15 minute read

CHORWACJA

Next Article
WĘGRY

WĘGRY

POWTÓRZYĆ SUKCES Z ROSJI

Po największym sukcesie w historii reprezentacji od Chorwacji będziemy oczekiwać więcej niż kiedykolwiek. Od lat jest to zespół, którego nikt nie mógł lekceważyć, ale tym razem wszyscy będą jej się obawiać jeszcze bardziej niż zwykle.

Advertisement

PODSTAWOWE INFORMACJE

Występy na ME: 1996, 2004-2016 Debiut na ME: 1996 Najlepszy wynik na ME: 1996, 2008 - ćwierćfinał Miejsce w rankingu FIFA: 11.

Kurs może ulec zmianie. Najwyższe miejsce w rankingu FIFA: 3. (1999) zagra w półfinale typuj na: 5,50 HAZARD MOŻE UZALEŻNIAĆ. BEM TO LEGALNY BUKMacher. gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+

Patrząc na skład Chorwacji trudno powiedzieć, że są oni murowanym faworytem do zdobycia trofeum. Na papierze wyglądają znacznie gorzej niż chociażby Portugalia, Anglia czy Włochy, nie mówiąc już o Francji. Jednak ostatnie mistrzostwa Świata pokazały nam, że w takich turniejach to nie nazwiska mogą zaprowadzić do finału. Chorwacja miała wówczas sporo problemów, ale pokonać ją zdołała dopiero Francja. Stosunkowo mało czasu na przygotowanie, murowanie się teoretycznie słabszych drużyn, jeden mecz stanowiący o wszystkim - to wszystko bardzo wpływa na losowość starć i może pomóc drużynom, które braki w nazwiskach nadrabiają walecznością.

Droga Chorwacji na mistrzostwa Europy nie należała do najcięższych. Po losowaniu grup momentalnie stała się jednym z faworytów do wystąpienia na turnieju. Najtrudniejszym przeciwnikiem wydawała się być Walia, jednak nawet ona nie okazała się być szczególnie skomplikowaną przeszkodą. Nie prezentowała się wtedy już tak dobrze, jak chociażby podczas mistrzostw Europy w 2016 roku, gdy osiągnęła półfinał. Poza nią Chorwacja musiała jeszcze zmierzyć się z Węgrami, Słowacją i Azerbejdżanem, lecz żadna z tych drużyn nie wydawała się być na tyle silna, by zagrozić finalistom mistrzostw świata w awansie do kolejnego turnieju.

Początek eliminacji nie był zbyt dobry dla Chorwatów. Wygrana zaledwie 2:1 z Azerbejdżanem na własnym boisku i porażka z Węgrami nie wyglądały zbyt obiecująco. Jednak po tym słabym starcie Chorwacja w pozostałych sześciu meczach strzeliła czternaście goli, tracąc zaledwie cztery. Cztery razy wygrała i dwa razy zremisowała, nie przegrywając ani razu, dzięki czemu pewnie awansowała na tegoroczny turniej z trzema punktami przewagi nad drugą Walią i z bilansem bramkowym 17:7. Zaskakujący mógł być jedynie remis na wyjeździe z Azerbejdżanem, dla którego były to jedyne punkty w tamtych eliminacjach.

W eliminacjach do Euro 2020 Chorwacja nie zawiodła, ale nie można tego samego powiedzieć o ich występach w Lidze Narodów, zwłaszcza w 2020 roku. Drużyna z Bałkanów była wówczas w grupie z Portugalią, Francją i Szwecją. W końcowej tabeli udało się wyprzedzić jedynie tych ostatnich dzięki nieco lepszemu bilansowi bramkowemu. W bezpośrednich meczach obu tych drużyn dwa razy padł wynik 2:1 z korzyścią dla gospodarza. W meczach z Francją i Portugalią Chorwacja nie miała natomiast żadnych szans. W czterech meczach przegrała cztery razy z bilansem 6:13. Dwukrotnie Livaković tracił cztery bramki w spotkaniu.

