5 minute read
Jan Mencwel: Alfabet drwala
Alfabet drwala
Jan Mencwel Jakub Szafrański
Advertisement
Przedrukowujemy fragment książki Jana Mencwela „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta”.
Powody, dla których w Polsce wycina się drzewa:
A jak „alergie”. Pyłki wielu drzew powodują u alergików napady kaszlu czy kataru. Lekarstwo? Wycinka drzew. „Na osiedlu Rusa mamy do czynienia z topolami berlińskimi. Są to źródła wielu alergenów i rzeczywiście już w2012 roku mieszkańcy zgłosili się do spółdzielni, aby te drzewa wyciąć” (Poznań).
B jak „bezpieczeństwo”. Ostateczny argument decydujący o wycinaniu setek tysięcy drzew rocznie. Zgodnie z polskim prawem drzewa mogą być wycinane ze względów „bezpieczeństwa” nawet wtedy, kiedy znajdują się na nich gniazda chronionych gatunków ptaków.
C jak „choroba”. Miejskie drzewa określa się jako „chore i obumierające”, co ma powodować konieczność ich wycinki. Od „choroby” drzewa już tylko krok do stwierdzenia, że drzewo „zamiera” (patrz: Z).
D jak „drewno”. Wiele drzew wycina się po prostu po to, by pozyskać z nich drewno, także w lasach miejskich. „Pragniemy podkreślić, [że] prace wykonywane na terenie Lasu Bródno (również z ww. zakresu pozyskania drewna oraz hodowli lasu) mają na celu jego ochronę” (Warszawa).
E jak „element”. Pod drzewami, a jeszcze częściej w krzakach rzekomo gromadzi się tak zwany element, czyli osoby spożywające alkohol. Wycięcie drzew czy krzewów ma być remedium na to zjawisko. „Rewitalizacja jest miastu niezwykle potrzebna i nie można naprzeciwko niej stawiać kilku drzew, z których cienia korzystają jedynie panowie spożywający trunki procentowe” (Włodawa).
G jak „gałęzie”. Z powodu łamania się gałęzi wycina się często całe drzewa. „Ludzkie życie jest ważniejsze od drzew. Były one w bardzo złym stanie. Gałęzie ciągle się łamały i mogły spaść komuś na głowę” (Brańsk). →
Aleksander, lider protestu przeciw betonowaniu Wąwozu Czarnego w Kazimierzu Dolnym
H jak „historyczny kształt” (rynku, ulicy, placu). Przy okazji remontów rynków często wycina się drzewa, które nie pasują do „historycznego kształtu”. „Wmiejsce pięćdziesięcioletnich posadzono nowe, dużo niższe drzewa, co odsłoniło zabytkowe kamienice. Oto właśnie chodziło inicjatorom prac. Chcieli w ten sposób na nowo połączyć wizualnie płytę Rynku zotaczającymi ją pierzejami, tak jak to było na przełomie XIX i XX wieku” (Bochnia).
I jak „inwestycja”. Wramach przeciętnej inwestycji w polskim mieście pod topór idą 123 drzewa. Inwestycje to zarówno inicjatywy prywatne, jak i te z publicznych środków.
K jak „kolizja”. Zjawisko kolizji drzew jest połączone z inwestycjami, bo to z nimi najczęściej drzewa „kolidują”. „Przy okazji planowanej inwestycji wyciętych zostanie 47 drzew o obwodach pni od 89 cm do 229 cm, przeciętnie ponad 150 cm, na całej długości drogi. [...] Większość z nich jest w stanie dobrym, wszystkie jednak kolidują z przebudową drogi” (Czechowice-Dziedzice).
L jak „liście”. Mieszkańcy potrafią domagać się wycinek drzew z powodu zalegających pod nimi liści. „Wskazywane są najróżniejsze powody. To, że drzewo ma liście i ktoś ma dosyć sprzątania na jesieni” (Lublin).
M jak „morwy” i inne owoce, które spadają z drzew i brudzą. Powoduje to „konieczność” wycinki całego drzewa. „Owszem, morwy były uciążliwe, bo obficie owocowały i robiła się papka. Czasem po wyjściu z domu musiałem wracać, by zmienić koszulkę, gdy spadła na mnie morwa. Ale nie wycina się drzew, bo się brudzą samochody. Dla ludzi okazały się ważniejsze od przyrody” (Warszawa).
N jak „niszczenie”, na przykład fundamentów, chodników albo podziemnych sieci przez system korzeniowy drzewa. „Na wycinkę zezwalamy w konkretnych przypadkach. Gdy drzewo jest
Włodawa. Zielona część rynku
obumarłe lub zamierające, gdy korzenie niszczą fundamenty albo podziemne sieci” (Lublin).
P jak „parking”. Bardzo popularny rodzaj inwestycji, której ofiarami często padają drzewa. Parkingi wPolsce najczęściej budują miasta albo inne jednostki publiczne, rzadko prywatni inwestorzy. „Przy stacji kolejowej na Brochowie usunięto niemal trzysta drzew pod budowę parkingu” (Wrocław).
R jak „rewitalizacja” (czasem: rewaloryzacja), inny rodzaj publicznej inwestycji, który wiąże się z wycinkami. „Nadeszły pierwsze efektowne znaki rewitalizacji rynku w Nowym Mieście. Osiem lip otaczających dawny kościół ewangelicki poszło pod topór” (Nowe Miasto Lubawskie).
S jak „samosiejki”, czyli drzewa, które wysiały się same. Usuwane są masowo w ramach prac porządkowych. „Urzędnicy dzielnicy postanowili usunąć samosiejki, które wrastały w ścianę budynku – nie wymagało to uzyskania dodatkowych zgód” (Warszawa).
Ś jak „światło”. Drzewa zabierające światło to częsty przedmiot skarg mieszkańców. „Nic z naszych okien nie widać – mówi stargardzianin. – Tylko te drzewa. W mieszkaniach jest ciemno. Pisaliśmy do TBS, dostaliśmy odpowiedź, że koszt wycięcia wyniesie ponad 500 tys. zł” (Kluczewo).
T jak „trzebież”, czyli określenie stosowane przez leśników na wycinanie „wybranych drzew”, by uniknąć „degradacji drzewostanu”. Stosowane jest też przez podmioty zarządzające lasami miejskimi. „Drwale tną na potęgę w Lesie Bródnowskim. Leśnicy: to tylko trzebież późna i rębnia gniazdowa” (Warszawa). →
Włodawa. Betonowa część rynku
Świdnica. Tak zwany „pas startowy”, czyli Park Centralny po „rewitalizacji”
Warszawa
U jak „udrożnienie”, na przykład ścieżek w parku, które, najwyraźniej, zatykają się z winy drzew. „Chcemy udrożnić ścieżki, które częściowo są już w terenie, tak żeby można było w miarę swobodnie i bezpiecznie przechodzić czy po prostu chodzić na spacer” (Kraków).
W jak „widok”, ewentualnie „względy kompozycyjne”. Drzewa wycina się, ponieważ coś zasłaniają, na przykład historyczny mur albo... inne drzewa. „Miejski Konserwator Zabytków chce, aby aktualnie rosnące drzewa nie zasłaniały wejścia do parku, tak jak było to w latach 70. i 80. W przeszłości wyeksponowany był również platan, rosnący tuż przy wejściu do parku, który obecnie zasłaniają inne drzewa” (Poznań).
Z jak „zamieranie”. Choć zamiera wiele najstarszych drzew w Polsce, jak choćby pomnikowe dęby, to inne młodsze, ale dorodne drzewa z tego powodu się wycina. „Przy drodze 724 drogowcy wycięli ok. 30 dużych drzew. Większość o obwodzie nawet 2 metrów. Jak wskazuje marszałek województwa, który wydał zgodę na wycinkę, drzewa nie były w dobrej kondycji, były «w fazie zamierania»” (Konstancin-Jeziorna).
W przedruku pominęliśmy przypisy.
Książka objęta patronatem medialnym Magazynu Kontakt. Przedruk dzięki uprzejmości Wydawnictwa Krytyki Politycznej, Warszawa 2020. Jan Mencwel jest animatorem kultury, publicystą, komentatorem, działaczem społecznym i aktywistą miejskim. Współzałożyciel i przewodniczący stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Członek redakcji Magazynu Kontakt i Towarzystwa Krajoznawczego Krajobraz.
Jakub Szafrański jest fotografem i fotoedytorem Krytyki Politycznej. Współpracuje społecznie z licznymi organizacjami w Polsce i za granicą, między innymi z European Alternatives i Akcja Demokracja. Przez lata angażował się również w działania grup lokatorskich. Laureat Stypendium pamięci Konrada Pustoły. instagram.com/kuba.szafranski