5 minute read

PERSPEKTYWY

Next Article
SZKOL ENIA

SZKOL ENIA

Ochrona zdrowia po pandemii COVID-19

Obecny kryzys przyspieszył wdrażanie cyfrowych rozwiązań w zdrowiu. Aplikacje do teleopieki, telekonsultacji, telemedycyny przeżywają intensywny rozkwit i stają się codziennością w kontakcie na linii „lekarz-pacjent”. Ale COVID-19 jest również dużym wyzwaniem dla technologii cyfrowych.

Advertisement

Zayna Khayat Strateg w SE Health (Kanada)

Z dnia na dzień, na bazie dostępnej infrastruktury ochrony zdrowia, dokonała się prawdziwa rewolucja polegająca na pośpiesznym wdrażaniu wirtualnych narzędzi komunikacji. Jak się okazuje, w wielu przypadkach powstały prowizoryczne rozwiązania, przygotowane na szybko, a więc nie zawsze w sposób strategiczny i zrównoważony. Dopiero powoli zdajemy sobie sprawę, że w ten spo- sób będziemy musieli pracować przez najbliższe miesiące a nawet lata. Trzeba je będzie integrować z obecnymi rozwiązaniami cyfrowymi, zadbać o ich dopracowanie pod względem jakości i bezpieczeństwa, rozwinąć funkcjonalnie. A to oznacza kolejne inwestycje. Czy znajdą się na to pieniądze w czasie pandemii koronawirusa? I czy te spontanicznie adaptowane rozwiązania nie staną się kłopotem w dłuższej perspektywie, gdy znowu ochrona zdrowia wróci do normalnego funkcjonowania sprzed COVID-19 i nagle zdamy sobie sprawę, że wydaliśy pieniądze na coś, czego tak naprawdę nie planowaliśmy wcześniej. Drugim problemem jest zastąpienie kontaktu fizycznego na wirtualny bez umiejętności – ani po stronie pacjenta, ani lekarza – poruszania się w sferze wirtualnych konsultacji. Wymusiła to sytuacja więc jest to zrozumiałe. Ale zamiana wizyty w gabinecie na wideochat wymaga zastosowania zupełnie innych technik prowadzenia diagnozy i rozmowy. Tutaj potrzebne są sposoby rekom

» Wiele rozwiązań cyfrowych wdrażano na szybko i prowizorycznie.

I wiele z nich trzeba będzie wymienić. «

Foto: SingularityU Summit Germany

pensujące brak fizycznego kontaktu. Czy również i w tym przypadku nie przywyczaimy się do pewnego standardu, który został stworzony na szybko i ma wiele braków? Z jednej strony możemy więc się cieszyć, że zrobiliśmy postęp w dziedzinie cyfryzacji ochrony zdrowia o kilka lat. Z drugiej – może się okazać, że zaadaptowane systemy i procedury są na tyle niedoskonałe, że trzeba będzie sięgać po kolejne pieniądze, aby je ulepszyć, uczyć się standardów konsultacji telemedycznych od nowa. Moim zdaniem, wzmocnienie wirtualnych kanałów komunikacji można wykorzystać, aby przejść z modelu opieki skoncentrowanym na pytaniu „co ci dolega, na co chorujesz, jaki masz problem z punktu widzenia klinicznego?” na model, gdzie najważniejsze są indywidualne potrzeby człowieka, jego wartości i oczekiwania. Podczas telekonsultacji pacjent niejako zaprasza lekarza do swojego domu, dzięki czemu ten może poznać szerszy kontekst życia. Pacjent nie przebywa już w izolowanym środowisku jakim jest gabinet lekarski. Kilka tygodni temu umówiłam się na telekonsulacje z lekarzem, aby omówić problemy zdrowotne syna. Lekarka mogła zobaczyć, jak się zachowujemy w domu, jak rodzina wchodzi w interakcje ze sobą, jak żyjemy. Teraz pozostaje tylko umiejętnie wykorzystać te informacje, aby zbudować zaufany i bliski kontakt. To jest możliwe, wymaga jednak zupełnie nowych umiejętności komunikacyjnych. 