Chorwaci mogą się jedynie cieszyć, że ta słaba dyspozycja nie przypadła na mistrzostwa Europy i muszą liczyć na to, że w bieżącym roku ich kadra zagra lepiej. Na razie jednak trudno jakkolwiek wyrokować na temat ich formy. Zagrali w tym roku trzy mecze. W pierwszym przegrali 0:1 ze Słowenią na wyjeździe, a w pozostałych dwóch wygrali u siebie z Cyprem i Maltą. Nie można jednak tego traktować jako żaden wyznacznik. Porażka może z jednej strony niepokoić, ale z drugiej strony był to tylko jeden mecz, w którym Chorwacja ponadto przeważała. Wygrane natomiast mogą nam niewiele powiedzieć, ponieważ były to jednak spotkania z drużynami, które nigdy nie stanowiły zbyt wielkiego wyzwania dla lepszych reprezentacji.

SELEKCJONER: ZLATKO DALIĆ

W światowej piłce klubowej Zlatko Dalić nigdy nie był szczególnie istotną postacią. Jako zawodnik nie osiągnął jakichś spektakularnych sukcesów ze swoimi klubami. W 1984 roku wygrał z Hajdukiem Split Puchar Jugosławii i na tym kończą się jego trofea za czasów, gdy sam kopał w piłkę. Nigdy nie zagrał w swojej reprezentacji. Byłby pewnie jednym z wielu piłkarzy, o których świat by zapomniał, gdyby nie postanowił kontynuować przygody z piłką jako trener.

Po sukcesie z reprezentacją nazwisko Dalicia było na ustach całego piłkarskie świata, ale jego kariera trenerska z początku nie zwiastowała żadnych sukcesów. Nie był on przesadnie atrakcyjnym kandydatem, więc trudno było, aby zaczął jakoś szczególnie spektakularnie. Jego pierwszym klubem była HNK Rijeka, z którą zajął siódme miejsce w tabeli. Przed jego przyjściem klub ten również zajął siódme miejsce w lidze na zakończenie sezonu, po jego odejściu był... trzeci, więc trudno było dopatrywać się w Daliciu trenera, który osiągnie z Chorwacją finał mistrzostw świata. W następnym latach Zlatko pracował w kilku klubach z Chorwacji, Albanii, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W tym czasie wygrał po razie puchar Albanii, Arabii i Emiratów. Jego CV w momencie, gdy obejmował reprezentację Chorwacji, było więc bardzo ubogie. Dlatego też Chorwaci musieli czuć niepokój, gdy przejmował on kadrę zaledwie kilka miesięcy przed wielkim turniejem. Rzeczywistość okazała się jednak znacznie lepsza niż oczekiwania, chociaż na imprezie skandali nie zabrakło - przecież na samych mistrzostwach wyrzucono z reprezentacji Nikolę Kalinicia. Nie można więc powiedzieć, że Dalić nie potrafi podejmować trudnych decyzji. Potrafi natomiast trzymać drużynę, przynajmniej na boisku razem, nawet jeżeli pojawiają się problemy.

DOŚWIADCZENIE

HNK Rijeka (2007-08) / Dinamo Tirana (2008-09) / Slaven Belupo (2009-10) / Al-Faisaly (2010-12) / Al-Hilal U23 (2012-13) / Al-Hilal (2013) / Al-Ain FC (2014-17) / Chorwacja (2017-?)

Imię i nazwisko Lovre KALINIĆ Dominik LIVAKOVIĆ Simon SLUGA Duje ĆALETA-CAR Borna BARIŠIĆ Domagoj BRADARIĆ Joško GVARDIOL Josic JURANOVIĆ Dejan LOVREN Mile ŠKORIĆ Domagoj VIDA Šime VRSALJKO Milan BADELJ Marcelo BROZOVIĆ Luka IVANUŠEC Mateo KOVAČIĆ Luka MODRIĆ Mario PAŠALIĆ Nikola VLAŠIĆ Josip BREKALO Ante BUDIMIR Andrej KRAMARIĆ Mislav ORŠIĆ Ivan PERIŠIĆ Bruno PETKOVIĆ Ante REBIĆ Data urodzenia (wiek)

