Okiem cywila
Marek Hause
Lepszy świat Towarzyszy nam przez całe życie, aż do śmierci w myśl powiedzenia, że to ona umiera ostatnia. Tak więc od dzieciństwa dopinguje nas ona w przypadkach bez wyjścia i dodaje otuchy, że jeszcze może się nam udać i wszystko obróci się ku dobremu. Najczęściej łudzimy się w sytuacjach niezależnych od nas, na które nie mamy wpływu. Dlatego mamy na przykład nadzieję na dobrą pogodę podczas wakacji lub szybkie albo cudowne ozdrowienie, gdy lekarze nie widzą już żadnej szansy na leczenie. W tym przypadku ta „nadzieja” nie jest to jednak matka głupich, lecz raczej matka opiekuńcza dodająca otuchy i wspierająca bez względu na wszystko. Natomiast głupcami są ludzie poddający się i rezygnujący z życia. Głupcami są również ci, którzy myślą, że można zdać egzamin bez przygotowania albo znaleźć pracę nie starając się o nią i łudzić się, że jakoś to będzie i wszystko się samo ułoży. Oczywiście jakoś się ułoży, lecz niekoniecznie po naszej myśli. W myśl tej ideologii część ludności na świecie nie martwi się losem Ziemi, a pozostali segregują śmieci, mając nadzieję, że to coś da. Jednocześnie ci sami oszczędza-
jący wodę, światło i robiący ekologiczne zakupy z parcianymi wielorazowymi torbami kupują przez internet produkty transportowane przez pół świata zanieczyszczając środowisko, mają wciąż nadzieję, że zrobili wystarczająco dużo w jego ochronie. Tym bardziej, że sami przecież jeżdżą wszędzie na rowerze lub środkami komunikacji miejskiej. Gdy jednak chodzi o transport wakacyjny, to już trzeba przemieszczać się koniecznie samolotem z nadzieją, że nic się nie stanie, bo przecież na co dzień ratują Ziemię. Wychodzi więc na to, że to ta sama nadzieja od głupich, choć pozornie roztropnych dzieci. Dzieci, które chcąc zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych, kupują swoje rowery i ich podzespoły w Chinach, w kraju, w którym emituje się na świecie najwięcej CO2. W tym przypadku nie ma co się oszukiwać, bo sytuacja jest beznadziejna, ale ludzkość łudzi się, że jakoś to będzie. Choć są też inne głosy i gdy jedni mówią o nieuniknionej katastrofie środowiska, inni są zdania, że natura sama sobie pomoże. W tym przypadku trzeba mieć nadzieję, że rzeczywiście tak będzie, bo nadzieja umiera ostatnia.
Muzyczne spotkania Pieśń i żołnierz Redakcja „Wiary i Munduru” pragnie zaprosić Państwa do nowego cyku artykułów, które będą przedstawiały najbardziej znane polskie pieśni patriotyczne, będące lustrem dziejów naszego narodu oraz opowieścią najważniejszych momentów historii państwa ujętych w melodie i treści. Ukazany w nich zostanie obraz kształtowania się rodzimej tożsamości i dumy kraju, za sprawą odniesień do najważniejszych wydarzeń historycznych. Polskie pieśni patriotyczne powstawały od średniowiecza, przez okres przed- i porozbiorowy, jak również w czasie Młodej Polski i II wojny światowej. Już na wstępie zaznaczyć należy, że pieśni patriotyczne zajmują ważne miejsce w kanonie twórczości polskiej muzyki, są znane młodszym i starszym. Poprzez melodię i patriotyczne teksty przypominają nie tylko o ważnych wydarzeniach w historii Polski, ale także
16
o tęsknocie za wolnością lub członkiem rodziny, który walczył na wojnie. Niektóre pieśni patriotyczne mają też wymiar żartobliwy, gdyż śmiechem próbowano przetrwać traumatyczne wydarzenia wojen, inne zaś stanowią muzyczny pomnik dla bohaterskich polskich żołnierzy walczących za Ojczyznę. Z uwagi na skomplikowane i wielowymiarowe losy Rzeczypospolitej na przestrzeni wieków powstały tysiące pieśni patriotycznych, które do dziś zachowały się w polskiej kulturze. Za najstarszą polską pieśń patriotyczną uważana jest Bogurodzica, napisana na przełomie XIII i XIV wieku, która to według legendy miała zostać odśpiewana przez sprzymierzone wojska Korony przed bitwą pod Grunwaldem. Współcześnie największą popularnością cieszą się piosenki patriotyczne powstałe przy okazji krwawych bitew II wojny światowej np. napisane podczas Powstania Warszawskiego czy też bitwy pod Monte Cassino.
Oprócz Mazurka Dąbrowskiego, który jest hymnem Rzeczpospolitej, do najbardziej znanych pieśni patriotycznych należą między innymi takie utwory jak: Rozkwitały pąki białych róż, Idzie żołnierz, O mój rozmarynie, Przybyli ułani, Rota, Ułani, ułani, My, pierwsza brygada, Szara piechota, Wojenko, wojenko, Pierwsza kadrowa, Pieśń Legionów. W nadziei na rozbudzenie w Państwa sercach melodii patriotycznych zapraszamy do śledzenia nowego cyklu „Muzyczne spotkania” na łamach naszego czasopisma.
Rok XIV nr 4 (72) październik-listopad 2021