3 minute read
zekolada w obiektywie
Czekolada
obiektywie
Advertisement
Katarzyna Fiszer
o zmys owa i a e yczna nie jes a wym o iek em do o o ra owania oznaj ods awowe riki k re u a wi ci s worzenie wie nyc zdj do medi w s o eczno ciac oraz o er y cukierni
Diabeł tkwi w… okruszku
O ile robienie zdjęć temu niezwykle fotogenicznemu produktowi nie wydaje się szczególnie trudne, o tyle retusz zawsze stanowi problem, ponieważ jest bardzo czasochłonny. Te wszystkie drobne ryski na tabliczce, przyklejone okruszki, choć na żywo w ogóle nie przeszkadzają, na zdjęciu (szczególnie zrobionym w świetle studyjnym) są bardzo widoczne. Wynika to z tego, że gdy patrzymy na czekoladę na żywo, odbieramy ją wieloma zmysłami i nie zauważamy tych niedoskonałości, ponieważ wiemy, że nie mają one żadnego znaczenia dla smaku. Patrząc na zdjęcie, najbardziej wyostrzamy jeden zmysł – wzrok – i w tym momencie, patrząc na nieruchomy obraz, skupiamy się na nim o wiele bardziej niż na żywo, a tym samym wszystkie wspomniane niedoskonałości zaczynają nam przeszkadzać. Podsumowując, najlepiej pozbyć się jak największej ilości z nich przed robieniem zdjęcia – wybrać najładniejsze kawałki, dotykać czekolady w specjalnych rękawiczkach, aby nie pozostawić odcisków palców, ewentualnie retuszować w programie graficznym to, czego nie udało nam się pozbyć „na żywo”. Niestety to żmudna i ciężka praca. Fotografowanie ciast czy innych produktów spożywczych nie przysparza tylu kłopotów.
Czerń czy biel?
Na jakim tle najlepiej fotografować czekoladę Nie ma reguły. Zdjęcia zarówno na jasnym, jak i ciemnym tle mogą być niezwykle atrakcyjne. Jasne daje dużą moż-
liwość kontrastu, pozwala na wybicie się produktu na pierwszy plan. Będzie również łatwiejsze do oświetlenia dla osób stawiających pierwsze kroki w fotografii. iemne z kolei pozwoli uzyskać bardziej „czekoladowy” klimat, jednak będzie tu potrzebna odpowiednia gra światła, pokazanie chropowatości przełamu i błysku powierzchni, aby nasz główny model nie zlał się z tłem.
Błyskotki
Podobnie jak w przypadku tła, także liczba i kolor dodatków zależą od naszego pomysłu. Konkretna aranżacja powinna być dostosowana do tego, jaki klimat chcemy uzyskać, do jakiego klienta zamierzamy dotrzeć. Jeśli będziemy reklamować produkt eko, to deski i szara tekturka obronią się i będą jak najbardziej na miejscu, można też dodać nieco zieleni czy nieprzetworzone ziarna kakaowca. Natomiast jeśli chcemy postawić na ekskluzywność wyrobu, wtedy taka aranżacja raczej nie będzie trafiona. Wówczas dobrałabym np. złote dodatki, ciemne tło (lub wręcz przeciwnie – jasny marmur) albo jeszcze inaczej – postawiłabym na absolutny minimalizm i geometrię. Osobiście najbardziej lubię fotografować czekoladę na ciemnym tle, bez przesadnej ilości kolorowych dodatków – z reguły tego też oczekują moi klienci. Złoto, brązy, ciemne drewno zazwyczaj sprawdzają się najlepiej.
Światło na czekoladę
wiatło to podstawa w fotografii Zawsze musimy myśleć o tym, jak oświetlić dany produkt, aby wydobyć wszystkie jego zalety i cechy charakterystyczne. Osoba patrząca na zdjęcie nie może wziąć przedmiotu na nim przedstawionego do ręki, poczuć go innymi zmysłami, więc rolą fotografa jest pobudzenie jej wyobraźni. Lejąca się, błyszcząca polewa, puszysta czekoladowa pianka czy twarda błyszcząca tabliczka – każdy z tych przedmiotów będzie wymagał innego oświetlenia. Z reguły oświetlenie boczne sprawdza się najlepiej, ale nie ma jednej stałej zasady, jak oświetlać czekoladę, bo każdy przedmiot jest inny, również aranżacja i tło mają duże znaczenie. Dlatego czasem warto powierzyć zrobienie dobrych zdjęć reklamowych (które przecież generują sprzedaż) fachowcom.