Dr. Sam Shah Doradca zdrowia cyfrowego, Dyrektor Kliniczny w Ivory Clinic (Wielka Brytania)

Era po COVID-19 prawdopodobnie wygeneruje nowe potrzeby obywateli, opiekunów i pracowników służby zdrowia. W pierwszej kolejności trzeba będzie szybko przywrócić stan sprzed pandemii w wielu obszarach, również w dziedzinie prywatności danych. Uświadomiliśmy sobie, że cyfryzacja ma duży potencjał, ale obecnie brakuje jeszcze konkretnych rozwiązań, aby go w pełni wykorzystać. Przykładem jest sposób opracowywania nowych leków czy opieka nad pacjentami z innymi niż COVID-19 chorobami, a którzy nagle zostali postawieni w bardzo trudnej sytuacji ograniczonego dostępu do usług zdrowotnych.

» Elektroniczna dokumentacja medyczna jest tworzona w archaiczny sposób i nie sposób jej wymieniać w systemie ochrony zdrowia. «

Telezdrowie rozwija się intensywnie, ale ta forma digitalizacji będzie również stawiać nowe wymagania systemowi opieki zdrowotnej. Kiedy klinicyści wybierają zdalne metody komunikacji, praca w tradycyjnych warunkach jest mniej atrakcyjna i może pojawić się dwutorowy system opieki zdrowotnej. COVID-19 zwiększył zainteresowanie telemedycyną i urządzeniami/aplikacjami, których konsumenci mogą używać do zarządzania chorobami. Takie zaangażowanie pacjenta jest celem wielu systemów ochrony zdrowia. Okazało się jednak, że mamy poważne braki infrastrukturalne, wymagające szybkich inwestycji. Jednym z obszarów jest elektroniczna dokumentacja medyczna. W wielu przypadkach jest przestarzała, tworzona w archaiczny sposób, nie spełniająca nowych wymogów dotyczących wymiany danych i ich standardów. To znacznie ogranicza jej zastosowanie w celu szybkiej wymiany informacji pomiędzy klinicystami, a ta jest krytyczna nie tylko w czasie kryzysu COVID-19. Podczas pandemii koronawirusa złagodziliśmy zasady dotyczące prywatności i udostępniania danych. Jednak jest mało prawdopodobne, że klinicyści powrócą do poprzednich metod pracy, więc decydenci będą musieli mocno wspierać wirtualną komunikację kliniczną. Czeka nas formalizowanie i doskonalenie rozwiązań przyjętych podczas pandemii, a które na pewno zostaną z nami na długo. 

Bart de Witte Założyciel HIPPO AI Foundation i Akademii Zdrowia Cyfrowego (Austria)

W obliczu kryzysu globalna społeczność łączy się na wiele sposobów. Projekty otwartych danych, urządzenia medyczne typu open source, drukowanie 3D open source, otwarty dostęp do wyników badań naukowych – wiele inicjatyw pokazało, że kiedy mamy wspólnego wroga, możemy współpracować i konsolidujemy się, aby osiągnąć wspólny cel. Tylko w ten sposób możemy sprostać wielkim wyzwaniom. W okresie po COVID-19 musimy zdefiniować wspólne wizje, które utrzymają tę współpracę na wielu obszarach. W czasach nowych technologii, świat jest ze sobą połączony, ludzie mogą się ze sobą swobodnie porozumiewać, wymieniać pomysłami, dzielić doświadczeniem. Nie ma już znaczenia, gdzie kto mieszka, wystarczy dostęp do internetu. Korzystamy z tego na wiele sposobów, co nie znaczy, że taki połączony świat nie rodzi zagrożeń. W sieci internetowej szybko rozpowszechniane są alternatywne prawdy i teorie spiskowe. Cyfryzacja może być wykorzystana w dobrym i złym celu. Doświadczamy też słabości obecnego systemu ochrony zdrowia i polityki zdrowotnej. Nie nadążają one za rozwojem świata cyfrowego, za nowymi rozwiązaniami, technologiami, koncepcjami. Systemy zdrowia muszą zostać przebudowane na fundamentach digitalizacji, aby stały się wydajniejsze i mogły szybciej reagować na kryzysy podobne jak COVID-19. Pacjenci chcą przejrzystej, przyjaznej, łatwej w nawigacji ochrony zdrowia, w której mogą się poruszać intuicyjnie, bliskiej lokalnym społecznościom. Ten kryzys nauczył nas, że siła pozytywnych zmian leży w kooperacji. Nikt nie jest w stanie samodzielnie radzić sobie z takimi wyzwaniami jak pandemia koronawirusa. 

This article is from: