POWSTANIE MAŁYCH NARODÓW W EUROPIE ŚRODKOWEJ I POŁUDNIOWO WSCHODNIEJ, Miroslav Hroch

Page 1

LAT

ISBN 978-83-61325-86-4

Jubileusz

Studium

Europy Wschodniej

9 788361 325864

Uniwersytet Warszawski

1990-2020 STUDIUM EUROPY WSCHODNIEJ

U N I W E R S Y T E T WA R S Z AW S K I

d

B i b l i o t h e c a E u r o pa e O r i e n t a l i s

Autor znany ze swojej wielkiej erudycji sam podkreśla w przedmowie, że „wybrał tematy z jednej strony ogólne, stanowiące niejako wspólny mianownik wykładów z drugiej wątki syntetyzujące”, które w moim przekonaniu wniosły coś nowego czy stymulującego. Jego zdaniem, z czym w pełni się zgadzam, „Europa Środkowa nie może być właściwie zrozumiana, jeśli ograniczymy się tylko do jej terytorium i do narodów, które ją zamieszkują”. Bardzo słuszna jest jego konstatacja, iż „głębsze zrozumienie procesów formowania się narodu jest jednym z ważnych argumentów przeciwko nihilistycznej postawie intelektualistów zachodnioeuropejskich w stosunku do myśli narodowej i świadomości narodowej”. Prof. dr hab. Andrzej Żbikowski Studium Europy Wschodniej, Uniwersytet Warszawski

LXVIII

Powstanie małych narodów w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej

Wyjątkowo trudno jest pisać recenzję publikacji autora, który za życia stał się uznanym w świecie autorytetem w swojej dyscyplinie. Można by rzec, że stał się klasykiem w środowisku badaczy złożonych problemów narodowościowych. Prezentowana praca składa z wykładów jakie wygłosił Miroslav Hroch w różnych terminach w Studium Europy Wschodniej UW. Największą zaletą książki i wykładów Profesora Hrocha jest najbliższe współczesności autorskie przedstawienie poglądów. Jego przemyślenia są nadal aktualne i przekonywające. Można się z nimi zgadzać, można też z nimi polemizować. Jedno jest pewne: warto je czytać. Prof. dr hab. Leszek Zasztowt Studium Europy Wschodniej, Uniwersytet Warszawski / PAN

BEO

Miroslav Hroch

• Jeszcze trzydzieści lat temu sądzono, że tylko Europa Wschodnia żywi demony przeszłości – uczucia i emocje narodowe. Złudzenie miało ogromną siłę, pozwalało na swoisty paternalizm wobec społeczności definiujących się „narodowo”, lokowanych daleko, „w Europie drugiej prędkości”. W ten sposób praca M. Hrocha, która przedstawia wyniki wieloletnich badań, wskazuje na wagę zjawisk narodowych interpretowanych poza paradygmatem zapóźnienia. Objęcie obserwacją badawczą połowy Europy, zwrócenie uwagi na wspólnoty narodowe, które zwykle umykają obserwacji dziennikarskiej, bo są małe, bo złożone, etc. – stanowi wartość tej książki. Dr hab. Hubert Laszkiewicz Studium Europy Wschodniej, Uniwersytet Warszawski Dziekan Wydzialu Historycznego KUL (2012-2016)

B i b l i o t h e c a E u r o pa e O r i e n t a l i s

Prof. dr hab. Miroslav Hroch, ur. 1932 w Pradze – czeski historyk, emerytowany profesor Uniwersytetu Karola w Pradze, doktor h.c. uniwersytetów w Uppsali (1997), Halle (2003), Kownie (2007). Wykładał historię powszechną nowożytności na Uniwersytecie Karola do 2014 roku. Jako profesor wizytujący wykładał na wielu uniwersytetach. Światową renomę zdobył głównie dzięki swojej pracy skupionej na problematyce ruchów narodowych w Europie Środkowej i Wschodniej i ogólnie na temacie formowania się nowoczesnych narodów. Jest autorem wielu publikacji z tej tematyki: Die Vorkämpfer der nationalen Bewegung bei den kleinen Völkern Europas, 1968; Na prahu národní existence, 1999; Social Preconditions of National Revival in Europe, 1985; Male narody Europy, 2003; European Nations. Explaining Their Formation, 2015; Studying nationalism under changing conditions and regimes, 2018 i wielu innych.

Miroslav Hroch

POWSTANIE MAŁYCH NARODÓW W EUROPIE ŚRODKOWEJ I POŁUDNIOWO WSCHODNIEJ LXVIII

d id a ctica 17


Powstanie małych narodów w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej

Hroch.indd 1

2020-12-29 14:34:14


Hroch.indd 2

B i b l i o t h e c a E u r o pa e O r i e n t a l i s

LXVIII

didact ica 17

2020-12-29 14:34:14


Miroslav Hroch

POWSTANIE MAŁYCH NARODÓW W EUROPIE ŚRODKOWEJ I POŁUDNIOWO WSCHODNIEJ WARSZAWA 2020

Hroch.indd 3

2020-12-29 14:34:14


Recenzje wydawnicze Dr hab. Hubert Laszkiewicz Studium Europy Wschodniej UW, Dziekan Wydziału Historycznego KUL (2012–2016) Prof. dr hab. Leszek Zasztowt Studium Europy Wschodniej UW, PAN Prof. dr hab. Andrzej Żbikowski Studium Europy Wschodniej UW Redakcja językowa serii „30 tomów na 30-lecie SEW” Marek Gołkowski (Studium Europy Wschodniej UW) Sekretariat serii Aleksander Skydan (Studium Europy Wschodniej UW) Korekta językowa Studium Europy Wschodniej UW (Wiesław Romanowski) Projekt okładki i środka Studium Europy Wschodniej UW (Hubert Karasiewicz) Tłumaczenie z języka czeskiego Agata Szczukova Indeksy Studium Europy Wschodniej UW (Ulyana Sharpe) Skład i łamanie „TYRSA” Sp. z o.o. Koncepcja serii wydawniczej „Bibliotheca Europae Orientalis” Jan Malicki Druk i oprawa Duo Studio Kolportaż tel. +48 22 55 27 990 e-mail: wydawnictwa.studium@uw.edu.pl © by Studium Europy Wschodniej UW & Miroslav Hroch Warszawa 2020 UNIWERSYTET WARSZAWSKI First edition ISBN 978-83-61325-86-4 W serii „30 tomów na 30-lecie Studium” – tom No 5/30

Hroch.indd 4

2020-12-29 14:34:14


W serii „30 tomów na 30-lecie Studium Europy Wschodniej” tom № 5

Hroch.indd 5

2020-12-29 14:34:19


Hroch.indd 6

2020-12-29 14:34:21


Jubileusz. Studium Europy Wschodniej. 1990–2020 „30 tomów na 30-lecie”

ZAS BIEGNIE niezwykle szybko. Tym na pozór banalnym stwierdzeniem chciałbym opisać odczucia moje własne, jako osoby od lat kierującej Studium Europy Wschodniej, a także i moich kolegów, którzy stwierdziwszy fakt zbliżającego się Jubileuszu 30-lecia, przyjęli to z ogromnym zaskoczeniem. To prawda, można się zastanawiać, jak to się stało, że 30 lat przebiegło tak szybko, ale ogromnie uspokaja nadzieja, wręcz przekonanie, że tego czasu nie zmarnowaliśmy. Nasze 30-lecie to bowiem setki konferencji, to setki wydawnictw, to już tysiące absolwentów szkół i programów stypendialnych, to także rozległa współpraca międzynarodowa, która zaowocowała wręcz założeniem kilku Stacji SEW poza granicami. A wreszcie to przywrócenie, w 1998 r., po ponad półwieczu nieistnienia regularnych studiów wschodnich w Polsce (ostatni nabór studentów, w Wilnie i Warszawie, przeprowadzono latem 1939 r.). A dziś, w dniu Jubileuszu 30-lecia, Studium może się chlubić grupą już kilkuset absolwentów – młodych dobrze wykształconych specjalistów „od spraw wschodnich”, osiągających niekiedy już poważne kariery, pochodzących przy tym zarówno z Polski, jak i dzięki stypendiom rządowym, z całego regionu. Tu mogę jedynie potwierdzić – „kadry są najważniejsze”... Zacząłem się zastanawiać, jak można i jak należy ten Jubileusz uczcić. Zbiegło się to z faktem, że rok 2020 jest naprawdę rokiem nadzwyczajnym. Rozwój epidemii koronawirusa przyniósł decyzję zamknięcia najpierw zajęć akademickich i przeniesienia ich do systemu on line, a następnie przejście całego Zespołu Studium

Hroch.indd 7

2020-12-29 14:34:21


na wiele tygodni do pracy zdalnej. To, wbrew pozorom, pomogło w decyzji o sposobach uczczenia Jubileuszu, albowiem pozwoliło zmienić bieżące obowiązki administracyjne na spisywanie, opracowywanie i korekty tekstów. Postanowiliśmy bowiem uczcić Jubileusz jednostki dydaktyczno-naukowej w sposób wzorcowo naukowy – przez wydanie serii książek. Początkowy plan obejmował jedynie edycję kilku podręczników profesorów wizytujących, którzy wykładali dla studentów Studiów Wschodnich w ciągu ostatniego 10-lecia. Ale następnie plany i ambicje stawały się coraz większe i rozległe. W ich wyniku seria podręczników profesorów wizytujących zajmie jedynie pierwsze 10 pozycji. Jest to seria bardzo ważna, bardzo znacząca, a książki te latami będą służyć studentom Studiów Wschodnich i zapewne nie tylko. Ale ta sytuacja wirusowa oraz kierująca niżej podpisanym ambicja nadzwyczajnego uczczenia Jubileuszu doprowadziły do rezultatu, jestem przekonany, również nadzwyczajnego. Oto w roku, w którym wirus zablokował lub uniemożliwił większość prac na uczelniach, nam udało się przygotować 30 tomów w ogromnej większości całkowicie oryginalnych, bądź na nowo opracowanych. Tak właśnie zespół Studium Europy Wschodniej przygotował i uczcił Jubileusz swego 30-lecia – „30 tomów na 30-lecie Studium”. Dziękuję Autorowi niniejszego Tomu, dziękuję wszystkim Autorom całej serii, dziękuję wszystkim osobom, dzięki którym ten wspaniały plan udało się w tak trudnym czasie zrealizować. Składam gratulacje obecnym i dawnym Wykładowcom, Pracownikom i Współpracownikom Studium, którzy mają prawo do słusznej dumy z Jubileuszu. JAN MALICKI Studium Europy Wschodniej Uniwersytet Warszawski

Tom niniejszy nosi numer 5.

Hroch.indd 8

2020-12-29 14:34:24


Spis treści Przedmowa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 1. Spory o naród i nacjonalizm . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 2. Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych: imperia wieloetniczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 3. Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 55 4. Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 5. Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?. . . . . . . . . . . . . . . . . 94

6. Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania? Szukamy nauki w przeszłości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 117 Bibliografia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 138 Indeks osobowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 140 Indeks geograficzny. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 141

Hroch.indd 9

2020-12-29 14:34:27


Hroch.indd 10

2020-12-29 14:34:27


Przedmowa

Z

zadowoleniem przyjąłem propozycję Pana Dyrektora Jana Malickiego, by przygotować małą publikację książkową składającą się z moich wykładów, które wygłosiłem dla słuchaczy Studiów Wschodnich w latach 2008–2012. Oczywiście nie można rozumieć dosłownie, że jest to autentyczny zestaw moich wykładów z tamtego okresu, ponieważ nigdy ich nie spisałem. Poza tym nie wykładałem przez całe dwanaście latdokładnie tego samego, lecz zmieniałem tematy i modyfikowałem treść swoich wykładów. Musiałem więc dokonać selekcji. Postanowiłem wybrać to, co uważam za najbardziej odpowiednie do spisania oraz na potrzeby studentów. Wybrałem więc tematy z jednej strony bardziej ogólne, stanowiące niejako wspólny mianownik wykładów, z drugiej zaś wątki syntetyzujące, które w moim przekonaniu wniosły coś nowego, czy też stymulującego (inspirującego). Często wykorzystuję metodę porównawczą, która powinna służyć umiejscowieniu historii poszczególnych narodów w szerszym kontekście. Innymi słowy, pierwszeństwo w książce miały wykłady teoretyczne i uogólniające, podczas gdy narracja, czy opis wydarzeń, zostały pominięte. Uważam bowiem, że fakty dotyczące przebiegu poszczególnych ruchów narodowych osoby zainteresowane bez wiekszego trudu mogą znaleźć same czy to w podręcznikach, czy w zasobach internetowych. Jeżeli jednak w pewnym momencie poświęciłem kilka stron jednemu narodowi – na dodatek własnemu – uczyniłem tak ze względów metodologicznych: żeby pokazać, jakie możliwości rozróżnienia tego, co ogólne i szczegółowe oferuje metoda porównawcza. Starałem się, aby na mój wybór nie wpływał zbytnio fakt, że kwestie inne niż te, omówione dziesięć lub więcej lat temu, stały się dziś aktualne. Nie zamierzałem jednak ukrywać faktu, że zmieniłem zdanie co do niektórych tematów, a ściślej mówiąc, że zmodyfikowałem i doprecyzowałem niektóre z moich poglądów. W treści książki znalazło to odzwierciedlenie w dwóch aspektach: po pierwsze, mniej uwagi poświęciłemm narodowi polskiemu, po drugie wzmocniłem ogólnoeuropejski horyzont swojego wykładu.

11

Hroch.indd 11

2020-12-29 14:34:27


Miroslav Hroch

Trzymałem się założenia, że polski ruch narodowy nie wpisuje się typologicznie w proces formowania się małych narodów (które określam sytuacyjnie, poprzez sposób formowania, nie natomiast ze względu na liczbę ludności) w Europie Środkowej. Naród polski nie mieści sie w kategorii tego, co nazywam „małym narodem”, dlatego polski ruch narodowy wykracza (pod wieloma względami) poza uogólniające teorie oparte na obserwacji porównawczej procesów powstawania małych narodów. Zajęcie się polską specyfiką wymagałoby więc sporej przestrzeni, pozostawiając mniej miejsca na interpretację genezy i specyfiki małych narodów. Ponadto uważam, że nie byłoby nawet właściwe, aby czeski autor szczegółowo prześledził historię polskiego ruchu narodowego w książce przeznaczonej w dużej mierze dla polskiego odbiorcy. Krótko mówiąc, czytelnik znajdzie w tej publikacji odniesienia do polskiej rzeczywistości w znacznie mniejszym stopniu, niż odpowiadałoby to ważnej roli, jaką odegrali Polacy i ich walka narodowa nie tylko w historii Europy Środkowej, ale także w historii całego kontynentu. Druga zmiana polega na tym, że w odróżnieniu od innych prac dotyczących historii Europy Środkowej nie ograniczam się ściśle do naszego makroregionu. Uważam bowiem, że Europa Środkowa nie może być właściwie zrozumiana, jeśli ograniczymy się tylko do jej terytorium i do narodów, które ją zamieszkują. Autorzy, którzy to robią – a jest ich większość – właściwie odseparowują siebie i swój naród od kontekstu ogónoeuropejskiego i utrwalają stereotyp tkwiący w wielu „zachodnich” badaniach historycznych: a mianowicie, że narody naszego makroregionu należą do „Wschodu” i mają niewiele wspólnego z prawdziwą (tj. zachodnią) Europą i jej tradycjami. Dlatego w książce zawarłem traktat o specyfice historii Europy i kształtowaniu się europejskich „wartości”, a w analizach porównawczych, w wielu miejscach, zawarłem orientacyjne odniesienia do natury ruchów narodowych poza Europą Środkową. Oczywiście ma to związek także z tym, że zawsze starałem się udowodnić, że naród jest fenomenem specyficznie europejskim i że jednostki polityczne, które badacze spoza naszego kontynentu nazywają narodami, różnią się istotnie od europejskich. Całe to przesunięcie perspektywy „w stronę Europy” nie jest motywowane chęcią dopasowania się do współczesnej koncepcji, do której dąży Unia Europejska. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że właśnie głębsze zrozumienie procesów formowania się narodu jest jednym z ważniejszych argumentów przeciwko nihilistycznej postawie intelektualistów zachodnioeuropejskich w stosunku do myśli narodowej i świadomości narodowej. W przeciągu owych – zdaje się – dwunastu lat, kiedy to po raz pierwszy wygłosiłem pierwszy cykl wykładów dla Studiów Wschodnich,

12

Hroch.indd 12

2020-12-29 14:34:27


Przedmowa

opublikowałem szereg artykułów na temat ruchów narodowych, a część z nich faktycznie poruszała tematy, które prezentowałem w Warszawie. Dotyczy to w szczególności tematów wykładów 2 i 4, które omawiałem w mojej ostatniej książce „Poszukiwanie kontekstu“ („Hledání souvislostí”, Praga, wydawnictwo SLON, 2016) z 2016 roku. Uznałem za zbędne ponowne formułowanie całego wykładu, więc artykuł przejąłem w skróconej i poprawionej wersji. W końcu interakcja pomiędzy publikacjami naukowymi a wykładami uniwersyteckimi jest oczywista nie od dziś. Praga 30 czerwca 2020

Hroch.indd 13

Miroslav Hroch

2020-12-29 14:34:27


1. Spory o naród i nacjonalizm. Podstawowe pojęcia i teorie

Przegląd terminów oraz pojęć

N

a interesujący nas temat napisano wiele książek i odbyło się wiele konferencji. Najwięcej badań naukowych powstało tam, gdzie narastały problemy narodowe. Pomimo (a raczej dzięki) ogromnej ilości częściowej wiedzy i sprytnie opracowanych modeli, kwestia narodu i nacjonalizmu stanowi dziś bardzo złożone zagadnienie, w którym badaczom trudno jest się zorientować dlatego, że osiągnięto jedynie minimalny konsensus koncepcyjny (pojęciowo-językowy). Dlatego konieczne jest rozpoczęcie niniejszego wykładu od podstawowego, orientacyjnego przeglądu terminów oraz pojęć. Przyjrzawszy się pokrótce kilku losowo wybranym badaniom poświęconym narodowi i nacjonalizmowi łatwo można stwierdzić, że autorzy tymi terminami określają bardzo różne przedmioty oraz procesy. Główny problem polega bowiem na tym, że podstawowym narzędziem analizy współczesnego procesu społeczno-kulturowego jest termin wywodzący się już z okresu średniowiecza, ustawicznie wykorzystywany, aż do nowoczesności. Pomimo tego, iż wspólnym rdzeniem tego terminu w większości języków europejskich było łacińskie „natio”, jego tłumaczenia na te języki nabrały nieco innego znaczenia w różnych warunkach politycznych i społecznych. W języku angielskim w XVIII wieku termin „nation” odnosił się do wszystkich mieszkańców podległych jednemu rządowi lub monarsze (czyli mieszkający w jednym państwie) i podlegających tym samym prawom. Podobnie określono go jako „la nation” w pierwszym wydaniu francuskiej Grande Encyclopédie, ale w kolejnym wydaniu do tej definicji dodano także wspólny język. Z kolei w tradycji języka niemieckiego „Nation” kojarzona była przede wszystkim z kulturą, językiem oraz wspólną przeszłością. W innej części Europy Środkowej już w latach pięćdziesiątych XVII wieku czeski uczony Jan Amos Komenský (Comenius)

14

Hroch.indd 14

2020-12-29 14:34:28


Spory o naród i nacjonalizm

zdefiniował naród (łac. Gens, seu Natio) jako grupę ludzi, którzy żyją na wspólnym terytorium, mają wspólną historię i wspólny język i łączy ich przywiązanie do wspólnej ojczyzny. Z pewnością nie był to jedyny przypadek „przednowożytnie nowoczesnego” rozumienia tego terminu. Drugi z podstawowych terminów współczesnego instrumentarium pojęciowego – „nacjonalizm” – ma zasadniczo inną genezę. Powstał najpierw jako nowa forma w dyskursie politycznym, który obarczał go politycznymi, wartościującymi konotacjami. Powszechnie stosowanym narzędziem analizy naukowej – poza pierwszymi próbami w okresie międzywojennym – nacjonalizm stał się dopiero w drugiej połowie XX wieku. Problem polega jednak również na tym, że wywodzi się on i ma związek z terminem „naród”, który ma odmienne historycznie uwarunkowane konotacje. Nacjonalizm, który oznaczał postawę polityczną lub intelektualną, był (i nadal pozostał) wartościująco obciążonym instrumentem walki politycznej od początku XX wieku i został stopniowo umieszczony w ścisłym pokrewieństwie z terminem „naród”, który z kolei ma swoją genezę w czasach przednowoczesnych. Zamieszanie ponadto zwiększa fakt, iż termin „nacjonalizm” interpretowany jest przez członków różnych narodów w zależności od tego, jak rozumiany jest w ich tradycji językowej termin „naród”. Jest zatem logiczne, że w języku angielskim „nacjonalizm” jest kojarzony z państwem, a właściwie walką o państwowość, podczas gdy w terminologii niemieckiej termin „die Nation” pierwotnie definiowany była przez kulturę i język, wciąż poszukuje swojego miejsca i jest przedmiotem sprzecznych interpretacji. Co więcej, termin ten w języku angielskim i niemieckim – a tym bardziej w języku rosyjskim i czeskim – jest podświadomie lub świadomie kojarzony z negatywnymi przejawami istnienia narodów oraz walk „w imię narodu”. W niniejszym wykładzie pokażę przynajmniej na kilku przykładach terminologiczne zamieszanie, któremu ulegli nawet wybitni badacze.

Poglądy na temat narodu w XIX wieku

Naród stał się przedmiotem zainteresowania historyków i innych naukowców już w czasie jego powstawania, wobec czego dyskurs naukowy dotyczący narodu był siłą rzeczy naznaczony

15

Hroch.indd 15

2020-12-29 14:34:28


Miroslav Hroch

Naród jest kategorią odwieczną

nie tylko specyficznymi uwarunkowaniami narodowymi, ale i poglądami badaczy. Szczególnie istotna była różnica wynikająca z tego, w jakiej sytuacji narodowej znajdywali sie badacze. Ci bowiem z nich, którzy badali naród jako państwo istniejące od czasów średniowiecza, jakimi były na przykład Francja lub Anglia, uważali istnienie wspólnoty zwanej „narodem” za oczywistość. Inni podjęli temat swoich zainteresowań dopiero w warunkach walki o byt narodowy (czy to w sensie państwowym czy kulturowym) i musieli sprecyzować, jakie cechy będą definiować nową wspólnotę w celu odróżnienia jej od innych, podobnych tworów (wspólnot). Cechą wspólną zdecydowanej większości prac publikowanych od połowy XIX wieku był aksjomat, że naród jest kategorią odwieczną, której obiektywne istnienie można i trzeba ożywiać, odradzać, gdyż stanowi specyficzną wartość rodzaju ludzkiego. Bez względu na to, czy nazwiemy ten pogląd perennalistycznym, czy prymordialistycznym, jego przenikanie ze sfery walki politycznej do sfery badań naukowych było kolejną konsekwencją tego, że badacze narodu byli również jego członkami, a raczej uczestnikami lub świadkami walki narodowej, bez względu na jej postać. Nie ma konieczności odtwarzania w tym miejscu poglądów poszczególnych historyków, socjologów czy politologów na temat narodu i jego powstania. Wystarczy ograniczyć sie do stwierdzenia, że prace na ten temat, które powstawały w przeciągu ostatnich 30 lat XIX wieku i w pierwszej połowie wieku XX, możemy z grubsza podzielić na dwa podstawowe nurty: pierwszy definiował naród poprzez obiektywne, empirycznie sprawdzalne – weryfikowalne cechy, wśród których na pierwszym miejscu w Europie Środkowo-Wschodniej znajdywaly się cechy kulturowe i językowe w połączeniu z różnymi innymi elementami – począwszy od politycznych więzi, przez więzi terytorialne, na „więzach krwi” skończywszy. Drugi nurt uważał naród za wspólnotę opartą na świadomości przynalezności do narodu i woli jej członków do bycia narodem. Anglosascy autorzy juz wtedy mieli jednak problem z przyporządkowaniem „niepaństwowych” narodów do angielskiego terminu nation a szukali terminu zapasowego jak na przykład nationality, people czy national group. Już na początku XX wieku niektórzy autorzy doszli do wniosku, że nie jest możliwe znalezienie uniwersalnej kombinacji relacji i cech, które obowiązywałyby wszystkie społeczności,

16

Hroch.indd 16

2020-12-29 14:34:29


Spory o naród i nacjonalizm

określane wówczas mianem narodu. Znaczny wpływ zdobył wówczas w Europie Środkowej niemiecki historyk Friedrich Meinecke, który rozróżnił Staatsnation i Kulturnation w zależności od tego, czy wspólnota, którą określano jako narodową, tworzyła podmiot państwowy, czy też opierała się na wspólnym języku i kulturze. Innego rozwiązania tej kwestii poszukiwał austromarksista Otto Bauer, który kładł akcent na decydującą rolę wspólnej historii, która z członków narodu czyniła „wspólnotę losu”. Stąd zaś wywodziła się charakterystyka narodu jako wspólnoty kulturowej, a także „charakteru”. Na przestrzeni wieków wspólnej historii naród przeszedł kilka etapów, różniących się od siebie w zależności od tego, kto był nosicielem idei narodowej, czyli jak poszerzała się baza społeczna narodu. Koncepcja Bauera zainspirowała młodego bolszewickiego emigranta Józefa Dżugaszwili-Stalina, który połączył ją w uproszczonej formie z definicją narodu za pomocą wiążących znaków, i stała się ona od lat trzydziestych XX wieku oficjalną sowiecką „marksistowsko-leninowską” koncepcją narodu. Początkowo tylko nieliczni autorzy definiowali naród subiektywnie, czyli jako pewną grupę ludzi świadomą swojej przynależności do narodu i dążącą do niej. Takie podejście do narodu można by ująć jako chęć „stworzenia” narodu lub formę zwykłej zgody na przynależność do narodu już istniejącego. Obecnie taką postawę najczęściej charakteryzuje się bon motem francuskiego filozofa E. Renana o narodzie jako „codziennym plebiscycie”. Należy zaznaczyć, że silną pozycję miał ona także w Niemczech, gdzie do jej uzasadnienia przyczyniła się tzw. Szkoła Statystyczna. Bliski „subiektywnej” koncepcji narodu był Max Weber, który opisywał naród jako pewną grupę ludzi, których łączy „specyficzne poczucie solidarności”. Naród był wobec tego kojarzony z jego prestiżowymi interesami i prestiżem władzy. Ta pierwotnie marginalna koncepcja nabrała znaczenia dla badań historycznych dopiero w okresie międzywojennym, a zwłaszcza po drugiej wojnie światowej. W tym czasie jednak częściej niż termin „naród” zaczęto używać terminu „nacjonalizm”. Nie można jednak absolutyzować granicy pomiędzy tymi dwoma podejściami. Autorzy, którzy dążyli do określenia narodu na podstawie cech obiektywnych, stawali się coraz bardziej świadomi, że naród nie może istnieć bez świadomości swoich

Naród jako „codzienny plebiscyt”

17

Hroch.indd 17

2020-12-29 14:34:29


Miroslav Hroch

przedstawicieli i odwrotnie, subiektywna definicja narodu nie wykluczała obiektywnych więzi między jego członkami. Podczas gdy badania europejskie nawet w okresie międzywojennym nadal koncentrowały się na badaniu narodu, w środowisku amerykańskim pojawiła się udana próba zastosowania nowego terminu analitycznego – „nacjonalizm” – a mianowicie w pracach Carltona Hayesa. Jego definicja nacjonalizmu była pierwotnie krytyczna i rozumiała nacjonalizm jako dosadną i chełpliwą postawę wobec własnego narodu, której towarzyszyła wrogość wobec innych narodów. Później jednak wyróżnił kilka typów nacjonalizmu za pomoca bardziej precyzyjnych przymiotników: humanistyczny (Rousseau, Herder), jakobiński, tradycjonalistyczny (Burke, niemieccy romantycy), liberalny (Welcker, Mazzini) i integralny (faszyzm, nazizm). Podjął również próbę neutralnego określenia nacjonalizmu jako „fuzji patriotyzmu ze świadomością narodowości”.

Pojęcie narodu w drugiej połowie XX wieku

Naród jako odrębna wspólnota

Niefortunne doświadczenie nazizmu i faszyzmu, które przyniosła Europie i światu II wojna światowa, również naznaczyło podejście do badań nad narodem i nacjonalizmem. Wzrosła aktualność polityczna tych badań, a wraz z nią oczywiście zaangażowanie autorów. Opinie oczywiście nadal się różniły, ale można zaobserwować, że pod kilkoma względami badacze byli zgodni co do tego, co należy podkreślić, a co – przeciwnie - zostało przezwyciężone. 1. Większość badaczy, mniej lub bardziej konsekwentnie, dystansowała się od koncepcji narodu rozumianego jako wspólnota krwi, ubyło też badaczy-zwolenników poglądu, że naród jest kategorią odwieczną. 2. Zgoda panowała co do tego, że narodu nie można definiować wyłącznie na podstawie cech etnicznych (języka i kultury). 3. Naród był w coraz wiekszej mierze uznawany za odrębną wspólnotę dopiero wtedy, gdy można było wykazać, że jego członkowie byli świadomi swojej przynależności i stanowiło to dla nich wartość. 4. Odtąd, w następnych dziesięcioleciach, coraz większy nacisk kładziono na subiektywistyczną charakterystykę narodu,

18

Hroch.indd 18

2020-12-29 14:34:29


Spory o naród i nacjonalizm

a później na badanie „nacjonalizmu” jako przesłanki, przejawu czy nawet warunku istnienia narodu. Jednak w warunkach interesów politycznych powstał sprzyjający grunt do częstszej refleksji nad terminem nacjonalizm, przy czym niektórzy autorzy nie uważali samej definicji za istotną, argumentując, że chodzi o postawę niebezpieczną i chybioną, którą należy przezwyciężyć. Odpowiedź na koncepcję nacjonalizmu jako wewnętrznie zróżnicowanej, neutralnej koncepcji, rozwiniętej przez Carltona J. Hayesa w okresie międzywojennym, była początkowo bardzo ograniczona. Znaczącym – i na swój sposób przełomowym – stał się spolaryzowany wariant koncepcji Hayesa, promowany przez Hansa Kohna. Definiował on nacjonalizm jako „stan umysłu” i generalnie łączył go z państwem narodowym (nation-state). Według jego przekonania należało rozróżniać dwa rodzaje nacjonalizmu. Pierwszym był nacjonalizm postępowy: liberalny i demokratyczny, który narodził się w Europie Zachodniej z angielskiego liberalizmu, a przede wszystkim z demokratycznych idei Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Drugim zaś - nacjonalizm reakcyjny, „niezachodni”, który był zdeterminowany przede wszystkim niemiecką, językową definicją narodu, a który był – zdaniem Kohna – irracjonalny, mitologiczny i autorytatywny. Chociaż później złagodził on tę surową polaryzację, uznając istnienie demokratycznego nacjonalizmu także w niektórych mniejszych krajach Europy Wschodniej, jego dychotomia wpłynęła bezpośrednio i pośrednio, a właściwie inspirowała całe pokolenia późniejszych badaczy (patrz załącznik nr ). Co istotne, Kohn nie próbował zdefiniować narodu, ponieważ uważał go za wytwór nacjonalizmu. Co równie istotne, autorzy, którzy później krytycznie zrewidowali jego dychotomię, zasadniczo podzielali jego pogląd. Jednym z pierwszych krytyków już na początku lat 60. była fińska historyczka Aira Kemiläinen, która przekonywująco udowodniła, że dychotomii Kohna nie można zastosować wegług schematycznej osi zachodnio-wschodniej. Ponownej krytyce dychotomia Kohna została poddana pod koniec wieku, kiedy to powstały obawy, że będzie ona bezkrytycznie upolityczniona i zaktualizowana. W następnych dziesięcioleciach tylko nieliczni badacze podejmowali próby zdefiniowania narodu za pomocą zbioru cech lub

Nacjonalizm jako „stan umysłu”

19

Hroch.indd 19

2020-12-29 14:34:29


Miroslav Hroch

relacji. Najważniejszym przedstawicielem tego nurtu był Antony Smith, który scharakteryzował naród jako

a named human population sharing a historic territory, common myths and historical memories, a mass public culture, a common economy and common legal rights and duties for all members.

Podobną koncepcję zawarłem w książce z 1968 roku twierdząc, że naród jest zdeterminowany przede wszystkim stosunkami między jego członkami i że relacje te mogą być wzajemnie zastępowalne. Nie można udowodnić empirycznie, że narody charakteryzują się trwałym, „wiążącym” zbiorem relacji. Z drugiej strony można udokumentować fakt, że grupę „naród” zawsze charakteryzowało połączenie kilku rodzajów więzi i relacji (językowych, historycznych, terytorialnych, ekonomicznych, religijnych, politycznych itp.), a brak któregoś związku nie wykluczał jej istnienia jako narodu. Jednakże konieczną cechą narodu jest to, że jego członkowie są ze sobą powiązani komunikacją i wspólnym losem w większym stopniu niż z członkami innych narodów oraz, że są wspólnotą równych obywateli, którzy uważają się za członków narodu. Subiektywna postawa oraz obiektywne relacje tworzą tutaj po prostu uzupełniającą się całość. Trudności z wiążącą, szerzej akceptowalną definicją narodu skłoniły niektórych autorów do rezygnacji z możliwości opisania tej grupy przy pomocy konkretnych, obiektywnie dających się określić relacji. W owej grupie znaleźli się w szczególności wspomniani już autorzy, którzy definiowali naród przez nacjonalizm, niezależnie od tego, czy potępiali nacjonalizm jako zjawisko naganne, czy widzieli w nim główną duchową moc współczesności (H. Kohn). Z definicji rezygnuje jednak również współczesny polski socjolog J. Kilias. Szczególne miejsce w tym kontekście zajmuje Eugen Lemberg, który prawdopodobnie jako pierwszy spróbował zastosować anglosaską, moralnie neutralną, koncepcję terminu „nacjonalizm” i określił naród jako zwykły „przedmiot” nacjonalizmu. Po wykazaniu, że żadna kategoria relacji nie może być bez wyjątku zastosowana do wszystkich narodów, doszedł do wniosku, że stosunki te są wymienne. Dlatego zdefiniował nacjonalizm jako „intensywne oddanie” wobec każdej „instancji nadosobowej”, która może być zarowno państwem, jak i grupą etniczną lub plemieniem. Jego prace, oparte na obszernej wiedzy empirycznej,

20

Hroch.indd 20

2020-12-29 14:34:29


Spory o naród i nacjonalizm

znacznie wyprzedzały swoje czasy, niemniej w świecie anglosaskim pozostały prawie niezauważone. Ważną próbą przezwyciężenia opisowych i akademickich dyskusji o określaniu narodu poprzez konkretne „cechy” była koncepcja Karela W. Deutscha. Już na początku lat pięćdziesiątych definiował on naród jako „wspólnotę komplementarnej komunikacji społecznej”, czyli jako grupę, której członkowie potrafią porozumiewać się ze sobą łatwiej, bardziej kompleksowo i intensywniej niż z członkami innych grup. Ta wspólnota komunikacyjna jest więc podstawą wspólnej kultury narodowej i świadomości narodowej – „nacjonalizmu”. Bez jego wystarczającego rozpropagowania wspólnota narodowa byłaby nie do pomyślenia. O ile w pierwszej połowie XX wieku językiem badań nad narodem był język niemiecki, o tyle w drugiej połowie stulecia stał się nim przede wszystkim język angielski. W rezultacie określenie narodu jako wspólnoty państwowej zostało „zaprogramowane”, gdyż odpowiadało wspomnianemu wyżej pojęciu z języka angielskiego, gdzie termin nation w dużej mierze pokrywa się z terminem state, czyli naród determinuje przede wszystkim państwowość. Z takim podejściem możemy spotkać się u autorów, którzy żywili przekonanie, że naród jest zdeterminowany przez obiektywne więzi istniejące między jego członkami. Nalezeli do nich na przykład Stein Rokkan i Charles Tilly, John Breuilly i inni. Niektórzy wybitni badacze, tacy jak Ernest Gellner i Eric Hobsbawm jednakże dopuszczali, iż oprócz państwowości, naród może (ale nie musi) być charakteryzowany w niektórych przypadkach także etnicznie. W przypadku Gellnera można to zresztą zilustrować śledząc rozwój jego definicji nacjonalizmu. Pierwotnie zdefiniował go jako „zasadę polityczną”, uważał więc nacjonalizm za dążenie do państwowości, do tego, by rzeczywistość polityczna odpowiadała rzeczywistości kulturowej, a właściwie etnicznej. Jednak później zdefiniował naród w kategoriach „kultury wspólnej”. Potrzebę nowego terminu na zdefiniowanie etnicznego i kulturowego charakteru relacji determinujących określoną kategorię narodów dostrzega Walker Connors, proponując na określenie tego związku użycie terminu ethnonationalism. Pomimo trudności związanych z poszukiwaniem definicji narodu i pomimo różnic w interpretacji jego pochodzenia, większość badaczy z dziedziny historii i socjologii historii zgadzała się co do obiektywnego istnienia narodu, określanego jako duża

Naród jako „wspólnota komplementarnej komunikacji społecznej”

21

Hroch.indd 21

2020-12-29 14:34:29


Miroslav Hroch

Naród jako „wspólnota abstrakcyjna”

grupa ludzi, którą cechuje przede wszystkim świadomość wspólnotowa jej członków. Z kolei wśród politologów i socjologów obserwujemy silniejszą tendencję do definiowania narodu przede wszystkim poprzez subiektywne postawy jego członków. Takie podejście już w latach sześćdziesiątych stosowali niektórzy autorzy, których interesował jedynie abstrakcyjny „nacjonalizm” - jakkolwiek zdefiniowany – naród zaś określali jako sztuczną konstrukcję, mit a nawet „wymysł”. Zwolennicy poglądu, że „nacjonalizm” był głównym motorem, a naród jedynie jego „wymysłem” nie wahali się jednostronnie interpretować założeń uznanych autorów. Często powołują się na pogląd Gellnera, że naród jest wytworem nacjonalizmu, ignorując fakt, że autor badał pochodzenie narodu w ogólnym kontekście swojej koncepcji i szukał obiektywnych, społecznych korzeni nacjonalizmu, które dostrzegał w modernizacyjnych przemianach epoki przemysłowej. Podobnie termin imagined communities używany przez Benedicta Andersona w odniesieniu do narodów jest interpretowany jako potwierdzający pogląd, że narody można w dowolny sposób wymyślać. W rzeczywistości jednak używając terminu imagined miał na myśli fakt, że naród może istnieć jako grupa tylko wtedy, gdy jego członkowie mogą sobie wyobrazić, że należą do społeczności ludzi, której większości członków nie znają osobiście i nigdy nie poznają. Koncepcja Andersona została niedawno zmodyfikowana przez Australijczyka Paula Jamesa, który jednak zamiast wieloznacznego terminu imagined używa terminu „wspólnota abstrakcyjna”, przy czym kładzie nacisk – podobnie jak Anderson – na to, że wspónota ta powstawała, formowała się i integrowała pod wpływem czynników obiektywnych na długo przed pojawieniem się “nacjonalizmu”. Rezygnacja z możliwości określania narodu poprzez cechy empirycznie weryfikowalne, oprócz świadomości narodowej jego członków, nie wykluczała jeszcze uznania istnienia narodu jako bytu realnego. Liczni autorzy odrzucają jednak tę ideę jako niedopuszczalny prymordializm lub esencjalizm „”. Naród istniejący wyłącznie w ludzkiej wyobraźni może być łatwo manipulowany, a właściwie modyfikowany. Skrajni zwolennicy tej koncepcji opisują naród jako mit, jako „narrację o nim”, jako produkt grup interesu. Ponadto, rzekomo w interesie „twórców” narodu było to, że sam fakt, że naród został skonstruowany, że ma sztuczny

22

Hroch.indd 22

2020-12-29 14:34:29


Spory o naród i nacjonalizm

charakter, pozostaje ukryty przed zwykłymi członkami narodu. A więc nie tylko manipulacja, ale wręcz oszustwo wobec ludzi? Jeśli w rzeczywistości istniała tylko sztucznie stworzona świadomość lub narracja, to poszukiwanie definicji narodu lub jego społecznych korzeni jawi się zgoła jako zbędne. Być może nie jest przypadkiem, że w radykalnej koncepcji narodu jako nieprzewidzianego „wybryku historii” znajdujemy podobieństwa – oczywiście z innym słownictwem politycznym i innym celem – do radykalnie antynacjonalistycznej postawy Róży Luksemburg oraz do już dawno przerwanego snu dogmatycznych sowieckich leninowców o historycznym uwarunkowaniu, czyli o tymczasowości istnienia narodu i o jego bliskim pokonaniu, i zaniknięciu. Jednak radykalny konstruktywizm daleki jest od zdefiniowania wszystkich badań nad narodem i nacjonalizmem. Coraz więcej współczesnych badaczy próbuje uwolnić się od jednostronnego ograniczenia pojęcia nacjonalizmu i wykorzystywać terminy: naród i powstawanie narodu, jako z funkcjonalne narzędzia analityczne, które nie utraciły swojej przydatności. Zanim zacznę zajmować się poglądami na temat tego, jak powstał współczesny naród, zatrzymam sie na chwilę przy sprzecznych poglądach na temat natury moralnej i roli społecznej zjawiska określanego obecnie mianem „nacjonalizmu”.

Nacjonalizm: katastrofa, czy zbieg okoliczności?

Jak wynika z samej istoty sprawy, nie jest obecnie możliwe zajęcie się kwestią narodu i nacjonalizmu bez natknięcia sie na rozbieżność opinii na temat użyteczności lub szkodliwości tych zjawisk. Jednak każda taka dyskusja oceniająca powinna charakteryzować przedmiot swej krytycznej analizy. Zauważyliśmy już, że w kwestii definicji narodu opinie różniły się diametralnie. A jak ma się sprawa z nacjonalizmem? Stwierdzono już, że jeśli przeważa pogląd, że naprawdę istnieje tylko „nacjonalizm”, kwestia definicji narodu staje się nieistotna. Takie podejście z pewnością ma swoją logikę, ale jest fundamentalnie sprzeczne z codziennymi doświadczeniami – ludzie, którzy uważają się za Litwinów, Finów, Niemców czy Czechów istnieją bowiem naprawdę i namacalnie. Ale nawet w sferze teorii

23

Hroch.indd 23

2020-12-29 14:34:29


Miroslav Hroch

Pozytywna i negatywna konotacja „nacjonalizmu”

pojawia się fundamentalne zagrożenie: autorzy coraz częściej uznają za bezzasadne zastanawianie się przynajmniej nad tym, jak „nacjonalizm” zdefiniować. W rezultacie termin ten, na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, staje się coraz bardziej mglisty – zarówno w języku codziennej polityki, jak i w literaturze fachowej. W pierwszej części tego rozdziału śledziłem, jak termin „nacjonalizm” pojawiał się w dyskusjach politycznych na przełomie XIX i XX wieku zarówno z konotacją pozytywną, jak i negatywną. Stwierdziłem też, że dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym niektórzy autorzy starali się uczynić z niego neutralne, czyli nie kwantyfikujące narzędzie analizy naukowej. W badaniach powojennych linia ta była kontynuowana zwłaszcza w środowisku anglosaskim, gdzie wspomniałem już o podejściu K.W. Deutscha i Johna Breuilly’ego. U wielu innych autorów możemy zaobserwować nadzwyczajną niespójność w stosowaniu tego terminu. Na przykład Ernest Gellner na poziomie teoretycznym wyznaje moralnie neutralny, nie kwantyfikujący termin „nacjonalizm”, ale używa go wszędzie tam, gdzie mówi o konkretnych, negatywnych przejawach nacjonalizmu agresywnego, samolubnego i ksenofobicznego, zaś brak w jego słowniku pozytywnej konotacji tego słowa. Z drugiej strony autorzy wywodzący się z intelektualnego dziedzictwa marksistowskiego internacjonalizmu rozumieją termin nacjonalizm w rozwoju społecznym przede wszystkim jako negatywne zjawiska społeczne i polityczne. Dotyczy to nie tylko E. Hobsbawma i B. Andersona, ale także np. A. Giddensa. Za próbę wyrugowania marksistowskiego podejścia z tradycyjnych, politycznych uprzedzeń można uważać rozważania Toma Nairna o „Obliczu Janusa” nacjonalizmu: rozróżnienie między sytuacją kolonialnego ucisku i ucisku, w którym nacjonalizm odgrywał pozytywną rolę oraz sytuacją, w którym jego rola była negatywna, nie było wolne od politycznego podtekstu. Prawdopodobnie bardziej istotny i trwalszy wpływ na ocenę nacjonalizmu miała jednak wspomniana wyżej „dychotomia” Hansa Kohna, która rozróżniała nacjonalizm postępowy i reakcyjny. Podwójne oblicze nacjonalizmu wyróżniają liczni autorzy, byc może jest ich wiekszość. Co istotne, pozytywne aspekty „nacjonalizmu” (zwykle bez precyzyjnej definicji tego terminu) podnoszone są zwłaszcza przez autorów pochodzących ze środowiska,

24

Hroch.indd 24

2020-12-29 14:34:29


Spory o naród i nacjonalizm

w którym kwestia narodowa jest nadal aktualna, mniej zaś przez autorów angloamerykańskich. I tak na przykład na emancypacyjne znaczenie nacjonalizmu – w przeszłości i obecnie – zwracali uwagę m.in. kataloński historyk Josep Llobera, turecki historyk Udmut Özkirimli, czy też izraelska historyczka Hedva Ben-Israel. Niektórzy autorzy – a ja do nich należę – idą jeszcze dalej w rozróżnianiu tych dwóch form nacjonalizmu i zalecają, aby termin ten był zarezerwowany tylko dla określenia narodowego egoizmu, bezkrytycznego wywyższania interesów własnego narodu nad innymi, stawiania wspólnoty narodowej ponad prawami jednostki. Dla pozytywnych przejawów świadomości narodowej zaleca się wtedy używanie innych terminów, takich jak uczucia narodowe (Bagge), miłość do ojczyzny, a zwłaszcza patriotyzm. Termin ten (patriotyzm) został wprowadzony do własnych analiz przez wielu badaczy, przy czym związek między tymi dwoma terminami został przez niektórych scharakteryzowany jako równoległy, a przez innych jako genetyczny: w końcu nawet Gellner określił nacjonalizm jako formę patriotyzmu. Można spotkać sie także z poglądem, iż nacjonalizm to jedno ze źródeł patriotyzmu. Natomiast D. Kluxen-Pyth, z punktu widzenia etyki, dostrzega przeciwieństwo pomiędzy patriotyzmem a nacjonalizmem. Utożsamia on akceptację przynależności narodowej i patriotyzmu z akceptacją osobistej tożsamości moralnej i zasady solidarności. Podejście to rozpowszechniione jest od dawna w czeskim kontekście językowym, gdzie rozróżnia się pomiędzy pozytywnym patriotyzmem i negatywnym nacjonalizmem. Mnie najbliższe jest rozumienie nacjonalizmu jako egoizmu narodowego. Wielu współczesnych polskich autorów mających inklinacje katolickie powszechnie postrzega nacjonalizm jako zjawisko negatywne, jako narodowy egoizm. Gwoli ścisłości należy przypomnieć, że oficjalna ideologia radziecka odróżniała (burżuazyjny) nacjonalizm od miłości do kraju, patriotyzm zgodny z (proletariackim) internacjonalizmem. Niektórzy psychologowie polityczni próbowali zastosować podobne rozróżnienie między tymi dwoma typami postaw w badaniach empirycznych. Słusznie wskazuje się tutaj na to, że takie rozróżnienie umożliwia, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, obłudną polaryzację „naszego” amerykańskiego patriotyzmu i „ich” nacjonalizmu. Rzadko kiedy autorzy próbują jasno zdefiniować nacjonalizm jako narzędzie analizy naukowej. John Breuilly w historycznej

Nacjonalizm jako egoizm narodowy

25

Hroch.indd 25

2020-12-29 14:34:29


Miroslav Hroch

perspektywie wiązał nacjonalizm z narodem i uważał go za doktrynę polityczną, która postrzega naród jako specyficzną grupę i zaleca rozwijanie lojalności wobec tego podmiotu oraz promowanie jego interesów grupowych i, w miarę możliwości pełnej niezależności politycznej. W bardziej ogólnym rozumieniu H-U. Wehler definiuje nacjonalizm jako ”system ideologiczny, który służy tworzeniu, mobilizacji i integracji wielkiego związku solidarności – narodu”. Podobne rozumienie nacjonalizmu jako „szczególnego sposobu widzenia i interpretowania świata…, które pomaga nam ustrukturyzować otaczającą nas rzeczywistość”, można znaleźć w książce tureckiego badacza Umuta Özkirimli. Wadą tak ogólnie sformułowanej definicji jest to, że jest zbyt szeroka i można nią objąć wszelkie postawy, które mają cokolwiek współnego z narodem, bez względu na to, czy jest jednostką państwową czy wyimaginowaną. Dlatego niemożliwe jest ustalenie intensywności, mocy czy słabości nacjonalizmu, ani jego wewnętrznego zróżnicowania. Ponadto należy wziąć pod uwagę powyższe różnice w konotacjach językowych tego terminu. Zresztą samo używanie terminu nacjonalizm jako nieoceniającego, „neutralnego” też ma swoje mankamenty. Jak już zostało powiedziane, wielu autorów zdaje sobie sprawę z wad tak szerokiego pojęcia, które będzie pasować zarówno do generała broni SS, jak i do francuskiego partyzanta z maquis, J.G. Herdera czy Napoleona. Dlatego badacze szukali nowych terminów, które pozwoliłyby im badać narodowotwórcze procesy i narodowo zaangażowane postawy w bardziej elastyczny i zróżnicowany sposób. Najłatwiej byłoby pozostawić nacjonalizmowi negatywnę konotację i szukać innych terminów dla pozytywnych przejawów stosunku do narodu i solidarności z jego członkami: pojęć takich, jak wspomniany już patriotyzm, miłość do kraju, świadomość narodowa, regionalizm narodowy, itp. Tendencję tę można jednak łatwo zdyskredytować twierdząc, że są to określenia przestarzałe i nienowatorskie. Co więcej, nawet te próby niewiele zmieniają : zdecydowana większość autorów używa terminu nacjonalizm całkowicie bezrefleksyjnie i nawet nie próbuje go zdefiniować. Prawdziwą innowację terminologiczną oferują niektórzy badacze wywodzący się z szeregów socjologów i antropologów, którzy myślą w perspektywie historycznej, czyli rozwojowej, zakładając, że to, co nazywa się nacjonalizmem, wyrosło z pewnych

26

Hroch.indd 26

2020-12-29 14:34:29


Spory o naród i nacjonalizm

wcześniejszych postaw i relacji, które określa się mianem „lojalności” a częściej „tożsamości”. Termin „lojalność”, który do tej pory był używany raczej przez antropologów niż przez historyków, jest określany jako stosunek jednostki do istniejących już grup, zjawisk lub wartości – czyli do rzeczywistości społecznej, w której ona żyje. Relacja ta zawiera pewien element zobowiązania lub obowiązku jednostki wobec nadosobowej całości lub zasady. Nie chodzi tutaj więc o stanowisko, które byłoby wynikiem internalizacji, czyli które opierałoby się na na poszukiwaniu zbiorowego „MY”, na odkryciu tego, kim „jesteśmy”. Gdyby pojęcie lojalności odnieść do procesu formowania się narodu, czyli do stosunku jednostki do istniejącego już całego narodu, należałoby zająć się stosunkiem do pierwotnej koncepcji narodu. Zupełnie inaczej jest w przypadku terminu „tożsamość”, który różnymi ścieżkami wszedł do badań historyczno-socjologicznych, aczkolwiek za „klasyka” jego użycia uważany jest psycholog społeczny, E.H. Erikson. Najczęściej termin „tożsamość” kojarzono z tożsamością etniczną. W odniesieniu do narodu terminu tego używał J. Armstrong, próbując w sposób porównawczy opisać drogę od „narodu” średniowiecznego do nowoczesnego i który zdawał sobie sprawę z niewłaściwości używania terminu „nacjonalizm” w odniesieniu do średniowiecznego i wczesnonowoczesnego społeczeństwa. Bez większego rozgłosu nacjonalizmem zajmowali się niektórzy badacze w latach osiemdziesiątych. Przełom nastąpił około 1990 roku, kiedy zupełnie niezależnie od siebie terminu tego zaczęło używać wielu autorów. W tym kontekście najbardziej znacząca była systematyczna monografia nacjonalizmu Anthony’ego Smitha, która spotkała się z dużym uznaniem. Smith uważa tożsamość narodową za jedną z wielu tożsamości zbiorowych, które można ze sobą łączyć – na przykład tożsamość regionalna, etniczna, religijna czy klasowa (multiple identity). Tożsamość narodowa oparta jest na elementach etnicznych i zawiera w sobie ideę wspólnej przestrzeni ( „ojczyzny”), wspólnych tradycji i wartości, wspólnej pamięci i mitów oraz wspólnych praw. Najważniejszą funkcją tożsamości narodowej jest udzielanie jasnych wskazówek dla określenia miejsca jednostki w świecie poprzez określenie jej przynależności do „osobowości zbiorowej”, a właściwie oferowanie identyfikacji z taką osobowością.

Tożsamość narodowa jest jedną z wielu tożsamości zbiorowych

27

Hroch.indd 27

2020-12-29 14:34:29


Miroslav Hroch

Wydaje się, że termin „tożsamość narodowa” ma w analizie procesów budowania narodu swoje uzasadnienie, ponieważ w odróżnieniu od tego terminu nacjonalizm jest moralnie neutralny i nie jest obciążony ani rozmyty przez upolitycznione dziennikarstwo. Nic więc dziwnego, że niektórzy współcześni badacze starszych i wyłaniających się pokoleń używają terminu „tożsamość narodowa” jako jednego z centralnych pojęć analizy historycznej, mogącego zastąpić wytarty już i rozmyty „nacjonalizm”. Niestety, także w przypadku terminu „tożsamość narodowa” zaczyna się pojawiać różnica w używaniu terminu „tożsamość” w ogólnym ujęciu nauk społecznych, a także w tym, jak stosują go nauki empiryczne zajmujące się tożsamością narodową jako integralną częścią a właściwie przejawem grupowej (kolektywnej) tożsamości społecznej. Jeśli zaletą terminu „tożsamość narodowa” jest jego neutralność wartościująca i możliwość łączenia go z innymi typami tożsamości (czy to z tożsamością etniczną, państwową czy regionalną), to jego wadą jest to, że nie wyraża, nie wychwytuje momentu aktywacji, z którym związany jest proces formowania się narodu. Ten brak jednak można naprawić za pomocą terminu pochodnego „identyfikacja”, o ile jest to w danym języku możliwe. Ogólnie rzecz biorąc, lepiej używać terminu „ruch narodowy”, względnie „mobilizacja” czy „agitacja narodowa” – w zależności od tego, o jaki rodzaj formowania się narodu chodzi. Byłoby jednak przedwczesnym zamykanie rozdziału dotyczącego terminologii w tym miejscu. Należy najpierw zapoznać się z tym, jakie interpretacje oferują nam poszczególne koncepcje narodu, nacjonalizmu, tożsamości narodowej. Bez względu na zastrzeżenia dotyczące terminu „tożsamość” uważam, że jest to jeden z możliwych terminów analitycznych, choć nie jedyny. Jego nośność i użyteczność zostały wprawdzie sprawdzone przez dotychczasowe badania naukowe, niemniej jest oczywiste, że jest on narażony na takie samo zużycie, jak termin „nacjonalizm”, jeżeli będzie nadużywany. W literaturze francuskiej pojawia się niekiedy, w kontekście tożsamości narodowej, termin nationalité, ma on jednak starszą tradycję. Bardziej obiecującą perspektywę proponuje prawdopodobnie termin belonging, a w języku niemieckim Zugehörigkeit, który oznacza prostą świadomość przynależności jednostki do

28

Hroch.indd 28

2020-12-29 14:34:29


Spory o naród i nacjonalizm

większej, ponadosobowej całości. Świadomość przynależności to obiektywny fakt, który do niczego nie zobowiązuje i nie może być oceniany moralnie, ale jednocześnie jest warunkiem istnienia każdej grupy, w tym także narodu. Nie mamy więc powodu, by ulegać modzie i mechanicznie przyjmować termin „nacjonalizm” jako uniwersalne narzędzie analizy procesu formowania się nowoczesnego narodu. Nie tylko historycy, ale także socjolodzy uświadamiają sobie jego niewystarczalność i, z powodzeniem, szukają alternatywnych terminów, które byłyby dokładniejsze, a jednocześnie pozwalałyby na bardziej zróżnicowane spojrzenie na procesy społeczne zarówno w przeszości, jak i obecnie.

Przyczyny i założenia powstania narodu

Przy każdej próbie zdefiniowania lub określenia narodu (i nacjonalizmu) pojawia się aspekt przyczynowy: jak powstał, jak formował się obiekt, który ma być zdefiniowany? Nie będę tutaj szczegółowo wyliczać poszczególnych poglądów i podejść, ale spróbuję podsumować podejścia dominujące oraz sprzeczne. Ich podstawowe rozróżnienie wynika z różnicy poglądów na temat stosunku kategorii narodu do omawianej kategorii nacjonalizmu. Autorzy, którzy uważają, że naród jest wynikiem „nacjonalizmu”, już a priori uważają, że naród powstał jako „konstrukcja kulturowa”, jako dzieło intelektualistów, względnie ambitnych polityków, jako wynik dziwacznej inżynierii społecznej. W tej grupie można jednak znaleźć bardzo różnorodne podejścia, różniące się zarówno stopniem radykalizmu – a więc stopniem, w jakim dopuszczają one także rolę czynników „obiektywnych”, jak i sposobem radzenia sobie z paradygmatem transferu kulturowego. Jeśli bowiem naród był wynikiem konstrukcji kulturowej a jego formowanie się odbywało się na terytorium całej Europy, musiał być wynikiem rozprzestrzeniania się i wędrówki nacjonalizmu po całym kontynencie, czyli dyfuzji idei. Czy przybrała ona formę celowego przekazywania informacji, czy też była siłą autonomiczną – cytując A. Smitha, „siłą samorozpowszechniającą się” (selfdisseminating force)? Czy była tylko rozprzestrzenianiem się idei, czy także transferem instytucji społecznych i politycznych z jednego kraju do drugiego? Czy efekty jej oddziaływania

Naród powstał jako „konstrukcja kulturowa”

29

Hroch.indd 29

2020-12-29 14:34:30


Miroslav Hroch

były tylko złudzeniem, czy rzeczywista, przemieszczająca się idea była modyfikowana i dostosowywana? Polaryzacja ta byłaby raczej czysto teoretyczna, gdyż z konsekwentną i jednostronną dyfuzyjną interpretacją możemy spotkać się bardzo sporadycznie, a w większości jej zwolennicy uwzgledniają także inne okoliczności. Nawet H. Kohn, który jest powszechnie uważany za autorytet w tym podejściu, w swojej dychotomii bierze pod uwagę obiektywne warunki polityczne i społeczne oraz lokalne tradycje, które determinowały różne ścieżki obrane z jednej strony przez nacjonalizm„zachodni”, a„niezachodni” z drugiej. Nie powinniśmy zresztą być niewolnikami utartych terminów. Nie każda interpretacja formowania się nowoczesnego narodu, która deklaratywnie przyjmuje decydującą rolę nacjonalizmu, należy do tych, które uważa się za „konstruktywistyczne”. Przytoczmy tutaj przykład E. Gellnera, którego kategoryczna teza, że to nacjonalizm stworzył narody, nie wyklucza przyczynowej interpretacji zmiany społecznej: jeśli narody były kształtowane przez nacjonalizm, to z czego wyrósł ten nacjonalizm? Na pytanie o genezę nacjonalizmu Gellner odpowiada tak realistycznym odniesieniem do decydującej roli transformacji społecznej i gospodarczej (którą określa jako „industrializację”), że czasami jego interpretacja określana jest mianem materializmu historycznego. Ma on bowiem świadomość, że skuteczne rozszerzanie się tożsamości narodowej nie mogło być procesem całkowicie przypadkowym. I podobnie, wielu krytykom wydaje się, że imagined communities B. Andersona wprawdzie wyjaśniają, w jaki sposób koncepcja narodu mogła się rozprzestrzenić, ale nie potrafią wytłumaczyć, dlaczego tak się stało. Jeżeli jednak czytamy jego książkę uważnie, nie ujdzie naszej uwadze fakt, że zawiera ona również wyjaśnienie: dzięki jakim przesłankom społecznym i kulturowym narody konstytuowały się na przestrzeni wieków, co najmniej począwszy od czasów reformacji – i to niezależnie od życzeń późniejszych “nacjonalistów”. Obydwa przykłady mają zilustrować tezę, że w badaniu „teorii nacjonalizmu” nie możemy zadowolić się powierzchowną akceptacją atrakcyjnych aforyzmów. Należy pytać, jakie procedury badawcze i wyniki stoją za tymi aforystycznymi stwierdzeniami, czy cokolwiek wnoszą one do poznania i głębszej interpretacji procesów historycznych.

30

Hroch.indd 30

2020-12-29 14:34:30


Spory o naród i nacjonalizm

Jednak podstawowym brakiem interpretacji narodu jako „konstruktu kulturowego” jest nie tylko to, że operuje ona aforyzmami. Jest natomiast to, że nie zwraca ona uwagi na to, jaki zbiór ma na myśli używając terminu „naród”. Jest on rozumiany jako duża grupa społeczna złożona z konkretnych osób lub abstrakcyjna wspólnota wartości kulturowych. Ta podwójna płaszczyzna egzystencji narodowej będzie wymagała bardziej szczegółowej uwagi podczas któregoś z późniejszych wykładów. W tej chwili sygnalizuję tylko istnienie poważnej niespójności terminologicznej. Antony Smith, który najdokładniej zajmował się kategoryzacją „teorii nacjonalizmu”, podsumował swoje poglądy na temat narodzin narodu w pięciu paradygmatach, przy czym każdemu z nich przyznał pewne zalety badawcze. Pomimo tego, że mamy do czynienia z typologią schematyczną, która nie została powszechnie zaakceptowana, zasługuje ona na wzmiankę oraz komentarz. Paradygmat prymordialistyczny, reprezentowany przede wszystkim przez antropologa Clifforda Geertsa, wywodzi rozwój narodu z pierwotnych atrybutów, takich jak: język, religia czy terytorium. Według Smitha przyczynił się on przede wszystkim do interpretacji pochodzenia etnicznego i narodzin zbiorowej przynależności. Paradygmat perenialistyczny (odwieczny) jest po części neokreacją Smitha, która ma od prymordializmu odróżniać tychn autorów, którzy wywodzą naród nie z „przedwiecznych” atrybutów, ale z długotrwałych tendencji w rozwoju historycznym, z dawnych, przednowoczesnych, etnicznych i politycznych więzi, które często znajdowały odzwierciedlenie w ważnych mitach narodotwórczych. Postmoderniści dekonstruują stare teksty o nacjonalizmie i próbują znaleźć nowe wymiary i terminy, aby opisać tę kwestię, jednakże zazwyczaj nie uważają korzeni historycznych za ważne, ponieważ odrzucają ich rozpoznawalność. Moderniści są zarówno pod względem swej liczebności, jak i wkładu w badania bardziej istotni od poprzednich trzech grup. Tłumaczą oni powstawanie narodu procesami modernizacyjnymi, akcentują partycypację obywatelską i opisują naród jako wytwór jego własnych członków-obywateli, względnie elity tej wspólnoty. Jedni podkreślali większą rolę komunikacji społecznej i dyskursu (K.W. Deutsch, E. Hobsbawm, B. Anderson), inni – rolę narodowotwórczą modernizującego się państwa i jego

Pięć paradygmatów ws. narodzin narodów Antony Smitha

31

Hroch.indd 31

2020-12-29 14:34:30


Miroslav Hroch

biurokracji (M. Mann, J. Breuilly, Ch. Tilly), a jeszcze inni kładą nacisk na przemiany gospodarcze i społeczne (E. Gellner, T. Nairn, M. Hroch). Według Smitha, żaden z powyższych paradygmatów nie jest w stanie poradzić sobie z pełną, historyczną interpretacją fenomenu narodu, względnie nacjonalizmu. Uchodzi on za autora dla którego ważne jest natomiast znalezienie nowej, uniwersalnej teorii, która wykracza poza modernizm i dla której powstał nowy termin – „etnosymbolizm”. Nurt ten próbuje znaleźć istotną dla narodu symboliczną misję tożsamości etnicznych i przygląda się, jak poszczególne narody reinterpretują symbole i wartości z przeszłości, aby wygenerować nowoczesną świadomość narodową, a ściślej rzecz ujmując: jak „nacjonaliści” odkryli i wykorzystali materiał etno-symboliczny do celów narodowych. Chociaż możemy mieć uzasadnione zastrzeżenia co do chatakterystyki paradygmatów i przypisania do nich poszczególnych autorów, zaletą teorii Smitha jest to, że pozwala ona na lepszą orientację w nadprodukcji „teorii nacjonalizmu”, ktorych ilość i dążenie do oryginalności powodują zazwyczaj chaos. Zresztą, różnice i sprzeczności występujące między nimi nie są tak głębokie, jak mogłoby sie na pierwszy rzut oka wydawać. Już przed laty australijski politolog, Paul James, zauważył podczas analizy teorii nacjonalizmu, że różnice pomiędzy esencjalistami i konstruktywistami nie są aż tak głębokie, o ile oczywiście zostanie zachowana w ich ocenie zasada krytycyzmunaukowego. Moderniści nie uważają zwykle narodu za coś zupełnie nowego, bez powiązań z przeszłością i uznają, że symbole (w tym etniczne) odgrywały rolę narodowotwórczą. Przeciwnie, analiza etnosymboliczna nie może pominąć warunków komunikacyjnych oraz sytuacji społecznej, w której symbole nabierają znaczenia narodowego – co zazwyczaj ma miejsce w modernizującym się społeczeństwie. Już sam fakt, że dla modernistów kluczową rolę odgrywa sama zmiana społecznych, ekonomicznych i kulturowych relacji, zmusza ich do tego, by uwzględniali wpływ społeczeństwa przednowoczesnego oraz czynniki, na których może opierać się nowoczesna tożsamość narodowa. Z niewielką przesadą można stwierdzić, że każdy poważny modernista jest w pewnym stopniu perenialistą, a po części etnosymbolistą Każdy, poważny etnosymbolista ma w sobie coś z modernisty i prymordialisty. Zaś radykalny konstruktywizm postmodernistyczny,

32

Hroch.indd 32

2020-12-29 14:34:30


Spory o naród i nacjonalizm

którego przedstawicielem jest R. Brubaker, stanowi wśród współczesnych badaczy raczej margines. Podsumowując, możemy stwierdzić, że przy dokładniejszym przyjrzeniu się koncepcjom, które z całą powagą starały się dokonać historycznej interpretacji formowania się narodu, nie jest istotne, czy autor posługuje się głównie terminem naród, nacjonalizm, proces narodotwórczy, itp. Ważne jest natomiast to, że w wiekszości przypadków mamy do czynienia z interpretacjami, które (w większym lub mniejszym stopniu) uwzględniają każdy z następujących aspektów i kontekstów: 1.  Przeszłość: Każdy naród, jakkolwiek zdefiniowany, miał jakieś powiązania z historią i każdy badacz zastanawia się, na ile istotne były wydarzenia, instytucje i poglądy, które poprzedzały powstanie nowoczesnego narodu i jak były one traktowane. 2.  Język i pochodzenie etniczne: nikt nie może przeoczyć faktu, że ludzie w warunkach procesu budowania się narodu musieli się ze sobą porozumiewać i mieli świadomość, że należą do grupy, która ma lub miała pewną specyfikę etniczną lub językową. Niektórzy badacze mogą uznać rolę tego faktu za decydującą, inni za drugorzędną, ale zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku muszą oni przedstawiać dowody. 3.  Modernizacja: sam termin „nowoczesny naród” sugeruje związek z modernizacją, a związek między formowaniem się narodu i procesem jego modernizacji pojawia się w analizie historycznej – wprost lub pośrednio. Chyba nikt z poważnych autorów nie podważa istoty uczęszczania do szkoły, umiejętności czytania i pisania, emancypacji politycznej i społecznej, czy ewolucji struktury społecznej. 4.  Konflikt interesów: Barzo rzadko badacze postrzegają proces narodotwórczy jako harmonijną transformację tożsamości. Uwzględniają oni zwykle przynajmniej część sprzeczności, takich które wynikały z walki o władzę, o pozycję ekonomiczną, o prestiż, czy też wynikających z różnic między regionami i interesami ich elit, z relacji między centrum a prowincją, między grupami i klasami społecznymi. 5.  Emocje i tożsamość: chyba nikt już dziś nie traktuje narodu jako wspólnoty naturalnej, której członkowie nie są świadomi swojej przynalezności („naród sam w sobie”). Jeżeli

33

Hroch.indd 33

2020-12-29 14:34:30


Miroslav Hroch

przyjmiemy pogląd, że istnienie narodu zależy od akceptacji tożsamości narodowej przez masy, musimy również uwzględnić sposoby i środki, za pomocą których tożsamość ta się rozpowszechniała w każdej z czterech, powyższych sfer oraz ich czynników.

LITERATURA

B. Anderson, Imagined Communities. Reflections on the Origin and Spread of Nationalism, London 1991 O. Bauer, Die Nationalitätenfrage und Sozialdemokratie, Wien 1907 J. Breuilly, Nationalism and the State, 2. ed. Manchester 1993 M. Budyta-Budzyńska, Socjologia narodu i konfliktów etnicznych, Warszawa 2010 K.W. Deutsch, Nationalism and Social Communication, Cambridge / Mass. 1953 E. Gellner, Nations and Nationalism, Oxford 1982 C.J. Hayes, The Historical Evolution of Modern Nationalism, New York 1931 E.J. Hobsbawm, Nations and Nationalism since 1780. Programme, Myth, Reality, Cambridge 1990 M. Hroch, European Nations. Explaining Their Formation, London, New York 2015 P. James, Nation Formation. Towards a Theory of Abstract Community, London 1996 K. Jaskulowski, Nacjonalizm bez narodów. Nacjonalizm w koncepcjach anglosaskich nauk społecznych, Wroclaw 2009 A. Kemiläinen, Nationalism. Problems Concerning the Word, the Concept and Classification, Jyväskylä 1964 J. Kilias, Wspólnota abstrakcyjna. Zarys sociologii narodu, Warszawa PAN 2004 H. Kohn, The Idea of Nationalism. A Study in Its Origins and Background, New York 1944 J. Leersen, National Thought in Europe. A Cultural History, Amsterdam 2006 T. Nairn, The Break-up of Britain. Crisis and Neo-nationalism, London 1977 F. Meinecke, Weltbürgertum und Nationalstaat, München, Berlin 1907 U. Özkirimli, Theories of Nationalism. A Critical Instroduction, Palgrave Macmillan 2010 A. Smith, National Identity, London 1991 A. Smith, Nationalism and Modernism. A Critical Survey of Recent Theories of Nations and Nationalism, London, New York 1998

34

Hroch.indd 34

2020-12-29 14:34:30


2. Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych: imperia wieloetniczne

P

owstawanie nowoczesnych narodów całkowicie zmieniło mapę Europy w ciągu zaledwie jednego stulecia. Możemy łatwo zweryfikować to uogólnienie, patrząc na mapę polityczną naszego kontynentu obecnie i porównując ją z tym, jak wyglądała na początku XIX wieku – powiedzmy po 1815 roku. Znajdziemy na niej zaledwie kilka państw, które istniały co najmniej od późnego średniowiecza, na terytorium których zdecydowaną większość stanowili użytkownicy dialektów jednego kultywowanego języka państwowego, jakim był język administracji państwowej, w którym powstała literatura narodowa, ewentualnie także prace naukowe. Kulturę tę udostępniała elita panująca, która także uczestniczyła w jej tworzeniu i konsumpcji. Na terytorium tych krajów nie było żadnych większych społeczności etnicznych, które stanowiłyby potencjalną alternatywę dla narodowości rządzącej. Tych państw było niewiele – Francja, Portugalia, Holandia, Szwecja. Większość terytorium Europy zajmowały państwa, które wprawdzie miały własny język administracji i wysoką kulturę, ale na ich terytorium mieszkała znaczna część ludności należącej do różnych społeczności etnicznych. Zwykle nazywamy je imperiami wieloetnicznymi (lub wielonarodowymi). Najbardziej znane z nich to imperia habsburskie, rosyjskie i osmańskie, które dla naszych zainteresowań są decydujące. Byłoby jednak błędem traktowanie takich wieloetnicznych państw jako „wschodnią” specyfikę. Wieloetnicznymi imperiami były wtedy bowiem Wielka Brytania (wraz z Irlandią, Szkocją i Walią), a także Dania (w tym Islandia, Szlezwik-Holsztyn, Grenlandia i do niedawna także Norwegia) oraz Hiszpania (z Baskami, Katalończykami i Galisyjczykami). Tym ostatnim poświęcimy tutaj jedynie marginalną uwagę. Na terytorium trzech wspomnianych „wschodnich”, wieloetnicznych imperiów żyło na zwartych terytoriach, oprócz

Imperia wieloetniczne (lub wielonarodowe)

35

Hroch.indd 35

2020-12-29 14:34:30


Miroslav Hroch

przedstawicieli narodowości „państwowej”, kilka społeczności etnicznych, z większości których powstały współczesne narody. Na terytorium monarchii habsburskiej Czesi, Węgrzy, Chorwaci, Słoweńcy, Słowacy, Rumuni, Polacy, Serbowie i Rusini, na zachodnim pograniczu carskiej Rosji : Finowie, Estończycy, Łotysze, Litwini, Polacy, Białorusini, Ukraińcy. Na terytorium europejskiej części Imperium Osmańskiego żyli Serbowie, Czarnogórcy, Bułgarzy, Rumuni, Grecy i Albańczycy. Dla kompletnego obrazu należy w tym miejscu podać dwie informacje. Po pierwsze, do drugiej połowy XVIII wieku znaczną część wschodniej Europy Środkowej zajmowała inna wieloetniczna monarchia – polska Rzeczpospolita. Po drugie, do społeczności etnicznych, które żyły na terytorium imperiów wieloetnicznych, należy przypisać te, które nie zamieszkiwały zwartego terytorium, lecz żyły jako mniejszości rozproszone: byli to Żydzi, Niemcy w krajach bałtyckich, Szwedzi w Finlandii, Wołosi na Bałkanach. Ze wszystkich wymienionych imperiów dla ruchów narodowych Europy Środkowej i Środkowo-Wschodniej kluczowe znaczenie mają imperia: carskie i habsburskie. Znaczenie ich polega na tym, że były one tłem i sytuacją wyjściową, z której ruchy te się wywodziły, a także systemem kulturowym i politycznym, z którym się zderzały. I nie chodziło tylko o wrogie czy też przyjacielskie relacje między ruchem narodowym a imperium, ale także o tradycje i zwyczaje, które zrodziły się z długiego współistnienia. Dopiero wiele dziesięcioleci po uzyskaniu niepodległości intelektualiści nowo powstałych, małych narodów zaczęli zdawać sobie sprawę lub przyznawać, jak bardzo na mentalność ich narodu wpłynęło – czy to pozytywnie czy negatywnie – długotrwałe życie w tym lub innym imperium. Dlatego interesuje nas, czym różniły się, a w czym były podobne w poszczególnych imperiach relacje leżące u podstaw ruchów narodowych. Najodpowiedniejszym sposobem będzie porównanie tych imperiów, do których – dla większej przejrzystości – dodam również Imperium Osmańskie. Do porównania wybrałem kilka kryteriów. Będzie chodziło więc raczej o analizę strukturalną, nie zaś o opowiadzenie ich historii.

36

Hroch.indd 36

2020-12-29 14:34:31


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

Kryterium genetyczne: Jak na przestrzeni wieków uformowały się wieloetniczne imperia? Habsburskie państwo dualistyczne, które u progu XIX wieku stało się cesarstwem, powstawało pośrednio jako wynik udanej inwazji wojsk osmańskich na Węgry oraz w wyniku polityki dynastycznej cesarza Maksymiliana I. Po śmierci Ludwika Jagiellończyka w bitwie pod Mohaczem, władzę przejął zarówno na Węgrzech jak i na ziemiach Korony cesarskiej Ferdynand, brat cesarza Karola V. Warunkiem przyjęcia go przez lokalne stany było potwierdzenie wszystkich ich przywilejów. Jednak w następnych stuleciach on sam, a później i jego następcy, stopniowo ograniczali samodzielność tych krajów, z większym powodzeniem w przypadku Czech. Po klęsce powstania szlachty z 1620 roku i w następstwie wypędzenia szlachty protestanckiej, pozostała szlachta katolicka utożsamiła się z monarchią. Węgierska szlachta zachowała – także dzięki kilku powstaniom – więcej samodzielności. Relacje między dworem wiedeńskim a szlachtą poszczególnych ziem opierały się na traktatach i normach konstytucyjnych, spory natomiast rozstrzygano w drodze negocjacji, aczkolwiek w czeskim przypadku normy te były narzucone. Od początku lat sześćdziesiątych XIX wieku. Austria stała się monarchią konstytucyjną, więc walka narodowa mogła być prowadzona politycznie na poziomie organów przedstawicielskich i w ambasadach, i mogła korzystać ze względnej wolności prasy. Jednakże królestwo Węgier było bardzo rozczłonkowanym wewnętrznie ciałem – zarówno w sensie etnicznym, jak i państwowo-prawnym. Etniczni Węgrzy stanowili w nim tylko mniej niż połowę populacji. Rosja anektowała ziemie, z którymi sąsiadowała na zachodzie od XVII wieku poprzez połączenie negocjacji dyplomatycznych z ekspansją wojskową. Ukraina kozacka została zaanektowana na mocy porozumienia, które później car naruszył, kolejna część dzisiejszej Ukrainy została zaanektowana poprzez rozbiór Polski. Prowincje bałtyckie zostały zaanektowane po zwycięskiej wojnie z królem Szwecji, Karolem XII, ale wtedy car Piotr I zawarł porozumienie z lokalną szlachtą niemiecką, które gwarantowało jej prawo do posługiwania się językiem niemieckim w administracji i edukacji oraz prawo do zachowania wiary augsburskiej. Dzisiejsze: Litwa i część Polski zostały zaanektowane w wyniku mocarstwowego rozbioru Rzeczypospolitej, Finlandia została zajęta

Imperium Habsburskie

Imperium Rosyjskie

37

Hroch.indd 37

2020-12-29 14:34:31


Miroslav Hroch

Imperium Osmańskie

po porozumieniu z Napoleonem w Tylży przez cara Aleksandra, ale pozostała autonomicznym wielkim księstwem z własną konstytucją. Podobnie okupowana przez Rosję carską część Polski otrzymała w roku 1815 autonomię, którą jednak odebrano jej po nieudanych powstaniach. Jednak nawet wtedy administracja rosyjska tolerowała katolicyzm ludności. W zupełnie inny sposób władze rosyjskie traktowały próby narodowej agitacji słowiańskich Ukraińców, których uważano za Rosjan, ponieważ byli prawosławni. Podobnie postepowano z Białorusinami. Imperium Osmańskie powstało jako przeciwieństwo Imperium Habsburgów. Jego rząd opierał się na otwartej, agresywnej inwazji i późniejszej okupacji, która niszczyła wszystkie lokalne instytucje za wyjątkiem serbskiej cerkwi, zgładziła lub wydaliła rządzące elity za wyjątkiem greckich fanariotów i duchowieństwa. Osmanowie zawsze dawali do zrozumienia, że w każdej chwili mogą użyć siły, aby utrzymać swoją władzę. Cała siła polityczna i militarna na podbitych terytoriach była w ich rękach. Jednakże zniewolona ludność chrześcijańska mogła zachować swoją religię, nie musiała się nawracać, aczkolwiek konwersje były mile widziane. Ludność chrześcijańska, w ramach wspólnot, miała ograniczoną autonomię. Dążenie do jakichkolwiek ulg lub przeciwstawianie się despotyzmowi osmańskiemu nie mogło opierać się na żadnych starych przywilejach, umowach lub traktatach. Nie było więc innego wyjścia, jak ubiegać się o wszystko u urzędników osmańskich lub siłą brać sprawy we własne ręce. Dlatego przemoc w walce narodowej miała tu poniekąd inne znaczenie niż gdzie indziej. Z drugiej strony administracja osmańska nie była zaangażowana w sprawy językowe. Asymilacja ludności chrześcijańskiej była trudna, ponieważ język osmański, używany w administracji, był językiem martwym.

