9 minute read
Energia odnawialna
CO Z TĄ ENERGIĄ?
TEKST: MACIEJ NOWICKI
Odnawialne Źródła Energii (OZE) nazywamy potocznie zieloną energią. Czy na pewno jest zielona? Czy na pewno się opłaca? Jeśli tak – komu? Przedsiębiorcom czy nam, obywatelom? Czy Matka Natura byłaby zadowolona z obecnego stanu rzeczy, gdyby mogła wyrazić swoją opinię na ten temat? Każdemu z nas nasuwa się wiele pytań. Odpowiedzi jednak nie są ani oczywiste, ani jednoznaczne.
SZCZYTNY CEL U podstaw zielonej energii leży cel, którym jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a tym samym zahamowanie postępu tzw. efektu cieplarnianego. Istnieje bowiem powszechne przekonanie, że da się to zrobić przy użyciu bezemisyjnych wiatraków i ogniw fotowoltaicznych, znanych pod nazwą baterii słonecznych. Przyjrzyjmy się zatem temu dokładniej. Otóż zarówno wiatraki, baterie słoneczne, jak i biogazownie czy elektrownie wodne powodują emisję dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń do atmosfery już na samym etapie ich produkcji. Często powodują znacznie większe zanieczyszczenie niż produkcja klasycznych urządzeń wytwarzających energię elektryczną. Jednak co gorsze, po zakończonym okresie użytkowania wszystkie urządzenia ulegają utylizacji, a to wiąże się z ponowną emisją dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń do atmosfery. Nawet tak modny recykling nie poprawia znacznie bilansu
emisji dwutlenku węgla, tym bardziej że niektóre elementy wiatraków wykonane są z żywic i tworzyw sztucznych. W przypadku ogniw fotowoltaicznych sytuacja kształtuje się trochę bardziej optymistycznie, mimo że podczas ich utylizacji musimy również pozbyć się metali ciężkich, takich jak kadm czy ołów. Jednak ich łączna ilość jest stosunkowo niewielka. Pozostała część ogniw składa się w większości z aluminium i stali, te z kolei są stosunkowo łatwe w recyklingu. Inaczej, bardziej optymistycznie, przedstawia się sprawa elektrowni wodnych (w szczególności tych małych). Buduje się je na pokolenia, okresowo tylko je modernizując w miarę rozwoju techniki i zużycia urządzeń. Wszystkie podzespoły elektrowni wodnej podlegają prostemu recyklingowi. Pytanie, jakie się rodzi, brzmi: czy powinno się mimo wszystko rozwijać tworzenie odpowiednich mechanizmów do produkcji energii zielonej, czy jednak optymalne
byłoby pozostanie przy klasycznych sposobach dostarczania energii? Produkcja energii zielonej nie jest bezemisyjna, ale na szczęście bilans jest korzystny w stosunku do procesu wytwarzania energii klasycznej, tzw. energii czarnej.
ENERGIA ZIELONA VS BIZNES W dzisiejszym świecie każde przedsięwzięcie przemysłowe musi się opłacać i ta zasada dotyczy również energii zielonej. Urządzenia do jej produkcji są jednak znacznie droższe niż w przypadku energii czarnej. Samo paliwo do biogazowni generuje spore koszty. Pozostawiając taki stan rzeczy na działania wolnego rynku, prawdopodobnie nie doczekalibyśmy się zbyt wielu odnawialnych źródeł energii. Możliwe, że znalazłoby się kilku entuzjastów lub instytucji naukowych bardziej zainteresowanych tematem. Powstałyby pojedyncze instalacje, ale w ten sposób ludzkość nie osiągnęłaby nigdy idée fixe, czyli zastąpienia energetyki klasycznej OZE. Dlatego niezbędna jest pomoc państwa, zarówno na etapie inwestycyjnym, jak i na etapie produkcji energii.
RÓŻNA ŚWIADOMOŚĆ Świadomość ekologiczna społeczeństw jest różna, a co za tym idzie, także nacisk na budowę instalacji OZE w wielu krajach różni się. Jeżeli dołoży się do tego priorytety krajów rozwijających się, wówczas nie znajdzie się zbyt wielu funduszy na energię odnawialną. Na szczęście z pomocą przychodzą fundusze unijne. Warunkiem rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce i innych krajach nowo przyjętych do Unii Europejskiej są
zobowiązania określone w traktacie przyłączeniowym, wymuszające coroczny wzrost procentowy udziału energii odnawialnej w rynku. Kryteria podziału pieniędzy na inwestycje zmieniają się wraz z kolejnymi budżetami Unii Europejskiej oraz pomysłami aktualnie rządzących (nie tylko partii, ale nawet poszczególnych polityków). Inwestycja w OZE może zostać wsparta pieniędzmi państwowymi lub unijnymi nawet do 70% wszystkich poniesionych kosztów. Na wsparciu inwestycyjnym rola państwa jednak się nie kończy. Pracująca instalacja musi spłacać zaciągnięte kredyty, a także często opłacać „paliwo” – jak to się dzieje w przypadku biogazowni czy elektrowni zasilanej wierzbą energetyczną.
ZIELONE CERTYFIKATY Dotychczas w Polsce funkcjonował (i przez pewien okres jeszcze będzie funkcjonował) rynek certyfikatów. Mechanizmy dotyczące obiegu certyfikatów są proste, ale warto je przytoczyć. Ustawodawca wymaga od każdego wytwórcy energii czarnej produkcji określonego procentu energii zielonej. Większość wytwórców jej nie produkuje, zatem zobowiązana jest do jej kupna. Nie tyle samej energii, co poświadczenia o jej wytworzeniu. Producenci energii zielonej otrzymują takie poświadczenia, zwane zielonymi certyfikatami, od Urzędu Regulacji Energetyki (URE) – za każdą wyprodukowaną kilowatogodzinę. Podaż i popyt zatem samoistnie stworzył sobie rynek. Przedstawiony wyżej mechanizm wspomagania produkcji zielonej energii dla nowych elektrowni skończył się w czerwcu bieżącego roku. Nowy system wymusi na producentach energii zielonej udział w przetargach organizowanych przez URE. Cena za kilowatogodzinę będzie miała w tym przypadku kluczowe znaczenie. Przetargi URE będą organizowane przynajmniej raz w roku. Czy system się sprawdzi? Tego nie jest w stanie dziś nikt przewidzieć. Obydwa rozwiązania wspomagania produkcji zielonej energii, czyli certyfikaty i przetargi, mają swoje zalety i wady. Można jednak z dużą dozą zaufania założyć, że koszty wytwarzania zielonej energii dla państwa zmniejszą się po wprowadzeniu nowego systemu.
ZIELONA PRZYSZŁOŚĆ Czy zatem w przyszłości będziemy w stanie zastąpić energię czarną energią zieloną? W Danii 9 lipca 2015 roku podczas przejścia frontu atmosferycznego wiatr wiał długo z optymalną siłą. Doprowadziło to do pokrycia zapotrzebowania na energię elektryczną całego państwa ponad normę, w ilości 140% z wiatraków i innych OZE. Zjawisko to trwało tylko paręnaście godzin, ale czy dowodzi, że zastąpienie klasycznej energetyki przez OZE jest możliwe? Nie do końca. Dlaczego? Ponieważ kiedy wiatraki produkowały zieloną energię, elektrownie
FOTO: NICK4MARIN, SHUTTERSTOCK
WSPÓŁPRACA ŹRÓDEŁ ENERGII ODNAWIALNEJ I KLASYCZNEJ MUSI ODBYWAĆ SIĘ NA DUŻĄ SKALĘ, NIE TYLKO W OBRĘBIE JEDNEGO PAŃSTWA, ALE CAŁEGO KONTYNENTU.
klasyczne w tym czasie powinny były się zatrzymać, jednak było to niemożliwe. Elektrownie pracowały ze zmniejszoną mocą, ale nie przestały pracować. Co się zatem stało z nadmiarem energii? Ponieważ Dania jest w posiadaniu połączenia sieciowego z innymi krajami, nadmiar energii został wysłany do państw sąsiadujących. Przykład ten pokazuje, że na bieżącym etapie rozwoju energetyki współpraca źródeł energii odnawialnej i klasycznej musi odbywać się na dużą skalę, nie tylko w obrębie jednego państwa, ale całego kontynentu. Taką sytuację wymusza niestabilność produkcji energii elektrycznej przez wiatraki i ogniwa słoneczne w stosunku do ograniczonej pojemności sieci energetycznej, ograniczonej elastyczności elektrowni klasycznych i wreszcie zróżnicowanego zapotrzebowania na energię elektryczną w ciągu doby.
Czeka nas dużo pracy, jeśli chcemy żyć w czystym świecie, jeździć elektrycznymi samochodami i mieć przezroczyste powietrze po horyzont. Mamy wiele problemów do rozwiązania, zarówno technicznych, jak i finansowych, ale idea jest szczytna i warta wysiłku. ●
FOTOWOLTAIKA NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE
Dzięki naszym ekspertom uzyskasz kompleksową analizę energetyczną swojej nieruchomości oraz propozycje optymalnych rozwiązań, które zminimalizują zużycie energii. Otrzymasz od nas pełne wsparcie, na każdym etapie realizacji inwestycji. N asza firma jest jednym z najszybciej rozwijających się podmiotów na rynku instalacji fotowoltaicznych. Sprzedaż i montaż paneli w tej technologii oferujemy już w całej Polsce. Głęboko wierzymy, że odnawialne źródła energii stanowią przyszłość rynku energetycznego w naszym kraju, dlatego też już od lat gromadzimy doświadczenie w tej branży i stale podwyższamy jakość naszych usług. Ta wiedza pomaga nam w indywidualnej ocenie potrzeb i specyfiki konkretnego obiektu, dzięki czemu możemy zaproponować najbardziej optymalne dla danego klienta rozwiązania. Nasza praca nie kończy się jednak na montażu instalacji. Nasi eksperci utrzymują stały kontakt z klientem w ramach wsparcia posprzedażowego budując wzajemne zaufanie i długofalową relację. letnią gwarancją objęta jest także sama instalacja paneli. Nasi klienci mają pełne poczucie bezpieczeństwa i pewność Wyrazem naszego dążenia do stałego podnoszenia jakości natychmiastowej reakcji na ewentualne sygnały o usterkach. i zakresu usług jest chociażby partnerstwo z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dzięki Pandemia COVID-19 nie naruszyła naszej pozycji jako jednego tej współpracy uzyskanie dofinansowania z Funduszu na z liderów rynku instalacji fotowoltaicznych w Polsce. W pełni instalację paneli fotowoltaicznych może się odbyć w całości za zaopatrzony magazyn na terenie kraju pozwala nam przejść naszym pośrednictwem, bez konieczności wizyty w urzędzie. ten trudny czas działając na pełnych obrotach, podczas gdy Klient oszczędza w ten sposób czas i zyskuje gwarancję wielu innych sprzedawców boryka się z problemami z importem profesjonalnego przygotowania wniosku. podzespołów z zagranicy. Wszelkie zaplanowane wcześniej instalacje odbywają się zgodnie z planem, a z każdym dniem Nasza oferta skierowana jest do wszystkich. Dotyczy nie tylko przybywa nam kolejnych klientów. klientów indywidualnych, lecz także przedsiębiorców i gospoNie oznacza to jednak, że epidemia koronawirusa nie ma darstw rolnych. Staramy się również, aby nasze propozycje żadnego wpływu na naszą pracę. Nasi pracownicy stosują przedstawione były klarownie, nie opierając się wyłącznie się do rygorystycznych zasad sanitarnych, co pozwala im na technicznym żargonie i wyliczeniach. Dane techniczne, na bezpieczne wykonywanie powierzonych zadań. Higiena choć niezwykle ważne, nie muszą być zrozumiałe dla każdego pracy oraz zachowanie odpowiedniego dystansu są ściśle odbiorcy. Dlatego oprócz nich prezentujemy również konkretny przestrzegane. W kontaktach z klientem zawsze stosujemy bilans korzyści dla danego odbiorcy. Co więcej, analizę potencjalmaseczki oraz jednorazowe rękawiczki, a konieczność wymiany nych zysków oraz kosztów wdrożenia technologii wykonujemy papierowej dokumentacji ograniczyliśmy do minimum. Te całkowicie za darmo. rozwiązania sprawiają, że korzystanie z naszych usług także Zadowolenie odbiorcy i stałe podnoszenie poziomu naszych w trakcie trwania pandemii jest w pełni bezpieczne. ● usług jest dla nas kluczowe. Z tego powodu nieustannie śledzimy rynek nowych technologii, dzięki czemu oferowane przez nas panele fotowoltaiczne zawsze są najwyższej jakości. Jesteśmy pewni wysokiej klasy naszych produktów, o czym świadczy 25-letnia gwarancja. Dodatkowo, pięcio
REKORDOWY PROJEKT
BUDUJEMY FARMY FOTOWOLTAICZNE W POLSCE, ŁĄCZYMY JE W WIĘKSZE SPÓŁKI, Z KTÓRYCH CZĘŚĆ SPRZEDAJEMY INWESTOROM – MÓWI MARIAN GLITA PREZES SPÓŁKI MG GREEN ENERGY.
CZYM ZAJMUJE SIĘ MG GREEN ENERGY? Jesteśmy czołowym deweloperem projektów fotowoltaicznych w Polsce. Mamy teraz portfel 500 lokalizacji pod farmy PV na terenie kraju, z czego około 200 projektów wygrało aukcje w latach 2017-2019. Wszystkie projekty z wygranymi aukcjami zostały już wybudowane lub są obecnie na etapie realizacji. Zbudowaliśmy więc farmy o łącznej mocy 200 MW - nasz udział w polskim rynku sięga 12-13 proc. Stworzyliśmy ponadto koncepcję pod budowę farmy 2500 MW (2,5GW) i zabezpieczyliśmy 5000 ha ziemi pod to przedsięwzięcie. Podpisaliśmy również list intencyjny z największym na świecie wytwórcą paneli PV firmą Trina Solar, któ-ra zabezpieczy niezbędne komponenty do budowy tej niezwykłej wielkości farmy. Chcemy ją zbudować w latach 2022-2025.
CO SIĘ DZIEJE Z FARMAMI ZBUDOWANYMI PRZEZ MG GREEN ENERGY? 100 proc. udziałów w naszej spółce posiada wywodzą- cy się z Niderlandów duży gracz na rynku fotowoltaiki – spółka Energy Group B.V., która sukcesywnie rozwija w Polsce własny portfel farm fotowoltaicznych. W tym roku chce ich zbudować dla siebie – z naszą pomocą – 100 MW instalacji oraz kolejne 100 MW w latach 2021 i 2022. Będzie więc wkrótce właścicielem i operatorem kompleksu farm fotowoltaicznych w Polsce o mocy 200 MW. Jednak nie wszystkie farmy, które budujemy trafiają do EnergyGroupB.V.Znaczną ich część sprzedajemy inwestorom w postaci specjalnie utworzonych celowych spółek integrujących mniejsze farmy w kompleksy o łącznej mocy do 50 MW.
CZY SPADAJĄCE KOSZTY INSTALACJI PV MAJĄ ZNACZENIE DLAROZWOJUTEGORODZAJU ELEKTROWNI? Z pewnością. Rozwój technologiczny i wzrost zainteresowania energią odnawialną sprawił, że od 1973 roku panele fotowoltaiczne staniały aż o 99 proc. W 2012 roku, by zbudować farmę PV o mocy 1 MWp w Polsce, trzeba było zainstalować 4 tys. paneli o mocy 250 W każdy na działce wielkości 2 h. Teraz dostępne są panele o mocy 500 W każdy – farma 1 MWp może więc powstać na działce o połowę mniejszej. A to jeszcze nie wszystko. W 2012 roku budowa takiej farmy kosztowała 2 mln euro. Teraz 800 tys. euro – i mówimy tu o instalacji pod klucz.
CO MOŻNA JESZCZE ZROBIĆ, BY FARM FOTOWOLTAICZNYCH POWSTAŁO W POLSCE JESZCZE WIĘCEJ? Oczywiście obowiązujący system aukcyjny powinien być utrzymany i rozwijany. Ale to nie wszystko. Swoje nastawienie do finansowania instalacji fotowoltaicznych powinny zmienić polskie banki – obecnie do tego rodzaju inwestycji podchodzą ze zbyt dużą ostrożnością, przez co duzi inwestorzy są zmuszania do poszukiwania zagranicznych źródeł finansowania. Niemniej cały rynek fotowoltaiki w Polsce dynamicznie się rozwija. Chcemy i potrafimy zbudować w Polsce w ciągu najbliższych lat kolejne dziesiątki megawatów instalacji dostarczających czystą i bezpieczną energię. Zbudowaliśmy farmy o łącznej mocy 200 MW, a to jest 12-13 proc. udziału w rynku polskiej energii PV. ●
FOTO: MAHIR UYSAL/UNSPLASH; PIXABAY
PV= CZYSTE POWIETRZE
MG Green ENERGY SP. z o.o. | ul., Sadowa 27 | 28-300 Jędrzejów tel. 667 001 403, 667 200 401, 608 706 606 | sekretariat@mgge.pl