To jest mój czas
Nie daj się
jesiennym smutkom JESTEM WAŻNA
PROF. DR HAB. N. MED
JOANNA RYMASZEWSKA
KIEROWNIK KATEDRY I KLINIKI PSYCHIATRII UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO WE WROCŁAWIU
Gdy nastaje jesień, mamy mniej energii, bywamy senni i bardziej drażliwi, a czasem wręcz przygnębieni. Jak się z tym uporać – radzi prof. Joanna Rymaszewska. ROZMAWIAŁA MONIKA WILCZYŃSKA
D
ni nieuchronnie stają się krótsze, chłodniejsze. Coraz rzadziej przez okna zagląda słońce, za to częściej po szybach płyną strugi deszczu. Nic nam się nie chce, najchętniej otulilibyśmy się kocem i nie wychodzili z domu.
Dlaczego jesienią odczuwamy pogorszenie nastroju?
– Jest to związane z cyklicznym rytmem naszego funkcjonowania – zwykle są to naturalne zmiany, które warto zaakceptować. Ze względu na skrócenie się dnia, ogranicza się nasza ekspozycja na światło słoneczne i w organizmie uruchamiają się zupełnie inne, niż latem mechanizmy działania hormonów. Sprawiają, że umysł i ciało w naturalny sposób zwalniają, szukając jakby wyciszenia i regeneracji po intensywnym letnim okresie.