WARTO WIEDZIEĆ
BÓL
Kampania Fundacji Towarzystwo Weterynaryjne
„Zwierzęta też czują ból
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak to jest z odczuwaniem bólu u naszych pupili? Intuicyjnie odpowiemy – tak, nasi podopieczni: psy, koty i inne towarzyszące zwierzaki na pewno czują ból. Ale czy my jako opiekunowie potrafimy zaobserwować i rozpoznać, kiedy to się dzieje?
MONIKA MYZIAK, LEKARZ WETERYNARII FUNDACJA TOWARZYSTWO WETERYNARYJNE
Z
ZASTANÓWMY SIĘ, JAK TO JEST Z TYM BÓLEM
Ból jest odczuciem nieprzyjemnym dla organizmu, a podłoże fizjologiczne tego zjawiska polega na drażnieniu zakończeń nerwowych przez substancje wytwarzane przez organizm zwierzęcia zaatakowanego chorobą czy poddanego urazowi. Ból manifestowany jest przez zwierzęta w sposób werbalny (wokalizacja), ruchowy (ucieczka, wycofanie) i jest dla nas bardzo jasnym sygnałem, że zwierzę cierpi. Ale w sytuacjach, gdy jest chore, ukrywa się w bezpiecznym dla siebie miejscu, jest smutne, nie chce jeść – czy wówczas potrafimy ocenić, czy nasz pupil odczuwa ból?
Nasuwa się pytanie, jak rozpoznać ból, który nie jest manifestowany. W zależności od gatunku zwierzaka objawy mogą być różne.
Koty – mają skłonności do ukrywania swoich przeżyć, także objawów wielu chorób, którym może towarzyszyć ból. Cierpią, izolując się od swojego otoczenia, często niewidoczne z uwagi na tendencję szukania miejsc ustronnych. Ich organizmy są bardzo wytrzymałe, objawy chorób, na które cierpią pojawiają się, gdy jest już w wielu przypadkach zbyt późno. Do najczęstszych kocich chorób, którym towarzyszy ból należą: przewlekła niewydolność nerek, zapalenie trzustki, choroby przyzębia, a wśród starych osobników ból kostno-stawowy powstały z powodu zwyrodnień. Psy – u tego gatunku trochę łatwiej zauważyć problemy zdrowotne, gdyż natychmiast pojawiają się objawy. Ale w przypadku chorób przewlekłych objawy pojawiają się stopniowo i są wówczas trudniej zauważalne, a czasami opiekunowie przyzwyczajają się do ich obecności, np. zwyrodnienia stawowe u starszych psów, które stopniowo tracą kondycję i są mniej aktywne. Jest to oczywiście typowe dla wieku, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, iż takim chorobom towarzyszyć może przewlekły ból.
Moja odpowiedz jako lekarza weterynarii, oparta na kilkunastoletnim doświadczeniu i obserwacji, brzmi: nie zawsze. Dla wielu osób odczucie bólu u psa czy kota istnieje tyko wtedy, gdy jest jasno manifestowane dźwiękami, np. piszczeniem. Jest to wyraźny sygnał, że boli.
Kolejnym przykładem są choroby przyzębia, bardzo często towarzyszące psom małych ras w różnym wieku. Powstają one na skutek odkładania się kolejnych warstw kamienia, a następstwem są masywne zapalenia przyzębia oraz korzeni zębów. W tym przypadku psy wciąż zachowują apetyt, co bywa mylące dla właściciela i nie jest kojarzone z przeżywaniem bólu. Także dyszenie u psów, niezwiązane np. z wysoką temperaturą, może świadczyć o odczuwanym bólu.
Nasuwa się zatem pytanie, jak rozpoznać ból, który nie jest manifestowany. W zależności od gatunku zwierzaka objawy te trochę różnią się od siebie:
Trzeba bacznie obserwować naszych pupili, zwracać uwagę na powyżej wymienione sytuacje i objawy, aby móc im skutecznie pomóc. Miejmy zawsze tego świadomość, by tylko nasza czujność może zapobiec cierpieniu zwierząt.
24 RYNEK ZOOLOGICZNY | STYCZEŃ-LUTY 2021