03.04.1990 (31) 09.01.1995 (26) 17.03.1993 (28) 17.09.1996 (25) 10.11.1992 (29) 10.12.1999 (22) 23.01.2002 (19) 16.08.1995 (26) 05.07.1989 (32) 19.06.1991 (30) 29.04.1989 (32) 10.01.1992 (29) 25.02.1989 (32) 16.11.1992 (29) 26.11.1998 (23) 06.05.1994 (27) 09.09.1985 (36) 09.02.1995 (26) 04.10.1997 (24) 23.06.1998 (23) 22.07.1991 (30) 19.06.1991 (30) 29.12.1992 (29) 02.02.1989 (32) 16.09.1994 (27) 21.09.1993 (28)

Wzrost

201 cm 188 cm 191 cm 192cm 186 cm 178 cm 185 cm 173 cm 188 cm 189 cm 184 cm 181 cm 186 cm 181 cm 175 cm 177 cm 172 cm 188 cm 178 cm 175 cm 190 cm 177 cm 179 cm 186 cm 193 cm 185 cm

Klub

HNK Hajduk Split Dinamo Zagrzeb Luton Town Olympique Marsylia Rangers FC LOSC Lille Dinamo Zagrzeb Legia Warszawa Zenit Sankt Petersburg NK Osijek Besiktas JK Atlético Madryt Genoa CFC Inter Mediolan Dinamo Zagrzeb Chelsea FC Real Madryt Atalanta BC CSKA Moskwa VfL Wolfsburg CA Osasuna TSG 1899 Hoffenheim Dinamo Zagrzeb Inter Mediolan Dinamo Zagrzeb AC Milan

M

19 19 3 12 18 4 0 7 64 4 86 47 54 57 2 66 136 23 20 22 7 52 8 99 13 36

G/CZ

4 5 1 0 1 0 0 0 4 0 4 0 2 6 1 3 17 3 5 4 1 14 0 27 6 3

PERIŠIĆ

PETKOVIĆ

VLAŠIĆ REBIĆ

BARIŠIĆ

MODRIĆ BROZOVIĆ

LOVREN VIDA VRSALJKO

LIVAKOVIĆ

JAK MOGĄ ZAGRAĆ?

Pod względem ustawienia Zlatko Dalić nie należy do najczęściej eksperymentujących trenerów. W większości spotkań za jego kadencji Chorwacja wychodziła w ustawieniu 1-4-2-3-1 lub w zbliżonym 1-4-3-3.

Czterech obrońców i jeden napastnik to niemal pewniak. Zaledwie dwa razy Dalić zdecydował się na dwóch napastników i raz na trzech obrońców. Częściej eksperymentował wybierając pozostałych zawodników. Z reguły Zlatko decyduje się na trzech graczy odpowiadających za środek pola gry. Dzięki sporej liczbie wszechstronnych pomocników w tym sektorze boiska może dowolnie manewrować pomiędzy ofensywnymi i defensywnymi wariantami. Ostatnie dwie pozycje to boczni pomocnicy lub typowi skrzydłowi.

GŁÓWNE DYLEMATY

Ante

Rebić

vs.

Bruno

Petković

vs.

Marcelo

Brozović

Milan

Badelj

vs.

Josip

Brekalo

Ante

Budimir

Mateo Kovačić

GOLE OD POCZĄTKU 2019 (38)

6 Bruno Petković

5 Ivan Perišić, Nikola Vlašić

4 Josip Brekalo

3 Luka Modrić, Mario Pašalić

2 Mateo Kovačić, Dejan Lovren,

Andrej Kramarić

1 Borna Barišić, Ante Rebić, Ante Budimir

3 Bramki samobójcze

ZESPÓŁ Z BOGACTWEM ŚRODKA

Gdyby patrzeć tylko na wartość składu wycenioną przez Transfermarkt, stawialibyśmy Chorwację w okolicach pierwsze połowy drugiej dziesiątki stawki. Nie jest to reprezentacja złożona z samych gwiazd, jak ma to miejsce w przypadku Francji czy Anglii. Zlatko Dalić zdecydowanie nie ma aż takiego komfortu jak na przykład Didier Deschamps. Ale nie można zapominać, że indywidualności w Chorwacji mimo wszystko też nie brakuje. Przecież sam Luka Modrić potrafi zapewnić niesamowitą jakość zarówno przez swoje umiejętności, jak i waleczność. Jego jedno zagranie może przeważyć o wyniku spotkania. Jednak to nie jednostki mają stanowić o sile Chorwacji, a kolektyw.

Największy atut reprezentacji Chorwacji można upatrywać w środku pola i to głównie z wyborem pomocników Zlatko może mieć problem. Pewniakiem do gry jest tak naprawdę tylko Luka Modrić. Jednak przy dobrych wynikach nawet i on może, przynajmniej w fazie grupowej, usiąść na ławce. Gwiazdor Realu Madryt po bardzo długim i męczącym sezonie może nie być w stanie grać na odpowiedniej intensywności w każdym meczu, jeśli nie będzie miał jakiegokolwiek odpoczynku.

Poza Luką o miejsce w składzie będą też walczyć chociażby Mateo Kovačić, Marcelo Brozović, Milan Badelj, Mario Pašalić czy Nikola Vlašić. W zależnie od potrzeb Zlatko może zdecydować się na formacje bardziej ofensywne lub defensywne. Ma do dyspozycji kilku dość wszechstronnych piłkarzy, którzy potrafią powalczyć w obronie, dyrygować grą i w razie potrzeby przytrzymać piłkę. Prowadzący od kilku lat reprezentację Dalić jest tego świadomy i zapewne będzie starał się z tego korzystać. Być może zdecyduje się też niektórych z piłkarzy, którzy naturalnie występują w centrum, umieścić na bokach pomocy. W przeszłości już sprawdzał takie warianty, a mając do dyspozycji tak inteligentnych zawodników zespół może tak naprawdę dużo zyskać, nawet jeżeli nie wszyscy będą na swoich nominalnych pozycjach.

Chorwacja jest zespołem, który lubi mieć piłkę. W ostatnich 25 meczach tylko dwa razy miała mniejsze posiadanie. W obu przypadkach rywalem była Portugalia. Reprezentacja z Bałkanów częściej była przy piłce nawet grając przeciwko silnej Francji. Jednak takie panowanie nad grą przez Chorwatów nie może dziwić. Zlatko ma kilku piłkarzy, którzy potrafią zarówno notować w spotkaniu kilkadziesiąt podań przy dziewięćdziesięciu procentowej skuteczności, jak i skutecznie mijać kolejnych obrońców, zdobywając kolejne metry za pomocą dryblingu.

Sporym problemem w Chorwacji może być jej skuteczność. Jest to drużyna, która często przeważa, ale nie potrafi tego wykorzystać. Ma zawodników takich jak Oršić czy Kramarić, którzy w minionym sezonie klubowym przeskoczyli barierę dwudziestu bramek, ale to wciąż nie są piłkarze pokroju Davora Šukera, który potrafił zdobyć koronę króla strzelców na mistrzostwach świata w 1998.

ATUT LEGENDA

WIELKA CHWILA

Największym atutem Chorwacji może być to, że jest to przede wszystkim kolektyw. Na turniejach reprezentacyjnych umiejętność grania zespołem, a nie pojedynczymi nazwiskami może być kluczowa. Na ostatnich wielkich imprezach było wiele niespodzianek w postaci teoretycznie słabszych reprezentacji, które walką i dobrą grą w obronie wywalczały awanse z drużynami, które wydawały się faworytami do triumfu. Największe gwiazdy mogą być wykończone po sezonie walki o wszystkie trofea, a drużyny z nich złożone dużo na tym tracą. Zwłaszcza po tak wymagającym roku możemy mieć wiele niespodzianek i bardziej zespołowe kadry, takie jak Chorwacja mogą wykorzystać to, że ich przeciwnicy złożeni z większych, ale bardziej eksploatowanych nazwisk mogą być na turnieju w gorszej formie fizycznej.

Chorwacja najgroźniejsza jest jako drużyna, ale ma też indywidualności. Wśród nich najbardziej wyróżnia się Luka Modrić, który pomimo swojego wieku wciąż jest jednym z najlepszych pomocników na świecie. Jego błysk geniuszu może dać przewagę. Martwić może jedynie jego forma fizyczna. Dla Realu Madryt był to sezon kontuzji, a Modrić był jednym z najczęściej grających piłkarzy. Po poprzednim mundialu było widać jego zmęczenie. Teraz jest starszy i miał bardziej wymagający sezon, więc na turniej może mu już zabraknąć sił.

Chorwacja jest jednym z młodszych krajów, jednak w krótkim czasie udało jej się zrodzić kilku wielkich piłkarzy. Za kilka lat zapewne największą legendą zostanie nazwany Luka Modrić, który jak dotąd jest jedynym Chorwatem, który wygrał Złotą Piłkę. Ponadto ma on spory dorobek w trofeach klubowych i miano jednego z architektów sukcesu w Rosji, a zapewne nie powiedział też ostatniego słowa. Za najlepszego z niegrających już reprezentantów można uznawać za to Davora Šukera. Ten - podobnie jak jego młodszy rodak - największe sukcesy święcił w Realu Madryt, gdzie może nie wygrał tyle co Luka, ale też miał kilka okazji do świętowania. W piłce klubowej wygrywa Modrić, ale w reprezentacji Davor nie wygląda biedniej. W 1998 na mistrzostwach świata we Francji został królem strzelców z dorobkiem sześciu goli. Jego skuteczność pomogła Chorwacji w dojściu do półfinału rozgrywek. Tam ulegli gospodarzom 1:2, a zdobywcą bramki dla przegranej ekipy był właśnie Davor. Udało mu się także wpisać na listę strzelców w meczu o trzecie miejsce, gdzie zdobył przeciwko Holandii zwycięską bramkę na 2:1.

Z 45 bramkami dla swojej kadry Davor Šuker jest także najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Chorwacji. Dokonał tego w zaledwie 69 meczach, więc także średnia bramek na mecz (0,65) w jego wykonaniu wygląda naprawdę imponująco. Obecnie żaden z jego rodaków nawet nie jest blisko zrównania się z jego osiągnięciami strzeleckimi.

Po rozpadzie Jugosławii Chorwacja największe sukcesy święciła na mistrzostwach świata, z których dwukrotnie wracała z medalem. Najpierw w swoim debiucie na mundialu w 1998 wywalczyła trzecie miejsce, a dwadzieścia lat później przebiła to osiągnięcie zdobywając srebro.

Na mistrzostwach Europy Chorwaci nie mieli tyle szczęścia, bo na razie ich szczytem był ćwierćfinał. Dokonali tego najpierw w swoim debiucie w 1996, a później powtórzyli to w 2008 roku. Ponadto dwukrotnie wygrywali swoją grupę. Za pierwszym razem Chorwacja zdobyła komplet punktów mając w grupie Niemcy, Polskę i Austrię, a za drugim grając z Turcją, Hiszpanią i Czechami - kiedy straciła tylko dwa punkty jedynie z tymi ostatnimi. Wygrywała więc z przyszłym finalistą i obrońcą tytułu.

Chorwacja w fazie pucharowej Euro nigdy nie wywalczyła awansu. Dwukrotnie była jednak blisko przejścia do kolejnej rundy, a w 2008 mogła być przez chwilę pewna awansu. Ivan Klasnić strzelił bramkę na 1:0 w 119. minucie i mogło się wydawać, że już ustalił wynik, jednak w czasie doliczonym dogrywki Semih Sentürk wyrównał, a Turcja - z którą Chorwaci się mierzyli - w karnych wygrała 3:1. W 2016 też było ciekawie, gdy Quaresma dopiero w 117. minucie zapewnił Portugalii awans.

MARIO MALOČA

Wielokrotny reprezentant młodzieżowych reprezentacji Chorwacji z debiutem w dorosłej kadrze. Z piłkarzami, którzy zdobywali wicemistrzostwo świata i stanowią siłę Chorwacji, występował razem na boisku. Obecnie obrońca Lechii Gdańsk.

Po ostatnim sukcesie na mistrzostwach świata w Chorwacji zmieniło się wiele. Stała jest tylko jedna rzecz. Wciąż jest to przede wszystkim drużyna, a dopiero potem indywidualności. I to jest ich największa siła oraz klucz do sukcesu.

Rozmawiał Wiktor Zając @ElKova11

Ostatnio Chorwacja na wielkim turnieju zajęła drugie miejsce. Pojawia się więc pytanie, czy jest szansa na kolejny tak wielki sukces?

Myślę, że taka szansa na kolejny wielki sukces jak najbardziej jest, bo na wielkich turniejach zawsze dobrze się spisujemy i teraz, tak samo jak na ostatnich mistrzostwach, mamy naprawdę dobry i zgrany zespół. Co prawda paru zasłużonych i ważnych piłkarzy odeszło, na przykład nie zagrają już dla nas Mario Mandžukić, Verdan Ćorluka lub Danijel Subašić, jednak na ich miejsce przyszli młodzi i obiecujący zawodnicy. Pomimo zmian wciąż mamy bardzo mocną kadrę. Pierwszy mecz na turnieju zagramy z Anglią i dopiero po nim zobaczymy, jak to będzie. Jeżeli w tym meczu odniesiemy zwycięstwo, to myślę, że możemy znowu na turnieju osiągnąć coś naprawdę wielkiego.

Czyli uważa Pan, że poziom reprezentacji Chorwacji pomimo tak istotnych zmian nie spadł? Chorwacja jest dalej na takim samym wysokim poziomie, do którego nas ostatnio przyzwyczaiła?

Dokładnie tak uważam. Ostatnio nastąpiła u nas zmiana generacji i dlatego na początku Liga Narodów okazała się dla nas bardzo trudnymi rozgrywkami. Ponadto graliśmy tam między innymi z Hiszpanią i Francją, a to są przecież bardzo dobre i silne zespoły. Tamte spotkania z nimi były dla nas bardzo trudne. Przegraliśmy, ale myślę, że teraz tak samo jak na mistrzostwach świata mamy bardzo dobry zespół i dzięki temu znowu będziemy mogli myśleć o tym, by powtórzyć wielki sukces sprzed trzech lat. Według mnie medal ponownie jest w naszym zasięgu.

Uważa Pan, że w związku z ostatnim sukcesem presja na reprezentacji jest znacznie większa niż przed Mundialem w Rosji?

Szczerze mówiąc nie wiem. U takich zawodników presja jest obecna przez cały czas.

ZDOBYĆ KOLEJNY MEDAL

Uważam jednak, że oni sobie z tą presją poradzą. Wszyscy ci zawodnicy grają w wielkich europejskich klubach. Dla nich to jest po prostu dodatkowa motywacja, a nie przeszkoda.

Jaki jest według Pana największy atut Chorwacji?

Myślę, że największym atutem jest drużyna. W naszej reprezentacji wszyscy zawsze trzymamy się razem. Myślę, że to jest właśnie ta nasza moc, której wiele zawdzięczamy. Zawsze na boisku prezentujemy się jako zespół, wszyscy razem pracujemy w defensywie. Poza tym mamy też naprawdę duże umiejętności w ofensywie.

Zgadzam się z twierdzeniem, że największym atutem Chorwacji jest drużyna. Do tego Chorwaci już zdążyli nas przyzwyczaić. Jednak w waszej reprezentacji są też wielkie nazwiska i indywidualności. Należą do nich na przykład Luka Modrić, Mateo Kovačić czy Ivan Perišić. Czy jest ktoś jeszcze, na kogo podczas turnieju będzie warto zwrócić uwagę?

Tak, myślę, że chociażby Dejan Lovren też gra bardzo dobrze. W tym sezonie razem z Zenitem Petersburg wygrał ligę rosyjską. Poza tym mamy także młodych zawodników, takich jak Josip Brekalo z Wolfsburga albo Mario Pasalic z Atalanty. Na ten moment jeszcze do końca nie wiadomo kogo jeszcze powoła trener Dalić. Jest też wielu innych bardzo ambitnych piłkarzy zasługujących na jego uwagę, w tym między innymi młody środkowy obrońca, występujący dotychczas w Dinamo Zagrzeb Josko Gvardiol, który ma zaledwie dziewiętnaście lat i niedawno podpisał umowę z RB Lipsk. Niektóre wybory są oczywiste, jak Modrić, Kovačić czy Perišić. Ale jest też dużo młodych, dobrych piłkarzy, którzy według mnie w przyszłości będą na takim poziomie jak na przykład Luka Modrić.

Grał Pan również w reprezentacjach młodzieżowych swojego kraju, udało się Panu także zadebiutować w dorosłej reprezentacji.

Tak, grałem wielokrotnie w młodzieżowych reprezentacjach Chorwacji. Mój rocznik to między innymi tacy piłkarze jak Perišić, Lovren i Vida. Występowaliśmy razem w barwach Chorwacji i wówczas zawsze wychodziłem w podstawowym składzie kadry U21. Zaliczyłem też jeden mecz w seniorskiej kadrze. Obecnie wszyscy wiedzą, że mamy naprawdę mocny skład i grając w polskiej lidze naprawdę ciężko jest dostać powołanie do reprezentacji Chorwacji. Reprezentantem jest oczywiście Josip Juranović z Legii Warszawa, ale to jest mistrz Polski. Zagrał bardzo dobry sezon i zdecydowanie zasłużył na powołanie.

Wspomina Pan jakichś zawodników z tych czasów jakoś szczególnie. Czy jakiś piłkarz już wtedy się mocniej wyróżniał?

Gdybym miał wybrać, to Niko Kranjčar był najlepszym zawodnikiem, z którym miałem okazję występować razem na boisku. Nawet mój syn dostał na imię Niko właśnie na jego cześć. Wybrałem dla niego to imię głównie dlatego, że grałem w jednej drużynie razem właśnie z Niko Kranjčarem. Podziwiałem go, był on dla mnie wówczas wielkim idolem.

Jak już mowa o idolach, chciałbym się także spytać, czy ktoś jeszcze był dla Pana takim chorwackim idolem? Jest ktoś, kogo Pan szczególnie podziwiał lub dalej podziwia?

Mario Maloča podczas jednego z meczów Ekstraklasy, grając w barwach Lechii Gdańsk. Obok z jego lewej strony obrońca Wisły Kraków, Maciej Sadlok. Idolem był dla mnie właśnie Niko Kranjčar, chociaż grał on zdecydowanie bardziej ofensywnie niż ja. Za to wśród stoperów wzorem byli dla mnie chociażby Igor Tudor i Boris Ziković. Miałem duże szczęście, że grałem w Hajduku w tym samym czasie, co oni. Kiedy ja dopiero zaczynałem swoją karierę, oni już powoli swoje kończyli. Dzięki ich doświadczeniu bardzo dużo się od nich w swoim czasie nauczyłem i bardzo mi pomogli.

Jak może wyglądać sytuacja Chorwacji w grupie? Zmierzycie się z Anglią, Szkocją i Czechami. Wspomniał Pan, że przede wszystkim dużo zależy od meczu z Anglią. Uważa Pan, że jest to trudna grupa, czy awans nie powinien być aż tak wielkim wyzwaniem dla reprezentacji Chorwacji?

To mimo wszystko będzie ciężka grupa, ponieważ na turniejach zawsze wszyscy chcą wywalczyć upragniony awans do kolejnej rundy. Ale myślę, że pomimo nie tak łatwych przeciwników musimy być w tej grupie zdecydowanym faworytem. Jestem zdania, że na pewno będziemy wśród zespołów, które przejdą fazę grupową i awansują do rundy pucharowej.

Czyli uważa Pan, że awans nie będzie wielkim problemem?

Tak, według mnie dla reprezentacji Chorwacji na tych mistrzostwach Europy awans do kolejnej rundy to będzie absolutne minimum, które na pewno powinniśmy osiągnąć. Natomiast co będzie później jak już awansujemy do kolejnej rundy, to już zobaczymy na samych mistrzostwach Europy.

This article is from: