3 minute read

Ostatni dzwonek dla Leeds United

W ostatnią niedzielę lutego zarząd Leeds United poinformował o rozwiązaniu umowy z dotychczasowym managerem, Marcelo Bielsą.

Advertisement

PIOTR MARAJ

Charakterystyczny przykuc i wzrok spuszczony w ziemie jest czymś, co wyróżnia Argentyńczyka. Postawa, o której niektórzy mogliby pomyśleć, że wskazuje na bezradność i brak pomysłu na poprawę jakości gry, była dla niego odpowiednią pozycją do tego, aby podejmować kluczowe decyzje dla jego drużyny. Od jakiegoś czasu głośno mówiło się o poszukiwaniach potencjalnego następcy trenera, gdyż drużyna nie imponowała formą mówiąc łagodnie. Warto tutaj wspomnieć o rekordowej liczbie straconych goli w Premier League w jednym miesiącu, bowiem drużyna z Elland Road straciła ich w lutym aż 20. Mimo bardzo słabych wyników, Marcelo Bielsa miał wsparcie dużej rzeszy kibiców. Doceniali jego wkład w awans do najwyższej klasy rozgrywkowej po 16 latach i pierwszy sezon zakończony na 9 miejscu. Bielsę za sterami klubu zastąpił Jessie Marsch. Amerykanin ma na swoim koncie sukcesy w MLS, jednak kibicom Liverpoolu mógł zapaść w pamięci jako trener austriackiego RB Salzburg, bowiem oba zespoły trafiły na siebie w rozgrywkach Champions League w sezonie 19/20. Obok pierwszego meczu z The Reds można by przejść obojętnie, gdyby nie fakt, że do przerwy było 3:1 dla Anglików, a w drugiej połowie drużynie prowadzonej przez Marscha wystarczyło 5 minut, aby doprowadzić do wyrównania stanu meczu. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną ekipy z Anfield Road 4:3. Po pojedynku w sieci pojawił się film z szatni drużyny Salzburga, która w przerwie meczu była bardzo ekspresyjnie motywowana przez swojego trenera. Nie przebierał on w słowach i wyrażał w donośny sposób to, co musi zostać poprawione w nadchodzących 45 minutach drugiej połowy. Nagranie odbiło się tak szerokim echem, że został spytany o nie sam trener LFC, który powiedział, że gdyby on w ten sam sposób motywował swoich zawodników, a nagranie wyciekło do sieci, to opuściłby klub. Mimo tak kontrowersyjnej sytuacji, wszystko przemawiało na korzyść Amerykanina, bowiem jego statystyki bronią się same. Dwa ostatnie sezony w Austriackim Salzburgu to 4 puchary wrzucone do gabloty. Po odejściu Juliana Nagelsmanna do drużyny z Monachium, to właśnie Jessie Marsch został poproszony o przejęcie kontroli nad drugim zespołem należącym do RedBulla – mowa o niemieckim RB Lipsk. Umowa z nim została rozwiązana 5 Grudnia 2021r. Powodem był znaczny spadek jakości gry drużyny, co miało odzwierciedlenie w ligowej tabeli. Od tamtej pory Marsch pozostawał bezrobotny.

Pod wodzą nowego trenera Leeds wygrało 2 spotkania (z Norwich i Wolverhampton), przegrało również 2 (z Leicester i Aston Villa). Bilans bramkowy 5:7. fot.: yorkshireeveningpost.co.uk

Czy odnajdzie się on w Anglii i pomoże Leeds utrzymać się w Premier League? Po przegranych 6 meczach z rzędu Leeds odnotowało swoje pierwsze zwycięstwo pod jego wodzą w spotkaniu z Norwich City. Wcześniej nowy manager odniósł porażkę w starciach z Leicester City i Aston Villa. Miejmy nadzieje, że jest osobą, która będzie potrafiła wpłynąć na morale drużyny i przyczyni się do tego, abyśmy w kolejnym sezonie angielskiej Ekstraklasy mogli cieszyć się oglądaniem drużyny z Elland Road.

Póki co, nic nie wskazuje, aby gra lokalnego klubu miała się diametralnie zmienić, bowiem drużyna grała podobnie jak za czasów Bielsy. Pozostaje nam czekać i wierzyć, że Leeds pozostanie w Premier League, bo każdy nowy plan potrzebuje trochę czasu, a tego jest jak na lekarstwo. Udało mi się chwile porozmawiać z kibicem Leeds United. Matt kibicuje Pawiom od dziecka. Miłość do klubu zaszczepił w nim jego ojciec. Informacja o zwolnieniu Bielsy była dla niego bardzo bo-

Po rozwiązaniu umowy przez RB Lipsk w 2021 roku Jessie Marsch pozostawał bezroboty.

lesna. „Widzieliśmy, że sytuacja w tabeli ligowej jest dla nas bardzo niepokojąca i w ostatnich tygodniach nasza gra nie była czymś, co napawało optymizmem. Mimo to, wiemy dzięki komu trafiliśmy do Premier League”

Matt uważa, że trener powinien zostać do końca sezonu i powalczyć z drużyną o utrzymanie.

Pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera skomentował z przymrużeniem oka, mówiąc: „Straciliśmy tylko jednego gola, wiec może jest to jakaś poprawa”.

This article is from: