4 minute read
Inwestycje
ZŁOTO
DOBRA INWESTYCJA W CZASIE KRYZYSU?
TEKST: ROBERT NIENACKI
Panuje powszechne przekonanie, że złoto to dobra lokata kapitału w trudnych czasach. Czy przyniesie zyski również w kryzysie wywołanym przez pandemię koronawirusa?
egatywne informacje N z Chin, a później także z Europy Zachodniej (głównie z Włoch) przełożyły się na zachowania inwestorów, którzy zaczęli wyprzedawać posiadane aktywa, takie jak akcje giełdowe, waluty rynków wschodzących, ale również złoto czy srebro. W rezultacie tych działań ich kursy rynkowe zaczęły spadać. Było to do przewidzenia, ponieważ w sytuacjach kryzysowych zwykle następuje ucieczka do gotówki i silnych walut, takich jak dolar amerykański czy frank szwajcarski. Jednak przecena dotknęła rynki w różnym stopniu. Przez kilka kolejnych tygodni główne światowe indeksy akcyjne straciły na wartości około 30-40%, podczas gdy na przykład cena złota spadła o mniej więcej 10%. Warto wiedzieć (i pamiętać), że zarówno złoto, jak i akcje giełdowe, przynoszą najlepsze rezultaty w długim, przynajmniej kilkuletnim horyzoncie czasowym. Dlatego wszyscy, którzy chcieliby inwestować w czasie kryzysu, powinni przeanalizować zachowanie aktywów na jego różnych etapach, a także już po wejściu gospodarki w fazę ożywienia. Wystarczy wspomnieć, że w okresie ostatnich 15 lat wartość złota wzrosła pięciokrotnie. Metale szlachetne – na czele ze złotem i platyną – to dobra w pewnym sensie limitowane, nie można ich dodrukować, tak jak pieniędzy. Są odporne na inflację i zawirowania cen walut. Ponadto stosuje się je na dużą skalę w jubilerstwie i przemyśle, w związku z tym jest na nie stały popyt.
ZŁOTO INWESTYCYJNE Zgodnie z Ustawą o podatku od towarów i usług są to złote sztabki o próbie co najmniej 995 oraz monety (tzw. bulionowe) spełniające łącznie określone kryteria: posiadają próbę co najmniej 900, rok produkcji późniejszy niż 1800, status legalnego środka płatniczego w kraju pochodzenia oraz cenę nieprzekraczającą o więcej niż 80% rynkowej wartości złota zawartego w monecie. Zarówno sztabki, jak i monety bulionowe uznaje się za walutę, a nie surowiec, dlatego nie są one obłożone podatkiem VAT. Pewną przewagą sztabek jest nieco niższy próg wejścia w inwestycję, natomiast monet – łatwiejszy sposób weryfikacji autentyczności oraz większe walory estetyczne. Wybierając złoto w sztabce, należy wziąć pod uwagę co najmniej trzy podstawowe aspekty: parametry, renomę producenta oraz zastosowane zabezpieczenia. Sztabki dla inwestorów detalicznych produkuje się z czystego złota próby 999 lub ewentualnie 995, a ich waga sięga najczęściej od 1 do 1000 gramów. Zgodnie z obecnymi cenami kruszcu, w zależności od masy sztabki i producenta, kosztują zatem od około 300-400 zł do nawet ponad 200 tys. złotych. Ważne, aby sztabka posiadała oznaczenie cenionego producenta, co ułatwi sprzedaż w przyszłości. Istotne jest również oryginalne opakowanie potwierdzające autentyczność pochodzenia złota. Brak takiego zabezpieczenia
FOTO: SAYAK BALA, UNSPLASH
obniża wartość sztabki, a przy tym może oznaczać trudności w późniejszym znalezieniu nabywcy.
Monety bulionowe mają przeważnie wagę 1/10, 1/4, 1/2 lub 1 uncji trojańskiej (1 oz = 31,3 g). Złote monety wiążą się zatem z mniejszą rozpiętością cen, a jednocześnie z wyższym progiem wejścia w inwestycję. Najtańsze z nich zawierają ponad trzy razy tyle złota, ile najtańsze sztabki, tak więc są również mniej więcej o tyle samo droższe. Na monecie bulionowej znajduje się oznaczenie jej wagi, próby złota, roku produkcji i zwykle także nominał. Ponieważ taka moneta nie ma ograniczonego nakładu, na jej cenę wpływa przede wszystkim ilość zawartego w niej złota oraz bieżący kurs kruszcu. Istotne jest tu jednak pytanie, jakie złote monety kupować, aby móc później łatwo zamienić je na obiegową gotówkę? Najbardziej znanymi „bulionówkami” są południowoafrykański Krugerrand i Amerykański Orzeł. Renomą cieszą się też Wiedeńscy Filharmonicy, Australijski Kangur oraz Kanadyjski Liść Klonowy. Dobrym wyborem będzie każda z tych monet, ale ważne jest, by kupowany egzemplarz prezentował idealny stan techniczny.
GDZIE SPRZEDAĆ „ZŁOTĄ INWESTYCJĘ”? Sprzedaż nie stanowi większego problemu, ponieważ złoto jest jednym z najbardziej „płynnych” aktywów. Faktem jest jednak, że za tę samą sztabkę lub monetę bulionową różni potencjalni nabywcy będą gotowi zapłacić inną kwotę. Gdzie zatem sprzedać złoto inwestycyjne na korzystnych (dla siebie, rzecz jasna) warunkach? Należy wyróżnić dwie grupy kupujących: osoby prywatne oraz przedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą i skupem złota. Wśród tych ostatnich są między innymi: dealerzy metali szlachetnych, mennice, kantory, jubilerzy, a także niektóre sklepy numizmatyczne. Na uczciwą wycenę posiadanego złota można jednak liczyć głównie u dystrybutorów i producentów złota inwestycyjnego. Lombardy czy jubilerzy naliczają wysokie (nawet kilkudziesięcioprocentowe) marże, co w wielu przypadkach drastycznie obniża rentowność „złotej inwestycji”. Firmy specjalizujące się w handlu złotem często oferują skup nie tylko w punkcie stacjonarnym, ale również online – w tym przypadku finalizacja transakcji najczęściej następuje jednak w oddziale firmy. Co istotne, tego typu przedsiębiorstwa zwykle udostępniają na swoich stronach internetowych cenniki, dzięki czemu można łatwo się zorientować, ile będą gotowe zapłacić za daną monetę lub sztabkę złota; część z nich dokonuje również wyceny produktów ze złota na podstawie przesłanych zdjęć. Jest też możliwość zakupu kruszcu z gwarancją jego odkupienia. To wygodna opcja, która pozwala zaoszczędzić czas na poszukiwaniach kupującego, a przy tym wiąże się z przejrzystymi warunkami sprzedaży.
Podsumowując, można stwierdzić, że złoto jest dobrą inwestycją długoterminową, co pokazują ostatnie dekady. Można je traktować jako bezpieczną przystań dla kapitału i dobry sposób na zabezpieczenie go przed inflacją. ●