7 minute read
Recenzje hoteli
FLOHOTEL NA FALI NOWOCZESNYCH TECHNOLOGII
Dom na wodzie – już samo to określenie budzi ciekawość. A jeśli powiemy, że ten pływający obiekt – położony na Motławie w Gdańsku – to hotel butikowy, który każdy może wynająć?
Z HISTORIĄ W TLE Nie sposób go przeoczyć, i to pomimo doborowego sąsiedztwa, w jakim się znajduje. FloHotel położony jest 500 metrów od gdańskiej starówki z jej najbardziej znanymi punktami na turystycznej mapie miasta, jak Długi Targ, Żuraw czy Fontanna Neptuna. Pływający apartament zwraca uwagę swym futurystycznym kształtem. Jego modułowa konstrukcja została wykonana z połączenia kompozytu, włókna szklanego i nowoczesnej izolacji na wzór jachtów, co czyni go niezwykle funkcjonalnym, ale i energooszczędnym. Niezapomniane
wrażenie robią też przestronne przeszklenia, które wystarczy rozsunąć, by dotknąć tafli wody.
Powierzchnia użytkowa apartamentu to 80 m 2 – znajduje się tu salon połączony z aneksem kuchennym, sypialnia oddzielona mobilną ścianką oraz łazienka z prysznicem. Wnętrze zaprojektowano we współczesnej stylistyce. Uwagę zwracają przede wszystkim nowoczesne, eleganckie meble i starannie dobrane detale. Dominuje jasna tonacja, jednakże ożywiają ją różne odcienie koloru niebieskiego, co w naturalny sposób nawiązuje do barw marynistycznych, zielonego i żółtego, np. poduszki czy
tapicerki designerskiego fotela. To nie jedyny taki akcent w tym luksusowym wnętrzu. Znajdziemy tu również inną ikonę designu – słynną wyciskarkę do cytrusów Philippe’a Starcka zaprojektowaną dla włoskiej firmy Alessi. Obcowanie z wzornictwem światowej klasy na pewno umila weekendowy wypoczynek, ale tym, co czyni go naprawdę beztroskim, są rozwiązania technologiczne.
PATRZĄC W PRZYSZŁOŚĆ FloHotel wyposażony jest w najnowsze zdobycze techniki spod znaku inteligentnego budownictwa. Co to oznacza w praktyce? Nawet kiedy pierwszy raz mamy do czynienia z takimi rozwiązaniami, jesteśmy w stanie intuicyjnie sterować urządzeniami w hotelu tak, by czuć się w nim komfortowo. To dzięki nim możemy opuszczać żaluzje, by odgrodzić się od wzroku przechodniów spacerujących brzegiem rzeki. Lub odwrotnie: w prosty sposób podciągnąć je, eksponując spektakularny widok. Równie łatwo ustawimy odpowiednie oświetlenie w zależności od tego, jak planujemy spędzić czas – z książką na wygodnej kanapie czy też nadrabiając zaległości filmowe.
Dodatkowym atutem tego miejsca są światła LED-owe zainstalowane w podłodze, które również zaprogramujemy według uznania, podobnie jak odpo wiednią temperaturę dzięki ogrzewaniu podłogowemu albo klimatyzacji. Możliwa jest także kombinacja powyższych ustawień, pod postacią tak zwanych scen. System zapamiętuje określone konfiguracje i samodzielnie dostosowuje oświetlenie, klimatyzację, rolety, telewizor lub inne parametry do wskazanych okoliczności zgodnie z preferencjami każdego z gości. A gdy zapragniemy wyruszyć na zwiedzanie miasta, wystarczy nacisnąć jeden przycisk aktywujący funkcję „wyłącz wszystko”. Da nam to pewność, że żadne z urządzeń, w które wyposażony jest apartament, nie będzie działać niepotrzebnie podczas naszej nieobecności. ●
W STYLU ŚREDNIOWIECZNYM
Malownicza miejscowość we włoskiej Abruzji, a raczej średniowieczna wioska Santo Stefano Di Sessanio, kryje odrestaurowane budowle historyczne. Jeszcze w XX wieku nie było tam prawie żadnych śladów współczesności...
T
a urokliwa wioska, położona na wzgórzach Parku Narodowego Gran Sasso (na wysokości 1250 m n.p.m.), jest pięknie zachowana. Znajduje się tutaj zaprezentowany hotel – Sextantio Albergo Diffuso, którego pokoje i mniejsze apartamenty mieszczą się w pięknych budynkach, utrzymanych w stylu z okresu epoki.
Wystrój wnętrz tego hotelu można porównać do komnat średniowiecznego zamku. Dużą sztuką było wprowadzenie tam luksusu w taki sposób, aby nie zaburzyć charakteru surowego piękna zabytku, lecz mimo wielu trudności, głównie technicznych, powiodło się to znakomicie, a rezultat jest wręcz spektakularny. Prosto, lecz pięknie urządzone wnętrza hotelu zdobi lokalnie produkowana pościel, XVII-wieczne, drewniane sufity i wiekowe kominki. Średniowieczny charakter pomieszczeń nie przeszkodził w wyposażeniu ich w jak najbardziej współczesne udogodnienia, takie jak ogrzewanie podłogowe czy zdalnie sterowane oświetlenie.
Znajdująca się na terenie hotelu restauracja serwuje wyborne dania lokalne, przyrządzane ze świeżych produktów, pochodzących z miejscowych upraw.
Dodatkową atrakcją są dostępne możliwości aktywnego spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu, takie jak górskie wspinaczki, lotniarstwo, wędrówki czy konne przejażdżki. W niewielkiej odległości od hotelu znajduje się wiele uroczych starych miasteczek i popularne stoki narciarskie.
Czy może być coś bardziej romantycznego niż noc spędzona we włoskiej rezydencji sprzed wieków przy cieple kominka? Rano zaś, po uchyleniu drewnianych masywnych drzwi z okuciami, naszym oczom ukazuje się dziewiczy widok na masyw Gran Sasso... ●
Opracowanie: redakcja
ROŚNIE MOC POLSKIEJ FOTOWOLTAIKI
Po latach zastoju rynek odnawialnych źródeł energii w Polsce wreszcie zaczął doganiać kraje zachodniej Europy. Obecnie fotowoltaika stała się nie tylko inwestycją w przyszłość środowiska naturalnego, ale także niezwykle dochodowym przedsięwzięciem. Formuła aukcyjna, w której odbywa się handel energią z OZE, pozwala na generowanie pokaźnych zysków. Już teraz mamy pewność, że bieżący rok, mimo zawirowań związanych z pandemią koronawirusa, będzie rekordowy pod względem ilości energii wystawionej na aukcjach, szczególnie w segmencie projektów o mocy poniżej 1 MW.
mpulsy do rozwoju branży płyną
Iz wielu stron. Wytyczne unijne, zobowiązujące kraje członkowskie do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku, skłaniają rządy do prowadzenia działań stymulujących rozwój rynku OZE. To z kolei przekłada się na coraz większą opłacalność działalności w obszarze zielonej energii.
Wyraźny skok wykonany przez Polskę w dziedzinie fotowoltaiki widoczny jest w liczbach. Nowe instalacje uruchomione w Polsce w samym tylko 2019 roku posiadały łączną moc 0,9 GW. Dało to naszemu krajowi piąte miejsce w stawce wszystkich państw unijnych, plasując się tuż za Francją, która swoją przygodę z fotowoltaiką zaczęła o wiele wcześniej.
Trend ten bynajmniej nie zwalnia i tegoroczne prognozy dają nadzieję na jeszcze lepszy wynik. Ma to bezpośrednie przełożenie na wartość polskiego rynku OZE, którego roczne obroty według ostrożnych szacunków mogą przekroczyć nawet 5 mld złotych.
Obecnie mamy jeszcze do czynienia w Polsce w dużej mierze z rynkiem prosumenckim. W systemie tym użytkownicy korzystający z instalacji fotowoltaicznych na własny użytek oddają nadmiar wyprodukowanej energii do sieci. Eksperci prognozują jednak, że struktura ta ulegnie gwałtownej przemianie, a przewagę uzyskają wyspecjalizowane wielkopowierzchniowe farmy fotowoltaiczne. Moc większości z nich oscyluje wokół 1 MW, choć w planach są również znacznie większe instalacje. Same tylko projekty o mocy poniżej 1 MW mają w tym roku zwiększyć całościowy potencjał polskiej fotowoltaiki o kolejnych 800 MW. Na elektrownie o większej mocy przypadnie 700 MW. Inwestorzy coraz chętniej lokują kapitał w zieloną energię. System aukcyjny gwarantuje im stabilną stopę zwrotu w perspektywie kilkunastu lat. Roczny przychód z modelowej farmy fotowoltaicznej o mocy około 1 MW to około 350 tys. złotych. W rezultacie rynek OZE w Polsce z każdym rokiem staje się więc coraz bardziej konkurencyjny. Atrakcyjność polskiego rynku OZE potwierdza bardzo duża aktywność światowych instytucji finansowych, które intensywnie szukają okazji inwestycyjnych. Jednym z niewielu polskich deweloperów instalacji fotowoltaicznych, którzy każdego roku odnoszą sukcesy w aukcjach URE, jest spółka PCWO Energy. Rosnące udziały w rynku po twierdzają skuteczność obranej przed kilkoma laty strategii firmy, aby obsługiwać kompleksowo cały proces inwestycji w farmy PV. Początkowo nasi specjaliści przygotowują pełną dokumentację projektową, w oparciu o którą następnie przeprowadzana jest budowa. Firma stosuje zaawansowaną politykę jakości, która pozwala wykorzystywać tylko najwyższej klasy panele, inwertery i pozostałe komponenty instalacji, zgodnie z wymaganiami banków i funduszy inwestycyjnych. Po uruchomieniu elektrowni jest ona zarządzana przez wewnętrzny dział, który czuwa nad produkcjąenergii. To właśnie duże doświadczenie i umiejętne zarządzanie doprowadziły PCWO Energy do pozycji jednego z liderów na polskim rynku fotowoltaiki. Projekty spółki wygrały aukcje organizowane przez Urząd Regulacji Energetyki zarówno w 2018, jak i w 2019 r. „Rzeczywiście, doświadczenie to dziśnasz duży atut, dzięki czemu nasze plany są bardzo ambitne i konsekwentnie je realizujemy. Obecnie prowadzimy budowę kilkunastu elektrowni fotowoltaicznych równocześnie. Liczba instalacji planowanych przez nas do realizacji na 2021 rok ma przełożyć się na stworzenie ponad 100 MW nowych mocy, dzięki temu ugruntujemy nasząpozycję na czele krajowych producentów zielonej energii – mówi Mariusz Iwan, Prezes Zarządu PCWO Energy S.A. Zaufanie budzi także dobra kondycja finansowa firmy. Dzięki emisji własnych obligacji w ubiegłym roku PCWO Energy pozyskała niemal 19 mln złotych dodatkowych środków na cele inwestycyjne. „Stajemy się coraz bardziej rozpoznawalną marką na rynku fotowoltaicznym i obserwujemy rosnące zainteresowanie inwestorów, którzy szukają dla siebie bezpiecznej, ale zyskownej lokaty ka pitału. W tym roku możemy pochwalić się pozyskaniem bankowych kredytów inwestycyjnych. Jest to duże osiągnięcie, zważywszy na fakt, że banki wciąż bardzo nieufnie podchodzą do dużych, komercyjnych inwestycji w odnawialne źródła energii” – dodaje Mariusz Iwan. Spółka nie zadowala się jednak wyłącznie kolejnymi wygranymi aukcjami i wzniesionymi elektrowniami. „Gdybym miał podsumowaćnasze plany na 3 najbliższe lata jednym słowem, to byłby to rozwój. Stale inwestujemy w naszą kadrę, pozyskujemy wykwalifikowanych specjalistów, tereny pod kolejne instalacje, czy rozszerzamy zakres prowadzonej działalności o doradztwo techniczne i obsługę serwisową gotowych elektrowni” – podsumowuje Prezes Mariusz Iwan. ●