Rola religii i kościołów w budowaniu świadomości grup etnicznych i ich emancypacji

Kwestia ta ma trzy podpoziomy i dotyczy zarówno relacji poszczególnych imperiów do innych religii, a więc tolerancji religijnej, jak i historyczej roli kościołów i duchowieństwa. Z punktu widzenia tolerancji religijnej obserwujemy różne procedury w poszczególnych imperiach. Najbardziej tolerancyjne

38

Hroch.indd 38

2020-12-29 14:34:31


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

było – jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi – Imperium Osmańskie, ale z zastrzeżeniem, że nikt nie odważy wypowiedzieć się przeciwko islamowi. Monarchia Habsburgów zaś była konsekwentnie nietolerancyjna i wojownicza, aż do okresu józefińskiego. Jedyną dozwoloną religią był katolicyzm, chociaż na Węgrzech istniały pewne ślady tolerancji zarówno dla kalwinizmu, jak i wyznania augsburskiego. Rosja carska – jak już zostało powiedziane – do początku XX wieku przestrzegała porozumień zezwalających na wyznanie augsburskie w krajach bałtyckich i Finlandii, sprzeciwiała się religii katolickiej, niemniej jednak oba koscioły tolerowała. Występowała jednak ostro przeciwko praktykowaniu religii grekokatolickiej przez Rusinów, jeśli w ogóle gdzieś przetrwała. Wynika z tego, że konflikt religijny tylko w niewielkim stopniu mógł stać się argumentem ruchów narodowych w monarchii habsburskiej, ponieważ większość członków wspólnot etnicznych, które angażowały się w ruchy narodowe, była katolikami. Nie wykluczało to obojetnego stosunku do Kościoła katolickiego wśród niektórych Czechów, którzy zaczęli identyfikować się z czeskim husytyzmem a właściwie z nim sympatyzowali. Przeciwnie, ruch narodowy na Bałkanach został osadzony na tle religijnym, zwrócony głównie przeciwko islamowi. Ruchy narodowe społeczności etnicznych, które wyznawały islam, takich jak Albańczycy i Bośniacy, pojawiały się później. Mocne przeciwstawienie się panującemu prawosławiu Imperium Rosyjskiego można oczywiście znaleźć wśród Polaków, a może nawet częściej wśród Litwinów. Zupełnie inaczej było w przypadku ruchów narodowych: estońskiego i łotewskiego, gdzie religia nie odgrywała większej roli. Jeżeli już, tylko marginalnie przeciwstawiały się protestantyzmowi, a w luteranizmie przeszkadzało im – zwłaszcza w pierwszych fazach – że był językowo niemiecki. Różnice i sprzeczności religijne przybrały formę personifikacji tam, gdzie w ruch narodowy zaangażowało się duchowieństwo. Nie można powiedzieć, że aktywniej uczestniczyło ono w tym ruchu narodowym, który należał do tej samej religii co imperium. Owszem, zmagania – zwłaszcza w trakcie masowej fazy C były bardzo żywe wśród duchowieństwa litewskiego i polskiego, ale spotykamy się z nim także w pierwszych dwóch fazach ruchu narodowego w monarchii habsburskiej. Z drugiej strony nie można powiedzieć, żeby na Bałkanach duchowieństwo przejęło inicjatywę w ruchu narodowym, aczkolwiek można było się tego

Tolerancja religijna w poszczególnych imperiach

39

Hroch.indd 39

2020-12-29 14:34:31


Miroslav Hroch

spodziewać ze względu na wielość wyznań. A z kolei duchowieństwo prawosławne na Ukrainie i Białorusi, ze względów oczywistych, nie brało udziału w ruchu narodowym. Udział duchowieństwa w ruchach narodowych był nie tylko odmiennie intensywny, ale także różnie skuteczny. W tym kontekście wiele zależało od jego wykształcenia. Najważniejszymi i najbardziej wpływowymi byli duchowni protestanccy w Finlandii, Słowacji i – ogólnie – na Węgrzech, gdzie ich autorytet był bardzo wysoki. Autorytet duchowieństwa katolickiego natomiast zmieniał się w czasie i w zależności od kraju. W Czechach najmocniejszy był we wczesnej fazie B, podobnie było u Słoweńców, natomiast wśród Polaków narastał raczej wraz z początkiem masowego ruchu narodowego. Najniższym wykształceniem legitymowali się duchowni prawosławni, co znajduje odzwierciedlenie w ich małej roli w ruchu narodowym.

Szkoły i poziom edukacji

Monarchia Habsburska

W ramach omawianego, szerokiego kryterium podsumowuję cztery aspekty: edukację uniwersytecką, pracę naukową, system szkolnictwa i słowo drukowane. Wykształcenie wyższe było zdecydowanie najczęstsze w krajach monarchii habsburskiej, później Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Od wczesnych czasów nowożytnych działało tu wiele uniwersytetów – oprócz Wiednia, także w stolicach niektórych krajów historycznych – w Pradze, Grazu, na Węgrzech w Bratysławie (później w Peszcie), a po rozbiorze Polski w Galicji – we Lwowie i Krakowie. Uniwersytety te do połowy XVIII wieku znajdowały się pod kontrolą jezuitów, potem uległy sekularyzacji i dostęp do nich nie był niczym ograniczany (poza wiarą katolicką). Dostęp do studiów mieli wobec tego także synowie rzemieślników, drobnych kupców i chłopów. Wśród studentów ci „nisko urodzeni” studenci stanowili zdecydowaną większość w zachodniej części monarchii (w Przedlitawii), co z pewnością było istotne dla atmosfery uniwersyteckiej. Dzięki temu, względnie „demokratycznemu“ systemowi, do akademickich uczonych coraz częściej dołączali także przedstawiciele wspólnot etnicznych, które w swoich szeregach nie miały klas wyższych – czyli Czechów, Słoweńców i Słowaków.

40

Hroch.indd 40

2020-12-29 14:34:31


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

Również w kilku nierosyjskich prowincjach carskiej Rosji istniały uniwersytety, które powstały zanim kraje te znalazły się pod panowaniem carskim. Krótkie życie miały przed sobą polskie uniwersytety w Warszawie i Wilnie, które po klęsce powstań zostały przez cara zlikwidowane. Od czasów panowania szwedzkiego niemieccy baronowie i mieszczanie nad Bałtykiem mieli wyłącznie dla siebie Uniwersytet Dorpacie (obecnie Tartu), do którego, aż do pierwszej połowy XIX wieku, nie mieli dostępu synowie chłopów estońskich i łotewskich. Zaczęło się to zmieniać dopiero po zniesieniu pańszczyzny w krajach bałtyckich w drugiej dekadzie XIX wieku. W Finlandii szwedzkojęzyczny uniwersytet w Abo przeniósł się do Helsinek. Pomimo tego, że znajdowała się w Rosji carskiej, gdzie edukacja uniwersytecka przysługiwała wyłącznie dobrze urodzonym, uczelnia ta była otwarta dla członków wszystkich grup społecznych. Pewne złagodzenie warunków wstępu na uniwersytet dla „niżej urodzonych“ nastąpiło w Rosji dopiero po połowie XIX wieku. W Imperium Osmańskim nie było uniwersytetów, więc utalentowani i zamożni adepci studiów z szeregów chrześcijańskich byli zmuszeni w XIX wieku do udania się na uniwersytety w Rosji, w Wiedniu, rzadziej w Europie Zachodniej. Z jednej strony dzięki temu zyskali szerszą europejską perspektywę, z drugiej stracili kontakt ze swoim rodzimym środowiskiem i byli narażeni na niebezpieczeństwo utraty tożsamości i systemu wartości członków swojej grupy etnicznej. W rezultacie przywozili do domu wizje i projekty, dla których ich rodacy nie wykazywali zbytniego zrozumienia i nadawali im inne znaczenie. Dotyczy to zwłaszcza samej idei narodu, która w środowisku Europy Środkowej i Środkowo-Wschodniej w sposób organiczny kontynuowała starszą tradycję myśli czasów humanizmu i reformacji. Wykształcenie uniwersyteckie od drugiej połowy XVIII wieku propagowało także świeckie idee Oświecenia. Możliwości ich udostępniania i rozpowszechniania były jednak zarówno w Austrii, jak i w Rosji ograniczane przez nadzór państwowy i do pewnego stopnia także kościelny. Nadzór nad swoboda myśli ze strony urzędników państwowych dotyczył głównie takich kierunków, jak filozofia i historia, podczas gdy nauki przyrodnicze cieszyły się dużą swobodą, podobnie, jak językoznawstwo i historia literatury. Dzięki temu uczeni z tych krajów mogli uczestniczyć w dialogu z ogólnoeuropejską społecznością naukową.

Carska Rosja

Imperium Osmańskie

41

Hroch.indd 41

2020-12-29 14:34:31


Miroslav Hroch

W środowisku wykształconych w duchu oświecenia naukowców zrodziło się zainteresowanie zwyczajami, językami i przeszłością etnosów w Austrii i Rosji – natomiast nie w Imperium Osmańskim. Dzięki temu rozpoczęła się – lokalnie wcześniej lub później – oparta na nauce faza A, która przygotowała przesłanki dla późniejszego ruchu narodowego, a właściwie jego burzliwej fazy B poprzez kodyfikację języków literackich (lub poszukiwanie ich kodyfikacji), definiowanie terytorium narodu in-spe, krytyczne przewartościowanie, a nawet ponowne odkrycie historii narodowej. Brak lub późna obecność fazy A w bałkańskich ruchach narodowych (za wyjątkiem Greków) miały istotny, negatywny wpływ na fazę B tych ruchów, a właściwie i na powstawanie stereotypów i mitów narodowych, które czasami istnieją do dziś. O ile działalność naukowej fazy A była w równym stopniu reprezentowana na progu samoświadomości narodowej na terenie imperium habsburskiego i rosyjskiego, o tyle istniały ogromne różnice między oboma imperiami na poziomie wykształcenia szerokich warstw społecznych. Już w drugiej połowie XVIII wieku w monarchii habsburskiej wprowadzono obowiązek uczęszczania do szkoły podstawowej, którego znaczenie polegało nie tylko na nauce czytania, pisania i liczenia, ale także na wdrożeniu uczniów do dyscypliny i, po części, ich socjalizacji. Uczniowie mieli nauczyć się kochać monarchę, ale także własny kraj, być posłusznym wobec władzy i uczyć się bezkrytycznego akceptowania danego ustroju społeczno-politycznego. Kluczową rolę w osiągnięciu tego celu odegrywało nauczanie religii, zwykle prowadzone przez miejscowych duchownych. Duchowieństwo sprawowało też główny nadzór nad treścią oraz jakością nauczania i wychowania w szkole podstawowej. Porównanie z imperium carskim komplikuje tutaj fakt, że stan edukacji był tam bardzo nierównomierny. Na terenie prawosławnej Rosji szkoły podstawowe były rzadkością nawet po reformach Aleksandra II, a ich poziom pozostawiał wiele do życzenia. Słaby był zresztą także ich potencjał dyscyplinarny, a wychowawcza i edukacyjna rola cierpiała na tym, że słabo wykształceni księża prawosławni mieli bardzo niewielki autorytet. Ta cecha stanu edukacji dotyczy oczywiście także większości dzisiejszych, wschodnich terytoriów Ukrainy i Białorusi. Inaczej sytuacja wyglądała na terenach nowo podbitych ziem protestanckich i katolickich na zachodniej granicy, które miały

42

Hroch.indd 42

2020-12-29 14:34:31


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

stać się areną ruchów narodowych. Edukacja fińska nabrała znaczącego i trwałego impetu nawet w czasie, gdy Finlandia należała do Szwecji, gdzie wprowadzono obowiązek szkolny i gdzie umiejętności czytania i pisania osiągnęły podobny poziom, jak w Europie Środkowej. Z kolei poziom edukacji na okupowanych terenach byłej Rzeczypospolitej był pierwotnie na podobnym poziomie jak w Rosji, ale jego jakość zaczęła się poprawiać dzięki reformom szkolnym, które zaczęto wprowadzać po pierwszym rozbiorze Polski. Te reformy – oczywiście – nie mogły się odbywać pod zaborem rosyjskim, toteż poziom podstawowego wykształcenia i piśmienności na polskiej wsi zaczął wzrastać dopiero pod koniec XIX wieku. Tylko nieco wyższy poziom edukacji szkolnej występował początkowo wśród estońskich i łotewskich grup etnicznych w krajach bałtyckich. Jednakże ze względu na rozprzestrzenianie się idei oświecenia wielu niemieckich pastorów zaczęło z powodzeniem dążyć do podniesienia poziomu edukacji podstawowej w swoich parafiach. Patrioci estońscy i łotewscy odczuwali potrzebę edukacji zwłaszcza po upadku barier uniemożliwiających członkom ich społeczności etnicznej dostęp do szkolnictwa wyższego. Osobliwie szerzono piśmienność na Litwie, gdzie ze względu na brak szkół państwowych edukacją zajęli się podróżujący nauczyciele, którzy jeździli od posiadłości do posiadłości, od wioski do wioski, aby szerzyć umiejętności czytania i pisania wśród dzieci chłopskich. Panuje powszechna zgoda co do tego, że warunkiem udanej modernizacji i narodowej agitacji jest rozwinięta kultura słowa drukowanego, zarówno na poziomie autorskim, jak i czytelniczym. Druk książkowy, czasopisma i ulotki okolicznościowe były zjawiskiem oczywistym, zwłaszcza w zachodniej połowie monarchii habsburskiej, już w drugiej połowie XVIII wieku. Aczkolwiek typografia nie przeniknęła jeszcze do szerokich mas ludowych, była już wówczas ważnym narzędziem w kultywowaniu języka i wyobraźni społecznej, i miała niezwykle ważny potencjał komunikacyjny. Rozprzestrzenianie się słowa drukowanego okazało się później warunkiem wstępnym powodzenia wysiłków oświecenia zmierzających do podniesienia poziomu powszechnej edukacji. Ta z kolei wiązała się z rodzącym się przebudzeniem narodowym, zwłaszcza wśród Czechów, Słoweńców, Węgrów i Słowaków.

Warunki udanej modernizacji i narodowej agitacji

43

Hroch.indd 43

2020-12-29 14:34:31


Miroslav Hroch

Później druk stał się ważną siłą mobilizującą także dla ruchów Rusinów w Galicji. Ocena roli druku książek dla ruchu narodowego na terytorium carskiej Rosji musi uwzględniać politykę cenzury carskiej, która w niektórych przypadkach (Litwini) nie pozwalała na drukowanie tekstów w języku narodowym, a także zakazała alfabetu łacińskiego. Musimy różnicować: rola książek i czasopism była ważna w przypadku Finlandii i jest wysoko oceniana przez Estończyków i Łotyszy. Specyficzne, szczególne znaczenie miał druk także w fazie przebudzenia litewskiego, kiedy książki były drukowane za granicą i szmuglowane na litewską wieś. Zakaz druku w języku narodowym dotknął nie tylko litewski, ale także ukraiński ruch narodowy na ziemiach carskiej Rosji. Jednak decydującym czynnikiem, podobnie jak w przypadku Białorusinów i na polskiej wsi, był tutaj fakt, że większość ludności była analfabetami. Imperium Osmańskie natomiast nie potrzebowało takich zakazów, ponieważ w momencie pojawienia się ruchów narodowych, druku prawie nie znało a pierwsze wydawnictwa w narodowych językach bałkańskich – znowu za wyjątkiem greki – powstały dopiero w XIX wieku. Różnica w poziomie wykształcenia szerokich mas ludności – a tym samym także nierównomierność procesu alfabetyzacji – musi być brana pod uwagę zwłaszcza wtedy, gdy będziemy zajmować się rolą komunikacji społecznej w okresie przebudzenia narodowego. Wydaje się, że mamy do czynienia z dwoma wariantami komunikacji społecznej. Ten pierwszy, tradycyjny, polega na ustnym przekazywaniu informacji, na osobistym kontakcie, na przednowoczesnych formach zachowańspołecznych. Jego zaletą jest to, że jest trudny do kontrolowania i manipulowania, wadą natomiast to, że nie ma jasnej treści i nie może służyć konstruktywnym koncepcjom. Drugi wykorzystuje nowoczesne środki komunikacji – różne formy poligrafii i edukacji szkolnej – i ma dużo większy potencjał informacyjny, ale jest łatwiejszy do kontrolowania. Przekonamy się później, że jest on warunkiem niezbędnym dla powodzenia przebudzenia narodowego. Na przykład fakt, że w drugiej połowie XIX wieku większość ludności na ziemiach czeskich czy w Finlandii, była piśmienna, pozwala zakładać silną reakcję na agitację narodową, a tym samym świadczy o tempie identyfikacji narodowej. W kolejnych rozdziałach przeanalizujemy to zagadnienie.

44

Hroch.indd 44

2020-12-29 14:34:31


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

Sytuacja ekonomiczna Trudno jest porównać gospodarki trzech imperiów jako całość: ich sytuacja wewnętrzna była zbyt zróżnicowana. Jako przykład przypomnę ogromne różnice w potencjale gospodarki ziem czeskich z jednej strony, gdzie rewolucja przemysłowa rozpoczęła się w pierwszej połowie XIX wieku, a z drugiej – Galicji czy Siedmiogrodu z zacofanym rolnictwem, gdzie nadal dominowała gospodarka naturalna. Czeski ruch narodowy, prawdopodobnie jako jedyny w Europie Środkowej, przebiegał od fazy przebudzenia do ruchu masowego w warunkach rodzącej się industrializacji. Na ziemiach czeskich – podobnie jak prawie w całej zachodniej części monarchii habsburskiej – od wczesnych czasów nowożytnych funkcjonował ożywiony rynek wewnętrzny, czyli wzajemne powiązania między rynkami miejskimi oraz między miastem a wsią. Dzięki tej okoliczności, jeszcze przed nadejściem industrializacji, zintensyfikowała się komunikacja społeczna, a w wielu obszarach także mobilność społeczna. W takim środowisku dobrze prosperowały wykwalifikowane, m.in. rzemiosła cechowe, a w związku z tym panowały korzystne warunki dla zatrudnienia na warunkach rynkowych bogatszych chłopów. Jeśli weźmiemy pod uwagę skład etniczny w tej sytuacji, dojdziemy do wniosku, że na czeskich ziemiach rzemieślnicy i drobni handlarze należeli przede wszystkim do czeskiej grupy etnicznej. Istniały tutaj wobec tego przesłanki dla nowo powstających lub nasilających się konfliktów interesów oraz do przeniesienia ich na poziom narodowy. A zatem na przykład nosicielami nowych metod produkcji w rodzącej się industrializacji byli prawie wyłącznie niemieccy i niemieckojęzyczni, żydowscy przedsiębiorcy, konkurujący z rzemieślnikami, którzy byli etnicznymi Czechami. Na wsi rządziła szlachta ze względu na to, że do połowy XIX wieku nadal reprezentowała podstawową jednostkę administracyjną: majątki dziedziczne. Rządząca tam suwerennie i reprezentująca władzę państwową szlachta była obca czeskiemu chłopowi. Podobny związek między interesami gospodarczymi a różnorodnością etniczną można znaleźć w innych częściach monarchii habsburskiej, ale z ograniczeniem jego zasiegu do sektora wiejskiego, czyli poza osadami miejskimi. Odmienna sytuacja panowała na ziemiach carskiej Rosji w przypadku Estonii, Łotwy i częściowo Litwy. Granica klasowa

Imperium Habsburskie

45

Hroch.indd 45

2020-12-29 14:34:31


Miroslav Hroch

Imperium Rosyjskie

między właścicielem ziemskim a zwykłym chłopem była jednocześnie barierą językową. W krajach bałtyckich dotyczyło to niemieckich właścicieli ziemskich i klasy miejskiej, na dawnym terytorium Rzeczypospolitej – polskich właścicieli ziemskich. W krajach bałtyckich dopiero w pierwszej połowie XIX wieku zaczęła się rozluźniać bariera uniemożliwiająca „nie-Niemcom” (tj. Estończykom i Łotyszom) wstęp na uniwersytet lub przyjęcie na naukę do niemieckich rzemieślników. Podobnie jak ziemie czeskie w monarchii habsburskiej, Finlandia była najbardziej rozwiniętą gospodarczo częścią zachodnich rubieży Imperium Rosyjskiego. W przeciwieństwie do monarchii habsburskiej, gdzie dominowali ekonomicznie niemieckojęzyczni przedsiębiorcy, w carskiej Rosji ci, którzy mieli władzę polityczną, byli ekonomicznie słabsi. Tak jak Niemcy czuli się w monarchii habsburskiej elitą rządzącą a jednocześnie grupą etniczną przewyższająca inne grupy, Tak więc Polacy, jak i Finowie – nie mówiąc już o Niemcach bałtyckich – patrzyli z góry na Rosjan, niemniej musieli uznawać zależność od ich władzy. Innymi słowy: podczas gdy w Imperium Habsburgów dominujące ekonomicznie elity należały do tej samej grupy etnicznej, co elity kultury i posiadające władzę polityczną, w obu pozostałych imperiach było odwrotnie. Dominacja gospodarcza i kulturowa nie była w rękach dominującej politycznie rosyjskiej grupy etnicznej, pomimo tego, że rosyjskie elity – zwłaszcza te kulturowe – bardzo się o to starały. W jeszcze mniejszym stopniu postęp gospodarczy i rozwój kultury reprezentowali przedstawiciele władzy osmańskiej. To nieuchronnie znajdowało odzwierciedlenie w relacjach między rządzącymi a rządzonymi. W przypadku Austrii czy Austro-Węgier członkowie nierządzących grup etnicznych uważali Niemców (a później Węgrów na Węgrzech) za swoich ciemiężców, ale jednocześnie doceniali ich ekonomiczną wyższość, starali się im dorównać i ich naśladować. Jednak refleksja nad koniunkturą gospodarczą nie może zdominować momentu historycznej zmienności, który właśnie w sferze gospodarczej nastąpił wraz z nadejściem kapitalistycznego biznesu, nieraz bardzo dynamicznie. Nas interesuje, jak zmieniał się stan gospodarki na przełomie XIX i XX wieku, kiedy ruch narodowy mimo całej asynchronii osiągnął już fazę masową. W zachodniej części Austro-Węgier, w Przedlitawii, powstało nowoczesne społeczeństwo przemysłowe, z Czechami oraz Wiedniem

46

Hroch.indd 46

2020-12-29 14:34:31


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

na czele tego rozwoju. Do szeregów elit gospodarczych przeniknęli już czescy przedsiębiorcy – choć jako słabszy partner – i to zarówno w produkcji, jak i w handlu – wewnętrznym i zagranicznym. Co ważne, uprzemysłowienie zaczęło pojawiać się w wielu mniejszych miastach w głębi kraju, które były etnicznie czeskie (zwłaszcza przemysł cukrowniczy i tekstylny), a etnicznie czeski proletariat szybko szybko identyfikować się z czeskim ruchem narodowym. Porównywalny sukces odnieśli również fińscy przedsiębiorcy w głębi swego kraju, ale stopień uprzemysłowienia Finlandii był o wiele nizszy niż w Przedlitawii. Natomiast na terytorium Rosji, we wszystkich innych ruchach narodowych, ich uczestnicy pozostawali poza sferą wielkiego biznesu. Rewolucja przemysłowa, która pod koniec XIX wieku stała się wyraźna także w Rosji, koncentrowała się w dużych ośrodkach miejskich, do których masowo przemieszczali się robotnicy niezainteresowani walką narodową. Dotyczy to również jedynego ośrodka przemysłowego w krajach bałtyckich – Rygi. Jednakże miejscowi robotnicy – aczkolwiek etniczni Łotysze – w większości nie identyfikowali się z ruchem narodowym. Na terytorium Imperium Osmańskiego rewolucja przemysłowa odegrała swoją rolę tylko sporadycznie i z opóźnieniem, w czasie, gdy już wszystkie tamtejsze ruchy narodowe (być może z wyjątkiem macedońskiego) odniosły znaczące sukcesy – a w przypadkach greckim i serbskim nawet zdobyły własną państwowość. Fakt ten nie potwierdza w sposób jednoznaczny hipotezy Ernesta Gellnera, że ruch narodowy (w jego terminologii „nacjonalizm”) był wynikiem uprzemysłowienia, tj. został zainspirowany uprzemysłowieniem. Jeżeli pominiemy ziemie polskie, możemy to samo powiedzieć o związkach industrializacji z ruchami narodowymi w całej zachodniej części imperium rosyjskiego.

Imperium Osmańskie

Przekrój społeczny grup etnicznych

Z samej definicji „nierządzącej grupy etnicznej” wynika, że wspólną cechą większości ruchów narodowych w Europie Środkowej i Wschodniej będzie to, że wśród jej członków nie znajdziemy przedstawicieli szlachty, elit akademickich i ogólnie wyższych warstw społecznych. Jeżeli jednak przyjrzymy się bliżej, okaże

47

Hroch.indd 47

2020-12-29 14:34:31


Miroslav Hroch

się, że konieczne będzie zróżnicowanie typologiczne. Niektóre ruchy narodowe nie mieszczą się w tej charakterystyce. Chodzi przede wszystkim oczywiście o polski ruch narodowy, którego – jak już zostało powiedziane – nie zaliczam do klasycznych ruchów narodowych, ale do ruchów narodowo-zjednoczeniowych (obok niemieckiego i włoskiego). Przy udziale pełnego przekroju społecznego rozpoczął się również ruch węgierski, któremu jednak brakowało nie tylko państwowości, czyli państwa narodowego, ale także tradycji druku w języku narodowym. Wśród członków węgierskiej grupy etnicznej bardzo słabo byli reprezentowani mieszczanie i kupcy. Podobnie wyglądała sytuacja w przypadku greckim, gdzie z grecką grupą etniczną utożsamiała się warstwa kupców i uprzywilejowani fanarioci. Jednak wszystkie inne grupy etniczne odpowiadają podstawowej charakterystyce. Różniły się jednak tym, jak szeroko reprezentowane były w nich elementy agrarne i nieagrarne. Z jednej strony znamy kilka grup etnicznych, które przed początkiem agitacji narodowej składały się prawie wyłącznie z ludności wiejskiej – a mianowicie Estończycy, Litwini, Rusini/Ukraińcy, Białorusini. Co więcej, grupy te, za wyjątkiem Litwinów, można określić pod względem stopnia ich samoświadomości jako będące na etapie, który Anthony Smith określa jako kategorię etniczną. Na przeciwnym końcu skali znajdują się natomiast Czesi, których grupa etniczna obejmowała nie tylko chłopów, ale także drobnych kupców miejskich i rzemieślników oraz niewielką warstwę drobnej inteligencji (duchowieństwo, niższe kategorie urzędników, nauczyciele). Skład społeczny etnicznych Finów również obejmował więcej niż tylko chłopów, mianowicie drobną inteligencję, ale zawody rzemieślnicze rozrastały się dopiero w trakcie ruchu narodowego. Czechów, Finów i wszystkie inne grupy etniczne (oprócz powyżej wymienionych) można z punktu widzenia ich samoświadomości określić – znowu według terminologii Smitha – jako wspólnotę etniczną. W trakcie ruchu narodowego struktura społeczna wszystkich tych grup etnicznych została wzbogacona i zróżnicowana dzięki dostępowi do szkolnictwa wyższego oraz prędzej czy później rozpoczynającemu się udziałowi w biznesie i związanemu z nim rozwojowi społecznemu.

48

Hroch.indd 48

2020-12-29 14:34:31


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

Ustrój polityczny i jego zmiany W czasie gdy rodziły się ruchy narodowe, wszystkie trzy wieloetniczne imperia można by scharakteryzować jako autorytarne reżimy centralistyczne lub scentralizowane, w odniesieniu do których często tradycyjnie używa się niezbyt precyzyjnego terminu „absolutyzm”. Najbardziej jaskrawym przykładem pod tym względem była autokracja rosyjska (samodzierżawie). Inaczej zorganizowany był, ale z podobnym skutkiem działał system osmański. Mimo centralizmu józefińskiego poszczególnym krajom historycznym systemu habsburskiego udało się zachować pewne resztki swojej autonomii, w tym niektórych instytucji ziemskich, które jednak miały realną władzę tylko w przypadku Węgier. Kościół katolicki był zorganizowany w zależnosci od krajów, a nowo powstałe szkoły podstawowe miały przy wyborze języka nauczania respektować język mieszkańców danego regionu. Ze względu na charakter wszystkich trzech systemów politycznych zakazano wszelkiej działalności politycznej i prześladowano każdy przejaw publicznej krytyki władzy. Dyscyplina ideologiczna, w której narzucaniu w systemie rosyjskim i habsburskim uczestniczyły także kościół prawosławny i katolicki, , wymagała okazywania lojalności wobec władcy oraz instytucji kościelnych i państwowych. Jeżeli działalność polityczna została zakazana, co z działalnością naukową i kulturalną? Przez cały okres trwania austriackiego absolutyzmu działania kulturalne były tolerowane, o ile ich treść pozostawała całkowicie niepolityczna. Dotyczyło to zarówno badań naukowych nad językiem, literaturą czy folklorem, jak i poezji, czy literatury edukacyjnej w języku danej grupy etnicznej. Dozwolone były także działania dziennikarskie – wszystko to pod nadzorem dotychczasowej cenzury: każda publikacja prasowa musiała zostać wcześniej zatwierdzona przez cenzurę. W carskiej Rosji podobne zasady obowiązywały nawet w krajach, które miały zagwarantowany pewien stopień autonomii – w krajach bałtyckich, Finlandii i początkowo także w Królestwie Polskim. Z drugiej strony wszelka nierosyjska działalność kulturalna została zakazana na całym terytorium Rosji – niezależnie, czy chodziło o działalność polską czy litewską. Co więcej, przejawy działalności ukraińskiej były systematycznie prześladowane, ponieważ oficjalna koncepcja państwa nie uznawała Ukraińców za oddzielną narodowość.

49

Hroch.indd 49

2020-12-29 14:34:31


Miroslav Hroch

Po klęsce polskich powstań polityka rusyfikacyjna rozciągnięta zaostała także na Królestwo Polskie. W Imperium Osmańskim działalność kulturalna była tolerowana, ale ze względu na to, że bardzo często powiązana była z politycznym programem narodowowyzwoleńczym, przywódcy poszczególnych narodów mieli ograniczone możliwości prawne działania. Jakie zmiany zaszły w XIX wieku? Fundamentalny zwrot, który sygnalizowała już rewolucja lat 1848–1849, przeżyło Cesarstwo Austriackie u progu lat sześćdziesiątych, gdy stało się monarchią konstytucyjną. Dalszą liberalizację przyniosła konstytucja z 1867 roku, która zapoczątkowała erę dualizmu austro-węgierskiego. Od tego czasu ruchy narodowe w Przedlitawii i Galicji miały szerokie możliwości działań kulturowych, edukacyjnych, polityczno-uświadamiających i to nie tylko w sferze publicznej, ale także w zgromadzeniach konstytucyjnych – w sejmach ziemskich i w Radzie Cesarskiej w Wiedniu. Z kolei na Węgrzech od początku zaczęto stosować ograniczenia wobec ruchów narodowych Słowaków, Serbów w Wojwodinie oraz Rumunów w Siedmiogrodzie. W Rosji natomiast reformy cara Aleksandra II przyniosły wprawdzie częściową emancypację społeczno-gospodarczą i dopuszczenie działalności pewnej części samorządu, ale nie dotyczyły one liberalizacji polityki, ani zaprzestania prześladowań pozarosyjskiej działalności kulturalnej. Wręcz przeciwnie, wraz z rządami następców Aleksandra rozpoczęła się celowa polityka rusyfikacyjna, która dotknęła również regiony autonomiczne i tamtejsze ruchy narodowe.

Różnice w postrzeganiu wizerunku wroga narodowego Każdy ruch narodowy potrzebuje „obrazu wroga”

Każdy ruch narodowy – jak już zostało powiedziane – definiował się w opozycji do danego systemu wieloetnicznego imperium, jednocześnie potrzebując pewnej konkretyzacji „obrazu wroga”. Na terytorium Imperium Osmańskiego bardzo łatwo było zidentyfikować taki obraz: był to Turek, był to islam. Wróg był więc zdefiniowany poprzez religię – cechę, którą każdy dostrzegał. Jednakże w bułgarskim ruchu narodowym początkowo pojawili się dwaj wrogowie: oprócz muzułmańskiego Turka był to kulturowo dominujący Grek, ponieważ w okresie rodzącego się

50

Hroch.indd 50

2020-12-29 14:34:32


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

ruchu narodowego językiem prawosławia na etnicznie bułgarskim terytorium był nadal język grecki. Chronologicznie rzecz ujmując, Grecy byli więc wrogiem jeszcze przed Turkami. Kiedy zaś rozpoczął się formować albański ruch narodowy, a później ruch bośniackich muzułmanów, wizerunek wroga musiał zostać na nowo zdefiniowany poprzez usunięcie aspektu religijnego. Na terytorium carskiej Rosji natomiast, w przypadku większości ruchów narodowych obowiązywał pogląd, że ich wróg narodowy miał dwie głowy. Fiński ruch narodowy przeciwstawiał się przede wszystkim kulturalnej i ekonomicznej wyższości szwedzkiej, a dopiero potem rosyjskim władzom politycznym. Dopiero u progu XX wieku głównym wrogiem stała się Rosja. W krajach bałtyckich było podobnie: ruchy estońskie i łotewskie widziały głównego wroga w niemieckich baronach i mieszczanach, a czasem nawet próbowały skorzystać z pomocy administracji rosyjskiej. Dopiero pod koniec wieku, kiedy rozpoczęła się polityka powszechnej rusyfikacji, głównym wrogiem stali się Rosjanie. Litewski ruch narodowy miał też podwójnego wroga – polską dominację kulturalną i gospodarczą oraz rosyjską politykę ucisku. Tutaj – w większym stopniu niż w krajach bałtyckich – różnice religijne mocniej odbiły się na wizerunku wroga. Postrzeganie zagrożeń ze strony wielu państwodegrało też ważną rolę w polskiej konstrukcji wroga narodowego. Dla ścisłości należy dodać, że dla polskiego ruchu narodowego pod okupacją pruską (później niemiecką) głównym wrogiem był Niemiec, określany nie tylko poprzez jego politykę germanizacyjną, ale także religię protestancką. Bardzo skomplikowana była konstrukcja wroga narodowego w ruchach narodowych na terytorium monarchii habsburskiej. W związku z tym, że prawie cała populacja monarchii była katolicka, składnik religijny nie pojawił się więcw obrazie wroga narodowego. Początkowo – z powodu represji politycznych – nie mógł tam wejść nawet komponent polityczny i społeczny. Dlatego wizerunek wroga w Przedlitawii (czyli u Czechów i Słoweńców) zredukował się do językowo zdefiniowanego obrazu Niemca. Przy czym aż do połowy XIX wieku określenie to odnosiło się zarówno do „naszych” Niemców (mieszkających na ziemiach czeskich), jak i niemieckojęzycznych Austriaków, a także Niemców „cesarskich”. Od lat sześćdziesiątych wszystkie trzy warianty

51

Hroch.indd 51

2020-12-29 14:34:32


Miroslav Hroch

połączyły się w jeden obraz „Wielko-Niemca”: wytworu idei Wielkich Niemiec. Na Węgrzech – dla Słowaków, Serbów, Chorwatów i Rumunów – był tozaśpodobnie zdefiniowany obraz „Węgra”. Jedynie w przypadku serbskim obraz wroga był nie tylko etniczny, ale także religijny.

Miejsce ruchów narodowych w kontekście polityki europejskiej

Jeżeli zapytamy, jakim zainteresowaniem cieszyły się środkowoeuropejskie ruchy narodowe w XIX wieku w zachodnioeuropejskiej opinii publicznej i w polityce mocarstw europejskich, łatwo możemy stwierdzić, że jedyny ruch, o którym pisano w gazetach, a który czasami pojawiał się w międzynarodowych negocjacjach, był ruch polski, a od rewolucji w 1848 roku także węgierski. Sporadycznie w zawodowym środowisku filologicznym lub naukowym pojawiały się wzmianki o twórczości literackiej lub osobliwościach językowych jednego z innych narodów, najczęściej czeskiego i fińskiego. Czasami jakiś pisarz lub dziennikarz zwracał uwagę na ucisk narodowościowy w Rosji lub Austrii, ewentualnie na Węgrzech, ale w ogólnoeuropejskim kontekście politycznym, wszystkie inne ludy naszego obszaru pozostawały niezauważone prawie do końca wieku. Dziwnym przeciwieństwem tego braku zainteresowania jest żywe zaangażowanie mocarstw europejskich w narodowo-wyzwoleńczą walkę narodów bałkańskich. Wystarczy przypomnieć otwartą interwencję Wielkiej Brytanii i Francji po stronie powstania greckiego, czy też rosyjskie zaangażowanie po stronie serbskiej, a następnie bułgarskiej walki o niepodległość. W końcu kongres berliński z 1878 roku, na którym mocarstwa uzgodniły, jak będzie wyglądać mapa polityczna Bałkanów. Zwróćmy uwagę, że chodziło wtedy o powstawanie nowych państw, które z trudem mogły się pochwalić podobną dojrzałością kulturową czy siłą gospodarczą, jaką widzieliśmy w wielu krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Zastanawiając się nad tą dysproporcją dostrzegamy, że kluczowym terminem jest państwo narodowe, a kluczowym kontekstem jest próżnia władzy, która powstała w wyniku rozpadu (pozornego lub rzeczywistego) Imperium Osmańskiego i która

52

Hroch.indd 52

2020-12-29 14:34:32


Początki formowania i ramy polityczne ruchów narodowych

uczyniła Bałkany ważnym węzłem strategicznym na mapie Europy. Chociaż niektórzy zachodni politycy mogli sobie tego życzyć, prawdopodobieństwo podobnego rozpadu carskiej Rosji czy monarchii habsburskiej było zerowe. W przeważającej części lokalne ruchy narodowe nie dążyły jeszcze do realizacji celów politycznych i przez to miały niewielki potencjał polityczno-siłowy. Dlatego nie były, z punktu widzenia supermocarstw, interesujące. Zaczęło się to zmieniać dopiero w okresie narastających konfliktów między mocarstwami centralnymi i Ententy u progu XX wieku. Sytuacja zmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wraz z wybuchem I wojny światowej. Dla mocarstw Ententy ważna była walka czeska, dla Niemiec z kolei – zmagania fińskie. Dla obu stron istotnym partnerem byli polscy politycy. Po Rewolucji Październikowej otworzyła się realna możliwość dojścia do państwowości wielu wcześniej pozbawionych niezależności małych narodów, a klęska Niemiec i rozpad monarchii habsburskiej utorował drogę innym. Niepodległość uzyskały również narody, których ruchy przed wojną nawet nie uwzględniały niezależnosci w swoich dążeniach lub pozostawiały ten wariant niepoprawnym marzycielom, jak w przypadku Estończyków, Łotyszy czy Litwinów. Także i tym razem, podobnie jak podczas kongresu berlińskiego, o politycznej mapie „Wschodu” zadecydowały interesy mocarstw. Pomimo wszelkich różnic w programach, metodach walki oraz dojrzałości ekonomicznej i kulturowej, ruchy narodowe Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej osiągnęły ten sam rezultat - powstanie państw narodowych. W ten sposób wybiegamy jednak zbyt daleko i odchodzimy od rozważań na temat założeń i natury ruchu narodowego do badania jego efektów.

Lokalne ruchy narodowe i ich dążenia

Literatura

A. Miller, S. Berger (eds.), Nationalizing Empires, CEU Univ. Press 2014 K. Barkey, M. von Hagen (eds.), After Empire. Multiethnic Societies and the Russian, Ottoman, and Habsburg Empires, Boulder, Colorado, Oxford, Westview Press 1997, 2018 R. L. Rudolph, D. F. Good (eds.), The Habsburg Monarchy and the Soviet Union, New York 1994 T. Mastyngina, L. Perepekin, An Ethnic History of Russia, Westport, London 1996

53

Hroch.indd 53

2020-12-29 14:34:32


Miroslav Hroch

K. Barkey, Empire of Difference. The Ottomans in Comparative Perspective, Cambridge UP 2008 P. M. Judson, The Habsburg Empire. A New History, Cambridge/Mass, 2016 R. A. Kann, A History of Habsburg Empire 1526–1918, Berkeley 1974

Hroch.indd 54

2020-12-29 14:34:32


3. Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

P

orównajmy mapę polityczną współczesnej Europy z jej mapą sprzed dwustu lat. Dziś naliczylibyśmy około trzydziestu narodów, z których prawie wszystkie żyją w państwach narodowych różnej wielkości, a z których większość powstała na przeciągu XIX–XX wieku, głównie w Europie Środkowej i Wschodniej. Tylko kilka narodów istnieje bez własnego państwa. Dla kontrastu, dwieście lat temu mieliśmy do czynienia z zaledwie sześcioma „państwowymi narodami”, czyli narodami żyjących w państwie, w którym dominowała ich tożsamość państwowo-narodowa i kultura: Francuzi, Anglicy, Hiszpanie, Portugalczycy, Holendrzy i Szwedzi. Większość terytorium europejskiego pokrywały imperia wieloetniczne, a poza nimi rozproszone w wielu krajach społeczeństwa posługujące się dialektami niemieckimi i włoskimi. Czy mogła nastąpić tak radykalna rekonstrukcja kulturalno-politycznej mapy Europy w okresie między początkiem XIX a końcem XX wieku w wyniku wielu przypadkowych – i jednocześnie podobnych – konstelacji? Czy w wyniku zbiegu okoliczności? Nie będziemy tu jednak zajmować się samymi nowoczesnymi narodami, lecz skupimy się na związkach przyczynowo-skutkowych, czyli na procesach historycznych, podczas których powstawały i utrwalały się narody jako duże grupy społeczne. Jak scharakteryzować te nowe społeczności? Jak widzieliśmy w pierwszym wykładzie, definicje narodu są bardzo różne. Powtórzę, co mam na myśli, mówiąc o nowoczesnym narodzie. Pod tym pojęciem rozumiem dużą grupę społeczną (społeczność), której członków łączy szereg historycznie ukształtowanych więzi i relacji, dlatego stopniowo zidentyfikowali się ze swoim narodem. Związki gospodarcze, kulturowe, ekonomiczne, językowe i inne, którymi członkowie są związani, nie stanowią trwałego i wiążącego zestawu – niektóre mogą zostać pominięte i zastąpione innymi. Jednak niezbędną podstawą istnienia wspólnoty narodowej jest – obok wspólnej przeszłości,

55

Hroch.indd 55

2020-12-29 14:34:32


Miroslav Hroch

równości obywatelskiej i świadomości narodowej – fakt, że więzi komunikacyjne między członkami narodu (czyli „wewnątrz” wspólnoty) były mocniejsze niż ich komunikacja zewnętrzna.

Wspólnota wolnych i równych obywateli

Poprzez proces formowania się nowoczesnego narodu rozumiem te zmiany we wszystkich sferach życia społecznego, które doprowadziły do tego, że dzięki zacieśnianiu wzajemnych więzi wspólnota wolnych i równych obywateli zaczęła identyfikować się z narodem. Nie był to jednak proces jednolity, przecież i narody obecnie istniejące różnią się od siebie pod wieloma względami, dlatego droga prowadząca do powstania każdego z dzisiejszych narodów wykazywała zarówno ogólne jak i specyficzne cechy. W tym rozdziale zajmę się porównaniem europejskich ruchów narodowych. Porównanie to będzie miało trojaki cel. Pierwszym celem będzie wypracowanie typologii procesów narodotwórczych w Europie w ogóle i zastanowienie się, jak wpisuje się w nią proces formowania się narodu w centralnej i wschodniej części Europy. Drugim celem będzie zidentyfikowanie i scharakteryzowanie tych integrujących czynników i kontekstów, które decydowały o tym, że agitacja narodowa odniosła sukces i doprowadziła do powstania narodów. Trzecim celem będzie wniesienie wkładu w metodologię określania specyfiki narodowej poprzez porównanie. Uczynię to na przykładzie porównania, które będzie próbowało określić specyficzne i ogólne cechy formowania się narodu czeskiego (poprzez ruch narodowy) w kontekście europejskim. Drogi prowadzącej do powstania bytu narodowego nie można analizować bez uwzględnienia epoki, w której się dokonała, czyli jej miejsca na osi czasu. Na pierwszy rzut oka widać, że tworzenie się narodów europejskich było wyraźnie asynchroniczne: niektóre narody przejawiały się jako świadome wspólnoty już w połowie XIX wieku, u innych zaś w tym samym czasie o istnieniu narodu dopiero marzyły nieliczne grupy uczonych. Porównanie zostanie wobec tego przeprowadzone na wskroś osi czasu, ale zastosowanie kryteriów porównawczych będzie ukierunkowane raczej według analogicznych sytuacji, nie zaś według absolutnej chronologii. Dlatego konieczne będzie ustalenie, jak przebiegały ruchy narodowe i w czym były zgodne. Nietrudno określić periodyzację ruchów narodowych według tego, w jaki sposób i jakiego rodzaju wsparcie społeczne stopniowo uzyskiwały i jaki program sformułowały. W literaturze dotyczącej formowania się narodów

56

Hroch.indd 56

2020-12-29 14:34:32


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

znaczną akceptację uzyskała zaproponowana przeze mnie periodyzacja, która stwierdza, że w procesie scharakteryzowanym jako ruch narodowy można w przypadku każdego narodu wyróżnić trzy etapy (fazy): w pierwszym etapie naukowym (faza A) uczeni studiowali język, przeszłość, zwyczaje, standardy życia i inne cechy grupy, którą uważali za naród (potencjalny), w drugim etapie (faza B) grupa aktywnych świadomych patriotów (zwykle pokolenie uczniów tych, którzy realizowali fazę A) dążyła do szerzenia świadomości narodowej, tożsamości z narodem wśród szerokich warstw, w trzecim etapie – etapie masowym (faza C) naród miał już swój program polityczny, a walka o jego prawa zyskała już poparcie wszystkich istotnych elementów społeczeństwa narodowego, to znaczy miała już charakter masowy i dzięki temu stała się procesem nieodwracalnym.

A. Którędy biegła droga prowadząca do narodu nowoczesnego?

W złożonej różnorodności procesów formowania się nowoczesnego narodu możemy sięgnąć po typologię. Zazwyczaj jest ona bardzo upraszczająca, niemniej pomocna jako punkt wyjściowy do porównań. Typologie można konstruować na podstawie kryterium, które obierzemy. Podstawową typologię ustalimy według tego, w jakiej kulturowej, politycznej, społecznej sytuacji rozpoczęło się kształtowanie nowoczesnego narodu w naszym makroregionie (w przypadku Czech industrializacja rozpoczęła się jeszcze w momencie, gdy nabierało rozpędu przebudzenie narodowe fazy B, natomiast w Estonii czy na Litwie industrializacja pojawiła się – o ile się pojawiła – w fazie C). 2. Ogólne ramy otrzymamy wtedy, gdy na osi czasowej umieścimy trzy wyżej wymienione fazy procesu narodotwórczego, przez co zyskamy przegląd asynchronicznego przebiegu tego procesu, w którym faza B u Czechów rozpoczęła się na początku wieku, u Finów w latach czterdziestych, zaś u Rusinów galicyjskich w latach 60., zaś u Litwinów – 80.), 3. jeśli umieścimy każdą z faz na drodze do narodu w ogólnym kontekście przemian w gospodarce, handlu i składzie społecznym

57

Hroch.indd 57

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

ludności, uzyskamy wyobrażenie o tym, jakie miejsce zajmowały one w procesie modernizacji, 4. określimy skład wymagań narodowych (kulturowych, politycznych, społeczno-emancypacyjnych itp.) oraz kolejność ich stosowania w czasie, 5. porównamy rolę, jaką odegrały poszczególne religie – katolicka, protestancka, prawosławna – oraz politykę kościołów reprezentujących te wyznania;

Porównanie pierwsze: W jakich warunkach kształtował się nowoczesny naród?

Dwa podstawowe procesy narodotwórcze w Europie

Zastanawiając się, w jakich warunkach rozpoczęła się droga do formowania się nowoczesnego narodu, dojdziemy do wyodrębnienia dwóch sytuacji wyjściowych, a tym samym do dwóch podstawowych procesów narodotwórczych w Europie, przy czym nas interesował będzie przede wszystkim typ drugi. Do pierwszego należą narody, których kształtowanie się rozpoczęło i przebiegało w warunkach istniejącego „narodu państwowego”: dla uściślenia typ ten należałoby określić jako „naród państwowy”. Drugim typem był proces narodotwórczy, który powstawał w sytuacji nierządzącej grupy etnicznej, która zamieszkiwała terytorium któregoś z wieloetnicznych imperiów. Mogła to być grupa etniczna, której członkowie nie byli świadomi swojej przynależności, niemniej zazwyczaj była to grupa, której członkowie świadomi byli nie tylko swojej odmienności, ale także wspólnego pochodzenia. Angielski socjolog A. Smith dla pierwszego przypadku proponuje termin kategoria etniczna, dla drugiego – wspólnota etniczna. Tak czy inaczej, grupa ta nie miała własnej państwowości (bądź państwowość ta została zakłócona), ani nieprzerwanej ciągłości kultury w języku narodowym, a zazwyczaj nawet pełnego składu społecznego (brakowało wykształconych elit oraz szlachty). W takim przypadku droga do nowoczesnego narodu przybrała postać ruchu narodowego, czyli celowego dążenia do osiągnięcia wszystkich brakujących atrybutów pełnej egzystencji narodowej, tj. partycypacji politycznej i emancypacji społecznej, tworzenia kultury narodowej oraz osiągnięcia pełnego składu społecznego. Idea narodu powstała na podstawie opracowań światłych i wykształconych patriotów, którzy badali warunki,

58

Hroch.indd 58

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

w jakich społeczność etniczna żyła w przeszłości oraz jej stan obecny. Cele ruchu narodowego nie mogłyby zostać osiągnięte bez działań narodowo-uświadamiających przebudzenia narodowego (faza B). Jeśli przebudzenie się udało, co nie było oczywiste, to szerokie warstwy przyjęły nową tożsamość i utożsamiły się z narodem, więc możemy mówić o masowej fazie C ruchu narodowego. Naród, który powstał w wyniku udanego ruchu narodowego, nazywam terminem „mały naród”, przy czym przymiotnik „mały” nie wyraża liczebności mieszkańców. Gdzieś pomiędzy dwoma podstawowymi typami znajduje się ruch zjednoczenia narodowego - niemiecki, włoski i polski. Chodziło o ruch narodowy, który odwoływał się do starej tradycji kultury w języku narodowym, odnosił się do społeczeństwa o pełnej strukturze społecznej, a jego podstawowym celem było osiągnięcie jedynego brakującego atrybutu pełnej egzystencji narodowej – państwowości. Innym typem przejściowym była sytuacja elit rządzących kilku wieloetnicznych imperiów (rosyjskiego habsburskiego, osmańskiego), które w okresie przebiegania ruchów narodowych nierządzących społeczności etnicznych na prowincjach swoich imperiów prędzej czy później uświadomiły sobie, że imperialna tożsamość nie odpowiada współczesności i zaczęły szukać nowej tożsamości definiowanej jako „narodowa”. Różnica między narodem państwowym a ruchem narodowym była na tyle fundamentalna, że ​​porównanie formowania się narodu według innych kryteriów typologicznych powinno być zastosowane do każdego z tych podstawowych typów osobno. W przypadku narodów państwowych istotne jest to, na co zwracano uwagę w poprzednich wykładach: mianowicie, że na terytorium Europy Środkowej (lub Środkowo-Wschodniej), Wschodniej i Południowo-Wschodniej na progu XIX wieku nie było ani jednej jednostki narodowej, którą można by zaliczyć do kategorii, którą tutaj nazywam „narodem państwowym”. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na szczególną pozycję, jaką w typologii tej zajmują dwa narody Europy Środkowej - Polacy i Węgrzy. Państwo polskie, które zanikło w wyniku trzech zaborów, miało charakter monarchii wieloetnicznej, podobnie jak Węgry, gdzie etniczni Węgrzy wprawdzie stanowili mniejszość, byli jednak narodem rządzącym, gdyż oni właśnie stanowili większość szlachty . Niemniej w związku z tym, że ich państwo było już od XVI wieku częścią monarchii habsburskiej i mieli bardzo

59

Hroch.indd 59

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

słabo rozwniętą kulturę w języku narodowym, znaleźli się w pozycji nierządzącej grupy etnicznej działającej w ruchu narodowym. Polski ruch narodowy na rzecz przywrócenia państwowości (a później także przeciwko germanizacji i rusyfikacji) należy umiejscowić obok „jednoczącego” ruchu narodowego włoskiego i niemieckiego. Z tym zastrzeżeniem można jednak stwierdzić, że jedna z charakterystyk historycznego rozwoju naszego makroregionu polega na braku narodu państwowego w procesie formowania się narodu. W poprzednim wykładzie zajmowałem się konkretyzacją tego, co określam jako uwarunkowanie, które wpłynęło na kształt ruchu narodowego w poszczególnych imperiach wieloetnicznych – rosyjskim, habsburskim i osmańskim. Poniższe rozważania skupią się zatem przede wszystkim na typologii i analizie związków przyczynowych w procesach, które nazywam ruchem narodowym.

Kryterium czasowe: kiedy powstał ruch narodowy?

Klasyfikacja powstania ruchów narodowych

Jeśli zaczniemy się zastanawiać, kiedy poszczególne ruchy narodowe rozpoczęły swoją fazę przebudzenia narodowego, stwierdzimy, że daty rozproszone są na przestrzeni co najmniej jednego stulecia: innymi słowy - otrzymamy obraz wyraźnej asynchronii. Nie mamy tutaj do czynienia z typologią w prawdziwym znaczeniu tego słowa, ale raczej z porządkiem chronologicznym, z kategoryzacją według czasu. Taki diachroniczny układ na osi czasu ma nie tylko znaczenie dla większej przejrzystości, ale ma sens przede wszystkim dlatego, że musimy badać każdy ruch narodowy w ogólnym kontekście rozwoju społecznego i kulturowego społeczeństwa, którego dotyczy przebudzenie narodowe. Kontekst ten na przeciągu XIX wieku ulegał zmianom, co nieuchronnie znajdowało odzwierciedlenie w formach i metodach ruchu oraz w mentalności jego uczestników. Informacje o ruchach narodowych, które rozpoczęły się wcześniej, z pewnością wpłynęły na skład programu i świadomość ruchów narodowych, które pojawiły się później. Bez przesadnego upraszczania możemy ruchy narodowe podzielić na cztery grupy według tego, kiedy rozpoczęło się ich przebudzenie narodowe:

60

Hroch.indd 60

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

1. wczesne ruchy narodowe, których początek datuje się na rok około 1800: grecki, norweski, irlandzki, serbski i czeski, z powyższym zastrzeżeniem również węgierski, względnie polski, 2. ruchy narodowe, które rozpoczęły się około 1840 roku: słowacki, chorwacki, słoweński, flamandzki, fiński, bułgarski, rumuński w Transylwanii, 3. ruchy narodowe, które rozpoczęły się około 1860 roku: estoński, łotewski, zachodnioukraiński (ruski), walijski, islandzki, 4. spóźnione ruchy narodowe pojawiające się około 1880 roku lub nawet jeszcze później: litewski, albański, macedoński, (wschodni) ukraiński, białoruski, kataloński, baskijski, szkocki. Jednak fakt, że ruchy narodowe pojawiły się w tym samym czasie, nie świadczy o tym, kiedy ruch odniósł sukces – czy to w postaci przejścia do ruchu masowego, czy też w postaci realizacji jego programu politycznego. W niektórych bowiem przypadkach przebudzenie narodowe odniosło sukces bardzo szybko, innym razem trwało ponad pół wieku, a czasem nie udało się w ogóle. Z jednej strony generalnie ruchy, które rozpoczęły się na początku XIX wieku, odniosły sukces wcześniej niż inne, ale z drugiej strony znamy wśród tych opóźnionych ruchów takie, które popularność zdobyły błyskawicznie, na przykład ruch kataloński, estoński i litewski, ale także ruchy, którym zajęło to wiek: flamandzki czy słowacki. Celowo w porównaniach uwzględniam obok ruchów występujących w Europie Środkowej także ruchy, który miały miejsce w Europie Zachodniej. Rozważając bowiem przyczyny, na pierwszy rzut oka widać, że asynchronicznego przebiegu ruchów narodowych nie można interpretować według modelu zachodnio-wschodniej osi nierówności, słusznie zastosowanej w innych sferach życia. Wśród wczesnych i późniejszych ruchów znajdziemy ruchy zarówno ze Wschodu, jak i Zachodu. I tak samo nie pomoże proste odniesienie do odmiennych wskaźników dojrzałości gospodarczej. Wyjaśnienie asynchronicznego charakteru ruchów narodowych jest problemem bardziej złożonym, a ja nie zamierzam go w tym miejscu rozpatrywać.

Ruch narodowy i proces modernizacji

Jak już wspomniano, ruch narodowy nie odbywał się w próżni społecznej. Dlatego warto zwrócić uwagę na zbieżność czasu

61

Hroch.indd 61

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

(a może nie tylko zbieżność) między tymi dwoma procesami: z jednej strony był to początek i przebieg decydującej, agitacyjnej fazy B ruchu narodowego, z drugiej – zmiany, które na terytorium narodowym przyniosła modernizacja. Chodzi tutaj o zmiany w systemie administracyjnym i politycznym od późnego absolutyzmu do społeczeństwa obywatelskiego, emancypacji społecznej, a także drogi do industrializacji. Czy narodowe przebudzenie odbywało się w warunkach starego reżimu? Do kogo się odwoływało? Czy osiągnęło sukces w momencie rozpadu reżimu, czy dopiero w warunkach rozwijającego się liberalnego społeczeństwa obywatelskiego? Także tutaj możemy wyróżnić cztery typy ruchów narodowych, które częściowo pokrywają się z chronologią, porządkowaniem na osi czasu. I. Ruchy, które powstawały w warunkach starego reżimu i osiągnęły sukces mniej więcej w czasie, gdy w wieloetnicznym imperium powstawał lub odbywał się zwrot w kierunku praworządności oraz politycznej i społecznej emancypacji: ruchy węgierskie, norweskie, czeskie, fińskie i estońskie. W rezultacie zasady liberalizmu i demokracji stały się (lub wydawały się być) integralną częścią programu narodowego i odwrotnie: walka o prawa obywatelskie i demokrację była walką w interesie narodowym. II. Ruchy, które również powstały w warunkach starego reżimu, ale ich pomyślne przeistoczenie się w ruch masowy trwało aż do czasu uchwalenia konstytucji i zasady partycypacji politycznej: ruch chorwacki, słoweński, litewski, łotewski, słowacki, zachodnio-ukraiński. Ruch narodowy zmierzył się tutaj z problemami, jakie niosło ze sobą polityczne zróżnicowanie społeczeństwa obywatelskiego, które z kolei w dużej mierze wiązało się ze zmianami w składzie społecznym wynikającymi z nadejścia ery industrializacji. III. Ruchy, które osiągnęły masowy zasięg (przynajmniej na części terytorium ich grupy etnicznej) jeszcze przed zmianą warunków politycznych i których sukces doprowadził również do zmiany ustroju politycznego: tutaj chodzi przede wszystkim o ruchy narodów będących pod panowaniem Imperium Osmańskiego. Inną ich osobliwością, związaną z ustrojem rządu osmańskiego, był znaczący udział brutalnych metod walki o wyzwolenie narodowe, a później także o cele formułowane jako interesy

62

Hroch.indd 62

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

narodowe. Stąd bierze się określenie tych ruchów jako wojen narodowo-wyzwoleńczych. IV. Ruchy narodowe rozpoczynały swoja fazę agitacji w warunkach rodzącego się społeczeństwa obywatelskiego, czyli w warunkach reżimu konstytucyjno-liberalnego. W tej sytuacji pojawiały się wszystkie ruchy narodowe w Europie Zachodniej, z wyjątkiem Norwegii. Program narodowy wkroczył tutaj w przestrzeń publiczną, w której konflikty interesów były już wyrażane przez programy polityczne – przede wszystkim pod postacią walki między liberalizmem i klerykalizmem, względnie między demokratyzmem i konserwatyzmem. W niektórych przypadkach powodowało to częściowe rozbicie ruchów narodowych i ograniczyło zakres skutecznej agitacji narodowej. Ruchy te do chwili obecnej nie odniosły pełnego sukcesu w postaci państwa narodowego – z jedynym wyjątkiem, jakim jest ruch norweski na początku XIX wieku i ruch irlandzki na początku wieku XX. Poniżej przekonamy się również, jaki związek istniał pomiędzy zróżnicowaniem typologicznym i innymi cechami ruchów narodowych, takimi jak skład ich programu czy zaplecze społeczne uczestników agitacji narodowej.

Kto należał do wspólnoty etnicznej, a kim byli działacze narodowi?

Wyszliśmy od prostego stwierdzenia, że społeczności etniczne nie miały pełnej struktury społecznej przed przejściem do ruchu narodowego, tj. że nie było wśród członków społeczności biurokratycznych i akademickich elit, szlachty ziemskiej i przedsiębiorców. To stwierdzenie jednak wymaga sprecyzowania, ponieważ także w sytuacji braku ówczesnych „elit” społeczności etniczne różniły się w zależności od tego, jak duży był wśród ich członków udział sektora pozarolniczego, czyli mieszkańców miast, rzemiosła wiejskiego i drobnej inteligencji. Jako specyficzny podtyp należy przede wszystkim wyróżnić te społeczności etniczne, które pod pewnymi względami znalazły się niejako na etapie przejścia do „narodów państwowych”. Chodzi o wspomniane już niezliczone ruchy narodowe, w skład etnicznej wspólnoty których (a następnie uczestników ruchu narodowego) wchodzili także przedstawiciele klas rządzących:

63

Hroch.indd 63

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

szlachta u Węgrów, wyżsi urzędnicy oraz burżuazja biznesowa i żeglugowa u Norwegów, elita biurokratyczna i finansowa fanariotów u Greków, rodowa szlachta i kupcy u Serbów, niewielki odsetek właścicieli ziemskich i elit akademickich u Irlandczyków i Katalończyków. Przeciwieństwem tej niemal pełnej kompozycji społecznej był skład grup, które przez długi czas pozostawały na etapie kategorii etnicznych. Należeli tutaj Estończycy, Litwini, Białorusini, Macedończycy i Ukraińcy. Ich członkowie byli niemal wyłącznie chłopami i ludnością wiejską oraz reprezentowali nieliczną i niezbyt wykształconą inteligencję wiejska, zwłaszcza nauczycieli, a w przypadku Litwinów także niskich rangą duchownych. W szeregach niektórych społeczności etnicznych, oprócz ludności wiejskiej, spotykamy także przedstawicieli elit wykształconych, rzemieślników i pracowników usługowych, którzy stanowili mniejszość wśród ludności miejskiej, aczkolwiek w miastach władzą i liczbą przeważali członkowie narodu państwowego, względnie rządzące elity cesarskie (imperialne). Ów komponent miejski stanowił istotny element w społecznościach etnicznych Łotyszy, Słoweńców, Słowaków, ale także Basków, Flamandów i Walijczyków. Zaledwie w kilku przypadkach członkowie społeczności etnicznej stanowili większość także wśród klas średnich populacji miejskiej, pod warunkiem, że miasta znajdowały się w obrębie terytorium etnicznego. Mogli to być zarówno rzemieślnicy i kupcy, jak i drobni urzędnicy, dozorcy czy duchowni – zwłaszcza niższe kategorie zawodów miejskich. Tak było w Czechach (mniej na Morawach), w Chorwacji, Bułgarii, Finlandii i Katalonii. Różnicom w składzie społecznym społeczności etnicznych odpowiadają także różnice w składzie i społecznej przynależności osób, które zdecydowały się aktywnie dążyć do szerzenia nowej tożsamości – z rodzącym się nowoczesnym narodem. Decydujący udział wśród pionierów ruchu narodowego miały oczywiście osoby z wyższym niż zwykłe wykształceniem, ale zależało to od konkretnej sytuacji w kraju, względnie w imperium wielokulturowym, gdzie stały one na czele części inteligencji. Obowiązuje tutaj ogólna zasada, którą sformułowałem prawie 50 lat temu: wśród wykształconych działaczy ruchu narodowego najsilniej reprezentowane były te zawody, do których mogli w okresie fazy B, czyli rozpoczęcia narodowego ruchu, regularnie i wielokrotnie

64

Hroch.indd 64

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

przenikać członkowie wspólnoty etnicznej, i to bez przymusu asymilacji. Istotne było jednak również to, z jakich warstw społecznych rekrutowali się ci patriotyczni uczeni, z jakim środowiskiem społecznym byli oni związani. Istotne były także okoliczności, do których należał nie tylko skład społeczny danej społeczności etnicznej, ale także system polityczny oraz system edukacyjny danego imperium. a.  Wśród działaczy ruchów narodowych, które odwoływały się do wspólnot etnicznych o niemal pełnej strukturze społecznej, byli oczywiście na pierwszym planie wysocy urzędnicy, przedstawiciele wolnych zawodów, ewentualnie bogaci przedstawiciele klas szlacheckich. Podobnie inteligencja wywodziła się głównie z wyższych klas biznesowych i elit z wykształceniem akademickim. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku norweskim, węgierskim a w mniejszym stopniu – serbskim i irlandzkim. b.  Decydującą i najliczniejszą grupą wśród działaczy estońskich, litewskich, białoruskich, zachodnio-ukraińskich (rusińskich) stanowili członkowie ubogiej inteligencji wiejskiej, przeważnie bez akademickiego wykształcenia (nauczyciele, ludzie związani z Kościołem, pracownicy dworscy), wywodzący się głównie z rodzin chłopskich lub rolniczych. c.  Pomiędzy dwoma biegunami znajdują się zaś ruchy narodowe, w których główną rolę odgrywali patrioci z wykształceniem akademickim, wykonujący głównie niższe, mniej lukratywne zawody w państwie, w służbie świeckiej i kościelnej – zwykle duchowni katoliccy, urzędnicy, coraz częściej studenci, pastorzy ewangeliccy oraz mniej liczni przedstawiciele wolnych zawodów. W Czechach i na Słowacji największa ich część wywodziła się z miejskiego, względnie wiejskiego środowiska rzemieślniczego i handlowego, a także z rodzin niższych urzędników. Odsetek dzieci chłopskich wahał się od 10 do 30 procent. Wśród Finów i Słowaków ich procent wśród patriotów był niewielki, ale tutaj spotykamy liczną reprezentację synów pastorów ewangelickich. Taka typologia pomoże wyjaśnić liczne różnice w metodach walk narodowych, ale także liczne tak zwane stereotypy

Warstwy społeczne

65

Hroch.indd 65

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

narodowe, co możemy zilustrować stosując kolejne kryterium porównawcze.

Jakie postulaty przedstawiały ruchy narodowe?

W większości ruchów narodowych dominowały postulaty językowe i kulturowe

Programy narodowe nie były tak zróżnicowane, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Za barwną fasadą różnorodnej narodowej retoryki kryły się postulaty, które można podzielić na trzy grupy: – postulaty społeczne (takie jak emancypacja społeczna, zniesienie przywilejów feudalnych, sprawiedliwe opodatkowanie, liberalizacja handlu, ale przede wszystkim tworzenie pełnego składu społecznego wspólnoty narodowej – „naszych” przedsiębiorców, „naszych” naukowców itp.), – postulaty językowe i kulturowe (kodyfikacja języka, wprowadzenie języka do szkół niższych i wyższych, tworzenie kultury w języku narodowym, wejście języka w przestrzeń publiczną i jego pełne równouprawnienie, itp.), – postulaty polityczne (partycypacja polityczna obywateli i ich udział w decydowaniu o losach kraju, samorząd gminny, autonomia terytorium „narodowego”, niezależność). Konkretne sformułowanie owych komponentów programu różniło się w zależności od sposobu, w jaki powstały warunki w wieloetnicznym imperium i w jakiej sytuacji znajdowała się społeczność etniczna. Ogólnie rzecz biorąc, modyfikacja tych postulatów odpowiadała temu, jak bardzo przywódcy narodowi odczuwali brak tego czy innego atrybutu pełnej egzystencji narodowej. Według tego ustalano także, które postulaty miały w fazie przebudzenia narodowego priorytet, względnie w jakiej kolejności przywódcy różnych ruchów narodowych poszczególne postulaty wykorzystywali. W większości ruchów narodowych na początku przebudzenia narodowego dominowały postulaty językowe i kulturowe, postulaty społeczne natomiast były stosowane mniej stanowczo, a postulaty polityczne formułowano dopiero u progu czy w trakcie ruchu masowego. Jednak w niektórych ruchach narodowych programy językowe i kulturalne nie dominowały w początkowym stadium i zostały włączone do programu narodowego dopiero później, o ile w ogóle. Tak było w przypadku norweskim, greckim,

66

Hroch.indd 66

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

serbskim i irlandzkim, gdzie od początku dominowały postulaty polityczne. Te ostatnie bardzo szybko zaczęły dominować także w przypadku węgierskim, aczkolwiek tutaj na początku przeważała orientacja na język i kulturę. Gdyby się przyjrzeć powyższym charakterystykom typologicznym, można zauważyć wyraźną analogię: jeżeli dany ruch narodowy od początku preferował program polityczny, to chodziło o ruch wspólnoty etnicznej, który miał taką pełną lub prawie pełną strukturę społeczną, jaka odpowiadała osiągniętemu stopniowi rozwoju społeczno-gospodarczego danego regionu. Natomiast tam, gdzie brakowało rządzących właścicieli ziemskich lub elit biznesowych, program narodowy w fazie B koncentrował się na języku i kulturze, względnie na postulatach społecznych. Jaka jest logika tej paraleli? Z jednej strony mamy do czynienia z logiką władzy: walka polityczna jest zawsze walką o władzę – a zatem sprawą klas rządzących, wywodzących się czy to z szeregów ludzi interesu, czy elit urzędniczych. Z drugiej strony mamy logikę bezsilności: tam, gdzie brakowało wyższych klas społecznych i tradycyjnych elit uczonych, przywódcom ruchu narodowego brakowało doświadczenia politycznego i zwracali się oni do warstw, które nie miały politycznego wykształcenia ani ambicji. Musieli dopiero nauczyć się abstrakcyjnych wyrażeń nowoczesnej emancypacji politycznej. Byłoby jednak niewłaściwe, gdybyśmy założyli całkowity brak zapatrywań politycznych. W wielu przypadkach możemy spotkać się w przebudzeniu narodowym z elementami, które można określić jako proto-polityczne: była to przede wszystkim nostalgiczna pamięć o dawnym „własnym” (zwykle średniowiecznym) państwie czy o utraconej niepodległości. Bez względu na to, czy zostało to wyrażone słowami, czy nie, w nostalgii tej kryła się idea: „nie mamy państwa, ale kiedyś go mieliśmy i niestety je utraciliśmy”. I tym samym dochodzimy do znaczenia świadomości i argumentacji historycznej.

67

Hroch.indd 67

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

Rola religii?

Rola religijności w ruchach narodowych

To częste pytanie ma sens tylko wtedy, gdy zostanie zadane w trojaki sposób: – jaką rolę odegrała religijność i uczucia religijne członków społeczności etnicznej i w jaki sposób reprezentowany był komponent religijny w ramach przebudzenia narodowego? – jakie stanowisko wobec ruchu narodowego zajmowało duchowieństwo? – jakie stanowisko, w stosunku do formowania się narodu, zajmował Kościół jako instytucja? Religijność w XIX wieku na większości terytorium Europy stanowiła bardzo ważną i szeroko rozpowszechnioną część życia publicznego i prywatnego. Jeśli jednak zapytamy, jak była ona reprezentowana w ruchu narodowym, w odpowiedzi otrzymamy obraz bardzo zróżnicowany. W niektórych ruchach argumenty religijne nie były prawie wcale stosowane w postulatach narodowych, za wyjątkiem zwykłych, okresowych odniesień na potrzeby religii do wychowania moralnego, względnie herderowskiego pojmowania narodu jako dzieła Stworzyciela. Tak było wszędzie tam, gdzie wyznanie większości członków wspólnoty narodowej nie różniło się od wyznania elit rządzących (tak było w przypadku Norwegów, Finów, Estończyków i Czechów, ale także Ukraińców wschodnich, Białorusinów, Katalończyków, Flamandów). Z drugiej strony, odwoływanie się do religii było bardzo ważne i częste tam, gdzie nierównościom narodowym towarzyszyły różnice religijne, jak to miało miejsce w Imperium Osmańskim, u Litwinów w Rosji, Rusinów w Galicji, Rumunów w Siedmiogrodzie, Polaków pod okupacją rosyjską i niemiecką oraz z pewnymi modyfikacjami także w ruchu irlandzkim oraz walijskim. W szczególnej sytuacji były ruchy narodowe, których przywódcy byli podzieleni pod względem religijnym (liberałowie i klerykałowie wśród Słoweńców i Flamandów) względnie sama społeczność etniczna była podzielona, jak w przypadku Słowaków czy Węgrów. Jeśli zapytamy o udział zwykłego duchowieństwa, stwierdzimy, że stanowiło ono liczną grupę w większości ruchów narodowych, zwłaszcza w okresie przed przyjęciem programu politycznego. Wynikało to z samego faktu, że członkowie społeczności etnicznej stosunkowo łatwo mogli zostać duchownymi. W świecie katolickim i prawosławnym było tak dlatego, ponieważ

68

Hroch.indd 68

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

Kościół był w stanie zapewnić adeptom materialne zabezpieczenie, zaś w świecie protestanckim z tego powodu, że powołanie duszpasterskie było często przekazywane z ojca na syna. Jednakże nie można utożsamiać aktywnego udziału duchowieństwa w narodowym przebudzeniu z istotną rolą argumentacji religijnej w programie narodowym. Natomiast Kościół jako instytucja bardzo rzadko angażował się we wspieranie ruchu narodowego, przy czym zaangażowanie to najbardziej widoczne było na Bałkanach, w katolickiej części Cesarstwa Rosyjskiego i dopiero z odstępem czasu po rozpoczęciu ruchu narodowego w Irlandii. Najczęściej hierarchia katolicka i protestancka pozostawały neutralne na poziomie narodowym i – jeśli w ogóle – wspierały tylko niektóre cele kulturowe ruchu narodowego. Były jednakże również takie przypadki, gdzie Kościół nawet sprzeciwił się ruchowi narodowemu – na przykład na początku ruchów litewskiego i flamandzkiego. Zdecydowany sprzeciw natomiast przejawiała Rosyjska Cerkiew Prawosławna i państwo rosyjskie wobec ruchu wschodnio-ukraińskiego i białoruskiego. Religie, ideologia religijna i hierarchie kościelne były aktywnie zaangażowane w ruch narodowy tam, gdzie między wspólnotą etniczną a elitami rządzącymi wieloetnicznego państwa istniały różnice wyznaniowe - czasami nawet kojarzone z uciskiem, które można byłoby „przełożyć” na język ruchu narodowego, by ostatecznie mogły stać się jednym z istotnych, w sensie narodowym, konfliktów.

B. Sukces ruchów narodowych: przypadek czy konieczność?

Prosta typologia nie wystarczy aby wyjaśnić, dlaczego zaszły tak złożone zmiany. Dlatego będziemy szukać związków przyczynowych, które pomogą nam zinterpretować te procesy, które miały miejsce i zmobilizowały w sensie narodowym ludność we wszystkich europejskich makroregionach i, których nie możemy uznać za zwykły zbieg okoliczności lub przypadek. Aczkolwiek nie były one sterowane centralnie ani narzucone z zewnątrz, to jednak w różnych uwarunkowaniach kulturowych i ekonomicznych

69

Hroch.indd 69

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

wykreowały „twór” o tych samych podstawowych cechach – nowoczesny naród. Pytanie o to, dlaczego sukces osiągnęły te procesy narodowotwórcze, które rozpoczęły się w warunkach wspólnoty etnicznej, a zakończyły powstaniem małego narodu, należy zadać w sposób zróżnicowany, co najmniej dwojako:

Dlaczego patrioci zdecydowali się na „stworzenie” narodu nowoczesnego?

Aby ktoś mógł zidentyfikować się z wielką społecznością, musiał mieć wystarczająco dużo informacji na jej temat, i to informacji nie byle jakich. Musiały to być informacje z pozytywną konotacją, takie, które uczyniły ze wspólnoty „naród”: nie tylko interesujący przedmiot obserwacji i badań, ale także atrakcyjną wartość, wzbogacającą życie zarówno jednostek jak i ludzkości. Ogólną przesłanką początków formowania się nowoczesnego narodu było więc to, że zainteresowanie narodem i jego atrybutami rodziło się mniej lub bardziej pośrednio nawiązując do patriotyzmu oświeceniowego. W przypadku państw narodowych taka znajomość realiów narodowych oraz patriotyzm były naturalną motywacją do zainteresowań naukowych oraz zaangażowania. Inaczej miała się sytuacja w przypadku większości społeczności etnicznych. Tutaj, obok oświeceniowego zapału do poznawania, swoją rolę odegrała również istniejąca tożsamość etniczna członków danej wspólnoty, która często odwoływała się do przeszłości. Zainteresowania naukowe, badanie dialektów, kultury ludowej, historii, kodyfikacja języka – wszystko to samo w sobie stworzyło warunki wstępne dla wizji nowej wspólnoty narodowej, dla określenia kulturowych i historycznych współrzędnych narodu. Jednakże owo zainteresowanie naukowe nie wystarczy, jeśli chcemy wyjaśnić, dlaczego ci uczeni, względnie ich uczniowie i naśladowcy, postanowili utożsamiać się z tą nową wspólnotą i dążyć do tego, aby tożsamość z nowo zdefiniowanym narodem równych obywateli została przyjęta przez członków ich wspólnoty etnicznej. Generalnie, oni sami uważali tę społeczność za od dawna istniejący, „budzący się” naród. Niestety, nie możemy zadać pytania samym działaczom – zresztą nie wiemy, czy byliby w stanie udzielić nam precyzyjnej odpowiedzi. Pozostaje wiec tylko sięgnięcie po zastosowanie metody pośredniej i spróbować znaleźć

70

Hroch.indd 70

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

powtarzające się zależności (związki), które będziemy konfrontować z modelami teoretycznymi. Zwrócenie się ku poszukiwaniu nowego zakotwiczenia społeczno-kulturowego, ku nowej przynależności, ku nowej tożsamości tłumaczy się na poziomie teoretycznym tym, że chodziło o poszukiwanie wyjścia z kryzysu tożsamości. Takie kryzysy były wynikiem fundamentalnych zmian strukturalnych lub wstrząsów politycznych. Zadajmy sobie zatem pytanie, czy w momencie rozpoczęcia przebudzenia narodowego nastąpiły w danym makroregionie lub danym kraju istotne zmiany i wstrząsy. Odpowiedź nie jest ani skomplikowana, ani trudna. Nadejście ruchu narodowego w Europie Środkowej nastąpiło zaraz po wielkich reformach józefińskich, wśród których zniesienie pańszczyzny było tylko jedną i – być może – nawet nie najważniejszą zmianą. Przypomnijmy zasadniczy zwrot w sytuacji Kościoła i życia religijnego oraz przygotowanie nowego kodeksu cywilnego opartego na zasadzie równości ludzi wobec prawa. O ile skutki reform józefińskich ograniczały się do monarchii habsburskiej, to większe konsekwencje miało nadejście Wielkiej Rewolucji Francuskiej, wojna z rewolucyjną Francją i wojny napoleońskie. Wszystkie ruchy narodowe, które pojawiły się na początku XIX wieku, włącznie z irlandzkim, norweskim oraz narodowo-zjednoczeniowymi walkami włoskich i niemieckich ruchów narodowych, były w taki czy inny sposób odpowiedzią na konsekwencje tych konfliktów i wydarzeń rewolucyjnych. W przypadku Imperium Osmańskiego należy ponadto wziąć pod uwagę wewnętrzny kryzys polityczny, który na przełomie wieków spowodował reformy modernizacyjne sułtana Selima III. Niektóre ruchy narodowe weszły w fazę B natychmiast po tych wydarzeniach, inne odpowiedziały z opóźnieniem trwającym od 2 do 3 dekad. Taka sytuacja miała miejsce zwłaszcza tam, gdzie nie było wystarczająco silnej i jednoznacznej, starej etnicznej, „proto-narodowej” tradycji literackiej, jak na przykład u Finów, ewentualnie tam, gdzie dopiero trwały jej poszukiwania , jak to miało miejsce w przypadku Słowaków, Słoweńców czy Chorwatów. Trudniej jest znaleźć źródła kryzysu tożsamości w przypadku niektórych spóźnionych ruchów narodowych. W przypadku krajów bałtyckich niewątpliwie kluczowe znaczenie miały

Kryzys tożsamości

Stan systemów politycznych

71

Hroch.indd 71

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

Rozpad dawnych więzi feudalnych

reformy Aleksandra II, które nawiązywały do wcześniejszego już uwłaszczenia chłopów. Do tego wszystkiego należy dodać znaczenie rozpadu dawnych więzi feudalnych, które od urodzenia determinowały przynależność. Rozpad ten szedł w parze z promowaniem gospodarki rynkowej, kapitalistycznej przedsiębiorczości i związanej z tym mobilności społecznej. Reasumując, w tej sytuacji osoba wykształcona zaczęła zadawać pytania, gdzie właściwie jest jej miejsce natychmiast po tym, gdy dowiedziała się lub zaczęła podejrzewać, że stare związki, przynależności a także normy moralne zaczęły słabnąć i zanikać. Często miało to związek także z osłabieniem religijności i autorytetu Kościoła. Potrzeba przynależności do jakiejś wspólnoty, powiązanej nie tylko poprzez komunikację, ale przede wszystkim wspólnymi historycznymi korzeniami oraz wartościami, motywowała wówczas do poszukiwania takiej wspólnoty. Jedynym modelem, który sprawdzał się w danej sytuacji i w kontekście europejskim, była identyfikacja z narodem jako wspólnotą obywatelską ludzi, których łączy wspólny język, wspólne wartości kulturowe i inne. Istotną okolicznością było to, że pojęcie narodu już tutaj istniało, aczkolwiek rozumiane było jako formacja – „naród państwowy” – czyli wspólnota o odmiennej strukturze społecznej i organizacji politycznej. Pamiętać też należy, że w przypadkach ruchów narodowych, które pojawiły się później, pojawiał się efekt domina: patrioci rozpoczęli w połowie XIX wieku swoją działalność agitacyjną mając przed oczami doświadczenia ruchów narodowych, które rozpoczęły się pół wieku wcześniej i które odniosły sukces oraz które im imponowały i ich inspirowały. Uważam, że wyniki mojej analizy porównawczej potwierdzają, względnie korespondują z pierwszą częścią dziś już zapomnianego modelu, który zaproponował Anthony Smith, opartego na starszych hipotezach Ernesta Gellnera.

72

Hroch.indd 72

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

Ekonomiczne i fizyczne wykorzenienie nierówność wątpliwości religijne „naukowo sterowane“ państwo elity przyjmują oświecenie kryzys inteligencji homogenizacja kulturowa mieszkańców językowa różnorodność + dyskryminacja etniczna nacjonalizm poczucie narodowości ruchy secesjonistyczne państwo narodowe naród

Słabość tego modelu polega na tym, że zakłada on aktywność intelektualistów jako wystarczający i decydujący czynnik dla powstania „nacjonalizmu”, który niejako automatycznie prowadził do powstania państwa narodowego. Można udowodnić empirycznie, że tak nie było. Aktywność, zaangażowanie, narodowa agitacja pewnej części elit to za mało, by odpowiedzieć na drugie, znacznie ważniejsze pytanie: Dlaczego patriotom w trakcie fazy B udało się osiągnąć powszechną akceptację tożsamości narodowej? Temu zagadnieniu poświęcimy też miejsce w końcowej, części 6. wykładu. Przede wszystkim należy powiedzieć, że żadna z najczęściej powtarzanych uproszczonych odpowiedzi na to pytanie nie ma zastosowania. Narody – jak uważali niektórzy radykalni konstruktywiści – nie były wynikiem systematycznych wysiłków wpływowych intelektualistów oraz polityków. Nie były też jednak wynikiem jakiegoś regularnego „przebudzenia” ducha narodowego oraz cech, które „same w sobie” istniały od dawien dawna. Z drugiej strony nie można w tym kontekście pominąć istnienia historycznych i obiektywnych założeń kulturowych. Dlatego musimy uwzględniać zarówno czynniki obiektywne, jak i świadome zaangażowanie badanych. Należy pamiętać, że subiektywne wysiłki były ograniczane obiektywnymi warunkami, których patrioci nie mogli ani wymyślić ani stworzyć. Trzy z nich stanowiły swego rodzaju podstawowe filary, ale jednocześnie granice ruchu narodowego.

