WARTO WIEDZIEĆ
Luna – podopieczna Fundacji Towarzystwo Weterynaryjne
Przedstawiam Państwu kolejną naszą fundacyjną opowieść z cyklu jak skutecznie Fundacja Towarzystwo Weterynaryjne pomaga naszym podopiecznym. Bohaterką tej historii jest Luna, 3 letnia suczka, którą spotkała nieoczekiwana przez nikogo, rzadko występująca choroba Addisona stwa Weterynaryjnego wykonali analizę krwi oraz USG jamy brzusznej. Badania te pozwoliły wykluczyć problem układu rozrodczego. Niemniej jednak w obrazie krwi pojawiły się cechy toczącego się w organizmie stanu zapalnego oraz podwyższone parametry związane z nerkami.
N
Najbardziej charakterystyczną cechą tej choroby jest ogromna trudność w jej zdiagnozowaniu, gdyż w początkowym etapie naśladuje ona wiele innych, znacznie częściej występujących przypadłości. Ale zacznijmy od początku. Problemy zdrowotne Luny rozpoczęły się, jak to zwykle bywa, zupełnie zwyczajnie. Główną okolicznością była kończąca się cieczka, po której suczka dostała wysokiej gorączki. Jak wszystkim zapewne wiadomo, jest to moment, w którym aktywność hormonów może wywołać niebezpieczną chorobę – ropne zapalenie macicy (ropomacicze). Ze względu na gorączkę, posmutnienie i pojawiający się ropny wypływ z dróg rodnych pierwszym podejrzeniem było ropomacicze. W celu weryfikacji lekarze patronackiej Przychodni Towarzy-
24 RYNEK ZOOLOGICZNY | KWIECIEŃ–MAJ 2022
Luna została poddana terapii objawowej. Otrzymywała przez tydzień kroplówki, antybiotyki oraz leki przeciwgorączkowe. Jej stan szybko się poprawił, a wyniki badań kontrolnych unormowały się. Ostateczna diagnoza była jednak nadal zagadką. Upłynęło kilka spokojnych tygodni, zanim pojawiły się kolejne objawy. Tym razem suczka miała biegunkę, której towarzyszyło znacznego stopnia osłabienie. Powtórne badania wykazały nawrót problemów z nerkami oraz niewielkiego stopnia anemię. Luna stała się smutna, straciła chęć do jedzenia oraz zabawy. Zmartwiło to również opiekunkę Luny, która ponownie pojawiła się w Patronackiej Przychodni Towarzystwa Weterynaryjnego. W tej sytuacji niezbędnym było rozszerzenie diagnostyki o kolejne analizy krwi, szczególnie te związane z aktywnością hormonów tarczycy oraz nadnerczy. Uzyskane wyniki potwierdziły u Luny chorobę Addisona. Schorzenie to charakteryzuje się produkcją zbyt małej ilości hormonów steroidowych w nadnerczach, które są odpowiedzialne w organizmie za gospodarowanie jonami, szczególnie sodem i potasem, oraz prawidłową aktywność organizmu (kortyzol). Długotrwała, nieleczona choroba może prowadzić do śmierci. Szczęśliwie Luna została zdiagnozowana w szybkim trybie.
Współpraca pomiędzy opiekunem zwierzaka a lekarzem weterynarii wymaga obopólnego zaufania i cierpliwości. W wielu przypadkach jest to recepta na osiągnięcie szczęśliwego Obecnie otrzymuje lek weterynaryjny w zastrzyku w odzakończenia stępach co 25 dni. Leczenie musi trwać do końca życia.
Przypadek Luny pokazuje jasno, że postawienie ostatecznej diagnozy bywa niełatwe i rozciągnięte w czasie. Współpraca pomiędzy opiekunem zwierzaka a lekarzem weterynarii wymaga obopólnego zaufania i cierpliwości. W wielu przypadkach jest to recepta na osiągnięcie szczęśliwego zakończenia szczególnie dla naszych podopiecznych. Tak też zakończyły się wszystkie problemy zdrowotne Luny, wyniki badań unormowały się i Luna wraz ze swoją opiekunką mogą znów cieszyć się życiem.