6 minute read

Design

Next Article
Podróże

Podróże

Studio Najs, czyli concept store pełen niezwykłych projektów

Advertisement

Zaczęło się od pomysłu na minigalerię plakatu oraz grafiki warsztatowej, a rozwinęło do studia, dzięki któremu artyści i projektanci mogą dotrzeć do odbiorców. Od elementów dekoracyjnych, przez fotografie i obrazy, aż po biżuterię. Przekrój dostępnych przedmiotów jest duży i zdecydowanie niepowtarzalny. Dba o to Marcin Dziembaj, którego poznaliśmy przy okazji innego projektu.

ROZMAWIAŁA AGATA MAKSYMIUK / FOTO ARCHIWUM PRYWATNE

Nowe studio i nowa twórczość pojawiły się przy Świętego Ducha. Nie mówię, że nowi ludzie, bo przecież już się znamy (uśmiech). Skąd pomysł, skąd decyzja na uruchomienie takiego shoroomu?

- Znamy się, ponieważ wspólnie z żoną stworzyliśmy markę Foonka, która stała się jednym z ciekawszych zjawisk na mapie polskiego wzornictwa. Przy Świętego Ducha pościele Foonki miały swój showroom, jednak ja postanowiłem zmienić go w pierwszy szczeciński concept store, czyli miejsce, w którym będzie można znaleźć ciekawą sztukę użytkową z bardzo wielu dziedzin projektowania. Zaczęło się od pomysłu na minigalerię plakatu oraz grafiki warsztatowej, a z czasem rozwinęło w pełnoprawny concept, który żyje i zmienia się często z dnia na dzień, ponieważ wciąż

pojawiają się w nim nowe, niezwykłe projekty.

Podjąłeś też współpracę z Sylwią Majdan. Efektem jest print na tkaniny, a dokładnie na koszulki. Abstrakcyjne formy układają się w imię projektantki, a przy tym grają między sobą kolorami. Jak doszło do tej współpracy? Jak powstawała ta praca?

- Sylwia zainteresowała się moją grafiką dzięki naszej wspólnej przyjaźni ze znaną szczecińską projektantką wnętrz, Mają Holcman. Praca powstawała etapami, ponieważ pierwsze projekty były bardzo skomplikowane. Okazało się jednak, że radykalne uproszczenie kompozycji było dobrym pomysłem i wyszło świetnie. Abstrakcyjne formy, o których wspomniałaś, działają na własnych prawach, a imię SYLWIA jest zauważalne dopiero w momencie, kiedy wiemy, że należy go tam szukać. Mocny i wyrazisty projekt idealnie gra z oversizową koszulką Sylwii.

W tym miejscu trzeba też powiedzieć, że twoje prace w równie abstrakcyjnym stylu są wystawione w studiu. Nie tylko na koszulkach, ale i na płótnach. Czyli to jednak trochę tak, jakbyś otworzył autorską galerię?

- Tak, głównie na płótnach, chociaż wypuszczam też plakaty ze swoją grafiką. Lubię bawić się abstrakcją, geometrią oraz kolorem i uważam, że to świetne dopełnienie jasnych, minimalistycznych wnętrz. Tworzę też obrazy na zamówienie oraz domowe murale, oczywiście w swoim stylu. Jeden z nich można nawet zobaczyć w Studio Najs, które rzeczywiście jest moim miejscem twórczości, małą galerią oraz pracownią. Dlatego wpadając do mnie, można czasem zobaczyć, jak pracuję nad obrazem.

Od obrazów, przez odzież i biżuterię, po gadżety do domu. Jak wyszukujesz twórców i kompletujesz rzeczy, z którymi chcesz dotrzeć do szczecinian (i nie tylko)?

- Pierwszym krokiem było oczywiście odezwanie się do zaprzyjaźnionych twórców. Byli to szczecińscy artyści i twórcy grafiki oraz fotografii. Pojawiły się u mnie sitodruki Kasi Dynowskiej, linoryty Marty Garbaczewskiej, eksperymentalna fotografia Damiana Ręcławowicza oraz wysmakowane czarnobiałe fotografie Łukasza Cylejowskiego. Wyszukując nowe rzeczy, chciałem zachować równowagę między pracami lokalnych twórców a innymi ciekawymi projektami, których jest przecież mnóstwo. Dlatego są u mnie na przykład Very Ugly Plates z Berlina oraz moja ulubiona, poznańska marka biżuterii Cacko.

A czy szczecinianie są zainteresowani sztuką użytkową? Autorską biżuterią albo nietypowymi pracami? Czy raczej mieszkańcy są dość… tendencyjni?

- Szczecinianie są bardzo otwarci na sztukę użytkową i bardzo fajnie reagują na

wszystko, co odbiega od standardowych produktów dostępnych w miejscach bardziej komercyjnych. Jeżeli komuś udaje się do mnie dotrzeć, zazwyczaj jest zachwycony różnorodnością dostępnych rzeczy. Pod tym względem także staram się zachować równowagę, prezentując projekty zarówno proste i wysmakowane, jak i bardziej zabawne, frywolne czy ocierające się o estetykę streetartu.