Trzy filary ruchu narodowego

73

Hroch.indd 73

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

Po pierwsze była to przeszłość, która odegrała swoją rolę zarówno w postaci zachowanych narracji o narodowej lub pseudonarodowej (czyli dającej się adaptować narodowo) historii, jak i w postaci reliktów przeszłości, zarówno instytucjonalnych, jak i materialnych. Po drugie, była to indywidualność etniczno-kulturowa, przy czym nie miało znaczenia, czy przybrała ona formę istniejącego już drukowanego języka, czy chodziło o zbiór pokrewnych dialektów, i czy sami członkowie danej grupy etnicznej świadomi byli wzajemnych relacji językowych, czy nie. Po trzecie, był to szeroki zestaw zmian, które zbiorczo nazywam wpływem modernizacji. Obejmuje on: mobilność społeczną, w tym możliwość awansu społecznego członków społeczności etnicznej, dalej poziom edukacji szkolnej i zwiększanie jej dostępności. Absolutnie fundamentalne znaczenie miała rosnąca intensywność komunikacji społecznej, która byłaby w stanie przekazywać istotne w sensie narodowym informacje jak najszerszemu kręgowi osób. Wraz z modernizacją zaczęły pojawiać się także postulaty usunięcia pozostałości nierówności oraz postulaty społecznej i politycznej emancypacji. Jednocześnie narastały nowe (lub nowo dostrzegane) konflikty interesów, które mogły stać się istotne w sensie narodowym. Do tych trzech podstawowych warunków obiektywnych należy dodać jeszcze dwa kolejne czynniki. Pierwszy z nich nazywam „czynnikiem zewnętrznym”, czyli okolicznościami zewnętrznymi, które wpłynęły na przebieg działalności narodowej. Mógł to być zarówno ucisk polityczny, jak i pomoc z zewnątrz lub inspiracja obcymi wzorami do naśladowania. Drugim czynnikiem, który nie wszędzie był równie silnie reprezentowany, była spuścizna po naukowej fazie A: wyniki badań realiów narodowych, które powstały w wyniku wysiłków naukowych pierwszych patriotów. Tutaj byłoby uzasadnione sprawdzenie tego modelu sukcesu poprzez obranie przeciwnego punktu widzenia i przyjrzenie się tym ruchom narodowym, które zmagały się z trudnościami lub w ogóle nie miały powodzenia i zadać sobie pytanie o związek ich niepowodzeń z brakiem któregoś z czynników obiektywnych. Jednakże pierwszą wspólną cechą większości nieudanych ruchów narodowych jest prosty fakt: poparła je niewielka liczba członków społeczności etnicznej w porównaniu z liczbą członków narodu rządzącego. I tak, w liczbach bezwzględnych: Serbowie

74

Hroch.indd 74

2020-12-29 14:34:33


Kształtowanie się narodów Europy Środkowej w ujęciu porównawczym

Łużyccy, Kaszubi, Bretończycy, Ladynowie, Retoromanie, Samowie, Fryzyjczycy, etniczni Walijczycy i Baskowie nie przekroczyli granicy miliona, a raczej ich liczba wahała się w rzędzie kilkuset tysięcy. Jedynym ruchem narodowym nielicznej grupy etnicznej, który osiągnął sukces są Islandczycy – jednakże prawdopodobnie stało się tak dzięki ich specyficznej izolacji na wyspie. Wiemy, że brak historii politycznej nie był decydujący w powodzeniu ruchu narodowego Finów, Słowaków czy Słoweńców, jednakże wśród wkrótce mających powstać ruchów narodowych spotykamy tylko te, które mogły nawiązywać do przerwanej tradycji państwowości (i dlatego były „historyczne”) i przeciwnie – większość późnych ruchów narodowych kwalifikujemy jako narody „niehistoryczne”. Jeszcze wyraźniejszą rolę odgrywa język: wczesne ruchy narodowe wykorzystywały już dawniejszą tradycję języka drukowanego, późniejsze generalnie musiały dopiero żmudnie szukać kodyfikacji językowej. Wszędzie tam, gdzie na modernizację trzeba było czekać przez dekady i gdzie była bardzo słaba komunikacja, ruchy narodowe powstawały bardzo późno i spotykały się z wielkimi problemami – Białorusini, mieszkańcy Galicji, wschodni Ukraińcy. Tak czy inaczej, niski poziom komunikacji odgrywał mniejszą rolę – względnie nie oddziaływał dezintegracyjnie – tam, gdzie w ruchu narodowym uczestniczyły wyższe warstwy (Polska, Norwegia, Grecja). Konfrontacja z obiektywnymi warunkami nie ma na celu podważenia faktu, że sukces ruchu narodowego był nie do pomyślenia bez oddanego i świadomego zaangażowania działaczy narodowych w proces agitacji, przebudzenia. Można nawet bez większych trudności stwierdzić, że określone rodzaje działań krajowych odpowiadały poszczególnym warunkom obiektywnym. Działania te były często swoistą „odpowiedzią” na wyzwania, jakie się pojawiały wraz ze zmianami warunków politycznych i społecznych oraz stosunków kulturowych. Dlatego spróbuję na koniec podsumować interakcje pomiędzy obiektywnymi faktami i subiektywnymi działaniami w prostym modelu.

75

Hroch.indd 75

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

Obiektywne warunki i związane z nimi działania subiektywne Wyniki badań naukowych fazy A

Przeszłość w pozostałościach historycznych i mitach Korzenie etniczne, język i kultura Społeczno-ekonomiczna modernizacja Rosnąca mobilność społeczna

Możliwość awansu społecznego

Modernizacja systemu politycznego Nowe konflikty interesów, wynikające z modernizacji Modernizacja języka, kultury i wykształcenia Rosnąca komunikacja społeczna

Literatura

ich zastosowanie na potrzeby ruchu narodowego poszukiwania, konstruowanie kultury narodowej dbałość o język, budowanie kultury narodowej emancypacji społeczna, wbrew regulacjom biznesowym dążenie do pozyskania pełnego składu społecznego narodu narodziny i kultywowanie narodowych elit akademickich narodowy i obywatelski program polityczny konflikty interesów o znaczeniu narodowym walka o szkoły narodowe i język w urzędach skuteczne przebudzenie narodowe, uroczystości, opinia publiczna

Bardach J., Od narodu politycznego do narodu etnicznego w Europie Środkowo-Wschodniej, w: Kultura i Społeczeństwo 4. 1993 Breuilly J., Nationalism and the State, Manchester Univ. Press 1992 (wyd. 2) Breuilly J. (ed.), The Oxford Handbook of the History of Nationalism, Oxford Univ. Press 2016 Hroch M., European Nations. Explaining Their Formation, LondonNew York 2015 Hroch M., Social Preconditions of National Revival in Europe, Cambridge Univ. Press 1985 Smith A., Etniczne źródła narodów, Kraków 2009 Waldenberg M., Kwestie narodowe w Europie Środkowo-Wschodniej, PWN 1992 Waldenberg M., Narody zależne i mniejszości narodowe w Europie Środkowo-Wschodniej, Warszawa, PWN 2000

Hroch.indd 76

2020-12-29 14:34:33


4. Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

W

poprzednich rozważaniach kilkakrotnie charakteryzowałem podstawowy typ formacji współczesnego narodu, który nazywam „małym narodem”. Należy teraz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego uważam wyróżnienie tego rodzaju za bardzo ważne nie tylko dla zrozumienia kontekstu historycznego, ale także dla zrozumienia dzisiejszych problemów i stereotypów egzystencji narodowej w Europie Środkowej i Środkowo-Wschodniej. Jeżeli zdecydujemy się przyjąć za punkt wyjścia tę typologię, będziemy w stanie wnieść jakościowy wkład w rozważania na temat tego, „jacy jesteśmy?” oraz „gdzie jest nasze miejsce?”, który jest ulubionym tematem dyskusji intelektualistów w Europie Środkowej i Wschodniej od co najmniej końca XIX wieku. Im więcej pasji i zawzięcia w wyrażanych poglądach i dyskusjach, tym mniej miejsca w nich zajmuje wiedza i racjonalne rozumowanie, nie wspominając nawet o zdolności lub chęci myślenia w szerszym kontekście przyczynowym. Na tle tych dyskusji majaczy podświadome przekonanie o własnej wyjątkowości – czy to w negatywnym, czy pozytywnym sensie. Właśnie samo silne przekonanie o własnej wyjątkowości jest jednym z powszechnych autostereotypów narodów europejskich – dotyczy to nie tylko narodów małych i nie tylko środkowoeuropejskich. Spotykamy go zarówno wśród członków narodów państwowych o wielowiekowej tradycji kulturowej, jak i w przekonaniach tych, których tożsamość narodowa i kulturowa została rozpoznana zaledwie kilkadziesiąt lat temu. Nierozsądne byłoby polemizowanie z tym przekonaniem, ponieważ można faktograficznie wykazać, że każda historia narodowa i wszystkie narody mogą istotnie pochwalić się czymś wyjątkowym. Jednak jest to zawsze tylko połowa prawdy. Równie ważna jest druga strona medalu: w historii i teraźniejszości każdego narodu łatwo można znaleźć wspólny mianownik z innymi narodami.

Przekonanie o własnej wyjątkowości narodów europejskich

77

Hroch.indd 77

2020-12-29 14:34:33


Miroslav Hroch

„Mały naród” jako cecha sytuacyjna

W poprzednich wykładach udowodniliśmy, iż powstanie małego narodu przybrało formę ruchu narodowego, czyli celowego dążenia do osiągnięcia wszystkich podstawowych atrybutów w pełni ukształtowanego narodu. Na tym polegała zasadnicza różnica w stosunku do narodów państwowych, gdzie wewnętrzna przemiana modernizacyjna społeczeństwa i kultury odbywała się na gruncie państwa istniejącego nieprzerwanie od średniowiecza. W ten sposób powstawały narody w Europie Środkowej i Środkowo-Wschodniej, za wyjątkiem ruchu polskiego, gdzie – jak już wiemy – miała miejsce walka zjednoczeniowa dawnego imperialnego narodu państwowego, który utożsamiał się tu z wieloetnicznym królestwem, w którym zajmował pozycję panującą. Rezultatem tego procesu była wspólnota, którą nazwałem terminem „mały naród”, i który nie ma być cechą jakościową, ale sytuacyjną. Odnosi się zatem do tych narodów europejskich, które wyłoniły się w procesie ruchu narodowego i były wynikiem jego sukcesu. Nie chodzi tutaj o grę dla samej gry. Dzięki okolicznościom, w których „mały naród” powstawał, można w mentalności, relacjach międzyludzkich i systemie wartości odnaleźć szereg osobliwości, z których większość zwykłych członków kategorii „mały naród” nie zdaje sobie sprawy, a inni postrzegają je jako „swoją” specyfikę. Dla historyka nie jest istotne, w jakim stopniu są to stereotypy a w jakim autostereotypy. Narodowe istnienie małego narodu nie było rzeczą oczywistą, dlatego należało o nie walczyć, a jednocześnie dać jego uzasadnienie. Ta nieoczywistość bytu narodowego mogła i może być przyczyną nadmiernej pewności siebie, tak samo jak obawa o utratę niepodległości. Ruch narodowy dążył do zmiany współczesnego systemu kulturowego, administracyjnego, względnie politycznego i tym samym zniekształcał i odrzucał istniejącą sytuację, która opierała się na starej praworządności i starej legalności, z której wywodziła się legalność lub bezprawność działań obywateli i powstawała legalność celowa: owa odrzucana, stara praworządność nie była jednak definiowana nie tylko w sensie społeczno-politycznym – tak jak w przypadku narodów państwowych – ale w sensie narodowym, co wpłynęło na specyficzny, pozbawiony szacunku stosunek do istniejącej praworządności. W przeciwieństwie do powyższego, ruch narodowy małego narodu polegał na własnej, nowej praworządności argumentowanej prawem naturalnym.

78

Hroch.indd 78

2020-12-29 14:34:34


Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

Nieoczywistość istnienia bytu narodowego często skutkowała poczuciem zagrożenia własnego narodu ze strony jednego lub kilku mocniejszych, względnie bardziej rozwiniętych, wspólnot narodowych. To uczucie mogło być nawet celowo pielęgnowane i stąd już łatwo było uzasadnić i rozpowszechnić mit o pokojowym charakterze narodu, a także o słuszności jego celów. Nie oznacza to jednak, że takie realne niebezpieczeństwo w polityce nie istnieje. Polityka podboju i – ewentualnie – polityka asymilacyjna stanowiły w wieku XIX część stosunków międzynarodowych. Zagrożenie mogły stanowić narody imperialne, takie jak Rosjanie, ale także narody, które same niedawno odzyskały swoją państwowość dzięki ruchowi narodowemu, takie jak Niemcy w Europie Środkowej, Włosi w basenie Morza Śródziemnego czy Węgrzy na Węgrzech. Właśnie dlatego bardzo łatwo znajdywały podatną glebę pod negatywne stereotypy na temat sąsiadów, którzy zagrażają egzystencji narodowej. Uprawiali je Czesi, Słoweńcy i Polacy – o Niemcach, Litwini i Rusini/Ukraińcy – o Polakach i Rosjanach, Słowacy, Serbowie i Chorwaci – o Węgrach, Estończycy i Łotysze – o Niemcach i Rosjanach, Finowie – o Szwedach i Rosjanach. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że ruch narodowy generował owo poczucie zagrożenia także pośród licznych narodów, u których powodów do niepokoju i poczucia zagrożenia zewnętrznego było niewiele – wśród Niemców i Włochów, a później także wśród Węgrów. We wszystkich tych przypadkach dążeniu do państwowości towarzyszyło ugruntowane przekonanie, że istnieją wrogowie, którzy utrudniają zjednoczenie i wobec których należy trzymać się na baczności. Ponieważ jednak były to również narody o wysokiej kulturze i chwalebnej przeszłości, ich stosunek do małych narodów były zwykle pogardliwy i podejrzliwy. Walka o samowyzwolenie wiązała się jednocześnie z próbami opanowania słabszych sąsiadów. Dla Europy Środkowej pod tym względem fatalna była ekspansywna polityka Niemiec, natomiast dla ruchów narodowych na glebie monarchii habsburskiej – przypadek węgierski. Częścią procesu formowania się nowoczesnego narodu była wewnętrzna przemiana obywatelska, która w warunkach narodu państwowego zachodziła na poziomie władzy państwowej, a jej powodzenie nie zależało od ogólnej akceptacji tożsamości narodowej – dlatego politycy nie uważali zdobycia poparcia mas za

Wewnętrzna przemiana obywatelska

79

Hroch.indd 79

2020-12-29 14:34:34


Miroslav Hroch

sprawę naglącą. Z drugiej strony, ruch narodowy przyszedł z dołu, ze środowiska mas narodowo obojętnych, przy czym jego sukces polegał na tym, że owe masy przyjęły oferowaną nową tożsamość narodową: skutkowało to nie tylko przekonaniem o potrzebie uświadamiających narodowo działań, ale także mitem prostego ludu jako podstawy narodu. Konflikty interesów i napięcia, które miały miejsce na terytorium narodu państwowego, a nosiły charakter sprzeczności wewnątrzpolitycznych i społecznych, mogły przybrać w warunkach małego narodu postać konfliktów interesów o znaczeniu narodowym i służyć jako narzędzie narodowej agitacji. Niemal wszędzie w Europie Środkowo-Wschodniej arystokratyczni właściciele ziemscy należeli do innej grupy etnicznej lub narodu niż rolnicy. Kiedy przebudzenie narodowe zdołało „przełożyć” napięcie społeczne na język narodowy, zwiększyła się otwartość chłopów (estońskich, litewskich, ukraińskich) na nowo oferowaną identyfikację z narodem. Ogólnie rzecz ujmując: to, co przejawiało się w środowisku narodu państwowego jako konkurencja lub konflikt o charakterze społecznym, jak np. bezrobocie, może być postrzegane wśród członków małego narodu jako dyskryminacja etniczna. Prawo do bytu narodowego legitymizowała nie tylko wspólna przeszłość, ale w większości przypadków przede wszystkim specyficzny język i kultura, które nie zostały jeszcze dostatecznie rozwinięte i należało je pielęgnować jako jeden z symboli tożsamości narodowej. Dzięki temu trwale wzrosła wartość symboliczna i wysoki prestiż języka i kultury narodowej. Niejednokrotnie na początku ruchu narodowego (zwłaszcza mało liczebnego) toczył się spór między patriotami o to, dlaczego faktycznie zamierzają kultywować język. Czy po to, by przełożyć na ten język i w ten sposób udostępnić ludowi wytwory rozwiniętej kultury narodu panującego? Albo miałby stać się podstawą odmiennej kultury narodowej, wyróżniającej się poprzez swoje specyficzne wartości. Ludność wiejska uważana była najczęściej za głównego, niekiedy jedynego konserwatora języka narodowego, a co za tym idzie, także za podstawę bytu narodowego. Zaowocowało to narodowym programem edukacji warstw ludowych, a także kultem ludu i wsi, który był podtrzymywany i pogłębiany nawet

80

Hroch.indd 80

2020-12-29 14:34:34


Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

po sukcesie ruchu narodowego, kiedy społeczność narodowa od dawna nie ograniczała się już tylko do mieszkańców wsi. Specyficzną wadą środkowoeuropejskich ruchów narodowych było to, że przeważnie w fazie agitacji B charakteryzowały się dwiema niekorzystnymi okolicznościami: brakiem polityki i niepełną strukturą społeczną. Konkretnie oznaczało to przede wszystkim, że musiały działać w warunkach ucisku, gdzie tylko uprzywilejowani członkowie klasy rządzącej, niebędący członkami nie rządzącej grupy etnicznej, mogli działać w przestrzeni publicznej. Oznaczało to zaś, że w warunkach niepełnego składu społecznego jego członkowie nie mieli możliwości zdobycia doświadczenia politycznego, wykształcenia w zakresie spraw publicznych i oczywiście poznania zasad kultury politycznej. Dlatego początkowo okazało się, że patrioci nie potrafią formułować ani uzasadniać swoich politycznych i „obywatelskich” interesów i celów. Te ostatnie dopiero szukały po prostu swojego miejsca w programie narodowym, w efekcie czego na pewnym etapie ruchu narodowego ich rolę zastąpiły dążenia językowe i kulturowe. Ich wynik można określić jako deficyt kultury politycznej. W tym przypadku nie była to cecha charakterystyczna wszystkich ruchów narodowych w Europie, a jedynie ruchów, które miały miejsce w Europie Środkowej i Środkowo-Wschodniej. Zachodnioeuropejskie ruchy narodowe, takie jak irlandzki, norweski czy flamandzki, odbywały się w warunkach ustroju konstytucyjnego i liberalnego klimatu politycznego. Chociaż niewielka liczebność i słabość władzy małego narodu zostały sentymentalnie wyidealizowane, nie oznacza to, że niewielkość jest podstawowym kryterium określającym „mały naród”. Nawet w przypadku przedstawicieli większych narodów małych, oprócz wspomnianego wcześniej politycznego braku doświadczenia, ich postawy przejawiały prowincjonalne ograniczenia, które wynikały z bardzo ograniczonego dostępu do informacji, co z kolei było spowodowane opresyjnym reżimem silnie filtrującym przepływ informacji, a w niektórych przypadkach duża część grupy etnicznej była po prostu niepiśmienna lub półpiśmienna. Chociaż umiejętność czytania i pisania stopniowo wzrastała, a ucisk polityczny ustał, prowincjonalizm utrzymywał się i jednocześnie maskował tym, że mała liczebność i niska mobilność pozioma były a priori cnotą.

81

Hroch.indd 81

2020-12-29 14:34:34


Miroslav Hroch

Jednakże zbyt łatwo byłoby uznać ten zestaw stereotypów za coś więcej niż konstrukcję ramową, w kontekście której charakteryzujemy konkretne cechy specyfiki poszczególnych narodów. Analiza typologiczna ruchów narodowych w rozdziale czwartym wykazała, że nie można na nie spojrzeć jako na jednolitą całość, i że różnice między nimi uwarunkowane były ich asynchronicznym przebiegiem oraz różnicami warunków panujących w poszczególnych wieloetnicznych imperiach, w których miały miejsce. Aby scharakteryzować specyfikę powstawania małych narodów i wymienić ich cechy, należy dodać jeszcze dwa wyjaśnienia, nawet rozróżnienia. Po pierwsze, trzeba wziąć pod uwagę, że szczególne miejsce wśród małych narodów zajmują te, które zaczęły się formować w warunkach (prawie) pełnego składu społecznego, czyli z „własnymi” elitami i klasami rządzącymi (Norwegowie, Grecy, Węgrzy). Procesy budowania narodu w tych kilku przypadkach różniły się od narodów państwowych, ponieważ miały charakter ruchów narodowych. Pozostaje więc klasyfikować je jako „małe narody”, niemniej zawsze będą one stanowić przypadek graniczny w tej kategorii, gdyż dzięki pełnej strukturze społecznej posiadały pewne cechy charakterystyczne dla narodów państwowych. I tak na przykład ich elity miały pewne doświadczenie i wykształcenie polityczne. Innymi słowy, niektóre cechy, które przytaczam jako typowe dla małych narodów, będą się do nich odnosić tylko w ograniczonym zakresie. Drugie uściślenie ma źródło w czynniku czasu. Mówię tutaj o małych narodach i ich specyfice w okresie ich powstawania i wkrótce po sukcesie ich ruchów narodowych – więc ogólnie mówiąc w XIX wieku i w pierwszych dekadach XX wieku. W tym okresie, a zwłaszcza pod jego koniec, większość małych narodów naszego makroregionu osiągnęła pełną lub częściową niepodległość. Rozpad Austro-Węgier stworzył tzw. państwa-następców, które były państwami narodowymi. Rozpad Rosji utorował drogę do niepodległości Finlandii i państw bałtyckich, do odbudowy Polski czy uznania Ukraińców za naród, choć pozostający pod rządami ZSRR. Ich członkowie przeżyli szok i cierpienie podczas dwóch wojen, przy czym w wyniku drugiej wojny większość z nich znalazła się pod silniejszą lub łagodniejszą dominacją sowiecką. Podczas tych turbulencji niektóre cechy specyficznej

82

Hroch.indd 82

2020-12-29 14:34:34


Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

sytuacji obiektywnej, a także niektóre subiektywne stereotypy uległy zmianie. Chociaż ten okres nie jest tematem moich wykładów, pozostawiam czytelnikowi ocenę, które z tych klasycznych cech przetrwały w jego narodzie, a które przeciwnie, osłabły i straciły na znaczeniu. Tymczasem ustalenie specyfiki całego zbioru „mały naród” to dopiero pierwszy krok do określenia cech poszczególnych narodów. Jak już zostało powiedziane, powyższe charakterystyki dotyczą małych narodów w ujęciu ogólnym, zaś by stwierdzić na czym polega specyfika powstania każdego z nich, musimy dokonać dalszych porównań. Jednakże dążąc do określenia rzeczywistej specyfiki jednego narodu musimy najpierw zidentyfikować cechy, które są specyficzne nie dla wszystkich, ale wyłącznie dla kilku małych narodów. Tylko wtedy uda nam się je określić. Następnie, na podstawie ich zestawienia, możemy przystąpić do określenia rzeczywistej specyfiki każdego z osobna. Próba określenia w tym miejscu specyfiki procesu formowania się każdego z małych narodów zajęłaby zbyt dużo czasu i przekraczałaby zdecydowanie możliwości jednego badacza. Dlatego ograniczę się do konkretnego przypadku, aby zilustrować, w jaki rodzaj subtelności badawczej musimy się uzbroić i jaką procedurę musimy wybrać, by odróżnić wspólne cechy od tych naprawdę wyjątkowych. Jako przykład, a raczej inspirację metodologiczną, pragnę przedstawić refleksję na temat tego, jak wyglądała specyfika najbliższego mi narodu – narodu czeskiego. Najpierw zapytamy, jakie cechy łączy czeski ruch narodowy z niektórymi innymi ruchami i dopiero wtedy będzie można określić, które cechy były specyficznie czeskie. Zdefiniujemy w ten sposób zestaw ustaleń, które jedynie łącznie mogą odpowiedzieć na podstawowe pytanie: gdzie jest miejsce czeskiego ruchu narodowego w kontekście europejskim? Zaczniemy od kilku powszechnie wymienianych cech, które są określane jako wyjątkowo czeskie lub przynajmniej jako czeskie osobliwości, a czasami nawet uważane jako wkład Czechów w historię Europy. Niektóre z nich opierają się na sprawdzalnej wiedzy, inne to tylko zwykłe stereotypy. Każda z tych cech może służyć jako swego rodzaju częściowe kryterium porównania: będziemy monitorować, czy rzeczywiście spotykamy się z daną cechą tylko w przypadku czeskim, czy też ma pewne podobieństwa w innych europejskich ruchach narodowych.

Cechy narodu czeskiego

83

Hroch.indd 83

2020-12-29 14:34:34


Miroslav Hroch

Czesi mieli starą historię państwową

W czeskiej historii często można spotkać się z twierdzeniem, że czeski ruch narodowy rozpoczął się wcześniej niż inne ruchy środkowoeuropejskie. Tutaj mamy do czynienia z uproszczoną refleksją o niekwestionowanym fakcie: czeski ruch narodowy chronologicznie był rzeczywiście jednym z tych, które swoją fazę B rozpoczął bardzo wcześnie – u progu XIX wieku. Nie był jednakże jedyny: mniej więcej w tym samym czasie zaczął się ruch węgierski, grecki, a w Europie Zachodniej także ruch norweski i irlandzki. Wszystkie te ruchy (z wyjątkiem irlandzkiego) stosunkowo szybko zyskały uznanie wśród szerokich warstw i bez trudu przeszły w fazę ruchu masowego. Już w XIX wieku jednym ze źródeł narodowej świadomości była teza, że Czesi mieli starą historię państwową, począwszy od średniowiecznego księstwa i królestwa. W czeskim programie ważną rolę odegrał argument historyczny. Dawne istnienie niepodległego państwa czeskiego i jego późniejsze przekształcenie można było wyraźnie udokumentować działającymi instytucjami (zgromadzenie przedstawicielskie, metropolia, granice itp.), ewentualnie także budowlami. Jednakże odniesienie do wspaniałej przeszłości politycznej było jednym z ważnych argumentów większości europejskich ruchów narodowych. Rzadziej zdarzało się, że w okresie fazy masowej ruchu częścią programu politycznego stawała się walka o „historyczne prawo”, czyli o przywrócenie historycznych praw państwa czeskiego. Ta cecha również nie jest bezprecedensowa i wyjątkowa. Podobny argument – aczkolwiek rozmaicie zmodyfikowany – można znaleźć wszędzie tam, gdzie dawna tożsamość państwowa była politycznie aktualizowana, czyli także w ruchu węgierskim, chorwackim, flamandzkim, irlandzkim i greckim. Kilkakrotnie pojawiają się krytyczne uwagi, że czeski ruch narodowy przeceniał program językowy kosztem dążeń obywatelskich. Już analiza typologiczna wykazała, że nacisk na dążenia językowe i kulturowe był powszechny w większości europejskich ruchów narodowych, podobnie jak przekonanie, że naród jest determinowany więzami kulturowymi i językowymi. Wiemy też, że przeciwnie, orientacji tej nie było w przypadku Norwegów, Irlandczyków i Greków, którzy – jak już wiemy – byli wspólnotami narodowymi o pełnej strukturze społecznej. Przeciwieństwem powyższego jest pogląd, że idea demokracji i równości była mocno osadzona w czeskim odrodzeniu i ogólnie

84

Hroch.indd 84

2020-12-29 14:34:34


Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

w myśli politycznej. Ten pogląd ma swój racjonalny rdzeń, nie można go jednak absolutyzować. Czeskie przebudzenie narodowe pojawiło się w warunkach zanikającego reżimu absolutystycznego i osiągnęło masowy rozmiar mniej więcej równocześnie z polityczną emancypacją i ustanowieniem praw obywatelskich. Czeski program polityczny został sformułowany w czasie rewolucyjnego roku 1848, dzięki czemu językowe i kulturowe dążenia narodowe organicznie korespondowały z żądaniami praw obywatelskich i demokratyzacją. Taka sama sytuacja miała zapewne miejsce w przypadku węgierskim i chorwackim. Podobne znaczenie dla ruchów narodowych, które miały miejsce na terytorium carskiej Rosji, odegrała rewolucja 1905 r. Ta różnica na osi czasu ilustruje zresztą „opóźnienie” we wschodniej części Europy Środkowej w stosunku do jej zachodniej części. Odrodzenie Czech opierało się na wyjątkowej tradycji literatury pisanej po czesku od późnego średniowiecza. Aczkolwiek tradycja literatury drukowanej w języku czeskim została przerwana, osłabiona w okresie po Białej Górze, język czeski pozostał (choć ograniczony do mało ambitnych gatunków) językiem druku, a ruch narodowy miał taką przewagę, że mógł nawiązać i nawiązywał przede wszystkim do przedbiałogórskiej tradycji języka drukowanego. Pod tym względem w Europie znajdziemy rzeczywiście niewiele analogii a te, które znajdziemy, mają znacznie słabszą tradycję literacką. Literatura chorwacka XVI wieku była pisana w innym dialekcie niż ten, na podstawie którego powstał współczesny język literacki. Próby nawiązania do literackiego języka słoweńskiego z XVI wieku zostały niemal zaniechane. Stara katalońska tradycja literacka została zablokowana w XVIII wieku przez administracyjne interwencje hiszpańskiego absolutyzmu, węgierska i grecka tradycja literacka ograniczała się prawie wyłącznie do literatury religijnej, podobnie jak tradycja języka walijskiego w Walii. Z drugiej jednak strony ruch flamandzki mógłby nawiązywać do literackiej tradycji języka niderlandzkiego, norweski ruch narodowy – do twórczości literackiej w języku duńskim. Specyficzna sytuacja wystąpiła w przypadku słowackich ewangelików, którzy zachowali ciągłość czeskiego języka literackiego Biblii Kralickiej. Wielką zaletą czeskiego ruchu narodowego było to, że znajdował oparcie i korzystał z intensywnych badań naukowych badaczy czasów oświecenia. Działalność uczonych czeskich drugiej

Odrodzenie Czech opierało się na wyjątkowej tradycji literatury pisanej

85

Hroch.indd 85

2020-12-29 14:34:34


Miroslav Hroch

Czeski ruch narodowy borykał się z problemem dwujęzyczności

połowy XVIII wieku była bardzo żywa i przyniosła znaczący postęp w znajomości języka, literatury i historii. Dostarczyła ona skutecznych argumentów przebudzeniu narodowemu. Niemniej nie było to nic wyjątkowego. Podobnie intensywne i zakończone sukcesem badania oświeceniowe prowadzono na początku ruchów narodowych: węgierskiego, fińskiego, norweskiego i katalońskiego. W przypadku greckim wiedzę o przeszłości i kulturze narodowej zastąpiła przede wszystkim zachodnio- i środkowoeuropejska filologia klasyczna. W innych krajach podobną – acz nieporównywalnie mniejszą pod względem ilości wyników – rolę odegrała część niemieckich pastorów luterańskich – tak zwanych letofilów i estofilów. Na ziemiach czeskich zachowała się nie tylko – choć znacznie osłabiona - ciągłość artystyczna, ale także historyczna twórczość, reprezentowana początkowo głównie przez przedruki dzieł z XVI wieku – kronikę Hájka – co wpłynęło na silną świadomość historyczną niektórych badaczy. W tym miejscu trudno o podobieństwa. Tradycja historyczna była silna na Węgrzech (językowo jednak była to początkowo łacina), możemy ją spotkać także w przypadku flamandzkim, a w słabszej formie także w ruchu chorwackim i szkockim. Czeski ruch narodowy od początku borykał się z problemem dwujęzyczności. Historyczna granica terytorium, które przywódcy ruchu narodowego postrzegali jako „nasza ziemia”, nie była tym samym, co granica etniczna. Fakt, że w historycznych granicach ziem Korony Czeskiej mieszkała duża mniejszość nie-czeska, posługująca się językiem niemieckim, nie jest rzeczywistością specyficznie czeską: podobnie sytuacja wyglądała w przypadku chorwackim z silną mniejszością serbską, a w Dalmacji także z włoską, zaś w przypadku fińskim z jego mniejszością szwedzką, a w Katalonii z mniejszością kastylijską. Na Węgrzech etniczni Węgrzy nie stanowili nawet większości populacji historycznego państwa, podobnie jak Baskowie w historycznych prowincjach baskijskich. Być może moglibyśmy sformułować regułę, że ruchy narodowe, o ile były wyznaczone historyczną granicą, zawsze miały do czynienia z problemem „mniejszości”. Terytorium, na którym rozwijał się czeski ruch narodowy i do którego się odnosił, było nie tylko zróżnicowane etnicznie. Było to również terytorium niejednorodne administracyjnie, składające się z trzech autonomicznych jednostek historycznych.

86

Hroch.indd 86

2020-12-29 14:34:34


Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

I znowu – nie była to sytuacja jedynie czeska. Chorwaci mieszkali nie tylko na terytorium trzech historycznych jednostek swojego „trójjedynego” królestwa (Chorwacja, Slawonia, Dalmacja), ale także w Bośni i Hercegowinie, Łotysze mieszkali zaś w trzech jednostkach terytorialnych (Inflanty, Kurlandia, Łatgalia), Estończycy w dwóch (gubernia estońska i liwlandzka), Ukraińcy w trzech (Rosja, Galicja, Węgry), tak jak i Katalończycy (Katalonia, Walencja, Baleary). Największy stopień rozdrobnienia administracyjnego występuje u Słoweńców, których ruch narodowy zwrócił się ku grupie etnicznej zamieszkującej terytorium nawet siedmiu krajów, a właściwie państw: Kraina, Styria, Karyntia, Gorycja, Istria, Wenecja, Węgry. Za bardzo istotny warunek wstępny powodzenia przebudzenia narodowego słusznie uważa się stosunkowo wysoki poziom umiejętności czytania i pisania wśród czeskiej grupy etnicznej. W tamtych czasach była to w Europie rzadkość, ale z pewnością nie było to coś zupełnie wyjątkowego. Znane jest kilka podobieństw europejskich. Podobnie wysoki poziom piśmienności ułatwiał przebudzenie narodowe także w ruchach narodowych: fińskim, słoweńskim, flamandzkim i norweskim. Względnie zaawansowana edukacja podstawowa była wszędzie ważna nie tylko ze względu na alfabetyzację, ale także dla wyższego poziomu wykształcenia ogólnego. Jednakże nie chodziło tylko o samą alfabetyzację, ale także o edukację ludzi, która była częścią patriotycznych dążeń i która stała się samą w sobie, trwałą wartością narodową. Duże znaczenie dla edukacji czeskich elit miał fakt, że Praga była miastem uniwersyteckim. Istnienie uniwersytetu miało z pewnością duże znaczenie dla ruchu narodowego, pomimo tego, że przez długi czas pozostawał uniwersytetem posługującym się państwowym językiem urzędowym. Uniwersytet praski ma analogię w Budapeszcie, Helsinkach (pierwotnie w Turku), Barcelonie, Lwowie i Dorpacie. Natomiast uniwersytet w Oslo powstał dopiero w momencie przebudzenia narodowego. Jakkolwiek duże znaczenie odgrywał uniwersytet jako ośrodek edukacji, nie należy przeceniać jego znaczenia dla struktury społecznej ruchu narodowego. Wiemy bowiem, że studenci wcześniej czy później stanowili ważny element ruchu narodowego także tam, gdzie nie było uczelni na terenie działania ruchu. Dopiero w okresie

87

Hroch.indd 87

2020-12-29 14:34:34


Miroslav Hroch

Czeskie „odrodzenie” było udane, bo wyszło z wiejskich chat

masowego ruchu narodowego uniwersytet stał się prawdziwie narodowym bastionem edukacji. Niekwestionowany fakt, że czeska inteligencja patriotyczna była swym pochodzeniem i doświadczeniem życiowym blisko związana z prostym ludem, często wywoływał dyskusję na temat: „Czy jesteśmy narodem plebejskim?” Porównanie z innymi krajami pokazuje, że i pod tym względem nie była to sytuacja odosobniona. Członkowie czeskiej społeczności etnicznej – podobnie jak członkowie innych grup etnicznych w monarchii – jeszcze przed pojawieniem się konstytucjonalizmu mieli stosunkowo swobodny dostęp do szkolnictwa wyższego, w tym uniwersyteckiego. Tak samo było w całej Przedlitawii oraz Finlandii i Norwegii. Inteligencja patriotyczna w krajach bałtyckich, podobnie jak w Słowenii, była jeszcze silniej związana z niższymi klasami niż inteligencja czeska czy słowacka. To „plebejskie” pochodzenie ze środowiska ludowego nie było uważane przez przywódców większości ruchów narodowych za wstydliwe, wręcz przeciwnie, byli z tego dumni. W zachodnioeuropejskich ruchach narodowych wprawdzie pionowa mobilność społeczna nie napotykała już wcześniej żadnych barier administracyjnych, ale dostęp do szkolnictwa wyższego był tam znacznie bardziej ograniczony niż w monarchii habsburskiej ze względu na status, a przede wszystkim bariery majątkowe. W czeskiej literaturze fachowej od połowy XIX wieku do dziś panuje opinia, że udane czeskie „odrodzenie” było wyjątkowe z tego względu, iż wyszło z wiejskich chat, w których mieszkańcy zachowali język czeski i świadomość przynależności do narodu czeskiego. Ta od dawna powtarzana idea stała się stereotypem, ale jest błędna co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, chłopstwo było główną bazą, z której wywodzili się patrioci, w przypadku wielu ruchów narodowych, na przykład litewskiego, estońskiego czy ruskiego (w Galicji). Po drugie i to przede wszystkim, opinia o roli chłopów w przypadku czeskim nie odpowiada moim empirycznym ustaleniom dotyczącym składu społecznego czeskich patriotów. Podstawę społeczną, z której wywodzili się i do której odnosili się wykształceni bohaterowie czeskiego odrodzenia, stanowili w większości przedstawiciele niższej klasy średniej miast w głębi Czech – rzemieślnicy, drobni kupcy – zaś tylko niewielka część bogatszej ludności wiejskiej (rolnicy, młynarze) i coraz częściej drobna inteligencja. Jednak nawet tutaj

88

Hroch.indd 88

2020-12-29 14:34:35


Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

przypadek czeski nie był w naszym makroregionie wyjątkowy. Podobna baza społeczna poparcia dla ruchu narodowego była także w przypadku słowackim, bułgarskim i fińskim. Być może nieco niższy niż u Czechów udział ludności miejskiej był wśród Słoweńców, Chorwatów i Bułgarów. Inspiracją do tego mitu o zakotwiczeniu społecznym czeskich patriotów na wsi była prawdopodobnie opinia, że czeski ruch narodowy wyrażał sprzeciw zwykłych ludzi wobec klas rządzących. Jest to jednak nieco zniekształcona interpretacja rzeczywistości. Istotnie, ważnym warunkiem wstępnym dla skutecznego upowszechnienia tożsamości narodowej była możliwość „przełożenia” niektórych konfliktów interesów na język interesów narodowych, a tym samym nadanie tym różnicom znaczenia konfliktu istotnego z narodowego punktu widzenia. Mogło tak być na przykład między poddanymi a panami, między miastem a wsią, między centrum a prowincją. W przypadku Czech jako konflikt o znaczeniu narodowym ujawnił się zwłaszcza konflikt pomiędzy tradycyjnych (czeskojęzycznym) drobnym rzemiosłem tradycyjnym a powstającą produkcją przemysłową na wielką skalę i handlem hurtowym, a także konflikt między niemieckojęzycznymi elitami, które uzupełniały się same z własnych szeregów, a rosnącą czeską inteligencją akademicką, która miała trudności ze znalezieniem pracy odpowiadającej jej kwalifikacjom, a także rozbieżność między czeskimi chłopami a majątkami arystokratycznymi będącymi w obcych rękach. Później dołączył jeszcze konflikt między czeskojęzycznymi robotnikami a „obcymi” (niemieckimi i niemieckojęzycznymi żydowskimi) przedsiębiorcami. Podobne sprzeczności o znaczeniu narodowym znajdziemy we wszystkich ruchach narodowych, ale ich konkretna treść społeczna mogła być nieco inna dla każdego z nich. Pomysł, że Czechom groziła niemiecka dominacja kulturowa i polityczna, był powszechnym elementem czeskich stereotypów. Jednak również w tym nie było nic osobliwego. Z samej specyfiki małego narodu jasno wynikało, że każdy ruch narodowy walczył w swoich dążeniach z jakimś „wrogiem”. Czeski ruch narodowy należy do tych, które miały tylko jednego takiego wroga – Niemców. Podobnie wyglądała sytuacja Flamandów wobec francuskojęzycznych Belgów, Katalończyków wobec Kastylijczyków, Irlandczyków wobec Anglików, Słowaków wobec Węgrów czy galicyjskich Ukraińców-Rusinów wobec Polaków. Często

89

Hroch.indd 89

2020-12-29 14:34:35


Miroslav Hroch

Czeska tożsamość narodowa obejmowała adaptację „bardziej rozwiniętych” wrogich wzorców

zdarzało się jednak, że ruch narodowy, jak powiedziałem, musiał mierzyć się z dwoma lub więcej „wrogami”. Ważną okolicznością było to, jak członkowie małego narodu postrzegali siebie w stosunku do elit rządzących. W przypadku Czech panowała zgoda co do tego, że wroga narodowego reprezentują silniejsze kulturowo i gospodarczo elity niemiecko-austriackie. Natomiast w carskim czy osmańskim imperium przywódcy ruchów narodowych przeciwstawiali się „nieprzyjaciołom” – Rosjanom i Turkom osmańskim, których (słusznie lub niesłusznie) uważali za kulturowo i cywilizacyjnie (tj. ekonomicznie) gorszych. Dzięki temu czeska walka o tożsamość narodową obejmowała przyjęcie i integrację, czyli adaptację „bardziej rozwiniętych” wrogich wzorców. Nie było to nic wyjątkowego - znamy to także w stosunkach fińsko-szwedzkich, a także w łotewskich i estońskich ruchach narodowych w odniesieniu do kultury i cywilizacji dominujących niemieckich baronów i mieszczan. Ważną okolicznością, która komplikowała budowę czeskiej wspólnoty narodowej, było płynne przejście pomiędzy tożsamością czeską i czechosłowacką. Zaczęło się to już we wczesnym odrodzeniu narodowym, kontynuowane było ambiwalentnym stosunkiem do językowej separacji Štúra, a następnie zaowocowało budową narodu czechosłowackiego, który pierwotnie nie był motywowany politycznie, ponieważ wyrósł organicznie z silnej (choć nie jedynej) możliwości rozwojowej XIX wieku. Okazało się jednak, że podstawą tej możliwości była konstrukcja, która nie była zgodna z historycznie uwarunkowanymi tradycjami kulturowymi i więzami społecznymi. Słowacy byli a właściwie stali się niezależnym narodem. Wahania o podobnym wyniku znamy z relacji bułgarsko-macedońskiej, z odwrotnym wynikiem zaś z relacji rusko-ukraińskiej. Najbardziej znanym przykładem upadku budowy tożsamości narodowej była jednak z pewnością idea jugosłowiańska, która również miała swoje korzenie w XIX wieku. W przypadku każdej z powyższych cech znaleźliśmy co najmniej jedno podobieństwo do czeskiej sytuacji występujące wśród narodów europejskich, na kilku podobnych przykładach. Jeśli szukamy prawdziwie autentycznej specyfiki narodu czeskiego, to trzeba będzie określić ją poprzez zestawienie wyżej wymienionych cech cząstkowych i spróbować znaleźć i zdefiniować taki ich związek, który nie miał w Europie analogii. Znalazłem pięć takich kombinacji.

90

Hroch.indd 90

2020-12-29 14:34:35


Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

1. Fakt, że czeski ruch narodowy rozpoczął się już na początku XIX wieku, nie jest – jak powiedziano – wyjątkowy, ale w porównaniu z innymi wczesnymi ruchami narodowymi jedynie na czele ruchu czeskiego – w przeciwieństwie do węgierskiego, greckiego czy norweskiego – nie stali członkowie klas rządzących lub tradycyjnych elit. Wszystkie inne „plebejskie” ruchy narodowe rozpoczęły się (i osiągnęły fazę C) kilkadziesiąt lat później niż ruch czeski. W nich jednak bazę „plebejską” reprezentowali przede wszystkim – choć nie tylko – chłopi. 2. Wśród ruchów narodowych, które słusznie mogły powoływać się na przerwaną lub osłabioną średniowieczną państwowość, tylko czescy patrioci mogli czerpać z tradycji drukowanego języka literackiego i nawiązywać do niego (jakkolwiek osłabionego), przy czym ciągłość historiografii była szczególnie ważna. Tę okoliczność ponadto należy rozpatrywać w połączeniu z wysokim poziomem umiejętności czytania i pisania czeskiej grupy etnicznej. Być może stosunkowo silna tradycja literacka od XVI wieku w jakiś sposób zrekompensowała brak klas rządzących. 3. Czeska świadomość historyczna była wewnętrznie podzielona, niejednoznaczna pod dwoma względami. Po pierwsze, nie mogła opierać się wyłącznie na „prawie historycznym”, ponieważ królestwo czeskie należało do związku Świętego Cesarstwa Rzymskiego, państwa, za którego spadkobierców - znowu na podstawie „prawa historycznego” – uważali się Niemcy. Po drugie, wiek husycki, w którym Czesi świadomie i skutecznie próbowali uwolnić się od tego związku z imperium, został wyparty z czeskiej świadomości historycznej w okresie po Białej Górze. Jednak w masowej fazie ruchu narodowego husyci zostali „zrehabilitowani” w ramach sławienia chwalebnej czeskiej przeszłości, ale rehabilitacja ta nie została odrzucona przez dominujący Kościół katolicki i – w rezultacie – nie została zaakceptowana przez dużą część czeskiego społeczeństwa. 4. Możliwość zdobycia wyższego wykształcenia, a nawet studiowania na uniwersytecie nie była typowo czeskim atrybutem, ale tylko w przypadku Czech można znaleźć wśród członków nowo powstałej czeskiej inteligencji akademickiej tak wysoki odsetek uczonych z rodzin rzemieślniczych i miejskich, jak również wiejskich. Takie powiązanie elit akademickich z ludem,

91

Hroch.indd 91

2020-12-29 14:34:35


Miroslav Hroch

a ściślej mówiąc z (mało)mieszczańskim i rzemieślniczo-handlowym środowiskiem, jest więc kolejną autentycznie czeską specyfiką. 5. Wśród ruchów, które mogły czerpać z wysoce produktywnej pracy uczonych oświeceniowych fazy A, tylko w czeskim ruchu narodowym ta inteligencja naukowa pochodziła głównie z niższych klas średnich. Miało to z pewnością związek z faktem, że działalność naukowa w Czechach w drugiej połowie XVIII wieku była głównie sprawą duchowieństwa katolickiego (zwłaszcza zakonnego), które było jedyną grypą wysokokwalifikowaną, do której bez trudu mogły się dostać młode, zdolne osoby z ludu. Możemy zatem podsumować stwierdzeniem, że w porównaniu z większością europejskich ruchów narodowych czeskie odrodzenie narodowe miało bardzo dobre warunki do osiągnięcia sukcesu. Te sprzyjające warunki rzeczywiście nieco przypominają sytuację wspomnianych powyżej „granicznych” przypadków węgierskiego, greckiego lub norweskiego ruchu narodowego. Jednak w przeciwieństwie do nich czescy patrioci nie zawdzięczali swego sukcesu ani szlachcie – jak na Węgrzech, ani wyższym urzędnikom i ludziom interesu – jak w Norwegii, ani interwencji wielkich mocarstw – jak w Grecji, ale wsparciu niższych klas średnich, przede wszystkim rzemieślników, a z czasem – coraz częściej – chłopów. Nic dziwnego, że historia sukcesu czeskiego „odrodzenia” stała się wzorem w oczach wielu europejskich ruchów narodowych. Dzięki wczesnemu rozpoczęciu i szybkiemu sukcesowi przebudzenia narodowego, a także późniejszej walce politycznej, czeski ruch narodowy stał się źródłem inspiracji, a niekiedy wzorem do naśladowania dla wielu późniejszych ruchów, a w pojedynczych przypadkach nawet ich wsparciem. Okoliczność ta niewątpliwie przyczyniła się do znacznej, a nawet nieproporcjonalnej, narodowej pewności siebie przywódców czeskich w okresie ruchu masowego, niezależnie od tego, czy działali w sferze kulturalnej, czy politycznej. Błędnie umieszczali swój naród w tej samej kategorii narodów „historycznych” co Węgrzy, Polacy czy Niemcy i spodziewali się, że świat zewnętrzny będzie tak ich postrzegał. Zrozumiałe jest, że oczekiwanie to spełniło się tylko w bardzo ograniczonym zakresie (a także z opóźnieniem), ponieważ opierało się na budowaniu historycznego narodu „państwowego”, co tylko częściowo odpowiadało rzeczywistości.

92

Hroch.indd 92

2020-12-29 14:34:35


Mały naród, jego indywidualność oraz inicjatorzy

A więc jakie miejsce zajmował naród czeski w kontekście europejskim? Czesi nie należeli do narodów państwowych, chociaż przywódcy ich ruchu narodowego je naśladowali, a później przyswoili podobne poczucie wyższości i możliwość odniesienia się do chwalebnej historii lub przynajmniej do stabilnych granic historycznych. Nie należeli do narodów „niehistorycznych” i nie chcieli zostać zaklasyfikowani jako narody „niehistoryczne”, które odrodziły się bez historycznej państwowości w wyniku wyzwolenia głównie chłopskiej grupy etnicznej. Czeskie elity narodowe były w stanie stawić opór i zdobyć udział we władzy politycznej i podejmowaniu decyzji politycznych, ale minęło wiele czasu, zanim przynajmniej częściowo przyjęły tradycyjną kulturę polityczną i międzynarodowy światopogląd charakterystyczny dla przywódców narodów państwowych. Czesi słusznie mogli powoływać się na wielowiekową tradycję języka literackiego, która była wyjątkiem wśród małych narodów. Czescy uczeni i politycy mieli wzrok zwrócony ku kulturze i edukacji rozwiniętych narodów Zachodu, ale czeskie elity przeważnie je ignorowały, podobnie jak one same tylko bardzo sporadycznie poświęcały uwagę ruchom narodowym „opóźnionych” narodów – Litwinów, Estończyków, Finów i innych. Jednocześnie uznawały za pewnik, że przywódcy tych ruchów z podziwem spoglądali na czeskie sukcesy.

Literatura:

Colomer, J.M., Great Empires. Small Nations, London, New York Routledge 2007 Hackmann, J., From „Object” to „Subject”: the contribution of small nations to region-building in North-Eastern Europe, w: Journal of Baltic Studies 33., 2002, s. 412 i nast. Hroch M., Central European Path to the Modern Nation: Myth and Reality, w: Annual of Language and Politics of Identity, X. 2016, s. 7–15 Kurczewska J., To Be a Beam. On the Advantages of the History of Smaller Nations, w: The Polish Sociology Bulletin 47. 1979 s. 87 i nast.

93

Hroch.indd 93

2020-12-29 14:34:35


5. Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

„Faza A” – kształtowanie celów i programów przez ruchy narodowe

P

ierwsza części tego wykładu skupia się na najwcześniejszym okresie ruchu narodowego, który w ramach mojej własnej periodyzacji nazwałem „Fazą A”. Istnienie takiej fazy nie jest wcale cechą specyficzną ruchów narodowych. Inicjując jakikolwiek ruch społeczny, trzeba najpierw określić, rozważyć i zaproponować jego cele i program. Aby tego dokonać niektórzy działacze, zazwyczaj ludzie wykształceni, analizują społeczną i kulturową sytuację, definiują się sami, formułują swoje priorytety, określają cele i rozważają szanse powodzenia. W tym znaczeniu, wszelkie ruchy społeczne mają swoją „Fazę A”. Niestety zbyt wielu badaczy zjawiska „nacjonalizmu” uważa ten początek za nieistotny, nieciekawy lub zgoła nieistniejący. Aby uczynić moje rozważania na temat „początków” i ich udanej kontynuacji bardziej zrozumiałymi, wolę rozróżniać dwa poziomy tego zagadnienia i podzieliłem swój wykład na trzy poświęcone temu części. Pierwsza dotyczy pytania, dlaczego uczeni i intelektualiści zainteresowali się etniczną lub narodową charakterystyką i dlaczego zaczęli ją badać. Druga część ma na celu odpowiedzenie na pytanie, dlaczego przyjęli oni (lub ich uczniowie) i rozwinęli wizję przyszłego narodu i co za tym idzie, dlaczego postanowili zainicjować narodową agitację. Po trzecie wreszcie, dlaczego owe agitacje narodowe były w większości przypadków udane? We wszystkich trzech przypadkach należy pamiętać o tym, iż rozróżniając poszczególne okresy ruchów narodowych (można je nazwać Fazą A, B, C, lub wcale ich nie nazywać), obserwujemy i analizujemy procesy, które zachodziły w różnych częściach Europy w różnym czasie, czyli asynchronicznie. Oto kilka przykładów dla osób, które nie są zaznajomione z tym tematem: w Norwegii pierwsze patriotyczne towarzystwo naukowe utworzono w 1760 roku, w Czechach pierwsze próby badań

94

Hroch.indd 94

2020-12-29 14:34:35


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

naukowych opublikowano w 1770 roku, na Węgrzech nowe zainteresowanie naukowe językiem i etnicznością węgierską zaczęło się wraz z opublikowaniem Pokolenia 1765, zaś pierwszy tom dzieła Historia critica Hungariae został wydany w 1779. Grecy z kolei zastanawiali się nad charakterem swej historii i języka w ostatnich dziesięcioleciach XVIII wieku. Poszukiwanie właściwego języka Słowian Południowych zaczęło się w pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku, równolegle z podobnymi działaniami prowadzonymi w Finlandii i na Słowacji. W dziesięcioleciu po 1840 roku mamy do czynienia z badaniami naukowymi w rodzących się ruchach katalońskim, rusińskim (ukraińskim), estońskim i łotewskim, nawet w późniejszym okresie niż w przypadku Litwy, Białorusi, Macedonii czy Albanii.

A. Dlaczego rozpoczęto badania i dlaczego zrodziło się zainteresowanie etnicznością?

Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta, lecz staje się bardziej złożona, gdy weźmiemy pod uwagę wymiar zarówno indywidualny, jak i ogólny. Z jednej strony była to osobista decyzja bardzo nielicznej grupy uczonych i mogły mieć na nią wpływ przypadkowe wydarzenia oraz doświadczenia, które mogłyby stać się przedmiotem ciekawych badań. Z drugiej strony, wspólny mianownik tych indywidualnych decyzji wydaje się oczywisty: był to postępowe, entuzjastyczne dążenie do uzyskania pełnej wiedzy na temat wszelkich części składowych społecznego, kulturowego i gospodarczego życia w państwie, w którym oświeconym uczonym przyszło żyć. Jednakże sam wybór tego tematu wydaje się zaskakujący zważywszy na fakt, iż grupy etniczne uważano w XVIII-wiecznym społeczeństwie za zjawisko marginalne, niemające wcale lub mające bardzo niewielkie znaczenie polityczne, niezwiązane z ważnymi sprawami tamtego świata, z najistotniejszymi częściami życia społecznego czy kulturowego, niekiedy traktowane jak ciekawostka. Badanie takiego marginalnego zjawiska nie było więc sprawą oczywistą. Tymczasem niektórzy z tych intelektualistów badali właśnie takie regionalizmy, marginalne grupy etniczne. Czy było tak ponieważ oni sami lub też ich rodzice wywodzili się z takich grup? Brzmi to przekonująco, lecz wiadomo, że z jednej strony

95

Hroch.indd 95

2020-12-29 14:34:35


Miroslav Hroch

wielu uczestników Fazy A nie należało do grupy etnicznej, którą badali, a z drugiej strony, znamy też przykłady uczonych, którzy nie interesowali się regionem swojego pochodzenia i woleli badać bardziej ogólne tematy: inne regiony i grupy marginalne niż te, z których pochodzili. Należy tu wspomnieć o istotnym, być może oczywistym lecz często pomijanym zestawie warunków wstępnych. Był nim postępowy system wartości. Pośród tych wartości znajdujemy zasady, które mogłyby okazać się decydujące dla udzielenia odpowiedzi na to pytanie (dlaczego postanowili badać marginalne grupy etniczne): Po pierwsze, była to ogólna zasada polegająca na podstawowej wartości działania na rzecz zwykłych ludzi, dla ich dobra, w imię postępu i człowieczeństwa oraz na tym, iż miała być wyrażona poprzez konkretne działania realizowane w interesie społeczności ludzi żyjących we własnym kraju, regionie, czyli „Patrii” – ojczyźnie. Była możliwość wspomożenia własnej ojczyzny nie tylko wspierając rozwój gospodarczy i edukację, ale również poprzez badanie wspólnego pochodzenia i wzajemnego porozumiewania się mieszkańców tego kraju. Użycie terminu patriotyzm jest tu uzasadnione. Po drugie, zasada sprawiedliwości zakładała sympatię lub nawet potrzebę pomocy dla ludzi słabszych, nieuprzywilejowanych. Poczucie sprawiedliwości obejmowało także ideę równości istot ludzkich bez względu na ich pochodzenie i liczebność. Co za tym idzie, członkowie małych grup etnicznych, stale uważani za mało istotnych mieszkańców wieloetnicznego imperium, nie mogli być odrzucani, lekceważeni i nie można było odmawiać im prawa istnienia jako specyficznej społeczności etnicznej. Po trzecie, zasada tolerancji zakładała także szacunek czy nawet sympatię wobec „innego”, czyli wobec tych, którzy odbiegali od „normalności” rządzących klas, czy większości. Z tego powodu ludzie ci byli często pozbawiani przywilejów, marginalizowani. Badanie tych różnic, tej pomijanej lokalnej specyfiki, w tym przypadku języka, historii i zwyczajów grup etnicznych, należało do podstawowych wyzwań postępowego, patriotycznego uczonego. Badania naukowe w dziedzinie humanistyki były w czasach Oświecenia głównie działalnością nie obliczoną na zysk. Aby je prowadzić bez większych trudności należało mieć zapewnione

96

Hroch.indd 96

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

podstawowe potrzeby. W niektórych przypadkach potrzeby te zaspokajano z własnego majątku. Jednak uczony właściciel ziemski czy kupiec stanowili rzadkość wśród uczestników Fazy A. Mieli oni pewne znaczenie, być może, jedynie na Węgrzech i w Grecji. Liczniejsza jest inna kategoria ludzi, którzy mogli czerpać korzyści na przykład z katolickiego klasztoru lub żyli pod protekcją bogatego mecenasa. Niemniej owo zaspokojenie potrzeb materialnych nie zapewniało im duchowej niezależności, ponieważ musieli liczyć się z interesami i pozycją swych sponsorów. Trzecia kategoria obejmuje uczonych, którzy musieli zarabiać, pracując w służbie państwa lub w innych instytucjach, czyli wykładowców uniwersyteckich, księgarzy, urzędników, chirurgów, itp., którzy prowadzili badania w wolnym czasie. Próbując zrozumieć zróżnicowaną Fazę A, nie należy zapominać o tym „materialistycznym” kryterium rozróżnienia pośród postępowych uczonych. Z jednej strony mamy do czynienia z pełnoetatowymi badaczami „na służbie” danej instytucji lub osoby, zaś z drugiej strony byli też ludzie prowadzący badania w czasie wolnym, jako swoiste „hobby”. Nie jest to jedyna kategoryzacja patriotów potrzebna do zrozumienia ich działalności i decyzji. Należy również, jak już wspomniałem poprzednio, czynić rozróżnienie ze względu na ich środowisko etniczne, czyli obserwując związek istniejący pomiędzy uczonym i grupą etniczną. Z tej perspektywy można znów wyróżnić dwa przypadki. W pierwszym przypadku uczeni należeli (ze względu na swoje pochodzenie lub własny wybór) do danej grupy etnicznej i utożsamiali się z nią. Ta przynależność niekoniecznie wyrażała się poprzez aktywną akceptację języka tej grupy: liczne druki, a w niektórych przypadkach nawet ich większość, z wczesnej Fazy A były wydawane po łacinie lub w wyżej postawionym języku państwa dominującego (po niemiecku, rosyjsku czy francusku). Druga sytuacja dotyczy uczonych, którzy publikowali i prowadzili badania na ten temat, lecz nie wywodzili się ani nie utożsamiali z grupą etniczną stanowiącą przedmiot ich zainteresowania. Najbardziej znane przykłady to niemieckojęzyczni „estofile” lub „lettofile” w krajach bałtyckich, którzy stworzyli pierwszą (później poddaną krytyce) wersję języka pisanego. Badania naukowe Fazy A na Litwie były częściowo prowadzone na znajdującym się nieopodal niemieckim uniwersytecie w Królewcu, wiele badań na

97

Hroch.indd 97

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

temat Słowian Południowych (i szerzej Bałkanów) realizowano zaś w Wiedniu lub prowadzili je Czesi, a z kolei znacząca część wiedzy na temat przeszłości Grecji była domeną europejskiej filologii klasycznej. Oczywiście starając się odtworzyć motywację zaangażowania akademickiego, można sobie wyobrazić, że wśród uczonych w pierwszym z dwóch wspomnianych przypadków, czyli utożsamiających się z daną grupą etniczną, uczuciowe więzi z przedmiotem badań odgrywały mniejszą lub większą rolę motywującą. Można tu rzeczywiście przywołać przekonujące przejawy patriotycznych uczuć wyrażone w tekstach i zacytować najbardziej jaskrawe przykłady autorów tego zjawiska, takich jak Adalbert Voigt w Czechach, Paisij Chilandarskij w Bułgarii czy Henrik Gabriel Porthan w Finlandii. Wszystkie powyższe teksty powstały pod koniec XVIII wieku i nie można ich zaklasyfikować ani jako produktów romantyzmu, ani „nacjonalizmu”. Najbardziej pasuje tu etykieta, jeżeli w ogóle jest nam tu jakaś potrzebna, patriotyzmu. To patriotyczne zaangażowanie nie powinno dziwić, ponieważ nie można zredukować, tak jak się to często czyni, postawy „postępowej” do czystego, suchego akademizmu i chłodnego racjonalizmu: niosła ona ze sobą często także mniej lub bardziej wyraźny składnik uczuciowy. Aby lepiej zrozumieć decyzję o zajęciu się badaniem grup etnicznych należy cofnąć horyzont czasowy głębiej w przeszłość, przynajmniej do XVI i XVII wieku. Nie powiem nic nowego, jeżeli wspomnę, iż już w czasach późnego odrodzenia i baroku napotykamy wyrazy silnych, emocjonalnych więzi pomiędzy intelektualistą (bo jak inaczej moglibyśmy nazwać człowieka wykształconego?) i jego grupą „proto-narodową”. Być może różnicę czasową w występowania Fazy A i Fazy B w Europie można częściowo, lecz nie całkowicie, wytłumaczyć obecnością lub nieobecnością wcześniejszej tradycji barokowego patriotyzmu w danym kraju. Oczywiście sytuacja wyglądała znowu inaczej na terytorium Imperium Osmańskiego, gdzie niemal nie występowała tradycja patriotyzmu odrodzeniowego czy też barokowego. Kontynuujmy jednak rozważania na temat motywów zaangażowania w Fazie A. Sądzę, że oprócz neutralnego, postępowego akademizmu, zaangażowanego humanizmu i uczuć patriotycznych, należy zawrzeć w naszym modelu jeszcze dwa inne elementy. Chodzi po pierwsze o zainteresowanie zracjonalizowanej

98

Hroch.indd 98

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

administracji państwowej uzyskaniem dokładniejszych danych o ludach żyjących na terytorium zarządzanego państwa i możliwościach skutecznej edukacji i komunikacji z jego grupami etnicznymi nie rozumiejącymi języka państwowego. W osiemnastowiecznej Finlandii sytuacja była prosta: aby być zrozumianym, szwedzkojęzyczna administracja państwowa tłumaczyła wszystkie dokumenty na język fiński. Monarchia habsburska miała bardziej złożony problem z licznymi językami i dialektami, którymi posługiwała się jej ludność. Ponieważ językiem komunikacji w szkołach powszechnych miała być landesübliche Sprache, państwo potrzebowało pomocy ekspertów. Inny przykład pochodził z Rosji, gdzie minister Uwarow zarządził sporządzenie opisu sytuacji językowej w imperium. Zadanie to powierzono szwedzko-fińskiemu uczonemu Sjögrenowi, który przedstawił naukowy opis wielu, do tamtej pory nieznanych, ludów i języków carskiej Rosji, od dalekiej północy po Kaukaz. Należy jeszcze wspomnieć o co najmniej jednej dodatkowej, politycznej motywacji działalności Fazy A. Chodzi mianowicie o interes arystokratycznej, prowincjonalnej opozycji, która potrzebowała argumentów popierających jej anty-centralistyczną postawę obronną, argumentów ukazujących specyficzny charakter jej prowincjonalnych ziem. Nie było tak wszędzie, jedynie na ziemiach o wciąż żywej tradycji politycznej autonomii, gdzie własna przeszłość i odmienny charakter etniczny można było przytoczyć jako tego rodzaju argument. W najbardziej przekonujący sposób przejawiło się to na Węgrzech, gdzie Diat (parlament) sprzeciwił się reformom wdrażanym przez oświeconego władcę absolutystycznego, Józefa II. Szlachta odrzuciła zarówno społeczne uniezależnienie się chłopów, jak i wprowadzenie języka niemieckiego do administracji. Zaangażowanie w budowanie narodowej historii i języka było mocno wspierane przez znaczną część szlachty i w rezultacie uczeni mieli solidne zaplecze finansowe i polityczne dla swej pracy. Józefińskie reformy spowodowały opór również w parlamencie Czech, lecz był on znacznie mniej radykalny niż na Węgrzech, nie zawierał postulatów językowych i był wyrażony jedynie przez mniejszość złożoną z tak zwanej szlachty historycznej. W Czechach niektórzy uczeni mogli również korzystać z mecenatu bogatych arystokratów a wyniki ich prac mogły służyć, choć niezbyt skutecznie, jako argument na rzecz autonomii ich ziem.

99

Hroch.indd 99

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

Aby wyjaśnić różnicę pomiędzy Czechami i Węgrami należałoby wspomnieć również o tym, że niemal wszyscy członkowie szlachty na Węgrzech posługiwali się ojczystym językiem węgierskim, zaś bardzo niewielu arystokratów czeskich, w większości niemieckojęzycznych, znało język czeski, którego używało przynajmniej do porozumiewania się ze swoją służbą. Wreszcie, co ważne, wielu autorów uważa, że należy wziąć pod uwagę istotny, duchowy wpływ romantyzmu. Napotykam tu pewne trudności chronologiczne. Czy postępowy (oświecony) patriotyzm, zjawisko sięgające drugiej połowy XVIII wieku, mógł ulec wpływowi romantyzmu, którego początki datowane są zazwyczaj na próg XIX wieku? Nie można jednak odrzucać wpływu romantyzmu jako czynnika wywierającego wpływ na narodowe działania w XIX wieku. Chciałbym tu jedynie na marginesie wspomnieć o starych, w moim postrzeganiu jałowych dyskusjach o tym, jak dalece patrioci ulegali wpływowi romantyzmu i jak silna była oświeceniowa spuścizna w ich oczach. Uważam tę dysputę za jałową, gdyż odpowiedź nie brzmi: tak albo nie – ulegali wpływowi obydwu tych czynników. Istotniejszym jest to, że badania naukowe, które zaczęły się w późniejszych warunkach, czyli po roku 1800 mogły rzeczywiście ulec wpływowi romantyzmu, zwłaszcza niektórych jego części składowych (idealizacja prostego chłopa i sielskiej okolicy, średniowiecza itd.). Była to ponad wszelką wątpliwość motywacja stojąca za działaniami niemieckich esto- i lettofilów, jak również w przypadku patriotycznych Litwinów czy Rusinów. Z drugiej strony, nie jestem pewien, czy językowe i kulturowe wysiłki, w przypadku Bułgarów i Serbów tej epoki, można by również uznać za inspirowane romantyzmem. Ów związek między ruchami narodowymi i romantyzmem stał się ważniejszy w trakcie Fazy B i wolę omówić tę relację bardziej szczegółowo w powiązaniu z drugą kwestią dotyczącą przejścia do agitacji narodowej. Na koniec pierwszej części moich rozważań, powinienem omówić bardziej szczegółowo działania w ramach Fazy A. Obejmowały one nie tylko naukowe zaangażowanie uczonych, chociaż był to najistotniejszy element, lecz również tłumaczenia „literatury prostej” i druki edukacyjne. Ten typ pisarstwa odpowiadał postępowemu (oświeconemu) ideałowi ludzi wykształconych

100

Hroch.indd 100

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

i przygotowywał grunt, niekiedy nieświadomie, pod narodową mobilizację mas. Z drugiej strony, pisanie poezji w nowo-skodyfikowanym języku dalekie było od zamiaru spowodowania mobilizacji mas: była to rozrywka wąskiej warstwy intelektualistów i jej najważniejszym celem było sprawdzenie, czy też wykazanie, zdolności tego nowego lub „odtworzonego” języka do wyrażania uczuć i wypowiadania złożonych idei. Podobne cele przyświecały również tłumaczeniom obcej „literatury wyższej”. Jeżeli chcemy „odkryć” emocjonalną stronę Fazy A, to była ona wyrażona właśnie w tego typu użyciu narodowego języka. Z drugiej strony, organizowanie ludowych widowisk teatralnych dla prostych ludzi i wydawanie gazet mogło być również postrzegane jako rodzaj działalności mającej na celu szerzenie tożsamości narodowej.

B. Dlaczego postanowono zainicjować narodowe przebudzenie?

Stawiając to pytanie, należy przede wszystkim wziąć pod uwagę fakt, że ruchy narodowe przebiegały w kontekście procesów społecznych zmian, zazwyczaj nazywanych modernizacją. Obejmowała ona nowe perspektywy i wyzwania niesione przez nowy system pojęć i myśli. Co oznaczała decyzja o przejściu z Fazy A do Fazy B? Było to postanowienie o zamianie tożsamości zbiorowej na nowy rodzaj tożsamości opierającej się na NARODZIE, który stał się nie tylko nowym rodzajem grupy społecznej (lub społeczności), lecz również symbolem nowego systemu wartości. Co za tym idzie, nie tylko przedmiot badań (naród jako taki) miał silny kontekst emocjonalny, lecz również badanie procesów narodowotwórczych samo w sobie uległo wpływowi emocjonalnych konotacji. Ponieważ badania nad zjawiskiem narodu i nacjonalizmu stanowiły przez wiele dziesięcioleci narzędzie narodowego i nacjonalistycznego samouznania, wielu współczesnych badaczy stara się zapomnieć o swoim narodowym pochodzeniu i woli zdystansować się od pojęcia narodu i używać terminu „nacjonalizm” jako wszechogarniającego i wszechobjaśniającego narzędzia analizy. Jednakże jest to łudzenie samego siebie, gdyż potrzeba wyjaśnienia została tu jedynie przeniesiona na inny poziom. Można by tu

„Faza B” – narodowe przebudzenie

101

Hroch.indd 101

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

przytoczyć następujący przykład: usiłując wytłumaczyć powstawanie narodu, E. Gellner był całkowicie świadom, że jego bonmot stwierdzający, że nacjonalizm stworzył narody, jest niewystarczający. Chciał on więc udowodnić, że „nacjonalizm” był produktem industrializacji i migracji z niej wynikłych. Innymi słowy nie twierdzę, że by odpowiedzieć na moje drugie pytanie wystarczy jedynie stwierdzić, że oświeceni patrioci zamienili się w romantycznych narodowców. Nie możemy wyjaśnić zmiany paradygmatu poprzez zamianę etykiet. Pozwolę sobie tutaj dokonać rozróżnienia pomiędzy z jednej strony perspektywą słów i terminów, a z drugiej strony społeczną i kulturową rzeczywistością. Wiem, że jest to sztuczne, lecz potraktujmy to jak grę intelektualną. Słowo naród – pochodzące z łacińskiego natio – ma swe przednowoczesne korzenie i weszło do słownika języków europejskich, stając się terminem politycznym, we wczesnej epoce nowożytnej, z różnymi konotacjami przywołanymi w pierwszym wykładzie. Naród angielski łączono na przykład bardziej z państwowością, zaś niemiecki (i czeski) – die Nation – bardziej ze wspólnotą kultury i języka. W obu przypadkach, termin ten uzyskiwał coraz wyraźniejszy składnik emocjonalny. Bycie narodem pośród innych narodów, patrząc z perspektywy państwowości, było oczywiście sprawą politycznej siły, lecz przynależność do narodu jako swego rodzaju kulturowej i językowej wspólnoty wiązała się z pozytywnymi odczuciami. Możemy dostrzec ten emocjonalny potencjał już we wczesnej epoce nowożytnej, aczkolwiek przeszedł on szybki rozwój podczas Rewolucji Francuskiej, kiedy to „naród” – la nation zajął czołową pozycję na szczycie wartości obywatelskich i, co za tym idzie, działanie w imieniu narodu stało się obywatelskim obowiązkiem. Skoro bycie „narodem” stało się sprawą prestiżu, rodzina narodów zrobiła się ekskluzywna: otrzymanie etykietki „naród” stało się swego rodzaju przywilejem. W XIX wieku większość działaczy wypowiadających się w imieniu ruchów narodowych nie mających państwa miało trudności z uzyskaniem uznania statusu „NARODU” dla swych grup etnicznych. Ta fascynacja z powodu bycia zaakceptowanym ma swoje źródło już w Fazie A, jednak decydujące jej wyniki można było zaobserwować dopiero na tle sukcesu narodowego przebudzenia, czyli przejścia do ruchu masowego.

102

Hroch.indd 102

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

Tyle jeżeli chodzi o sam termin. Spójrzmy teraz na realia. Europejskie społeczeństwo i jego kultura rozwijały się oczywiście niezależnie. Zachodziły nowe procesy takie jak industrializacja, urbanizacja, równolegle ze społeczną emancypacją (i zniesieniem feudalizmu), a także polityczne uczestnictwo, sekularyzacja, wprowadzenie konstytucji, praw obywatelskich i zracjonalizowanej administracji. Wszystkiemu temu towarzyszył coraz sprawniejszy system komunikacji społecznej. W skrócie ująłbym te zmiany w ogólnym pojęciu „modenizacja”, choć wiem, że termin ten jest niekiedy uważany za sporny. Prędzej czy później, z powodu procesów modernizacji rzeczywistość społeczna, kulturowa i polityczna zmieniła się o tyle, o ile stary system wartości, stare powiązania oparte na przed-nowożytnych przywilejach i religijnej legitymacji zostały poddane w wątpliwość. Spowodowało to, podobnie jak inne wielkie zmiany społeczne, kryzys tożsamości, który można było zaobserwować najpierw wśród ludzi wykształconych, starających się odnaleźć nowe powiązania, nowe centrum securitatis, nowy system wartości, nowe rodzaje społeczeństwa. Jedyną alternatywą, jaką byli oni w stanie skonceptualizować (w opozycji do zanikających zależności w dobie późno-feudalnego społeczeństwa) był nowy typ wspólnoty. Idea tej nowej wspólnoty oparta była na zasadzie równych praw i uniezależnienia się ludzi pozbawionych przywilejów od ucisku. Należało to przeprowadzić według zasad społecznego uczestnictwa i solidarności, choć solidarności tej domagano się nie głównie w imię zasad religijnych, jak to miało miejsce dotychczas, lecz w imię zeświecczonej wspólnoty ludzi. W większości przypadków, ową nową wspólnotę rozumiano jako społeczność ludzi równych lecz bez formułowania postulatów politycznych czy związanych z polityczną władzą, choć dopuszczano pewne procesy emancypacyjne przewidujące ideę państwowości. Niektórzy intelektualiści zrozumieli nasilającą się społeczną i kulturową zmianę, która doprowadziła do upadku starego reżimu. Odczuwali potrzebę przynależności do rodzącego się nowego rodzaju wspólnoty, do utożsamiania się z nią. Potrzebowali etykiety, nowego określenia, którym mogliby nazwać ten nowy typ wspólnoty. Jedynym terminem, który zdawał się odpowiadać nowej rzeczywistości, było istniejące już pojęcie „narodu”. Było

103

Hroch.indd 103

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

Modernizacja zwalczała nierówności

to słowo używane już wcześniej i powszechnie uznawane za pozytywne. Jak już wcześniej wspomniałem, dla członków niedominującej grupy etnicznej, bycie nazwanym narodem stanowiło awans, było przywilejem. Bardzo dobrze wiemy, że w wielu przypadkach owe grupy etniczne lub jej wykształceni przedstawiciele, już wcześniej używali słowa „naród”. Niemniej w nowych warunkach więzi między członkami grupy etnicznej opierały się na jej języku i zostały wzmocnione. Więzi językowe mogły działać zarówno jako czynnik integrujący, jeżeli język był zrozumiały, jak i dezintegrujący w przypadku niemożności jego zrozumienia. Oświeceni uczeni, używając terminu “naród”, opisywali grupy etniczne jako wspólnoty ludzi współdzielących wiele elementów: terytorium, język (dialekty), zwyczaje i wspólny los, traktowany (odtworzony) jako „narodowa” historia. Członkowie tych wspólnot żyli jednak w warunkach systemu senioralnego, zależeli od swoich panów, byli ściśle związani ze swoją parafia i miejscowością. Ich języki były niezrozumiałe lub niekompatybilne ze standardowym językiem państwowej administracji i stały się symbolem ich społecznej niższości, choć wcześniej nie miało to takiego znaczenia. W niektórych przypadkach istniała nikła tradycja języka drukowanego od czasów reformacji lecz w ogólnym ujęciu, wspólnoty te odznaczały się językami drukowanymi na poziomie dalece odbiegającym od tych cechujących narody w pełni ukształtowane. W warunkach przed-nowożytnego społeczeństwa i administracji, różnica językowa wobec panujących w państwie elit nie stanowiła większego problemu psychologicznego dla członków wspólnot etnicznych. Urodzili się jako ludzie nierówni (w niektórych krajach nawet jako chłopi pańszczyźniani) i było się oczywiste, że również ich język uznawany był za gorszy. Sytuacja w której różnica (nierówność) językowa nakładała się na różnice klasowe, zanikała powoli w trakcie procesu modernizacji, kiedy komunikacja społeczna się rozwinęła i coraz większa liczba osób z niższych warstw grup etnicznych musiała stać się dwujęzyczna, aby mieć równe szanse awansu społecznego. W nowych warunkach różnica językowa pomiędzy językiem wysokim i niskim uznawana była zarówno za niesprawiedliwą, jak i za przeszkodę na drodze do awansu społecznego. Ów zwrot w kierunku dwujęzyczności zawierał ukrytą możliwość

104

Hroch.indd 104

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

asymilacji wspólnot etnicznych i alternatywa ta została również skonceptualizowana przez postępowych uczonych. W tej sytuacji, pojawiały się trzy możliwości. Pierwsza to zaakceptowanie języka państwowego i jego asymilacja. Znane są przykłady wielu osób, które wybrały tę możliwość, lecz jedynie w wyjątkowych przypadkach asymilacja dotyczyła wszystkich lub większości członków tej grupy (tak jak w przypadku Serbów Łużyckich, Kaszubów, Fryzów czy Bretończyków). Ponadto asymilacja była też bardziej udana wśród bardzo małych grup etnicznych („reliktów narodów”) na poziomie kategorii etnicznych: bardzo nieliczna grupa Islandczyków nie poddała się asymilacji dzięki trwającej całe wieki ich silnej izolacji. Druga możliwość to stanie się swego rodzaju kulturowym muzeum na świeżym powietrzu, zachowującym stare obyczaje i języki jako przedmiot czci i jako symbole, czy też lieux de memoire – „miejscem pamięci” używającym języka państwowego jako środka codziennego porozumiewania się w przestrzeni publicznej. Alternatywa ta została przyjęta w Europie Zachodniej, na przykład w Prowansji czy Bretanii. Celtycki projekt językowy w Irlandii nie stanowił z kolei alternatywy, lecz był dodatkowym argumentem w angielskojęzycznym, irlandzkim ruchu narodowym. Trzecia mozliwość dominowała niewątpliwie w Europie Środkowej. Polegała ona na rozwinięciu i zmodernizowaniu języka lub nawet stworzeniu nowego języka drukowanego, opartego na dialektach, jako narzędzia tworzenia w pełni rozwiniętego narodu. Innymi słowy oznaczała ona scenariusz mający na celu przekształcenie grupy etnicznej w pełnowartościowy naród oraz decyzję o zainicjowaniu wysiłków zmierzających do uzyskania wszelkich cech w pełni ukształtowanego narodu, czyli wybór drogi ruchów narodowych. Jedynie przy tej trzeciej możliwości pytanie „dlaczego zaczęli to robić?”, ma sens. Było to jednak położenie, które nie motywowało do podjęcia działań na rzecz zainicjowania ruchu narodowego. Aby dać początek takiemu ruchowi, musiały zajść pewne zmiany w oczekiwaniach faworyzujące trzecią opcję: stworzenie w pełni rozwiniętego narodu. W warunkach panujących we wczesnej, osiemnastowiecznej Fazie A, było tak w przypadku nadchodzącego drugiego pokolenia oświeconych (postępowych) patriotów. Z kolei w warunkach późniejszej (po 1820 roku) Fazy

105

Hroch.indd 105

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

A, wydaje mi się, że trzecia, narodowa droga miała raczej mocny wydźwięk, być może dominujący już wśród uczonych pierwszego pokolenia. W tym przypadku zarówno kulturowe przejście wynikające z rodzących się już ruchów narodowych, jak i wpływ romantyzmu odgrywały istotną rolę. W rezultacie wydaje się, iż badania naukowe były dość często prowadzone „z tezą”, czyli naukowy opis podstawowych cech przyszłego narodu był już naznaczony przeświadczeniami, czy też wyobrażeniami uczonego. Taka sytuacja znana jest przede wszystkim w przypadku ruchów narodowych występujących pod panowaniem osmańskim. Przykładowo, definiując naród Słowian Południowych za pomocą nieudanego konstruktu narodu iliryjskiego, rozwój ruchów narodowych przyjął kontrowersyjny kurs z tragicznymi tego konsekwencjami. Zarówno naród serbski, jak i chorwacki zostały zdefiniowane w ich pokrywającej się formie nie opierając się na badaniach naukowych, lecz na akademickich debatach prowadzonych w czasie rodzącego się przebudzenia narodowego. Analogicznie, pokrywające się wzajemnie tożsamości bułgarska, macedońska, czy nawet grecka, należały również do tej kategorii. Bałkany to jedyny europejski makroregion, w przypadku którego moje wcześniejsze rozważania na temat trzech opcji Fazy A nie odpowiadają rzeczywistości. W warunkach opresyjnego Imperium Osmańskiego, wiele działań Fazy A różniło się tam od wszystkich innych krajów europejskich. Żadne krainy historyczne z ich historycznymi granicami nie przetrwały. Zagrożenie asymilacją było niższe niż gdziekolwiek indziej w Europie, za wyjątkiem konwersji religijnej… Działacze mieli tu bardzo małe możliwości argumentacji, jeżeli chodzi o historyczne prawa czy umowy. Przede wszystkim jednak, jak to już zostało powiedziane w 3. wykładzie, nie było tam autentycznej tradycji oświeceniowej i racjonalizmu. Pojęcie „narodu” zostało tam, w pewien sposób, przeniesione z Europy. Ta refleksja na temat bałkańskiej specyfiki mogłaby się stać podstawą do dalszej dyferencjacji modelu wyjaśniającego wydarzenia, które doprowadziły do decyzji o rozpoczęciu procesu przebudzenia narodowego (Fazy B). Kryterium rozróżniającym poszczególne podtypy byłaby tu struktura narodowych oczekiwań na

106

Hroch.indd 106

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

progu narodowego przebudzenia, czyli wyżej wspomniane różnice w rozumieniu nowej wizji przyszłego narodu. 1.  Narodowe ruchy odznaczające się pełną lub niemal w pełni ukształtowaną strukturą społeczną i bardzo wczesnym dominującym politycznym programem państwowości, który różnił się z kolei w zależności od „pozycji startowej”: z jednej strony, znane są przykłady ruchów narodowych z występującymi już wcześniej tradycjami walk o uniezależnienie i cechujące się dobrymi wynikami Fazy A (w Europie Środkowej był to węgierski ruch narodowy, zaś na Zachodzie irlandzki i częściowo norweski). Z drugiej strony mamy ruchy narodowe o słabej Fazie A i o luźnej, pokrywającej się wzajemnie spuściźnie historycznej (Bałkany). 2.  Ruchy narodowe o dominującym programie językowym i kulturowym i przebiegające w warunkach niepełnej struktury społecznej, czyli (mniej lub bardziej) pozbawione klas rządzących i wykształconych elit, również zróżnicowane pod względem ich punktu startowego. Większość z nich została zainicjowana w warunkach etnicznej wspólnoty – używając terminu pochodzącego od Anthony’ego Smitha – niektóre z nich w sytuacji kategorii etnicznej (Estończycy, Rusini, Słoweńcy). W przypadku pierwszego typu tego modelu walka o władzę polityczną wydaje się już wyraźnie obecna w postanowieniu o rozpoczęciu narodowego przebudzenia. Z drugiej strony występuje korelacja pomiędzy programem politycznym i pełną strukturą społeczną: obecność elit gospodarczych i akademickich była warunkiem wstępnym dla ruchu narodowego dążącego do własnego państwa. Na zakończenie, chciałbym dodać kilka przemyśleń na temat oświeconych (postępowych) patriotów. Wielu autorów, zwłaszcza tych, którzy używają terminu „nacjonalizm” jako wszechobjaśniającego modelu, krytycznie ocenia historyczne badania na temat Fazy A jako wyraz naiwnej teleologii, tak jakbyśmy mieli interpretować badania uczonych jako świadomy punkt początkowy dla długiego ciągu nieuchronnych wydarzeń które doprowadziły do powstania narodu państwowego w XX wieku. Innymi słowy, jest to tak jakbyśmy uważali, że oświeceni patrioci planowali już stworzenie nowoczesnego narodu i jego drogę ku państwowości. Być może niektórzy spośród tych oświeconych

107

Hroch.indd 107

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

Koncept ojczyzny w Europie Środkowej i Wschodniej

uczonych stworzyli sobie wizję przyszłej narodowej chwały ich własnej etnicznej wspólnoty, lecz była to nierealistyczna wizja przywrócenia dawnego państwa średniowiecznego, uważanego za „ich” państwo narodowe (najczęściej występowało to wśród Węgrów i Greków). Z zasady większości oświeconych patriotów zależało zaledwie na polepszeniu warunków życiowych (zarówno materialnych jak i duchowych) ich ojczyzny i jej mieszkańców. Jeżeli nazywali swoją wspólnotę etniczną „narodem”, to nie podzielali uniwersalnego rozumienia tego terminu. Nie jest moim celem analiza ich rozmaitych koncepcji, lecz sądzę, iż uważali je zazwyczaj za wartość, choć nie postrzegali tych koncepcji z perspektywy nowoczesnego narodu obywatelskiego. Postanowienie ówczesnych badaczy zainicjowania poszukiwań nowej tożsamości, ich wizja przyszłego narodu nie była produktem żadnej „Idei Nacjonalizmu” lecz powinna być rozpatrywana w kontekście wielkiej społecznej, gospodarczej i kulturowej zmiany, która zaszła w ich epoce. Gdy przypatrujemy się oświeconym badaniom (jak również pierwszym próbom pisania w nowych językach narodowych) w kontekście tych złożonych procesów, wydaje się, że była to z początku bardzo marginalna działalność związana z bardzo ograniczoną warstwą społeczną. Co innego, jej skutki… Początkowy oświecony koncept ojczyzny w Europie Środkowej i Wschodniej nie uznawał priorytetu różnic językowych jako podstawy identyfikacji. Uczeni byli przeświadczeni, że bycie użytecznym dla ich własnego kraju było ich moralnym obowiązkiem i nawet jeżeli nazywali ten kraj tak samo, jak nazwano późniejszy nowoczesny naród, kulturowa rzeczywistość ich czasów była inna. Szwedzkojęzyczni patrioci fińscy z początku nie spodziewali się i nie przewidywali późniejszego rozróżnienia na svekomaów i fennomanów. Patrioci czescy z kolei nie spodziewali się mającego nastąpić po 1848 roku podziału tożsamości ze względu na język czeski lub niemiecki. W miarę kontynuacji oświeconych badań, studiowanie języków mówionych (dialektów) uznawano za coraz ważniejsze, a w późniejszym czasie również badanie języka drukowanego i jego kodyfikację. Prędzej czy później zazwyczaj przekonywali się o tym, że wspólny język pisany miałby się stać podstawowym wyznacznikiem narodu lub nawet wyrazem jego duszy. Co za tym idzie, prowadzone przez nich poszukiwanie skodyfikowanego

108

Hroch.indd 108

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

„języka narodowego” stawało się najistotniejsze jako podstawa nowej tożsamości Fazy B. Poza tym jedynie wraz z narodowym przebudzeniem termin „naród” stał się czołową wartością, a jego „interesy” główną siłą przewodnią społecznego i kulturowego zaangażowania. W tym sensie „nacjonalizm” stał się narzędziem i zarazem produktem, lecz nie pierwotną siłą narodowego przebudzenia. Narodowe przebudzenie ma swoje źródło w postanowieniu, iż potrzeba nowej solidarności i systemu wartości w ulegającym modernizacji społeczeństwie powinna zostać skonceptualizowana. Utożsamianie się z nową wspólnotą nie tylko obejmowało patriotyczne wartości humanistyczne wywodzące się z czasów oświeceniowych, lecz zgoła się na nich opierało. W imię tych wartości, narodowi aktywiści stworzyli wtedy również samoświadomą wizję przyszłości nowoczesnego narodu. Ów przyszły naród musiał uzyskać wszystkie cechy narodów już istniejących. Wizja ta nie istniała jako projekt zanim aktywiści rozpoczęli swoją działalność, co znaczy, że nie powstała wcześniej w celu zrealizowania zamierzeń ogólnie pojmowanego „nacjonalizmu”. Przeciwnie – funkcjonującego uprzednio pojęcia „narodu” używano jako terminu na potrzeby nowej koncepcji nowoczesnej wspólnoty. Wszystkie te wysiłki, od badań naukowych, aż do decyzji o stworzeniu nowej tożsamości, były realizowane w celu urzeczywistnienia prestiżowych marzeń i projektów działaczy patriotycznych. Tych uczestników narodowego przebudzenia nie motywowała szansa uzyskania korzyści majątkowych, czy też otrzymanie wysokich godności w polityce i administracji. Ich motywacja nie opierała się również (w większości przypadków) na władzy, lecz na kwestiach związanych z prestiżem. Prędzej czy później to bezinteresowne poświęcenie się sprawie narodowej zmieniło się wraz z pierwszymi sukcesami narodowego przebudzenia i wraz z jego wejściem do polityki. W ten sposób dotarliśmy do trzeciego pytania naszego wykładu:

C. Dlaczego im się powiodło?

Czyli inaczej mówiąc, dlaczego narodowe przebudzenie – „Faza B” – uzyskało z powodzeniem masowe poparcie, czyli przeszło do „Fazy C”? Danie impulsu do rozpoczęcia narodowego

„Faza C” – ruch masowy

109

Hroch.indd 109

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

przebudzenia nie dawał samo w sobie gwarancji powodzenia, tak jak to już ukazałem na przykładzie narodowego ruchu „iliryzmu”, jak również Serbów Łużyckich, Rusinów i Białorusinów. Ponadto są przykłady ruchów narodowych, w których Faza B trwała jedynie trzy do czterech dziesięcioleci, podczas gdy w innych przypadkach trwała cały wiek lub więcej, zanim uzyskano masowe poparcie. Pogląd całkowicie lub częściowo zawarty w wielu współczesnych teoriach nacjonalizmówmówiący, że naród to przede wszystkim wymyślony konstrukt wytworzony poprzez aktywne przekazanie „nacjonalistycznych symboli”, mitów, uroczystości i świąt, nie znajduje potwierdzenia w dostępnych danych empirycznych. Aby zrozumieć dlaczego (i w jaki sposób) niektóre ruchy narodowe uzyskały poparcie, należy porównać społeczne, gospodarcze i kulturowe warunki, w których ewoluowały poszczególne ruchy i odniosły sukces. W ramach takiego porównania, wyróżnić można pięć rodzajów okoliczności mobilizujących. Żaden z tych czynników nie mógłby w pojedynkę rozstrzygnąć o narodowej mobilizacji mas ludzkich. Mogłaby ona zaistnieć jedynie w wyniku zgrania wielu czynników. 1.  Pierwszy czynnik, który należy w sposób oczywisty wziąć pod uwagę, to kluczowa rola obdarzonych wyobraźnią „twórców narodów” i ich osobistego zaangażowania w sprawę. W ramach każdego wyjaśnienia musi być miejsce na rozważenie osobistych aspiracji, fantazji, kreatywności liderów danego ruchu. Nie należy również pomijać „strukturalnych” aspektów pozycji wykształconych agitatorów. Ich istnienie zależało od stopnia społecznej mobilności pionowej i tym samym od możliwości awansu społecznego i edukacyjnego pośród członków nie-dominującej grupy etnicznej. 2.  Rola wykształconej elity jest dalece niewystarczająca do pełnego wyjaśnienia sukcesu narodowego przebudzenia: koncepcja nowej (narodowej) tożsamości musiała również dotrzeć do zamierzonych odbiorców, członków grupy etnicznej. W tym miejscu istotne znaczenie ma rozpowszechnianie informacji, którego podstawowym warunkiem wstępnym była gęsta sieć społecznej komunikacji. Warunek ten był w dużej mierze niezależny od agitatorów i nie mógł być sztucznie przez nich wytworzony.

110

Hroch.indd 110

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

Kilka czynników zadecydowało o intensywności komunikacji społecznej. Najważniejszym z nich był prawdopodobnie stopień ruchliwości poziomej ludności: stały kontakt w granicach pańskich posiadłości, w miastach i prowincjach za pośrednictwem prac sezonowych, służby wojskowej, odwiedzania lokalnych targów, itp. Co oczywiste, komunikacja rozwinęła się mocniej pomiędzy ludźmi, którzy dzielili wspólny język lub wzajemnie zrozumiałe języki lokalne (dialekty). Innym ważnym czynnikiem był poziom piśmienności, który z kolei zależał w większości przypadków (za wyjątkiem Litwinów) od systemu oświaty. W przeciwieństwie do niektórych opinii, poziomu piśmienności nie można postrzegać jako zwykłego następstwa podwyższonego poziomu dobrobytu. Z powodu istnienia państwowej polityki szkolnictwa, szkoły powszechne stały się obowiązkowe w imperium Habsburgów, w Szwecji, czy Prusach znacznie wcześniej, niż w znacznie bardziej gospodarczo rozwiniętej Belgii czy Anglii. Nie mniej potrzebny jest elementarny poziom rozwoju gospodarczego, aby można ponieść koszta edukacji: głębokiemu zacofaniu gospodarczemu i biedzie, znanym z niektórych części imperium Habsburgów (Galicja, części Węgier), i oczywiście z większej części Bałkanów i imperium rosyjskiego, musiał towarzyszyć powszechny analfabetyzm. Piśmienność stała się ważna z narodowego punktu widzenia tylko tam, gdzie nowy, narodowy program znalazł swoje miejsce na łamach dzienników i gazet dostępnych członkom nie-dominujących grup etnicznych. Jednakże nie musiała ona zależeć od stopnia politycznego uniezależnienia. Systemy autorytarne, takie jak ten istniejący w Austrii przed 1848 rokiem czy w Rosji, zezwalały na przejawy aktywności kulturowej Węgrów, Czechów, Finów czy Estończyków. Stopień uczęszczania do szkół mógł również stać się narodowo istotny, jeżeli program szkolny obejmował podstawowe informacje na temat geografii, historii i literatury. Nie musiało to mieć automatycznie wielkiego znaczenia dla narodowej mobilizacji, ponieważ szkoły znajdowały się zazwyczaj pod kontrolą państwa i Kościoła, które wybierały i monitorowały informacje mające być przekazywane w szkole z korzyścią dla imperium i rządzącej dynastii. Ze swej strony, uczestnicy ruchu narodowego starali się osiągnąć efekt przeciwny poprzez wysiłki

111

Hroch.indd 111

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

zmierzające ku „unarodowieniu” szkół, co stało się główną częścią ich postulatów. Wysiłki te obejmowały również postulaty dotyczące wprowadzenia ich języka do szkolnictwa zamiast języka administracji dominującego państwa. Oprócz szkolnictwa i piśmienności należy również pamiętać o znaczeniu „klasycznych” środków społecznej komunikacji, których stosowanie ułatwiły koleje żelazne, poczta, żegluga i drogi lądowe. Tym samym ruchy narodowe, które zrodziły się w późniejszym czasie, w epoce rozwoju kolei i usług pocztowych, mogły łatwiej propagować narodowe argumenty. Tymczasem nawet te nośniki społecznej komunikacji mogły stać się narzędziami w rękach ruchu narodowego jedynie w przypadku, gdy system polityczny był dla niego wystarczająco tolerancyjny, pozwalając drukować jego postulaty, argumenty i idee, używać własnego języka w edukacji i przestrzeni publicznej i konstytucyjnie uznając legalność towarzystw patriotycznych. Aby obraz był pełny, nie należy zapominać o tym, że rola coraz szybciej rozwijającej się społecznej komunikacji mogła stać się wysoce ambiwalentna, szczególnie, gdy prowadziła ona do intensyfikacji kontaktów pomiędzy terenami na peryferiach państwa zamieszkałych przez daną grupę etniczną i jego centrum. Było tak głównie w przypadku uprzemysławiającej się Europy Zachodniej (na przykład asymilacja Południowej Walii). 3.  Trzecia grupa czynników ułatwiających przejście z Fazy B do Fazy C związana jest z szeregiem procesów, które E. Gellner zbiorczo nazwał „industrializacją”. Niemniej należałoby rozszerzyć jego rozumienie tego pojęcia o nowe formy nie-przemysłowego wytwórstwa i o ich niebezpośredni wpływ na produkcję żywności i stosunki rynkowe. Oczywiście rozwijającą się społeczną komunikację omówioną w poprzedniej części uznać można za funkcję tego procesu. Uzyskuje to większy sens, gdy zamiast poszerzonego rozumienia gellnerowskiego terminu industrializacja, użyjemy pojęcia modernizacja, tak jak to już uczyniłem w poprzednich wykładach. Dotyczy to także sfery polityki. W pewnych kontekstach, niektóre postulaty związane z ruchami narodowymi można by przenieść na „nowoczesne” idee polityczne związane z konstytucjonalizmem, swobodą wypowiedzi, czy równości wszystkich obywateli.

112

Hroch.indd 112

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

Pozwoliło to narodowym działaczom zaprezentować się w roli obrońców głównych ideałów politycznej emancypacji i liberalizacji. Ponieważ ruch narodowy domagał się równości języków, mogło to zostać przedstawione i było postrzegane jako jeden z aspektów ideału równości obywateli. 4.  Czwartym czynnikiem mobilizującym była częstotliwość występowania konfliktów interesów, które można było przełożyć na pojęcia narodowe. Inicjatorzy wszelkich ruchów społecznych domagają się prawa do wypowiedzi w imieniu szerszej grupy, uznając się za jej przedstawicieli i czują się uprawnieni do wspierania i ujęcia interesów tej grupy w ramach spójnego programu działania. Interesy te nie muszą być materialne, mogą być również związane z prestiżem i władzą. Istnienie (rzeczywiste lub wyobrażone) nadrzędnego interesu grupy wymaga, aby członkowie tej grupy podzielali pewne fundamentalne zasady systemu wartości, mieli podobne potrzeby i podtrzymywali przynajmniej podświadome przeświadczenie, iż aby te potrzeby zaspokoić, muszą wzajemnie na sobie polegać. Nadrzędne interesy grupy wyrażone przez działaczy ruchów narodowych zasadzały się na poziomie wspólnych wartości podzielanych (lub które należałoby podzielać) w ramach wspólnoty narodowej. W tym zakresie wartości te mogłyby dotyczyć różnic etniczno-kulturowych. W takim wypadku można je było łatwo przełożyć na język pojęć narodowych. Konflikty i napięcia mogły przybrać specyficzną formę, jeżeli pokrywały się z „kulturowym podziałem pracy”, co oznacza, że jedna strona takiego konfliktu składała się z członków nie-dominującej grupy etnicznej, podczas gdy druga strona to członkowie narodowości dominującej lub przedstawiciele rządzącego narodu państwowego. Tam, gdzie różnice społeczne nakładają się w ten sposób na rozbieżne interesy społeczne i/lub gospodarcze, narodowi agitatorzy mogli wzmocnić swą argumentację poprzez ukazanie tego konfliktu jako części narodowej walki. Powstanie i trwałe występowanie takich konfliktów interesów o znaczeniu narodowym stanowiło istotny czynnik w procesie kształtowania narodu i było kolejnym

113

Hroch.indd 113

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

warunkiem powodzenia przebudzenia narodowego. Pozwolę sobie zilustrować ten pogląd na przykładzie najważniejszych konfliktów interesów, które mogły nabrać narodowego znaczenia. Tylko jeden z nich występował we wszystkich ruchach narodowych, mianowicie konflikt pomiędzy uprzywilejowanymi przedstawicielami narodu państwowego czy wieloetnicznego imperium i samymi uczestnikami ruchów narodowych, którzy domagali się prawdziwej równości dla członków ich wspólnoty etnicznej. Konflikt ten bardzo często powiązany był z napięciem występującym pomiędzy centrum i prowincjonalnymi elitami. Jednakże kilka innych konfliktów zaobserwować można w pewnych kombinacjach jedynie w ramach niektórych, konkretnych ruchów narodowych. Konflikt pomiędzy właścicielami ziemskimi i najemcami został „przełożony” na pojęcia narodowe w przypadku konfliktu Estończyków i Łotyszy z Niemcami, Rusinów z Polakami oraz Irlandczyków z Anglikami. Napięcie pomiędzy ludnością miejską i wiejską związane było z litewskim, ruskim i słoweńskim ruchem narodowym. W niektórych przypadkach, rzemieślnicy i drobni sklepikarze należący do jednej społeczności etnicznej czuli się zagrożeni rosnącym znaczeniem produkcji przemysłowej oraz dominacją rynkową przedstawicieli narodu rządzącego. Bardziej rozpowszechniony był konflikt interesów wywodzący się z nierównych możliwości awansu społecznego warstw wykształconych, gdyż elity pochodziły z własnych szeregów rządzących narodów (niemieckiego, rosyjskiego, szwedzkiego). Im więcej konfliktów i napięć o znaczeniu narodowym mogło być wykorzystanych przez dany ruch narodowy, tym wyższy mógł on uzyskać stopień narodowej mobilizacji. 5.  Piątą i ostatnią grupę okoliczności mobilizujących nazwać można „czynnikiem zewnętrznym”. Bardzo różnorodne zewnętrzne wydarzenia i instytucje mogły na różne sposoby wywrzeć wpływ na powodzenie ruchu narodowego. Pierwszą z tych okoliczności mogło być istnienie i postępowanie zewnętrznego wroga narodu. Poprzez zadeklarowanie narodowej solidarności uczestnicy ruchu narodowego sprawili, że wzmocniła się świadomość podziału pomiędzy

114

Hroch.indd 114

2020-12-29 14:34:36


Dlaczego w ogóle zaczęli i dlaczego im się powiodło?

NAMI i NIMI. Ci INNI, z reguły naród panujący w imperium, zostali więc określeni jako wrogowie narodowi. Istotne znaczenie dla ruchu narodowego miało to, jak dalece postępowali oni w taki właśnie sposób – wrogo. Drugim czynnikiem zewnętrznym było wsparcie, jakie ruchy narodowe mogły uzyskać od ruchów narodowych w innych krajach. W Fazie B wsparcie to miało w większości charakter moralny i ideologiczny. W Europie Środkowej, Południowo-Wschodniej, to czeski ruch narodowy najczęściej uznawano za dający inspirację i moralne wsparcie. W niektórych przypadkach wsparcie to było nie tylko moralne, ale dotyczyło także bardzo konkretnej pomocy ze strony ekspertów: na przykład organizowania systemu oświaty szkolnej w Bułgarii, konsultowania ortografii w języku łotewskim i litewskim, wspierania słowackiej literatury narodowej, uczenia form agitacji w ramach rusińskiego, słoweńskiego i innych ruchów narodowych. Trzeci czynnik zewnętrzny, który należy wziąć pod uwagę, to postępowanie wielkich potęg europejskich: Francji, Wielkiej Brytanii, Rosji, Niemiec (w późniejszym okresie). Istnieje ogólna zasada, że ruchy narodowe, którym udało się uzyskać państwowość zależały od wsparcia ze strony przynajmniej jednej z tych potęg. Dotyczy to nie tylko państw narodowych XIX wieku, takich jak Grecja, Serbia, Bułgaria czy Rumunia, lecz również XX-wiecznych państw narodowych, być może za wyjątkiem Irlandii i Norwegii. Powyższe pięć czynników można było zaobserwować i prześledzić we wszystkich ruchach narodowych, choć czasami jeden z nich mógł mieć nikłe znaczenie. Należy wymienić dodatkowo jeszcze inne elementy programu narodowego. Większość ruchów narodowych posługiwała się wspólną przeszłością, nawiązując lub nie do utraconej państwowości jako argumentu na rzecz uzyskania konkretnej akceptacji. W niektórych ruchach narodowych odnajdujemy mit wspólnej przeszłości i pochodzenia jako przesłanki integrującej. Podobnie religia odgrywała ważną rolę w niektórych ruchach narodowych, w których granice etniczno-narodowe nakładały się na granice wyznaniowe. W tych niezbyt częstych przypadkach agitacja narodowa mogła posłużyć się religią jako istotnym argumentem służącym mobilizacji mas.

115

Hroch.indd 115

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

Na zakończenie należy stwierdzić, że agitacja narodowa nie mogła się powieźć bez „narodowców”, lecz również nie polegała jedynie na ich osobistym zaangażowaniu. Jedynie łącząc ich zaangażowanie z czynnikami i siłami niezależnymi od ich zamierzeń i postulatów, można zrozumieć i odpowiedzieć na banalne, jednak kluczowe pytanie: dlaczego ruch narodowy osiągnął powodzenie w większości krajów europejskich?

Hroch.indd 116

2020-12-29 14:34:36


6. Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania? Szukamy nauki w przeszłości

W

ykład ten poświęcony jest przede wszystkim interpretacji procesu, w wyniku którego w Europie Środkowej i Środkowo-Wschodniej powstało nowoczesne państwo, a następnie – w większości przypadków – państwo narodowe. Proces ten sam w sobie jest niezwykłym zjawiskiem społecznym, ma także znaczenie polityczne. Będzie na miejscu wobec tego zadać sobie pytanie: czy nasza wiedza o procesach narodotwórczych może nam w jakiś sposób pomóc w zrozumieniu współczesnych problemów? Jak się ma sprawa ze słynną maksymą historia magistra vitae est? Wydaje mi się, że wielcy tego świata nie chcą uczyć się na doświadczeniach z historii i są gotowi używać jej tylko do powierzchownych, celowo zniekształconych paraleli. W sumie, nawet gdyby chcieli nauczyć się czegoś, nie mają ku temu kwalifikacji – nie posiadają ani odpowiedniej wiedzy, ani wykształcenia. To prowadziło i prowadzi często do tragicznych konsekwencji pod postacią nieprzemyślanych decyzji politycznych w wielu postkomunistycznych krajach europejskich. Pod koniec lat 80. wśród politologów i polityków w Europie Zachodniej dominował pogląd, że nacjonalizm skończył się bezpowrotnie. Był to godny pożałowania błąd, który miał fatalne konsekwencje. W 1990 roku zaczęły się konflikty i wstrząsy, które czasami wynikały z agresywnego nacjonalizmu i którym zawsze ten nacjonalizm towarzyszył. Zaczął rozpadać się nie tylko blok sowiecki, ale przede wszystkim sam Związek Radziecki i Jugosławia – często z tragicznymi konsekwencjami. Piewcy społeczeństwa obywatelskiego, którzy zawsze wiedzą, jak ludzie powinni się zachowywać, co powinni robić, po prostu „jak wszystko powinno wyglądać”, byli oburzeni i rozgoryczeni, ponieważ zaczęło się dziać coś, co ich zdaniem nie powinno się zdarzyć. Początkowo winą obarczano komunizm, który nie rozwiązał kwestii

Powstanie nowoczesnych państw

117

Hroch.indd 117

2020-12-29 14:34:36


Miroslav Hroch

Upadkowi bloku sowieckiego towarzyszyły wybuchy nacjonalizmu

narodowej, a nawet przeciwnie – odrzucał ją, przez co zamroził. Ta, w momencie rozluźnienia nacisku, ponownie się rozszalała – oczywiście przede wszystkim na „zacofanym” wschodzie. Po kilku latach nie tylko większość badaczy, ale także powierzchownych dziennikarzy zorientowała się, jakim dalekim uproszczeniem jest „teoria zamrażarki”. Ponadto okazało się, że nacjonalizm nie jest ani dewiacją wschodnią, ani dziedzictwem komunizmu. W tym samym czasie zaczął się bowiem rozwijać także we Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Belgii oraz innych krajach zachodnich. Przeciwnie: jeżeli przyjrzymy się uważnie wydarzeniom tamtych lat, stwierdzimy, że upadkowi bloku sowieckiego nie zawsze i nie wszędzie towarzyszył rozkwit nacjonalizmu. Pozostańmy jednak przy tych przypadkach – a jest ich większość – gdzie upadkowi bloku sowieckiego towarzyszyły wybuchy nacjonalizmu, jak to miało miejsce w krajach bałtyckich, na Ukrainie i na Bałkanach. W tym czasie często mówiono, że powtarza się historia wieku XIX. Czy to była przesada? Jeśli przypomnimy sobie podstawową wiedzę o tym, jak w XIX wieku powstawały narody europejskie, przekonamy się, że wydarzenia po 1990 roku w niektórych krajach, w istocie, bardzo przypominają swoim programem i swoimi stereotypami „klasyczne” ruchy narodowe. Postaramy się zatem zrozumieć rosnącą falę nacjonalizmu w latach 90, starając się traktować ją nie jako szaloną akcję ignorantów, ale jako nową falę ruchów narodowych. Te nowe ruchy narodowe miały podobny cel do klasycznych ruchów narodowych XIX wieku: zdobyć wszystkie brakujące atrybuty pełnej egzystencji narodowej: odrębną kulturę, autonomię polityczną i – stopniowo – jednoznaczną państwowość. Na samym początku musimy zaznaczyć, że warunki społeczne i dojrzałość techniczna tamtych i współczesnych lat były diametralnie różne. Niemniej znajdujemy wiele wartych uwagi analogii. 1.  Wiemy, że powstanie ruchów narodowych w XIX wieku było przejawem lub konsekwencją poszukiwania nowej tożsamości i było wynikiem rozpadu starego reżimu, dawnych więzi i starych wartości oraz wynikającego z tego kryzysu tradycyjnych tożsamości. Ostatnim bastionem zdawała się być przynależność narodowa. Analogicznie, dążenia narodowe lat 90. XX wieku pojawiły się po upadku systemu gospodarki planowej i kontroli politycznej, kiedy zniknęły dawne więzi i stare reguły gry, a w warunkach ogólnej

118

Hroch.indd 118

2020-12-29 14:34:37


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

niepewności i nieufności ludzie szukali jakiejkolwiek pewności – i tę znaleźli w przynależności narodowej czyli dzieleniu się losem narodowym z innymi. 2.  Identyfikacja z narodem była uznawana za wartość samą w sobie i w XIX wieku, jak i aktualnie, obejmowała budowanie spersonalizowanego narodu z silną, historyczną perspektywą. W rezultacie, członkowie narodu uważają go za swego rodzaju ciało i zamykają się na wszystkich, którzy do tego ciała nie należą. Ta cielesność rzutuje również na przestrzeń, na ochronę granic „naszego” terytorium narodowego. 3.  To „nasze” terytorium, ta przestrzeń narodowa, jest dziś – podobnie jak w XIX wieku - definiowana według dwóch różnych i zwykle rozbieżnych kryteriów. Z jednej strony została zdefiniowana w kategoriach etnicznych jako przestrzeń wyznaczona przez granicę językową, z drugiej – przez granice historyczne. 4.  Przebudzenie narodowe rozpoczynało się w XIX wieku zwykle w sytuacjach, gdy przedstawiciele większości społeczności etnicznych nie mieli politycznego doświadczenia ani wykształcenia. Skoro tak wyglądała sytuacja, trudno było im ją zrozumieć, z wahaniem akceptowali argumenty polityczne oraz hasła społeczeństwa obywatelskiego i w wolnym tempie kreowali kulturę polityczną. Wspólny język i zwyczaje były dla nich znacznie bardziej zrozumiałym ogniwem aniżeli obietnica swobód obywatelskich – nawet w czasach, gdy minęło już niebezpieczeństwo wynarodowienia. W latach 90. XX w. sytuacja była podobna. Po czterdziestu lub więcej latach spędzonych w warunkach zniewolenia politycznego i braku kultury politycznej pokaźna część ludności nie rozumiała znaczenia haseł społeczeństwa obywatelskiego. Obywatele tego nowego społeczeństwa mają problemy z kulturą polityczną i dopiero powoli rozwijają się w kierunku społeczeństwa obywatelskiego. Tam, gdzie uciskowi politycznemu towarzyszyły tendencje asymilacyjne (Estończycy, Łotysze, Litwini, Ukraińcy), język stał się na jakiś czas jednym z symboli walki o niepodległość, nawet wtedy, gdy asymilacja nie stanowiła już zagrożenia. 5.  W XIX wieku członkowie nierządzących społeczności etnicznych, zwłaszcza w imperium habsburskim i rosyjskim,

119

Hroch.indd 119

2020-12-29 14:34:37


Miroslav Hroch

czuli się dotknięci faktem, że elity rządzące – czy to Niemcy w Przedlitawii, Węgrzy na Węgrzech czy Rosjanie – odrzucali myśl, że dopiero co kodyfikowane języki literackie miały być uznawane za równoważne z ich językiem, bowiem uważali te języki za mało prestiżowe i słabo rozwinięte. Po osiągnięciu przez ruch narodowy pełnej państwowości, osoby posługujące się dawnym językiem państwowym na terenie nowo powstałego państwa narodowego stały się mniejszością i odmówiły przyjęcia zasady równości językowej. Znane są tragiczne konsekwencje takiej postawy Niemców i Węgrów w okresie międzywojennym. Również dzisiaj spotykamy się z konfliktami tam, gdzie w ramach nowo utworzonych lub odnowionych państw narodowych członkowie byłych narodów rządzących stali się mniejszościami narodowymi. Dotyczy to zwłaszcza Serbów w byłej Jugosławii i Rosjan w państwach, które były republikami radzieckimi. Rola, jaką (pierwotnie bez własnej winy) odegrali sfrustrowani i zmarginalizowani „Volksdeutsche” przypomina rolę, jaką mogliby odegrać i częściowo odgrywają obecni „Volksrussen”. Wydaje się, że nikt nie wyciągnął wniosków z doświadczenia historycznego, że upokarzanie przegranego jest wyrazem kontrproduktywnego zaślepienia. 6.  Podobnie jak w okresie powstawania małych narodów, odradzają się te same stereotypy, które ich członkowie przyswajali od XIX wieku. Jednym z tych stereotypów – obok nieoczywistości narodu – jest także mit zagrożenia egzystencji narodowej. Stąd wyrastał i ponownie wyrasta „nacjonalizm obronny”, który usprawiedliwia każdą obronę interesów narodowych. Towarzyszy temu przekonanie, że małych narodów nie da się porównać z dużymi i rozwiniętymi, a dla oceny działalności oraz jakości w warunkach małego narodu wystarczą kryteria dostosowane do tej „niewielkości”. 7.  Wiemy, że powodzenie przebudzenia narodowego w XIX wieku i przyjęcie nowej tożsamości narodowej było uwarunkowane między innymi tym, że pewne konflikty społeczne lub konflikty interesów mogły stać się istotne w sensie narodowym wtedy, gdy uczestnicy konfliktu traktowali je jako konflikt między członkami dwóch różnych społeczności etnicznych, względnie narodów. Również w latach 90.

120

Hroch.indd 120

2020-12-29 14:34:37


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

XX wieku aktywizacja w imię narodu była mocna przede wszystkim tam, gdzie konflikt interesów społeczno-ekonomicznych - a także walka o władzę - zbiegały się z różnicami etnicznymi. Prawdą jest również to, że ruch narodowy był zawsze intensywniejszy tam, gdzie napotykał opór ze strony narodu dotychczas rządzącego. W naszym przypadku opór przeciwko reżimowi był jednocześnie walką z narodem rządzącym formalnie ponadnarodowej jednostki, czy to Związku Radzieckiego, czy Jugosławii. Niezwykłym zjawiskiem, które jednak znamy tylko z niektórych ruchów narodowych, był świadomy powrót do działań i stereotypów z klasycznych czasów ruchu narodowego. Był to swoisty rodzaj iluzji powtórki udanego spektaklu sprzed ponad stu lat. Zazwyczaj chodziło raczej o zewnętrzne przejawy, na przykład kult pieśni ludowej, puryzm językowy, bezkrytyczną gloryfikację historii narodowej, powtarzanie starych, ksenofobicznych stereotypów. Rzeczywista powtórka z działań i form ruchu narodowego wykraczała oczywiście poza granice ich możliwości. Ogólna sytuacja była po prostu zupełnie inna. Nie oznacza to jednak, że nie jesteśmy zainteresowani tymi różnicami. Określenie cech odróżniających „nowy nacjonalizm” od klasycznych ruchów narodowych jest w naszym porównaniu równie ważne, jak znalezienie analogii z wiekiem XIX. Różnice te wiele mówią bowiem o specyfice wszystkich (lub przynajmniej większości) „nacjonalizmów” i ruchów narodowych lat 90. XX wieku. 1.  W XIX wieku politycy mocarstw europejskich zgodni byli co do tego, że tworzenie małych państw narodowych jest szkodliwe i nielogiczne, głównie dlatego, że te małe narody nie są „zdolne do przetrwania”. Dlatego przywódcy ruchu narodowego musieli dołożyć wszelkich starań, aby przekonać „opinię publiczną” supermocarstwa, że ​​ich roszczenia do istnienia niepodległego państwa są prawowite, a więc uzasadnione. W ciągu stu lat sytuacja znacznie się zmieniła. Ruchy narodowe dążyły do państwa narodowego jako wartości, której podczas wyzwalania spod sowieckiej dominacji nikt nie kwestionował. 2.  Główna różnica tkwi w społecznym tle walki o państwo. Większość społeczności etnicznych stopniowo formowała swoje elity narodowe, a politycy i uczeni reprezentujący

„Nowy nacjonalizm”

121

Hroch.indd 121

2020-12-29 14:34:37


Miroslav Hroch

ruchy narodowe musieli o każdą poprawę sytuacji, o każdy awans społeczny ciężko walczyć. Jeżeli miało im się to udać, musieli przestrzegać stylu życia i systemu wartości ustanowionych przez stare klasy rządzące. W ten sposób zachowano ciągłość z wcześniejszymi praktykami rządzenia i normami wartości, aczkolwiek można je było modyfikować. Po upadku i likwidacji dotychczasowej nomenklatury partii rządzącej, po upadku systemu komunistycznego powstała próżnia władzy, co wymagało szybkiego jej zapełnienia. Ponadto była programowo zerwana ciągłość norm rządów i kultury politycznej. Nowo powstała próżnia władzy wciągała wszystkich, bez względu na ich chęć powrotu do tradycji i bez względu na normy moralne. W rezultacie nowe elity odmówiły kontynuacji starszej tradycji zachowań i systemów wartości. Jeśli akceptowano jakąkolwiek wartość konsensualną, rozumiano ją jako wartość wynikającą z istnienia narodu i podporządkowaną interesowi narodowemu. 3.  Wszelkie sprzeczności narodowe, polityczne i społeczne w XIX wieku miały miejsce w warunkach udanej modernizacji i wzrostu gospodarczego, co pociągało za sobą poprawę warunków życia. Nawet po porażkach i niepowodzeniach przywódcy ruchów narodowych nie porzucili przekonania, że będzie lepiej. Natomiast w latach 90. XX wieku w większości emancypujących się krajów sprzeczności te były odpowiedzią na depresję i upadek oraz reakcją na fakt, że „tort”, który pozostał do podziału, zmniejszał się. Pomimo tego, że można było spodziewać się, że kryzys i depresja zostaną przezwyciężone, sytuacja miała znaczący wpływ psychologiczny i przyczyniła się do radykalizacji niektórych sprzeczności. 4.  Kolejna, ważna różnica polega na intensywności i roli komunikacji społecznej. To, co trwało w XIX wieku lata a nawet dziesięciolecia, obecnie zdążyło się wydarzyć w kilka miesięcy. Ponadto współczesne środki masowego przekazu mają wystarczający wpływ na to, by manipulować poglądami ludności. To w wielu krajach w latach 90. oznaczało prezentowanie alternatywy narodowej jako jedynie możliwej. Dzisiejsze media są również w stanie stworzyć wirtualny świat nieistniejących potrzeb i konfliktów interesów. W ten

122

Hroch.indd 122

2020-12-29 14:34:37


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

sposób są w stanie eskalować nacjonalistyczne postawy i nienawiść do „nieprzyjaciół”, a także przeciwnie – złamać świadomość narodową. Stosunek do idei narodowej, pogląd na temat sensu bytu narodowego, różnił się bowiem zarówno wewnątrz poszczególnych krajów postkomunistycznych, jak i pomiędzy poszczególnymi krajami. 5.  O ile w XIX wieku wśród uczonych panowała niemal ogólna zgoda co do tego, że naród jest wartością immanentną, a ruch narodowy dąży do słusznej sprawy, o tyle w latach 90. XX w. postawy naukowców i elit były podzielone, a naród nie był już zgodnie uznawany za wartość. Zaczęły mobilizować się inicjatywy obywatelskie, które odrzucały „nacjonalizm” w imię zasad obywatelskich. Do tej pory śledziliśmy przemiany polityczne, gospodarcze i narodowe lat 90. całościowo. Jednakże, jak właśnie zostało powiedziane, w procesie tym nastąpiło duże zróżnicowanie, w którym na jednym biegunie znajdywały się postawy i ruchy wyraźnie nacjonalistyczne, na drugim zaś – dążenie do uwolnienia się od zobowiązań wobec narodu. Z agresywnym nacjonalizmem w latach 90. spotykaliśmy się głównie wśród przywódców nowo powstających państw narodowych na gruzach Jugosławii i krajów bałtyckich, podczas gdy w Czechach czy Polsce nacjonalizm był marginalizowany, a jego program polityczny podzielała zaledwie niewielka mniejszość. Jaki był powód tej różnicy? Na podstawie naszej wiedzy o rozwoju tej części Europy, możemy wskazać zestaw czynników, które stworzyły sprzyjające warunki dla rosnącego wpływu agresywnego nacjonalizmu: – upadek gospodarczy i beznadziejny spadek poziomu życia można było tłumaczyć ludności tak, że odpowiedzialni za ten stan rzeczy byli członkowie innego, „wrogiego” narodu; – walki o władzę polityczną nie ograniczał ani stary system wartości, ani tradycyjne reguły gry społeczeństwa obywatelskiego; brakowało kultury politycznej i trudno było ją budować w warunkach niskiego poziomu wykształcenia ludności; – przyczyniła się do tego także próżnia władzy, która zradykalizowała walkę o dostęp do władzy, czyniąc ją konfliktem

123

Hroch.indd 123

2020-12-29 14:34:37


Miroslav Hroch

Warunki dla braku nacjonalizmu

o znaczeniu istotnym dla narodu: walka o władzę została zdominowana przez argument narodowy, który stanął ponad kryterium kwalifikacji lub jakości moralnej; – członkowie uprzedniego narodu rządzącego ulegli radykalizacji poprzez zdegradowanie do poziomu mniejszości narodowej podporządkowanej woli przywódców narodu uprzednio uciskanego; – tradycje narodowe, mity i pamięć zbiorowa zawierały tradycję walki o naród jako postulat moralny. Próbując nałożyć ten model na konkretną sytuację lat 90. zauważymy, że wszystkie jego elementy miały miejsce w Bośni, o której wiadomo, że stała się miejscem najbardziej okrutnych konfliktów nacjonalistycznych. Model ten dotyczy również Ukrainy, gdzie narodowa radykalizacja i wojujący nacjonalizm ujawnił się dopiero z pewnym opóźnieniem i gdzie nie można nawiązać do jednoznacznego sukcesu fazy B z XIX wieku w postaci masowego ruchu na całym terytorium narodowym. Z drugiej strony możemy wskazać model czynników, które osłabiały narodowy entuzjazm i tworzyły warunki dla braku nacjonalizmu w tożsamości narodowej (lub dla osłabienia tożsamości narodowej). Oto warunki, które ułatwiły drogę do społeczeństwa obywatelskiego: – tam, gdzie istniało państwo monoetniczne, nie było niebezpieczeństwa wykorzystania argumentów narodowych w walce o miejsce „na górze”; – na drodze do gospodarki rynkowej nie stały poważniejsze wstrząsy i była ona z powodzeniem przedstawiana jako przejście do dobrobytu gospodarczego; – pamięć zbiorowa i mit narodowy zawierały pamięć o tradycjach demokratycznych i wysokiej kulturze politycznej byłego państwa narodowego; – niebezpieczeństwo z zewnątrz było słabe, i to na tyle, że nie wzmacniało ono postaw nacjonalistycznych. Jednocześnie uproszczeniem byłoby zredukowanie przyczyn różnic w sile i wpływie nacjonalizmu do siły lub słabości „społeczeństwa obywatelskiego” lub „tradycji demokratycznych”. Jeśli istnieje tutaj związek przyczynowy, być może należy sformułować go w przeciwnym kierunku. Zdecydowanie jednak brak lub słabość nacjonalizmu jest zaledwie jednym z wielu czynników determinujących dojrzewanie społeczeństwa obywatelskiego.

124

Hroch.indd 124

2020-12-29 14:34:38


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

Europa Zachodnia – i to nie tylko jej zwykli obywatele, ale także większość socjologów – nie postrzega jednak europejskiego „Wschodu” w tak zróżnicowanej formie, a tym bardziej nie zastanawia się nad okolicznościami, z jakich stereotypowy obraz „nacjonalistycznego” Wschodu wyrastał. Niestety, we współczesnej publicystyce ponownie odradza się mechaniczny podział „nacjonalizmu” na „zachodni” – pozytywny, demokratyczny – i „wschodni” – negatywny, etnicznie patriarchalny.

Naród dziś – zagrożenie czy wartość zagrożona?

Dziś na nowo dostajemy bodźce, aby zastanowić się, jak na dobrą sprawę wygląda relacja pomiędzy jednostką a narodem. Uczestnicy dyskusji o narodzie powinni najpierw zadać sobie samym pytanie, co lub kogo właściwie wyobrażają sobie, używając terminu naród. Gdyby się nad tym zastanowili, stwierdziliby, że termin, który jest przedmiotem dyskusji i wywołuje reakcje emocjonalne, jest używany zarówno w naszym codziennym życiu, jak i w dyskursie naukowym dwojako, w podwójnym znaczeniu. Różnica ta wymaga konceptualizacji. W pierwszym, bardziej konkretnym rozumieniu, mamy na myśli naród nowoczesny jako obiektywnie istniejącą dużą grupę ludzi, którzy zdają sobie sprawę, że należą do tej grupy, która nosi nazwę narodu polskiego, czeskiego, węgierskiego czy fińskiego. Ekspert tutaj doda, że grupa ta nie istniała od zawsze, ale powstawała w trakcie modernizacji w XVIII–XIX wieku. Ludzie ci mniej lub bardziej intensywnie komunikują się ze sobą w trakcie swojego życia, wchodzą w konflikty, wszyscy tolerują kogoś lepiej, kogoś gorzej lub wcale, ludzie spotykają się i rozchodzą – a naród jest w tym wszystkim pewnego rodzaju ramą, z której ludzie ci czerpią pewne korzyści. Te ostatnie nie muszą wynikać wyłącznie z tego, że są obywatelami państwa narodowego, ale także po prostu z faktu, że mówią tym samym językiem i dzięki temu łatwo się porozumiewają. W drugim rozumieniu termin naród używany jest jako określenie całości, jako konstrukcja, o której ludzie wiedzą i podświadomie lub świadomie uważają ją za coś pozytywnego. Naród w tej sytuacji występuje jako abstrakcja, jako wspólnota abstrakcyjna albo jako całość ponadosobowa, jako uosobiony nosiciel

Relacja pomiędzy jednostką a narodem

125

Hroch.indd 125

2020-12-29 14:34:38


Miroslav Hroch

wartości. Podstawową wartością nie jest samo istnienie narodu jako grupy społecznej – ta jest bowiem niepodważalna – ale treść, czyli cechy, które powiązane są ze spersonalizowaną konstrukcją narodu. Członkowie konkretnej grupy społecznej naród mogą się tym samym utożsamiać dumnie z treściami, którymi mogą być zarówno dawne, jak i obecne dzieła sztuki, kultywowany język, chwalebna przeszłość, jak również osiągnięcia nauki i techniki, a także zasługi niektórych członków narodu dla postępu ludzkości. Przedmiotem dumy mogą być także cechy członków własnego narodu, piękno natury czy dzieła architektury na terytorium postrzeganym jako narodowe, itp. Ta oto idea narodu rozumiana jako kulturowy konstrukt i wartości nie jest dana z góry. W przypadku narodów państwowych takich jak Francja czy Szwecja była naturalnym dziedzictwem ich przednowoczesnego rozwoju, natomiast w przypadku narodów bezpaństwowych rodziła się równolegle z ruchem narodowym i tworzeniem się narodu jako dużej grupy społecznej. Stopniowo utrwalała się wraz z sukcesami ruchu narodowego, wraz ze wzbogacaniem się kultury, z odkrywaniem przeszłości narodowej i poprawianiem jakości życia. To wszystko było jednak dziełem i zasługą konkretnych ludzi, patriotów, bohaterów ruchu narodowego, którzy zrealizowali wizję tego, co tutaj dla lepszej orientacji będziemy nazywać: naród jako konstrukcję wartości. Wraz z sukcesem ruchu narodowego obydwie płaszczyzny się pokrywają: „abstrakcyjny” naród jako konstrukcja wartości jest efektem wysiłków konkretnych ludzi, którzy uważali się za członków narodu jako grupy społecznej i dla których przynależność do narodu (jako abstrakcyjnej wspólnoty) była nie tylko powodem do dumy, ale przede wszystkim zobowiązaniem, które jednostka ma wobec wspólnej społeczności. Pogląd, że przynależność do narodu to zarówno wartość jak i zobowiązanie jest spuścizną XIX wieku, a ogólniej dziedzictwem okresu, gdy poddani monarchów stali się członkami narodu państwowego i kiedy ruchy narodowe tworzyły małe narody. Jest więc ideą wyjściową do identyfikacji z narodem, dla świadomości narodowej, ideą wyrastającą z tradycji humanizmu, oświeceniowego patriotyzmu, romantyzmu. Jednym z podstawowych powodów, dla których uważam naród za fenomen specyficznie europejski, są wzajemne powiązania i interakcje między narodem jako grupą społeczną a narodem jako konstruktem wartości kulturowych. Do tego należy jednak

126

Hroch.indd 126

2020-12-29 14:34:38


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

dodać fakt, że naród europejski jako grupa społeczna kształtował się w procesie modernizacji europejskiego społeczeństwa. Wydaje się, że naród jako konstrukt kulturowy nie był wewnętrznie znacząco zróżnicowany, że był raczej jednostką monolityczną. Próby klasyfikowania kultury narodowej nie powiodły się - kultura narodowa jest zawsze tylko jedna. Kłopoty jednak zaczynają się pojawiać, gdy mowa o wspólnym narodowym przeznaczeniu, losie. Obowiązuje reguła, że im bardziej zgodny jest obraz przeszłości narodowej, tym bardziej skonsolidowana jest konstrukcja narodu. Z drugiej strony jednak realnie istniejąca grupa społeczna – naród była i jest wewnętrznie zróżnicowana – i to nie tylko społecznie i pod względem interesów, ale także pod względem poziomu wykształcenia humanistycznego oraz zgodnego rozumienia wartości. Innymi słowy, członkowie narodu nie postrzegali swojego związku z konstrukcją wartości – naród czy treścią tej konstrukcji w ten sam sposób: w pewnym sensie każdy podświadomie kształtuje swoje wyobrażenie o tym, jakie składniki zawiera, jaki skład ma owa wartościowa abstrakcyjna społeczność – naród. Ponadto postrzeganie narodu uległo i ulega zmianie na przestrzeni dziejów. Na podstawie napięcia między narodem jako abstrakcją a narodem jako grupą społeczną wyjaśnimy szereg problemów związanych ze świadomością narodową, względnie stosunkiem jednostki do narodu: – Krytyka lub pochwała określonych komponentów narodu, ewentualnie członków narodu przenosi się na cechę całego narodu jako abstrakcyjnej wspólnoty („czeska zazdrość”, „polski antysemityzm”): – i przeciwnie: także pozytywne zjawiska z częściowej sfery realnego życia („polskie bohaterstwo”, „czeskie złote rączki”) zostaną podniesione do cech abstrakcyjnej wspólnoty: – interes pewnej części wspólnoty narodowej można łatwo przeformułować na abstrakcyjny poziom jako interes całego narodu - oczywiście pod warunkiem, że na drodze do realizacji tego interesu przeszkadzają członkowie innej wspólnoty narodowej; – jednak relacja ta może działać także w przeciwnym kierunku - od abstrakcyjnej wspólnoty do stereotypowych cech konkretnej grupy, a mianowicie w ten sposób, że pewne abstrakcyjne wartości są deklarowane jako narodowe i stają się elementem

127

Hroch.indd 127

2020-12-29 14:34:38


Miroslav Hroch

Kwestia konsensusu społecznego

edukacji narodowej (słowiańska natura gołębicy, francuski intelekt, niemiecka rzetelność). W takiej sytuacji należy zastanowić się nad tym, w jakim stopniu tradycyjna koncepcja przynależności do narodu, jako zobowiązania i służby wobec abstrakcyjnej wspólnoty wartości, jest zgodna z krytycznym podejściem do konkretnych członków tego samego narodu, konkretnej jednostki lub grupy. Jeżeli bowiem nie uświadomimy sobie, że terminu naród używamy w dwóch znaczeniach, łatwo może się zdarzyć, że krytyczna postawa wobec określonej części grupy społecznej – naród utożsami się z krytyką narodu jako całości, a nawet z odrzuceniem narodu jako struktury wartości. Pewne pomieszanie pojęć i wartości nie jest specyficzną cechą dzisiejszych czasów, ale z pewnością występuje w nich mocniej niż dawniej. Jego źródłem i przesłanką jest myślenie skrótowe, zgodnie z którym braki jednostki lub grupy są bezmyślnie przenoszone na naród i uogólniane jako stereotyp „charakteru narodowego”. Lepiej zrozumiemy znaczenie rozróżnienia tych dwóch interpretacji terminu naród, jeśli zdamy sobie sprawę, że pozytywna wartość tego, co nazywane jest narodem w sensie konstrukcji kulturowej, jest kwestią konsensusu społecznego. Naród, w tym abstrakcyjnym sensie, istnieje jako konstrukcja wartości jedynie wtedy, gdy poszczególni członkowie narodu jako grupy społecznej postrzegają swoją przynależność do tego narodu jako wartość i powód do identyfikowania się z nim jako bytem, który został historycznie ukształtowany. Obecnie jednak relacja ta może zostać zakłócona przez medialną manipulację, która będzie posługiwać się wyżej wspomnianymi błędnymi zamianami obydwu płaszczyzn egzystencji narodowej. W przypadku gdyby doszło do tego zakłócenia i pomieszania, mogłoby dojść do sytuacji, w której naród jako konstrukt wartość zostanie z wartości wyzuty i przestanie być rozumiany jako ich nosiciel i moralne zobowiązanie. Jednakże gdyby nawet taka sytuacja miała miejsce, nie ma niebezpieczeństwa zaniku narodu – ten bowiem istnieje nadal jako grupa społeczna a obecnie jest zwykle zjednoczony w formie całości politycznej – państwa narodowego. Jednakże państwo definiowane jest jako wspólnota obywatelska, nie zaś – narodowa. Ideolodzy zjednoczenia Europy, którzy w większości współczesnej Europy promowali tę koncepcję jako

128

Hroch.indd 128

2020-12-29 14:34:38


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

jedyną poprawną politycznie, a nawet jako podstawową zasadę UE, początkowo kierowali się szlachetnymi intencjami zapobieżenia nowym wybuchom nienawistnego nacjonalizmu, który obarczali winą za okropności drugiej wojny światowej. Nie byli bowiem świadomi (lub nie chcieli uznać) faktu istnienia narodu w dwojakim sensie, skupili się na „edukacji obywatelskiej” członków narodu jako grupy społecznej. Częścią tej edukacji jest próba zakwestionowania lub nawet zanegowania znaczenia istnienia narodu jako konstrukcji wartości. W połączeniu z neoliberalnym indywidualizmem edukacja ta odniosła wiele niezaprzeczalnych sukcesów. Ale czy idea narodu jako wartości może przetrwać w umysłach ludzi, którzy zostali wykształceni nie jako członkowie narodu, ale jako obywatele państwa? Dlaczego miałaby przetrwać? Wraz z zanikającym obrazem narodu jako ideału kulturowego, jako abstrakcyjnej wspólnoty wartości, z głów członków danego narodu znika również przekonanie lub poczucie, że mają zobowiązanie wobec swojego narodu jako całości i wartości, które nie musi być zobowiązaniem wobec poszczególnych członków lub części grupy społecznej – naród. Trudno jest zastąpić motywację zobowiązania obywatela wobec własnego narodu jako konstrukcji wartości zobowiązaniem obywatela wobec państwa. Państwo bowiem to tylko zbiór dużej liczby obywateli, może i musi zapewniać obywatelowi bezpieczeństwo na ulicach, dobre drogi, dobre szkoły, itp., nie może jednak zwracać się wobec swojego obywatela w sensie wartości abstrakcyjnej, która by obywatela pociągała emocjonalnie lub motywowała. Dlaczego obywatel miałby poświęcić się dla państwa, które jest instytucją usługową, nie zaś wartością kulturową? Poświęcać się tak, jak kiedyś ludzie gotowi byli się poświęcać? Jednocześnie jednak państwo w dzisiejszej Europie jest prawie wszędzie państwem narodowym, więc nawet najwięksi krytycy zasady narodowości muszą teoretycznie uwzględnić możliwość, że państwo będzie zwracać się do swoich obywateli jako do członków narodu – ale jedynie narodu rozumianego jako grupa społeczna. Ale czy państwo jest chętne i jest w stanie odgrywać rolę siły podtrzymującej lub nosiciela wartości narodowych? Taką rolę państwo może odgrywać tylko wtedy, gdy jego instytucje dbają o utrzymanie wykształcenia, które jest podstawowym warunkiem do tego, by

129

Hroch.indd 129

2020-12-29 14:34:38


Miroslav Hroch

obywatele-członkowie narodu jako grupy społecznej znali „swoją” kulturę, swoją historię, swój kraj. Jeżeli zostanie przeforsowana nowa koncepcja szkolnictwa i kształcenia, która zaniechała humanistycznej edukacji i stała się przede wszystkim kształceniem w sensie zdobywania wiedzy praktycznej na potrzeby życia, członkowie narodu utracą podstawową wiedzę potrzebną do postrzegania kulturowej konstrukcji narodu jako wartości wiążącej. Nie tylko wśród zwykłych obywateli, ale także wśród tzw. elit jest coraz więcej tych, którzy nie interesują się dziedzictwem kultury narodowej, postrzegają język jedynie jako prymitywne narzędzie komunikacji i nie przywiązują wagi do wiedzy o historii narodowej (a jeśli już, to tylko jako plotki – najczęściej ośmieszające ich głównych przedstawicieli). Jeżeli nie ma idei abstrakcyjnej wspólnoty jako wartości, znika naturalnie chęć (i być może także zdolność) do zrobienia dla społeczności więcej, niż jest to określone prawem. Podsumowując, jeżeli zanika stosunek do narodu jako do wartości, nie jest to wyłącznie spowodowane „edukacją obywatelską”. Powodzenie chybionych wysiłków promowania zasady obywatelskiej i wyparcia tożsamości narodowej jest przede wszystkim wynikiem upadku nauk humanistycznych. W rezultacie członkowie narodu jako grupy społecznej zwykle tracą lub już utracili wszelkie elementarne przesłanki edukacyjne potrzebne do szanowania tradycji i kultury narodowej oraz do utożsamiania się z nią. Jeżeli coraz mniej młodych ludzi czyta literaturę narodową, nie szanuje historii narodowej (ponieważ wciąż słyszą, że jest ona przepisywana na nowo), to słabnie zorientowana na wartości tożsamość narodowa, a stosunek jednostki do całości ogranicza się do relacji interesów. Świadomość przynależności do narodu jako grupy społecznej pozostaje, ale w tych okolicznościach przestaje być kojarzona z wartościami pozytywnymi – staje się neutralna wartościowo i trwa raczej jako świadomość przynależności niezwiązanej ze świadomością zobowiązania i służby. Wówczas może dojść do sytuacji, w której członkowie realnie istniejącej grupy naród nie będą uważać swojego związku z narodem – wartością jako zobowiązanie, ale zadeklarują swoją przynależność do narodu tylko wtedy, gdy będą się spodziewać z tego tytułu jakichś korzyści. Te mogą mieć charakter materialny, na przykład ochrona rynku narodowego czy „narodowa konkurencyjność”,

130

Hroch.indd 130

2020-12-29 14:34:38


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

zapewnienie bezpieczeństwa przed (nawet fikcyjnym) zagrożeniem z zewnątrz, ochrona zdrowia czy mienia. Mogą być również prestiżowe - na przykład radość z sukcesu sportowego lub międzynarodowego uznania jakiejś osobowości. Tutaj jednak mamy do czynienia ze zlaniem się idei narodu z ideą państwa, od którego obywatel oczekuje, że będzie pełnił przede wszystkim wobec niego funkcję instytucji usługowej. Ponieważ jednak obywatelom – członkom grupy społecznej naród – odmówiono dostępu do edukacji narodowej, idea narodu jako wartości kulturowej jest im obca. Jakkolwiek miałyby dobre intencje, próby ożywienia patriotyzmu przybierają formę prostych haseł, takich jak „nic oprócz narodu” czy „Czechy dla Czechów”, czy też „Wyjdźmy z Unii Europejskiej”. W tej sytuacji ogólnej niepewności, którą łatwo można manipulować medialnie, demagogom wykorzystującym argumentację narodową nietrudno o sympatię i poparcie tych obywateli. Jednym z paradoksów współczesności jest to, że na działalność i osiągnięcia tych „populistów” i „nacjonalistów” głośno narzekają właśnie ci, którzy sami w największym stopniu przyczyniają się do upadku świadomości narodu jako wartości kulturowej i świadomie osłabiają tożsamość narodową i bagatelizują patriotyczne zobowiązanie wobec narodu. Mam na myśli dogmatycznych zwolenników indywidualistycznego liberalizmu, którzy sztucznie przeciwstawiają obywatelstwo i patriotyzm oraz kwestionują sens pracy dla narodu i dla edukacji jego członków. Jest prawdopodobne, że grupa społeczna naród może istnieć nawet tam, gdzie nie opiera się na kulturowej konstrukcji abstrakcyjnego narodu. Jego istnienie nie będzie miało jednak podstaw w humanistycznej bazie wartości abstrakcyjnej idei narodu. Ale czy jest też odwrotnie? Czy naród jako konstrukcja wartości może istnieć nawet wtedy, gdy większość członków grupy społecznej naród nie zna lub nie uznaje narodu? Niektórzy obywatele państwa narodowego - z pewnością mniejszość – utrzymują, z jakichkolwiek powodów, że naród to nie tylko grupa obywateli, ale także wartość kulturowa i ludzka. Naród w swojej abstrakcyjnej płaszczyźnie – jako idea i wartość kulturowa – trwa nawet tam, gdzie utożsamia się z nim tylko mała grupa członków grupy społecznej. Istnieje nie tylko w głowach tej mniejszości, ale przede wszystkim jako olbrzymi potencjał drzemiący w dziełach pisanych, w pamiątkach, dokumentach, dziełach sztuki i pracach

„Nic oprócz narodu”

131

Hroch.indd 131

2020-12-29 14:34:38


Miroslav Hroch

naukowych. Dzięki temu wciąż istnieje teoretyczna nadzieja na możliwość jakiejś nowej aktywacji wartości narodowych. Z pozoru łatwiejsze ale tym bardziej niebezpieczne jest natomiast dążenie do wzmocnienia narodowej świadomości członków grupy społecznej naród, bez świadomości, że są oni członkami narodu jako wartości kulturowej. Zamiast wymagającego rozwoju edukacji członków narodu wybiera się łatwiejsze odwoływanie się do ludzkich instynktów stadnych. Zamiast wymogu pracy na rzecz wspólnoty narodowej wybiera się metodę płaskiej inwokacji narodu na granicy demagogii. To aktualizuje niebezpieczeństwo nowej fali nacjonalistycznych namiętności grupowych, których celem nie będzie służenie narodowi jako wartości kulturowej, ale promowanie interesów grupowych lub rekompensata kompleksu niższości jednostki. Do czego dzisiaj tak naprawdę potrzebne jest istnienie narodu? Czy warto dziś starać się utrzymać naród jako grupę ludzi porozumiewających się „mało znaczącym” językiem, zamieszkujących małe państwo uzależnione od decyzji wielkich i muszących pokonywać szereg wynikających z tego niedogodności? Wszakże właśnie idea narodu jako wartości kulturowej i jako wspólnoty historycznej nadaje sens i moralne uzasadnienie dla istnienia narodu jako grupy społecznej. Gdyby naród jako konstrukt wartości kulturowej zniknął, grupa społeczna naród stałaby się zwykłą grupą ludzi mówiących tym samym językiem i będących obywatelami jednego państwa, które zbiegiem przypadkowych okoliczności nosi nazwę „narodowy”. Dlaczego mieliby zachowywać konkretny język, który stał się zwykłym środkiem komunikacji oraz przestał być wartością samą w sobie i stracił nawet funkcję symbolu abstrakcyjnej wspólnoty kulturowej? Ich asymilacja nie byłaby wówczas stratą dla ludzkości ani dla nich samych. Wręcz przeciwnie, uczyniłoby ich to członkami większego, silniejszego narodu, w efekcie czego i oni mieliby większą pewność siebie i poczucie równości z członkami innych wielkich narodów. Na przeszkodzie takiej alternatywie w postaci asymilacji stoi jednak właśnie wspomniana świadomość przynależności do narodu rozumianego jako zorganizowana przez państwo grupa społeczna, dla której wprawdzie jednostka nie zamierza niczego poświęcać, ale od której oczekuje korzyści materialnych oraz tego, że dzięki jakimś – nawet fikcyjnym – sukcesom wzmocni jego pewność siebie oraz prestiż.

132

Hroch.indd 132

2020-12-29 14:34:38


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

W tym miejscu należy zadać sobie pytanie: czyż członkowie grupy nie podzielają przekonania, że dzięki swojej przynależności do narodu mają wspólny interes narodowy? Ale, co oznacza interes narodowy w tej wieloznacznej plątaninie relacji między częściami narodu jako grupy społecznej i wyczerpującą się ideą abstrakcyjnej wspólnoty narodowej? Można tu wyróżnić kilka wariantów: 1. Najczęstszym i być może dominującym jest tu interes określonej grupy ludzi (przedsiębiorców, polityków) sformułowany językiem walki z „wrogiem narodowym”, a raczej z obcą konkurencją, i służy zwykle wyłącznie partykularnemu interesowi, aczkolwiek nie jest wykluczone, że jego długofalowe efekty posłużą całej wspólnocie narodowej. 2. Interes narodowy określany jest jako wysiłek na rzecz zmiany, która przyniesie korzyści wszystkim członkom narodu jako grupy społecznej, a przynajmniej większości z nich. W XIX wieku było to np. wyzwolenie chłopów, w XX wieku – wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej, dziś przejawia się w deklaratywnym odcinaniu się od polityki brukselskiej czy imigracji, w którym niczym Deus ex machina pojawia się argument ratowania kultury narodowej (jakoby podzielany przez masy narodu), który jednak nie zawsze możemy traktować poważnie. 3. Interes narodowy wyrażany jest w imieniu narodu jako abstrakcyjnej wspólnoty, niezależnie od tego, ilu członków samej wspólnoty narodowej dotyczy. Może on dotyczyć wspierania twórczości kulturalnej i artystycznej, działań wzmacniających edukację, prestiżu narodowego, konieczności demonstrowania na zewnątrz dojrzałości kulturowej. Wszystko to może stanowić interes mniejszości elit, ale nadal ma znaczenie narodowe. Pod tym względem specyficznie narodowy jest przede wszystkim interes polegający na rozwoju i pogłębianiu edukacji. Jednostronny nacisk na pierwszy wariant rozumienia interesu narodowego, który obecnie znacząco rośnie, wpływa również na relacje między jednostką a narodem, czy raczej na charakter tego poczucia przynależności do narodu. Dominuje pogląd, że dzięki przynależności jednostka czerpie korzyści, dlatego staje w obronie „interesu narodowego”. Ignoruje fakt, że gdyby był to rzeczywisty interes narodu, relacja ta byłaby dwukierunkowa, tzn. obejmowałaby również zobowiązanie do pracy na rzecz narodu.

133

Hroch.indd 133

2020-12-29 14:34:38


Miroslav Hroch

Dzisiejszy naród jest inny od narodu w tradycyjnym sensie

Tam, gdzie z konstrukcji narodu jako społeczności abstrakcyjnej zniknie pojęcie służenia narodowi, narodowi jako formie człowieczeństwa, tam mamy do czynienia z wybrakowana konstrukcją. Tę pustą przestrzeń łatwo można zapełnić ksenofobią, leczeniem kompleksu mniejszości, potrzebą ekshibicjonizmu, itp. Idea narodu bez edukacji humanistycznej, bez wartości kulturowej może następnie przerodzić się w narzędzie kampanii nienawiści i nacjonalizmu. W tym miejscu należy przypomnieć dobrze znaną metaforę podwójnego oblicza boga Janusa - naród i tożsamość z nim może wykazać nie tylko pozytywną i perspektywiczną twarz patriotyczną, ale także nienawistną i negatywną twarz nacjonalistyczną. Często przedstawia się nam jako ogólnie obowiązującą zasadę lub wręcz fakt, że współczesne społeczeństwo jest społeczeństwem obywatelskim i jest organizowane głównie przez państwo, a przestarzałe utożsamianie się z narodem „etnicznym” zastępuje identyfikacja z państwem. Ta tendencja rozwojowa jest bardzo wyraźna i koresponduje również ze wspomnianym wyżej stwierdzeniem o poczuciu „przynależności” do grupy społecznej (a nie wartości) naród. Jeżeli relacja ta została szeroko rozpowszechniona, to musimy liczyć się z tym, że relacja między jednostką a państwem jest znacznie mniej emocjonalna w porównaniu z relacją jednostki z narodem, ponieważ państwo nie może prezentować się jako abstrakcyjna wartość kulturowa. Z pewnością można ją postulować jako moralne zobowiązanie do przestrzegania cnót obywatelskich, ale pozostaje pytanie, czy postulat ten będzie miał taką samą skuteczność imperatywu moralnego, jak w stosunku do narodu. Czy nie będzie to zwykłe przestrzeganie Kodeksu Cywilnego. W rezultacie dzisiejszy naród staje się czymś istotnie różnym od narodu w tradycyjnym sensie, a różnicę tę należy uwzględniać w badaniach naukowych i przy podejmowaniu decyzji politycznych. Wreszcie powinniśmy pomyśleć o tym, jak terminologicznie określić różne typy, różne stopnie intensywności relacji jednostki z narodem. Nie wystarczy mówić jednym tchem o nacjonalizmie i obywatelstwie. Przydatne będzie nie wychodzenie od słów, od terminów, ale od rzeczywistości – od określonej charakterystyki relacji:

134

Hroch.indd 134

2020-12-29 14:34:38


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

1. relacja nie opiera się na idei przynależności do narodu jako wartości i moralnego zobowiązania, ale na fakcie, że przynależność do narodu jest korzystna dla jednostki. Tutaj można użyć terminu przynależność (belonging, Zugehorigkeit); 2. przeciwnie, znamy stosunek do narodu rozumiany jako stosunek służby, nie tylko jako praca na rzecz innych członków narodu, ale jako praca dla narodu jako wartości kulturowej, jako abstrakcyjnej wspólnoty. Ten związek jest często określany we współczesnych tekstach konstruktywistycznych jako „nacjonalizm”. Uważam jednak, że takie określenie jest nieprawidłowe i być może celowo wprowadzające w błąd. Uważam, że właściwsze jest określenie identyfikacja, identyfikacja z narodem – nie tylko z narodem jako bytem społecznym, ale także z narodem jako abstrakcyjną wspólnotą wartości; 3. jeżeli relacja ta pozostaje właśnie w pozycji pracy dla narodu jako wartości, jest wyrazem postawy rzadko dziś zachowywanej, która w dawnym herderowskim i romantycznym sensie rozumie wszystkie narody jako część ludzkości: w tym miejscu należy trzymać się terminu patriotyzm, który ma swój odpowiednik, np.: w angielskim lub francuskim terminie patriotism; 4. identyfikację z narodem można jednak eskalować w kierunku idei o własnej wyłączności narodowej, bezkrytycznego przeceniania cech i potrzeb własnego narodu jako grupy społecznej kosztem innych narodów, ksenofobii i do propogowania ksenofobii oraz wykluczenia. Uważam, że dopiero w tym przypadku właściwe jest użycie tradycyjnego, negatywnie konotowanego terminu nacjonalizm.

Podsumowanie

W artykule tym zwracam uwagę na to, że tak zwaną kwestię narodowościową we współczesnym społeczeństwie można zrozumieć i poddać analizie dopiero wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę istnienie narodu na dwóch płaszczyznach: jako dużą grupę społeczną obywateli i jako abstrakcyjne wartości kulturowe. Dlatego „kwestii narodowej” nie można przeciwstawiać „kwestii obywatelskiej”. Państwo ma swoją misję jako instytucja usługowa wobec swoich obywateli, gwarantuje im bezpieczeństwo i praworządność oraz wymaga od nich w zamian przestrzegania zasad.

135

Hroch.indd 135

2020-12-29 14:34:38


Miroslav Hroch

Jednak w przeciwieństwie do narodu jest tylko zbiorem obywateli i instytucji, które nim rządzą. Nie stanowi jednakże wartości samej w sobie, nie jest w stanie tworzyć więzi emocjonalnych ani ożywiać historycznej świadomości dawnej przynależności. Tymczasem, gdy naród jest zbiorem członków, którzy utożsamiają się z nim mniej lub bardziej intensywnie, państwo ma obywateli, nie potrzebuje identyfikacji, a być może nie jest w stanie jej wygenerować. Co znamienne, w relacji jednostki do państwa mowa jest o prawach obywatelskich, ale w relacji jednostki do narodu chodzi o zobowiązanie, solidarność i odpowiedzialność. Dlatego jeśli uważamy, że patriotyzm należy budować jako pozytywny stosunek do abstrakcyjnej wspólnoty wartości – naród, to nie wystarczy mówić o ojczyźnie i narodzie, ale trzeba rozpocząć od odnowy narodowej edukacji humanistycznej. Jednakże taka odnowa leży obecnie poza horyzontem wykonalności, kiedy to jedyną dopuszczalną formą edukacji szkolnej jest zdobywanie praktycznych umiejętności „życiowych”. Ten dogmat nie może zostać zachwiany, a jeżeli nadal będzie on egzekwowany jako norma uniwersalna, odrodzenie narodu jako wartości oraz wysiłek wychowania obywateli do pracy na rzecz narodu nie ma nadziei na sukces. Poziom prawdziwego wykształcenia członków narodu czeskiego znacznie się obniżył w ostatnich dziesięcioleciach, co ma odzwierciedlenie w słabnącym stosunku do narodu jako wartości kulturowej. Wobec tego, że proces ten jest nieodwracalny, należy liczyć się z tym, że naród jako system wartości ulegnie trwałej degeneracji. Ta degeneracja wpłynie nie tylko na samą jakość narodu jako wartości kulturowej, ale także na przyszłość grupy społecznej – naród jako całości. Dlaczego? Wraz z upadkiem idei abstrakcyjnego narodu upada także – jedynie w nim zakotwiczona – idea, że jednostka żyje w swoim narodzie „wiecznie”. Wraz z utratą tej idei – nawet gdyby była iluzją – znika także odpowiedzialność jednostki za przyszłość własnego narodu – i to na obydwóch płaszczyznach. Samo obywatelstwo nie daje wystarczającej motywacji do tego, by człowiek dla przyszłości swojej społeczności zrobił więcej niż musi.

Literatura

Guibernau, M., Belonging. Solidarity and Division in Modern Societies, Cambridge, Polity Press 2013

136

Hroch.indd 136

2020-12-29 14:34:38


Naród dziś jako dziedzictwo przeszłości, jego wartości, zobowiązania?

Hroch, M., The nation as the cradle of nationalism and patriotism, w: Nations and Nationalism 26. January 2020, s. 5 i nast. Kilias, J., Wspólnota abstrakcyjna. Zarys socjologii narodu, Warszawa, PAN 2004 Kłoskowska, A., Kultury narodowe u korzeni, Warszawa, PWN 1996 Leerssen, J., National Thought in Europe. A Cultural History, Amsterdam UP 2006, 2020

Hroch.indd 137

2020-12-29 14:34:38


Bibliografia Anderson B., Imagined Communities. Reflections on the Origin and Spread of Nationalism, London 1991 Bardach J., Od narodu politycznego do narodu etnicznego w Europie Środkowo-Wschodniej, w: Kultura i Społeczeństwo 4. 1993 Barkey K., Empire of Difference. The Ottomans in Comparative Perspective, Cambridge UP 2008 Barkey K., M. von Hagen (eds.), After Empire. Multiethnic Societies and the Russian, Ottoman, and Habsburg Empires, Boulder, Colorado, Oxford, Westview Press 1997, 2018 Bauer O., Die Nationalitätenfrage und Sozialdemokratie, Wien 1907 Breuilly J., Nationalism and the State, 2. ed. Manchester 1993 Breuilly J. (ed.), The Oxford Handbook of the History of Nationalism, Oxford Univ. Press 2016 Budyta-Budzyńska M., Socjologia narodu i konfliktów etnicznych, Warszawa 2010 Carlton J. Hayes, The Historical Evolution of Modern Nationalism, New York 1931 Colomer J.M., Great Empires. Small Nations, London, New York Routledge 2007 Deutsch K.W., Nationalism and Social Communication, Cambridge/Mass. 1953 Gellner E., Nations and Nationalism, Oxford 1982 Guibernau M., Belonging. Solidarity and Division in Modern Societies, Cambridge, Polity Press 2013 Hackmann J., From „Object“ to „Subject“: the contribution of small nations to region-building in North-Eastern Europe, w: Journal of Baltic Studies 33., 2002, s. 412 i nast. Hobsbawm E.J., Nations and Nationalism since 1780. Programme, Myth, Reality, Cambridge 1990 Hroch M., European Nations. Explaining Their Formation, London, New York 2015 Hroch M., Social Preconditions of National Revival in Europe, Cambridge Univ. Press 1985 Hroch M., The nation as the cradle of nationalism and patriotism, w: Nations and Nationalism 26. January 2020, s. 5 i nast. James P., Nation Formation. Towards a Theory of Abstract Community, London 1996

138

Hroch.indd 138

2020-12-29 14:34:38


Bibliografia

Jaskulowski K., Nacjonalizm bez narodów. Nacjonalizm w koncepcjach anglosaskich nauk społecznych, Wroclaw 2009 Judson P. M., The Habsburg Empire. A New History, Cambridge/Mass, 2016 Kann R. A., A History of Habsburg Empire 1526-1918, Berkeley 1974 Kemiläinen A., Nationalism. Problems Concerning the Word, the Concept and Classification, Jyväskylä 1964 Kilias J., Wspólnota abstrakcyjna. Zarys socjologii narodu, Warszawa, PAN 2004 Kłoskowska A., Kultury narodowe u korzeni, Warszawa, PWN 1996 Kohn H., The Idea of Nationalism. A Study in Its Origins and Background, New York 1944 Kurczewska J., To Be a Beam. On the Advantages of the History of Smaller Nations, w: The Polish Sociology Bulletin 47. 1979 s. 87 i nast. Leersen J., National Thought in Europe. A Cultural History, Amsterdam 2006 Mastyngina T., Perepekin L., An Ethnic History of Russia, Westport, London 1996 Meinecke F., Weltbürgertum und Nationalstaat, München, Berlin 1907 Miller A., Berger S. (eds.), Nationalizing Empires, CEU Univ. Press 2014 Nairn T., The Break-up of Britain. Crisis and Neo-nationalism, London 1977 Özkirimli U., Theories of Nationalism. A Critical Instroduction, Palgrave Macmillan 2010 Rudolph R. L., Good D. F. (eds.), The Habsburg Monarchy and the Soviet Union, New York 1994 Smith A., Etniczne źródła narodów, Kraków 2009 Smith A., National Identity, London 1991 Smith A., Nationalism and Modernism. A Critical Survey of Recent Theories of Nations and Nationalism, London, New York 1998 Waldenberg M., Kwestie narodowe w Europie Środkowo-Wschodniej, PWN 1992 Waldenberg M., Narody zależne i mniejszości narodowe w Europie Środkowo-Wschodniej, Warszawa, PWN 2000

Hroch.indd 139

2020-12-29 14:34:38


Indeks osobowy Aleksander I 38, 50 Aleksander II 42 Anderson B. 22, 24, 30, 31 Armstrong J. 27 Bauer O. 17 Ben-Israel H. 25 Breuilly J. 21, 24, 25, 32 Brubaker R. 33 Burke E. 17 Connors W. Deutsch K.W. 21, 24, 31 Dżugaszwili-Stalin J. 17 Erikson. E.H. 27 Ferdynand I 37 Geerts C. 31 Gellner E. 21, 24, 25, 30, 32, 47 Giddens A. 24 Hayes C.J. 18, 19 Herder J. 18, 26 Hobsbawm E.J. 21, 24, 31 Hroch M. 32 James P. 22, 32 Karol V 37 Karol XII 37 Kemiläinen A. 19

Hroch.indd 140

Kilias J. 20 Kluxen-Pyth d. 25 Kohn H. 19, 24, 30 Komenský J.A. (Comenius) 14 Lemberg E. 20 Llobera J. 25 Ludwik Jagiellończyk 37 Maksymilian I 37 Malicki J. 11 Mann M. 32 Mazzini G. 17 Meinecke F. 17 Nairn T. 24, 32 Napoleon B. 26, 38 Özkirimli U. 25, 26 Piotr I 37 Renan E. 17 Rokkan S. 21 Rousseau J.J. 18 Smith A. 20, 27, 29, 30, 32, 48, 58 Tilly Ch. 21, 32 Weber M. 17 Wehler H-U. 26 Welcker F.G. 17

2020-12-29 14:34:38


Indeks geograficzny Austria 37, 46, 52 Bałkany 36, 40, 52, 53 Bałtyk 41 Białoruś 40, 42 Bratysława 40 Cesarstwo Austro-Węgierskie 40, 46, 50 Czechy 37, 45, 46, 57 Dania 35 Estonia 45, 57 Europa 12, 18, 35, 53, 55, 56, 58 Europa Środkowa 12, 14, 17, 36, 41, 43, 45, 53, 59, 61 Europa Środkowo-Wschodniej 16, 36, 41, 47, 52, 55, 59 Europa Południowo-Wschodnia 53 Europa Wschodnia 53 Europa Zachodnia 19, 41, 61 Finlandia 36, 37, 39, 40, 41, 44, 47 Francja 16, 52 Galicja 40, 44, 50 Graz 40 Grenlandia 35 Helsinki 41 Hiszpania 35 Imperium Osmańskie 36, 38, 41, 42, 44, 47, 50, 52 Irlandia 35 Kraków 40 Królestwo Polskie 49, 50 Litwa 37, 43, 45

Hroch.indd 141

Łotwa 45, 57 Lwów 40 Mohacz 37 Niemcy 17, 52, 53 Norwegia 35 Peszt 40 Polska 37, 38, 40, 43, 60 Praga 13, 40 Przedlitawia 40, 43, 46, 47, 50 Ryga 47 Rosja 36, 38, 39, 41, 42, 44, 45, 46, 47, 49, 51, 52, 53 Rzeczpospolita 36, 37, 46 Siedmiogród (Transylwania) 50, 61 Słowacja 40 Szkocja 35 Szlezwik-Holsztyn 35 Szwecja 43 Tartu (Dorpat) 41 Tylża 38 Ukraina 37, 40, 42 Walia 35 Warszawa 41 Węgry 37, 38, 40, 46, 49, 50, 52, 59 Wiedeń 40, 46, 50 Wielka Brytania (Anglia) 16, 35, 52 Wilno 41 Wojwodina 50 Wschód 12, 61 Zachód 61

2020-12-29 14:34:38


Hroch.indd 142

2020-12-29 14:34:38


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.