Większość Irlandczyków woli spędzić wakacje za
•
SIĘ W:
•
Rząd uruchamia kolejną
•
•
Rząd uruchamia kolejną
tarsze budynki mieszkalne zbudowane w Republice w latach 80. lub wcześniej, mogą posiadać instalację wodną wykonaną jeszcze z ołowianych rur. A jak powszechnie wiadomo, ołów, który jest szkodliwy dla zdrowia, może z łatwością przedostać się do wody pitnej. Rząd obecnie ogłosił ponowną dotację na
wymianę rur w tych budynkach. Usunięcie ołowianych rur jest najskuteczniejszym sposobem zmniejszenia narażenia na ołów w wodzie pit-
nej, a dostępna dotacja ma na celu zastąpienie rur ołowianych zdrowszymi, nowoczesnymi, bezpieczniejszymi dla zdrowia instalacjami. // STR. 3
•
Gdyby referendum ws. relokacji migrantów odbywało się w najbliższą niedzielę, to czy (wzięłabyś/wziąłbyś) w nim udział? 62% TAK
Czy rząd powinien się zgodzić na mechanizm relokacji imigrantów z Europy Zachodniej?
26% TAK
polityce
Jednym z gorących tematów w polityce stała się unijna propozycja relokacji imigrantów. Co o tym sądzą Polacy? Okazuje się, że 74 proc. ankietowanych sprzeciwia się ich relokacji, a niewiele mniej wzięłoby udział w referendum na ten temat. Takie wnioski płyną z sondaży wykonanych przez Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu”.
Plebiscyt na temat relokacji imigrantów nie będzie raczej
potrzebny, ponieważ Polska nie zostanie do tego zmuszona – przyjęliśmy przecież wielu uchodźców z Ukrainy. Wicepremier Jarosław Kaczyński (74 l.) zapowiedział jednak zorganizowanie referendum w tej sprawie. Okazuje się, że gdyby doszło do takiego referendum, aż 62 proc. Polaków wzięłoby w nim udział – wskazują wyniku sondażu Instytutu Badań Pollster. Kiedy ankietowani zostali zaś zapytani, czy powinniśmy przyjąć migrantów, to 74 proc. odpowiedziało przecząco.
– Polacy odpowiedzieli tak, jak powinni odpowiedzieć odpowiedzialni obywatele – ich instynkt samozachowawczy zadziałał, dlatego sprzeciwiają się relokacji imigrantów – uważa politolog Kazimierz Kik (76 l.). – Jeśli chodzi o rendum, to w temacie relokacji my Polacy nie mamy za wiele do gadania, referenda nie są przewidziane. Te kwestie powinna ustalać Brukse-
Knową energię w partię Jarosława Kaczyńskiego (74 l.). Po ostatnich przegrupowaniach w rządzie i sztabie, w Bogatyni na Dolnym Śląsku, mamy zobaczyć silną i zwartą formację.
Z naszych informacji wynika jednak, że nie wszystko jest dopięte na ostatni guzik.
Zmieniając szefa sztabu, władze PiS potwierdziły, że ostatnie tygodnie, nie były dla obozu rządzącego pasmem sukcesów.
Konwencja w Bogatyni ma przełamać negatywne trendy. Chodzi nie tylko o nowe propozycje programowe, czyli nowe obietnice skierowane między innymi do emerytów. Dr Bartłomiej Biskup mówi, że to nowe otwarcie kampanii, z nowym szefem.
Chodzi o spowodowanie wraże-
nia, że znowu są jedną drużyną – wyjaśnia politolog.
I faktycznie, jak wynika z naszych informacji, na Dolny Śląsk wybierają się też koalicjanci PiS. Adam Bielan (49 l.), prezes Partii Republikańskiej, pytany przez nas, czy
sława Kaczyńskiego (74 l.), Zbigniewa Ziobry (53 l.) i Marcina Ociepy (39 l.), potwierdza. – Tak, startujemy razem – mówi polityk. Rzecznik Suwerennej Polski, Jacek Ozdoba też wybiera się do Bogatyni. – Wszystko na to wskazuje, ze weź-
la z naszym rządem – dodaje ekspert. Badanie wykonano w dniach 16-18 czerwca na próbie 1024 dorosłych Polaków.
Jarosław Kaczyński chce pokazać wyborcom, że przechodzi do ofensywy
miemy udział w konwencji – mówi wiceminister klimatu, zastrzegając, że to prawdopodobny, ale nie do końca pewny scenariusz. Skąd ta ostrożność? Ciągle trwają negocjacje dotyczące wyborczego startu. Szczegóły, jeszcze dzisiaj, będą uzgadniane zarówno z liderami
Suwerennej Polski, jak i Marcinem Ociepą, stojącym na czele stowarzyszenia OdNowa. Jak udało nam się ustalić, na konwencji, nie pojawi się Paweł Kukiz. Po pierwsze, ciągle nie podpisał umowy programowej z PiS, a po drugie wybiera się na ważną, rodzin ną uroczystość.
– TO KLUCZOWA INWESTYCJA NASZEJ GOSPODARKI – MÓWI PREMIER MORAWIECKI
Grupy Azoty uruchomiła w Policach (woj. zachodniopomorskie) nową instalację do produkcji polipropylenu, jednego z najczęściej wykorzystywanych tworzy sztucznych. – Polimery to wielka szansa inwestycyjna. Jestem przekonany, że inwestycja w Policach
będzie służyć przez dekady – powiedział premier Mateusz Morawiecki (55 l.).
Projekt Polimery Police, realizowany przez Grupę Azoty Polyolefins, to kompleks łączący: instalację do produkcji polipropylenu, terminal przeładunkowo-magazynowy, a także potrzebną infrastrukturę.
– Otwieramy jedną z największych inwestycji przemysłowych, z pewnością największą z ostatnich lat – powiedział szef rządu w Policach.
– Instalacja jest inwestycją w pol-
ską chemię, gdzie notujemy deficyt handlowy. Polska więcej produktów chemicznych sprowadza, niż wysyła za granicę – tłumaczył Mateusz Morawiecki. – To oznacza, że taka inwestycja nie tylko była bardzo potrzebna z punktu widzenia uzupełnienia oferty produktowej Grupy Azoty, ale jest kluczowa dla całej gospodarki Rzeczpospolitej – ocenił premier. ABR
Starsze budynki mieszkalne zbudowane w Republice w latach 80. lub wcześniej, mogą posiadać instalację wodną wykonaną jeszcze z ołowianych rur. A jak powszechnie wiadomo, ołów, który jest szkodliwy dla zdrowia, może z łatwością przedostać się do wody pitnej. Rząd obecnie ogłosił ponowną dotację na wymianę rur w tych budynkach. Usunięcie ołowianych rur jest najskuteczniejszym sposo-
bem zmniejszenia narażenia na ołów w wodzie pitnej, a dostępna dotacja ma na celu zastąpienie rur ołowianych zdrowszymi, nowoczesnymi, bezpieczniejszymi dla zdrowia instalacjami.
Minister ds. Mieszkalnictwa, Samorządu Lokalnego i Dziedzictwa, Darragh O'Brien ogłosił niedawno rozpoczęcie kampanii informacyjnej na temat rządowej dotacji na usunięcie starych rur z ołowiu i zachęcenie
właścicieli domów, których ta kwestia dotyczy, do ubiegania się o nią, również w trosce o ochronę zdrowia publicznego.
Domestic Lead Remediation Grant Scheme zapewnia finansowanie 100 proc. zatwierdzonego kosztu prac związanych z wymianą ołowianych rur, do kwoty 5 tys. euro.
Dofinansowanie jest zarządzane przez władze lokalne i nie jest uzależnione od wysokości dochodów, co oznacza, że właścicie-
PRAWIE POŁOWA NAJEMCÓW PŁACI OBECNIE PONAD 30 PROC. SWOICH DOCHODÓW TYLKO ZA WYNAJEM
Najnowsza coroczna ankieta organizacji charytatywnej We Are Generation Rent pokazuje, że 59 proc. z grupy osób badanych wynajmuje mieszkania, ponieważ nie stać ich na własny dom, a 12 proc. z nich wynajmuje, ponieważ nie ma dostępu do mieszkań socjalnych.
Ankieta, którą omawia „The Independent”, potwierdziła rosnące poczucie niepewności najemców związane z obecnym wynajmem, a prawie połowa respondentów stwierdziła, że czuje się niepewnie w swoich obecnych warunkach mieszkaniowych w porównaniu do 44 proc. respondentów biorących udział w badaniu w zeszłym roku. Tylko 18 proc. badanych stwierdziło, że czuje się bezpiecznie w swoim obecnym miejscu zamieszkania, w porównaniu z 38 proc. z zeszłego roku.
Połowa najemców stwierdziła, że płaci ponad 30 proc. swojego dochodu netto tylko za czynsz, a prawie 20 proc. responden-
tów na wynajem wydaje ponad połowę swoich dochodów netto.
Spośród respondentów 61 proc. aspiruje do posiadania własnego domu w ciągu najbliższych pięciu lat.
Jednak tylko 39 proc. spodziewa się, że stanie się to realne.
Tylko 17 proc. respondentów ankiety wynajmuje mieszkanie z własnego wyboru.
Niestety, dane ankietowe malują ponury obraz obecnego stanu warunków życia
wielu mieszkańców Irlandii, gdzie lwia część dochodów w wielu gospodarstwach domowych musi być przeznaczana tylko na opłacenie wysokich miesięcznych czynszów. Większość z nas nie ma innego wyboru, ponieważ albo nie mamy wystarczających dochodów, aby uzyskać kredyt hipoteczny na zakup własnego domu, albo nie kwalifikujemy się do otrzymania mieszkania socjalnego.
le domów mogą je otrzymać niezależnie od poziomu swoich zarobków. – Zachęcamy ludzi do rozważenia wymiany starych rur ołowianych przy wsparciu finansowym. Zobowiązujemy się do całkowitego usunięcia pozostałych ołowianych rur z naszego zaopatrzenia w wodę pitną, a ta kampania ma na celu podniesienie świadomości [wśród społeczeństwa] na temat pomocy rządowej dostępnej dla gospodarstw domowych. Kam-
pania wynika z ulepszeń w systemie dotacji, które wprowadziliśmy pod koniec ub. roku, co oznacza, że więcej gospodarstw domowych powinno teraz móc z niej skorzystać. – zaapelował minister O’Brien.
ulepszeń którym rura dopro-
Jeśli nie wiesz, czy w twoim domu są zainstalowane rury z ołowiu, możesz łatwo to sprawdzić lub poprosić o to znajomego hydraulika lub budowlańca. Należy np. zlokalizować rurę biegnącą od wodociągu do kranu w kuchni i poszukać miej-
sca, w którym rura doprowadzająca wodę „wchodzi” do domu. Niemalowane rury ołowiane mają matowoszary kolor, a połączenia wydają się „spuchnięte”. Są również miękkie, a zeskrobanie powierzchni monetą ujawni błyszczący, srebrny metal pod spodem. Więcej na temat Krajowego Programu Grantów na wymianę rur z ołowiu z informacjami dla osób fizycznych znajduje się pod adresem www.gov.ie/leadpipes. RADOSŁAW KOTOWSKI
nia jest jednym z najpopularniejszych miejsc na letnie wakacje dla irlandzkich i brytyjskich tury-
w chronionej przestrzeni naturalnej lub zbyt blisko prywatnych domów mieszkalnych, wszyscy zaangażowani w organizację, marketing i reklamę
stów, ze względu na imprezy – a także jej uczest-
prawie zawsze gwarantowaną piękną pogodę, wysokie temperatury, przystępne ceny i tolerancyjne, przyjazne dla odwiedzających podejście gospodarzy.
Niestety, wybryki turystów, częste ekscesy i różne formy nieprzyzwoitych zachowań wypoczywających, spowodowały, że w wielu miejscach w Hiszpanii dokonuje się w ostatnich latach zmiany w przepisach i regulacjach dotyczących zachowań „gości” oraz sposobie ich egzekwowania.
Jeśli planujesz udać się tego lata na wakacje do Hiszpanii warto, abyś wiedział, co takiego się zmieniło.
Chociaż osoby podróżujące z paszportem irlandzkim lub brytyjskim nie potrzebują wizy turystycznej, twój paszport musi być ważny przez co najmniej trzy miesiące w dniu wjazdu na teren Hiszpanii. Upewnij się również, że przy wjeździe lub wyjeździe z kraju masz stempel w paszporcie, ponieważ służy to do określenia, jak długo tam przebywasz.
Wczasowicze muszą przedstawić dowód zakwaterowania w Hiszpanii oraz dowód lotu powrotnego lub okazać bilet na dalszy lot.
Turyści mogą zostać poproszeni o udowodnienie, że są w stanie wydać co najmniej 100 euro na każdy dzień wakacji, oprócz podstawowego minimum 900 euro.
Jak zauważył serwis belfastlive.co.uk, policja na słynnych całodobowych wyspach imprezowych – Ibizie i Majorce, otrzymała teraz uprawnienia do zamykania imprez i nakładania grzywien po przekroczeniu określonej godziny ciszy nocnej.
Jeśli impreza odbywa się
nicy – mogą zostać ukarani grzywną w wysokości do 25 tys. funtów.
Ponadto na Majorce, próbując powstrzymać rezerwacje stolików, których nikt nie anulował i nikt się nie zjawił, wyspiarskie stowarzyszenie restauracyjne Restauración CAEB wprowadziło regułę, zgodnie z którą klienci są proszeni o podanie numeru karty kredytowej podczas dokonywania rezerwacji. Jeśli goście się nie pojawią, zostaną obciążeni opłatą w wysokości 20 proc. średniego przewidywanego rachunku. Metoda zastosowana do obliczenia kwoty nie jest jednak jasna. W ubiegłym roku, zasady dotyczące ubioru na wejście do restauracji przyjęło 11 restauracji na terenie nadmorskich kurortów stolicy wyspy Palma de Mallorca. Zakazane elementy odzieży obejmują m.in.: koszulki piłkarskie, podkoszulki bez ramiączek oraz stroje kąpielowe i kąpielówki.
Turyści w Alicante, jeśli złamią przepisy przeciwdziałające uciążliwości, muszą liczyć się z grzywnami w wysokości od 600 euro do 30 tys. euro. Rada miejska dokonuje przeglądu przepisów wprowadzonych w marcu 2019 r., które zostaną teraz rozszerzone i wzmocnione. Wśród tych zasad jest m.in. zakaz skrobania mebli na tarasach barów i restauracji, zbyt głośnego rozmawiania w pokoju hotelowym, a nawet słuchania muzyki na plażach.
W Barcelonie, na wszystkich plażach w mieście wprowadzono zakaz palenia, a osoby łamiące przepisy mogą zostać ukarane mandatem.
Ponadto 28 plaż na Balearach, w tym plaże na Ibizie, Majorce, Minorce i Formenterze, również wprowadziło zakaz palenia, aby chronić zdrowie innych uczestników
i ograniczyć późniejszy problem sprzątania pozostawionych niedopałków papierosów na piasku.
Wczasowicze udający się do Magaluf, El Arenal, Playa de Palma na Majorce i Sant Antoni na Ibizie mają teraz ogra-
niczenie do sześciu drinków alkoholowych dziennie. Zostaną one podzielone między lunchem a kolacją, co oznacza, że turyści otrzymają tylko trzy bezpłatne napoje do posiłku. Za dodatkowe napoje alkoholowe trzeba będzie zapłacić,
nawet jeśli podróżni wykupili opcję „all inclusive”. Nowe prawo będzie obowiązywać wkrótce we wszystkich kurortach na Ibizie i Majorce, a także w niektórych innych hotelach na Balearach. Czas pokaże, czy te szeroko zakrojone zmiany
zasad i przepisów będą miały jakikolwiek wpływ na turystykę i czy wczasowicze dostosują się do „nowej normalności” w Hiszpanii, czy też zaczną szukać alternatywnych miejsc na wakacje gdzie indziej.
Rok 2023 prawdopodobnie ponownie będzie wyzwaniem dla irlandzkiego sektora turystyki i hotelarstwa. Choć Republika nadal pozostaje popularnym celem podróży dla obcokrajowców, wielu Irlandczyków uważa, że koszty spędzania wakacji w domu są „wygórowane” i woleliby wyjechać za granicę.
Niedawne badanie przeprowadzone na zlecenie firmy ubezpieczeniowej Aviva wykazało, że pomimo wzrostu w ostatnich miesiącach kosztów podróży lotniczych, 55 proc. irlandzkich turystów planuje w tym roku wyjazd za granicę na wakacje.
Wyniki ankiety przeprowadzonej w imieniu fir-
my ubezpieczeniowej wśród 1000 osób w całym kraju przez iReach Insights, omawiane przez „The Independent”, wyraźnie potwierdzają powszechną opinię, że Irlandia nie oferuje dobrego stosunku jakości do
ceny przy wyborze rodzimych ofert. Prawie połowa (48 proc.) ankietowanych stwierdziła, że „wakacje tutaj [w Irlandii] są drogie”, a 70 proc. uważa, że Irlandia nie oferuje cen konkurujących w porów-
naniu z podróżami za granicę. Dodatkowo, biorąc pod uwagę nieprzewidywalną irlandzką pogodę, w połączeniu z niespotykanie wysokimi cenami w Irlandii oraz niedoborem miejsc noclegowych w wie-
REKLAMA
jących się o azyl, nic zatem dziwnego, że tak wiele osób woli wyjechać na zagraniczne wakacje.
Warto zauważyć, że takie podejście jest najpowszechniejsze wśród młodych ludzi. Badanie wykazało, że największy apetyt na zagraniczne wyjazdy mają młodzi ludzie w wieku od 18 do 24 lat, z których 75 proc. twierdzi, że wzrost kosztów podróży lotniczych nie zniechęci ich do wyjazdów wakacyjnych za granicę.
Uniwersytet w Limerick (UL) otrzymał od rządu zielone światło do opracowania i wdrożenia nowego programu w dziedzinie medycyny weterynaryjnej.
Uczelnia wcześniej przedstawiła propozycję otwarcia nowego kierunku – weterynarii, na którym oferowałaby 90 miejsc dla nowych studentów rocznie. Weterynaria obejmowałaby łącznie 5 lat studiów w pełnym wymiarze godzin.
Reagując na tę wiadomość, Minister Stanu
ds. Samorządu Lokalnego i Planowania, Kieran
O’Donnell, przyjął ją z zadowoleniem, mówiąc, że jest to duży postęp, bo tylko jeden uniwersytet, University College Dublin, zapewniał wcześniej kształcenie weterynaryjne w całej Irlandii.
Minister stanu Niall Collins, cytowany przez limerickpost.ie, również wyraził opinię, że konieczność wyjazdu poza Irlandię w celu studiowania medycyny weterynaryjnej z powodu braku miejsc na kursy w kraju nie powin-
na być opcją dla studentów: – Możliwość studiowania medycyny weterynaryjnej w Dublinie lub w Polsce jest po prostu na dłuższą metę nie możliwa dla studentów i ich rodzin. Musimy zapewnić inne realne opcje i zwiększyć podaż wykwalifikowanych weterynarzy, w szczególności specjalizacji dotyczących dużych zwierząt. – stwierdził minister Collins. Obecnie, kilkuset irlandzkich studentów weterynarii kształci się na uczelniach w Warszawie i Wrocławiu. NG
lu chętnie odwiedzanych przez Irlandczyków miejscach wypoczynkowych, ponieważ wiele obiektów jest obecnie wykorzystywanych przez rząd jako miejsca zakwaterowania dla uchodźców i osób ubiega-
Inflacja i trwający kryzys związany z kosztami utrzymania zmuszą część Irlandczyków do zrezygnowania z wyjazdu dokądkolwiek.
Aż 18 proc. respondentów stwierdziło, że w tym roku nie będzie ich stać na wakacje ani w kraju, ani za granicą. KRYSTYNA ZIELIŃSKA
Courthouse Gallery & Studios w Ennistymon (hr. Clare) ma przyjemność zaprosić wszystkich na letnią wystawę otwartą „Summer of Love Exhibition”.
Wystawa jest świętem różnorodnych sztuk wizualnych z hr. Clare i całej Irlandii. Tematem tegorocznej wystawy jest
„Lato miłości”, a celem który jej przyświeca, jest przeciwdziałanie zawirowaniom i traumom panującym na świecie. Wystawa, w której bierze udział 96 artystów i 119 prac, była otwarta dla wszystkich twórców, niezależnie od ich poziomu czy stylu. Na wystawie znajdują się również prace polskich artystów: Aleksandry
Skibniewskiej, Anny Podlewskiej, Henryka Podlewskiego, Iwony Blasi, Małgorzaty (Gosi) Kamienieckiej. Odwiedzający będą zanurzeni w dziełach sztuki, które uosabiają szczęśliwe chwile miłości i pokoju, niosąc nadzieje na spokojne i szczęśliwe życie. Wystawa będzie czynna do 22 lipca 2023 r.
Kobieta, która przeżywała „epizod psychotyczny”, gdy wbijała nóż w nieznajomego, została skazana przez sędziego Centralnego Sądu Karnego na osiem lat więzienia.
Christina Anderson (41 l.) będzie również zobowiązana do nadzoru kuratorskiego i poddania się leczeniu psychiatrycznemu przez cztery lata po zwolnieniu, w przeciwnym razie grozi jej kolejne trzy lata więzienia.
Anderson, nie znająca wcześniej Garetha Kelly'ego (38 l.), ojca siedmiorga dzieci, ok. godz. 07:00 w dniu 25 lutego 2020 r. podeszła do niego i dźgnęła pięciokrotnie nożem w Brownsbarn Wood w Kingswood w zachodnim Dublinie, gdy ten próbował uruchomić samochód.
Kelly zaparkował na noc w pobliżu domu Anderson (ale nie na jej terenie). Nie znali się i nigdy wcześniej się nie spotkali.
Na rozprawie w dniu 20 czerwca sądowi powiedziano, że Anderson miała długą historię afektywnej choroby dwubiegunowej i przed zabójstwem od tygodni cierpiała na urojenia paranoidalne.
Początkowo została oskarżona o morderstwo i nie przyznała się do winy z powodu niepoczytalności. W styczniu tego roku, po ponad miesiącu od proce-
su, Dyrektor Prokuratury (DPP) przyjął jej przyznanie się do winy ze względu na zmniejszoną odpowiedzialność spowodowaną zaburzeniem psychicznym.
Sąd zaakceptował fakt, że pani Anderson w czasie zdarzenia doświadczała epizodu psychotycznego z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej, ale nie zakwalifikował jej do uniewinnienia z powodu niepoczytalności na podstawie ustawy Criminal Law (Insanity) Act.
Wydając wyrok, sędzia powiedziała, że Anderson popełniła „śmiertelny atak o dzikiej naturze” na bezbronnego mężczyznę, którego nie znała i że zachowanie Anderson było „wysoce zdominowane przez jej stan psychiczny”. Sędzia zauważyła również, że Anderson nie była wcześniej karana i nigdy wcześniej nie zwróciła na siebie uwagi Gardaí.
Obrońca oskarżonej na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku w maju powiedział, że jej „moralna odpowiedzialność być może powinna być zakwestionowana, biorąc pod uwagę bardzo ostrą chorobę psychiczną, na którą wówczas cierpiała” a jej zachowanie jest dowodem „całkowitego wyniszczenia” racjonalnego myślenia jego klientki w ciągu tygodni i miesięcy poprzedzających dźgnięcie. Adwokat dalej uważał, że działania jego klient-
ki były „przerażające”, ale była „bardzo chora psychicznie” oraz „w stanie paranoi i prześladowań”. Ponosi pewną odpowiedzialność i przyznała się do zabójstwa.
Powiedział również, że istnieją dowody na to, że Anderson popadła w paranoję i miała urojenia w związku z czymś, co fałszywie uważała za przestępczy spisek z udziałem jej sąsiadów, Gardy i wyższych polityków, w tym byłego Taoiseach Bertie Aherna: – Jej choroba jest tak ciężka, że ponad trzy lata po zabójstwie, Anderson pozostaje w Centralnym Szpitalu Psychiatrycznym.
Obrońca zwrócił również uwagę na ostatnie raporty psychiatryczne, w których stwierdzono, że istnieje niskie ryzyko ponownego popełnienia przestępstwa.
Konsultant psychiatra, dr Brenda Wright, która zdiagnozowała u Anderson chorobę afektywną dwubiegunową, wydała opinię, że w chwili zabójstwa cierpiała ona na epizod psychotyczny. Dr Wright powiedziała, że Anderson fałszywie wierzyła, że Kelly był zagrożeniem dla niej i jej rodziny, a dźgając go, chroniła swoją rodzinę. Nie podano, w którym więzieniu Anderson będzie odbywała karę pozbawienia wolności.
KRYSTYNA ZIELIŃSKANadia Zofia Kalinowska miała zaledwie pięć lat, gdy w grudniu 2019 r., została pobita ze skutkiem śmiertelnym w swoim domu przy Fernagh Drive w Newtownabbey, na północ od Belfastu.
Karetka pogotowia przyjechała po wezwaniu we wczesnych godzinach 15 grudnia. Nadia została przewieziona do Royal Victoria Hospital, ale o 3:40 stwierdzono jej zgon.
Przyczyną śmierci dziecka było pęknięcie czaszki, które doprowadziło do krwawienia do mózgu, a także krwawienia z jamy brzusznej w wyniku urazów wątroby i jelit.
Według inspektora PSNI
Giny Quinn, cytowanej przez belfasttelegraph, Nadia zmarła w wyniku obrażeń głowy i brzucha, jednak doznała również wielu złamań kości
czaszki, żeber, miednicy i obojczyka oraz poważnych obrażeń mózgu i wątroby. W chwili śmierci miała na ciele ponad 70 obrażeń powierzchniowych, które zostały zadane w ciągu przynajmniej ostatnich sześciu miesięcy.
Nadia, która była „małym i niewinnym dzieckiem, została poddana długotrwałej przemocy ze strony ojczyma, podczas gdy jej matka ignorowała ataki na swoją córeczkę. Nigdy nie zwrócili się o pomoc medyczną z powodu jej obrażeń”.
– To była ostateczna zdrada zaufania ze strony dwojga ludzi, którzy powinni byli chronić, kochać i troszczyć się o Nadię. – dodała inspektor.
Dwóch ekspertów medycznych oszacowało, że Nadia była ofiarą od czterech do sześciu epizodów przemocy w miesiącach poprzedzają-
dopuszczenia do uszczerbku na cka w nia Nadii sie od 1
dopuszczenia do poważnego uszczerbku na zdrowiu dziecka w okresie od 11 do 15 grudnia 2019 r. oraz narażenia Nadii do cierpienia w okresie od 1 lipca do 14 grudnia 2019 roku.
między 11 a 15 grudnia 2019 r., oraz do przeprowadzenia serii ataków na Nadię między 1 lipca a 14 grudnia 2019 roku.
cych śmierarty„Nadia częco określono jako „tradycyjny strój
cych śmiertelny atak w grudniu.
Według innego artykułu BBC, „Nadia często chodziła do szkoły w czymś, co określono jako „tradycyjny strój muzułmański ”, który szczelnie zakrywał jej obrażenia.
21 czerwca w Sądzie Koronnym w Belfaście sędzia Justice O'Hara skazał ojczyma Nadii, Abdula Wahaba (35 l.), obywatela Pakistanu, na minimalną karę 22 lat więzienia za morderstwo, które sędzia określił jako „brutalne, bezlitosne i skandaliczne".
Jeśli kiedykolwiek zostanie zwolniony, Wahab pozostanie na zwolnieniu warunkowym do końca życia co oznacza, że
Jeśli podoba ci się pomysł cieszenia się koncertem plenerowym w jednym z wielu parków publicznych w Belfaście w letni dzień, sprawdź serię „Muzyka w parkach”, koncerty, które zagoszczą w wybrane czwartki, piątki i niedziele w lip-
cu, sierpniu i wrześniu w różnych parkach w całym Belfaście.
Program bezpłatnych koncertów obejmuje szeroką gamę wykonawców i stylów muzycznych, w tym tradycyjną muzykę irlandzką, celtycką, nowoczesny country,
folk, jazz, orkiestry dęte, a nawet sesje gry na bębnach afrykańskich.
Program zakończy się Wielkim Koncertem Finałowym w ratuszu w Belfaście w sobotę 30 września.
Sprawdź lipcowe koncerty w parkach na stronie: www.belfastcity.gov.uk/ musicintheparks. NG
Jednak w 11-letona w mogła zwolniona warunkowo na
Jednak w przeciwieństwie do wyroku jej męża, 11-letni wyrok dla matki dziecka zostanie równo podzielony między więzienie i warunek, co oznacza, że spędzi ona w areszcie do 5,5 roku, zanim będzie mogła zostać zwolniona warunkowo na dodatkowy okres 5,5 roku.
Matka również zmieniła swoje przyznanie się do winy w odniesieniu do mniejszych zarzutów, innych niż morderstwo.
Wydając wyrok, sędzia powiedział, że matka musiała być świadoma „brutalnego bicia”, jakie jej mąż zadawał jej córce – ale „całkowicie zawiodła” w jej ochronie:
karze jeśli kiedykolwiek
karze więzienia, jeśli kiedykolwiek złamie prawo.
Matka Nadii, Aleksandra Wahab (29 l.), pochodząca z Polski, została skazana na 11 lat więzienia. Przyznała się do mniejszego „alternatywnego” zarzutu innego niż morderstwo – a mianowicie do spowodowania lub dopuszczenia do śmierci swojej córki.
Przyznała się również do zarzutu spowodowania lub
Wydając wyrok, sędzia powiedział, że matka musiała go wał jej córce –zawiodła” –tuję że bita
Ani przez chwilę nie akceptuję tego, że nie wiedziała, że Nadia była wielokrotnie bita i atakowana przez swojego męża.
Początkowo, po aresztowaniu w grudniu 2019 r., oboje zostali oskarżeni o morderstwo, ale twierdzili, że śmierć Nadii była przypadkowa.
Na początku tego roku Wahab przyznał się jednak do zabójstwa Nadii, a także dwóch zarzutów ciężkiego uszkodzenia ciała z zamiarem ewentualnym w dniu
Sędzia zauważył również, że chociaż Nadia doznała poważnych obrażeń, nigdy nie została zabrana do lekarza rodzinnego ani do szpitala. Ponadto jej zęby były mocno zepsute i że nigdy nie była zabrana do dentysty. Powiedział, że kontrastuje to ze stanem zdrowia syna państwa Wahab, który w chwili śmierci Nadii miał dwa lata. Chłopiec został zbadany i stwierdzono, że jest całkowicie wolny od jakichkolwiek obrażeń fizycznych, a jego zęby są w doskonałym stanie.
W sądzie sędzia przeczytał również część oświadczenia ofiary, sporządzonego przez babcię Nadii w Polsce, która opowiedziała o swoim szoku i żalu po śmierci Nadii: „Nigdy nie wyobrażałam sobie, że coś takiego może się wydarzyć i że życie mojej wnuczki może zostać zabrane przez moją córkę i jej obecnego męża”.
„Super Express”: – PGE odwołało się od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uznał, że zaistniały przesłanki do wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji środowiskowej, umożliwiającej wydobycie węgla po 2026 roku.
Wojciech Dąbrowski: – Tak, bo ta decyzja jest dla nas kuriozalna. Kopalnia w T urowie jest działającym legalnie, w oparciu o prawomocną koncesję, przedsiębiorstwem. Podjęcie decyzji miało miejsce podczas postępowania niejawnego, na które nie zostaliśmy zaproszeni a pisma, które wysyłaliśmy, nie zostały uwzględnione.
Ponadto zapadła ona na wniosek ekstremistycznych organizacji ekologicznych z Niemiec i Czech, wspieranych przez Rosję.
– Pan nazwał te organizacje ekstremistycznymi i finansowanymi przez Rosję. To mocne oskarżenie. Czy Państwo macie na to dowody?
– Organizacje ekologiczne od zawsze są przez Rosję wspierane po to, by zagrozić bezpieczeństwu energetycznemu Europy. A d ziałanie w Turowie jest działaniem przeciw bezpieczeństwu energetycznemu Polski. Jest też działaniem przeciw pracownikom Turowa, przeciw 80 tys. ludzi związanych z kopalnią, elektrownią oraz firmami współpracującymi. Zatrzymanie Turowa oznaczałoby brak energii elektrycznej dla ponad 7 proc. mieszkańców Polski, bo jest on ważnym elementem zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego dla tej części Polski. Ta decyzja godzi w interes gospodarczy Polski. A PGE nigdy nie zgodzi się na utratę bezpieczeństwa energetycznego kraju ani na pozbawienie miejsc pracy pracowników. Dlatego nie zgadzamy się z tą decyzją, złożyliśmy zażalenie i mamy nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcie.
– Turów nie jest jedyną kopalnią w tym rejonie – No właśnie. W promieniu 100 km działa 13 kopalń. Siedem w Czechach, pięć w Niemczech. A tylko Turów jest atakowany. To jest zresztą drugi atak na Turów. Dwa lata temu była już próba zatrzymania pracy elektrowni decyzją sędzi Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, która podjęła ją na wniosek organizacji zewnętrznych. Wtedy się nie udało.
– Na jakiej podstawie organizacje ekologiczne wnoszą, że decyzja wydana przez GDOŚ jest decyzją nielegalną albo podjętą z naruszeniem prawa?
– Podczas postępowania administracyjnego, każdy ma prawo złożyć skargę. I te organizacje sko -
Pragnę uspokoić klientów, że sytuacja dzisiaj jest ustabilizowana i ceny będą stabilne. Do spadków cen dojdzie, gdy odstawimy węgiel i zniknie opłata związana z CO2
rzystały z możliwości, jaką daje polska demokracja.
– Kiedy spodziewacie się rozpatrzenia zażalenia?
– Oczekujemy szybkiego rozpatrzenia zażalenia. Z naszego punktu widzenia sprawa jest prosta bo działamy legalnie.
– W trakcie długiego weekendu mieliśmy ujemne ceny prądu. Pozwolę sobie na żart: będziecie dopłacać konsumentom?
– Mieliśmy do czynienia z sytuacją chwilową i wyjątkową. Po raz pierwszy pojawiła się nadproduk-
Kopalnia w Turowie jest
działającym
legalnie, w oparciu
o prawomocną koncesję, przedsiębiorstwem.
(…) Ponadto
zapadła ona na wniosek
ekstremistycznych
organizacji
ekologicznych
z Niemiec i Czech, wspieranych przez Rosję.
cja energii elektrycznej z OZE. Firmy, które nadprodukowały energię musiały wpuścić ją do sieci, a że nie miał jej kto odebrać, ceny były ujemne. Dotyczy to hurtu, nie finalnych odbiorców. My kontraktujemy dostawy energii na 1,5 roku. Inne są ceny na rynku codziennym, inne na terminowym, gdzie zapewniamy bezpieczeństwo dostaw. To nie ma wpływu na rynek klientów.
– Nadprodukcja energii z OZE wynikała z wysokich temperatur.
– Tak, i to pokazuje, jak ważne jest, by móc wyprodukowaną przez OZE energię wykorzystywać. Umożliwia to budowa magazynów energii. PGE jest liderem jeśli chodzi o budowę magazynów energii w Polsce. Budujemy taki magazyn na Wybrzeżu o mocy ponad 200 MW właśnie po to, by magazynować energię z OZE. Jesteśmy liderem w Europie jeśli chodzi o OZE, ale po to, by te źródła były w pełni wykorzystywane konieczne są magazyny energii. Wielkoskalowe magazyny energii to będzie nowy sektor w branży, magazynowanie energii to jest przyszłość stabilizacji systemu energetycznego. Mamy już nawet taką usługę dla klientów indywidualnych – oferujemy panele fotowoltaiczne z małym, przydomowym magazynem energii. To oczywiście skala mikro.
– Jak będzie przebiegał proces zielonej transformacji. Jaki procent teraz stanowi OZE w waszym miksie energetycznym?
– W tej chwili OZE stanowi około 30 proc., w 2040 roku OZE będzie stanowiło 80 proc., a w 2050 roku będziemy zeroemisyjni. Po powstaniu Narodo-
wej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego będziemy mogli się rozwijać w kierunku zielonej transformacji. Jesteśmy największym inwestorem, jeśli chodzi o budowę wiatraków na Bałtyku. Nie zapominamy też o fotowoltaice i energetyce jądrowej.
– PGE jest uczestnikiem jednego z projektów jądrowych…
– Tak. Realizujemy projekt z prywatnym producentem energetycznym ZEPAK i stroną koreańską, która ma ogromne doświadczenie w budowie reaktorów jądrowych.
Ta elektrownia będzie zrealizowana w Wielkopolsce, w okolicach Konina. Przystąpiliśmy do realizacji tego projektu, by zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Polsce. Energia jądrowa, w odróżnieniu od OZE, nie jest zależna od warunków pogodowych, daje więc bezpieczeństwo energetyczne w tzw. podstawie. To także energia zeroemisyjna, w perspektywie czasowej tańsza, zapewniająca nie tylko bezpieczeństwo, ale też konkurencyjność polskiej gospodarki.
– Podał Pan przyszłą lokalizację tej elektrowni atomowej. Kiedy ona ma powstać i czy macie już wypracowany model jej finansowania?
– Zakładamy, że produkcja energii elektrycznej w tej elektrowni ruszy do 2035 roku. Będzie finansowana w formule project finance, ze źródeł zewnętrznych. Prowadzimy już rozmowy z instytucjami finansowymi (bankami, funduszami) na całym świecie.
– Ile energii będzie ta elektrownia produkowała?
– Zakładamy, że w pierwszym etapie będą to dwa bloki o łącznej mocy 2800 MW.
– W czerwcu macie aktualizować strategię. Rozumiem, że energetyka jądrowa zostanie tam na stałe wpisana? – Energetyka jądrowa będzie bardzo ważnym elementem w naszej strategii. Będzie też off shore, on shore, będzie oczywiście fotowoltaika. Nie zapominamy też o dystrybucji. – Rosyjska agresja i kryzys energetyczny spowodowały szoki cenowe, gwałtownie wzrosły ceny energii elektrycznej. Jak będą kształtować się ceny w następnych miesiącach i latach przyszły? Czy ceny będą stabilne, czy może będą spadać? – Sytuacja wywołana wojną w Ukrainie spowodowała kryzys energetyczny na całym świecie. W ciągu kilku tygodni ceny węgla i ceny gazu wzrosły kilkukrotnie. Wcześniej pandemia zerwała łańcuchy dostaw. Na szczęście zadziałał tu polski rząd. Tarcze solidarnościowe, które zostały wprowadzone, miały na celu obniżenie cen energii. My jako PGE dokładamy polskiemu społeczeństwu 10 mld zł na obniżenie cen energii. Dzięki temu klienci indywidualni mają najniższą cenę w tej chwili Europie. To wynika z działań rządowych, ale także ze wsparcia spółek energetycznych, w tym największą kwotę dokłada PGE. Pragnę uspokoić klientów, że sytuacja dzisiaj jest ustabilizowana i ceny będą stabilne. Do spadków cen dojdzie, gdy odstawimy węgiel i zniknie opłata związana z CO 2 Rozmawiał HUBERT BISKUPSKI
Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej:
Radio Plus: – Ostatnie wydarzenia w Rosji dowodzą, że upadek Putina jest kwestią czasu i to dosyć nieodległego, czy to byłyby zbyt pochopne wnioski?
Jadwiga Emilewicz: – Przede wszystkim to jest dowód na to, jak mało w sumie wiemy, o tym co dzieje się na Kremlu. Zmiana narracji szefa grupy Wagnera w ostatnich tygodniach była widoczna, ale nikt się chyba nie spodziewał tego, co wydarzyło się w piątek, w sobotę, ale też tak naprawdę jakie są tego konsekwencje. Nie potrafimy też ocenić co oznacza wysłanie dzisiaj
Prigożyna na Białoruś, do Mińska. Interpretacje tego wydarzenia są bardzo wieloznaczne. To, czego możemy się dzisiaj domyślać, to jednak słabość i pewna niestabilność na Kremlu.
– Takie są też rządowe informacje, przekaz państwowych ośrodków analitycznych?
– Ja jeszcze nie uczestniczyłam w tych posiedzeniach, które miały miejsce i w Kancelarii Premiera i w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, ale słucham np. pana ministra
Siewiery, szefa BBN, który mówi, że na dzisiaj nie mamy też bezpośredniego zagrożenia dla Polski w związku z tymi wydarzeniami.
Warto też zwrócić uwagę na niecodzienne wystąpienie Władimira Putina. Był niezwykle zdenerwowany, a wiemy, że zdolność panowania nad sobą była jego podstawowym atutem. Może to wskazywać na kruchość władzy na Kremlu.
– Sobotni wiec PiS w Bogatyni to miało być wasze nowe otwarcie kampanii. Nie mam wrażenia, że wydarzyło się coś, o czym dzisiaj ktokolwiek by jeszcze rozmawiał.
– Dlatego, że sobota została zdominowana przez marsz na Moskwę. – Ale gdyby nie wydarzenia w Rosji, co nam zostało z tego wiecu?
– Najistotniejsze są dwie rzeczy. Po pierwsze demonstracja jedności. Mieliśmy tutaj jednoznaczne zapewnienia liderów. To był bardzo wyraźny sygnał o jedności, że
ten duży prawicowy namiot ciągle trzyma się bardzo dobrze i że jest najlepszą opcją przed tymi wyzwaniami, z którymi się dzisiaj borykamy. Także wyzwaniami związanymi z bezpieczeństwem, z tym co dzieje się w Moskwie i na Ukrainie. To po pierwsze, a po drugie to też duża mobilizacja działaczy, elektoratu, bo tam nie byli tylko działacze. Ja sama muszę powiedzieć, że jechałam z Poznania ze zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości. To nie były osoby z legitymacją partyjną w kieszeni,więc to były osoby, które popierają Prawo i Sprawiedliwość, które zdecydowały się wyruszyć bladym świtem w sobotę po to, aby znaleźć się w B ogatyni i zamanifestować swoje poparcie dla obozu rządzącego.
– Jeżeli chodzi o skalę poparcia na wiecach partyjnych, to przewagę w os tatnim czasie ma Platforma. Spotkanie w Bogatyni nie mogło zrobić wielkiego wrażenia.
– My byliśmy w małej Bogatyni, sam dojazd tam jest ogromnym wyzwaniem.
– Nikt PiS-owi nie zabronił organizowania konwencji w centrum kraju.
– Wybór miejsca nie był przypadkowy, był związany z Turowem, z decyzją sądu o zamknięciu kopalni. To miało pokazać też problem z którym się mierzymy i który chcemy rozwiązać. Rządzimy 8 lat, od tego czasu nasi zwolennicy systematycznie pojawiają się na marszach, demonstracjach, czy wiecach. Opozycja zbierała swoje zaciężne siły przez
W przyszłym tygodniu do Kijowa wraca
Polska Agencja
Inwestycji i Handlu. To też jest ważny sygnał, bo to będzie taki pierwszy punkt
kontaktowy, który z jednej strony będzie przybliżał zamówienia publiczne już uruchamiane na Ukrainie
8 lat i nie była w stanie zmobilizować ludzi, dzisiaj to robi i ja to doceniam.
– Porozmawiajmy o sprawach najbliższych. W ostatnim czasie relacje z Ukrainą, na odcinku gospodarczym, głównie z powodu zboża, znacząco się pogorszyły. To wpłynie na perspektywę odbudowy Ukrainy przez nasze firmy?
– To jednostkowe napięcie. Mój urobek na tym odcinku, po zaledwie kilku tygodniach, jest znaczący. Mamy ustawę, przyjętą w zeszłym tygodniu, o ubezpieczeniu kredytów eksportowych.
To jest rozwiązanie, które pozwoli polskim przedsiębiorcom, którzy chcą cokolwiek robić na Ukrainie, być ubezpieczonym i mieć gwarancje Skarbu Państwa. To daje możliwość zaciągnięcia kre -
Politolożka dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz komentuje weekendowe wiece i konwencje partyjne:
Super Express: – Za nami obfity politycznie weekend. Na kampanijny szlak wrócił Jarosław Kaczyński, konwencja PiS na Dolnym Śląsku, tam także potężny więc Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej. Trzecia Droga w Grodzisku Mazowieckim przekonywała, że wyżej wymienieni mogą wygrać wojnę, ale tylko Hołownia i Kosiniak mogą wygrać pokój. Wyborcy okażą się podatni na takie hasło?
Dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz: – Tak czy inaczej Trzecia Droga zaistniała,
bo wyborcy mieli dość sporów i jak popatrzeć, to tam był głównie platformerski elektorat, który teraz częściowo odpływa. Dlatego nie wiem, czy Trzecia Droga wygra pokój, bo wcześniej musi wygrać próg wyborczy. Badania bardzo różnie na razie pokazują, a oni muszą mieć jednak te 8 proc. Na dzisiejszej scenie politycznej to jest sporo, więc muszą robić dobrą minę.
– I na razie robią dobrą minę do złej gry?
– Mam wrażenie, że pan Kosiniak-Kamysz zaczyna się tak jakoś prostować i rozważać…
– ...za plecami ma doświadczonych kolegów z partii, oddech których czuje na karku. – Dokładnie. Przecież wiejski elektorat będzie głosował, jeśli w ogóle, to
na nich, na PSL. To Szymon Hołownia miał przyprowadzić elektorat, a jakoś tak się porobiło, że to Ludowcy będą podtrzymywali pana Hołownię, któremu popularność spada.
– Z jakiego powodu spada?
– Tam nie ma żadnych wyraźnych, z wyjątkiem tego, że „jesteśmy Trzecią Drogą”, deklaracji. Nie ma żadnej innej, która by jakoś zaświeciła nowością. Nie ma, bo pan Hołownia jest bardzo medialny i bardzo nieprecyzyjny. To jest raczej showman niż polityk. Polityk ma zwyczaj czasem przynudzać, więc go nie słuchamy, stąd niewiele wiemy o programach, natomiast pan Hołownia chciał porywać nowością.
– A to, że nie jest ani Tuskiem ani Kaczyńskim może się okazać niewystarczające?
– Dokładnie. Potrafi bardzo ładnie mówić, potrafi się nawet rozpłakać tam, gdzie uzna, że trzeba, jest bardzo medialny. Chyba już trzeba powiedzieć, że to jest polityk, ale to jest wydmuszka. Tam w środku jest niewiele, bo nie chcę powiedzieć, że nic. Nie umiałabym powiedzieć, co właściwie Trzecia Droga proponuje takiego, czego te dwa wielkie molochy, PiS i Platforma, nie proponują.
– Proponują zieloną energię, płynny język angielski po podstawówce, wyeliminowanie społecznych podziałów i polaryzacji Polaków…
– ...pani to bardzo ładnie opowiada, ale trzeba jeszcze zapytać, jak to chce -
dytu. To jest pierwsze takie rozwiązanie w Europie. Po drugie, w przyszłym tygodniu do Kijowa wraca Polska Agencja Inwestycji i Handlu. To też jest ważny sygnał, bo to będzie taki pierwszy punkt kontaktowy, który z jednej strony będzie przybliżał zamówienia publiczne już uruchamiane na Ukrainie, a z drugiej strony pomagał firmom zakładać działalność gospodarczą, czy też kojarzyć z innymi przedstawicielami biznesu.
– A kiedy umowa naszych rządów dotycząca odbudowy Ukrainy? – Planowanie z dużym wyprzedzeniem czegokolwiek z powodu wojny jest oczywiście bardzo trudne. Ale wstępnie planowana jest wizyta premiera Szmychala w Polsce pod koniec lipca i chcielibyśmy do tego momentu mieć przygotowane takie porozumienie, taką umowę, aby móc ją tutaj, w Warszawie, podpisać.
Rozmawiał JACEK PRUSINOWSKI
cie robić. Zatrzymam się przy edukacji: płynny angielski? Bardzo dobrze, tylko kim i jak? Bo dzisiejsza szkoła przy tych obecnych obciążeniach programowych nie może jeszcze dowalić uczniom kilku godzin tygodniowo. A tak trzeba by zrobić, jeśli przywiążemy się do tej, jak najsłuszniejszej, tezy o płynnym angielskim. Co w zamian spadnie z tej winiety pana Czarnka?
– Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, ale gdyby pani dziś miała obstawiać, to Trzecia Droga zdecyduje się zaatakować próg 8 proc.? Czy raczej PSL przytuli Szymona Hołownię i jego ludzi biorąc ich na swoje listy? Czy może zapukają jednak do drzwi Tuska?
– W tej chwili scenariusz jest trochę nieprzewidywalny. Nie wiem czy Ludowcy będą chcieli się przytulać, bo to jest raczej małżeństwo z rozsądku, a nie z miłości. W dodatku poklejone na siłę. Może za wcześnie wystartowali? Bo już trochę się przejadło, a kampania się jeszcze nie rozpoczęła… Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA
Jadwiga Emilewicz, wiceminister funduszy, pełnomocnik rządu ds. polsko ukraińskiej
Do najbardziej rozpowszechnionych wyrobów rzemiosła wytwarzanego przez Celtów należy ceramika, a co się z nią wiąże, jej zdobnictwo. Najstarsze ceramiczne wyroby, pamiętają nawet późny okres halsztacki. Zdobią je kolorowe, geometryczne wzory wykonane rylcem. Czasem ceramika celtycka, zdobiona jest stemplami malarskimi.
Naczynia siwe (tzw. Siwaki)
W okresie lateńskim zauważa się celtyckie wyroby ceramiczne, wykonane w kolorze jasnego popiołu. Są one nazywane potocznie wyrobami „siwymi”. Zdobione są one motywami szeregu krzywoliniowych kompozycji. Motyw liścia palmy rozłożystej, zwanej potocznie palmetą, Celtowie zapożyczyli ze sztuki hellenistycznej. W tym samym czasie na ceramice celtyckiej, pojawia się też kwiat lotosu, wykonywany najczęściej przy scence rodzajowej ludów dawnej Szmaragdowej Wyspy.
Abstrakcja
Dekoracje inspirowane były również wzorami abstrakcyjnymi, które były wplecione w fantazyjność motywu zdobniczego. Celtyccy garncarze dodawali do gliny grafitu, co powodowało, że naczynie już miało specyficzny odcień. Zatem na takim naczyniu najładniejsze motywy zdobnicze wykonywane były w kolorze czarnym.
Czerwona emalia
Wielobarwna dekoracja naczyń celtyckich, zapoczątkowana była poprzez stosowanie czerwonej emalii. Często dla rodzin bogatych Celtów, wykonywane były „inkrustacje koralowe” naczyń, które służyły jedynie do ozdoby mieszkań, a nie do codziennego użytku. Mowa jest tutaj o naczyniach metalowych. Niekiedy do uzupełnienia ornamentów złożonych z motywu owalu, spirali i wolut, również na wyrobach metalowych Celtowie używali koralu.
Ozdabianie oręża Najczęściej spotykane celtyckie wyroby zdobnicze, to owalne okucia uzbrojenia, dekoracje mieczy i ich pochew, a także zdobienia hełmów używanych podczas parad. Celtowie wykonywali też ozdoby rydwanów i płaszczy. Były to ozdoby w kształcie zapinek – tak zwanych „fibul”. Robiono też zapinki w kształcie torque, czyli motywu kilku płaszczyzn. Często stosowanym celtyckim motywem zdobniczym jest „wieczny węzeł”, czyli misterna plątanina bez początku i końca. Świat roślin i zwierząt Celtyckie motywy zdobnicze, często czerpały ze świata roślin i zwierząt. Sztukę tę cechuje tajemniczość, iluzja i zagadkowość przedstawianych postaci. Celtyckie wątki zdobnicze znalazły się także na rękopisach, powstałych w dawnych irlandzkich klasztorach. Powstały one w stylu „nowoceltyckim”.
CORK: piąt., 15 wrz o 20:00
CORK: czwartek, 17 sierpnia godz. 21:00
Cork & Fork · CORK
GALWAY: piątek, 18 sierpnia godz. 20:00
Galway GAA · Gaillimh
DUBLIN: sobota, 19 sierpnia godz. 19:00
Biblary Polish Community Centre & Library
Douglas GAA · CORK
GALWAY: sob., 16 wrz o 19:00
GAA Salthill Galway Ireland · Gaillimh
DUBLIN: niedz., 17 wrz o 18:00
Biblary Polish Community Centre & Library
Cena: € 26 Bilety.ng24.ie
18 czerwca w Dublinie, po raz drugi z rzędu, odbyły się Mini Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. W tym sezonie o zwycięski puchar walczyło 26
drużyn z całej Irlandii, ok. 300 dzieci w wieku od 9 do 11 lat.
Impreza zorganizowana została przez grupę profe-
sjonalnych trenerów i pasjonatów piłki nożnej, na co dzień działających w Dublinie i przygotowujących młodych piłkarzy: Young Talents FA Dublin.
Wydarzenie odbyło się pod patronatem Ambasady RP w Dublinie i Polskiego Związku Piłki Nożnej. Drużyna z polskimi młodymi talentami Young Talents FA zajęła w rozgrywkach drugie miejsce.
Gratulujemy zwycięzcom a organizatorom udanych mistrzostw! Reportaż zdjęciowy przygotował Paweł Cherek (Fb: I’M Photo Cherek). NG
www.tabu.band.pl
TABU koncert w DUBLINIE piątek, 22 września 2023 godz: 20:00
Fibber Magees DUBLIN
TABU koncert w CORK sobota, 23 września 2023
godz: 20:00
Crane Lane Cork
FIGOWEJ
Niejedna gwiazda Hollywood może pozazdrościć Edycie figury
A
Edyta Herbuś wyjechała na kilka dni do słonecznej Kalifornii, a tam od razu popędziła do oceanu. Gdy wrzuciła do sieci filmiplaży, zebrała
leż ona wygląda! Aż słońce cieszy się na jej widok. Edyta Herbuś (42 l.) już korzysta z pierwszych dni wakacji, które spędza w Ameryce. Gdy wskoczyła kuse bikini, nasza Polka zawstydziła niejedną gwiazdę Hollywood.masę komplementów. Nie ma się co dziwić. Filigranowa Edyta wyglądała świetnie w dwuczęściowym niebieskim kostiumie kąpielowym. – Pracuję nad tym, by ciało było zdrowe i w dobrej formie. Od dziecka „mamy ze sobą sztamę” – napisała w komentarzu pod jednym z komplementów. Nie obyło się bez złośliwości jednego z mężczyzn, który zarzucił gwieździe, że... się starzeje. „A mnie się te lata bardzo podobają i ciało też” – odpisała mu. Brawo!
Panoramiczna
ZAGRAJ O 2000 zł
GWIAZDY 15
HOROSKOP
TYGODNIOWY 7–13.07.2023
BARAN 21.03–20.04
Dowiesz się, że czeka na ciebie od dawna pewna rzecz lub suma pieniędzy. Być może dostaniesz coś w spadku, lub ktoś pomoże ci fi nansowo. Przyda ci się to teraz. Za nową pracą rozglądaj się dopiero w przyszłym miesiącu.
BYK 21.04–20.05
Okaże się, że możesz spędzić więcej czasu na odpoczynku, niż myślałeś. Pewne przedsięwzięcie zostanie przełożone, być może ostatecznie nawet nic z niego nie wyjdzie. Ale jesteś przyzwyczajony do ciągłych zmian życia w biegu.
BLIŹNIĘTA 21.05–21.06
W tym tygodniu nastąpi przełom w sprawie, która od dłuższego czasu cię nurtowała. Będzie to przełom pozytywny, choć początkowo będziesz bardzo zaniepokojony nową sytuacją. Ostatecznie rozwiązanie problemu okaże się wyjątkowo korzystne.
RAK 22.06–22.07
Zyskasz niebawem pewność co do dobrych intencji twojego partnera życiowego lub bliskiego przyjaciela. Jeszcze niedawno wahałeś się w tej kwestii, a teraz słońce nareszcie całkowicie wyszło zza chmur. Niepotrzebnie byłeś taki podejrzliwy.
LEW 23.07–22.08
Ktoś poniesie niebawem zasłużoną karę za nieprzyjemności, jakie ci robił dość niedawno. Zostanie pokonany swoją własną bronią. Będziesz się z tego niewątpliwie cieszył, a potem zdarzy się coś jeszcze lepszego, co odwróci twoją uwagę od tych spraw.
PANNA 23.08–22.09
Okaże się niebawem, że pewna osoba ukrywała przed tobą swoje prawdziwe oblicze. Ta informacja zaskoczy cię... pozytywnie. Okaże się, że macie wiele wspólnych tematów do rozmów. To może być zdecydowanie początek pięknej przyjaźni.
WAGA 23.09–22.10
Niebawem wyruszysz w pewną podróż. Niekoniecznie będzie długa, ale wydarzy się za jej sprawą bardzo, bardzo wiele. Poznasz osobę w jakiś sposób związaną z twoją przeszłością i dzięki niej dowiesz się wielu interesujących rzeczy.
SKORPION 23.10–21.11
Cóż za raptus z ciebie! Chciałbyś wszystko załatwić za jednym zamachem i uzyskać natychmiastową poprawę, a tymczasem to sprawa, która wymaga czasu. Właśnie on będzie tutaj najlepszym lekarzem. Przekonasz się o tym już za kilka dni.
STRZELEC 22.11–21.12
Panoramiczna
Teraz nareszcie zbierzesz owoce swojej pracy. Ktoś zauważy te wysiłki i nagrodzi cię w satysfakcjonujący sposób. Wiesz, że ta osoba jest sprawiedliwa, choć ma różne wady i twoja praca z całą pewnością nie pójdzie na marne.
KOZIOROŻEC 22.12–19.01
ZAGRAJ O 2000 zł
ZAGRAJ O 2000 zł
W nadchodzącym tygodniu czeka cię wyjazd. Szybko dotrzesz do celu i spotkasz tam osoby, które na ciebie czekają. To będą wspaniałe chwile, które będziesz jeszcze bardzo długo wspominać. Potem jednak nadejdzie pora na nowe obowiązki.
WODNIK 20.01–18.02
Hasło z kategorii: MIASTA POLSKI
Hasło z kategorii: KULTURA
ZAGRAJ O zł!
Niedawno narzekałeś na stan swojego portfela i nie byłeś pewny, czy wystarczy ci na wszystkie potrzebne wydatki. Jednak teraz problem ten rozwiąże się niejako sam, za pośrednictwem pewnego bardzo zaradnego przyjaciela.
RYBY 19.02–20.03
Nagrody wysyłamy w ciągu 6 tygodni pocztą albo pocztą kurierską. Wszystkie informacje na temat przetwarzania danych osobowych znajdziesz na stronie https://rodo.grupazpr.pl/#time-klauzula-konkursowa Panoramiczna nr 1 600
AMONIAK – JOLA – SZLARA – UKAZ
RYBAŁT –
Pomocnik: AKANT – BIRMA – �ORCE –
Odgadnij hasło, a następnie wyślij: SXK.FORTUNA.HASŁO (np. SXK.FORTUNA.PANTADEUSZ) pod numer 7365. Na zgłoszenia czekamy do 27.03.2020 r. do godz. 6.00. Szansę wygrania nagrody mają wszyscy, którzy do 30.04.2020 r. przyślą co najmniej jedno prawidłowo odgadnięte hasło „ZAGRAJ O 2000 ZŁ”. Koszt SMS-a 3,69 zł brutto, 3 zł netto. reklamacje: krzyzowki@se.com.pl
rozwiązanie: OWOCE OPUNCJI FIGOWEJ Panoramiczna
AZA – EPISTOŁA – KALIA – PARTYTURA
Pomocnik: AKANT – BIRMA – �ORCE – RYBAŁT – UTRATA
Wiesz, co powinieneś zmienić, żeby twoje życie znów nabrało barw. Nie chodź ścieżką na skróty, tylko wykorzystaj sposób, który już od dawna chodzi ci po głowie. Potrafisz być pracowity i konsekwentny, więc masz bardzo duże szanse powodzenia.
W niedzielę 18 czerwca w Angelic Center Newbridge odbył się wykład pod skrzydłami kogoś niezwykle wrażliwego na wymowę i kulturę: Agnieszki Pędrak, socjolingwistki, nauczycielki, ale także propagatorki świadomości językowej, skarbnicy wiedzy o dwujęzyczności w kontekście migracji.
Aga Pędrak w bardzo prosty i lekki sposób prowadziła nas przez meandry sformułowań językowych pokazując, jak ogromny wpływ ma środowisko, w którym wychowują się
mali migranci. Podczas spotkania można było się dowiedzieć, jak wygląda sytuacja rodziny wyrzuconej na nieznane wody tożsamości pod względem komunikacji międzyludzkiej. Agnieszka przekazała nam swoją ogromną wiedzę w pigułce, m.in. czym jest dwujęzyczność i dwukulturowość dzieci, oraz jak je wspierać w tym procesie, podkreślała zasadność edukacji w zakresie językowym m.in. ze względów pochodzeniowych. Przytoczyła wiele przykładów z życia codziennego, które każdy emigracyjny tata czy mama odczuli na
przysłowiowej własnej skórze. To właśnie te historie poruszyły zgromadzonych rodziców, którzy chętnie włączyli się do dyskusji, aby opowiedzieć, z jakimi problemami się borykali. Mówiła, jak ważne jest wspieranie dwujęzyczności dziecka, które opiera się przede wszystkim na szacunku wobec obu języków i krajów, z którymi dziecko jest związane. Zachęcała do nauki pisania i czytania w obu językach poprzez zabawę, ale także poprzez lekcje stacjonarne w przypadku języka polskiego.
Zachęcamy do bardziej szczegółowego zapoznania się z tematem i odwiedzenia bloga Agnieszki Pędrak pod adresem: www.agnieszkapedrak.blog lub skanując ten kod QR.
CORK: Crane Lane sobota
21 października 2023 godz: 20:00
Zapraszamy również na krótki wywiad Kasi Mikołajczyk z Agnieszką, który jest
dostępny na stronie Radia Cenzura. Zeskanuj kod, aby łatwo przenieść się na stronę radia. Jej misja i zaangażowanie nie mogą przejść bez echa. Kasia to nasz dobry cenzurowy duch bez cenzury. Posłuchajcie koniecznie tego wywiadu. Warto! Jest tam wszystko na temat przyszłości naszych polskich dzieci, budujących swoją tożsamość na emigracji. Podczas spotkania odbyła się zbiórka funduszy na innowacyjne leczenie malutkiej Lenki, której rodzice walczą, by powstała terapia dla ich córeczki i innych dzieci z całego świata chorych na syndrom PACS2 za pośrednictwem fundacji, dzięki której wynalezienie leku możesz również wesprzeć: www.pacs2research.org.
AGIDU, RADIOCENZURA.PL
DUBLIN: Fibber Magees niedziela
22 października 2023 godz: 19:00
bilety: €25: www.bilety.ng24.ie
Tegoroczna odsłona wydarzeń kulturalnych polskiej społeczności Gorey.pl za nami. Dzięki Polskiemu Stowarzyszeniu Kulturalnemu miejscowość Gorey w hr. Wexford już po raz siódmy była gospodarzem tego wyjątkowego wydarzenia, jakim jest Festiwal PolskaÉire 2023, którego ideą jest wzmocnienie relacji między społecznością polską i irlandzką.
Festiwal 15 czerwca zainaugurowała irlandzka premiera polskiej komedii „Masz ci los”, film twórców „Planety Singli” i „Juliusza”. Po nim odbyło się spotkanie z odtwórczynią głównej roli: – Sonią Bohosiewicz.
16 czerwca odbył się specjalny pokaz Urszuli
Kaczor „My Wonderland-Oceania”, artystki, która poprzez fotografie, kreatywne makijaże, wideo i specjalnie skomponowaną na to wydarzenie muzykę, zaprezentowała najnowszą autorską kolekcję „Oceania” inspirowaną oceanami świata.
Gościem specjalnym tegorocznego festiwalu był Krzysztof „Diablo” Włodarczyk, legenda polskie-
go boksu zawodowego, który odnosił imponujące sukcesy, zarówno jako amator, jak i zawodowiec, z którym jego fani mogli spotkać się 24 czerwca w Gorey Boxing Club.
Kolejna odsłona Festiwalu PolskaÉire, na który z niecierpliwością czekamy, już z rok! „Niech Craic will be Dobry! NG
Sławomir Peszko (38 l.), który niedawno zakończył karierę, nie zamierza rozpoczynać spokojnej emerytury.
Mocno wszedł do świata freak–fightów: został ambasadorem organizacji Clout MMA i niedługo zacznie przygotowania do swojej pierwszej walki. W wywiadzie z „Super Expressem” nakreślił swoją przyszłość i rozliczył się z trudną przeszłością.
„Super Express”: – Niedawno skończyłeś karierę. Jak będziesz ją wspominał?
Sławomir Peszko: – Są rzeczy, których żałuję i wyrzucenie z kadry przed mistrzostwami Europy w Polsce taką jest. Natomiast ja z pił-
ki czerpałem maksa i w każdym klubie, w którym byłem, na sto procent się poświęcałem. Plus relacje, jakie zdobyłem z ludźmi: Lukas Podolski, „Lewy”, Wasyl... Na zakończenie kariery dostałem mnóstwo SMS–ów, telefonów, to było bardzo miłe. Myślałem, czy od razu po piłce nie pójść w rolę trenera. Zrobiłem nawet kurs trenerski. Zobaczyłem jednak, jak mocny jest ten świat MMA.
Początkowo chciałem być tylko jako zawodnik, myślałem, że wystąpię na jakiejś gali. Ale potem dostałem propozycję zostania ambasadorem, długo się zastanawiałem i zgodziłem się. Może nie mam jakiegoś nie wiadomo jakiego wizerunku, ale jako były reprezentant Polski nie chcę mieć powiązań z tym, co
się wydarzyło poprzednikom.
– Nie obawiasz się wyzwisk i obrzucania błotem na konferencjach prasowych? To we freakach jest na porządku dziennym.
– Jeżeli ja będę miał z kimś walczyć, to z szacunkiem do niego. Chcę, żeby to był też sportowiec, ale z innej dziedziny. Nie chciałbym natomiast fightera, który walczy od 10 lat, to by było bez sensu.
– Jest miejsce dla piłkarzy w świecie MMA?
– Na pewno nie dla wszystkich. Może nie dla tych kontrowersyjnych, ale dla tych, którzy mają mocną osobowość. Z piłkarzami możesz się lubić czy nie lubić, ale na końcu jest gdzieś ten szacunek. W Bundeslidze ciężko mi było z Lahmem, w Polsce z Piotrkiem Brożkiem, ale nigdy nie było gadania, że „zaraz ci się wpierdzielę”, tylko po meczu przybijaliśmy piątkę.
– Ty będziesz odpowiadał w tej organizacji za wartość towarzyską?
– Nie mam tego wpisanego do kontraktu, ale sam powiedziałem: „Zostawcie wieczory dla mnie” (śmiech). Ja w pewnym momencie zacząłem prowokować, nie walczyłem z tym, że mnie kojarzono z alkoholem. Mówiłem, że po meczu ja sobie mogę iść na drinka i mi to nie przeszka-
dzało. Przeciwnie, potrafiłem ochłonąć. Na koniec 75 procent mojego życia poświęciłem zgrupowaniom, meczom i piłce. A dodatek u mnie musiał być (śmiech). PRZEMYSŁAW OFIARA
DARMOWY
„Nasz Głos” jest bezpłatnym tygodnikiem
WYDAWCA/PUBLISHER: Wizard Media Ltd. 78 Benburb St, Smithfield, Dublin 7, Irlandia https://www.facebook.com/naszglospolskitygodnikwirlandii http://www.ng24.ie, www.naszeoferty.ie Tel: +353 89 401 90 06, ads@ng24.ie
Redakcja/Editorial Department: redakcja@ng24.ie; editor@ng24.ie
Redakcja: Radosław Kotowski, Anna Domańska, Ewa Michałowska-Walkiewicz, Krystyna Zielińska
Korekta: Zespół
Reklama/Advertisement: ads@ng24.ie, tel.:+353 89 401 90 06
Projekt grafi czny: Piotr Dąbrowski Skład i łamanie: Joanna Kakiet Nakład: 10 tys. egzemplarzy Dystrybucja: dystrybucja@ng24.ie
ISSN: 2009-8154
All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część ani całość dzieła nie mogą być reprodukowane bez wcześniejszej pisemnej zgody Wydawcy. Za treść reklam ogłoszeń Wydawca nie odpowiada. Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania redagowania tekstów.
Cztery miesiące temu został po raz drugi mistrzem świata. Piotr Żyła (36 l.) sądził, że o kolejne medale mistrzowskiej imprezy powalczy rok później. Tymczasem powalczy o nie już od jutra: w igrzyskach europejskich, na igelicie w Zakopanem.
„SE”: – Ledwo odpocząłeś po zimie, a tu trzeba było wracać do treningów... Piotr Żyła: – Nie sądziłem, że w środku lata będę walczył o medale igrzysk i to w naszym Zakopanem (śmiech). Ale fajnie, że tak duża i ciekawa impreza odbywa się w Polsce i że nasz sport, typowo zimowy, znalazł się w programie. Oby tylko forma była, bo czas nie jest sprzyjający. Wiadomo, że z jednej strony naszym celem jest zima i okres letni jest tylko przystankiem. Z drugiej zaś latem są przecież imprezy, w których
chcemy pokazać się jak najlepiej i wygrywać. I jedną z nich są właśnie igrzyska.
– Areną zmagań jest Zakopane
– stolica polskich skoków.
– Nie tylko polskich, ale światowych! W Zakopanem zazwyczaj się fajnie skacze. I daleko, przy fajnym dopingu kibiców. Mam nadzieję, że ktoś przyjdzie na nasze zawody, a tylko, że wszyscy będą chodzili po górach i w słoneczku (śmiech). A poważnie: bardzo lubimy te obiekty. Zarówno Średnia, jak i Wielka Krokiew, to obiekty z najwyższej półki.
– Jaka atmosfera panuje w kadrze?
– Bardzo dobra, jak zawsze. Każdy wie, co ma robić.
Każdy wykonu-
je swoje zadania, jak najlepiej umie.
Mało tego – my się
grillowali
przy tym dobrze bawimy. Najczęściej „uderzamy” w miasto, he, he, he (śmiech). Nie no, żartuję. Ale lubimy sobie urozmaicać treningi. W Spale przeplataliśmy normalne treningi z lekkoatletycznymi.
W Szwecji próbowali-
śmy latania w tunelu aerodynamicznym. Wprowadzamy też sporo gier i zabaw, zwłaszcza w okresie przygotowawczym, kiedy treningi trwają bardzo długo. Jesteśmy jednak na tyle zmęczeni, że wieczorem już nie chce nam się iść w miasto.
Iga Świątek (22 l.)
i Andżelika Kerber (35 l.)
w czasie bankietu
zawodniczek w Bad Homburg
„Miło cię widzieć w Bad Homburg, cieszę się, że przyjechałaś” – napisała po polsku Andżelika Kerber (35 l.), dzieląc się z kibicami zdjęciem z Igą Świątek (22 l.). Zameldowana w Puszczykowie i świetnie mówiąca w naszym języku niemiecka tenisistka jest ambasadorką tego turnieju. Pod koniec lutego urodziła dziecko i teraz powoli szykuje się do powrotu do gry. Świątek i Kerber po raz
pierwszy zrobiły sobie wspólne zdjęcie w 2018 r. w czasie Kolacji Mistrzów na Wimbledonie. 17-letnia wtedy Iga wygrała juniorski turniej, a Angie – seniorski. Teraz znów się spotkały i w czasie bankietu w Bad Homburg gawędziły po polsku. Dwie mistrzynie w sumie wygrały 7 Szlemów (Iga – 4, Angie – 3) i prowadziły w rankingu przez 99 tygodni (Iga – 65, Angie – 34). CH
17-letnia Iga i 30-letnia Angie w czasie Kolacji Mistrzów Wimbledonu. Polka wygrała wtedy juniorski, a Niemka seniorski turniej
Mateusz Masternak (36 l.)
w październiku ma się bić o tytuł mistrza świata federacji WBO z Chrisem Billamem-Smithem.
Pięściarz z Wrocławia przed rozpoczęciem kolejnego ciężkiego obozu przygotowawczego wyskoczył na wakacje z trójką dzieci i piękną żoną, Darią.
„Ładujemy baterie na 200 procent. Przyda nam się to po powrocie jak jeszcze nigdy w życiu” – napisała na Instagramie ukochana „Mastera”. Rodzina Masternaków wypoczywa w luksusowym hotelu w Turcji. „Widoki tu są nieziemskie, a moja forma na wakacje też całkiem, całkiem. Góry, woda oraz leżaczek i szczęśliwe dzieci to chyba najlepsze możliwe połączenia” – dodała Daria, która na co dzień jest trenerem personalnym. Na zdjęciach widać, że żona naszego znakomitego pięściarza nie tylko doradza innym, ale i sama na treningach nie marnuje czasu... RAMA