Najpierw trzeba płonąć z Joanną Nowakowską rozmawia Sławomir Iwasiów
Pracuje pani w Publicznej Szkole Podstawowej z Oddziałami Dwujęzycznymi nr 1 im. Zofii Nałkowskiej w Kobyłce. Jak by pani scharakteryzowała swoje miasto? Wyobrażam je sobie jako niedużą, zżytą ze sobą społeczność. Rzeczywiście, Kobyłka jest małym miastem, ale – jeżeli można tak powiedzieć – nie stoimy w miejscu. Jeszcze piętnaście czy dwadzieścia lat temu tworzyliśmy zamknięte grono, w którym wszyscy się bardzo dobrze znali. Teraz Kobyłka to warszawska „sypialnia”. Okoliczne tereny są rozległe, więc od kilku lat deweloperzy chętnie budują tutaj osiedla. Ciągle napływają nowi mieszkańcy, z reguły rodziny z małymi dziećmi, i w związku z tym społeczność, w gruncie rzeczy właśnie niewielkiego miasta, staje się różnorodna. Oczywiście na co dzień przynosi to wiele korzyści społecznych. Natomiast przekrój demograficzny miasta zmienił potrzeby lokalnej oświaty. W pewnym momencie nagle przybyło dzieci. Zrobiło się ciasno – właściwie wszystkie nasze placówki są przepełnione. Radzimy sobie z tym na różne sposoby, a każda
6
W YW I A D
przestrzeń na terenie szkoły jest na wagę złota. Szukamy nowych pomieszczeń do prowadzenia lekcji – również dla uczennic i uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Jeszcze przed pandemią powstał pomysł, żeby wybudować kolejną, czwartą szkołę podstawową. Na razie, z przyczyn finansowych, ten plan władze musiały zawiesić. Kilka miesięcy temu otrzymała pani tytuł Kobyłkowskiego Nauczyciela Roku 2020. To była pierwsza, a więc w pewnym sensie historyczna edycja tego konkursu. Chciałbym zapytać: jaka była geneza tego wyróżnienia? Jakie kryteria nominowanych są brane pod uwagę? Edyta Zbieć, burmistrz Kobyłki, podczas uroczystości wręczenia nagrody powiedziała, że ustanowienie takiego wyróżnienia dla lokalnych nauczycieli było jej marzeniem. W ten sposób chciała uhonorować wszystkie osoby pracujące w oświacie i zwrócić uwagę na ważny dla rozwoju lokalnej społeczności charakter zawodu nauczycielskiego. W tej pierwszej edycji zgłoszono jedenaście osób – każdy
R E F L E KS J E 3/2021