20
TRYBIKI RYNKU
Zima nie zaskoczyła handlowców Niewidziane od lat opady śniegu ożywiły sprzedaż łopat i odśnieżarek, ale ich dystrybutorzy byli na to dobrze przygotowani – przez wiele lat, kiedy ten asortyment nie sprzedawał się wcale, zgromadzili spore zapasy towaru. Czy przed kolejnym sezonem będą skłonni do nowych zamówień?
W
TEKST: MICHAŁ GRADOWSKI
Wyż syberyjski szumnie nazwany też „bestią ze Wschodu”, który zawitał do Polski w połowie stycznia przyniósł wyjątkowo niskie temperatury (nawet –30 st. C w Suwałkach) i dawno niewidziane opady śniegu. Sporo popadało także w pierwszej połowie lutego, a wzrost sprzedaży sanek osiągnął niebotyczny poziom 1460%, klientów nie odstraszały nawet ceny rzędu kilkuset złotych. Czy dzięki temu zyska także branża ogrodnicza i uda się reanimować kategorię narzędzi i sprzętu do odśnieżania? Jeśli spojrzymy na dane meteorologiczne
z ostatnich lat wydaje się to raczej wątpliwe, a styczeń 2021 był raczej wyjątkiem potwierdzającym regułę. Styczeń ubiegłego roku (2020), jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, był bowiem piątym najcieplejszym styczniem w Polsce w ostatnich 50 latach (1971-2020), a dla Europy był to najcieplejszy styczeń w historii pomiarów, około 0,2 st. C cieplejszy niż ostatni najcieplejszy styczeń w 2007 r. i 3,1 st. C cieplejszy niż średnia styczniowych temperatur