Uruchomienie punktu stacjonarnego dziś możemy zakwalifikować do kategorii ruchów odważnych. W internecie z pewnością byłoby bezpieczniej, pewnie i koszty byłyby mniejsze. Kontakt ze sprzedawcą / twórcą, dotknięcie przedmiotu czy zobaczenie go na żywo nadal ma znaczenie? Albo może - jakie ma znaczenie? Jak to wygląda z twoich obserwacji?

- Sklep działa stacjonarnie i myślę, że to może być ciekawa alternatywa. Dlatego staram się stworzyć przyjazne i po prostu fajne miejsce, do którego – jak do kawiarni – można wpaść po coś wyjątkowego, porozmawiać, dotknąć na żywo przedmiotów, tworzonych ręcznie przez fantastycznych ludzi. Są prace, które zwyczajnie trzeba zobaczyć na żywo, żeby docenić technikę, w jakiej powstały. Tak jest na przykład z upcyclingową biżuterią Magdy Czarneckiej, cukierkowymi formami pierścionków Cacko czy surowym pięknem ceramicznych figurek Hadaków. Pomyślmy o tym w ten sposób: podróżując po świecie, kupujemy pamiątki w lokalnych sklepikach, nie zamawiamy ich online. U siebie możemy postępować tak samo!

Punkt stacjonarny pozwala też na organizację spotkań autorskich i innych prezentacji. Czy takie są w planach?

- Studio Najs jest otwarte na wszelkiego typu wydarzenia towarzyszące, czyli spotkania, warsztaty i wystawy. Organizuję też weekendowe wydarzenia typu pop up, podczas których przestrzeń udostępniana jest twórcom na wyłączność. Zapraszam więc wszystkich zainteresowanych do współpracy.

A czy w planach masz kolejne współprace z lokalnymi twórcami? Tych w Szczecinie zdecydowanie nie brakuje.

- Mam bardzo dużo planów i jestem również otwarty na propozycje. Ze względu na ograniczoną przestrzeń nie mogę, niestety, zapewnić wszystkim satysfakcjonującej, stałej ekspozycji, ale myślę, że w najbliższej przyszłości zaczniemy organizować cykliczne wystawy, poświęcone konkretnym artystom. Tymczasem Studio Najs będzie małą butikową strefą dobrego smaku, do której warto zaglądać, bo zawsze może pojawić się tu coś nieoczekiwanego.

Co czyni meble i wnętrze ekskluzywnymi?

Jedni szukają elegancji, inni nowoczesnych technologii czy wytwornej estetyki. Indywidualna personalizacja jest elementem niezbędnym do stworzenia dzieła idealnego. Indywidualizm projektu! To cecha konieczna. Niewątpliwie luksusowe meble powstające na wymiar są spektakularnym zbiorem rozwiązań o osobistym charakterze.

Kuchnia Samteiche-greige AV2042 jest szlachetna i przytulna. Fot. Häcker

Naprzeciw takim dedykowanym wnętrzom wychodzi Pracownia Mebli AS Designing w Szczecinie. Tam biorą początek nowe projekty, nowe możliwości i realizacje szyte na miarę.

Każdy z nas zasługuje na odrobinę luksusu. Gwarancji jakości i trwałości mebli kuchennych warto szukać wśród sprawdzonych światowych marek. Na naszym rodzimym rynku mało jest producentów meblarskich w segmencie premium, dlatego warto przyjrzeć się marce Häcker, która niewątpliwie odpowiada meblom o ekskluzywnym, niebanalnym wyglądzie, niemieckiej jakości i proponuje funkcjonalne rozwiązania. Bogate doświadczenie w produkowaniu mebli na indywidualne zamówienie i imponujące tradycje meblarskie pozwalają tworzyć wnętrza skrojone na miarę najbardziej wymagających klientów.

Na styku estetyki i technologii

Nie tylko estetyka zachwyca w projekcie kuchni. Innowacyjna technika wykonania mebli oraz zaawansowane technologicznie rozwiązania czynią to miejsce przyjazne i łatwe w użytkowaniu, jak i nowoczesne. Wnętrza luksusowe charakteryzuje wyjątkowa innowacyjność w podejściu projektantów do kilku kwestii: wzornictwa, palety zastosowanych rozwiązań oraz współczesnych inteligentnych technologii.

Meble marki Häcker ucieleśniają najbardziej wyrafinowane stylistycznie i funkcjonalnie potrzeby swoich klientów, a kuchnie to flagowy produkt tego producenta. W Pracowni Mebli AS Designing dodatkowo można znaleźć wyposażenie innych wnętrz, jak sypialnie, salony, łazienki i garderoby. Pracownia oferuje realizację kompleksowej usługi od projektu po finalny montaż.

„Nowinki techniczne, inteligentne urządzenia, innowacyjny sprzęt AGD to w naszej pracy dodatek do luksusu, a my dokładamy wszelkich starań, aby oferowane przez nas projekty zawierały udogodnienia i funkcjonalności na miarę kuchni czy salonu przyszłości. Stosujemy rozwiązania dwudziestego pierwszego wieku i korzystamy ze sprzętu najbardziej zaawansowanych technologicznie marek. Zapraszamy do wnętrzarskiej krainy marzeń i wspólnego projektowania.”

Zespół AS Designing

Pracownia Mebli Kuchennych AS Designing Szczecin, ul. Chmielewskiego 20C tel +48 603 933 293 | biuro@asdesigning.eu

www.asdesigning.eu

This article is from: