Magazyn Ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego
ROK XIV nr 3 (71)
SIERPIEŃ – WRZESIEŃ 2021
VII Bieg Charytatywny Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego dla ks. Dawida Barona
TEMAT NUMERU
NA DUCHOWYM FRONCIE
Z KART HISTORII
Śmieć kliniczna Kościoła
Za mały procent miłości
Z Ziemi Piastowskiej – ks. dr Andrzej Buzek
str. 12
str. 17
str. 18
Rok XIII nr 5 (68) grudzień 2020 – styczeń 2021
Spis treści 2. Życie liturgiczne Kościoła 3. Słowo Ewangelickiego Biskupa Wojskowego Słowo od redakcji – W Bożych oczach Wyjątkowi
4. Rozważanie Słowa Bożego
„Lepiej jest dwom niż jednemu...” – ks. ppłk Wiesław Żydel 5. Relacje z pracy kapelanów ewangelickich i działalności EDW ks. Robert Augustyn 7. Poligon kapelanów EDW w Bemowie Piskim ks. ppor. Wojciech Płoszek i ks. por. Dawid Banach 8. VII Bieg Charytatywny Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego 9-29 maja 2021 Sylwia Adamus 9. STRAŻACKIE ŚWIĘTO A.D. 2021 ks. mł. bryg. Adam Glajcar 10. Wydarzenia z Kościoła EwangelickoAugsburskiego w RP ks. Robert Augustyn 12. Temat numeru Śmierć kliniczna Kościoła. ks. Dawid Mendrok 13. Etyka – nasze refleksje „Bezdotykowi” samotnicy – ks. mjr Tomasz Wola 14. Psycholog Samotność rodzi oryginał – Katarzyna Bosowska 16. Okiem cywila Samotność nie tylko w czasie pandemii – Marek Hause 17. Na duchowym froncie Za mały procent miłości ks. prof. Marek Uglorz 18. Z kart historii Z Ziemi Piastowskiej – Ks. dr Andrzej Buzek ks. Jan Badura 19. ODPUŚĆ – 72. Tydzień Ewangelizacyjny w Dzięgielowie Redakcja Polecamy Marek Hause
Życie liturgiczne kościoła Sierpień Hasło miesiąca: „Skłoń, Panie ucho swoje i słuchaj! Otwórz, Panie, oczy swoje i patrz!” 2 Krl 19,16 1 sierpnia: 9. Niedziela po Trójcy Świętej. Hasło tygodnia: Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać. Łk 12,48 6 sierpnia: Święto Przemienienia Pańskiego. 8 sierpnia: 10. Niedziela po Trójcy Świętej. Niedziela Izraela Hasło tygodnia: Błogosławiony naród, którego Bogiem jest Pan, lud, który wybrał sobie na dziedzictwo. Ps 33,12 15 sierpnia: 11. Niedziela po Trójcy Świętej. Święto Wojska Polskiego: „Błogosławiony naród, którego Bogiem jest Pan”. Ps 33,12. „Boże coś Polskę przez tak długie wieki, otaczał blaskiem potęgi i chwały, coś ją osłaniał tarczą swej opieki, od nieszczęść, które przygnębić ją miały. Przed Twe ołtarze zanosim błaganie, Ojczyznę wolną, pobłogosław Panie!” Alojzy Feliński +1816, Śpiewnik ewangelicki 837 22 sierpnia: 12. Niedziela po Trójcy Świętej. Hasło tygodnia: Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi. Iz 42,3 24 sierpnia: Dzień apostoła Bartłomieja. 29 sierpnia: 13. Niedziela po Trójcy Świętej. Hasło tygodnia: Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście. Mt 25,40 Wrzesień Hasło miesiąca: „Siejecie wiele, lecz mało zbieracie, jecie, lecz nie do syta, pijecie, lecz nie gasicie pragnienia, ubieracie się, lecz nikt nie czuje ciepła; a kto pracuje by zarobić, pracuje dla dziurawego worka.” (Ag 1,6) 5 września: 14. Niedziela po Trójcy Świętej. Hasło tygodnia: Błogosław, duszo moja, Panu i nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw jego! Ps 103,2 12 września: 15. Niedziela po Trójcy Świętej. Hasło tygodnia: Wszelką troskę swoją złóżcie na Niego, gdyż On ma o was staranie. 1 P 5,7 19 września: 16. Niedziela po Trójcy Świętej. Hasło tygodnia: Jezus Chrystus śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez Ewangelię. 2 Tm 1,10b 21 września: Dzień apostoła i ewangelisty Mateusza. 26 września: 17. Niedziela po Trójcy Świętej. Hasło tygodnia: Zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza. 1 J 5,4
Redaktor naczelny: ks. Daniel Ferek Kolegium redakcyjne i stali współpracownicy: ks. prof. Marek Uglorz, ks. Robert Augustyn, ks. Jan Badura, ks. Dawid Mendrok, ks. Adam Glajcar, Katarzyna Bosowska, Marek Hause Zdjęcie na okładce: Poligon – Bemowo Piskie 2021 Adres redakcji: 44-300 Wodzisław Śląski, ul. Minorytów 10, tel. 32 455 45 04, 504 260 790 e-mail: redakcja@wiaraimundur.eu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do ich redagowania, zmiany śródtytułów i tytułów oraz skracania tekstów. Skład, łamanie, opracowanie graficzne, druk oraz kolportaż: APOSTOLICUM Drukarnia Księży Pallotynów Prowincji Chrystusa Króla, ul. Wilcza 8, 05-091 Ząbki, tel. 22 771 52 30, 501 637 128; sklep@apostolicum.pl Nakład: 1500 egz. więcej na stronie: www.edw.wp.mil.pl
Słowo od redakcji W Bożych oczach Wyjątkowi
bp Marcin Makula
Słowo Ewangelickiego Biskupa Wojskowego Doświadczenie samotności w świecie, gdzie zewsząd otoczeni jesteśmy przez tłumy ludzi, z jednej strony może być deprymujące, ale z drugiej strony może stać się potrzebne a nawet budujące. Każde doświadczenie, które przyjmujemy jako ludzie wierzący w opiekę Boga, możemy odebrać jako naukę lub rozwój nas samych przez Najwyższego. Samotność potrzebna jest dla duchowego wyciszenia, dla uspokojenia gonitwy myśli, dla usłyszenia i odróżnienia głosu Boga od wrzasku tego świata poprzez lekturę Pisma Świętego i modlitwę. Jezus na początku swojego nauczania udał się na pustynię i w samotności przez 40 dni i nocy koncentrował się na swoim zadaniu, które powierzył mu Ojciec. Później, ile razy modlił się po długim i wyczerpującym nauczaniu podążających za nim tłumów, udawał się w miejsca ustronne, gdzie w samotności nabierał sił do dalszej Służby. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku wielu proroków Starego Testamentu. Eliasz, uciekając 40 dni i nocy, doświadcza Bożego zaopatrzenia i wzmocnienia. Prorok Jonasz wysłany do samotni, brzucha ryby, na 3 dni i noce, dostaje czas, aby właściwie zrozumieć Bożą wolę, zaakceptować ją i poddać się jej. Co to oznacza dla nas? Każdy potrzebuje innego czasu samotności czy odosobnienia, aby uzyskać równowagę duchową. Dla każdego zadania czy misji ten czas jest inny. To Bóg określa granice jego trwania, dlatego samotność czy odosobnienie nigdy nie trwa wiecznie. Ten czas ma zadanie nas przygotować. Do czego? Tego dowie się tylko ta osoba, która pozwoli Bogu poprowadzić się w ciszy i samotności. Później zawsze następuje powrót do świata, do społeczności, ponieważ do życia wśród innych ludzi człowiek został powołany przez Boga. To powołanie jest działaniem, wypełnianiem służby, misją, pracą wśród ludzi i z ludźmi. Nie bójmy się więc samotności ani wchodzenia w nią. Wykorzystajmy czas ciszy, aby się zainspirować, wzmocnić i odbudować wewnętrznie. Na czas urlopów, odpoczynku życzę Wam Drodzy Czytelnicy WiM zaznania odrobiny samotności i usłyszenia w cichym czasie modlitwy głosu Boga. A później powrotu z nowymi siłami do służby Bogu i Ojczyźnie. Niech Bóg Was błogosławi!
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
Czas, który przychodzi nam przeżywać, przynosi wiele pytań. Co dalej? Jak to będzie? Czy to już koniec „złego”? A może czeka nas powtórka z wiosny? Jeszcze w marcu 2020 roku nikt nie spodziewał się, że doświadczymy takich uczuć, z jakimi zostaliśmy skonfrontowani. Strach, niepokój, za chwilę izolacja, kwarantanna, zakaz przemieszczania i zdobywania świata, to dla naszego pokolenia coś, na co nie byliśmy przygotowani. Taka sytuacja zrodziła wiele odczuć i doświadczeń, o których wcześniej w ogóle nie myśleliśmy. Jednym z nich z pewnością jest samotność i przebywanie samemu ze sobą w zamkniętym świecie pandemii. Brak możliwości kontaktu z drugim człowiekiem na wszystkich płaszczyznach życia sprawił nam wiele trudności. Choć rodzina i przyjaciele byli tak blisko, to jednocześnie tak daleko, że nie mogliśmy do nich pójść, podać ręki, wymienić dyskretnego uśmiechu i skraść przyjacielskiego całusa. Także w życiu zawodowym doświadczyliśmy wielu zmian. Praca zdalna, wzrok wpatrzony w smartfon, laptop i taras stały się jedynymi oknami na świat. Jak sobie poradzić z taką sytuacją? Zostaliśmy sami. Ale czy na pewno? Czy o czymś nie zapomnieliśmy? Przecież chrześcijanie, a więc uczniowie Jezusa Chrystusa, nigdy nie są sami. W oczach Bożych zawsze jesteśmy Wyjątkowi i Najważniejsi. Więc może dostaliśmy ten czas pandemicznej samotności, by zbliżyć się do Sacrum? Może zapomnieliśmy, że Bóg jest wierny i niezależnie od tego, co akurat odczuwamy, bez względu na to, jak bardzo jesteśmy samotni i czy wszyscy nas opuścili, On jest z nami. On kocha nas bardziej, niż kiedykolwiek bylibyśmy w stanie pojąć i zrozumieć. Być może brzmi to, jak jakiś chrześcijański frazes, lecz rzeczywiście jest prawdą to, że nasze relacje i połączenie z Bogiem może zaspokoić wszelką potrzebę. Szukajmy Go, a osobiście doświadczymy Jego miłości. „Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim! Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię prawicą sprawiedliwości Swojej”, przypomina nam prorok Izajasz. Powoli nadchodzi czas powrotu do wolności i nieskrępowanego oddechu pełną piersią. W końcu wyrwiemy się z kajdan samotności, izolacji i kwarantanny. Pozostaje tylko odwrócić głowę za siebie i ocenić, czy dobrze wykorzystaliśmy duchowo czas bycia sam na sam ze sobą i z Bogiem? Zachęcam Państwa do przemyślenia doświadczeń ostatnich kilkunastu miesięcy i życzę miłej lektury.
ks. Daniel Ferek redaktor naczelny
3
ROZWAŻANIE SŁOWA BOŻEGO „Lepiej jest dwom niż jednemu...”. Kz 4, 9a Samotność nie jest łatwa zwłaszcza dla tych, którzy nie są do niej przygotowani, przyzwyczajeni, którzy nie godzą się na nią. Dobrze to rozumie Pan Bóg, który na pierwszych kartach Biblii zauważa, że: „Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego”. (1 Mż 2, 18). I Bóg pomaga, czyni to w najlepszy dla człowieka sposób, dając do zrozumienia, że siła tkwi w miłości, w trwałych międzyludzkich relacjach, bo człowiek stworzony jest do życia z innymi, do życia dla innych.
Rozważając o samotności warto odnieść się do wypracowanych teorii psychologów, którzy w ogólnym zarysie wyodrębniają jej rodzaje: samotność chroniczna, przejściowa oraz z wyboru, choć nad tą ostatnią można byłoby dyskutować, a nawet się spierać. Samotność chroniczna następuje na skutek długotrwałego, uporczywego stanu pozbawienia dobrych
4
ks. ppłk Wiesław Żydel
i trwałych więzi z innymi, co przyczynia się do powstawania negatywnych emocji, których skutkiem jest brak zaufania do ludzi, a nawet wrogość. Wiele jest przyczyn samotności, jednak ważne jest to, aby wychodzić z niej do ludzi, a przede wszystkim do Boga w taki sposób, jak uczynił to w szczerym i ufnym wołaniu Psalmista Dawid: „Zwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną, bom jest samotny i ubogi! Ulżyj udręce serca mojego, wyzwól mnie z utrapień moich!” (Ps 25, 16-17). Jedni zmagają się z samotnością i są z tego powodu nieszczęśliwi, drudzy zaś jej poszukują, gdyż chcą uciec przed wrzawą, aby wyzwolić się spod nieraz destrukcyjnego wpływu innych ludzi i spojrzeć na swoje życie, i przemyśleć je, a nade wszystko spotkać się z Bogiem w ciszy, skupieniu i samotności. Czas pandemii nie jest łatwym okresem naszego życia. To ona niewątpliwie przyczyniła się do izolacji, która przysporzyła wiele cierpienia i nadal daje się we znaki, zwłaszcza osobom samotnym. Nie możemy pozostawać na takich ludzi obojętni, ale kierując się przykazaniem miłości, do którego wypełniania wzywa nas Pan Jezus, powinniśmy modlić się: „Panie, pragnę wypatrywać w moim otoczeniu ludzi samotnych i wnosić trochę światła w ich życie” (W. Hoffsümmer). Każdy z nas może starać się wnosić w samotność ludzi pewność co do stałej Bożej obecności w ich życiu i zapewnienie: nie jesteś sam, jest z Tobą Bóg; a o Bożej obecności w życiu człowieka możemy zapewniać opierając się na Słowie Bożym, w którym odnajdujemy wiele dowodów Bożej obecności, a przede wszystkim wiele ciepłych słów o Bożej opiece i ludzi przez Niego chronionych. Bohaterowie wiary także doświadczali opuszczenia, niezrozumienia, pogardy, a mimo to doskonale wiedzieli, że w ich samotność każdego dnia wkracza Pan Bóg. Pamiętajmy o tym zawsze, a zwłaszcza wtedy, gdy postawieni w pewnych sytuacjach, będziemy czuli się tak, jak byśmy byli zupełnie samotni i zdani tylko i wyłącznie na siebie samych. Pamiętajmy o Bożej obecności!
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
Relacje z pracy kapelanów ewangelickich i działalnośCI EDW www.edw.wp.mil.pl Wręczenie broni nowo wcielonym
Dnia 8 kwietnia br., w koszarach 100 Batalionu Łączności nowo wcieleni elewi otrzymali swoją pierwszą służbową broń. Uroczystość wręczenia broni z uwagi na pandemię koronawirusa odbyła się w bardzo wąskim gronie z zachowaniem wszelkich środków ostrożności. Na początku uroczystości głos zabrał dowódca batalionu ppłk Sławomir Rzadkiewicz przedstawiając elewom kadrę dowódczą batalionu oraz miejscowych kapelanów.
bryg. dr Józef Guzdek Biskup Polowy Wojska Polskiego, Ksiądz Arcybiskup prof. zw. dr hab. Jerzy (Pańkowski) Prawosławny Arcybiskup Wrocławski i Szczeciński Prawosławny Ordynariusz Wojskowy oraz Ksiądz Biskup Marcin Makula Naczelny Kapelan – Ewangelicki Biskup Wojskowy.
Biskupi wojskowi wraz z przedstawicielami KGP podczas uroczystości składania wieńców. (Fot. KG Policji)
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w KG Policji
13 kwietnia w Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej Komendant Główny Policji gen. insp. dr Jarosław Szymczyk reprezentując polskich policjantów i pracowników Polskiej Policji oddał hołd policjantom II RP pomordowanym przez NKWD. W uroczystości złożenia wieńców pod obeliskiem „Poległym Policjantom – Rzeczpospolita Polska” przed gmachem KGP oraz pod tablicą upamiętniającą policjantów poległych na służbie uczestniczyli biskupi z Ordynariatu Polowego ks. gen. bryg. bp dr Józef Guzdek i Prawosławnego arcybiskup Jerzy oraz Naczelny Kapelan – Ewangelicki Biskup Wojskowy bp Marcin Makula.
Biskupi wojskowi wraz z przedstawicielami KGP podczas uroczystości składania wieńców. (Fot. KG Policji)
Promocja na podoficerów Ksiądz mjr Tomasz Wola podczas uroczystości wręczenia broni. (Fot. st kpr. Przemysław Łukasik)
77 Rocznica Bitwy pod Monte Cassino
W dniu 18 maja br. przypada 77 rocznica zdobycia przez oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa ruin klasztoru na Monte Cassino. W ramach obchodów 77 rocznicy bitwy pod Monte Cassino, zorganizowanych w Warszawie przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych pod pomnikiem Bitwy o Monte Cassino udział wzięli przedstawiciele najwyższych władz i instytucji państwowych, wojska, misji dyplomatycznych akredytowanych w Polsce, a także duchowieństwo i poczty sztandarowe. Podnio-słość uroczystości podkreślił udział kpt. Władysława Dąbrowskiego, jednego z ostatnich żyjących weteranów 2. Korpusu Polskiego.Po okolicznościowym przemówieniu Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka, w którym wskazał na znaczenie bitwy dla przebiegu II wojny światowej oraz podkreślił wykazane w niej bohaterstwo żołnierzy polskich, wspólną modlitwę ekumeniczną w intencji żyjących, zmarłych i poległych weteranów 2. Korpusu Polskiego odmówili: Ksiądz Biskup gen.
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
16 kwietnia w Sali Tradycji odbyła się pierwsza w historii Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu, promocja kandydatów na podoficerów w grupie osobowej kryptologii. Akty mianowania na pierwszy stopień podoficerski wręczył kadetom Komendant Szkoły Podoficerskiej, st. chor. sztab. Paweł Urbański. Błogosławieństwa absolwentom kursu udzieli kapelani rzymsko-katolicki i ewangelicki w osobie ks. mjr. Tomasza Woli.
St. chor. sztab. Paweł Urbański oraz nowo mianowani podoficerowie. (Fot. st. sierż. Agata Kwiecińska)
5
Święto Narodowe 3 Maja oraz Święto Flagi Rzeczpospolitej Polskiej
Z okazji obchodów Święta Narodowego 3 Maja oraz Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej w WSzW w Katowicach odbyła się uroczysta zbiórka z udziałem zaproszonych gości. Uchwalona 3 maja 1791 roku na Sejmie Czteroletnim Konstytucja 3 maja, a właściwie Ustawa Rządowa z dnia 3 maja regulująca ustrój prawny Rzeczypospolitej Obojga Narodów, uznawana jest za pierwszą w Europie i drugą na świecie nowoczesną konstytucję. Pomimo iż obowiązywała jedynie przez 14 miesięcy była wielkim osiągnięciem suwerennego narodu polskiego i stała się dokumentem tworzącym jego tożsamość. Szef WSzW w Katowicach płk Marek Majocha podczas uroczystej zbiórki zaznaczył, że Święto Narodowe 3 Maja oraz Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej to święta, które budzą nie tylko refleksję nad losami naszego narodu, ale także dumę i poczucie wolności. Obchodząc czynnie Święto Flagi wyrażamy swój szacunek do symbolu narodowego. Pragnąc uświetnić zbliżające się obchody 230. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, jak i obchodzony od 2004 roku Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej w WSzW w Katowicach odbyła się uroczysta zbiórka połączona z wręczeniem patentów oficerskich żołnierzom rezerwy mianowanym na pierwszy stopień oficerski i odznak tytułu honorowego Zasłużony Żołnierz RP wyróżnionym żołnierzom sztabu. Mianowanie na pierwszy stopień oficerski otrzymał m.in. ks. Jerzy Gansel. W uroczystościach uczestniczył także Naczelny Kapelan – Ewangelicki Biskup Wojskowy ks. bp Marcin Makula.
Bp Marcin Makula oraz płk Marek Majocha wraz z wyróżnionymi żołnierzami i nowo mianowanym oficerem ks. Jerzym Ganslem. (Fot. WSzW w Katowicach)
Obchody 76. rocznicy zakończenia II wojny światowej
Msza św. w rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego i gen. Władysława Andersa
12 maja w katedrze polowej WP w Warszawie, odbyła się msza św. w intencji Marszałka Józefa Piłsudskiego w 86. rocznicę jego śmierci oraz w 51. rocznicę śmierci gen. Władysława Andersa. Eucharystii przewodniczył ks. płk Bogdan Radziszewski, wikariusz generalny biskupa polowego Józefa Guzdka. Na mszy obecny był także bp Marcin Makula. W południe na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza oraz pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego zostały złożone wieńce i kwiaty.
Msza św. w katedrze polowej. (Fot. Krzysztof Stępkowski – Ordynariat Polowy)
Uroczystości pogrzebowe gen. borni Edwarda Pietrzyka
13 maja odbyły się uroczystości pogrzebowe byłego dowódcy Wojsk Lądowych oraz ambasadora RP w Iraku i Korei Północnej gen. broni Edwarda Pietrzyka. Uroczystości pogrzebowe przebiegały zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Na trumnie umieszczona została generalska czapka, obok niej portret oraz odznaczenia zmarłego. Eucharystię koncelebrowali ks. Zbigniew Kras, kapelan prezydenta RP oraz liczne grono kapelanów Ordynariatu Polowego. We Mszy św. uczestniczyli gen. Jarosław Mika, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. dyw. Andrzej Reudowicz, zastępca szefa BBN, generałowie Wojska Polskiego służby czynnej oraz pozostający w rezerwie i stanie spoczynku, z których wielu służyło razem z gen. Pietrzykiem. Obecni byli także bp Marcin Makula z Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego oraz przedstawiciele Prawosławnego Ordynariatu Polowego.
8 maja odbyły się uroczyste obchody rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie. W tegorocznych obchodach kwiaty na Cmentarzu Wojennym w Wałczu złożyli zastępca dowódcy mjr Krzysztof Dąbkiewicz, szef sztabu kpt. Marcin Golonka oraz ppor. Katarzyna Bośka. Modlitwę poprowadził ks. mjr Tomasz Wola.
Portret śp. gen. borni Edwarda Pietrzyka. (Fot. Krzysztof Stępkowski – Ordynariat Polowy)
Otrzymali akt mianowania
Składanie wieńca. (Fot. st. chor. Jacek Borowski)
6
14 maja 2021 roku w Sali Tradycji Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych odbyła się promocja kandydatów na podoficerów w grupie osobowej rozpoznania i zakłóceń elektronicznych. Akty mianowania na pierwszy stopień podoficerski wręczył kadetom pełniący obowiązki komendanta Szkoły Podoficerskiej – st. chor. sztab. Piotr Maciejewski.
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
Poligon kapelanów EDW w Bemowie Piskim 24-28 maja 2021
Na co dzień pozostają w cieniu. Nie kręci się o nich filmów. Media nie opisują ich akcji. Działają z dala od linii frontu. Jednak każdy, kto choć trochę zna się na tym, jak działa wojsko, zdaje sobie sprawę, że bez logistyki, – bo o niej właśnie mowa – nie ma wojska. Historia potwierdziła wielokrotnie, że czynnikiem decydującym o zwycięstwie w niejednej bitwie i wojnie była właśnie logistyka. Zaopatrzenie liniowych żołnierzy we wszystko, co jest potrzebne do życia i walki. Amunicja, żywność, ewakuacja i naprawa sprzętu bojowego, to tylko niektóre z wyznaczonych zadań. Zgodnie ze znaną maksymą gen. Normana Schwarzkopfa, amerykańskiego dowódcy operacji „Pustynna burza”: „Logistyka nie jest wszystkim, ale wszystko bez logistyki jest niczym”.
I właśnie z logistykami z batalionu transportowego 16. Żuławskiego Pułku Logistycznego przyszło w tym roku dzielić trudy i znoje poligonowych ćwiczeń duszpasterzom Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego. Kapelani bowiem nie tylko obecni są podczas świąt, uroczystości, przysięg, promocji i innych ceremonii wojskowych. W miarę możliwości starają się również uczestniczyć w szkoleniach, poligonach i codziennej pracy żołnierzy. Jest to najlepszy sposób, by poznać, zrozumieć i docenić wysiłek, wiedzę i doświadczenie mundurowych. Przede wszystkim zaś jest to wspaniała okazja do bliższego poznania, rozmów duszpasterskich i nawiązywania koleżeńskich więzów. Tegoroczne ćwiczenia poligonowe odbyły się na terenie poligonu w Bemowie Piskim nieopodal Orzysza. Księża kapelani mieli okazję nie tylko obserwować pracę logistyków i ich sprzęt, ale czynnie uczestniczyć w zajęciach i przedsięwzięciach organizowanych przez batalion. W bogatym programie ćwiczeń uczestnicy mieli okazję zobaczyć jak zorganizowana jest i funkcjonuje baza polowa jednostki logistycznej. Jakie obowiązują procedury i zadania w czasie „W”.
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
Kapelani mieli również możliwość sprawdzić swoje umiejętności przechodząc zajęcia przetrwania w terenie bazujące na kursie „SERE B”, ćwiczenia z terenoznawstwa, medycyny pola walki, jazdy nocnej z noktowizorami czy poćwiczyć na symulatorze „Śnieżnik”. Ważnym punktem ćwiczeń był Bieg Charytatywny EDW, w którym wraz z kapelanami udział wzięli żołnierze batalionu. Bieg prowadził Ewangelicki Biskup Wojskowy Marcin Makula oraz biskup Diecezji Mazurskiej Paweł Hause. W tym roku środki z biegu przeznaczono na rzecz ks. Dawida Barona, chorującego na stwardnienie rozsiane. Pamiątkowe zdjęcie zrobione na koniec stało się dobrą promocją charytatywnego wydarzenia duszpasterstwa. W czwartkowe popołudnie kapelani na zaproszenie ks. mjr. SG Marcina Pysza odwiedzili parafię w Piszu. Tam wraz z delegacją 2. Liceum Ogólnokształcącego złożono kwiaty i zmówiono modlitwę pod tablicą upamiętniającą wybitnego żołnierza ewangelika, zamordowanego przez NKWD
w Charkowie, śp. kpt. Józefa Machlejda. Kolejnym punktem programu było uroczyste nabożeństwo spowiednio-komunijne, po którym nastąpiła miesięczna odprawa kapelanów poświęcona sprawom bieżącym. Pożegnano i podziękowano za długoletnią służbę ks. kmdr. por. Marcinowi Pilchowi, który w lipcu przejdzie na emeryturę. Spotkanie zamknięto okolicznościową agapą. W opinii wielu kapelanów był to „poligon życia”. Wymagający wiele wysiłku, ale jednocześnie dający niesamowite wspomnienia, doświadczenia i przyjaźnie. Na uznanie zasługuje otwartość i życzliwość Dowódcy Pułku płk. Piotra Pankowskiego oraz Dowódcy batalionu transportowego ppłk. Wojciecha Turowskiego i oficera sekcji operacyjnej batalionu ppor. Grzegorza Jarosza, którzy zadbali by czas na poligonie na długo zapadł w pamięci kapelanów. ks. ppor. Wojciech Płoszek, ks. por. Dawid Banach
7
VII Bieg Charytatywny Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego 9-29 maja 2021 Biegi charytatywne EDW mają już swoją tradycję. Przez 5 edycji biegliśmy dla chorych dzieci. W ubiegłym roku beneficjentem biegu był Jednoimienny Szpital Covidowy „MEGREZ” w Tychach, zaś w tym roku, jako wyraz solidarności z osobami chorymi na SM, biegliśmy dla ks. Dawida Barona, który choruje na tę chorobę. SM – Stwardnienie Rozsiane, to choroba centralnego układu nerwowego. Jest nieuleczalna, atakuje młodych ludzi, w pełni sił, najczęściej między 20. a 40. rokiem życia. Choroba ta atakuje w postaci rzutów, które początkowo trwają ok. 24 godzin, potem ustępują i chory jest w fazie remisji. Objawami są: uczucie zmęczenia, problemy z koordynacją ruchów, chodzeniem, trudności z koncentracją, zapominanie, problemy z utrzymaniem logicznego myślenia, zaburzenie widzenia. Niestety choroba postępuje i rzuty są coraz częstsze i dłuższe, a okres remisji coraz krótszy. Zorganizowanie biegu w rzeczywistości covidowej jest trudne, jednak pandemia nie pokrzyżowała naszej tradycji i nie zrezygnowaliśmy z biegu, który zwyczajowo odbywał się w Tychach wokół Jeziora Paprocańskiego. Od dwóch lat organizowany jest on w wersji online. Chętni zapisują się na liście startowej, wpłacają wpisowe i wybierają miejsce, w którym chcą biegnąć w określonych ramach czasowych wyznaczonych przez organizatora. W tym roku współzawodnictwo przebiegało w dwóch kategoriach: Najdłuższy Dystans (wynik musiał być potwierdzony skanem z aplikacji biegowej) oraz zdjęcie z Pomarańczową Wstążką, która jest symbolem walki z SM.
ks. Dariusz Chwastek: Samotny bieg to wyzwanie, czasem brakuje sił, kilkanaście km pokonanych z bólem kolana, ale to nic w porównaniu z osobami cierpiącymi na SM, dla nich często najmniejszy wysiłek jest bólem. Pomarańczowa wstążka symbolizuje solidarność z osobami chorymi na SM. Dziś bieg dla naszego kolegi w służbie, ks. Dawida Barona, ale też dla innych, żeby w swoim zmaganiu z bólem i przeciwnościami losu czuli, że mają na kogo liczyć, że nie są osamotnieni w swoim bólu i w swojej walce. Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy przyłączyli się do tej akcji. Dzięki dla wszystkich, którym nie jest obojętny los chorych i osamotnionych. Jesteśmy z wami. Uczestnictwo w tym biegu, to wyjście poza strefę własnego komfortu, to spojrzenie na drugiego człowieka i zauważenie jego problemów. Jest realizacją Pawłowego napomnienia zapisanego w Liście do Galacjan 6, 10: Przeto, póki czas mamy, dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary. Sylwia Adamus
Zaletą tej formy biegu jest to, że biorą w nim udział osoby z całej Polski, nawet z odległych jej krańców, a także z zagranicy. Dla tych, których biegi to nie ich ulubiona forma aktywności, założono na internetowym portalu: zrzutka.pl specjalne konto, na które można było wpłacać pieniądze na cel biegu. Równolegle trwała internetowa aukcja militariów, podarowanych przez jednostki wojskowe. Dzięki tegorocznej edycji biegu zebraliśmy ok. 14 985,00 zł. Pieniądze te przeznaczone będą na lekarstwa i zabiegi rehabilitacyjne. Myślę jednak, że nie tylko zebrana kwota jest istotna, te biegi mają też inny sens. Wspaniale to określił wielokrotny uczestnik Biegów Charytatywnych EDW
8
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
STRAŻACKIE ŚWIĘTO A.D. 2021 Miesiąc maj w formacji Straży Pożarnej jest wyjątkowym. Co roku 4 maja przeżywamy Międzynarodowy Dzień Strażaka, który jest okazją do wyrażenia wdzięczności ratownikom za ich ciężką i niebezpieczną, humanitarną, pełną poświęcenia służbę. Z tej okazji 21 maja 2021 roku odbyły się także wojewódzkie obchody Dnia Strażaka w Wodzisławiu Śląskim i były wyjątkowe, gdyż zbiegły się z uroczystością nadania sztandaru tamtejszej Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. W historii wodzisławskiej komendy sztandar został nadany po raz pierwszy. Jego fundatorem jest Społeczny Komitet Fundacji Sztandaru, ukonstytuowany w styczniu 2020 roku. Na czele Komitetu stanął jako przewodniczący Adam Gawęda – poseł na Sejm RP. W skład komitetu weszli również, jako wiceprzewodniczący, Leszek Bizoń – starosta wodzisławski oraz Mieczysław Kieca – prezydent miasta Wodzisławia Śląskiego. Uroczystość rozpoczęła się spotkaniem modlitewnym w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W modlitewnym skupieniu oprócz strażaków i gości udział wzięli: Ewangelicki Biskup Wojskowy – ks. Marcin Makula, Biskup Diecezji Katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP – ks. dr Marian Niemiec, ks. dziekan Janusz Badura, który reprezentował abp. Wiktora Skworca, ks. prałat Bogdan Płonka, kapelan krajowy strażaków – ks. mł. bryg. Adam Glajcar, kapelan strażaków woj. śląskiego ks. Michał Palowski oraz ks. Daniel Ferek. W świątyni bp Marcin Makula wygłosił kazanie, w którym zwrócił uwagę na ciężką, odpowiedzialną strażacką służbę. Przypomniał, że służba ta wymaga modlitewnego zaangażowania, aby strażak mógł cieszyć się dobrze wykonanym zadaniem oraz szczęśliwym powrotem do domu. Druga część spotkania odbyła się na placu zewnętrznym Komendy Powiatowej PSP w Wodzisławiu Śląskim. Uroczysty apel rozpoczął się złożeniem meldunku zastępcy komendanta głównego PSP nadbryg. Krzysztofowi Hejdukowi, który dokonał przeglądu i powitania pododdziałów. W czasie uroczystości nastąpiło przekazanie sztandaru, poprzedzone wbiciem pamiątkowych gwoździ w jego drzewce i wpisami do księgi pamiątkowej. Wśród wbijających gwoździe byli biskupi: Marian Niemiec i Marcin Makula. Poświęcenia i błogosławieństwa sztandaru dokonali bp Marcin Makula, bp dr Marian Niemiec i ks. dziekan Janusz Badura w asyście kapelanów Straży Pożarnej. W czasie modlitwy bp Marcin Makula powiedział: Chcemy ten sztandar poświęcić i pobłogosławić modlitwą i mocą Bożego Słowa. Poświęcony sztandar niech będzie symbolem wiary, nadziei, wierności, męstwa, odwagi, poświęcenia, ofiarności i wytrwałości. Chcemy, by był należycie czczony, ceniony, szanowany i otaczany należytą opieką. Niech wyraża najwyższe wartości moralne i patriotyczne, oparte na najszlachetniejszych ide-
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
ach miłości Boga i bliźniego. Niech pod tym nowym sztandarem skupiają się najlepsi synowie i córki tej ziemi, którzy mają zaszczyt służenia w szeregach KP PSP w Wodzisławiu Śląskim. Poświęcony i pobłogosławiony sztandar z rąk nadbryg. Krzysztofa Hejduka zastępcy komendanta głównego PSP imieniu komendy przyjął komendant powiatowy PSP w Wodzisławiu Śląskim mł. bryg. Marek Misiura, przekazując go pocztowi sztandarowemu. W trakcie wojewódzkich obchodów Dnia Strażaka odznaczono funkcjonariuszy PSP i pracownika Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach Srebrnym i Brązowymi Krzyżami Zasługi, przyznanymi przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, za osobisty wkład w rozwój ochrony przeciwpożarowej oraz działalność społeczną. W dalszej części uroczystości odbyła się promocja na pierwszy stopień oficerski tegorocznych absolwentów Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. Aktu promocji dokonał zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Krzysztof Hejduk. W czasie promocji miała miejsce modlitwa i błogosławieństwo promowanych. Błogosławieństwa udzielił kapelan krajowy strażaków ks. mł. bryg. Adam Glajcar wraz kapelanem śląskich strażaków ks. Michałem Palowskim. Uroczystość zakończyła się odprowadzeniem kompanii honorowej i złożeniem meldunku. Tekst ks. mł. bryg. Adam Glajcar Zdjęcia Komenda Wojewódzka w Katowicach
9
Wydarzenia z kościoła ewangelicko-augsburskiego w polsce ks. Robert Augustyn
www.luteranie.pl Odbyła się wiosenna sesja Synodu Kościoła
Odbyła się 10. sesja XIV Synodu Kościoła. Obrady trwały w dniach 23 i 24 kwietnia 2021 r. w trybie zdalnym. Synodałowie podjęli decyzję o przedłużeniu kadencji Prezesa Diakonii Polskiej oraz Dyrektor Generalnej o jeden rok ze względu na uwarunkowania związane z pandemią. Ponadto synodałowie zdecydowali o przekazaniu wniosków dotyczących ordynacji
Fot. luteranie.pl
prezbiterskiej kobiet oraz wprowadzenia zasiłków macierzyńskich i ojcowskich dla duchownych do komisji synodalnych. Synod zdecydował o ujednoliceniu strojów liturgicznych dla duchownych. Od 1 maja 2021 r. wszyscy duchowni mogą używać befek oraz białych lub czarnych koloratek.
Nowa prezeska Synodu EKD
13. Synod Ewangelickiego Kościoła Niemiec (EKD) w pierwszej turze głosowania wybrał nową prezeskę Synodu. Swoim wyborem ściągnął uwagę niemieckiej (i nie tylko) opinii publicznej. Nową prezeską została 25-letnia
Anne-Nicole Heinrich, absolwentka filozofii na Uniwersytecie w Ratyzbonie. Jeszcze nigdy w historii EKD tak młoda osoba nie sprawowała tego urzędu – najważniejszej obok prezesa Rady funkcji w EKD.
Odszedł śp. prof. Sławomir Sokół
Śp. prof. Sławomir Sokół urodził się 12 września 1954 r. w Ustroniu. Był cenionym nauczycielem akademickim i znanym botanikiem, specjalistą z zakresu mykologii. Był profesorem nadzwyczajnym w Samodzielnej Katedrze Biosystematyki na Wydziale Przyrodniczym i Technicznym Uniwersytetu Opolskiego oraz w Zakładzie Botaniki Systematycznej na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego. Cieszył się uznaniem i szacunkiem wśród społeczności botaników. Sześciokrotnie otrzymywał nagrody rektorskie za działalność naukową na Uniwersytecie w Opolu i Uniwersytecie Śląskim, był laureatem nagrody Quality. Jego książka poświęcona lakownicy – Lakownica lśniąca. Ganoderma lucidum – biologia, uprawa i właściwości lecznicze uzyskała wyróżnienie za najtrafniejszą szatę edytorską książki naukowej – XIX Wrocławskich Targów Książki Naukowej. Profesor Sokół pochodził z Ustronia i silne więzy łączyły go z tym miastem oraz parafią ewangelicko-augsburską. Był natomiast członkiem Parafii EwangelickoAugsburskiej w Katowicach. Brał udział w przywracaniu pamięci o zasłużonych ewangelikach katowickich, a także społecznie przygotowywał i wygłaszał prelekcje dotyczące skomplikowanej konfesyjnej przeszłości na Górnym Śląsku. Zmarł 27 kwietnia 2021 r. w Katowicach.
Fot. luteranie.pl
8 maja 1940 r. Uroczystość upamiętnienia rozpoczęła się od wspólnego nabożeństwa w ligockim kościele ewangelickim. Nabożeństwo prowadzili miejscowy proboszcz ks. Vlastimil Ciesar oraz ks. dr Miriam Szökeová z Diakonii Śląskiej. Po nabożeństwie odsłonięto pamiątkową tablicę. Uroczystości odbyły się z inicjatywy Stowarzyszenia Hereditas, Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania oraz Diakoni Śląskiej z Czeskiego Cieszyna.
Ekumeniczne rekolekcje
W dniach 8-9 maja w Łodzi odbyły się rekolekcje dla małżeństw i rodzin mieszanych wyznaniowo. Organizatorami rekolekcji byli Kościół EwangelickoAugsburski w Polsce oraz archidiecezja łódzka Kościoła Rzymskokatolickiego.
Upamiętnienie ks. Karola Kulisza
Fot. luteranie.pl
10
7 maja odbyły się w Ligotce Kameralnej uroczystości upamiętniające ks. Karola Kulisza – założyciela zakładów socjalnych i proboszcza w Ligotce Kameralnej przed I wojną światową. Został on zamordowany przez nazistów w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie
Fot. https://www.facebook.com/ParafiaEwangelickoAugsburskaSwMateusza
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
W ramach rekolekcji 8 maja była sprawowana msza święta w rzymskokatolickiej bazylice archikatedralnej pw. św. Stanisława Kostki, podczas której kazanie wygłosił bp Jerzy Samiec. Po mszy rozważniem podzielił się ks. Peter Syfried (Wspólnota Chemin Neuf w Łodzi). 9 maja odbyło się nabożeństwo w kościele ewangelicko-augsburskim św. Mateusza w Łodzi. Kazanie wygłosił metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś, a rozważaniem po nabożeństwie podzielił się ks. Michał Makula.
Biskup Kościoła w Komendzie Głównej PSP
12 maja w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej odbyło się spotkanie Komendanta Głównego PSP
które miało pierwotnie zgromadzić we Frankfurcie ponad 100 000 osób, z powodu pandemii COVID-19 zostało przekształcone w spotkanie organizowane w większości w Internecie i rozszerzone na wiele miast i lokalnych parafii w całych Niemczech. Spotkanie, jak podkreślali organizatorzy, odbyło się „digital und dezentral”, czyli cyfrowo i zdecentralizowanie. Na rozpoczęcie Ekumenicznych Dni Kościoła we Frankfurcie, 13 maja Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP przygotował spotkanie online tematycznie związane z hasłem przewodnim Ökumenischer Kirchentag „Zobacz”, które pochodziło z Ewangelii
stał w niedzielę 9 czerwca 1940 r. przez ks. Józefa Gabrysia w ewangelickim kościele Świętej Trójcy w Skoczowie. Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego im. Osuchowskiego w Cieszynie podjął studia teologiczne w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Po ordynacji, która odbyła się 14 października 1962 r. objął obowiązki wikariusza seniora Diecezji Mazurskiej z siedzibą w Świętajnie. Od 1 września 1965 r. był proboszczem-administratorem parafii w Mrągowie. 16 czerwca 1968 r. wybrany na proboszcza tej parafii, wprowadzony w funkcję proboszcza 12 października 1968 r. W 1980 roku śp. ks. Jan Krzywoń przeszedł na rentę, a rok później 1 września 1981 r. wyjechał na stałe do Niemiec i mieszkał w Hanowerze. Zmarły jest autorem licznych rozważań, tłumaczeń, które były publikowane w czasopismach ewangelickich w Polsce i Niemczech. Zmarł 15 maja.
Walny Zjazd Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa
Fot. kpt. Tomasz Banaczkowski)
nadbryg. Andrzeja Bartkowiaka z Biskupem Kościoła ks. Jerzym Samcem. W spotkaniu uczestniczył kapelan krajowy strażaków ks. mł. bryg. Adam Glajcar. Tematyką spotkania było funkcjonowanie Ewangelickiego Duszpasterstwa Straży Pożarnej w strukturze PSP. Na spotkaniu Biskup przedstawił i omówił szczegółowo priorytety duszpasterskiej służby.
Marka 6,38. Spotkanie było tłumaczone symultanicznie. Spotkanie prowadziła Anna Wrzesińska, koordynator ds. kontaktów zagranicznych. Pozdrowienia od organizatorów przekazał Enrico Triebel. Zaprezentowano także film, w którym krótkimi refleksjami na temat hasła podzieliły się osoby z Polski i z Niemiec.
3 czerwca odbył się 158. Walny Zjazd BPGA w Mikołajkach. W ramach tegorocznej zbiórki zebrano rekordową sumę 319 000 złotych. Bratnia Pomoc im. Gustawa Adolfa jest organizacją działająca w ramach Kościoła
Zmarł śp. ks. Jan Krzywoń
Ks. Jan Krzywoń urodził się 27 maja 1940 r. w Skoczowie. Ochrzczony zo-
3. Ekumeniczne Dni Kościoła
W dniach 13-16 maja 2021 roku odbyły się we Frankfurcie n. Menem (Niemcy) 3. Ekumeniczne Dni Kościoła. Zostały przygotowane przez Niemieckie Ewangelickie Dni Kościoła i Komitet Centralny Niemieckich Katolików oraz lokalne Kościoły: ewangelicki i rzymskokatolicki. W pracach uczestwniczyły też inne Kościoły chrześcijańskie. Wydarzenie,
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
Fot. facebook.com/luteranie
Fot. luteranie.pl
Ewangelicko-Augsburskiego w RP, założoną w 1946 roku. Zajmuje się zbieraniem środków na utrzymanie, remonty, wznoszenie budowli sakralnych.
11
Śmierć kliniczna Kościoła
Powoli łagodzone są obostrzenia sanitarne i powracamy do „normalnego” życia, ale dla Kościoła pandemia to śmierci dotychczasowego życia parafialnego. W ubiegłym roku nasze kościoły decyzją nie tylko rządu, czy biskupów, ale i nas samych zostały zamknięte. Słowo lockdown w życiu kościelnym znalazło swoje uzasadnienie: żadnych spotkań parafialnych przy kawie, żadnych prób chóru, żadnych godzin biblijnych, żadnych spotkań seniorów, żadnych spotkań z zainteresowanymi kościołem ewangelickim, wstrzymane odwiedziny w szpitalach i domach opieki, więzieniach, a przez pewien czas i w wojsku. Lekcje religii przez kamerę w komputerze, nabożeństwa na smartfonie. Turystyka, gastronomia i hotelarstwo zamarły. Wiele firm wstrzymało na jakiś czas produkcję. Zamknięte szkoły, urzędy, teleporada zamiast wizyty u lekarza, praca zdalna. O ile jedni mogą dalej pracować z domu, o tyle inni pracę i środki na utrzymanie zupełnie utracili.
12
ks. Dawid Mendrok
Śmierć kliniczna – tak należałoby obrazowo nazwać to, co się stało. To nie żadna wojna ani atak terrorystyczny. Nie zabrakło nam ani wody, ani chleba, ani tego, bez czego dzisiaj nie wyobrażamy sobie życia – prądu. A jednak nastąpiła śmierć kliniczna całego świata, którego każdy z nas jest cząstką, tym niewidzialnym trybikiem. Czym różni się śmierć kliniczna od śmierci biologicznej? Jedną, drobną, aczkolwiek istotną różnicą – aktywnością mózgu! Cały organizm wydaje się martwy, serce nie bije, ale mózg jest aktywny. Jak przywrócić życie naszemu organizmowi – naszym parafiom? Reanimacją! Trzeba pamiętać przy tym, że gdy za długo się czeka, reanimacja może już nie pomóc, a jeśli nawet się uda, to w mózgu pozostaną nieodwracalne uszkodzenia, prowadzące do jedynie wegetatywnego stanu życia organizmu. Wielu starszych ludzi boi się, że staną się pielęgnacyjnym ciężarem dla innych. Młodzi po ciężkich wypadkach nie chcą stać się przysłowiową „roślinką”. Czy tak wyobrażamy sobie życie parafii w przyszłości? Jak zbędnego balastu czy problemu, którym „trzeba się opiekować”?! Niestety w tym kierunku nieubłaganie pędzimy! I potrzebna jest nam nie „rządowa tarcza 7.0”, ale tarcza wiary, o której mówi Psalmista w psalmie 28,7: Pan jest moją mocą i tarczą, Jemu zaufało moje serce.
Czy Twoje serce aż tak bardzo obumarło, że oczekuje jedynie pomocy finansowej? Czy zapomniałeś-aś o sile, którą możesz czerpać z wiary i zaufania Bogu?! Czy zapomniałeś-aś, że Pan uśmierca i ożywia?! (2 Sm 1,6) Pamiętajmy, że reanimacja to nie resuscytacja, która polega na przywróceniu krążenia krwi i oddychania bez powrotu świadomości. Śmierć kliniczna wielu parafii jest sztucznie podtrzymywana w śpiączce farmakologicznej poprzez nabożeństwa dla kilku osób w kościołach i grona osób przed smartfonami czy telewizorami. A gdzie społeczność wierzących? Biblijnym wskrzeszeniom towarzyszy spożywanie posiłków. Gdy zmartwychwstały Chrystus przychodzi do uczniów, pyta ich: czy macie coś do jedzenia? (J 21,5) Zdrowy i żywy organizm chce jeść, chce się karmić. Zdrowi parafianie tworzący żywy organizm powinni być głodni Słowa Bożego i spragnieni wspólnej społeczności. Resuscytacją są nasze internetowe nabożeństwa, reanimacją natomiast będzie odzyskanie świadomości religijnej i tożsamości luterańskiej opartej z jednej strony na czysto i wiernie zwiastowanej Ewangelii oraz udzielanych sakramentach, a z drugiej – na budowaniu się w żywy Kościół wierzących. Głową Kościoła jest Chrystus – żywy i aktywny mózg, członkami zaś jesteśmy my. Każdy z nas ma określoną funkcję, niektórzy chociażby tylko tę „ławkową” – ale za to jakże ważną i niezbędną. Bez parafian siedzących w kościelnych ławach mury kościoła dosłownie i w przenośni pozostaną zimne i martwe. Jako duchowny zastanawiam się, jakiego defibrylatora użyć do przywrócenia funkcji życiowych? Czy jeżeli uderzę siłą 6 kWh (ok. 200 J), bo taką na początek ustawia się na kardiowerterze, to pomogę czy zaszkodzę?! W tej sytuacji z pomocą przychodzi mi hasło biblijne: Chrystus Pan mówi: Nie bój się! Ja jestem Pierwszy i Ostatni i Żyjący. Byłem martwy, a oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i Hadesu. (Obj 1,17b-18)
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
Tak, ja się boję, że za jakiś czas w parafiach nie będzie potrzebny duchowny, a jedynie ogrodnik, konserwator i opiekun wymarłej świątyni w jednej osobie. Ustami ewangelisty Jana przemawia zmartwychwstały Chrystus przekazując bardzo ważny komunikat: nie obawiaj się, ty nie będziesz ostatnim opiekunem parafii i jej jedynego widzialnego znaku, którym jest Dom Boży z cegły i kamienia. Bez wiernych w niedzielę dla mnie taki kościół jest martwy, ale nie dla Chrystusa! On, który przeszedł przez śmierć, zabrał ze sobą klucze do drzwi krainy umarłych. To jest ten Kardiowerter, którym przywraca się życie, dając nadzieję zbawienia. Pan uśmierca i ożywia, zatrzymuje na chwilę życie parafii po to, abyśmy uświadomili sobie, co straciliśmy, czego nie docenialiśmy, czego nie szanowaliśmy i ponownie oddaje w chwili opamiętania. Nowe życie, dar od Boga – tak mówią ci, którzy doznali śmierci klinicznej i widzieli kojące światło zbliżającego się Chrystusa. Moje serce zaufało Bogu, On jest moją tarczą „0.0” i żadna inna, nowa, udoskonalona nie jest mi potrzebna. Wiem, że jak światu potrzebne było cierpienie i śmierć Jezusa Chrystusa, tak teraz Kościołowi potrzebne jest cierpienie i „śmierć kliniczna”, aby będąc naocznym świadkiem zmartwychwstania Jezusa stać się naocznym świadkiem zmartwychwstania Kościoła złożonego ze społeczności świętych, czyli wierzących parafian. Przed nami moment wskrzeszenia życia parafialnego, który przypomina mi nie tylko Chrystusa odwalającego w Wielkanocny poranek głaz sprzed ciemnego grobu, ale i otwierającego kluczami śmierci drzwi do serc „zamarłych” parafian ze smartfonem w łóżku, z pilotem w ręku przed telewizorem, ze słuchawkami przed komputerem i przywraca im życie poprzez nadzieję zmartwychwstania. Zreanimowani parafianie, przywróceni do życia wzorem wskrzeszonych przez Jezusa, czując głód Słowa Bożego i pragnienie społeczności wierzących, zapewne przywrócą Kościołowi życie swoją realną obecnością. Kościół karmił i karmić będzie Słowem Bożym i Sakramentem Komunii Świętej, a społeczność parafialną kawą i ciastem. Każdemu z Was życzę, aby zwycięzca śmierci – Jezus Chrystus wskrzesił nas ze śmierci klinicznej do nowego życia i obdarował łaską radości ze społeczności człowieka z człowiekiem, do której w każdej z naszych parafii zostaliśmy powołani. Ks. Dawid Mendrok Proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej we Włocławku
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
nasze refleksje
ks. mjr Tomasz Wola
„Bezdotykowi” samotnicy Nie wiem jak wielu z nas słyszało o stworzeniu urzędu ministra do spraw samotności? W roku 2018, była premier Wielkiej Brytanii, Teresa May, mianowała pierwszego na świecie ministra odpowiadającego za „ukrytą epidemię”, którą jest właśnie samotność. Ten problem dostrzegły także: Japonia, Australia, Niemcy czy kraje skandynawskie, w których ogromna ilość społeczeństwa, to domowe gospodarstwa jednoosobowe. Pierwotnie w tak zamożnych krajach były one wykładnią indywidualizmu i zamożności, jednak pandemia Covid 19 obnażyła tę formę życia. Praca zdalna, brak kontaktów, wyjazdy do miast, gdzie wiele osób „ginie” stając się bezimienną częścią „korpo-firm”. Świat samotnych i zabieganych ludzi. Idąc dalej. Wygasająca pandemia Covid 19, ukazała nieszczęścia i kryzys takiego człowieka. Uświadomiła, jak nieodzowny jest kontakt z drugim człowiekiem, rozmowa czy proste gesty jak: przytulenie, pogłaskanie, czy przyjacielski pocałunek. Złe relacje w pracy, technologia, internet, niesprzyjające relacje międzyludzkie zaciągają nas na skraj przepaści, którą jest właśnie samotność i nie chodzi tutaj o introwertyczny typ charakteru danej osoby. Jednak to nie wszystko. Świat, w którym dzisiaj żyjemy nacechowany jest ogromnym indywidualizmem, ale niestety, także egoizmem. Przyczynia się to do negowania, a wręcz odrzucania czegoś takiego jak dobro wspólne. Tak marginalizacja wspólnoty prowa-
dzi dużymi krokami właśnie do samotności. Tworzą się przez to podziały i niezrozumienia, odrzucanie innego myślenia i spojrzenia na świat, niemożliwość łączenia się w dialogu i wymianie poglądów czy w końcu ekstremizmy. Ten „pandemiczny świat samotności” ma jeszcze jednego „przyjaciela” – to „bezdotykowy świat smartfonów”. Lajkowanie, scrollowanie, stosowanie emotikonów zasłoniło nasz dotyk, gest, uśmiech, drgania ust czy spojrzenie prosto w oczy. Wprowadziły nas w świat, który oducza kontaktu, wrażliwości i empatii. Przez bezdotykowy sposób życia ludzie stali się mniej biegli w kontaktach osobistych. Często już nie my wybieramy sobie znajomych i przyjaciół, tylko algorytmy obliczeń programu komputerowego, polecających nam tę czy inną osobę. Ułuda liczb komponuje i układa nam życie. Dlatego istotną sprawą pozostaje refleksja, w którym miejscu jestem ja, może moje dziecko, przyjaciel czy ktoś mi bliski. Dlatego jednym z najbardziej istotnych aktów pomocy samemu sobie jest doprowadzenie do autorefleksji na temat samotności i świadomość jej skutków. Pozwoli to wywoływać pewne zmiany we własnych, indywidualnych i grupowych nawykach, przyczyniając się do poprawy relacji z osobami bliskimi i innymi grupami osób. Może ukaże nasze braki i słabość w kontaktach interpersonalnych, ale też i otworzy drzwi do pytania w jakim miejscu jestem, zanim będzie za późno.
13
SAMOTNOŚĆ RODZI ORYGINAŁ Nie musisz się bać
Katarzyna Bosowska – psycholog, specjalista psychoterapii uzależnień, wykładowca akademicki SWPS, prezes Fundacji FENIX – Powstań do Życia
Przypominam sobie taki obraz: rozległe pola, byle jaka ścieżyna wydeptana w trawie, jakieś resztki zakwitającego rzepaku. W środku tego kadru dwa stare buki, blisko siebie, trzymają się dłońmi z bezlistnych gałęzi. I przytulona do nich pobielana kapliczka. Obok drewniana ławka. W tle nie tak odległy horyzont, obrysowany górskim pasmem. Piękny widok. Nostalgiczny. Pełen ciszy i zadumy. Wymarzone miejsce dla kogoś, kto pragnie spokoju, dystansu, samotności. Zamykam oczy, by poczuć to wszystko i przez chwilę pobyć sam na sam ze sobą, bez codziennego zgiełku. Ale gdy otwieram je ponownie, coś w obrazie się zmienia. Pochylona postać starej kobiety podchodzi powoli do ławki i siada na niej. Przez chwilę chcę być tam na jej miejscu. Tak blisko czegoś niewypowiedzianego. Ale ona podnosi dłonie i chowa w nich twarz… jej ramiona uruchamia jakieś niewidzialne drżenie, a ciałem wstrząsa łkanie. Zastyga tak później, samiutka na tej ławce, w tym polu… Przenika mnie smutek. Cały obraz nagle ma zupełnie inny wyraz. Chcę do niej podejść, usiąść obok, wziąć jej dłonie i powiedzieć, że będzie dobrze. A jednocześnie chcę stąd odejść. Zostawić to jej sacrum samotności i uciec jak najdalej od jej bólu. Swojego lęku. Zwiastuna tego, co jest nam przeznaczone. Moja chwilowa potrzeba samotności i jej SAMOTNOŚĆ. Może Twoja. Tak różna. Powierzchowna samotność chwilowego osamotnienia i czarna rozpacz opuszczenia. Pustka po czyimś odejściu, mały dołek obniżonego nastroju i lej po bombie wielkiego smutku. Szara chmurka żalu po kimś obcym i bezdenna otchłań tęsknoty za kimś kochanym… Tyle odmian samotności, ilu nas. I nigdy przecież nie było inaczej. Książka i film, obraz i reportaż od zawsze są przepojone jej treścią. Najpiękniejsze opowiadania dotykają zawsze ludzkich dramatów. Sztuka najsilniej oddziałuje przez ludzki ból. Tak już jest, że przyciąga nas to, co najtrudniejsze, a rzeczy płytkie odchodzą za margines bez znaczenia. Poszukujemy silnych wrażeń, by czuć, że żyjemy. Że przeżywamy swoje życie, że mamy nad nim kontrolę. Pragniemy doświadczać różnorodnych emocji i uczuć. Lubimy bać się po to, by docenić poczucie bezpieczeństwa. Moknąć w deszczu, by usiąść za chwilę przy płonącym kominku. Wyjechać w daleką podróż, po to, by wreszcie móc wrócić do domu. Każdy z nas ma taki rewers, ukryty cień w sobie. Przepowiednię losu, którego musi doświadczyć. Miejsca, do którego oprócz niego samego nikt inny nie będzie miał wstępu. Bo to nieuniknione, że każdy z nas w najtrudniejszym dla
14
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
siebie punkcie życia będzie zupełnie sam. Nawet jeśli ten punkt znajdowałby się w centrum świata, hałasie olimpijskich igrzysk albo na rollercoasterze wesołego miasteczka. Konsekwentnie unikamy tego obszaru w sobie. Każdy punkt styku z tym, co nas przeraża, rodzi reakcję ucieczki. Różnorodną. Produkujemy sobie dymne zasłony z używek, ludzi, rzeczy, zachowań, przekonań, miejsc. Piszemy różne scenariusze naszej rzeczywistości, dorabiamy teorie, przekręcamy fakty, koloryzujemy przeszłość, tworzymy imaginację przyszłości. Robimy tysiące zmian w poziomie, bo w pionie zbyt boli nas głowa od ciągłego uderzania się w sufit własnych ograniczeń. Ludzie wokół nas przesuwają się jak maleńkie tryby w olbrzymiej machinie życia. Jesteśmy jednym z nich. Też się zużyjemy, wypaczymy, wypadniemy z roli. To boli. Bo to podstawowy ból istnienia. Ból egzystencjalny. Każdego z nas. To miejsce w Tobie i we mnie, którego nikt nie pocieszy. Musisz dotknąć go sam. Mieć odwagę na to spotkanie. Na spojrzenie w głębię. Na nieuciekanie. Thomas Mann, niemiecki filozof uważał, że samotność rodzi oryginał, który jest w nas. Nie jakąś tam podróbkę nas samych, zapożyczony artefakt, bubel. Oryginał. Pierwowzór. Bo tylko on jest autentyczny. I tylko w spokojnych wodach rzeczy odbijają się bez zniekształceń. W spokoju ducha. W spokoju myśli. W samotności. Ale na tę samotność trzeba mieć odwagę. I to nic, że się boisz. Każdy się boi. W różnych momentach swojego życia.
poznania są różne: przyjaciele, rodzina, znajomi, książki, filmy, ludzkie życia, ważne wartości. Własne doświadczenia, błędy i marzenia. Czasem ból i depresja. Życiowe zakręty i jednokierunkowe drogi. Pustkowia i wertepy. Góry i doliny. Czasem szpitale i przychodnie, a może lekarze i leki. Wspaniały polski psychiatra i wielki człowiek, filozof i naukowiec Kazimierz Dąbrowski pisał o samotności w zupełnie wyjątkowy sposób. W swoim znanym posłaniu do nadwrażliwych ujął alienację jednostki chyba najpiękniej jak tylko można to zrobić: Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi! Za waszą czułość w nieczułości świata, i za niepewność – wśród jego pewności, za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem, za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna, za potrzebę oczyszczenia rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi – bądźcie pozdrowieni! Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi! Za wasz lęk przed absurdem istnienia i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie, za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością, za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego, za nieprzystosowanie do tego co jest, a przystosowanie do tego co być powinno, za to co nieskończone – nieznane – niewypowiedziane ukryte w was. Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi! Za waszą twórczość i ekstazę, za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami. Bądźcie pozdrowieni! Za wasze uzdolnienia – nigdy niewykorzystane – (niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli poznać wielkości tych, co przyjdą po was) za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować że jesteście leczeni zamiast leczyć świat, za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę, za niezwykłość i samotność waszych dróg bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi!
O siebie. Innych. Strach nie musi być przeszkodą. Może być wielką siłą mobilizującą. Możesz skorzystać z niego jak z kompasu, życiodajnej energii, fali, która Cię uniesie i pomoże płynąć. W twoich uczuciach jest zaszyfrowany kod o Tobie. Twój strach tak wiele Ci mówi. Twoja wrażliwość. Twoja siła. Twoja odwaga. Twój smutek. Twoja radość. Twoja samotność. To opowieść o Tobie napisana w oryginale. I musisz mieć odwagę, by tam zajrzeć. Zacząć czytać. Słuchać. Zadawać sobie pytania. Udzielać odpowiedzi. A drogi do tego
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
Człowiek ma prawo się bać. Ma prawo uciekać od swojego lęku i szukać pomocy. Wsparcia. Ma prawo do przerażenia, choroby, uzależnienia. Ma prawo. Bo taka jest jego kondycja. Ludzka. Znikoma. Ale człowiek ma obowiązek walki. O swój honor w tym lęku. Swoje Ja w poszukiwaniu pomocy. Swoje człowieczeństwo w przerażeniu i swoją wolność. Bo to nas definiuje. Nie słabości. Nie porażki. Nie negatywne tendencje. Nie nasze życiowe błędy i pomyłki. Ale to w jaki sposób przed nimi stajemy. Jak patrzymy im w twarz. Do czego odnosimy nasze życie. Bo jeśli jest w Twoim życiu COŚ, DLA CZEGO WARTO TO ŻYCIE POŚWIĘCIĆ to dla tej wartości pokonasz wszystko. Przeżyjesz wszystko. I nie masz się już po co bać. Bo nie będzie takiej samotności, która Cię zdefiniuje. Bo nie ona ani nic innego tej definicji nie tworzy. Możesz to uczynić TYLKO TY JAKO ORYGINAŁ. Wszystko inne to falsyfikat.
15
Okiem cywila
Marek Hause
16
Samotność nie tylko w czasie pandemii Zanim wprowadzono pierwszy lockdown, wielu z nas narzekało na zbyt szybkie życie i brak czasu dla siebie czy rodziny poza pracą. Dopiero późniejsza akcja „zostań w domu” uświadomiła nam, że gorsze od zapracowania i nadmiaru obowiązków są izolacja i samotność. Ci sami ludzie, którzy wcześniej zabiegali o możliwość samotnego zaszycia się z dala od innych, z książką lub przed telewizorem, nagle zatęsknili za spotkaniami. Osoby z napiętym grafikiem, przedtem niemogące umówić się ze znajomymi na kawę, w dobie pandemicznych ograniczeń straciły tę możliwość i raptem zatęskniły za wspólnymi wyjściami do kawiarni. W tym właśnie czasie w mediach tematem numer jeden stała się depresja, która, jak się okazało, dotyka zarówno osoby sławne i bogate, jak również wszystkich pozostałych. I gdy później zaczęto mówić o powrocie do normalności a obostrzenia minęły, to temat samotności wciąż pozostał aktualny. Samotność skrywana za aktywnością w internecie jest obecna w społeczeństwach od końca lat 90., a przez pandemię została ona tylko bardziej uwidoczniona. Ostatnio praca i nauka zdalna, a wcześniej rozwój portali internetowych i platform społecznościowych uwypukliły problem ludzi żyjących na pokaz przy pomocy awatarów oraz wymyślonych tożsamości w wyimaginowanym świecie cybernetycznym. Nie chodzi tu tylko o zapalonych i nałogowych graczy gier społecznościowych, ale również o zwykłych użytkowników Facebooka i Instagrama. To właśnie tam dochodzi do największych przekłamań wizerunkowych potrzebnych ich autorom do podbudowania własnego ego. Często pozbawieni przyjaciół i akceptacji w prawdziwym życiu codziennym, samotni ludzie imitujący swoje szczęście, przechwalają się wszystkim, począwszy od porannej kawy wypitej na balkonie i przeczytanej książki, poprzez wszystkie posiłki i miejsca odwiedzone w najnowszej kreacji, w najlepszym towarzystwie, najlepiej jakiegoś celebryty, aż do wykonanego zabiegu szczepienia. Dzieląc się tymi detalami i zbierając przy okazji wirtualne poklepywanie po plecach w postaci kciuków i serduszek, doświadczają oni krótkiej satysfakcji. Inni z kolei wyładowują swoją frustrację i osamotnienie na różnych tematycznych forach za pomocą negatywnych, agresywnych i obraźliwych komentarzy,
nierzadko pod adresem ludzi zupełnie im nieznanych. Również w tym przypadku licząc na pozytywne reakcje w postaci lajków, szukając pochlebców imitujących ich przyjaciół nieobecnych w ich prawdziwym życiu. Tak pozornie wzmocnieni zaczynają oni i kończą swój każdy dzień przed ekranem komputera lub smartfona, które to zastępują im nieobecnych realnych bliskich. Co gorsza, podobne nawyki mają osoby pozornie nie samotne, a żyjące w stałych związkach, posiadające rodziny i znajomych. Jednak zdominowane przez aktywność w sieci, porzucają realne życie z jego kłopotami na rzecz cukierkowego substytutu na pokaz. Nierzadko widuje się pary lub całe rodziny, siedzące w przestrzeni publicznej, a każde z nich wpatrzone jest w swój telefon. W zaobserwowanych sytuacjach ludzie ci rozmawiają ze sobą tylko, gdy zechcą pochwalić się jakąś informacją prosto z sieci lub przesyłają sobie znalezione linki bez słowa. Tak więc samotność wynika nie tylko z bycia singlem. Okazuje się, że to nie brak rodziny prowadzi do osamotnienia, bo wielu ludzi czuje się opuszczonych bez dostępu do sieci i mediów. Jest to samotność wynikająca ze specyfiki naszych czasów i taki rodzaj nie dotyczy raczej ludzi starych, osamotnionych w związku z ich wiekiem. Samotnie mogą czuć się również dzieci w wieku szkolnym odtrącone przez rówieśników. Bez wątpienia samotność, która jako uczucie może przejściowo doskwierać każdemu i nie oznacza żadnej tragedii, może prowadzić do zaburzeń psychicznych i depresji. Jest ona również powodem uzależnień, najczęściej od alkoholu i właśnie internetu. Tak więc samotność w sieci lub samotność pijącego do lustra jest efektem wychowania lub traum życiowych i jest chorobą cywilizacyjną. Jak się okazuje praca i nauka zdalna tylko obudziły tego potwora, a nie stworzyły go. Ponieważ według badań, pomimo wielu narzekań w społeczeństwie, okazuje się, że około 70 procent dotkniętych nauczaniem i wykonywaniem pracy zarobkowej w domu bardziej ceni sobie szkołę i pracę na odległość. Obok wygody i oszczędności na dojazdach, jako motyw takiej oceny podawane jest bezpieczeństwo zdrowotne. To jednak może nieść ze sobą niebezpieczeństwo spowodowane wyobcowaniem i samotnością i może prowadzić do większych problemów społecznych.
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
Na duchowym froncie ks. prof. Marek Jerzy Uglorz
Za mały procent miłości Komu i na co potrzebne są wszystkie nasze wojny? Te codzienne, domowe, rodzinne i międzynarodowe. Próbujemy wyglądać, pociągać, robić wrażenie, znaleźć miejsce na ziemi, zbudować dom, zdobyć stanowisko. Próżne EGO chce nasycić się sławą i chwałą. Miotamy się… Robimy pozy, uwodzimy… Raz dyskretnie dajemy znać, że mamy ochotę na spojrzenie, innym razem rozpaczliwie rzucamy się na szyję przechodnia, ekspedientki, trenera, małżonka i krzyczymy: KOCHAJ MNIE! Każdy nasz ruch, każdy krok, każdy zakup, każdy wysiłek i erotyczny spazm… Każde mrugnięcie okiem, każde uderzenie serca, każda kolejna porcja kortyzolu i adrenaliny we krwi – wszystko woła o miłość. Oksytocynę też wymyślono z tego samego powodu: PRZYTUL MNIE! Gdzie podziała się miłość, skoro teolodzy mówią, że Bóg stworzył świat z miłości? Jeśli jest prawdą, że On jest miłością, to albo coś Mu nie wyszło i stanowczo za mało samego siebie dodał do ziemnej papki, z której stworzył człowieka, albo ta Jego miłość wcale nie jest tak idealnie skoncentrowana. Jakby za mały procent miłości umieścił w tym Jego stwarzaniu świata. Życie na ziemi to głośny krzyk o miłość. To jeden wielki krzyk rozpaczy, żeby nie być samemu; żeby ktoś zrozumiał; żeby nie było trzeba samemu patrzeć w nieskończoność oceanu i próbować usłyszeć melodię wiatru... Wszędzie pełno par. Ludzie trzymają się za ręce, wokół gromady dzieci. Uśmiechnięte rodziny na wakacjach pochłaniają kolejne porcje lodów. Na miły Bóg po co im ten cukier, skoro się kochają? Tato, o czym ty właściwie myślisz, idąc nadmorskim deptakiem, pełnym podobnych tobie klonów, z gromadką być może twoich dzieci, których usta wypchane są kolejną porcją cukru? Liczysz grosze, czy wystarczy ich do końca wakacji? Czy może jesteś w jakimś swoim niebie? Mamo, która już piąty raz w swoim krótkim, trzydziestoletnim życiu, próbujesz zrzucić pięć kilogramów, gdzie jest twoje serce, gdy szarpiesz dzieckiem krzyczącym o kolejnego loda? Jesz coraz mniej, a wokół ciebie coraz więcej zbędnych kilogramów. Myślisz, jak to możliwe? Twoje
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
dziecko też potrzebuje coraz więcej cukru, chociaż jesteś z nim na wakacjach. Potrafisz to jakoś połączyć? A może…? A może życie na ziemi jest więzieniem dla dusz, aby nauczyły się samotności? Może wszyscy musimy przejść tę szkołę? Może przyszliśmy na ziemię, żeby nauczyć się samotności w tłumie, w związkach, w rodzinach…? Na wspólnych wakacjach i podczas orgazmu? Z każdej strony dochodzi rozdzierający krzyk o miłość, jak z więziennych cel, gdzie próbują przeżyć dożywotnio osadzeni. Oddzieleni od siebie skafandrami ludzkich ciał, nasiąkniętych trucizną, pochodzącą nie tylko ze śmieciowego pożywienia, no i cukrem zastępującym miłość, próbujemy jakoś się odnaleźć, namierzyć, dotknąć, zrozumieć… Wciąż próbujemy, a mimo tego z dnia na dzień jesteśmy coraz bardziej osamotnieni, zagłuszeni krzykiem pustki w nas, osaczeni tłumem oddalonym od naszych serc o tysiące lat świetlnych. Marny to trud, te wszystkie nasze życiowe usiłowania, kłamstwa małe i duże. Nie okłamuj się. Przyszedłeś na ziemię, aby nauczyć się samotności w tłumie; miłości do samego siebie, chociaż nie kocha cię nikt; szczęścia, którego nie da się podzielić na dwie słodkie połówki. To ciastko musisz do końca zjeść sam. Gdzieś tam, w przestworzach, w światach równoległych, na dalekiej galaktyce, gdzie serce przenika serce, twoja dusza postanowiła przyjść na ziemię, aby zamieszkać w więzieniu. Chciałeś nauczyć się samotności i kochania samego siebie w tłumie podobnych ci zrozpaczonych dusz. Jak najszybciej uświadom to sobie, póki jeszcze tu jesteś, aby lekcja nie była daremna. Dopiero wtedy stanie się cud i wyjdziesz z więzienia łez. Samotność jest twą najlepszą szansą na duchowy rozwój, ponieważ dzięki niej pozostajesz sam na sam z własną tajemnicą. W ten sposób poznajesz swój wewnętrzny świat, do którego i tak nie może wejść nikt inny poza tobą. Poznaj siebie, zgódź się na siebie i nie oczekuj, że ktoś będzie twoim bezwarunkowym towarzyszem. Skoro sam przyszedłeś na świat i sam odejdziesz, nie oczekuj, że pomiędzy tymi doświadczeniami coś się zmieni. Jedynie przy pełnej zgodzie na samotność wyjdziesz z izolacji osamotnienia, ponieważ przestaniesz na siłę trzymać innych przy sobie, aby swoją obecnością leczyli wewnętrzne rany, które masz tylko dlatego, że od urodzenia uciekasz przed samym sobą. Wtedy zaczniesz pojmować, że samotność wcale nie jest zła, bo otwiera nową perspektywę życia. Co prawda oznacza kryzys, ale taki, który ustanawia nowy porządek.
17
Z kart historiiLudzie
ks. Jan Badura
Z ZIEMI PIASTOWSKIEJ – ks. dr Andrzej Buzek (w 50. rocznicę śmierci)
Warto poznawać dzieje życia tych, którzy w dziejach ewangelicyzmu i w życiu narodowym zapisali się jako wierni i oddani ludzie. Ich wyjątkowe kompetencje i umiejętności, talenty i poświęcenie przyczyniały się do rozwoju wspólnoty narodowej i świadectwa wierności wyniesionej z rodzinnych domów. Do takich należy wywodzący się ze znanego rodu na ziemi cieszyńskiej ks. dr Andrzej Buzek. Urodził się w Końskiej koło Trzyńca, niedaleko Cieszyna, dnia 3 listopada 1885 roku. Ojciec, przykładny gospodarz rolny, wraz z matką wychowali swoje córki i synów w poszanowaniu tego, co rodzime, polskie. Pochodził z licznej rodziny: miał sześciu barci i pięć sióstr. Andrzej po szkole ludowej został zapisany do gimnazjum w pobliskim Cieszynie, które ukończył w 1904 roku. Kolegami z ławy szkolnej byli między innymi: Emanuel Grim (proboszcz rzym.-kat. w Istebnej, folklorysta), Karol Grycz, Jan Lasota i Oskar Michejda (duchowni luterańscy). W czasie nauki w gimnazjum był aktywny w zebraniach Czytelni Ludowej Towarzystwa Ewangelickiego oraz macierzy Szkolnej.
18
Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości rozpoczął studia prawnicze na Wydziale Prawa Uniwersytetu Lwowskiego. Przy wyborze tego kierunku decydującą rolę odegrał jego brat Józef. Po roku, idąc za głosem powołania, przeniósł się na wydział teologiczny w Wiedniu a skończył w Halle, w roku 1908. Po zdaniu egzaminów kościelnych został 7 lutego 1909 roku ordynowany na duchownego w Skoczowie, a w maju tego roku instalowany na wikariusza we Frydku (Czechy koło Trzyńca). Tam w Frydku zbudował kościół i od podstaw zorganizował parafię, nadając jej uduchowiony charakter. Nie ograniczał się jednak tylko do kreacji życia w parafii i pełnieniu posługi na jej terenie. Od roku 1910 angażował się w publicystyczną i pisarską działalność na łamach „Posła Ewangelickiego”. Przez dziesięć lat dostarcza ciekawe artykuły – gawędy, noszące tytuł: „Za pługiem – Myśli starego gazdy”. W okresie pierwszej wojny światowej wprowadził nabożeństwa dla wojsk stacjonujących we Frydku oraz tygodniowe nabożeństwa (tzw. wojenne) dla parafian. Z wielkim poświęceniem stawał przy boku rannych i umierających żołnierzy, niosąc pociechę wypływającą z Słowa Bożego i sakramentów.
Po pierwszej wojnie światowej przeniósł się do Cieszyna. Przyjął stanowisko prefekta – katechety w szkole realnej i seminarium żeńskim, później w liceum ogólnokształcącym. Ksiądz Andrzej Buzek znany z ogromnej pracowitości, wspomagał redaktora naczelnego ewangelickiego pisma wieloma artykułami, szczególnie z historii Kościoła. Zdobył znaczące zaufanie wśród duchowieństwa i był delegowany przez ks. Karola Kulisza do Pragi w sprawie prawnego uregulowania mienia kościelnego parafii cieszyńskiej na Zaolziu. Uczestniczył w zjeździe przedstawicieli działających w Polsce Kościołów Ewangelickich w Wilnie. Był też w roku 1928 wraz z ks. biskupem Juliuszem Bursche na Zjeździe Światowego Związku dla Krzewienia Przyjaźni między Narodami przez Kościoły. To zaangażowanie i otwartość na zagadnienia współczesne zaowocowały tym, że w latach 1928-1939 powierzono ks. Andrzejowi Buzkowi obowiązki kapelana wojskowego okręgu krakowskiego. Wojna przyniosła mu bardzo ciężkie doświadczenie. Został aresztowany i wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau, następnie do Gusen. Po odzyskaniu wolności imał się rozmaitych zajęć, pracując m.in w powiatowej kasie cieszyńskiej. Po wojnie wrócił na stanowisko katechety i nauczał młode pokolenie do dnia likwidacji religii w 1952 roku, po czym przeszedł w stan spoczynku. Warto podkreślić, że ks. Andrzej Buzek jest autorem kilku znaczących pozycji książkowych o charakterze ewangelickim. W roku 1930 wydał postyllę – zbiór kazań: Prawda wiecznie młoda. Jego zainteresowania historyczne zaowocowały książką, używaną jako podręcznik, Historia Kościoła, II wydanie z roku 1957. Dziełem o najbardziej charakterystycznej umiejętności pisarskiej są wspomnienia – Z Ziemi Piastowskiej. Posługując się wierszem ks. Buzek ułożył ponad 100 pieśni religijnych. Wiele z nich znajduje się w Śpiewniku Ewangelickim. Żył spokojnie i cicho, lecz pracowicie. Zmarł 8 listopada 1971 roku w Bielsku, zaś jego pogrzeb odbył się w cieszyńskim kościele. Żonaty był z Heleną Unucką z Krakowa. Wychowali trzy córki: Marię, Helenę i Martę.
Rok XIV nr 3 (71) sierpień-wrzesień 2021
pole
72. Tydzień Ewangelizacyjny w Dzięgielowie Tydzień Ewangelizacyjny w Dzięgielowie jest wydarzeniem ewangelizacyjnym organizowanym corocznie przez Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP. Pierwszy Tydzień Ewangelizacyjny jako Kurs Ewangelizacyjny zorganizowany został w 1950 r. w Miechowicach. Nawiązywał on do działalności w tym miejscu Ewy von Tiele-Winckler i skupiał m.in. takich działaczy ruchu społecznościowego jak ks. Alfred Jagucki, ks. Karol Kotula, siostra diakonisa Jadwiga Kunert i ks. Tadeusz Wojak. Tygodnie Ewangelizacyjne w Miechowicach odbywały się corocznie do 1957 r. Wtedy zostały przeniesione do Dzięgielowa. W 1984 r. główne ewangelizacje w ramach dorocznego Tygodnia Ewangelizacyjnego w Dzięgielowie przeniesiono do wielkiego namiotu posiadającego 1200 miejsc siedzących. Wydarzenie zaczęło skupiać coraz większe grupy osób, także spoza Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. W 1985 w TE uczestniczyło ok. 3000 wiernych. W okresie tym głównymi mówcami byli ewangeliści m.in. Samuel Kamaleison, Luis Palau, Ulrich Parzany, Tony Campolo, Ravi Zacharias. Od roku 1997 organizacją Tygodnia Ewangelizacyjnego
zajmuje się Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP. W związku z epidemią ostatnie dwa lata nie pozwalały na gromadzenie się kilku tysięcy ludzi w jednym miejscu i podjęto decyzję o organizacji TE w formie online. Hasłem przewodnim TE 2021 odbywającego się w dniach 4-11 lipca było słowo: ODPUŚĆ! Głównym mówcą w czasie spotkań ewangelizacyjnych był Stuart McAllister! Podkreślał on, że Boże Słowo jest żywe i skuteczne w każdych okolicznościach i może wzmocnić nas także w obliczu przeżywanych czasów epidemii. Tydzień Ewangelizacyjny każdego roku jest miejscem, gdzie można odkrywać kim jest i jaki jest Jezus Chrystus – Jego osobę, ponadczasowość, realność; Jego Słowo – Biblię i Jego plan dla każdego człowieka. Tydzień ten daje również impulsy do budowania lub odnowienia swojej relacji z Bogiem oraz kształtowania nowych i twórczych relacji z innymi. Zapraszamy na strony Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP – https://cme.org.pl/te aby przeżyć błogosławione chwile ze Słowem Bożym.
Marek Hause
KSIĄŻKA
FILM
MUZYKA
Clint, życie i legenda
Na rauszu
Ludovico Einaudi
Patrick McGilligan jest amerykańskim pisarzem i historykiem filmowym, ale przede wszystkim autorem specjalizującym się w pisaniu książek biograficznych o osobowościach kina hollywoodzkiego takich jak: Robert Altman, Fritz Lang, Jack Nicholson czy Mel Brooks. Biografią Hitchcocka, światowej sławy angielskiego reżysera, o tytule Alfred Hitchcock: Życie w ciemności i świetle dotarł do finału rekomendowanej Nagrody Edgara. W Polsce ukazała się właśnie inna jego znamienita biografia Clint, życie i legenda o najbardziej rozpoznawalnym multitalencie Hollywood, Clincie Eastwoodzie. Aktora, reżysera a także muzyka nie trzeba nikomu przedstawiać, ale z uwagi na wiele nieznanych faktów z jego życia warto przeczytać tę książkę.
Według niektórych najnowsza tragikomedia Thomasa Vinterberga Na rauszu to ewidentna pochwała alkoholizmu. Natomiast sam reżyser mówi o swoim filmie, że nie jest on pochwałą picia, ale życia. Z tym że w dzisiejszych czasach mało kto potrafi upajać się życiem bez picia. Natomiast picie, jak wiadomo, jest lekiem na wszystkie problemy tego świata, począwszy od kryzysu wieku średniego poprzez kłopoty małżeńskie do wypalenia zawodowego. I z tymi właśnie problemami stykają się na co dzień filmowi bohaterowie, którzy postanawiają je zwalczyć przy pomocy alkoholu. Pełen sprzeczności film, wywołujący zarówno uśmiech jak i przerażenie, utrzymuje w napięciu do ostatniej chwili przede wszystkim dzięki wspaniałej kreacji Madsa Mikkelsena.
Ludovico Einaudi to włoski pianista i kompozytor z olbrzymim dorobkiem płytowym w dziedzinie muzyki poważnej. Jednak w pewnym momencie swojej kariery zaczął on do klasycznej twórczości włączać elementy muzyki popowej, rockowej, folkowej i world music. Z takim repertuarem łatwo mu było zająć się komponowaniem muzyki do filmów, których wzbogacił swoją twórczością przeszło 30 na przestrzeni trzech dekad. Teraz przyszedł czas na podsumowanie na płycie Cinema, która jest kolekcją ścieżek dźwiękowych z produkcji filmowych i telewizyjnych. Wśród 28 utworów zawartych na płycie znajdują się dwa do tej pory jeszcze nigdy niepublikowane z filmu Źródło nadziei i z tegorocznego oskarowego zwycięzcy, filmu Ojciec z Anthonym Hopkinsem.
polecamy
15 sierpnia 2021 roku
Święto Wojska Polskiego „Błogosławiony naród, którego Bogiem jest Pan”. Ps 33,12.
Z okazji Święta Wojska Polskiego składam serdeczne podziękowania wszystkim żołnierzom oraz pracownikom resortu obrony narodowej za wytężoną, ofiarną i pełną oddania służbę i pracę. Każdemu z Państwa życzę Bożego błogosławieństwa, zdrowia, nieustającego szczęścia w życiu osobistym oraz wiele satysfakcji z podejmowanych decyzji. bp Marcin Makula „Boże coś Polskę przez tak długie wieki, Ewangelicki Biskup Wojskowy otaczał blaskiem potęgi i chwały, coś ją osłaniał tarczą swej opieki, od nieszczęść, które przygnębić ją miały. Przed Twe ołtarze zanosim błaganie, Ojczyznę wolną, pobłogosław Panie!” Alojzy Feliński +1816
Kapelani oraz pracownicy cywilni Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego