Rynek Zoologiczny, kwiecień-maj 2022

Page 36

PORADY EKSPERTÓW wej, możemy utracić wszystko, co do tej pory udało nam się wypracować. Dlatego też przy socjalizacji zawsze obowiązuje zasada: „co nagle, to po diable”.

GARŚĆ MOICH DOŚWIADCZEŃ Choć nigdy nie przypuszczałam, że tak będzie, to jednak przez blisko 4 miesiące pod moim dachem gościł pies – wspaniały kilkuletni stwór w typie gończego/wyżła o wadze 22 kg, prezentujący na spacerach modelową myśliwską stójkę. Pomimo iż znałam tego psa od kilku ładnych lat, to jednak opcja wprowadzenia go do grupy moich kotów wywoływała pewne obawy. Ich przyczyną było głównie to, że psiak miał w zwyczaju zapamiętale gonić wszelkie koty napotkane na dworze podczas spacerów. Nic im nie robił poza zagonieniem na drzewo lub pod samochód, jednak poziom emocjonalny, na jaki wówczas wchodził, był bardzo wysoki, i ciężko było uzyskać wtedy reakcję na wydawane polecenia (choć w stanie emocjonalnej równowagi pies pracował na komendach doskonale). A zatem śmiem twierdzić, że moje obawy były nieco uzasadnione. Gdy psiak przyjechał do mnie pierwszy raz, zaczęliśmy od podziału domu na 2 strefy: psią i kocią, rozdzielone bramką dla dzieci. Moje 2 koty w wieku mocno starszym (14 i 16 lat) nie były w stanie jej pokonać, pies również się nie kwapił, bo okazało się, że w domu pojawiło się dodatkowe rozproszenie: straszliwe panele, na których ślizgały się psie łapy. Ów element środowiskowy skutecznie odbierał psu jakąkolwiek chęć do pogoni za innym zwierzakiem. I na tym etapie wszystko przebiegałoby pewnie bez emocji i nastąpiłaby po prostu nudna i modelowa socjalizacja, gdyby nie jeden 34 RYNEK ZOOLOGICZNY | KWIECIEŃ–MAJ 2022

Koty i psy to dwa gatunki zaliczane do grona zwierząt towarzyszących, jednak nie możemy zapominać, że to zwierzęta o odmiennych historiach, ze specyficznymi potrzebami, wymogami, a także – językami komunikacji

element zakłócający, tzn. Gacek – mój 4-letni sfinks. Dla Gacka nigdy nie było (i nadal nie ma) żadnych przeszkód w domu, więc o ile starsze koty bramkę respektowały, o tyle Gacuś pokonywał ją skokiem godnym ninja w prawo i w lewo. Co wywoływało tak gigantyczną konsternację u psa, że ten aż zapomniał, że za kotem można pobiec! Po prostu patrzył z niedowierzaniem, jak ten mały, zwinny, łysy bandyta bez problemów porusza się po obu strefach, kompletnie nie bojąc się psich ruchów czy poszczekiwań. W ten sposób psiak został w pewnym sensie postawiony przed faktem dokonanym: „Mieszkasz w kocim domu – przyzwyczaj się!”. Oczywiście wszystkie kontakty odbywały się pod pełną kontrolą, a emocje były trzymane na wodzy, jednak mogę powiedzieć śmiało, że po 3 miesiącach pracy moje koty dogadały się z psem. Do tego stopnia, że nawet wpuściły go do łóżka, ale to taka nasza tajemnica, więc nie mówcie nikomu.

PODSUMOWANIE Kocio-psie przyjaźnie mogą naprawdę chwytać za serce – gdy np. kilkudziesięciokilowy pies robi kawałek miejsca w swoim posłaniu, by jego koci kolega także się zmieścił. I choć nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że każde dwa zwierzaki da się zaprzyjaźnić, bo niestety nie ma złotej recepty na 100% udanych zapoznań, to jednak uważam, że zawsze warto próbować – pracując mądrze, spokojnie i z poszanowaniem zwierzęcych potrzeb! 


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.