaszy jaglanej 1 łyżka ekstraktu waniliowego 100 g syropu klonowego 1 łyżeczka mielonego cynamonu 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu 1/4 łyżeczki mielonego imbiru szczypta soli 1. Kaszę jaglaną prażę na suchej patelni. 2. Do miski wrzucam uprażoną kaszę jaglaną, śliwki i pozostałe składniki. 3. Wymieszane składniki na ciasto wykładam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekę ok. 1 i 1/2 h (gdyby wierzch ciasta się przypalał, zmniejszam temperaturę o 10 st. C). 4. Gotowe ciasto z kaszy jaglanej wyciągam z piekarnika. Czekam ok. 1 h, aż przestygnie i zajadam.
BROWNIE Z KASZY JAGLANEJ
(21x21 cm)
250 g surowej kaszy jaglanej 175 g syropu daktylowego 150 g powideł śliwkowych 100 g masła orzechowego 75 g orzechów włoskich, zmielonych na mąkę 50 g dobrej jakości kakao 75 g gorzkiej czekolady (min. 70 % kakao, bez dodatku cukru) 1 łyżeczka sody oczyszczonej 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia 1 łyżeczka mielonego cynamonu 1 łyżka ekstraktu waniliowego duża szczypta soli
1. Przelaną wrzątkiem kaszę jaglaną gotuję w wodzie według podstawowego przepisu. 2. Do blendera wrzucam: ugotowaną i ostudzoną kaszę jaglaną, syrop daktylowy, masło orzechowe, powidła, ekstrakt waniliowy i sól. Całość blenduję na gładką masę. 3. Dodaję zmielone na mąkę orzechy włoskie, kakao, proszek do pieczenia, sodę i cynamon. Ponownie blenduję. 4. Wrzucam drobno posiekaną gorzką czekoladę i dokładnie mieszam. 5. Masę wykładam do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na 40 min. 6. Gotowe brownie wyciągam z piekarnika i pozostawiam do ostudzenia na ok. 2-3 h, a najlepiej na całą noc.